Pierwszy kroczek,drugi kroczek...świetujemy pierwszy roczek! smyki maj-czerwiec 2009

[pakusia86]

Napisane przez magduchahahaha

Pakusia - oj, ja już wiele ataków histeri przeszłam z Nisią i radzę sobie podobnie jak ty - nie zwracam uwagi. Jednak ten bezdech to coś innego, wątpię, że zostawiłabyś Kubę na podłodze, gdyby przestał oddychać... Nisia nawet nie plakała, ona po prostu się dusiła... Akurat tego nie da się udawać...

no pewnie że bym nie zostawiła... no nie jestem aż taka bezduszna ... podobnie jak ty bym się wystraszyła...

bezdechu wiadmo że nie da się udawać... to poprostu taki napad wielkiej histerii i trzeba jakoś zaradzić by dziecko się mniej stresowało

Napisane przez Mell_xx

pakusia z tymi oknami to prawda... U Was to chyba nawet otwieraja sie na zawnątrz? Tak jest u tzta rodziny w Irlandii.
W Holandii tez myją firmy, ale okna otwieraja sie noramalnie.

tak otwierają się na zewnątrz i sa blokowane odrazu więc wiatr ich nie zamknie

[gosikk_s]

Mell, noo

[iwciag]

Mell no jasne czytać i pisać, choć z tym pisaniem, to trochę gorzej, bo jak by nie było to w pracy jestem
ale nie mam dużo roboty, więcbędzie okej


muszę zamówić małemu jakieś fajne rampersy do latania na te uały..bo wczoraj latał w ubiegłorocznym, rozmiar62

[Eve1603]

Mariczka

ajm sory.... ja tyz Cie lowam okropniasto, ale taka jakas wizazowo leniwa zem... czytam na szybko, po lebkach, w wiekszosci tylko oczami i pisac mi sie nie chce...

Mam nadzieje, ze mi to przejdzie




Ursull
i co tam, jak tam, kto tam mieszka ???




Buziole dla Mamus slicznych, do ktorych mi sie pisac nie chcialo





---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------






Gosikk

Staruszko, witaj w pracy






a...
noc byla "zabawna"... Olek uznal, ze czas miedzy 2 a 5 jest idealny na smiechy, chichy i wyglupy

[gosikk_s]

Eve, czyli mieliście szaloną noc A dziękuję, dziękuję

.
.
.
.

Staruszko???

[Carolajna24]

Napisane przez iwciag

Mell no jasne czytać i pisać, choć z tym pisaniem, to trochę gorzej, bo jak by nie było to w pracy jestem
ale nie mam dużo roboty, więcbędzie okej


muszę zamówić małemu jakieś fajne rampersy do latania na te uały..bo wczoraj latał w ubiegłorocznym, rozmiar62

w h&m za 10 zł są świetne jakościowo kupiłąm Małemu 5 sztuków
cześć reszcie
standardowo nie odpisuje nikomu

[Aguśkaa83]

Witam
Przymierzam sie dzis do kupna ksiazki dot wychowywania takich malych szkrabow jak nasze. Dalyscie mi troche pomyslow, jak cos wybiore to napisze
A moj Fifi spi teraz, wczoraj spal od 12 do 15 mam nadzieje ze i dzis tak bedzie, on chyba pomalu przestawia sie na jedna drzemke w ciagu dnia. I ja tak wole bo zrobie wiecej za ten czas w domku a on sie wyspi ladnie

Napisane przez gosikk_s

Aguśka, chyba spróbuję z tą książką, namówiłaś mnie Ogólnie ze spaniem Aleksa w dzień nie ma problemu bo usypia sam, nie trzeba go nosić. I w domu potrafi przespać ładnie dwie godzinki. Gorzej na dworze, chyba hałas i ludzie dookoła wybudzają go ale jednak tą 1-1,5 też przeważnie przesypia. Przydałaby się tylko jakaś regularność bo tak jak jest to czasem usypia o 10 rano albo i wcześniej, budzi się po 11 i do wieczora hula. I efekt taki że pod wieczór jest już śpiący i marudny. Żeby się tak dało zmienić te godziny, tak żeby dwugodzinna drzemka wypadała w środku dnia.

No nareszcie Cie namowilam
Filip wlasnie spal bardzo nieregularnie idlatego teraz mu wprowadzilam rygor na spanie, jedzenie i wszystko inne hehe
Tzn staram sie mu dawac jesc tez regularnie np pierwszy posilek nie wczesniej niz o 8, bo kiedys to jadl juz mleko o 5 rano, bez sensu, oczywiscie ja go tego nauczylam, bo byl czas ze mu dawalam na snie zeby tylko dluzej pospal a to dzialalo ale nie bylo jakos duzo lepiej
Odnosnie tej drzemki. Moj np jak wstawal kiedys o 5 rano to byl spiacy o 9 czy 10 i spal tak bez sensu bo wlasnie podobnie jak u Ciebie, tylko Filip mial jeszcze jedna drzemke ok 17,18 co wogole bylo bez sensu bo potem nie byl dlugo spiacy i kladlam go o 22. Ja nic z wieczoru nie mialam a on i tak budzil sie 5 czy 6 rano. Ale nie ma co sie bac budzic dziecko. Jesli ma ochote drzemnac sie ok 9 czy 10 rano, bo bardzo wczesnie wstalo, to dac mu 15 minut i obudzic. Ja tak robie np popoludniu, jak czasem chce sie kimnac ok 17. Bo w ksiazce pisze, ze conajmniej 4 godziny musi miec dziecko przerwy miedzy ostatnia drzemka a snem nocnym. Kazde dziecko mozna wyregulowac. Moj Fifi juz zaczyna miec tak ze zbliza sie 12 i zaczyna juz go nuzyc. Ale od rozpoczecia tej metody, codziennie klade go ok 12 Oczywiscie na poczatku wcale mu sie to nie podobalo a teraz widze ze ta pora jak sie zbliza to on juz trze oczka. Dzis zasnal w przeciagu dwoch minut

Napisane przez Mell_xx

Agusia czesc!
Ja juz dosc dawno wprowadzilam stałe pory drzemek i zasypianie nie jest juz problemem.
9-10.30
14-16
20-6.30
Wpadaj chociaz czasem.....

no a ja za pozno sie dowiedzialam ze mozna dziecko wyregulowac, myslalam ze nie powinno sie na sile klasc a jednak mozna tak przestawic dziecko ze nauczy sie chodzic spac o okreslonych godzinach
Teraz wpadam, bo mam jeszcze urlopik, ale pojutrze juz mam nocke i znow zacznie sie jazda z praca, wiec znow nie bede na biezaco bo nie dam rady wpadac codziennie.
Ale zajrze czasem

Napisane przez Eve1603

Aguska

myslalam o Tobie kilka razy jak Cie nie bylo

ciesze sie

Napisane przez marika2121

Aguśka - ja tez bym potrzebowała takiej ksiażki żeby jakoś wychowac tego naszego łobuziaka ..

mam zamiar dzis zamowic jakas ksiazke, jak przyjdzie i troszke sie z nia zapoznam to dam znac

Napisane przez magduchahahaha

I mam znów inny problem - Niska ma teraz fazę na niejedzenie Obiady to jej wróg największy... Już widzę jak zaczęła chudnąć. Naprawde nie jestem przewrażliwiona, bo daleko mi do wmuszania w dziecko jedzenia na siłę, ale to zbyt często sie powtarza, że ona nie chce jeść... (nie3 jest to też wina upałów, bo zaczęło się przed nimi, zresztą u nas w domu praktycznie upał jest nieodczuwalny, dopiero kiedy wyjdzie się na balkon bucha gorąco).
Naczytałam sie o bezdechu, który nam sie przydarzył (ztresztą był to już trzeci raz, jednak ten ostatni był zdecydowanie najsilniejszy). Fachowa nazwa to bezdech afektywny... I wiecie co? żałuje, że zawsze muszę na siłę szukać informacji, bo teraz już jestem naprawdę poważnie wystraszona...

Madziu nie martw sie na zapas i nei czytaj za duzo, wiesz ze my sie czesto zbytnio nakrecamy.
Ale zawsze mozesz isc do lekarza i sie upewnic czy wszystko ok. JA mysle ze u dzieci latwiej dochodzi do zachlysniec, bo one sa takie dopolone i jedza i wszystko inne naraz robia i smieja sie placza i nagle zapominaja oddychac. Jednak idz do pediatry moze, podpytaj sie.
Jesli chodzi o jedzenie, moze jakies zabki ida Nisi, Filip ma tak przy zabkach ze ma mniejszy apetyt.

ciniusiowa no sytuacja nie do pozazdroszczenia. Ja mimo mojego zawodu, zawsze wpadam w panike jak cos strasznego dotyczy mojego Filipa, emocje biora gore. Ale dobrze zareagowalas

[katrin1]

Cześć babeczki!

Boli mnie ząb, wczoraj mi wypadła plomba.

Marcel dzisiaj przespał po raz pierwszy całą noc w swoim łóżeczku bez pobudek, obudziłam się w panice, że zaspałam do pracy,na szczęście była dopiero szósta, od ładnych kilku miesięcy Marcel działa jako budzik, wstaje między 5 a 6. Nie wiem co mu się stało, oby tak dalej, ale się nie łudzę, to musiał być jakiś wyjątek.

Marika, Magducha dzięki, mam punkciki i chyba jednak zdecyduję się na bon na zakupy w sklepie chicco o wartości 100 zł, muszę tylko dokupić kilka mleczek.

Cinka, współczuję wam tej przygody, Marcel kiedyś tak zadławił się fasolką z zupy, na szczęście trwało to tylko kilka sekund, ale strasznie sie zdenerwowałam. A Marcel popluska się chwilę w basenie i wyłazi z niego, raczkuje goły po ogródku. Wczoraj dałam mu wody do miski, ale miał radochę.

Malutka, biedulko, tak długo pracujesz, ale chyba jesteś uzależniona od wizażu, skoro o tak późnej porze wchodzisz.

Ursull, no jak to możliwe, palce aż mi zbielał od kciuków a tż nie zdał? dla instruktora. Poznałaś już płeć?

Mellcia, mam ten sam avatar od poczekalni, ale Gosikk ma swój ze ś.p. kotem dłużej

Przeczytałam wszystko od deski do deski, ale wam nie odpiszę wzystkim, bo trochę robótki mam dla reszty buziak.

[Eve1603]

Gosikk

ano "staruszko"

[Aguśkaa83]

Zamowilam ta co Madzia polecila: "Język dwulatka"


Ale jeszcze inne fajne ksiazki znalazlam:
http://www.allegro.pl/item1087968485...sie_regul.html
http://www.allegro.pl/item1087968485...sie_regul.html
http://www.allegro.pl/item1071036294...cka_28455.html
http://www.allegro.pl/item1066052612...a_wys_6zl.html

[gosikk_s]

Aguśka, z tym budzeniem to właśnie się najbardziej boję. Aleks wyrwany ze snu jest potem już cały czas marudny, płacze, trze oczka ale nie uśnie. Dlatego staramy się go nie budzić, jeśli już zaśnie o nieodpowiedniej porze. Pory posiłków mamy w miarę regularne więc z tym nie problem, ze snem od początku były kłopoty. Skoro u Was tak pięknie zdało to egzamin to też spróbuję. Książkę nawet miałam ściągniętą ale do tej pory do niej nie zajrzałam oczywiście Teraz już się zmobilizuję i przynajmniej spróbuję wyregulować Aleksa

Katrin, przespanej nocki, to naprawdę pierwszy raz? Ojej, nawet pamiętasz moją kotkę Dlatego właśnie nigdy nie zmieniałam i nie zmienię avatarku.

Eve, phi, to nie ja się musiałam wygładzać

[ursull]

Laski USG mam jutro , idę obiad gotowac,wpadnę wieczorkiem

[Aguśkaa83]

Napisane przez gosikk_s

Aguśka, z tym budzeniem to właśnie się najbardziej boję. Aleks wyrwany ze snu jest potem już cały czas marudny, płacze, trze oczka ale nie uśnie. Dlatego staramy się go nie budzić, jeśli już zaśnie o nieodpowiedniej porze. Pory posiłków mamy w miarę regularne więc z tym nie problem, ze snem od początku były kłopoty. Skoro u Was tak pięknie zdało to egzamin to też spróbuję. Książkę nawet miałam ściągniętą ale do tej pory do niej nie zajrzałam oczywiście Teraz już się zmobilizuję i przynajmniej spróbuję wyregulować Aleksa

To jeszcze zalezy po jakim czasie dz. budzisz. U mnie bylo na odwrot. Jak Filip np zrobil sobie drzemke poznym popoludniem i spal ok 1,5 godz-2 godz, to zawsze sie budzil z placzem i dlugo nie mogl dojsc do siebie. Nawet ja tak mam, jak poloze sie na drzemke i jak pospie ok 20-30 minut czuje sie swietnie a jak np godzine, dwie to czuje sie wypluta
Tak samo z dziecmi. Ja mowie o takiej drzemce kiedy jest juz za pozno zeby klasc dziecko do spania a jest zbyt zmeczone i ciezko mu wytrzymac do kapieli. Bo wiadomo, jedna dluzsza drzemke dziecko miec powinno i jesli nie bedzie wyspane to bedzie marudzic. Jesli chodzi o wyregulowanie por snu u dziecka, to nie wiem czy da sie to zrobic bez tego co tam pisze, tzn zeby wkladac je do lozeczka i nie wiem czy nie musi sie nauczyc najpierw samo zasypiac. Bo jestem pewna ze nie udaloby mi sie wyregulowac Filipa zeby chodzil spac o 12 gdybym go nadal usypiala w ramionach na lozku. Watpie w to dlatego ze on wszystko robil zeby nie spac, mimo iz byl spiacy. Ale na pewno wazne jest zeby dziecko przetrzymywac. Czyli jesli Aleks jest spiacy o 10, postarac sie go zabawic isc na spacer czy cokolwiek innego robic zeby nie usnal. I tym sposobem wytrzymac jakos do tej np 12 (jesli o tej chcesz go klasc) Z poczatku moze sie buntowac, ale wkoncu pojmie ze to jest jego godzina. Ja do tej pory nie moge uwierzyc ze Filipa mojego malego uparciuszka tak nauczylam A Ty masz kochana sciagnieta ta ksiazke, to czytaj ja szybciutko, jest naprawde bardzo fajna

[Eve1603]

Gosikk

phi..
ja sie "wygladzilam" zeby nie zostac taka sliweczka jak Ty staruszko


Ursull
o jeny, dopiero jutro ???

[gosikk_s]

Ursull, łeee a już się nakręciłam...No dobra, to czekamy do jutra na tego chłopaka

Aguśka, hmm, to u nas łatwo nie będzie. Aleks nie zaśnie w łóżeczku zawsze był krzyk i zrezygnowaliśmy z tego. Wcale nie uśmiecha mi się zaczynać od nowa. Przetrzymywać od biedy by się go dało choć też nie zawsze. Czasem jest tak zmęczony że zasypia i przy jedzeniu i na podłodze i w rowerku. Po kilkunastu minutach nie próbowałam go nigdy budzić ale czasem sam się obudzi po półgodzinie i przeważnie płacze i jest marudny. Oczywiście po 1,5 zdarza się dokładnie to samo, nie ma reguły. No nic, zacznę czytać książkę, przetrawię to wszystko i zobaczymy co nam z tego wyjdzie

Eve, no coś Ty, śliweczka to jest zasuszona a ja ostatnio rosnę Jeszcze trochę to zrobię się pyzata na buźce i przez lata nie będę potrzebować liftingu

[iwciag]

kurde miałam mieć więcej luzu, a tu praca wre..wyceny, zlecenia, oferty itd
ale to dobrze, że mam co robić-to znaczy, że coś się kręci..

Ursull no to super, już jutro będziemy wiedziały co nam się narodzi

co do spania, to Iwo jest w ogóle nie normowany.
Śpi codziennie o innej porze, przynajmniej jeśli chodzi o dzienne drzemki.
Nocne spanie trochę się uregulowało, ale też mam wrażenie, że na chwilę tylko.

[blondynkapoznan]

Caro

[Carolajna24]

szo

[blondynkapoznan]

Napisane przez Carolajna24

szo

poszukiwałam Ciebie odnośnie tych zdj co ost gadałyśmy

[superzabula]

Jestem juz z powrotem. Nad woda bylo fajowo, Jaska nie szlo odstawic od wody, nawet sie nie zastanowil przed peirwszym wejsciem Tylko cos mu z nochala leci, chyba sie ode mnie zarazil

mell my jezdzimy nad jezioro, ktore jest niedaleko nas, jakies 18km.
Kupowe przejsciawiem, ze Ci nie do smiechu bylo, ale nie moge sie powtrzymac

[Aguśkaa83]

Napisane przez gosikk_s

Aguśka, hmm, to u nas łatwo nie będzie. Aleks nie zaśnie w łóżeczku zawsze był krzyk i zrezygnowaliśmy z tego. Wcale nie uśmiecha mi się zaczynać od nowa. Przetrzymywać od biedy by się go dało choć też nie zawsze. Czasem jest tak zmęczony że zasypia i przy jedzeniu i na podłodze i w rowerku. Po kilkunastu minutach nie próbowałam go nigdy budzić ale czasem sam się obudzi po półgodzinie i przeważnie płacze i jest marudny. Oczywiście po 1,5 zdarza się dokładnie to samo, nie ma reguły. No nic, zacznę czytać książkę, przetrawię to wszystko i zobaczymy co nam z tego wyjdzie

Małgolka wlasnie, moze najpierw przeczytaj ksiazke. Odnosnie krzyku: kazde dziecko krzyczy jak nagle zmienia sie u niego jakies nawyki. Moj Filip tak plakal i tak krzyczal w pierwszy dzien ze na pewno pol osiedla go slyszalo. Ale trzeba sobie powtarzac w te minuty ktore trzeba czekac, ze jakos to zniesc i wytrzymac ze to jest dla jego dobra i dla naszego dobra rowniez, ze krzywda mu sie nie dzieje, nie zostawia sie przeciez dziecka samego zeby sie wyplakalo i ze zmeczenia od placzu padlo, tylko zaglada co okreslona ilosc minut i wydluza sie te minuty. Ja Ci moge powiedziec, ze dla mnie bylo to straszne przezycie, ale byl przy mnie tz i jakos razem sie mobilizowalismy, bo samemu mozna wymieknac. Najgorsze jak wchodzilam do pokoju, to Filip darl sie jeszcze glosniej, nie wiedzialam czy plakac czy sie smiac, trudno mi bylo wydusic z siebie slowo ( bo jak sie przychodzi trzeba przytulic i powtarzac dziecku ze wszystko jest w porzadku, jestem obok, ale musisz sam zasnac). Takze dla mnie to bylo przezycie duze. Ten krzyk i placz (czytaj: wyjmij mnie mama z lozeczka!) jest ciezki do zdzierzenia. Ale to nie dziecko ma Toba rzadzic, jak sie je wyciaga z lozeczka na kazdy krzyk, to ono sie uczy, zakrzyczy i ma to czego chcial, a tak uczy sie ze nie wygra z mama krzykiem. Ale uwierz mi ze kolejne proby sa duzo spokojniejsze. Za pierwszym razem Filipa usypialam przez poltorej godz, bylam 8 razy u niego i nie zasnal. Wyjelam go z lozeczka ale nie do spania, akurat mial pore jedzenia i zasnal pod koniec jedzenia. Troche sie tym przejelam ze nie zasnal i bylam zrezygnowana ale stwierdzilam ze nie popuszcze. Wieczorem jak go polozylam to juz bylam tylko 4 razy plakal ale mniej. A w tej chwili tylko jak wychodze to tak zastęka lekko ale zaraz tuli sie do podusi i spi. A co najlepsze w tym wszystkim. Jak sie obudzi, to nie placze tak jak zawsze. Kiedys to zaraz po pobudce, jeszcze dobrze oczu nie otworzyl a darl sie w nieboglosy wiec bieglam jak nienormalna do niego, a teraz obudzi sie i sobie siedzi, gada z pieskiem przytulanka cos i jest zadowolony, zupelnie inne dziecko Filipek jak sie obudzil za wczesnie, jeszcze jak nie stosowalam tej metody to zawsze plakal i sama nie wiedzialam czy sie juz wyspal czy nie, np obudzil sie po pol godz i marudzil, plakal, tulilam go dalej na lozku, raz zasypial a raz nie, ale musialam lezec i lulac. Teraz nie mam tego problemu. Usypia o 12 spi prawie 3 godz, (ale zawsze przed samym spaniem daje mu jakis deserek z kaszka manna czy platkami zytnimi-gotuje mu sama deserki miskuje z owockami, wtedy wiem, ze nie obudzi sie z glodu) jak sie obudzi to daje zupke a do wieczora mam spokoj ze spaniem, nie mysle ze bedzie mi marudzil jak gdzies pojedziemy, a jesli bedzie sie chcial zdrzemnac popoludniu to nie ma sprawy, ale do 20 minutek. Stosuje ta metode 6 dni i juz widze tak wielka poprawe Małgosiu zawsze mozesz sprobowac, ja tez jestem takim niedowiarkiem i watpilam szczegolnie gdy poczatki byly nieciekawe, ale udalo sie

[iwciag]

Napisane przez superzabula

Jestem juz z powrotem. Nad woda bylo fajowo, Jaska nie szlo odstawic od wody, nawet sie nie zastanowil przed peirwszym wejsciem Tylko cos mu z nochala leci, chyba sie ode mnie zarazil

mell my jezdzimy nad jezioro, ktore jest niedaleko nas, jakies 18km.
Kupowe przejsciawiem, ze Ci nie do smiechu bylo, ale nie moge sie powtrzymac

oj ależ Ci zazdroszcze, ja nie mam gdzie iść się pokąpać i poopalać

Czee Aguśkanasza seksi pigułeczko)))


Iwo też dziś ponoć w basenu ne chciał wychodzić i trzeba go była bardzo pilnować, by nie wchodził sam do basenu lubią plumki dzieciory

[Mell_xx]

ej!

[Aguśkaa83]

Napisane przez iwciag

Czee Aguśkanasza seksi pigułeczko)))

prosisz sie o zastrzyk
czesc

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Mell_xx

ej!

[Mell_xx]

Agusia widze Cie
Juednak nas lubisz skoro sie troszke wciągnęłas

[Aguśkaa83]

Napisane przez Mell_xx

Agusia widze Cie
Juednak nas lubisz skoro sie troszke wciągnęłas

no odrobineczke Was lubie

[iwciag]

Aguśkadawaj, mnie żaden zastrzyk nie straszny:P
Mell co się stanęło????????

[Mell_xx]

Napisane przez iwciag

Aguśkadawaj, mnie żaden zastrzyk nie straszny:P
Mell co się stanęło????????

no nic, zaczepiam Was

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Aga mąz grzeczny?
Planujecie.... córeczke?

[Aguśkaa83]

[QUOTE=iwciag;20402317]Aguśkadawaj, mnie żaden zastrzyk nie straszny:P
[QUOTE]
no prosze jaka odwazna dziewczynka

Napisane przez Mell_xx

no nic, zaczepiam Was

Aga mąz grzeczny?
Planujecie.... córeczke?

hahahaha
dlugo sdlugo nie chce miec dzieciaczkow, jak Fifi zmadrzeje troszke to moze wtedy
a maz grzeczny i wlasnie o to chodzi ze za grzeczny moglby byc niegrzeczny

[iwciag]

Mell a co Ty taka zaczena jesteś?

widzę, że nic się Aguśkanie zmieniłam..ciągle tak samo nie grzeczna