Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[201604211128]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20378054]Szkoda, że nie masz żadnych dowodów na niego...
A Twoja historia może być przestrogą dla innych dziewczyn.[/QUOTE]
No właśnie szkoda, bo bym nagrała tą rozmowę z 28 z chęcią.
Mam nadzieję, że to będzie przestroga, że nie należy ufać w 100% temu co pisze, bo może się okazać, że na randce wyjdzie szydło z worka.

eelmirka - dziwić się możesz, ale miałam zaślepione oczy i nie przyszło mi do łba, że on jest taki. Wydawało mi się, że skoro miałam jasno napisane, że nie jestem napalona na związki za seks, a on się odzywa, to znaczy, że chce coś więcej i na dłużej. Jasnowidzem nie jestem. No niestety i za ufna jestem, a nie mówić "nie" nie umiem, ludzie nie są idealni. Pomyliłam się w jego stosunku i tyle i jest to dla mnie nauczka na przyszłość. Choć nie jestem pewna czy byś tak postąpiła, ja jestem mądra dopiero po szkodzie.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez eelmirka

dysk - dziwię się, że nie powiedziałaś nie, że miało to miejsce 3 razy, w dodatku pod mostem, dziwi mnie że spotykałaś się z takim dziwolągiem i chodziłaś z nim po odludziach. W dodatku dziwi mnie, że w ogóle chciałaś się z nim spotykać skoro w profilu wyraźnie ma napisane, że szuka seksu i przygód....

Napisane przez dysk

eelmirka - dziwić się możesz, ale miałam zaślepione oczy i nie przyszło mi do łba, że on jest taki. Wydawało mi się, że skoro miałam jasno napisane, że nie jestem napalona na związki za seks, a on się odzywa, to znaczy, że chce coś więcej i na dłużej. Jasnowidzem nie jestem. No niestety i za ufna jestem, a nie mówić "nie" nie umiem, ludzie nie są idealni. Pomyliłam się w jego stosunku i tyle i jest to dla mnie nauczka na przyszłość. Choć nie jestem pewna czy byś tak postąpiła, ja jestem mądra dopiero po szkodzie.

Dopiero teraz zajrzałam na jego profil i faktycznie - ma napisane, że że szuka przygód i seksu. To powinno dać Ci do myślenia.
I musisz nauczyć się mówić "nie", dla własnego dobra...

[201604211128]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20379280]Dopiero teraz zajrzałam na jego profil i faktycznie - ma napisane, że że szuka przygód i seksu. To powinno dać Ci do myślenia.
I musisz nauczyć się mówić "nie", dla własnego dobra...[/QUOTE]
Auć, faktycznie, teraz to wszystko ma ręce i nogi Postaram się nauczyć mówić "nie".

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez dysk

Auć, faktycznie, teraz to wszystko ma ręce i nogi Postaram się nauczyć mówić "nie".

Koniecznie, bo inaczej niejeden facet Cię jeszcze wykorzysta.
I pamiętaj, by spotykać się w miejscach publicznych, w jakiejś kawiarni np. Żadnych spacerów i wizyt w mieszkaniach obcych facetów. Niby proste zasady, a pomogą uniknąć niebezpieczeństwa.

[201604211128]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20379941]Koniecznie, bo inaczej niejeden facet Cię jeszcze wykorzysta.
I pamiętaj, by spotykać się w miejscach publicznych, w jakiejś kawiarni np. Żadnych spacerów i wizyt w mieszkaniach obcych facetów. Niby proste zasady, a pomogą uniknąć niebezpieczeństwa.[/QUOTE]
Mówisz jak moja psycholog wczoraj. Poproszę ją by mnie nauczyła mówić "nie". Nauczyła mnie za to jednej rzeczy, że potrafię powiedzieć facetowi co o nim myślę. To plus mówienie "nie" jak trzeba + zasada spotykania się w miejscach publicznych + zasada trzech lampek ostrzegawczych w głowie (jak gdzieś prowadzi pierwsza, dwa, jak chce tylko seksu, trzy jak prowadzi do siebie - oczywiście nie muszą się zapalić wszystkie), to będzie super. Jak zapala się lampka ostrzegawcza, to w nogi gdzie się tylko da (dobrze, że znam Warszawę i wiem jak uciec na pragę na autobus do domu).

[Lynn]

Dla mnie to wszystko aż niemożliwe po prostu. Autorko, jesteś osobą rozpoznawalną dosyć na tym forum. Mimo, że nie śledzę Twoich wypowiedzi, to bym była wstanie dużo o Tobie napisać. To Twoje 3 konto na wizażu, wcześniej nawet posługiwałaś się imieniem i nazwiskiem i historie, które opisujesz są jak z jakiegoś thrillera wyciągnięte. Az trudno uwierzyć, że wszystko to przytrafia się jednej osobie. Nawet ostatnio miałaś suwaczek ile wasza miłość trwa I druga sprawa jaka mnie jeszcze bardziej dziwi, że nawet nie starasz się być anonimowa- myślę, ze wiele osób wie na forum jak się nazywasz, jak wyglądasz( wstawiałaś kiedyś nawet zdjęcia w bieliźnie), co i gdzie studiujesz, kto Cię kiedyś szykanował, czy u kogo zdajesz egzaminy i nawet teraz z kim się spotykałaś Jeśli to wszystko co opisujesz jest prawdą,to bardzo Ci współczuję, ale radzę Ci chronić swojej anonimowości, bo ludzie łatwo mogą to wykorzystać przeciwko Tobie, tym bardziej że takie historie są dobrą pożywką dla coniektórych.
I żeby nie był zupełny OT, to dziwi mnie jeszcze bardziej, że zgodziłaś się na seks już na pierwszej randce. Oczywiście nie wnikam, każdy ma inne wartości itd., ale w necie jest pełno różnych zboczeńców, nigdy nie wiesz na kogo trafisz i trzeba po prostu być ostroznym. A facet po prostu jak nie usłyszał sprzeciwu, to odebrał to jako ciche przyzwolenie na dalsze działanie.

[201604211128]

Napisane przez Lynn

Dla mnie to wszystko aż niemożliwe po prostu. Autorko, jesteś osobą rozpoznawalną dosyć na tym forum. Mimo, że nie śledzę Twoich wypowiedzi, to bym była wstanie dużo o Tobie napisać. To Twoje 3 konto na wizażu, wcześniej nawet posługiwałaś się imieniem i nazwiskiem i historie, które opisujesz są jak z jakiegoś thrillera wyciągnięte. Az trudno uwierzyć, że wszystko to przytrafia się jednej osobie. Nawet ostatnio miałaś suwaczek ile wasza miłość trwa I druga sprawa jaka mnie jeszcze bardziej dziwi, że nawet nie starasz się być anonimowa- myślę, ze wiele osób wie na forum jak się nazywasz, jak wyglądasz( wstawiałaś kiedyś nawet zdjęcia w bieliźnie), co i gdzie studiujesz, kto Cię kiedyś szykanował, czy u kogo zdajesz egzaminy i nawet teraz z kim się spotykałaś Jeśli to wszystko co opisujesz jest prawdą,to bardzo Ci współczuję, ale radzę Ci chronić swojej anonimowości, bo ludzie łatwo mogą to wykorzystać przeciwko Tobie, tym bardziej że takie historie są dobrą pożywką dla coniektórych.
I żeby nie był zupełny OT, to dziwi mnie jeszcze bardziej, że zgodziłaś się na seks już na pierwszej randce. Oczywiście nie wnikam, każdy ma inne wartości itd., ale w necie jest pełno różnych zboczeńców, nigdy nie wiesz na kogo trafisz i trzeba po prostu być ostroznym. A facet po prostu jak nie usłyszał sprzeciwu, to odebrał to jako ciche przyzwolenie na dalsze działanie.

Ech.. Fakt... Muszę uważać, dzięki za zwrócenie uwagi

[eelmirka]

dysk zajrzyj tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=436081 i nigdy nie podawaj swoich danych, internet wcale nie jest taki anonimowy jak Ci się wydaje

[Lynn]

Napisane przez eelmirka

dysk zajrzyj tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=436081 i nigdy nie podawaj swoich danych, internet wcale nie jest taki anonimowy jak Ci się wydaje

Ano właśnie..Poza tym mimo, że czasem wizaż sprawia wrażenie zamkniętego forum- szczególnie na niektórych podforach, to w dalszym ciągu to forum publiczne, na które może wejsć Ania z grupy, ciocia Ola, siostra, sąsiadka z naprzeciwka, Kaśka której nie lubię itd. Poza tym pracodawcy również przy rekrutacji wpisują imię i nazwisko kandydata i czytają później

[celtic_girl]

Mój pierwszy raz... odbyło się to rok temu, podczas kilkudniowego wypadu nad jezioro. Właściwie było kilka podejść, bo za każdą próbą stosunku nie mogłam znieść bólu. W końcu błona została przerwana, było trochę krwi. Niestety nie wspominam dobrze pierwszego razu. Chociaż przeżyłam go z wspaniałym chłopakiem (teraz jesteśmy już zaręczeni), to pamiętam jedynie straszliwy ból, największy w moim dotychczasowym życiu Może było to wynikiem stresu i strachu... Przedtem już dobrze znaliśmy swoje ciała Dla mojego chłopaka(rok straszy ode mnie) również był to pierwszy raz. Oczywiście zabezpieczaliśmy się i zabezpieczamy (prezerwatywą), choć muszę przyznać, że dla mój chłopak potrzebował ode mnie kilku lekcji o antykoncepcji. Byłam zdziwiona, że można mieć tak nieprawdziwe informacje na ten temat w dzisiejszych czasach... Mój chłopak twierdził, że stosunek przerywany to metoda antykoncepcyjna (śmiech na sali). No cóż, tak to bywa, gdy w szkole brak edukacji seksualnej, a zamiast tego słucha się opowiadań kolegów:P

[201604211128]

Napisane przez eelmirka

dysk zajrzyj tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=436081 i nigdy nie podawaj swoich danych, internet wcale nie jest taki anonimowy jak Ci się wydaje

Napisane przez Lynn

Ano właśnie..Poza tym mimo, że czasem wizaż sprawia wrażenie zamkniętego forum- szczególnie na niektórych podforach, to w dalszym ciągu to forum publiczne, na które może wejsć Ania z grupy, ciocia Ola, siostra, sąsiadka z naprzeciwka, Kaśka której nie lubię itd. Poza tym pracodawcy również przy rekrutacji wpisują imię i nazwisko kandydata i czytają później

Dziękuję dziewczyny za otrzeźwienie Teraz już będę bardzo uważać na to co robię w necie

[Anika2020]

DYSK wydajesz mi się osobą łatwowierną u ktorej można bez problemu zrobić wode z mózgu! Bardzo chcesz ufać ludziom i znaleźć w końcu szczęsie, milość i godne traktowanie na jakie bezapelacyjnie zasługujesz!! niestety ludzie to wykorzystują!! Musisz nauczyć się odróżniać dobrych i złych! Mam takie dziwne odczucie że jesteś troszke zagubioną istotką w wielkim świecie Nie łap ,,okazji' byle by poczuć jak to jest być kochaną! Nie zasługujesz na to! Nie obraź sie ale jesteś troszke naiwna i czas to zmienić! Zobaczysz że świat padnie do twoich stóp jak będziesz bardziej asertywna, odważna w działaniach jak bedziesz miała swoje zdanie i się go trzymała!!
Trzymam za Ciebie kciuki

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Anika2020

DYSK wydajesz mi się osobą łatwowierną u ktorej można bez problemu zrobić wode z mózgu! Bardzo chcesz ufać ludziom i znaleźć w końcu szczęsie, milość i godne traktowanie na jakie bezapelacyjnie zasługujesz!! niestety ludzie to wykorzystują!! Musisz nauczyć się odróżniać dobrych i złych! Mam takie dziwne odczucie że jesteś troszke zagubioną istotką w wielkim świecie Nie łap ,,okazji' byle by poczuć jak to jest być kochaną! Nie zasługujesz na to! Nie obraź sie ale jesteś troszke naiwna i czas to zmienić! Zobaczysz że świat padnie do twoich stóp jak będziesz bardziej asertywna, odważna w działaniach jak bedziesz miała swoje zdanie i się go trzymała!!
Trzymam za Ciebie kciuki

Niestety, ale często jest tak, że faceci wyczuwają w dziewczynach desperacką chęć bycia z kimś i to wykorzystują. Pewnie tu było podobnie.

[aktaga13]

przeraziło mnie to, co tu przeczytałam

Napisane przez dysk

A ja żałuję, że straciłam dziewictwo z gadem.
21 czerwiec, u niego w domu. Ból był, bicie było. Krew też... dużo nieprzyjemności
Źle się czuję po tym i mam nadzieję, że znajdę człowieka, który mi to wynagrodzi i będzie lepszy i będę z nim bardzo długo. Bo póki co to trafiłam na gada, który, tylko seksu chciał - jeśli macie konto na sympatia.pl mogę podać nick.
Zerwałam, a on do dziś podnieca się moim ciałem

on nie podnieca się Twoim ciałem. on próbuje Cię znów namówić do seksu...

Napisane przez dysk

Ale boję się jednego, że uznają mnie za kłamczuchę, bo on może udowodnić, że ma rację. Co do bicia, to były uderzenia po twarzy i po siedzeniu - lekkie, ale czerwone ślady były - ba pytał czy mi się to podoba A napastliwy był telefon 28... mówił, że jest napalony i mam zaraz natychmiast (przyjechałam niedawno do domu) przyjechała do niego, a jak nie to on przyjedzie, tylko mam wywalić rodziców z domu. To mu powiedziałam, że prostytutką nie jestem, że numery pomylił. To wczoraj dzwonił, że jest mu przykro, za to co powiedział, że może się pogodzimy i zaczniemy od początku. Ja powiedziałam, by spadał na bambus, a on dziś mówi, że chce do kina ze mną iść i bzykać się potem. Mogę podać nick - ToWlasnieTen.

no brak słów po co z nim w ogóle rozmawiałaś po raz kolejny? nie chce mi się w to wierzyć i mam nadzieję, że podkoloryzowałaś tą historię.. jeśli nie, to bardzo Ci współczuję. a na Policję powinnaś była to zgłosić od razu. no ale trudno.. musisz też zdawać sobie sprawę, że podając dane personalne tego chłopaka możesz mieć problemy. bo ja nie rozumiem takiego podejścia: "na policję nie zgłoszę, ale poskarżę się na forum". znieważasz go publicznie przy użyciu środków masowego przekazu. Twoje zarzuty są bardzo ostre...
rozumiem Twoją chęć przestrzeżenia przed niebezpieczeństwem, ale jak widzę to Ty tej przestrogi potrzebujesz najbardziej.

Napisane przez dysk

Przez 28 dni - 3 razy - dziś wykonałam do niego ostatni telefon i ostatecznie pożegnałam go. Były to 3 razy całkowicie oparte na seksie. Błonę straciłam dopiero za ostatnim. Myślałam, że spacer nie równa się seks pod mostem. Na szczęście się za pierwszym nie udało, bo bolało, za ostatnim i drugim z reszta, też, ale to było nieprzyzwolenie ciała. Dodam, że ten facet uważa, że człowiek powinien iść tylko za instynktem, tymczasem ja tłumaczyłam mu, że człowiek ma rozum po to by go używać.

Ilsa - to facet, który psychicznie uwodzi... tak uwodzi ofiarę, że ona się poddaje. Lubi masochizm wobec siebie i to samo stosuje wobec kobiety. Mam nadzieję, że żadna na niego nie trafi. Dodam, że prawi tanie komplementy, by uwieść. Lubi spacery w odludne miejsca.

Dla mnie jest to swoistego rodzaju nauczka, by nie ufać w 100% facetom z neta, bo może być różnie. Ale przestrzegam przed nim wszystkie dziewczyny na wizażu, by nie spotykać się z nim. Jeśli uwodzi i proponuje spotkanie - odmawiać natychmiast. To facet z kompleksami, chcący tylko seksu, a nie związku.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że żadna go nie spotka w realu, a ja znajdę odpowiedniego człowieka.

P.S. Jego idiotyczne zachowanie można tylko jednym wyjaśnić, facet ma kompleks małego penisa i małego ego i stara się dowartościować jak największą liczbą partnerek.

przykro mi to pisać, no ale sama jesteś sobie winna. nie odmówiłaś, chodziłaś w odludne miejsca. nie było mnie tam z wami, ale nie można wykluczyć tego, że chłopak nawet nie wiedział, że tego nie chcesz. dawałaś się bić, chodziliście w odludne miejsca.. to nie było jednorazowe. zastanów się więc czego tak naprawdę chciałaś.

Napisane przez dysk

Wiem, że powinnam, ale nie mam ani siły, ani cierpliwości by to zgłaszać, dodatkowo nie wiem czy polski system nie uznałby, że ten zwyrodnialec ma rację, a ja mam się ukrywać, bo do tej pory w tego typu sprawach niestety tak bywało (oglądałam media). Wiem, że powinnam to zgłosić. Sam chciał się skontaktować, to mu jednoznacznie dałam do zrozumienia, że nie wybaczę, bo to nie ma sensu. Mówiłam, by usunął konto, a on się zapierał, że jest to genialny sposób i na pewno znajdzie sobie inną, bo to ja go ranię.
Byłam zaślepiona i nie potrafiło mi przyjść do łba, że on jest zwyrodnialcem, seksoholikiem, szukającym darmowej prostytutki. Jestem pewna, że niestety, ale tego nie zgłoszę, choć powinnam, bo jak podkreślam, może się okazać, że to moja wina, a ja nadszarpnę tylko swoje imię i czas i siły, a nie mam czasu na użeranie się z takim człowiekiem. Mówię tylko o nim głośno - nick ToWlasnieTen, imię Marcin, lat 20. Resztę doczytacie z pseudo profilu, bo wiele rzeczy boi się podać, bo wyjdzie jakim jest.

no na pewno znajdzie, jak widać idzie mu to zaskakująco łatwo.

Napisane przez dysk

No właśnie szkoda, bo bym nagrała tą rozmowę z 28 z chęcią.
Mam nadzieję, że to będzie przestroga, że nie należy ufać w 100% temu co pisze, bo może się okazać, że na randce wyjdzie szydło z worka.

no ale jakie szydło. wystarczyło pójść z nim najpierw na ławkę na uczęszczanym skwerze, a później na kawę do zaludnionej kawiarni. on nawet nie próbował Cię oszukać, że szuka miłości. ten mężczyzna wprost napisał, że chce seksu. a Ty na to poszłaś...

eelmirka

- dziwić się możesz, ale miałam zaślepione oczy i nie przyszło mi do łba, że on jest taki. Wydawało mi się, że skoro miałam jasno napisane, że nie jestem napalona na związki za seks, a on się odzywa, to znaczy, że chce coś więcej i na dłużej. Jasnowidzem nie jestem. No niestety i za ufna jestem, a nie mówić "nie" nie umiem, ludzie nie są idealni. Pomyliłam się w jego stosunku i tyle i jest to dla mnie nauczka na przyszłość. Choć nie jestem pewna czy byś tak postąpiła, ja jestem mądra dopiero po szkodzie.

życzę Ci, żebyś wyciągnęła wnioski z tej przykrej historii.

Napisane przez Lynn

Dla mnie to wszystko aż niemożliwe po prostu. Autorko, jesteś osobą rozpoznawalną dosyć na tym forum. Mimo, że nie śledzę Twoich wypowiedzi, to bym była wstanie dużo o Tobie napisać. To Twoje 3 konto na wizażu, wcześniej nawet posługiwałaś się imieniem i nazwiskiem i historie, które opisujesz są jak z jakiegoś thrillera wyciągnięte. Az trudno uwierzyć, że wszystko to przytrafia się jednej osobie. Nawet ostatnio miałaś suwaczek ile wasza miłość trwa I druga sprawa jaka mnie jeszcze bardziej dziwi, że nawet nie starasz się być anonimowa- myślę, ze wiele osób wie na forum jak się nazywasz, jak wyglądasz( wstawiałaś kiedyś nawet zdjęcia w bieliźnie), co i gdzie studiujesz, kto Cię kiedyś szykanował, czy u kogo zdajesz egzaminy i nawet teraz z kim się spotykałaś Jeśli to wszystko co opisujesz jest prawdą,to bardzo Ci współczuję, ale radzę Ci chronić swojej anonimowości, bo ludzie łatwo mogą to wykorzystać przeciwko Tobie, tym bardziej że takie historie są dobrą pożywką dla coniektórych.
I żeby nie był zupełny OT, to dziwi mnie jeszcze bardziej, że zgodziłaś się na seks już na pierwszej randce. Oczywiście nie wnikam, każdy ma inne wartości itd., ale w necie jest pełno różnych zboczeńców, nigdy nie wiesz na kogo trafisz i trzeba po prostu być ostroznym. A facet po prostu jak nie usłyszał sprzeciwu, to odebrał to jako ciche przyzwolenie na dalsze działanie.

wyjęłaś mi to wszystko z ust. ja także kojarzę dziewczynę zarówno z imienia, nazwiska jak i wyglądu (zdjęcie w bieliźnie...).

dysk - trochę więcej ostrożności..

[Anika2020]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20395622]Niestety, ale często jest tak, że faceci wyczuwają w dziewczynach desperacką chęć bycia z kimś i to wykorzystują. Pewnie tu było podobnie.[/QUOTE]

Takie są reali i trzeba temu zapobiegać i ratować takie dziewczyny jak DISK! Ciesze się że chodzi ona do psychologa to naprawde jej bardzo pomoże

aktaga13 ja osobiście nie dziwie się że Disk nie poszla na policje ale takie są nieubłagalne fakty że bez dowodów nic się nie zdziała! Po co miała iść tylko po to żeby tak jak mają to w zwyczają policjanci ja zbyć? Powiedzieli by jej to samo co ja wam teraz pisze...
Nie wolno jej odrazu posądzać racja że źle postąpiła zapoznając sie z nim nawet jak poznała jego opis na portalu że szuka przygód.... jednak trzeba też zrozumieć że takie jak ona czyli ,,zagubione kobitki'(przepraszam za zwrot) cieszą się z jakiegokolwiek zainteresowania i zawsze mają nadzieję (bądz nie przypuszczają) że faceci to też chamy i prostaki. Poszukują one pięknej milości która często okazuje się ich koszmarem. Trzeba jej pomóć i dać mentalne wsparcie bo teraz tego tak naprawde potrzebuje.

[aktaga13]

Napisane przez Anika2020

Takie są reali i trzeba temu zapobiegać i ratować takie dziewczyny jak DISK! Ciesze się że chodzi ona do psychologa to naprawde jej bardzo pomoże

aktaga13 ja osobiście nie dziwie się że Disk nie poszla na policje ale takie są nieubłagalne fakty że bez dowodów nic się nie zdziała! Po co miała iść tylko po to żeby tak jak mają to w zwyczają policjanci ja zbyć? Powiedzieli by jej to samo co ja wam teraz pisze...
Nie wolno jej odrazu posądzać racja że źle postąpiła zapoznając sie z nim nawet jak poznała jego opis na portalu że szuka przygód.... jednak trzeba też zrozumieć że takie jak ona czyli ,,zagubione kobitki'(przepraszam za zwrot) cieszą się z jakiegokolwiek zainteresowania i zawsze mają nadzieję (bądz nie przypuszczają) że faceci to też chamy i prostaki. Poszukują one pięknej milości która często okazuje się ich koszmarem. Trzeba jej pomóć i dać mentalne wsparcie bo teraz tego tak naprawde potrzebuje.

mi chodziło raczej o to, ze nie pójść na policję, a następnie znieważać chłopaka na publicznym forum - trochę się nie godzi. przynajmniej mi. w tym momencie to ona działa sprzecznie z prawem, nie on. on w świetle prawa jest wręcz "czysty". brak dowodów jest faktycznie przeszkodą. tylko nie rozumiem jak można było sobie pozwolić na takie zachowanie i nie zabezpieczyć się w żaden sposób dysk, nie możesz być taka zagubiona. to się może bardzo, bardzo źle skończyć...

[Anika2020]

Napisane przez aktaga13

mi chodziło raczej o to, ze nie pójść na policję, a następnie znieważać chłopaka na publicznym forum - trochę się nie godzi. przynajmniej mi. w tym momencie to ona działa sprzecznie z prawem, nie on. on w świetle prawa jest wręcz "czysty". brak dowodów jest faktycznie przeszkodą. tylko nie rozumiem jak można było sobie pozwolić na takie zachowanie i nie zabezpieczyć się w żaden sposób dysk, nie możesz być taka zagubiona. to się może bardzo, bardzo źle skończyć...

Masz racje zwłaszcza że podała jego personalia (niedokładnie ale podała) i konto na portalu... Tak na dobrą sprawe to on może ją oskarżyć o zniesławienie....

[201604211128]

Napisane przez Anika2020

DYSK wydajesz mi się osobą łatwowierną u ktorej można bez problemu zrobić wode z mózgu! Bardzo chcesz ufać ludziom i znaleźć w końcu szczęsie, milość i godne traktowanie na jakie bezapelacyjnie zasługujesz!! niestety ludzie to wykorzystują!! Musisz nauczyć się odróżniać dobrych i złych! Mam takie dziwne odczucie że jesteś troszke zagubioną istotką w wielkim świecie Nie łap ,,okazji' byle by poczuć jak to jest być kochaną! Nie zasługujesz na to! Nie obraź sie ale jesteś troszke naiwna i czas to zmienić! Zobaczysz że świat padnie do twoich stóp jak będziesz bardziej asertywna, odważna w działaniach jak bedziesz miała swoje zdanie i się go trzymała!!
Trzymam za Ciebie kciuki

Mam nadzieję, że mi się to kiedyś uda...

Napisane przez Anika2020

Takie są reali i trzeba temu zapobiegać i ratować takie dziewczyny jak DISK! Ciesze się że chodzi ona do psychologa to naprawde jej bardzo pomoże

aktaga13 ja osobiście nie dziwie się że Disk nie poszla na policje ale takie są nieubłagalne fakty że bez dowodów nic się nie zdziała! Po co miała iść tylko po to żeby tak jak mają to w zwyczają policjanci ja zbyć? Powiedzieli by jej to samo co ja wam teraz pisze...
Nie wolno jej odrazu posądzać racja że źle postąpiła zapoznając sie z nim nawet jak poznała jego opis na portalu że szuka przygód.... jednak trzeba też zrozumieć że takie jak ona czyli ,,zagubione kobitki'(przepraszam za zwrot) cieszą się z jakiegokolwiek zainteresowania i zawsze mają nadzieję (bądz nie przypuszczają) że faceci to też chamy i prostaki. Poszukują one pięknej milości która często okazuje się ich koszmarem. Trzeba jej pomóć i dać mentalne wsparcie bo teraz tego tak naprawde potrzebuje.

Dokładnie mnie opisałaś. dziękuję jeszcze raz za słowa wsparcia

Napisane przez aktaga13

mi chodziło raczej o to, ze nie pójść na policję, a następnie znieważać chłopaka na publicznym forum - trochę się nie godzi. przynajmniej mi. w tym momencie to ona działa sprzecznie z prawem, nie on. on w świetle prawa jest wręcz "czysty". brak dowodów jest faktycznie przeszkodą. tylko nie rozumiem jak można było sobie pozwolić na takie zachowanie i nie zabezpieczyć się w żaden sposób dysk, nie możesz być taka zagubiona. to się może bardzo, bardzo źle skończyć...

Napisane przez Anika2020

Masz racje zwłaszcza że podała jego personalia (niedokładnie ale podała) i konto na portalu... Tak na dobrą sprawe to on może ją oskarżyć o zniesławienie....

Aktago, aniko - usunęłam jego nick i imię, macie rację, to on może mnie posądzić.
Co do zabezpieczenia, antykoncepcji to była, były gumki. Nadal jestem zagubionym człowiekiem.
Ale dziękuję za słowa. Historia nie jest w ani gramie podkoloryzowana, wszystko tak było.
Aktago, nie przyszło mi w ogóle do łba, że on może mi tak zrobić. W ogóle. Wydawało mi się, że idziemy na spacer w fajne miejsce, że jak normalny człowiek pokaże mi je i nie będzie zachowywał się jak świnia, nie przyszło mi to do głowy, że może mi krzywdę wyrządzić. Może i mam idealną wizję. Ale teraz wiem, że nie powinnam iść na ten spacer, ale dopiero po moim błędzie jestem rozsądna niestety Nie umiem mu powiedzieć nie, nie chciałam tego, nie podobało mi się, wewnętrznie nie miałam na to przyzwolenia. W głębi duszy miałam masakryczny ból i strach, że jak zacznę mówić nie to on stanie się bardziej napastliwy. Z tej przykrej historii na pewno wnioski wyciągnę.

Aniko, tak na przyszłość Dysk jestem

[kasiska122]

moim zdaniem to jedna wielka ściema ! wątpie ze ktos moze byc az tak naiwnym trzy razy z rzędu .! nic sie w całośc nie układa .

[klempaa]

Napisane przez kasiska122

moim zdaniem to jedna wielka ściema ! wątpie ze ktos moze byc az tak naiwnym trzy razy z rzędu .! nic sie w całośc nie układa .

Szczerze? I mi się niestety tak wydaje...

[aktaga13]

mnie też się wierzyć nie chce. wręcz wolałabym, żeby to nie była prawda... no ale skoro się zarzekasz, to mogę wyrazić moje współczucie, że tak się stało.

[niunia212]

mój pierwszy raz był dla mnie okropny zrobiłam to wielkiej miłosci ja byłam dziewicą on już dobrze doświadczony nigdy nie miał dziewicy mnie bolało strasznie pozycja jak sie nie mylę z nazwy prawidłowej nazywa sie na taczkę coś takiego zaciskałąm mu nogi a on marudził żebym je bardziej rozchyliła ale mnie bolało i nie chciałam jak skończył okazało ię ze krwawiłam troche jak mu o tym pow to zamiast powiedzieć coś czułego to on czy nie zaświniłam mu łóżka i że byłam drętwa potem ja wróciłam z łazienki i połozył się koło mnie i przytulił zapytał czy cipka boli

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a nasz drugi raz to nic nie czułamtylko jak na początku we mnie wchodził to czułam krótki ból jak zmieniliśmy poz na jezdzca to zaraz kazał mi zejść bo zle sie ruszałąm tak powiedział i kazał mi zejść kazał mi pooglądać pornosów potem powiedział coś takiego zebym sobi coś tam wkładała żeby mnie nie bolało za 3 razem było dopiero ok od mojego 1x mineło prawie 8 miesieczy teraz już ze sobą nie jesteśmy nie mogłąm wytrzymac tego taktowania w łóżku i się roztaliśmy dziś wiem że nie był warty ani mojego uczycia ani tego żeby stracić z nim dziewictwo ale czasu nie cofnę

[kasiska122]

o matko to współczuje , to musiało być straszne, ja bym chyba miała uraz bo takim czymś

[Gwiazdaa]

Napisane przez niunia212

mój pierwszy raz był dla mnie okropny zrobiłam to wielkiej miłosci ja byłam dziewicą on już dobrze doświadczony nigdy nie miał dziewicy mnie bolało strasznie pozycja jak sie nie mylę z nazwy prawidłowej nazywa sie na taczkę coś takiego zaciskałąm mu nogi a on marudził żebym je bardziej rozchyliła ale mnie bolało i nie chciałam jak skończył okazało ię ze krwawiłam troche jak mu o tym pow to zamiast powiedzieć coś czułego to on czy nie zaświniłam mu łóżka i że byłam drętwa potem ja wróciłam z łazienki i połozył się koło mnie i przytulił zapytał czy cipka boli

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a nasz drugi raz to nic nie czułamtylko jak na początku we mnie wchodził to czułam krótki ból jak zmieniliśmy poz na jezdzca to zaraz kazał mi zejść bo zle sie ruszałąm tak powiedział i kazał mi zejść kazał mi pooglądać pornosów potem powiedział coś takiego zebym sobi coś tam wkładała żeby mnie nie bolało za 3 razem było dopiero ok od mojego 1x mineło prawie 8 miesieczy teraz już ze sobą nie jesteśmy nie mogłąm wytrzymac tego taktowania w łóżku i się roztaliśmy dziś wiem że nie był warty ani mojego uczycia ani tego żeby stracić z nim dziewictwo ale czasu nie cofnę

Co za D....k! ! !

[No1]

Trzeba bylo myslec za wczasu. Wielce watpliwe, ze przedtem wszystko bylo absolutnie ok, a jezeli nie bylo to trzeba bylo sie wstrzymac i zwiazek pewnie i tak by sie zakonczyl, a Ty nie mialabys traumatycznych wspomnien. Nauczka, zeby na drugi raz lepiej poznac druga polowe, zanim podejmie sie powazniejsze kroki.

[mParis]

Napisane przez niunia212

mój pierwszy raz był dla mnie okropny zrobiłam to wielkiej miłosci ja byłam dziewicą on już dobrze doświadczony nigdy nie miał dziewicy mnie bolało strasznie pozycja jak sie nie mylę z nazwy prawidłowej nazywa sie na taczkę coś takiego zaciskałąm mu nogi a on marudził żebym je bardziej rozchyliła ale mnie bolało i nie chciałam jak skończył okazało ię ze krwawiłam troche jak mu o tym pow to zamiast powiedzieć coś czułego to on czy nie zaświniłam mu łóżka i że byłam drętwa potem ja wróciłam z łazienki i połozył się koło mnie i przytulił zapytał czy cipka boli[COLOR="Silver"]

HAHAHAHAHAHA, dobre Niesamowite, że są kobiety które pozwalają się tak traktować

[201604211128]

Napisane przez kasiska122

moim zdaniem to jedna wielka ściema ! wątpie ze ktos moze byc az tak naiwnym trzy razy z rzędu .! nic sie w całośc nie układa .

Napisane przez klempaa

Szczerze? I mi się niestety tak wydaje...

Napisane przez aktaga13

mnie też się wierzyć nie chce. wręcz wolałabym, żeby to nie była prawda... no ale skoro się zarzekasz, to mogę wyrazić moje współczucie, że tak się stało.

Nie była to ściema w ani gramie
No cóż, tak mi się trafiło... może nie chcecie w to uwierzyć, ale tak było..
Niestety byłam naiwna, jak nie chcecie wierzyć to nie wierzcie, ale to wasze zdanie... ja mówiłam prawdę.. niestety taki on był.
Na wizazu nie kłamię, jak chcecie wiedzieć, ani nie zmyślam... więc sadźcie sobie co chcecie, ale ja nie ściemniam jakby co Jeśli nie chcecie wierzyć i wierzycie tylko w piękną miłość i nie naiwność kobiet, to wiedzcie, że ja nie byłam jedyną tak potraktowaną przez niego i nie ostatnią. Ba takie rzeczy mogą dziać się obok was... tylko nie chcecie przyjąć tego do wiadomości Wierzycie, że seks pierwszy jest często idealny, że to się przeżywa z facetem, którego się kocha, ale uwierzcie, że ja nie jestem jedynym wypadkiem. Co do pierwszej zaprzeczającej - masz dopiero 17 lat i sądzę, że nadal żyjesz w świecie gdzie facet i kobieta są idealni, ale tak nie jest. U mnie nie raz życie brutalnie zweryfikowało to co jest. Zostały podważone wiele moich własnych poglądów i musiałam je wielokrotnie zweryfikować. Mam prawie 21 lat i dobrze już wiem co to życie, choć pewnie gorzej od starszych koleżanek, ale lepiej od tych młodszych, że ono jest brutalne wobec nas. Do pierwszej - ciesz się, że tobie było dane spotkać dobrego faceta. Ale wiedz, że wasz związek nie raz zostanie wystawiony na próbę. Mam nadzieję, że akurat u ciebie będzie dobrze. Tak samo u drugiej zaprzeczającej, mam nadzieję, że u ciebie, nie przeżyłaś tyle bólu i strachu co ja, że dane było ci dostać szczęście. Niestety nie ma tylko dobrych facetów, są też dranie. I są naiwne kobiety.

[mieszanka]

Napisane przez niunia212

mój pierwszy raz był dla mnie okropny zrobiłam to wielkiej miłosci ja byłam dziewicą on już dobrze doświadczony nigdy nie miał dziewicy mnie bolało strasznie pozycja jak sie nie mylę z nazwy prawidłowej nazywa sie na taczkę coś takiego zaciskałąm mu nogi a on marudził żebym je bardziej rozchyliła ale mnie bolało i nie chciałam jak skończył okazało ię ze krwawiłam troche jak mu o tym pow to zamiast powiedzieć coś czułego to on czy nie zaświniłam mu łóżka i że byłam drętwa potem ja wróciłam z łazienki i połozył się koło mnie i przytulił zapytał czy cipka boli

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a nasz drugi raz to nic nie czułamtylko jak na początku we mnie wchodził to czułam krótki ból jak zmieniliśmy poz na jezdzca to zaraz kazał mi zejść bo zle sie ruszałąm tak powiedział i kazał mi zejść kazał mi pooglądać pornosów potem powiedział coś takiego zebym sobi coś tam wkładała żeby mnie nie bolało za 3 razem było dopiero ok od mojego 1x mineło prawie 8 miesieczy teraz już ze sobą nie jesteśmy nie mogłąm wytrzymac tego taktowania w łóżku i się roztaliśmy dziś wiem że nie był warty ani mojego uczycia ani tego żeby stracić z nim dziewictwo ale czasu nie cofnę

Ciekawa jestem jaki był poza łóżkiem bo zastanawia mnie kwestia czekania z seksem do ślubu. Wszystko niby idealnie, a tak na prawdę dopiero w sypialni okazuje się jakim jest facet dupkiem. Choć przypuszczam, że taki typ nie wytrzymałby z czekaniem.

[juniorka89]

Ja swój pierwszy raz wspominam zaj***ście
prezent imieninowy w 2008 r
Facet z którym byłam przez 2 lata,wspólny pierwszy raz i w ogóle było fajnie
Jeżeli na prawdę się kogoś kocha to w sumie nie odczuwa się bólu przy pierwszym razie...Bo wtedy facet stara się być delikatny
Właściwie stres związany z całym zajściem nie pozwolił na 100 % czerpanie korzyści ze stosunku ale nadrobiliśmy
Wielu poprzednim facetom odmawiałam i nie żałuję decyzji bo była strzałem w 10
Chociaż raz jestem pewna,że to była właściwa decyzja bo tego sie nie zapomina
Co do pozy to z tego co pamiętam to standardowo na misjonaża

A ogólnie jak przeczytałam ostatnie posty to szczerze powiedziawszy doznałam szoku,że w ogóle można tak postępować jak niektóre z was!!
Jak można być z kolesiem,który bije,jest erotomanem i w ogóle zastrasza swoją laskę??!!Sorki ale mnie to ewidentnie zajeżdza tanim Sh**em!!

[201604211128]

Napisane przez juniorka89

A ogólnie jak przeczytałam ostatnie posty to szczerze powiedziawszy doznałam szoku,że w ogóle można tak postępować jak niektóre z was!!
Jak można być z kolesiem,który bije,jest erotomanem i w ogóle zastrasza swoją laskę??!!Sorki ale mnie to ewidentnie zajeżdza tanim Sh**em!!

Tak jak pisałam. Wierz bądź zaprzeczaj sobie, ale życie jest brutalne, że to że ty miałaś szczęście to nie znaczy, że wszystkie obok tak miały. Nie byłam jedyna i wiedz mi, że nie kłamię. Wiele powtarza, że zrobiło by inaczej na moim miejscu, ale wiedzcie, że kobiety mają różne charaktery i czasem są tak zastraszane przez drania, że nie umieją uciec, mi udało się, choć chciałam to wcześniej zrobić, ale bałam się kolesia maksymalnie, bo nie wiedziałam co mu do łba jeszcze przyjdzie. Ciesz się tym, że tobie było dane szczęście. Mi niestety nie Jestem ufna co podkreślam, łatwowierna i nie asertywna. Ale szybko się uczę na błędach i wyciągnę z tej lekcji wnioski.