FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

[tabinga]

Witam się z Wami na tym wątku bo od dziś niby weszłam na fazę III. Weszłam z przygodą. Dietę rozpoczęłam 26 kwietnia od wizyty u lekarza i badań. Wyszły super lekarz zgodził się mi pomagać w tej diecie. Do dziś na I i II fazie zgubiłam 13,5kg. Zaczynałam od wagi 71,5kg obecnie jest 58kg. Przedwczoraj zemdlałam podano mi pól litra glukozy bo miałam ciśnienie 70/40. W szpitalu zrobiono mi badania i wyszły super tylko poziom cukru(badali mi go gdy leciała do moich żył kroplówka glukozy) wyszedł 247. Dostałam zalecenie badania krzywej cukrowej więc dziś wlali we mnie kolejną dawkę glukozy 75g i zrobili badania na czczo i po 2 godzinach od podania glukozy. Badania wyszły dobrze. Niepotrzebnie mnie nafaszerowali ta glukoza i teraz trudno przewidzieć co będzie z wagą. Lekarz zbadał mi też poziom kwasu moczowego i kreatyninę-wynik super oraz pierwiastki- wynik super. Skoro podali mi przez dwa dni tyle glukozy to dziś w pierwszym dniu fazy III wprowadziłam tylko 2 kromki chleba ciemnego. Jutro zrobię protopiątek. Moja faza III będzie trwać 135 dni i podzielę ją na 3 części po 45 dni każda. W pierwszej części wprowadzę tylko 2 kromki chleba, 2 owoce dziennie, 1 raz w tygodniu posiłek skrobiowy i 1 uczta w tygodniu. Rozkład wymyśliłam taki:
poniedziałek-normalny dzień III fazy
wtorek-posiłek skrobiowy-makaron
środa-normalny dzień fazy III
czwartek-protoczwartek
piątek i sobota-normalny dzień fazy III
niedziela uczta.
Poradźcie mi co z otrębami? Na II fazie jadłam codziennie na śniadanie placki z 2 łyżek otrąb owsianych i 1 łyżki pszennych czyli w sumie 3 łyżki. Teraz na III fazie zachować tę dawkę? Co z chlebem jaki mam jeść? Oto skład tego który kupiłam: mąka żytnia, mąka pszenna, woda, drożdże, sól, zaciemniacz. Czy taki mogę?

[Achika]

a mi dalej slabo...no masakra...ja z koleji dzisiaj mialam cisnienie 128 na 90 n tragedii nie ma ale czuje sie okropnie

[Ayu]

Napisane przez tabinga

Poradźcie mi co z otrębami? Na II fazie jadłam codziennie na śniadanie placki z 2 łyżek otrąb owsianych i 1 łyżki pszennych czyli w sumie 3 łyżki. Teraz na III fazie zachować tę dawkę? Co z chlebem jaki mam jeść? Oto skład tego który kupiłam: mąka żytnia, mąka pszenna, woda, drożdże, sól, zaciemniacz. Czy taki mogę?

Ja jem normalną dawkę, taką jak na 2 fazie. Na 4 chyba wchodzą 3 łyżki owsianych, zamiast 2 owsianych i 1 pszennych.
Ja kupuję taki paczkowany hermetycznie, jakiś fitness, taki na malutkie kromki pokrojony. Albo piekę sama Ten, który podałaś wydaje mi się podejrzany, przez ten zaciemniacz. Sama nie wiem

[Emila3000]

kupilam biszkopty na tiramisu, zgadnijcie co bede miec na uczte w niedziele

u mnie tez ladny protodzien - 6 wiesniakow, paczka duza lososia, i puszka tunczyka - w te upaly udalo mi sie wcisnac

[Achika]

u mnie dzisiaj slabo.
placki otrebowe z wedzonym losiem i wedlina
na obiad dwa filety z mintaja i polowa wiesniaka
na kolacje twarog zalany jogurtem;/

oj wiem ze malo...ale nie mialam na nic ochoty ....nieodbrze mi glowa boli dzizaz goraco

[tabinga]

Napisane przez Ayu

Ja jem normalną dawkę, taką jak na 2 fazie. Na 4 chyba wchodzą 3 łyżki owsianych, zamiast 2 owsianych i 1 pszennych.
Ja kupuję taki paczkowany hermetycznie, jakiś fitness, taki na malutkie kromki pokrojony. Albo piekę sama Ten, który podałaś wydaje mi się podejrzany, przez ten zaciemniacz. Sama nie wiem

Witaj Kochana pamiętam Cie z wątku z II fazy-zawsze mi pomagałaś i Emilka tez jak miło Was tu witać

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Emila3000

kupilam biszkopty na tiramisu, zgadnijcie co bede miec na uczte w niedziele

u mnie tez ladny protodzien - 6 wiesniakow, paczka duza lososia, i puszka tunczyka - w te upaly udalo mi sie wcisnac

Jak miło Cie tu widzieć. Ja jutro mam protopiątek.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Achika

u mnie dzisiaj slabo.
placki otrebowe z wedzonym losiem i wedlina
na obiad dwa filety z mintaja i polowa wiesniaka
na kolacje twarog zalany jogurtem;/

oj wiem ze malo...ale nie mialam na nic ochoty ....nieodbrze mi glowa boli dzizaz goraco

Odpocznij, poprostu odpocznij. Zdrówka życzę.

[Emila3000]

Tabinga, kochana ciesze sie ze wszystko ok
chleb kupowalam w tesco - razowy - maka zytnia, chyba na slodzie byl, nie mial maki pszennej, ani zadnych miodow czyczegos
ale juz go nie ma, wiec kupuje taki paczkowany "mokry" tez w tesco jakis delight czy cos - blekitne opakowanie i babke w dresie na zdjeciu ma, wlasnie sama pieke , drugi raz, bo piekalm dwa dni temu, ale bylam chora a do tego noc byla i calkowicie przepis pomieszalam
silna z Ciebie babka, wiec zrob sobie zwykla 3 faze, przeciez nie poplyniesz nie masz sie czego bac, i nawet schudnac na niej mozna
otrebow za bardzo nie licze - mniej wiecej trzymam sie 2-3 lyzek otrebow owsianych i jednej pszennych - czesto pieke babeczki wiec ciezko stwierdzic ile tych otrebow tam jest
i truskawek sobie pojedz a nie tych jablek podgniłych

[Achika]

ja jutro znowu zakupie sobie rabarbar i zrobie powidla :dd Wogole wyjezdzam 8 lipca nad morze na 2 miesiace do pracy...ciekawa jestem czy uda mi sie utryzmac 3 faze.....bede sie starac...bo w koncu ladnie wygladam i nie cche tego zaprzepascic

[Ayu]

Napisane przez tabinga

Witaj Kochana pamiętam Cie z wątku z II fazy-zawsze mi pomagałaś i Emilka tez jak miło Was tu witać

Ciebie też miło tu powitać Zawsze dawałaś mi kopa energii swoimi postami
Też mam proteinowy piątek, robię 2 dni proto żeby zrzucić tą 1 kilogramową nadwyżkę

I tak a propos: jak tu nie lubić proto-dni? Waga 48,4 kg, -0,8 W siną daaal, w siną daaal, ma nadwycha idzie sobie w siną daaal

[estre]

Hej
Po proto 0,4kg w dół. Myślałam, że więcej zejdzie, bardzo dużo wczoraj spacerowałam, chodziłam po schodach, a tu tylko tyle. Ale wciąż @ więc może dlatego.
Na plusie jestem 0,6kg.
Dziś uczta Lody już czekają w lodówce

[jamapi]

tabinga witaj na III fazie

u mnie waga stoi jak zklęta .... własciwie to codziennie rano to pisze ale to chyba dobrze - przecież o to chodzi w tej fazie chociaż przyznam się szczerze, ze mam nadzieję na mały spadeczek, jak @ się skończy chociż nie wiem, czy to realne skoro waga cały czas z uporem maniaka, czy to proto, czy uczta, czy @ pokzuje 64,8 kg

pogoda piękna na weekend się szykuje i mieliśmy plany, żeby wyjechać, ale mój bąbel dzisiaj w nocy sptrasznie kaszlał a że jest świeżo po osie, to dziś do lekarza muze lecieć, czy to coś ni poważniejszego ehhhh ciągle coś z tym bąblem ....

[LyraBea]

Dzień dobry Kochane przy kawusi
...) )
...( (
("'"'"'")o
""""""""
Zaniedbuję ostatnio i kontakty z Wami i w ogóle życie towarzyskie w necie. Dobrze, że chociaż diety się trzymam jak należy. Pogoda śliczna, dużo dłubię w ogródku przy moich rabatkach, zażywam słoneczka i delektuję się letnim ciepełkiem. Od kiedy jestem na Dukanie strasznie marznę, śpię pod kołdrą i pod kocem, wieczorami opatulam się w kocyk no i dopiero ostatnie cieplejsze dni pozwoliły na dogrzanie organizmu, który sam z siebie oszczędza na energii.
Waga po protoczwartku w dół i to sporo. Rano zobaczyłam na wadze 57,2kg.
Wczoraj mało zjadłam (tylko 2 posiłki: 230 gram tatara na śniadanie i pół pojedynczej piersi z kurczaka nadziewanej czosnkowym twarogiem), bo jak gorąco to jeść się nie chciało a całe popołudnie spędziłam poza domem i tylko o piciu pamiętałam. O otrębach w ogóle nie pomyślałam, ale często mam tak, że nie wiem, gdzie je wcisnąć. Jednak od kiedy jem swojej roboty chleb (doszłam w pieczeniu do perfekcji!), w którym jest prawie szklanka otrąb, to nie martwię się, że czasem zaniedbuję porcję otrąb.

Napisane przez tabinga

Witam się z Wami na tym wątku bo od dziś niby weszłam na fazę III. Weszłam z przygodą. Dietę rozpoczęłam 26 kwietnia od wizyty u lekarza i badań. Wyszły super lekarz zgodził się mi pomagać w tej diecie. Do dziś na I i II fazie zgubiłam 13,5kg. Zaczynałam od wagi 71,5kg obecnie jest 58kg. Przedwczoraj zemdlałam podano mi pól litra glukozy bo miałam ciśnienie 70/40. W szpitalu zrobiono mi badania i wyszły super tylko poziom cukru(badali mi go gdy leciała do moich żył kroplówka glukozy) wyszedł 247. Dostałam zalecenie badania krzywej cukrowej więc dziś wlali we mnie kolejną dawkę glukozy 75g i zrobili badania na czczo i po 2 godzinach od podania glukozy. Badania wyszły dobrze. Niepotrzebnie mnie nafaszerowali ta glukoza i teraz trudno przewidzieć co będzie z wagą. Lekarz zbadał mi też poziom kwasu moczowego i kreatyninę-wynik super oraz pierwiastki- wynik super. Skoro podali mi przez dwa dni tyle glukozy to dziś w pierwszym dniu fazy III wprowadziłam tylko 2 kromki chleba ciemnego. Jutro zrobię protopiątek. Moja faza III będzie trwać 135 dni i podzielę ją na 3 części po 45 dni każda. W pierwszej części wprowadzę tylko 2 kromki chleba, 2 owoce dziennie, 1 raz w tygodniu posiłek skrobiowy i 1 uczta w tygodniu. Rozkład wymyśliłam taki:
poniedziałek-normalny dzień III fazy
wtorek-posiłek skrobiowy-makaron
środa-normalny dzień fazy III
czwartek-protoczwartek
piątek i sobota-normalny dzień fazy III
niedziela uczta.
Poradźcie mi co z otrębami? Na II fazie jadłam codziennie na śniadanie placki z 2 łyżek otrąb owsianych i 1 łyżki pszennych czyli w sumie 3 łyżki. Teraz na III fazie zachować tę dawkę? Co z chlebem jaki mam jeść? Oto skład tego który kupiłam: mąka żytnia, mąka pszenna, woda, drożdże, sól, zaciemniacz. Czy taki mogę?

Witaj tabingo na "trójeczce". Razem ciągniemy naszą dietę. Prawie tak samo zaczęłyśmy, teraz też z podobną utratą kilogramów lecimy. Powodzenia na stabilizacji.
Mądrze sobie ułożyłaś tygodniowy rozkład posiłków. Ja nie za bardzo się nadaję do planowań na dłuższą metę, ale zazdroszczę uporządkowania i systematyczności. Ja jedyne co jestem w stanie zrobić, żeby się nie pogubić w tygodniowych posiłkach, to odhaczanie w tabeli tego co "zaliczyłam" z posiłków i co jeszcze mi ew. zostało w danym tygodniu. Na szczęście u mnie się to sprawdza, więc OK.
Oczywiście jeszcze nie mam pojęcia, co będę jadła dzisiaj na obiad i czy może będzie to uczta, skrobiowy czy normalny III-fazowy posiłek...się zobaczy...

Napisane przez Ayu

Ciebie też miło tu powitać Zawsze dawałaś mi kopa energii swoimi postami
Też mam proteinowy piątek, robię 2 dni proto żeby zrzucić tą 1 kilogramową nadwyżkę
I tak a propos: jak tu nie lubić proto-dni? Waga 48,4 kg, -0,8 W siną daaal, w siną daaal, ma nadwycha idzie sobie w siną daaal

Ja nadal bardzo lubię proteinowe dni. Tak jak napisała Ayu, nie muszę się martwić, co pożreć i dlaczego tak dużo Micha tatara, w lodówce twaróg, a jak mało drobiem dopchać i zapomnieć o przyjemnościach. W ogóle od kiedy dukam bardziej jem, żeby żyć a nie żyję, żeby jeść.... i tak miało obyć!

No nic, kawka wypita, idę na śniadanko a potem może plażę zaliczę pierwszy raz w tym sezonie...
Miłego dnia

[lakszmi]

Mi waga po protoczwartku nie spadła ani o gram Czyli kulam się z nadwyżką, a co gorsza, pewnie znowu mi podskoczy po uczcie.
Wczoraj zjadłam: wieśniaka, pół kostki twarogu z łychą jogurtu i kakaem, jajko, pierś z kury (gotowaną), dwa filety z soli i jednego z mintaja, 150 g serka homo president i otrębiankę. Płynów różnych (woda, herbaty ziołowe, 1 kawa) wypiłam między 2 a 3 litry. Wydawało mi się, że dobrze jem, ani za dużo, ani za mało, bardzo dukanowo, tak liczyłam na spadek
Co robić dziewczyny? Ciągnąć III i obserwować, czy wrócić na II żeby zbić tą nadwyżkę, którą uzbierałam na III?

[jamapi]

a duża ta nadwyżka?
bo może jadnak ta wyższa waga twojemu organizmowi bardziej odpowiada

[lakszmi]

Napisane przez LyraBea

O otrębach w ogóle nie pomyślałam, ale często mam tak, że nie wiem, gdzie je wcisnąć. Jednak od kiedy jem swojej roboty chleb (doszłam w pieczeniu do perfekcji!), w którym jest prawie szklanka otrąb, to nie martwię się, że czasem zaniedbuję porcję otrąb.

Też mam czasem problem z otrębami. Niedawno piekłam muffinki z dzienną porcją otrębów, ale jak tak gorąco jest to nie myślę o codziennym pieczeniu Placki już mi sie trochę znudziły, fascynacja otrębianką też minęła.

Mogłabyś mi podać przepis na Twój chlebek z otrębami, albo napisać gdzie i pod jakik hasłem go znajdę?

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez jamapi

a duża ta nadwyżka?
bo może jadnak ta wyższa waga twojemu organizmowi bardziej odpowiada

Niby jeszcze nie duża, ale co jakiś czas mam więcej o 100 g, w dół nie schodzi, w sumie uzbierało się tego pół kilo :/

W teście dukana, moja idealna waga wyszła 56, na III fazę weszłam z 56,5 bo stwierdziłam, że już nie chcę więcej chudnąć, bo spodnie zaczęły robić się luźne, a nie chciałam wymieniać garderoby No i niestety, po 5 dniach III fazy ważę 57 kg Wczoraj pisałam, że się nie martwię, że zacznę się martwić po protoczwartku, jeśli waga nie spadnie. No i nie spadła Jestem co prawda przed @, ale jeszcze na tyle daleko, że wodę mogę zatrzymywać dopiero za 2-3 dni. Codziennie piję też pokrzywę.

[LyraBea]

Napisane przez lakszmi

Też mam czasem problem z otrębami. Niedawno piekłam muffinki z dzienną porcją otrębów, ale jak tak gorąco jest to nie myślę o codziennym pieczeniu Placki już mi sie trochę znudziły, fascynacja otrębianką też minęła.

Mogłabyś mi podać przepis na Twój chlebek z otrębami, albo napisać gdzie i pod jakik hasłem go znajdę?

To przepis z neta, ale przeze mnie sprawdzony i prosty. Podałam w przepisowni. Aha, ja używam malaksera, ale z ręki też wychodzi bo ciasto jest dosyć lekkie i rośnie w oczach.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=420

Napisane przez lakszmi

Niby jeszcze nie duża, ale co jakiś czas mam więcej o 100 g, w dół nie schodzi, w sumie uzbierało się tego pół kilo :/

W teście dukana, moja idealna waga wyszła 56, na III fazę weszłam z 56,5 bo stwierdziłam, że już nie chcę więcej chudnąć, bo spodnie zaczęły robić się luźne, a nie chciałam wymieniać garderoby No i niestety, po 5 dniach III fazy ważę 57 kg Wczoraj pisałam, że się nie martwię, że zacznę się martwić po protoczwartku, jeśli waga nie spadnie. No i nie spadła Jestem co prawda przed @, ale jeszcze na tyle daleko, że wodę mogę zatrzymywać dopiero za 2-3 dni. Codziennie piję też pokrzywę.

To dopiero początek. Jeden tydzień to za mało czasu, żeby zobaczyć jak Twój organizm reaguje na nowo wprowadzone produkty III fazowe i jak zachowa się po protoczwartku. Zwłaszcza, że przecież nie chudniemy i nie tyjemy z dnia na dzień. Tłuszcz, żeby się odłożyć w formie widocznej na wadze, potrzebuje kilku dni. Dlatego nie panikuj, nie denerwuj si. Obserwuj wagę i kojarz po jakich posiłkach skacze bardziej, a po jakich mniej. Dopiero po kilku tygodniach będziesz miała rzeczywisty obraz przebiegu fazy III-ciej.

[tabinga]

Witam Was Kochani uśmiechem o poranku. Dziś mój drugi dzień fazy III. Mam protopiątek. Moje menu
śniadanie jajecznica z 2 jaj, 2 plastry polędwicy z kurczaka, kawa
II śniadanie-serek wiejski, herbata miętowa
obiad-ryba duszona, kawa
podwieczorek -placek otrębowy, herbata roibos
kolacja-200g twarogu z 1 łyżką jogurtu
Dziś waga wzrosła mi o 200g ale po takiej dawce glukozy i wprowadzeniu wczoraj chleba to i tak spoko. Po protopiątku będzie lepiej ja poprostu to wiem i już. Nie ma innej opcji skoro 2 etapy tej diety działały jak w zegarku i mam wyniki badań 20-latki(choć latek mam 42) to III faza tez będzie jak bajka. Co do chleba z tego co rozumiem ma to być chleb bez ulepszaczy, dodatków i bez mąki pszennej w składzie. Kochane myślałam o tym by sama piec chleb ale do końca życia robić tego nie będę więc na fazie utrwalania chce taki znaleźć który mogę jeść a piec sama-od czasu do czasu.
Co do herbat ziołowych ja pokrzywy codziennie nie pijam bo mam niskie ciśnienie a pokrzywa obniża poziom cukru i może po niej spadać ciśnienie. Podczas upałów trzeba ostrożnie z pokrzywą i miętą- sa moczopędne a organizm traci wodę jak gorąco. U osób z niskim ciśnieniem trzeba tez uważać na ilość wypijanej wody. Ograniczenie soli w diecie i wprowadzenie dużej ilości wody-więcej niż 1,5 l tez może spowodować spadki ciśnienia. Do tej ilości wody 1,5l przecież doliczyć trzeba, kawę ,herbaty które pijemy. Trzeba wyczuć jaka ilość wody nam odpowiada.
Co do wzrostów i zastojów to z obserwacji widzę,że przed okresem nawet tydzień już organizm reaguje inaczej i dlatego macie wzrosty-to woda. Ja nie miesiączkuję bo jestem po operacji trzonu macicy ale objawy typu ból piersi, zatrzymanie wody, większy brzuch i napięcie przedmiesiączkowe pojawiają się regularnie raz w miesiącu. Zarówno na I jak i na II fazie miałam wtedy wzrosty i zastoje. Nic dziwnego,że na III tez będą ale to woda nic groźnego-samo przyszło samo odejdzie. Piszecie,ze jecie wzorowo a mimo to nawet po protoczwartku waga stoi niektórym. Pamiętacie jak na II fazie niektóre miały zastoje po 10 dni? Potem waga spadała jeśli się wytrwało. Nagroda taka wyczekana bardzo cieszy więc Kochani miłość pod rękę, wiatr w żagle, Dukan w głowie i naprzód.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=420
Jak się ma do diety dodanie do pieczonego chleba tej porcji cukru? wolno?

[LyraBea]

tabingo
Mniej niż 1/4 łyżki do wzbudzenia pracy 2,5 -3 deko drożdży na cały bochenek chleba to praktycznie tyle co nic. Jeśli kupujesz chleb nawet z najlepszej piekarni, to pewności nie masz, co w nim w środku siedzi. Często chleb z otrębami to chleb, który jest zaledwie posypany otrębami, a chleb ciemny razowy, jest ciemny, ale od barwników, karmelu i słodu A ja mam pewność, że poza tą cząstkową il. cukru już nie ma żadnych świństw i ulepszaczy mających podnieść walory smakowe chleba, bo reszta to pełnoziarnista mąka i otręby.

[tabinga]

Napisane przez LyraBea

tabingo
Mniej niż 1/4 łyżki do wzbudzenia pracy 2,5 -3 deko drożdży na cały bochenek chleba to praktycznie tyle co nic. Jeśli kupujesz chleb nawet z najlepszej piekarni, to pewności nie masz, co w nim w środku siedzi. Często chleb z otrębami to chleb, który jest zaledwie posypany otrębami, a chleb ciemny razowy, jest ciemny, ale od barwników, karmelu i słodu A ja mam pewność, że poza tą cząstkową il. cukru już nie ma żadnych świństw i ulepszaczy mających podnieść walory smakowe chleba, bo reszta to pełnoziarnista mąka i otręby.

dziekuje Ci za odpowiedź buziak porankowy.

[Achika]

a ja zajadam placki...u mnie waga dzisiaj 49,8 wiec cos tam spadlo po proto czwartku...ale dzis moja przyjaicolka ma obrone...i znowu trzeba sie napic...dzizaz....przed wczoraj mialam uczte....no to dzisiaj juz tez ja zrobie no bo co? jej obrona to mi nie odpusci. akle dzisiaj juz ide cola wodka z cola zero...przed wczoraj byly 4 piwa i nie powiem mialam mega wzrost na drugi dzien przy piciu chcialo mi sie jesc a po wodeczce jest zawsze tak samo i w miare nie mam zastojow nawet i apetyt nie rosnie

[lakszmi]

Napisane przez LyraBea

To przepis z neta, ale przeze mnie sprawdzony i prosty. Podałam w przepisowni. Aha, ja używam malaksera, ale z ręki też wychodzi bo ciasto jest dosyć lekkie i rośnie w oczach.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=420

Dziękuję! Chleb wygląda bardzo apetycznie, choć przyznam, że jak czytałam przepis to nie odniosłam wrażenia, że jest "łatwy", a jak doszłam do zakwasu to już w ogóle... Czy na suchych drożdżach też można?

Napisane przez LyraBea

To dopiero początek. Jeden tydzień to za mało czasu, żeby zobaczyć jak Twój organizm reaguje na nowo wprowadzone produkty III fazowe i jak zachowa się po protoczwartku. Zwłaszcza, że przecież nie chudniemy i nie tyjemy z dnia na dzień. Tłuszcz, żeby się odłożyć w formie widocznej na wadze, potrzebuje kilku dni. Dlatego nie panikuj, nie denerwuj si. Obserwuj wagę i kojarz po jakich posiłkach skacze bardziej, a po jakich mniej. Dopiero po kilku tygodniach będziesz miała rzeczywisty obraz przebiegu fazy III-ciej.

Dzięki, dobra to postaram się jeszcze nie panikować i poczekać cierpliwie.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez tabinga

Co do wzrostów i zastojów to z obserwacji widzę,że przed okresem nawet tydzień już organizm reaguje inaczej i dlatego macie wzrosty-to woda. Ja nie miesiączkuję bo jestem po operacji trzonu macicy ale objawy typu ból piersi, zatrzymanie wody, większy brzuch i napięcie przedmiesiączkowe pojawiają się regularnie raz w miesiącu. Zarówno na I jak i na II fazie miałam wtedy wzrosty i zastoje. Nic dziwnego,że na III tez będą ale to woda nic groźnego-samo przyszło samo odejdzie. Piszecie,ze jecie wzorowo a mimo to nawet po protoczwartku waga stoi niektórym. Pamiętacie jak na II fazie niektóre miały zastoje po 10 dni? Potem waga spadała jeśli się wytrwało. Nagroda taka wyczekana bardzo cieszy więc Kochani miłość pod rękę, wiatr w żagle, Dukan w głowie i naprzód.

Dzięki za te słowa Każde wsparcie na wagę złota
Ja jestem 2 tyg. przed @, dlatego pisałam, że u mnie to raczej nie woda, bo wzrosty od poniedziałku, więc to trochę za wcześnie.

[Emila3000]

Napisane przez lakszmi

Dziękuję! Chleb wygląda bardzo apetycznie, choć przyznam, że jak czytałam przepis to nie odniosłam wrażenia, że jest "łatwy", a jak doszłam do zakwasu to już w ogóle... Czy na suchych drożdżach też można?



Dzięki, dobra to postaram się jeszcze nie panikować i poczekać cierpliwie.

Dzięki za te słowa Każde wsparcie na wagę złota
Ja jestem 2 tyg. przed @, dlatego pisałam, że u mnie to raczej nie woda, bo wzrosty od poniedziałku, więc to trochę za wcześnie.

chcleb jest latwy bardzo - wsypujesz make i otreby do miski, mieszasz, do drugiej drozdze z cukrem, czekasz, wlewasz drozdze do maki, dolewasz wody, mieszasz co 7 minut, wstawiasz do piekarnika


Lyra a ta mąka na zakwas to jaka? kurde kupilam kiedys zytnia - ale ma typ 750 - tą taka w ladnym opakowaniu, w kauflandzie


a co do spadku po protodniu - to u mnie za pierwszym razem tez nie wiele spadalo, ale bardzo spadlo mi po zwyklym piątku, nie wiem dlaczego


u mnie sliczny spadek 600-700, waze 57,3 kg

[Achika]

Emilia to dwa kilo mniej niz wtedy jak wchodzilas na 3 gratuuluuje!!!

[Mo_Nika]

A ja potrzebuję jakiegoś mega kopniaka bo rozbestwiłam się na całego... moja 3. faza nie ma nic wspólnego z Dukanem Jem bardzo rzadko... bo nie mam czasu, a jak już coś jem, to na ogół nie jest do dozwolone... Jakoś w trakcie roku akademickiego wszystko było bardziej poukładane... chociaż wtedy też narzekałam...

[lakszmi]

Napisane przez Emila3000

chcleb jest latwy bardzo - wsypujesz make i otreby do miski, mieszasz, do drugiej drozdze z cukrem, czekasz, wlewasz drozdze do maki, dolewasz wody, mieszasz co 7 minut, wstawiasz do piekarnika

Namówiłaś mnie Spróbuję, ale poczeam aż się trochę ochłodzi, i ta na weeend zaplanowałam trochę pieczenia (sernik, pieczeń rzymska), chlaba już chyba nie dam rady.

Napisane przez Emila3000

a co do spadku po protodniu - to u mnie za pierwszym razem tez nie wiele spadalo, ale bardzo spadlo mi po zwyklym piątku, nie wiem dlaczego

Ech, ja dziś mam skrobię, a jutro ucztę, więc na spadki póki co nie mam co liczyć.

Napisane przez Emila3000

u mnie sliczny spadek 600-700, waze 57,3 kg

Nawet nie wiesz jak Ci tego spadku zazdroszczę! Pękam z zazdrości!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Mo_Nika

A ja potrzebuję jakiegoś mega kopniaka bo rozbestwiłam się na całego... moja 3. faza nie ma nic wspólnego z Dukanem Jem bardzo rzadko... bo nie mam czasu, a jak już coś jem, to na ogół nie jest do dozwolone... Jakoś w trakcie roku akademickiego wszystko było bardziej poukładane... chociaż wtedy też narzekałam...

Powód do narzekania znajdzie się zawsze, więc weź się w garść kochana bo będą baty!

[lele]

zwazylam sie dzisiaj, bo 43 III fazy jest mnie mniej o ponad 1,5 kg
a jem duzo lodow ( i nie traktuje ich jako uczte), no i pilam wczoraj i przedwczoraj alko, wiec spadek moze byc jeszcze wiekszy.. ciesze sie i jestem zdumiona, bo sie nie spodziewalam

[Emila3000]

Napisane przez lakszmi

Namówiłaś mnie Spróbuję, ale poczeam aż się trochę ochłodzi, i ta na weeend zaplanowałam trochę pieczenia (sernik, pieczeń rzymska), chlaba już chyba nie dam rady.

Ech, ja dziś mam skrobię, a jutro ucztę, więc na spadki póki co nie mam co liczyć.

Nawet nie wiesz jak Ci tego spadku zazdroszczę! Pękam z zazdrości!

ja pieke zawsze wieczorem, okno otowieram na cala szerokosc, jest chlodno na dworzu wiec sie fajnie ochladza w kuchni
wykres wagi
zobacz sobie 25 dni na 3 fazie

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez lele

zwazylam sie dzisiaj, bo 43 III fazy jest mnie mniej o ponad 1,5 kg
a jem duzo lodow ( i nie traktuje ich jako uczte), no i pilam wczoraj i przedwczoraj alko, wiec spadek moze byc jeszcze wiekszy.. ciesze sie i jestem zdumiona, bo sie nie spodziewalam

no to sliczny spadek

[OnlyMee]

Dziewczynki możemy jagody jako owoce?
a kurki zamiast pieczarek? co o tym myślicie?

[Emila3000]

Napisane przez OnlyMee

Dziewczynki możemy jagody jako owoce?
a kurki zamiast pieczarek? co o tym myślicie?

jasne, z owocow nie mozemy tylko czeresni i bananow
a kurki to grzyby zwykle, wic tez mozemy

[lakszmi]

Napisane przez Emila3000

ja pieke zawsze wieczorem, okno otowieram na cala szerokosc, jest chlodno na dworzu wiec sie fajnie ochladza w kuchni
wykres wagi
zobacz sobie 25 dni na 3 fazie

Też niespokojna ta waga, ale widać, że średnia spada. U Ciebie są wahania w górę i w dół, a u mnie tylko wzrost, zastój, wzrost, zastój... Fajne narzędzie. To jakiś programik czy Ty jesteś taka zdolna? Przydałoby mi się takie narzędzie, ja sobie zapisuję, ale na wykresie wszystko ładnie widac.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Emila3000

jasne, z owocow nie mozemy tylko czeresni i bananow
a kurki to grzyby zwykle, wic tez mozemy

A możemy winogrona i ananasy? W tej małej książeczce jest informacja, że nie można bananów, czereśni i winogron. W tej kolorowej, na liście zakazanych są banany, czereśnie i rodzynki (pewnie był błąd w tłumaczeniu, tylko gdzie, winogrona czy rodzynki to błąd?) i owoce twarde (orzechy). W tej kolorowej pojawiła się też lista owoców, które możemy i anansów tam nie ma; z kolei w przepisach na desery, jest jeden z ananasem :/ Już nie wiem czy możemy jeść wszystkie, owoce poza tymi z listy zakazanych, czy możemy jeść tylko te z listy dozwolonych