Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg ZAPRASZAM!

[Cindy90]

witamy
Ty te 4 wasy jesz przez caly dzien i nic wiecej?

[froggy1]

no tak i jeszcze jem płatki z jogurtem ale nie duza miseczke nieldugo na plaze a w stroju trzeba jakas wygladac w koncu :P

[Paula_M]

Napisane przez Cindy90

Nie no dobrze robisz Ja akurat wyjątkowo zjadłam 1 sniadanie a porzadne Tak to tez staram sie 4-5posiłków.
Jestem strasznie dobita moim ciałem, wagą Strasznie się czuję przez to

też czasem tak robię, że większe Iśn i bez IIśn, ale szczerze mówiąc, to wolę jednak dwa - lżej mi się pilnować i ogólnie czuję się lepiej
powiedz mi, jaki masz wzrost i wagę?
nie przejmuj się tak - nie ciało jest najważniejsze, to po pierwsze - niby tak się tylko mówi, ale to w cale prawdą nie jest, iż to tylko gadanie
a poza tym masz czas i motywację więc zmienisz jego wygląd
dasz radę Kochana! bardzo dobrze o tym wiesz, ja o tym wiem i wszystkie tu na wątku o tym wiemy! i wiedzą o tym nawet z innego wątku i z innego kontynentu! DASZ RADĘ!

Napisane przez froggy1

Hej dziewczynki ; ) osttanio dużo czytalam te fora o odchudzaniu .Pierwszy raz sie zalogowałam bo konto dopiero od dziś no weic tak mam 173 cm wzrostu (duuż o ;D co mnie cieszy ; D ) do tego 58 kg .. czasem 57... od jakiegoś tygodnia codziennie chodzę na aerobik +vacu well . dzisiaj tylko na 30 min w vacu. przez 3 ostatnie dni ograniczałam sie do minimum jedzenie .. to znaczy 4 Wasy z szynka +seremzółtym +pomidorem lub innym warzywkiem a dzisiaj dodałam do tego jajecznice na masełku wlasnie dzisiaj mija 5 miesiać mojego niejedzenia słodyczy (jest ciezko ale dajemy rade , c'nie ? ) OK ty chyba na tyle, bo nic innego nie przychdozi mi do głowy
P.S. chcem schudnac do 50 kg .. szczegolnie z brzucha : ( .. 3 ogromne wały tłuszczu. Pozdrawiam

w sensie, że co? ile kcal dziennie zjadasz? i jaki jest Twój cel?
w sensie prowokacja?

[froggy1]

haha moze nie tyle co prowokacja .. ale chec zmienienia sie .. taka powazna :P nie wiem ile dokaldnie kcal ale nie duzo.. dlatego stopniowo zwiekszam. cel to 50 kg codziennie cwicze 30 min na vacu well + aerobik ( up ) chcialam jeszcze na rowerku pośmigac troszeczke ale po wszytskim jestem wykończona . wiec przytulam sie do poduszki tylko

[Cindy90]

Paula_M, niby masz rację, ale wiesz jak to jest jak ma się załamkę straszne uczucie
froggy1 nie uważasz, że przesadzasz? taka kromka to ok 30 kcal + 100 plasterek sera+ pare kcal wrzywko... :/ przesadzasz

[agniesikk]

Cześć Dziewczyny
Ja planuję zrzucić 5kg do końca lipca- uda mi się? Spróbuję
Mogę się przyłączyć?

[Paula_M]

Napisane przez froggy1

haha moze nie tyle co prowokacja .. ale chec zmienienia sie .. taka powazna :P nie wiem ile dokaldnie kcal ale nie duzo.. dlatego stopniowo zwiekszam. cel to 50 kg codziennie cwicze 30 min na vacu well + aerobik ( up ) chcialam jeszcze na rowerku pośmigac troszeczke ale po wszytskim jestem wykończona . wiec przytulam sie do poduszki tylko

Mhm, może to zabrzmi trochę opryskliwie/ostro czy jak to tam woli, ale chęć zmiany z wcale nie złego na anorektyczny? bo chyba mi nie powiecie, że 173cm i 50kg to jest ok? Jasne, zgadzam się, każdy z daną wagą wygląda inaczej, ale litości, bez przesady. Gdzieś są granice. I co to za jadłospis? Ja się dziwię, że Ty w ogóle jesteś w stanie ćwiczyć. Ciekawe jak długo wytrzyma to Twój organizm, bo zwyczajnie w świecie go niszczysz. Już nie będę mówić o jo-jo, paznokciach, włosach. Po prostu wykańczasz samą siebie, a Twój cel jest wręcz absurdalny
Zapoznaj się z 10PŻ, regulaminem wizażu, stopką u góry, tj: tolerancja diety powyżej 1000kcal, poczytaj trochę o zdrowym odżywianiu i ogólnie stylu życia i zastanów się, czy aby na pewno rozsądnym jest to, co teraz robisz...

Napisane przez Cindy90

Paula_M, niby masz rację, ale wiesz jak to jest jak ma się załamkę straszne uczucie
froggy1 nie uważasz, że przesadzasz? taka kromka to ok 30 kcal + 100 plasterek sera+ pare kcal wrzywko... :/ przesadzasz

Wiem... ale nie ma co się poddawać, ani dołować najpierw należy przyjąć do siebie stan obecny, podejść do tego z dystansem, a potem walczyć, aby zachować przy tym trzeźwy umysł ja w Ciebie wierzę i wiem, że Ci się uda

Napisane przez agniesikk

Cześć Dziewczyny
Ja planuję zrzucić 5kg do końca lipca- uda mi się? Spróbuję
Mogę się przyłączyć?

Hej
5kg w jeden miesiąc to prawidłowo przy zbilansowanej diecie i ćwiczeniach, które nie będą kończyć się na 10-20min ruchu więc mam nadzieję, iż głodówki nie zamierzasz wprowadzać a głodówka to nie tylko mała ilość kcal



U mnie:
Niecała godzina przed obiadem: batonik 25g musli z biedronki smak kawy = 102kcal
obiad: kotlet mielony z łopatki wieprzowej i wołowiny z warzywami w środku, ok. 100g = no właśnie nie wiem, ile mniej więcej liczyć kcal...
może mi któraś powiedzieć?
obtoczony w małej ilości mąki pszennej (skończyły mi się otręby), podsmażany na teflonie o znikomej ilości tłuszczu; sos: z wywaru z kostki drobiowej, koncentrat, jogurt naturalny, przyprawy, zagęszczany mąką ziemniaczaną

Co o tym myślicie?

[agniesikk]

Napisane przez Paula_M

Hej
5kg w jeden miesiąc to prawidłowo przy zbilansowanej diecie i ćwiczeniach, które nie będą kończyć się na 10-20min ruchu więc mam nadzieję, iż głodówki nie zamierzasz wprowadzać a głodówka to nie tylko mała ilość kcal


U mnie:
Niecała godzina przed obiadem: batonik 25g musli z biedronki smak kawy = 102kcal

Hm ruszam się dość sporo, bo jeżdżę godzinę na rowerku stacjonarnym rano przed TV (ale na lekkim obciązeniu, bo mam problemy z kolanami), poza tym gimnastykuję się 40 minut dziennie, no i spaceruję cały rok szkolny na tyłku przy książkach, więc w wakacje staram się ruszać.

Lubię ten batonik kawowy

[froggy1]

Paula M. nie bylo opryskliwe ;D trzeba w koncu szanować cudze rady no nie ? a tak wgl .. to chyba racja ale mimo wszytsko chcem schdudnac.. nie wiem jak i wgl ogolnie sie zalamuje ; /

[Cindy90]

agniesikk, witam najlepiej stosuj zasadę MŻ WR ładnie, że się tyle ruszasz a jak tam dieta?
Paula_M, ohhh dziękuję za wsparcie to pomaga ja niestety nie wiem ile może miec kalorii Twój obiad zgadzam się co do tego co pisałaś do froggy1
froggy1 podaj nam wymiary w biodrach proszę Cię

To teraz opowiem co u mnie- na obiad malusi kawałek mięska, ziemniaki bez sosu, grzybki marynowane.
Kolacja- mandarynka mała i 1 kawałek pizzy Ale nie jest źle, bo....
Przejechałam z moim TŻ ponad 30km na rowerze, jestem zmęczona, ale szczęśliwa, że tego dokonałam Oby tak dalej

[olcik_07]

witajcie moje Kochanie!

mam trochę wolnego to od razu piszę.

własnie zaczęłam praktyki, baaaardzo mnie to cieszy bo zdrowo! i posiłki o stałych porach, teraz schudnę tyle ile sobie zaplanowałam!

poczytałam troszke, co tu sie wyrabia pod moją nieobecność i ładne rzeczy zaniepokoiła mnie froggy1 ale widzę, ze dałyście jej już sporo mądrych rad

cały czas trzymam za Was mocno kciuki (nawet kiedy piele kapuste z haczką w ręce) xDDD

[Cindy90]

my za Ciebie też 3mamy kciuki

[salakis]

witam wszystkich!!
cały dzień w pracy, a po powrocie pełno postów do przeczytania - uwielbiam Was!!!!

od razu muszę powiedzieć, że nie podabaja mi się wypowiedzi froggy1 - sorry, ale tak nie można!! przy tak rygorystycznej diecie niszczącej Twój organizm nie jestem w stanie Cię wspierać (pomijając to, że już jesteś chuda) więc proszę Cię - zmien zasady swojej diety i zacznij jeść!!!!!

Paula_M - co do nauki angielskiego to polecam filmy w oryginale z polskimi napisami i wypisuj sobie słówka czy teksty z filmu. mi to pomogło z angielskim, więc teraz to samo robię z francuskim
no a poza tym, to gratuluję silnej woli - mam nadzieję, że jest to dalej aktualne i racuchy zostały dla reszty rodzinki

cindy90 - właśnie wyobraziłam sobie Twoje dzisiejsze śniadanie i już wiem co zjem jutro rano dziś nie miałam czasu, ale jutro pracuje po południu, więc nie będzie problemu a co do mierzenia się w pasie, to ja też polecam - nawet 0,5 cm mniej motywuje do dalszej walki, a poza tym mniej się opycham, żeby mi brzucha nie wywalało

agniesikk - 5 kg to jest możliwe, ale zależy to też od wagi startowej, aktywności i innych takich. niemniej z odpowiednim wsparciem jest to do zrobienia

olcik_07 - trzymaj się!!!! udanych praktyk życzę

co do mnie dzisiaj: żadnego wina, ani innego alkoholu. na śniadanie szybki jogurt naturalny z otrębami. obiad o 13: chińszczyzna, kolacja o 20: ryż+rybka i owoc na deser. jak zwykle w dzień jak pracuję nie za wiele, ale zupełnie nie myślałam dziś o jedzeniu tak mnie ta praca pożera, że jak wejdę do budynku to już jestem w pełni skoncentrowana na tym co mam zrobić i co mówić.

Ćwiczeń dziś nie było, ale taki był plan. jutro rano planuje 30, może 40 minut. i to póki co wszystko moje drogie.
Miłego wieczoru i do jutra

[Paula_M]

agniesikk,
no smaczny ten batonik
ja osobiście nienawidzę stacjonarnego! tak bardzo mnie irytuje, że nawet na niego patrzeć nie lubię za to terenowy - jak najbardziej!

froggy,
zaczynając od tego, że nie masz zbytnio z czego chudnąć, to kończąc na tym, że chudnąć trzeba z głową. Co z tego, że teraz będziesz się głodzić, jak zrobisz sobie krzywdę, spowodujesz efekt jo-jo i dużo możliwość, iż wylądujesz w szpitalu.

Cindy,
super! oczywiście chodzi o rower, bo za tę pizzę to daję Ci baty: ale co tam, już dawno spalone

olcik,
a powiedz mi, co to za praktyki? bo nie pamiętam abyś pisała, a jak przeglądam Twoje posty, to i tak nie widzę

salakis,
celowo włączać filmów nie będę, ponieważ trochę szkoda mi czasu na samo oglądanie go (a żeby wyłapać takie rzeczy, itp. to muszę się skupić na filmie), ale na pewno będę korzystać z Twojej rady przy pierwszej lepszej okazji, gdy tylko takowy film obejrzę
a silna powróciła pełną parą racuchy były jedzone tylko przez rodzinkę i TŻ - ja ich nie tknęłam, mimo że tak bardzo mnie kuszą w pewnym momencie pomyślałam: 'głupia ty, trzeba było zaspokoić potrzebę i zjeść jednego rano, a teraz co?' - ale i tak cieszę się, że ich nie zjadłam
a jadłospis wcale tak tragicznie (jeśli chodzi o ilość kcal) nie brzmi więc głowa do góry i tak dajesz sobie świetnie radę

***
To teraz powiem o sobie:

Na kolację:
czubata łyżka wieśniaka (szacuję ok. 50g) + 2 ogórki gruntowe +trochę cebulki, sól, pieprz = 70kcal

po 30min pływania, ok 20.00 zjadłam 1jabłko (ok 250g) = 90kcal

przed biegiem 1cytryna = 36kcal

trening:
30'pływanie + 1h 20'biegu (ok. 12-14km na zmiennym terenie) + 1h15' ćwiczeń: ok 10'ćw z serii + 15'brzuch z Tamilee + 2x8'legs + 8'stretch + 10'wymachów nogami + 5'innych takich

[milusia1991]

Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było
Olcik a co robisz na tych praktykach? Ja właśnie zakończyłam miesiąc praktyk ale mam jeszcze dwa dni które musze odrobic w dowolnym terminie do końca sierpnia.
Śliczna pogoda nam się zanosi na weekend. Ah strasznie bym chciała byc już nad morzem
Dzisiaj może nad jeziorko pomoczyc dupkę jak znajdę kogoś kto ze mną pojedzie
Powiedźcie mi dziewczynny czy może kiedyś cwiczyłyście coś na ujędrnienie UD ? Bo chciałabym wiedziec jakie cwiczenia wg. was są najlepsze. Ponieważ ta moja "galaretka" na udach mnie rozbraja

[Ciara16]

chcecie schudnąc? ja tego nie chciałam i samo poszło, najlepiej łapnijcie Helicobacer+Lamblie to napewno 5 zrzucicie;p u mnie w tydzien

[salakis]

dzień dobry!!!!
jak to w piątek rano weszłam na wagę (żeby sprawdzić przed weekendem ) no i zobaczyłam 53,5kg... jest motywacja, żeby to utrzymać przez najbliższe dni. zjadłam już śniadanko (jajecznica) i zaraz lecę załatwiać kilka spraw (bank, zakupy, poczta), a potem do pracy.

Paula_M - Twój zestaw treningowy to by mnie chyba zabił!!!! jak myślę o tym ile ćwiczysz to aż mi się słabo robi... niesamowita jesteś!!! ja jak wszystko załatwię, to zamierzam poćwiczyć ok 30 min - mam nadzieję, że uda mi się zmusić

milusia1991 - co do ćwiczeń na uda to chyba bieganie i rower pomagają, ale nie jestem pewna + masaże.

ok, zegar wybił 9:00 - bank otwarty, lecę załatwiać swoje sprawy!! buziaki kochane i miłego dnia

[Paula_M]

DOBRY!

milusia,
fajnie, że wróciłaś
też wybiorę się nad jeziorko, aby popływać, bo normalnie muszę korzystać póki jest pogoda, a pływanie to moja kolejna miłość
z udami to jest bardzo ciężka sprawa... sama cały czas z nimi walczę, bo nie do końca są takie, jakich bym chciała: no niby są jędrne, mięśnie wyrobione i w ogóle, ale najbardziej irytują mnie te małe bułeczki na samej górze (mama z TŻ stwierdzili, iż chcę chyba mieć prostokątna szparę między nogami...), no ale chyba już nie mam co jakoś szczególnie narzekać, a to dzięki:
jeździe na rowerze, bieganiu, ćwiczeniach na nogi: przysiady i 8'legs z kolesiem w ubranku w paski no i wspomniane przez Salakis masaże


Ciara16,
bleah! co za ohydny spam!


salakis,
muah!
gratuluję, gratuluję utrzymać przez weekend, ale nie chudnąć czyli w sensie: na weekendzie masa pokus?
przez to niesamowita się zaczerwienię!

jak dojdę do wymiarów, jakie mnie interesują, to (chyba) zaprzestanę części ćwiczeń na rzecz dłuższego biegu (byle tylko pogoda pozwoliła), bo nie da się ukryć, że to jednak dla organizmu jest męczące
dziś robię powtórkę z wczoraj, z tym, że dziś więcej popływam, bo zamierzam wcześniej pojechać nad wodę z TŻ wczoraj miało być jeszcze 6min nożyc, ale szczerze mówiąc, to jak się położyłam i już zaczęłam, to nogi automatycznie poleciały z powrotem na dół i byłam zmuszona sobie odpuścić, ale wymachy zrobiłam było męcząco, ale zrobiłam


Na śniadanie:
50g wieśniaka (50kcal) + 150g ogórka gruntowego + 40g cebulki + sól, pieprz = 76kcal
szkl mleka 0,5% (93kcal) + 25g otrębów pszennych ( 90kcal ) = 183kcal
w sumie na Iśn: 260kcal


Waga pokazała dziś 52,3!
wymiary wróciły do tych najmniejszych z 12.06!

[Paula_M]

IIśn:
2jabłka (400g) = 150kcal
2 wafle ryżowe (wiem, że nie mają wartości odżywczych, ale miałam na nie ochotę) + plasterki pomidora i ogórka = 80kcal
w sumie: 230kcal

I o 13.00 uciekam nad wodę z TŻ
tak swoją drogą, to wie ktoś, ile kcal ma siemię lniane? zapomniałam napisać, iż w śniadaniu (mleko, oteby) było jeszcze 10g siemienia

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

P.S. pytam, bo w internecie to różne wiad. są, jest, że
567kcal
253kcal
375kcal
...

[Cindy90]

salakis, no nie polecam mojego wczorajszego śniadania, za dużo kalorii hmm może to i dobry pomysł - przemyślę to
Paula_M, ja tam lubię stacjonarny hihi prawda gratuluję, że nie zjadłaś racuchów ładnie cwiczysz
Ja zjadłam:
Śniadanie kromke z pomidorem 70
2śniadanie bułka z serkiem topionym, papryką, ketchupem 150
truskawki , lód BM 50+85
obiad będzie rybka, ziemniaki, surówka 350

[anniaa]

winyl jak Ci idzie odchudzanie ? dawno na wizażu nie byłam a nie chce mi się tylu stron czytać

[ewelinafit]

Cześć dziewczyny..

Waga w miejscu stoi, zmieniłam nawyki, ograniczam słodycze i białka więcej a jak było tak jest i mnie to smuta kurde, jeszcze te lustra w przedpokoju mnie dobijają.. chcialam shudnąc w talii a nagle zauważyłam moje ramiona.. tylko biustu nie tak duzo ehhh...

ide na basen później bo skwar.. pozdrowionka

[milusia1991]

Czy mogę wam troche pobiadolic dziewczyny?
Ubrałam sie dzisiaj w strój i poszłam opalac... zanim jednak wyszłam to zobaczyłam się w lusterku i... jej jaka ja jestem gruba Zdaje sobie sprawe z tego ze zaraz mi pewnie powiecie ze mam przestac, ze przesadzam... że "na siłe szukam sobie problemów" ale ja czuje się taka wielka... mówie serio jak widze swoje uda w lusterku to mi sie ryczec chce... mam takie obrzydzenie do siebie że jak moge dopuscic do tego żeby byc taką grubą... załużmy że waże teraz 51 kilo choc waga wskazuje kilka gram mniej. Kiedyś ważyłam 64 i nie myślałam tak często o tym że jestem gruba. Mogłam szczesliwie zjesc loda czy cukierka i nie myślałam jak szybko pozbyc sie tych kalorii , nie miałam wyrzutów sumienia. Kiedy trafiłam na wizaż to marzyłam o wadze 55 kg. Mówiłam sobie że to jest szczyt moich marzeń... że to w zupełnosci mi wystarczy później stopniowo stawiałam sobie poprzeczkę wyżej... i wyżej... i... teraz zastanawiam się do ilu kilogramów mam dojsc zeby nie widziec w lustrze tej tłustej świni jaką jestem , za jaka sie mam
ilu? 47? 45? 43? Mam 166 wzrotu i wiem że było by to juz nie zdrowe tyle ważyc... ale wiecie co? ja nie patrze co jest zdrowe, to sie dla mnie nie liczy. Pewnie gdyby ktoś dał mi cudowny środek i powiedział że jak go wypijesz schudniesz 10 kilo ale grożą ci powikłania takie takie i jeszcze tam inne to wypiłabym ten specyfik bez zastanowienia i to wszystko mnie przeraża... kurcze kiedyś dziewczyna ważaca 64 kilogramy pełna życia, pełna radości, a dzisiaj chudsza 13 kilo nadal uważajaca sie za tłuściocha, zamknieta w 4 ścianach odizolowujaca sie od znajomych, wyrzucająca sobie każdą nadprogramową kalorie i myśląca tylko o tym " co zrobic zeby schudnac" to życie wokół odchudzania tak strasznie mnie meczy ale nie mogłabym już życ nie liczac kalorii...
Boję się jeśc boje sie cokolwiek teraz brac do buzi... chociaz mam taka straszna ochote

[ewelinafit]

Dziewczyny trzymajcie kciuki!!!!

Za chwilę będę przymierzać suknie wieczorową, kupiłam ją 2 lata temu a w sierpniu mam wesele i chcę w niej iść.. ale od tamtego czasu przytyłam 10 kilo i aż się boję że nie wejdę w nią a wtedy się poryczę

milusia trzymaj się, jesteśmy z tobą!

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

ledwo weszłam.. boję się oddychać żeby nie rozpruła sie.. teraz mam kolejny powód do schudnięcia..

[darkprincess]

witam was
to ja się dołączam
tez mam zamiar schudnąć albo chociaż nie przytyć
bo ostatnio już zrzuciłam jakieś 2kg(nie mam wagi O.o)
aktualnie ważę ok.51kg chcę żeby to było 49 lub 48 więc nie jest tego dużo ale jednak trzeba się pilnować

[MadameButterfly6]

Napisane przez milusia1991

Czy mogę wam troche pobiadolic dziewczyny?
Ubrałam sie dzisiaj w strój i poszłam opalac... zanim jednak wyszłam to zobaczyłam się w lusterku i... jej jaka ja jestem gruba Zdaje sobie sprawe z tego ze zaraz mi pewnie powiecie ze mam przestac, ze przesadzam... że "na siłe szukam sobie problemów" ale ja czuje się taka wielka... mówie serio jak widze swoje uda w lusterku to mi sie ryczec chce... mam takie obrzydzenie do siebie że jak moge dopuscic do tego żeby byc taką grubą... załużmy że waże teraz 51 kilo choc waga wskazuje kilka gram mniej. Kiedyś ważyłam 64 i nie myślałam tak często o tym że jestem gruba. Mogłam szczesliwie zjesc loda czy cukierka i nie myślałam jak szybko pozbyc sie tych kalorii , nie miałam wyrzutów sumienia. Kiedy trafiłam na wizaż to marzyłam o wadze 55 kg. Mówiłam sobie że to jest szczyt moich marzeń... że to w zupełnosci mi wystarczy później stopniowo stawiałam sobie poprzeczkę wyżej... i wyżej... i... teraz zastanawiam się do ilu kilogramów mam dojsc zeby nie widziec w lustrze tej tłustej świni jaką jestem , za jaka sie mam
ilu? 47? 45? 43? Mam 166 wzrotu i wiem że było by to juz nie zdrowe tyle ważyc... ale wiecie co? ja nie patrze co jest zdrowe, to sie dla mnie nie liczy. Pewnie gdyby ktoś dał mi cudowny środek i powiedział że jak go wypijesz schudniesz 10 kilo ale grożą ci powikłania takie takie i jeszcze tam inne to wypiłabym ten specyfik bez zastanowienia i to wszystko mnie przeraża... kurcze kiedyś dziewczyna ważaca 64 kilogramy pełna życia, pełna radości, a dzisiaj chudsza 13 kilo nadal uważajaca sie za tłuściocha, zamknieta w 4 ścianach odizolowujaca sie od znajomych, wyrzucająca sobie każdą nadprogramową kalorie i myśląca tylko o tym " co zrobic zeby schudnac" to życie wokół odchudzania tak strasznie mnie meczy ale nie mogłabym już życ nie liczac kalorii...
Boję się jeśc boje sie cokolwiek teraz brac do buzi... chociaz mam taka straszna ochote

Czyli jednak nie bez powodu mówią, że osoby pulchniejsze są szczesliwsze. Widocznie cos w tym jest

Ja tez sie zle czuje w swojej skorze. Jak jestem z samym TZ to sie juz przyzwyczailam, gorzej przy znajomych itp. Ja przytylam przez liceum 6 kg i nabawilam sie ogromnego cellulitu za sprawa hormonow... Wtedy nie zrobilam z tym nic i szczerze mowiac to zaczynam watpic, ze kiedykolwiek bede miala gladkie szczuple uda i brzuszek bez oponki... W sumie dopiero od niedawna tak naprawde sie wzielam za siebie, ale przez ten okres znowu a to mnie mama na loda namowi, a to sok owocowy wypije a to herbate poslodze 3 lyzeczkami cukru... Ja uwazam, ze tak czy siak najwazniejszy jest ruch. I ze jesli sie regularnie cwiczy to jakis grzech raz na jakis czas nie zaszkodzi prawda?

Powoli staram sie pogodzic, ze chyba nigdy nie osiagne idealnego ciala, wiec staram sie chociaz zeby pomimo kraglosci ladnie ono wygladalo. Opalam sie na sloncu, smaruje balsamami brazujaco-rozwietlajacymi i antycellulitowymi. Zawsze ta skora ciutke lepiej wyglada. Ja niestety mam problem z nogami... Po depialtorze strasznie wrastaja mi wloski i mam pelno krostek i blizn... Nie wiem jak ja w taki upal bede w spodniach dlugich chodzic... Wstydze sie odslaniac nog bo wyglada to paskudnie
Z moja figura i tymi nogami poki co niestety wstydze sie znajomymi pojechac and wode czy na basen....

[Paula_M]

Najpierw dokończę swój jadłospis, bo później zapomnę:
obiad: kotlet wg podawanego przeze mnie przepisu
ok 1h później jabłko (ok. 100kcal)
kolacja: 2wafle ryżowe + 25g serka topionego + ogórek, sól = 160kcal

Dziś nie biegam, jakoś nie bardzo mi się chce, tzn jak zwykle ciągnie mnie niemiłosiernie, ale to gorąco tak zniechęca no i chyba muszę dać odpocząć choć trochę organizmowi... Ale ponad godzinę ćwiczeń, a bynajmniej moje stałe zamierzam zrobić i tak i tak



Milusia,
znam to uczucie bardzo dobrze. Na początku pomyślałam sobie (ważyłam 62,5kg przy 161cm wzrostu), że schudnę do 55, koleżanka z tym asmym wzrostem świetnie się prezentuje z taką wagą
doszłam do 55, pomyślałam: nie no, to nie jest jeszcze to, dojdę do 53
doszłam do 53, o powiedziałam sobie: 50kg ostatecznie
tylko z tą różnicą, że te wymiary są akurat do mojego wzrostu prawidłowe no i takie całkowitego lęku nie mam, ale krótko mówiąc: jak sobie pozwolę na zbyt wiele, to po prostu czuję się tragicznie.
A podsumowując: uważam, iż jest to Twoja podświadomość. Musisz to zmienić, nie wiem, czy dasz sama radę więc może porozmawiaj z kimś najbliższym, kto Cię wysłucha, nie wyśmieje i będzie wspierał. To bardzo ważne, bo nie chcąc przesadzać, to brzmi groźnie i może być zapowiedzią choroby... Mam nadzieję, że uda Ci się to zwalczyć trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki mam nadzieję, że w żaden sposób Cię nie uraziłam

Madame,
kurde! mam to samo z tą depilacją... a najgorsze jest to, że ja po takiej depilacji zamiast zostawić te nogi w spokoju, to jeszcze tylko drapię/wyciskam itp. i tworzą się te straszne blizny, za które jestem an siebie tak zła... staram się tego odzwyczaić, ale ślady pozostały... Tylko ja mimo to odsłaniam nogi...

Ok, spisuję tel do informacji z pks, bo w niedziele wybywam z domu autobusem, a na Internecie zero dokładności

[happiness_20]

hej ale zmęczona jestem, i tak mi sie chce spac ze zaraz sie położ i pewnie od razu usnę
ja dzis się mierzyłam i w biodrach mam mniej 1cm ale wagi nie sprawdzałam, ale rano planuje sie zważyć

Milusia- kurcze nie ciekawie to wygląda;/ nie dużo ważysz ja z taka waga to cały czas bym przed lustrem stała i sie gapila na siebie;D musisz mysleć pozytywnie i myślec o tym jak wile ci sie udało osiągnać i jaka jesteś za***ista ;D

to ja zmykam dziewczynki bo już usypiam, dają w kość te praktyki;/ ale jeszcze tylko 3 tyg trzymajcie sie tam i dobrej nocy zyczę;*

[agniesikk]

Hej U mnie spoko, dzisiaj zaczęłam aerobiczną 6 weidera, poza tym ćwiczenia te co zwykle (tzn. a6w zamiast 8min.ABS)

A diety trzymam się, dzisiaj zrobiłam zapas kefirów, jogurtów naturalnych, serków wiejskich W niedzielę jadę się opalać nad jezioro i będzie grill Co mogę zjeść zamiast kiełbasy? Tylko żadne mięso z grilla nie wchodzi w grę, nawet najchudsze Jakieś sałatki? Jogurty do picia? Nie wiem...

A jutro też grill u kolegi z klasy i kurdę boję się, że wypiję tam piwo, a przecież browar jest kaloryczny :/ Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie poniosło z kaloriami, muszę sobie darować.

[MadameButterfly6]

Napisane przez Paula_M

Madame,
kurde! mam to samo z tą depilacją... a najgorsze jest to, że ja po takiej depilacji zamiast zostawić te nogi w spokoju, to jeszcze tylko drapię/wyciskam itp. i tworzą się te straszne blizny, za które jestem an siebie tak zła... staram się tego odzwyczaić, ale ślady pozostały... Tylko ja mimo to odsłaniam nogi...

Może Twoje nie wyglądają aż tak tragicznie jak moje...
Ja też je non stop drapę... I opaliłam się i poprawiłam samoopalaczem i nic ich nie zamaskowało

Co do ćwiczonek - wszystko wykonane