INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[Centkowana]

Brakuje CI kodeka. W jakich programach to otwierasz? A przede wszystkim w jakim formacie sciagnelas, bo to naistotniejsze?

Trzeci tydzien zaliczony

[Chibiusa]

Napisane przez Benyaa

Witajcie,
Mam pytanie . Masz wszystkie pliki (14 ) no i żaden mi nie chce się odtworzyć . W Winapie słyszę sam głos, a obrazu nie . Dodam, że w innych programach nawet się nie włącza. Czy któraś z Was miała taki problem z plikami ?

Też tak mialam- w Winampie słyszałam głos a nie miałam obrazu.Ściągnęłam VLC media player i wszystko od razu odtwarzało tak jak powinno

[Rzabba]

Napisane przez Benyaa

Witajcie,
Mam pytanie . Masz wszystkie pliki (14 ) no i żaden mi nie chce się odtworzyć . W Winapie słyszę sam głos, a obrazu nie . Dodam, że w innych programach nawet się nie włącza. Czy któraś z Was miała taki problem z plikami ?

Windows media player powinien sobie poradzic ale musisz recznie go wskazac.

[Kalakiria]

Jesli w systemie nie ma kodeków to WMP sobie nie poradzi. Proponuję instalację pakietu kodeków (polecam K-lite mega codec pack, który ma absolutnie wszystko co potrzebne do każdego pliku wideo), albo jak pisano wyżej VLC media player, który ma kodeki wbudowane i z większością plików sobie poradzi

A ja kończe dzis pierwszy tydzień P90X Co prawda modyfikuję ćwiczenia z drążkiem, bo go nie posiadam, ale wzorując się na osobach z grupy p90x ćwiczących z taśmą zamiast drążka, wykonuję ten sam ruch z hantlami... Jest fajnie A program plyometrics jest co prawda dość lekki w porównaniu z Insanity, ale za to te skoki są świetną zabawą... yoga za to solidnie daje w kość Cieszy mnie dostrzeganie u siebie dobrej kondycji, większość ćwiczeń jestem w stanie wykonać bez większego problemu

[Benyaa]

Mam już ten program VLC media player i wszystko już chodzi . Dziękuję

[liquefy]

a ja dziś pierwszy raz zrobiłam Max plyometric. Nie robiłam zgodnie z rozpiską i w sumie chciałam jeszcze z tydzień porobić filmiki z pierwszego miesiaca, ale od rana mam zły dzien, wiec postanowiłam sie dobić i...nie było tak źle. nie jest to jakoś dużo bardziej męczące, trudność polega na tym, że jest dłużej w tamtych ćwiczeniach bardziej mi brakowało tchu i kondycji, w tym Max bardziej czuje, że mięśnie są zmęczone. Ciekawa jestem co bedzie dalej

[ewaw71]

Napisane przez Kalakiria

Jesli w systemie nie ma kodeków to WMP sobie nie poradzi. Proponuję instalację pakietu kodeków (polecam K-lite mega codec pack, który ma absolutnie wszystko co potrzebne do każdego pliku wideo), albo jak pisano wyżej VLC media player, który ma kodeki wbudowane i z większością plików sobie poradzi

A ja kończe dzis pierwszy tydzień P90X Co prawda modyfikuję ćwiczenia z drążkiem, bo go nie posiadam, ale wzorując się na osobach z grupy p90x ćwiczących z taśmą zamiast drążka, wykonuję ten sam ruch z hantlami... Jest fajnie A program plyometrics jest co prawda dość lekki w porównaniu z Insanity, ale za to te skoki są świetną zabawą... yoga za to solidnie daje w kość Cieszy mnie dostrzeganie u siebie dobrej kondycji, większość ćwiczeń jestem w stanie wykonać bez większego problemu

Też się zastanawiam nad P90X Mam BBL ale jak popatrzyłam to taki lajcik jak nie wiem i denerwują mnie sztucznie uśmiechnięte twarze ćwiczących

[Mini82]

a ja sie melduje ze ruszam sie jak najbardziej biegansko dzis juz zaliczylam z rana
w poniedz fit testa dzialam i jade dalej z ins

[luriah]

Jutro Day Off więc mogę powiedzieć, że 1. tydzień Insanity zakończyłam. Zakwasów już prawie nie mam, z kondycją też już trochę lepiej.
Odnoszę również wrażenie, że zaczynam się pocić jak tylko włączę filmik z ćwiczeniami... A teraz... do odpoczynku!

[marioladabr]

Ja po 3 dniach przerwy znowy wróciłam do Ins i dobrze mi z tym

[elenna89]

hej ja dzisiaj mam 4 dzień. Mam pytanie. Jak sobie radzicie z zakwasami? Ja dzisiaj nie mogłam wstać z łóżka... wręcz się sturlałam... dopiero gorący prysznic złagodził trochę ból w łydkach, ale i tak satysfakcja poćwiczeniach jest bezcenna

[luriah]

zakwasy trzeba przetrwać jak rozgrzejesz mięśnie, to ćwiczy się bez problemu... ale ja przez kilka dni miałam problem ze wstaniem z łóżka, z krzesła, z zejściem po schodach... na szczęście już minęły

[neitka]

A ja do Was z wyżalem wielkim, mam nadzieję, że wytłumaczycie i pomożecie... Otóż wzięłam się za insanity i nie poddaję się, przetrwałam zakwasy, czasem troszkę sobie przestawiam filmiki w programie, ale generalnie trzymam się go mocno - a myślałam, że będzie gorzej. Z powodu upałów jem mniej niż zwykle, nie wynika to absolutnie z jakiejś diety - po prostu mi się nie chce, ponadto od kiedy ćwiczę odeszła mi zupełnie ochota na słodycze, a kiedyś jadłam ich sporo.
No a teraz zonk - po dwóch tygodniach ćwiczeń mam wszędzie po 2-3 cm więcej niż miałam. Obstawiałabym tepmeraturę, ale wczoraj było u mnie w mieście całkiem chłodno i opuchlizna powinna zejść. Mierzę się rano na czczo i bardzo mnie to dołuje, tym bardziej, że widzę tę różnicę gołym okiem. Na pewno nie jest to jakiś przyrost mięśni, ale co to jest? Czy to mój organizm nie wiem np zamierza pozbyć się trochę tkanki tłuszczowej więc najpierw przybiera w obwodach po to, żeby potem z nich zjeść? (heh, mam nadzieję...) możecie mi to wytłumaczyć?

[marioladabr]

neitka, a po co się mierzysz codziennie... to tak jak z ważeniem... na nasz wygląd, wagę, samopoczucie mają wpływ też hormony... raz na 3, 4 tygodnie warto się sprawdzać, ale codziennie to jakiś obłęd. A jak wygląda Twoja dieta? Nie zawsze mniej znaczy lepiej, bo organizm dostaje sygnał, że musi magazynować ... i tak też robi - błędne koło... Najlepiej zerknij w podpis Rzabbki - tam są zasady odżywiania spróbuj zastosować sie do nich.

[neitka]

Nie mierzę się codziennie, dopiero ostatnio mnie taka obsesja dopadła, bo pomyślałam, że po tygodniu ćwiczeń warto by widzieć jakiś milimetrowy chociaż efekt. Jeśli chodzi o żywienie i 10 pż to zdecydowanie nie trzymam się ich restrykcyjnie, ale generalnie wiem o co chodzi, staram się zapewnić organizmowi odpowiednią ilość białka, zdrowych tłuszczy, złożonych węgli. Z tego, że jem mniej i szybciej się sycę jestem bardzo zadowolona, bo mam bardzo duży żołądek i zazwyczaj pochłaniam ogromne ilości jedzenia, ale jak mówię - nie odmawiam sobie niczego specjalnie, staram się jeść więcej, ale po prostu jakos ostatnio nie mogę.
A jeśli chodzi o hormony to do okresu jeszcze daleko, więc to nie woda...

A mnie tu zaraz na samym środku piorun strzeli

Dodam jeszcze, że generalnie mój kształt się zmienia, widać więcej mięśni - zwłaszcza brzuch i plecy, nogi troszkę też, z tego jestem zadowolona, ale mimo wszystko czuję się deczko "przyszeroka"

[ewaw71]

A waga też góra?
Jeśli chodzi o mnie to mnie wcześniej waga leciała a jak jestem na insanity (jeszcze 2 tyg) to mam problem ze zrzuceniem czegokolwiek a nawet przybrałam jeśli chodzi o cm to nie mam mniej 1 cm talia jedynie
Jeśli chodzi o dietę to stosuję się 10 pż choć nie do końca i na słodycze mam większą chęć Jadnak nie są to jakieś ogromne ilości
Powiem szczerze że na więcej liczyłam

[neitka]

Waga w górę o 1 kg. Czyli mozna uznać, że bez zmian, bo taka różnica to nie różnica. Ja nie liczyłam na jakies spektakularne odchudzenie, ale na pewno nie, że mi przybędzie CHociaż ja to dopiero drugi tydzień - wszystko się może zmienić w moim przypadku i wierzę w to - na pewno nie przerwę ćwiczeń, bo je lubię i podobają mi się, poza tym ładnie zarysowuja sylwetkę. Tego 'cudownego' przybytku upatruję w czymś innym - nie wiem tylko w czym.

[ewaw71]

Ja też uwielbiam ten trening i szkoda że niedługo go skończę jednak jestem pewna że wrócę do niego
A przed chwilka zrobiłam kolejny fit test i jestem załamana że tak słabo wyszedł mimo że dawałam z siebie wszystko (Może liczenie moje zawiodło chyba raczej nie) Tylko czemu tak kiesko?

Switch Kicks 113-115-134-115
Power Jacks 54-57-60-61
Power Knees 74-80-94-90
Power Jumps 44-44-47-49
Globe Jumps 11-13-15-15
Succide Jumps 21-19-20-19
Push-Up Jacks 22-29-33-32
Low Plank Oblique25-29 -43-47

[Mo_Nika]

Ewaw71 to Twój czwarty fit test, mój też czwarty miał jakieś słabe wyniki... może to jakaś prawidłowość...
A ja w sb i nd nie miałam kompletnie czasu jestem dwa dni w plecy... wrrr

A co do wagi i cm, to ja też jestem zawiedziona trochę... widzę niby jakieś mięśnie, ale nie za dużo... waga jeszcze większa (ale tego byłam świadoma), cm też albo bez zmian...

[laurynka]

Ja już ponad 2 tyg. jadę z insanity ... pod względem kondycji czuje się świetnie i mam mnóstwo energii ... ciało zaczyna się trochę ubijać i widzę różnicę w ujędrnieniu ... mimo że cellulit się chyba trochę zmniejszył to cm i waga też poszły w górę niestety tak jak u Was ;/

[ewaw71]

To troche pocieszające bo myślałam że ze mną coś nie tak

[Kalakiria]

To Insanity to jednak dziwna sprawa, bo cała masa osób nie widzi efektów (w tym ja), a przecież tak intensywny trening, w dodatku interwałowy, w którym spala się tak duzo kalorii... to na zdrowy rozum MUSI dać jakieś efekty... a tu kicha
Ja po 2 tygodniach własnych treningów siłowych i interwałowych, i teraz po tygodniu P90X widzę większe zmiany niż po 60 dniach z Insanity...
Nie schudlam, bo się nie redukuję, ale mięśnie są dużo lepiej zarysowane

[suspense]

Napisane przez Kalakiria

To Insanity to jednak dziwna sprawa, bo cała masa osób nie widzi efektów (w tym ja), a przecież tak intensywny trening, w dodatku interwałowy, w którym spala się tak duzo kalorii... to na zdrowy rozum MUSI dać jakieś efekty... a tu kicha
Ja po 2 tygodniach własnych treningów siłowych i interwałowych, i teraz po tygodniu P90X widzę większe zmiany niż po 60 dniach z Insanity...
Nie schudlam, bo się nie redukuję, ale mięśnie są dużo lepiej zarysowane

słuchaj, a może teraz Ci się właśnie dużo lepiej zarysowują mięśnie bo jesteś po insanity? czyli po tych 60dniach ćwiczeń więcej... może gdybyś najpierw zaczęła robić swoje trenningi i po90x,a potem wzięła się za insanity to mówiłabyś to samo? tak się właśnie zastanawiam czy to faktycznie od rodzaju treningu zależy, czy może jednak od czasu i ilości trennigów w ogóle... i to ,że teraz Ci się mięśnie lepiej zarysowują to może raczej wynik tego,że jesteś już w formie, wyćwiczona, pospalałaś już wszystko co nadprogramowe etc.

co o tym myślisz ?

[Chibiusa]

Też mnie to zastanawia dlaczego dziewczyny narzekają na brak efektów po Insanity(nie tylko na tym forum)-jedynie poprawa kondycji,ujędrnienie.. Sama ćwiczę to rzadko,bo nie przepadam za tym treningiem, ale daje wycisk,więc powinien dawać efekty.. A może nie jest on ukierunkowany na spalanie tkanki tłuszczowej..? Bo w zasadzie aeroby to napewno nie są,siłowe też nie, a prawidłowy trening interwałowy powinien trwać do 25 min..i po tym czasie powinno się padać na pysk.. a ten trwa ponad 40min...

[marioladabr]

Napisane przez Chibiusa

Też mnie to zastanawia dlaczego dziewczyny narzekają na brak efektów po Insanity(nie tylko na tym forum)-jedynie poprawa kondycji,ujędrnienie.. Sama ćwiczę to rzadko,bo nie przepadam za tym treningiem, ale daje wycisk,więc powinien dawać efekty.. A może nie jest on ukierunkowany na spalanie tkanki tłuszczowej..? Bo w zasadzie aeroby to napewno nie są,siłowe też nie, a prawidłowy trening interwałowy powinien trwać do 25 min..i po tym czasie powinno się padać na pysk.. a ten trwa ponad 40min...

i też się pada na pysk napierw padam po rozgrzewce a później po każdej serii

[Chibiusa]

Napisane przez marioladabr

i też się pada na pysk napierw padam po rozgrzewce a później po każdej serii

Wiem,przerabiałam to Ale wiele razy czytałam ,żeby ćwiczyć dłużej z umiarkowaną intensywnością(aeroby) lub interwałowo z maksymalną,ale do 25 min(bo tyle ma wystarczyć,żeby się"zajechać") bo jeśli trening trwa dłużej to oznacza,że nie jest wystarczająco intensywny lub spalane są mięśnie... Ale sama chciałabym wiedzieć jak to w końcu jest

[Kalakiria]

Napisane przez suspense

słuchaj, a może teraz Ci się właśnie dużo lepiej zarysowują mięśnie bo jesteś po insanity? czyli po tych 60dniach ćwiczeń więcej... może gdybyś najpierw zaczęła robić swoje trenningi i po90x,a potem wzięła się za insanity to mówiłabyś to samo? tak się właśnie zastanawiam czy to faktycznie od rodzaju treningu zależy, czy może jednak od czasu i ilości trennigów w ogóle... i to ,że teraz Ci się mięśnie lepiej zarysowują to może raczej wynik tego,że jesteś już w formie, wyćwiczona, pospalałaś już wszystko co nadprogramowe etc.

co o tym myślisz ?

Na pewno jestem w lepszej kondycji, co sprawia że muszę się przyłożyć żeby się zmęczyć np. interwałami. Ale tłuszczu podczas insanity właściwie nie spalilam... dosłownie po 60 dniach tego wycisku i pilnowania posiłków okołotreningowych, nie widzialam żadnych efektów w postaci mniejszej ilości zbędnego "ciałka"... to dziwne, ale skoro nie ja jedyna to może bez odżywek i dość restrykcyjnej diety redukcyjnej, efektów nie ma? Albo po prostu na mnie lepiej dzialają różnorodne treningi? Każdy trening który ukladalam był inny, często nawet zawierały one ruchy z insanity, ale na drugi dzień łapalam za hantle...
Nie będę robić P90X dokladnie tak jak mówią, będę czasem zamieniać dni "niesiłowe" czyli 3 razy w tygodniu czymś innym, np. dziś zamierzam zrobić Insanity pure cardio zamiast planowego P90x plyometrics... i zobaczę jak będzie z efektami Przejdę się na tygodniu do apteki gdzie mają machinę do pomiaru %bf, żeby mieć potem porównanie. Żałuję że nie zrobilam tego przed insanity, mialabym dowód na papierku (oprocz naocznego ), że tłuszcz jak był tak jest

[Mo_Nika]

Ja wolałam pierwszą część, wtedy potrafiłam zrobić każde ćwiczenie, zawsze rozgrzewkę robiłam bez żadnego zatrzymywania, pierwszy zestaw też, później jak dochodziła podłoga, to zaczynałam wysiadać...
A teraz jak zaczęłam drugą część, to są rzeczy, których nie potrafię zrobić... np. w Max cardio to co trzeba nagle paść na podłogę i wstać... jak padnę, to już tak szybko nie wstaję... i w ogóle rozgrzewka mnie wykańcza, muszę często się zatrzymywać i przyznam, że czuję się mniej padnięta niż po pierwszej części...
Od września lub października zamierzam powybierać to co najbardziej lubię i co uważam za najlepsze i ułożę własny grafik i raczej będzie się on składał z pierwszej części, a nie drugiej.

[ewaw71]

Napisane przez marioladabr

i też się pada na pysk napierw padam po rozgrzewce a później po każdej serii

Ja też

Napisane przez Chibiusa

Wiem,przerabiałam to Ale wiele razy czytałam ,żeby ćwiczyć dłużej z umiarkowaną intensywnością(aeroby) lub interwałowo z maksymalną,ale do 25 min(bo tyle ma wystarczyć,żeby się"zajechać") bo jeśli trening trwa dłużej to oznacza,że nie jest wystarczająco intensywny lub spalane są mięśnie... Ale sama chciałabym wiedzieć jak to w końcu jest

Właśnie może by się ktoś mądry wypowiedział jak to naprawdę jest?

[Mini82]

Ewcia wiem wiem, obiecalam, ze zaczne znow. Wczoraj bylam wpracy 3 godz na kolizji w deszczu. wrocilam po 18 tej padnieta, moja mame biora do szpitala, nie spalam cala noc. wypilam butelke winka, rozkleilam sie i poszlam spac.
dzis obudzilam sie psychicznie lepiej ale ... ale z goraczka 39 stopni :/ walcze z nia od rana, powiem ze nawet jest o wiele lepiej ale slaba jestem. no coz, zrobie ab rippera i 100 pompek.pl

wybaczysz?
naprawde chcialam wrocic do insanity ...

ps. ja tez po sobie niby nie widze efektow, ale wszyscy moi znajomi widza
nie widzicie ze cialko jest mocniej ,,zbite?"
jak po 2 miechach insanity poszlam biegac to w 45 min nie moglam sie zmeczyc

czy to dla was nic ?