Otyłość- liczę na waszą pomoc

[_basia]

Kochane Wizażanki!

Zawsze byłam szczupłą osobą, ale ostatnio pod wpływem problemów rodzinnych nabrałam kilogramów... Moje BMI wskazuje na otyłość, do tego stany depresyjne. Kiedyś byłam wesołą osobą, wychodziłam z przyjaciółmi, a w tej chwili nie mam ochoty ruszać się z domu, nie miałam nigdy chłopaka i wiem że to się nie zmieni... Zawsze będę sama, bo kto by chciał taką osobę jak ja? Dziewczyny, ja naprawdę się staram żeby zrzucić kilogramy ale psychicznie nie daje rady... Pomóżcie, czy są może jakieś zioła lub tabletki które lekarz może mi przepisać ? W poniedziałek się wybieram do mojego lekarza rodzinnego co jest już dla mnie dużym stresem, wyjście z domu i myśl że wszyscy się patrzą i myślą '' ale gruba baba '' przeraża mnie i sprawia że nie chce mi się żyć...

Dziękuję za każdą poradę i pomoc

[201703061224]

musisz propstu zmienic tryb zycia slowo dieta nie powino oznaczac tygodniowego, miesiecznego okresu innego odzywiania sie, dieta to twoj staly sposob odzywiania!!! poczytaj NCJ z podpisami R. na poczatku zacznij pic duzo wiecej wody, jedz coraz mniej fast foodow i slodyczy, to naprawde nie jest potrzebne do zycia, uwierz mi..

[kocim]

I trochę więcej wiary w siebie i akceptacji? Bez tego się nie uda. Chyba że tak zaczniesz nienawidzić siebie, że schudniesz na głodówce, a potem wpadniesz w jakąś chorobę (o ile to nie pójdzie w drugą stronę-objadanie się).
Druga sprawa, to spokojnie zaplanować swoje odchudzanie i nie liczyć na wielkie cuda, np. 20 kg w miesiąc. Na forum znajdziesz sporo wskazówek i pomoc ludzi. Gdybyś napisała w tym wątku, co planujesz, to na pewno wiele osób pomagałoby, wspierało i poprawiało błędy.

Musisz zmienić nastawienie. To ułatwi zorganizowanie wszystkiego i zrealizowanie celu. Zobaczymy, co powie lekarz. Tak naprawdę, to nie wiem, czy on się na tym zna zbyt dobrze. Może jakiś dietetyk?

[Shadowboxer]

Po pierwsze nie myśl o sobie tak źle! Nie zarzekaj się, że nie będziesz mieć chłopaka, bo życie jest nieprzewidywalne.Osoby przy kości też znajdują swoje drugie połówki, a często ci szczupli i wysportowani są sami. Nie ma tu żadnej reguły i chociaż to zabrzmi jak banał - nie kocha się kogoś za wygląd, tylko za to, jakim człowiekiem jest. W przeciwnym razie nie może być mowy o prawdziwej miłości, bo nie jest powiedziane, że będziemy wyglądać równie dobrze za 10 lat i co wtedy? Rozstanie? Wygląd nie jest fundamentem udanego związku. Jasne, że chcemy się podobać partnerowi, ale nie powinniśmy się zadręczać ideałami.
Teraz do rzeczy: czy rozwiązałaś już te problemy, które stały się przyczyną Twojego złego samopoczucia? Jeśli nie, to trzeba do tego zacząć, bo to one wpędziły Cię w taki stan. Jeśli te rzeczy są nie do końca zależne od Ciebie, to jednym wyjściem jest odcięcie się od nich i budowanie właśnego szczęścia mimo wszystko. Na pewno to będzie cholernie trudne, ale nie warto się zadręczać czymś co nie zależy od Ciebie, bo życie przemyka Ci koło nosa.
Co do wyglądu - znajdź sport który będzie Ci sprawiał frajdę i uprawiaj go regularnie, ja kiedyś męczyłam się niemiłosiernie z nierozsądnymi restrykcyjnymi dietami i efekt był dokładnie odwrotny od zamierzonego. Sport przede wszystkim, potem stopniowa (!) zmiana nawyków żywieniowych. Zresztą wiem po sobie, że kiedy jestem aktywna mniej mnie ciągnie do słodyczy i mam mnóstwo energii. Kochana, GŁOWA DO GÓRY! Jest ciężko, ale doceń samą siebie. Nie przejmuj się opinią innych - jeśli ktoś Cię skreśla z powodu wyglądu, to nie jest warty Twojego czasu ani uwagi. Kiedy pokochasz np. regularny jogging albo aerobik (polecam Ultimate workout with Deanne Berry - dojście do końca tego układu zajęło mi kilka tygodni, ale było warto, bo daje przyjemny wycisk i świetne efekty), to powrót do dawnej sylwetki stanie sie przyjemnścią! Nie wspominając o korzyściach dla Twojego zdrowia.
Jesz dużo slodyczy, fastfoodów etc czy po prostu za dużo 'normalnych' rzeczy? Jeszcze raz odradzam radykalne kroki dietetyczne, bo nagły spadek dostarczanych organizmowi kalorii tylko Cię osłabi, nie będziesz mieć siły na wysiłek fizyczny i Twoje samopoczucie się tylko pogorszy. Do dzieła! W razie jakichkolwiek wątpliwości śmiało pisz, nie jesteś sama, naprawdę mnóstwo ludzi ma podobne problemy.

[_basia]

Dziewczyny dziękuję za dobre słowa!

Napisane przez Shadowboxer

Po pierwsze nie myśl o sobie tak źle! Nie zarzekaj się, że nie będziesz mieć chłopaka, bo życie jest nieprzewidywalne.Osoby przy kości też znajdują swoje drugie połówki, a często ci szczupli i wysportowani są sami. Nie ma tu żadnej reguły i chociaż to zabrzmi jak banał - nie kocha się kogoś za wygląd, tylko za to, jakim człowiekiem jest. W przeciwnym razie nie może być mowy o prawdziwej miłości, bo nie jest powiedziane, że będziemy wyglądać równie dobrze za 10 lat i co wtedy? Rozstanie? Wygląd nie jest fundamentem udanego związku. Jasne, że chcemy się podobać partnerowi, ale nie powinniśmy się zadręczać ideałami.
Teraz do rzeczy: czy rozwiązałaś już te problemy, które stały się przyczyną Twojego złego samopoczucia? Jeśli nie, to trzeba do tego zacząć, bo to one wpędziły Cię w taki stan. Jeśli te rzeczy są nie do końca zależne od Ciebie, to jednym wyjściem jest odcięcie się od nich i budowanie właśnego szczęścia mimo wszystko. Na pewno to będzie cholernie trudne, ale nie warto się zadręczać czymś co nie zależy od Ciebie, bo życie przemyka Ci koło nosa.
Co do wyglądu - znajdź sport który będzie Ci sprawiał frajdę i uprawiaj go regularnie, ja kiedyś męczyłam się niemiłosiernie z nierozsądnymi restrykcyjnymi dietami i efekt był dokładnie odwrotny od zamierzonego. Sport przede wszystkim, potem stopniowa (!) zmiana nawyków żywieniowych. Zresztą wiem po sobie, że kiedy jestem aktywna mniej mnie ciągnie do słodyczy i mam mnóstwo energii. Kochana, GŁOWA DO GÓRY! Jest ciężko, ale doceń samą siebie. Nie przejmuj się opinią innych - jeśli ktoś Cię skreśla z powodu wyglądu, to nie jest warty Twojego czasu ani uwagi. Kiedy pokochasz np. regularny jogging albo aerobik (polecam Ultimate workout with Deanne Berry - dojście do końca tego układu zajęło mi kilka tygodni, ale było warto, bo daje przyjemny wycisk i świetne efekty), to powrót do dawnej sylwetki stanie sie przyjemnścią! Nie wspominając o korzyściach dla Twojego zdrowia.
Jesz dużo slodyczy, fastfoodów etc czy po prostu za dużo 'normalnych' rzeczy? Jeszcze raz odradzam radykalne kroki dietetyczne, bo nagły spadek dostarczanych organizmowi kalorii tylko Cię osłabi, nie będziesz mieć siły na wysiłek fizyczny i Twoje samopoczucie się tylko pogorszy. Do dzieła! W razie jakichkolwiek wątpliwości śmiało pisz, nie jesteś sama, naprawdę mnóstwo ludzi ma podobne problemy.

Tobie dziękuję szczególnie, Twoje słowa sprawiły że poczułam się silniejsza, teraz mam cel i muszę do niego dążyć! Powiedz mi proszę jakie będą dobre ćwiczenia na brzuszek , uda i na te jak ja to nazywam oponki i wałki na plecach? Wieeem że jest wiele ćwiczeń na forum / w internecie ale jakoś nie mam do nich zaufania, a widzę że Ty znasz się na rzeczy i na pewno mi coś doradzisz...
Dziękuję


PS. dodam że mam w domu rowerek stacjonarny ( co prawda bardzo się już te pedały wyrobiły tzn. bardzo lekko się pedałuje ) takie 2kg hantelki, mam też trampolinę taką małą i zwykły rower - może przydadzą się do czegoś te moje 'sprzęty'

[BJean]

Ruch, ruch i jeszcze raz ruch!
Po prostu biegaj (truchtaj), jeździj na rowerze, skacz na skakance, bardzo dużo się poruszaj, nie kanapa, samochód tylko ruch.

zmniejsz porcje.
pij dużo wody mineralnej.

[_basia]

Napisane przez BJean

Ruch, ruch i jeszcze raz ruch!
Po prostu biegaj (truchtaj), jeździj na rowerze, skacz na skakance, bardzo dużo się poruszaj, nie kanapa, samochód tylko ruch.

zmniejsz porcje.
pij dużo wody mineralnej.

Może być Nałęczowianka Gazowana Pomarańczowa?



Dziewczyny co muszę wyrzucić z diety oprócz słodyczy?

[meginnia]

zadna pomaranczowa, zwykla czysta woda smakowe wody wcale nie sa zdrowe. zreszta masz forum dietetyka, masz 10 przykazan zywieniowych od wprowadzenia ktorych radze ci zaczac. poza tym cwiczenia, polaczenie silowych i aerobow. i przede wszystkim, nie poddawaj sie, trzeba wierzyc w siebie, to ze dzisiaj jestes otyla nie znaczy ze za miesiac nie bedziesz 5kg lzejsza, a za dwa 10 kg lzejsza, a to juz daje calkiem niezly wynik grunt to praca, praca, praca i wiara w siebie i wlasne mozliwosci powodzenia

[_basia]

Napisane przez meginnia

zadna pomaranczowa, zwykla czysta woda smakowe wody wcale nie sa zdrowe. zreszta masz forum dietetyka, masz 10 przykazan zywieniowych od wprowadzenia ktorych radze ci zaczac. poza tym cwiczenia, polaczenie silowych i aerobow. i przede wszystkim, nie poddawaj sie, trzeba wierzyc w siebie, to ze dzisiaj jestes otyla nie znaczy ze za miesiac nie bedziesz 5kg lzejsza, a za dwa 10 kg lzejsza, a to juz daje calkiem niezly wynik grunt to praca, praca, praca i wiara w siebie i wlasne mozliwosci powodzenia

5kg to będzie dla mnie ogromny sukces!!!!

Przepraszam za moją 'ciemnotę' ale wszędzie słyszę/czytam o tych aerobach, jakiego typu są te ćwiczenia?

[Shadowboxer]

Napisane przez _basia

Dziewczyny dziękuję za dobre słowa!





Tobie dziękuję szczególnie, Twoje słowa sprawiły że poczułam się silniejsza, teraz mam cel i muszę do niego dążyć! Powiedz mi proszę jakie będą dobre ćwiczenia na brzuszek , uda i na te jak ja to nazywam oponki i wałki na plecach? Wieeem że jest wiele ćwiczeń na forum / w internecie ale jakoś nie mam do nich zaufania, a widzę że Ty znasz się na rzeczy i na pewno mi coś doradzisz...
Dziękuję


PS. dodam że mam w domu rowerek stacjonarny ( co prawda bardzo się już te pedały wyrobiły tzn. bardzo lekko się pedałuje ) takie 2kg hantelki, mam też trampolinę taką małą i zwykły rower - może przydadzą się do czegoś te moje 'sprzęty'

Bardzo mi miło, że mogłam Ci pomóc. Z tego co wiem, podczas ćwiczeń tłuszcz spala się równomiernie, tzn nie da się odchudzić tylko kilku partii ciała, co z jednej strony jest dobre, a z drugiej trudno nie czuć żalu jak po schudnięciu maleje nam biust Ja nie jestem w tej kwestii żadną specjalistką, może lepiej poradzić się 'weteranów' fitnessu. To co powiedziałam ma o tyle znaczenie, że należałoby wybrać aktywność, która wpłynie na całe ciało np wspomniany przeze mnie wcześniej intensywny aerobik, bieganie ( najlepiej z mp3 na uszach, żeby nie było nudno, bo się zniechęcisz), rowerek stacjonarny lub tradycyjny. Jak ubędzie kilka kilo, można dorzucić ćwiczenia pomagające w delikatnej rzeźbie mięśni. Ale jak już mówiłam, są na tym forum ludzie, którzy doradzą Ci lepiej, zapraszam więc do działu fitnessowego Fajnie kiedy ćwiczenia są dymamiczne, bo łatwo je polubić i stają się prawdziwą przyjemnością, a nie uciążliwą rutyną. Życzę Ci silnej woli w dążeniu do celu i czerpania radości z małych sukcesów, bo nie od razu Rzym zbudowano

[kolorowatecza]

bieganie, rower, aerobic

[_basia]

A jak to jest z tym rowerem? Jedno tempo trzeba trzymać żeby spalać tłuszczyk ?

[kolorowatecza]

rowerem jeździmy na najmniejszym obciążeniu dłuuuugo.
Przy diecie powinno to spowodować utratę tłuszczu z całego ciała, jednak w największej części z okolic nóg

[_basia]

Napisane przez kolorowatecza

rowerem jeździmy na najmniejszym obciążeniu dłuuuugo.
Przy diecie powinno to spowodować utratę tłuszczu z całego ciała, jednak w największej części z okolic nóg

Czyli jak pedałuje mi się bardzo leciutko to dobrze?

[kolorowatecza]

dokładnie

[marsi11]

Połowa sukcesu to pierwszy krok- a Ty to właśnie zrobiłaś.

Sama zauważyaś,że jest Ci źle i należy to zmienić Brawo

Poczytaj podwieszone wątki- nawet nie wiesz o ile ja jest mądrzejsza przez wizaż a kiedyś miałam diety typu 1000 kalorii dziś wiem,że to ja decyduje jak mogę wyglądać i jak się czuć.

Bardzo chętnie pomogę jeśli chodzi o żywienie
pamiętaj: unikaj cukru, zapomnij o przetworzonej żywności, wywal serki almette, danio i inne badziewia


zaprzyjaźnij się przede wszystkim z białkiem- ma być w każdym posiłku- to ona ułatwia chudniecie i nie powoduje utraty mięśni
tak więc w lodówce niech zawsze będzie twaróg, serek wiejski, chude mięso, jogurt naturalny ( koktaile owocowe mniam! a nie szajs np zotta ;-) )
warzywa, dużo warzyw i litry wody mieneralnej

u mnie był pot, łzy ale teraz jest satysfakcja! :-D

powodzenia!

[_basia]

Napisane przez marsi11

Połowa sukcesu to pierwszy krok- a Ty to właśnie zrobiłaś.

Sama zauważyaś,że jest Ci źle i należy to zmienić Brawo

Poczytaj podwieszone wątki- nawet nie wiesz o ile ja jest mądrzejsza przez wizaż a kiedyś miałam diety typu 1000 kalorii dziś wiem,że to ja decyduje jak mogę wyglądać i jak się czuć.

Bardzo chętnie pomogę jeśli chodzi o żywienie
pamiętaj: unikaj cukru, zapomnij o przetworzonej żywności, wywal serki almette, danio i inne badziewia


zaprzyjaźnij się przede wszystkim z białkiem- ma być w każdym posiłku- to ona ułatwia chudniecie i nie powoduje utraty mięśni
tak więc w lodówce niech zawsze będzie twaróg, serek wiejski, chude mięso, jogurt naturalny ( koktaile owocowe mniam! a nie szajs np zotta ;-) )
warzywa, dużo warzyw i litry wody mieneralnej

u mnie był pot, łzy ale teraz jest satysfakcja! :-D

powodzenia!

Dziękuję kochane za wszystkie odpowiedzi i pomoc!
Planuję kupić skakankę i troszkę poskakać, jak myślicie dobre będą po niej efekty?

Co do jedzenia, dzisiaj pójdę na zakupy to sobie kupię właśnie serek wiejski i inne nabiały Mam pytanie co do musli, czy dobre jest to z bodajże FITELLI ? A i jeszcze jedno, czy można do serka wiejskiego sypnąć łyżeczunię cukru? Bo ja ogólnie nie przepadam za smakiem białych serów, jogurtów naturalnych.. :P Albo będę musiała się przyzwyczaić albo jeść z myślą że to super jogurt jogobelli

[marsi11]

Napisane przez _basia

Dziękuję kochane za wszystkie odpowiedzi i pomoc!
Planuję kupić skakankę i troszkę poskakać, jak myślicie dobre będą po niej efekty?

Co do jedzenia, dzisiaj pójdę na zakupy to sobie kupię właśnie serek wiejski i inne nabiały Mam pytanie co do musli, czy dobre jest to z bodajże FITELLI ? A i jeszcze jedno, czy można do serka wiejskiego sypnąć łyżeczunię cukru? Bo ja ogólnie nie przepadam za smakiem białych serów, jogurtów naturalnych.. :P Albo będę musiała się przyzwyczaić albo jeść z myślą że to super jogurt jogobelli

żadnej fitell- kup sobie płatki owsiane- moj ukochany teraz sobie bez owsianki życia nie wyobraża- zapomnij też o jogobelli


przy redukcji zapomnij o cukrze, do serka możesz przecież dodać maliny, albo cynamon, jest wiele możliwości

może powinnaś pomyśleć nad dietą proteinową dr dukana?
tam mają ciekawe menu- i dopuszczają słodzik

jest na dietetyce wątek- dziewczyny gubią po 20 i więcej kg- tyle,że to dieta do końca życia :-D

a podaj swoje wymiary- wzrost waga, obwody, wiek

a może

[_basia]

A miód zamiast cukru? Niby zdrowszy


Wymiary :
Wzrost: 168
Waga: 76
Talia: 88
Biodra: 103
Łydka: 35
Udo: 59 (od wewnątrz taka okropna galaretowata skóra )
Klatka: 80

Niezła świnka ze mnie prawda? ;( ;( ;(

[marsi11]

Napisane przez _basia

A miód zamiast cukru? Niby zdrowszy


Wymiary :
Wzrost: 168
Waga: 76
Talia: 88
Biodra: 103
Łydka: 35
Udo: 59 (od wewnątrz taka okropna galaretowata skóra )
Klatka: 80

Niezła świnka ze mnie prawda? ;( ;( ;(

świnka???? Boże,widzisz i nie grzmisz

ok ja jestem 3 cm wyższa- mam 2 cm mniej w biodrach i prawie tyle samo w udzie i wyglądam całkiem całkiem - i teraz mówię serio- nie chce mojej dupci stracić nawet o 1 cm heehee

a z tym miodem to jedna łyżeczka nie będzie dramatem- tylko pamiętaj to są węglowodany

a co z tym dukanem?myślałaś o tej diecie?

skoro piszesz o galarecie na nogach to koniecznie weź się za rower, jogging- skakanka też może być

poszukaj sobie programów na youtube- tutaj dziewczyny ćwiczą np. Tamilee Webb, albo 8 minute abs, legs, buns

myślę,że

[_basia]

Napisane przez marsi11

świnka???? Boże,widzisz i nie grzmisz

ok ja jestem 3 cm wyższa- mam 2 cm mniej w biodrach i prawie tyle samo w udzie i wyglądam całkiem całkiem - i teraz mówię serio- nie chce mojej dupci stracić nawet o 1 cm heehee

a z tym miodem to jedna łyżeczka nie będzie dramatem- tylko pamiętaj to są węglowodany

a co z tym dukanem?myślałaś o tej diecie?

skoro piszesz o galarecie na nogach to koniecznie weź się za rower, jogging- skakanka też może być

poszukaj sobie programów na youtube- tutaj dziewczyny ćwiczą np. Tamilee Webb, albo 8 minute abs, legs, buns

myślę,że

Właśnie pupę i 'uda zewnętrzne' są w miarę, a te z wewnętrznej strony takie kurde miękkie i poważnie jak galaretka feeee
Tamilee Webb mam na komputerze, kiedyś ćwiczyłam pupę i wiem że potem mnie uda bolały tak że 4dni chodzić nie mogłam, a to chyba dobrze bo mięśnie się budzą prawda?

'Obmacując' się zauważyłam że ręce od strony pachy ( nie za dobrze tłumacze, ale chyba wiecie o co chodzi ;p ) też mam takie galaretowate, tą stronę gdzie daje się szczepionki mam taką no w miarę normalną chociaż grubą, a pod 'spodem' taaka galaretka zgłoszę się chyba do dr.oetkera żeby mnie przerobił na galaretkę...

[marsi11]

Napisane przez _basia

Właśnie pupę i 'uda zewnętrzne' są w miarę, a te z wewnętrznej strony takie kurde miękkie i poważnie jak galaretka feeee
Tamilee Webb mam na komputerze, kiedyś ćwiczyłam pupę i wiem że potem mnie uda bolały tak że 4dni chodzić nie mogłam, a to chyba dobrze bo mięśnie się budzą prawda?

'Obmacując' się zauważyłam że ręce od strony pachy ( nie za dobrze tłumacze, ale chyba wiecie o co chodzi ;p ) też mam takie galaretowate, tą stronę gdzie daje się szczepionki mam taką no w miarę normalną chociaż grubą, a pod 'spodem' taaka galaretka zgłoszę się chyba do dr.oetkera żeby mnie przerobił na galaretkę...

na zakwasy najlepsze są...ćwiczenia heh,
skoro boli znaczy,że działa


ja uwiebiam zakwasy

a masz możliwość ćwiczenia na siłowni?

widzę,że motywację masz sporą, co?

[_basia]

Napisane przez marsi11

na zakwasy najlepsze są...ćwiczenia heh,
skoro boli znaczy,że działa


ja uwiebiam zakwasy

a masz możliwość ćwiczenia na siłowni?

widzę,że motywację masz sporą, co?

Oj no mam i marzy mi się chociaż 70kg tak na początek, a najlepiej to 65kg
Niestety, mieszkam w małej miejscowości gdzie nie ma żadnej siłowni
Ale jak już pisałam małe hantelki mam więc może się do czegoś przydadzą

A mam pytanie jeszcze dotyczące roweru, jak działa na mięśnie to lekkie pedałowanie (tak jakbym z górki jechała ) ?

[marsi11]

Napisane przez _basia

Oj no mam i marzy mi się chociaż 70kg tak na początek, a najlepiej to 65kg
Niestety, mieszkam w małej miejscowości gdzie nie ma żadnej siłowni
Ale jak już pisałam małe hantelki mam więc może się do czegoś przydadzą

A mam pytanie jeszcze dotyczące roweru, jak działa na mięśnie to lekkie pedałowanie (tak jakbym z górki jechała ) ?

mówię Ci,poczytaj sobie na wątku wspolne odchudzenie o metodzie dukana- tam panny juz w pierwszej fazie gubią 3-5 kg w ciągu tygodnia


a czemu pytasz o mięśnie? nie ma obawy,że rozrosną
kolarze mają smukłe sylwetki
skoro mówisz,że rowerek jest skatowany to połącz go z innymi ćwiczeniami, no i zasada mówi,że tłuszczyk spalamy dopiero po 30 minutach ćwiczeń, więc do roboty

[_basia]

Napisane przez marsi11

mówię Ci,poczytaj sobie na wątku wspolne odchudzenie o metodzie dukana- tam panny juz w pierwszej fazie gubią 3-5 kg w ciągu tygodnia


a czemu pytasz o mięśnie? nie ma obawy,że rozrosną
kolarze mają smukłe sylwetki
skoro mówisz,że rowerek jest skatowany to połącz go z innymi ćwiczeniami, no i zasada mówi,że tłuszczyk spalamy dopiero po 30 minutach ćwiczeń, więc do roboty

Ok poczytam o tej diecie, kto wie może się skuszę
Ja już po 60min pedałowania licznik pokazuje 30km i 600kalorii, ale i tak mam zamiar chociaż z 30min jeszcze popedałować

Naczytałam się o tej diecie duużo i mam pytanie, czy w 1 etapie można jeść warzywa i pieczywo?
Dieta bardzo kusząca

[mi.a]

Napisane przez _basia

Ok poczytam o tej diecie, kto wie może się skuszę
Ja już po 60min pedałowania licznik pokazuje 30km i 600kalorii, ale i tak mam zamiar chociaż z 30min jeszcze popedałować

Naczytałam się o tej diecie duużo i mam pytanie, czy w 1 etapie można jeść warzywa i pieczywo?
Dieta bardzo kusząca

w pierwszym etapie nie można jeść warzyw, ani pieczywa. pieczywo ogólnie jest dozwolone chyba dopiero w 3 lub 4 fazie z tego co pamiętam, natomiast warzywa wprowadzamy stopniowo w drugiej fazie (ale ta pierwsza to tyllko 5-10 dni)

zastanów się jednak, czy jesteś w stanie stosować się do tej diety, bo wbrew pozorom, dosyć szybko się nudzi, nie dostarcza wszystkich potrzebnych składników, no i, przede wszystkim, wymaga od nas restrykcyjnego stosowania się (choć i tak uważam, że to jedna z najlepszych dostępnych diet)
wydaje mi się, że dużo lepszym sposobem jest stopniowa zmiana nawyków żywieniowych, które przyjmiesz już na całe życie i pozwolą Ci zawsze być w formie, a co za tym idzie, osiągnąć długoterminowo dużo większe korzyści
zasady na forum dietetycznym są świetne, warto zapoznać się z tamtymi wątkami

co do sportu, to, jeżeli dotychczas nie ruszałaś się w ogóle, proponuję zacząć od dłuuugich spacerów - tak ok. 60 min 4-5 razy w tygodniu. z czasem możesz zacząć porządnie maszerować, zwiększać tempo i jak już zrzucisz parę kg, rozpocząć tak zwane marszobiegi z truchcikiem. nie zaszkodzi też z pewnością basen (świetnie ujędrnia ciało!), czy rowerek. z innymi aktywnościami warto poczekać do spadku kg, bo możesz narazić swoje stawy (a przecież je lubimy ), dorobić się wad postawy - szczególnie np. przy skakance i wszelkich sportach, które wymagają dużego nacisku stóp na podłoże.

docelowo, do najlepszego spalania tkanki tłuszczowej powinno się optymalizować intensywność treningów, najlepiej w oparciu o tętno maksymalne (HRmax). obliczamy swoje HRmax wg wzoru: 220-wiek dla mężczyzn lub 226-wiek dla kobiet i z tego obliczamy przedział 65%-85% HRmax, który jest najlepszy do spalania tkanki tłuszczowej i rozwijania wytrzymałości. możesz orientacyjnie sama mierzyć swoje tętno, przykładając palce do tętnicy szyjnej i licząc ilość "bić" na minutę.
nie wiem w jakim jesteś wieku, ale na moim przykładzie (22 lata) będzie to wyglądało tak:
226 - 22 = 206 <== moje HRmax
206*65% = 139,9
206*85% = 175,1
Czyli moje najlepsze tętno wysiłkowe powinno się mieścić w przedziale <139,9 ; 175,1>

grunt to chcieć zmienić swoje przyzwyczajenia na lepsze! więc trzymam mocno kciuki, bierz się za poprawę żywienia i wprowadzanie aktywności sportowej!

Mam nadzieję, że troszkę pomogłam

[_basia]

Napisane przez mi.a

w pierwszym etapie nie można jeść warzyw, ani pieczywa. pieczywo ogólnie jest dozwolone chyba dopiero w 3 lub 4 fazie z tego co pamiętam, natomiast warzywa wprowadzamy stopniowo w drugiej fazie (ale ta pierwsza to tyllko 5-10 dni)

zastanów się jednak, czy jesteś w stanie stosować się do tej diety, bo wbrew pozorom, dosyć szybko się nudzi, nie dostarcza wszystkich potrzebnych składników, no i, przede wszystkim, wymaga od nas restrykcyjnego stosowania się (choć i tak uważam, że to jedna z najlepszych dostępnych diet)
wydaje mi się, że dużo lepszym sposobem jest stopniowa zmiana nawyków żywieniowych, które przyjmiesz już na całe życie i pozwolą Ci zawsze być w formie, a co za tym idzie, osiągnąć długoterminowo dużo większe korzyści
zasady na forum dietetycznym są świetne, warto zapoznać się z tamtymi wątkami

co do sportu, to, jeżeli dotychczas nie ruszałaś się w ogóle, proponuję zacząć od dłuuugich spacerów - tak ok. 60 min 4-5 razy w tygodniu. z czasem możesz zacząć porządnie maszerować, zwiększać tempo i jak już zrzucisz parę kg, rozpocząć tak zwane marszobiegi z truchcikiem. nie zaszkodzi też z pewnością basen (świetnie ujędrnia ciało!), czy rowerek. z innymi aktywnościami warto poczekać do spadku kg, bo możesz narazić swoje stawy (a przecież je lubimy ), dorobić się wad postawy - szczególnie np. przy skakance i wszelkich sportach, które wymagają dużego nacisku stóp na podłoże.

docelowo, do najlepszego spalania tkanki tłuszczowej powinno się optymalizować intensywność treningów, najlepiej w oparciu o tętno maksymalne (HRmax). obliczamy swoje HRmax wg wzoru: 220-wiek dla mężczyzn lub 226-wiek dla kobiet i z tego obliczamy przedział 65%-85% HRmax, który jest najlepszy do spalania tkanki tłuszczowej i rozwijania wytrzymałości. możesz orientacyjnie sama mierzyć swoje tętno, przykładając palce do tętnicy szyjnej i licząc ilość "bić" na minutę.
nie wiem w jakim jesteś wieku, ale na moim przykładzie (22 lata) będzie to wyglądało tak:
226 - 22 = 206 <== moje HRmax
206*65% = 139,9
206*85% = 175,1
Czyli moje najlepsze tętno wysiłkowe powinno się mieścić w przedziale <139,9 ; 175,1>

grunt to chcieć zmienić swoje przyzwyczajenia na lepsze! więc trzymam mocno kciuki, bierz się za poprawę żywienia i wprowadzanie aktywności sportowej!

Mam nadzieję, że troszkę pomogłam

Oj bardzo pomogłaś, dziękuję

Śniadanie: serek wiejski , jajecznica
II śniadanie : jogurt naturalny plus otręby
Obiad : kluski leniwe
Kolacja: pierś z kurczaka na parze
i oczywiście napoje

Czy takie menu wystarczy na początek?

[marsi11]

Napisane przez _basia

Oj bardzo pomogłaś, dziękuję

Śniadanie: serek wiejski , jajecznica
II śniadanie : jogurt naturalny plus otręby
Obiad : kluski leniwe
Kolacja: pierś z kurczaka na parze
i oczywiście napoje

Czy takie menu wystarczy na początek?

no co Ty! gdzie warzywa????
na redukcji zapomnij o leniwych
jak już coś to makaron pełnoziarnisty
dodaj jeszcze jeden lekki posiłek
wogole pamiętaj o posiłkach przed i po treningu- w każdym białko jak nic!

Śniadanie: serek wiejski z rzodkiewką i szczypiorkiem , jajecznica
II śniadanie : jogurt naturalny plus otręby+ mogą być owoce świeże lub suszone
Obiad : makaron razowy z kurczakiem i szpinakiem
posiłek po treningowy: pierś z kurczaka na parze, pomidor, sałata z sosem jogurtowym i czosnkiem
i oczywiście dużo wody mineralnej + herbatki zielona/czerwona
kolacja:sałatka z tuńczyka

[_basia]

Jako że jestem osobą nie wyobrażającą sobie życia bez warzyw/owoców to zrobię sobie własną dietę bez słodyczy, tłustych rzeczy, napojów gazowanych z dużą ilością ćwiczeń

Przed śniadaniem zgrzeszyłam przyznaje się i czekam na sprawiedliwy wyrok ( ), otóż w napadzie głodu zjadłam z 5 nachosów kukurydzianych z sosem serowym, ale później normalne śniadanko czyli 2 kromki ciemnego chleba słonecznikowego z pomidorkiem plus czerwona herbata którą jeszcze dopijam- fakt mój żołądek musi być mega rozepchany bo jeszcze bym jadła i jadła ale STOP nie ma tak dobrze
Na drugie śniadanie zjem serek wiejski- tutaj mnie ochrzanicie, bo muszę do niego dodać chociaż łyżeczkę cukru/miodu bo inaczej go nie zjem, przepraszam
Na obiad planuje warzywa na patelni i pierś z kurczaka na parze oczywiście
Podwieczorek jabłko ( i może 2 wafle ryżowe )
Kolacja makrela? o tak makrela


Co myślicie o tym?

[ritabathory]

Pozwolicie że się podepnę, _basia otyła to jestem ja waze jak nic ok 115 kg przy wzroscie ok 173.oczywiscie nie wyglądam na tyle,to raczej sprawa budowy ciała,drobniejsza osoba wazylaby troszke mniej no ale coz ;/ w kazdym badz razie na wskaznikach BMI wychodzi mi otyłosc
Najwiekszy problem to oczywiscie brzuch.
Ramionka zwisaja ale miesnie tez sa jako ze przez 2 lata pracowalam fizycznie rękami,przez co potem nabawiłam urazu barku i przez to od kilku miesiecy niemam pracy.
I tutaj jest moj problem.Biegac nie będę bo jednak jestem na to za cięzka,a już przeszła problem z urazem stawu wiec podziękuję.
Basen odpada.nawet niewiem gdzie on jest zreszta płatny,siłownia płatna.:/
Nie jem dużo,pije wode,mineralna....gazowan a....wiem,wiem,nie powinnam ale na razie zaczełam od takiej by było mi łatwiej.Zjadam 2-3 posiłki dziennie,nie głodze sie.Poprostu pije i nie jestem już tak głodna.Nie potrzebuje podjadac bo pije wode.Jak jestem głodna jem,ale co ja poradze ze jestem głoda tak rzadko?I nie zapycham sie do obrzygania bo zjem troche i mam dosc.Poce sie i sikam jak wodospad niagara,ale to przez wode.
Przetrząsam to forum i wszedzie odp poszukaj sobie na forum.:/Gdyby to było takie łatwe.niestety nadmiar informacji niewiele mi pomaga bo zaczyna mi sie w głowie mieszac
Nie jestem w stanie ogarnąc tego wszystkiego jak ktos rzuca białko,węgle,aerobowe,sił owe,ujemny bilans kaloryczny,teraz po kilku wątkach wyglądam tak:

Będę starała się zdobyc kaske na hantle,tylko niewiem jakie hantle?w sensie cięzar.
Chciałabym orbitreka no ale jak sie jest bezrobotnym to mozna sobie chciec.Przegladam ebay mozna dostac praktycznie za pol darmo tylko trzeba odebrac osobiscie.To byloby dla mnie ok.bo spacery po centrum miasta gdzie mieszkam z mp3 skonczy sie wejsciem pod samochód.Mieszkam w anglii tutaj pelno uliczek,dziadkow na elektrycznych motorkach i trzeba meic poprostu oczy wokół głowy.

marsi11 wczesniej pisałas że mozesz pomóc z odzywianiem.jestem wegetarianką,mam ostatnio bzika by zaczac sie naprawde zdrowo odzywiac tylko oczywiscie jak zaczynam czytac to mnie zaczyna przerastac natłok informacji.Niewiem nie daje rady ogarnąc tego wszystkiego,co jak do czego a czego nie łączyc.Zrobił taki krok do przodu ze moje pieczywo jest pelnoziarniste z niepamietam dokladnie czego bo to po ang jest ale jest takze z siemieniem lnianym i omega 3.Tylko niewiem jak sobie radzic dalej.
Bo będąc wegearianka nie oznacza ze juz sie zdrowo odzywiam.


Czy mozna wykonywac jakies cwiczenia bez sprzetow itp?
dodam ze na poczatku troche mi to nie idzie,robi mi sie zle a nawet nie dobrze.takze na pewno wiem ze zadnego cwiczenia po posilku jak gdzies wyczytałam bo mnie zacznie żołądek bolec.
Jesli ktos mógłby troche mi we łbie poukładac będę dozgonnie wdzięczna.ogólnie to mam plan by w ciagu 2 lat schudnac tyle by miec płaski brzuch,nie licze tego na kg bo to sie ma na nic do realnosci,miesni sie nie boje,choc bez przesady nie chodzi mi tam o jakiegos pudziana.tylko wyrzezbione lekko ramiona czy nogi nie bedą mi przeszkadzac.