"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[muron]

sól jest ok ja mam ataki alergii pt. zapchany nos. W nocy zdycham, a wziąć nic nie mogę. Czas leci bbbb szybko...

[mysiopez]

Ja mam alergie, ale ona się u mnie objawia pokrzywkami, raz lezałam w szpitalu.. ale 3 inne razy dostałam hydrokortyzon/korhydron.. Boję się co teraz w ciaży.. z lekarzem (gin) w sumie o tym nie rozmawiałam.. moja alergolog powiedziała, że mam uważac, unikać i w razie czego będziemy się zastanawiać co robić...

[Kasiek_26]

Napisane przez magdaka13

Kasiek - dobrze cie widziec. A z ta ciezka praca w I trym. naprawde trzeba uwazac, zawsze jak czytam co niektore dziewczyny robia w ciazy, szczegolnie na pocz. to mnie osobiscie przeraza. Ale grunt, ze wszystko teraz u ciebie i dzidziolka dobrze. A duphaston - to przeciez nie jest tak uciazliwy w zazywaniu.
A tak wogole masz juz cos kupione dla fasolki? Czy tez jestes na razie na etapie ogladania, ustalania co jest naprawde potrzebne, etc.?

Magdaka za cieple przyjecie mnie z powrotem. Staram sie nie przemeczac,ale wiadomo jak to jest po przeprowadzce,balagan, kartony itp.
Dla dzidziolka mam praktycznie wszystko.. Mam 15 miesiecznego synusia wiec po nim mam cala wyprawke. Jesli okaze sie ,ze moja fasolka jest dziewczynka to dokupie troszke dziewczecych ubranek. Reszte mam raczej w uniwersalnych kolorach wiec nie bedzie problemu. W poprzedniej ciazy ,zaczelam kompletowac wszystko w 19 tygodniu i uwazam ,ze wszystko bylo akurat rozplanowane w czasie. Koszty nie nalozyly sie na sam koniec,a wiadomo skompletowanie wyprawki troche obciaza finansowo. Wczesniej jakos nie mialam odwagi nic kupowac,ale ogladalam ,planowalam co kupic itp. Jedyny zakup jaki planuje to nowy wozek. Ten ktory mialam(chodzi mi o gondole) byl dosyc maly i moj David wyrosl z niego jak mial 4 miesiace. Ale jeszcze troche czasu przed nami wiec zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce
Co do duphastonu-fakt nie jest uciazliwy,ale ja mam wrazenie wiekszych mdlosci po nim. Nie wiem moze to moje wyobrazenia

[magdaka13]

Kasiek - no podobno po duphastonie wlasnie sie nasilaja mdlosci. Ja caly czas biore luteine i nie zauwazylam jakis skutkow ubocznych, ale podobno przy tej ktora sie bierze pod jezyk to rozne kwiatki sie zdarzaja: mdlosci, zgaga...
A znajac siebie jakbym miala plamienia - to juz bym miala taki panik w oczach jak nie wiem...ale to po prostu taki strach zaszyty pod skora...
No widze, ze ty juz ladnie przygotowana na przyjscie dzidziolka - ja to jeszcze nic nie mam, na razie tylko ogladam ciuszki, wozki, lozeczka...i im dluzej ogladam tym durniejsza...jak to sie mowi: za maly wybor zle, za duzy jeszcze gorzej Moja mama juz by chciala kupowac, a ja jeszcze sie waham...
A tak wogole wolalabys miec teraz coreczke czy synka? Czy wogole jakos specjalnie sie staraliscie "wcelowac" w kierunku plci?

[muron]

mnie w sumie zaczęło mulić na 2 dzień w szpitalu, czyli po duphastonie;-)

[gosiaczek071]

Napisane przez magdaka13

Kasiek - no podobno po duphastonie wlasnie sie nasilaja mdlosci. Ja caly czas biore luteine i nie zauwazylam jakis skutkow ubocznych, ale podobno przy tej ktora sie bierze pod jezyk to rozne kwiatki sie zdarzaja: mdlosci, zgaga...
A znajac siebie jakbym miala plamienia - to juz bym miala taki panik w oczach jak nie wiem...ale to po prostu taki strach zaszyty pod skora...
No widze, ze ty juz ladnie przygotowana na przyjscie dzidziolka - ja to jeszcze nic nie mam, na razie tylko ogladam ciuszki, wozki, lozeczka...i im dluzej ogladam tym durniejsza...jak to sie mowi: za maly wybor zle, za duzy jeszcze gorzej Moja mama juz by chciala kupowac, a ja jeszcze sie waham...
A tak wogole wolalabys miec teraz coreczke czy synka? Czy wogole jakos specjalnie sie staraliscie "wcelowac" w kierunku plci?

ja sie staralam ale nie wiem czy wyszlo, bo 3 m-ce i nic to potem przestalismy sie "specjalnie" wstrzelac i nie wiem jak to bedzie. a da sie to przewidziec mniej wiecej jesli sie wie, kiedy moglo dojsc do zaplodnienia?
wiem, ze to raczej jest kwestia plemnikow a nie momentu w owulacji wiec troche z przymrużeniem oka traktuje takie informacje

jednak liczę na chlopczyka teraz, coreczke mam juz
jak pewnie kazda matka powtorze, ze najwazniejsze by bylo to zdrowe dziecko. mam przyjaciolke z niepelnosprawną coreczką i wiem, jak wazne jest zdrowie dziecka i to przede wszystkim sie liczy

w srode wizyta, wyniki wszytskie mam dobre

[cytrynka3002]

Witam Was wszystkie dziewczyny!! Po kilku miesiącach starań ja i mój mąż będziemy rodzicami. Dzidziuś ma przyjść na świat 1 lutego 2011 roku. Niestety, nie potrafię się cieszyć na razie z tego faktu...od początku ciąży (od pierwszej wizyty u ginekologa - 6tc) biorę duphaston, ponieważ towarzyszą mi bóle brzucha...brzuch cały czas boli mnie, jak na okres, czasami kłuje...boję się strasznie, że coś jest nie tak...w 8 tc miała badanie usg, na którym wyszło, że dziecko ma się dobrze, serduszko bije i ogólnie okej. Ale bóle nadal trwają, co mnie dołuje strasznie. Staram się dużo wypoczywać, nie denerwować się i myśleć pozytywnie, ale to takie trudne...niby znam kobiety, które też boli brzuch w I trymestrze, ale większość moich znajomych w tym okresie czuje się świetnie. Nie wiem, czy Wy też przeżywacie taki stres? Dodatkowo już miesiąc czasu męczy mnie alergia, co dobija mnie dodatkowo - cały czas katar i zapchany nos na zmianę...To wszystko powoduje, że częściej chce mi się płakać, niż cieszyć. Następną wizytę u ginekologa miałam mieć 21 lipca, ale idę jutro, zobaczymy, co mi powie, dodam, że obecnie jestem w 11tc. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie!

[vilya]

Napisane przez cytrynka3002

Witam Was wszystkie dziewczyny!! Po kilku miesiącach starań ja i mój mąż będziemy rodzicami. Dzidziuś ma przyjść na świat 1 lutego 2011 roku. Niestety, nie potrafię się cieszyć na razie z tego faktu...od początku ciąży (od pierwszej wizyty u ginekologa - 6tc) biorę duphaston, ponieważ towarzyszą mi bóle brzucha...brzuch cały czas boli mnie, jak na okres, czasami kłuje...boję się strasznie, że coś jest nie tak...w 8 tc miała badanie usg, na którym wyszło, że dziecko ma się dobrze, serduszko bije i ogólnie okej. Ale bóle nadal trwają, co mnie dołuje strasznie. Staram się dużo wypoczywać, nie denerwować się i myśleć pozytywnie, ale to takie trudne...niby znam kobiety, które też boli brzuch w I trymestrze, ale większość moich znajomych w tym okresie czuje się świetnie. Nie wiem, czy Wy też przeżywacie taki stres? Dodatkowo już miesiąc czasu męczy mnie alergia, co dobija mnie dodatkowo - cały czas katar i zapchany nos na zmianę...To wszystko powoduje, że częściej chce mi się płakać, niż cieszyć. Następną wizytę u ginekologa miałam mieć 21 lipca, ale idę jutro, zobaczymy, co mi powie, dodam, że obecnie jestem w 11tc. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie!

Wiele z nas tutaj ma problemy, kilka z nas również zażywa dupaston. Niektóre z nas mają jeszcze ptroblemy zdrowotne, np ja z tarczycą, a jednej z nas przeziorność podczas badania USG wyszła za duża. Czasem mamy doły ale staramy sie mysleć pozytywnie. Skoro badania ci wyszły dobrze to powinnaś byc bardziej optymistycznie nastawiona. Mnie też czasami boli brzuch, raz kłuje, raz boli na dole, raz jak na okres no ale przecież to wszystko się tam rozwija i powiększa. Musi boleć. A jak cię bardzo boli zawsze możesz zazywać no- spę - którą tutaj zazywają niektóre z nas właśneiie z powodu bólów brzucha.

[cytrynka3002]

Właśnie jutro chcę się zapytać ginekologa, czy mogę brać no spę. Bo wydaje mi się, że duphaston niewiele na ból brzucha pomaga. Staram się myśleć pozytywnie, ale to moja pierwsza ciąża i cały czas martwię się, czy wszystko okej. Cieszę się, że znalazłam ten wątek bo widzę, że nie jestem sama i wiele z Was także ma podobne problemy. Dziękuję za odpowiedź, od dziś zaczynam być stałą bywalczynią na tym wątku, od razu lżej na duszy mi się robi.

[magdaka13]

Napisane przez gosiaczek071

ja sie staralam ale nie wiem czy wyszlo, bo 3 m-ce i nic to potem przestalismy sie "specjalnie" wstrzelac i nie wiem jak to bedzie. a da sie to przewidziec mniej wiecej jesli sie wie, kiedy moglo dojsc do zaplodnienia?
wiem, ze to raczej jest kwestia plemnikow a nie momentu w owulacji wiec troche z przymrużeniem oka traktuje takie informacje

Ja to wlasnie slyszalam, ze dziewczynki trafiaja sie jak celuje sie chwile przed owulacja, a chlopcy dokladnie w owulacje. Czy to prawda to nie wiem - bo mysmy sie w sumie starali 6 mies. bez konkretnego wcelowywania. Nawet nie robilam zadnych wykresow, zadnych monitoringow cykli - po prostu kochalismy sie tak co 2,3 dni...choc wlasnie w kwietniu mielismy z 1,5 tyg. przerwy...ja sie smieje, ze plemniki nabraly mocy przez ten czas i dlatego sie trafilo

Ja mam bardziej przeczucie, ze to bedzie chlopak, ale moj maz, tesciowa i mama obstawiaja dziewczynke. Moja tesciowa to juz mowi, ze ma prezencik dla dziewczynki...no ale co bedzie to bedzie - bedziemy sie tak samo cieszyc

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Właśnie jutro chcę się zapytać ginekologa, czy mogę brać no spę. Bo wydaje mi się, że duphaston niewiele na ból brzucha pomaga. Staram się myśleć pozytywnie, ale to moja pierwsza ciąża i cały czas martwię się, czy wszystko okej. Cieszę się, że znalazłam ten wątek bo widzę, że nie jestem sama i wiele z Was także ma podobne problemy. Dziękuję za odpowiedź, od dziś zaczynam być stałą bywalczynią na tym wątku, od razu lżej na duszy mi się robi.

No duphaston, tak jak luteina - zawiera tylko hormon progesteron i jakies dodatki. Napewno nie ma zadnych wlasciwosci rozkurczowych... Mnie tez jak ciebie bolal brzuch na pocz. [tak gdzies ok. 5-7 tydz.]. jedyne co moge ci powiedziec, jak bedzie cie bolal "caly brzuch lacznie z obrecza biodrowa" to radze sie przejsc do gina jak najpredzej, bo to moze byc zly znak. Pewnie to jest twoja pierwsza ciaza, wiec takie "normalne bole jak na okres" to wlasnie rozciagajaca sie macica. Ale na wszelki wypadek podpytaj gina o nospe...

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez magdaka13

Ja to wlasnie slyszalam, ze dziewczynki trafiaja sie jak celuje sie chwile przed owulacja, a chlopcy dokladnie w owulacje. Czy to prawda to nie wiem - bo mysmy sie w sumie starali 6 mies. bez konkretnego wcelowywania. Nawet nie robilam zadnych wykresow, zadnych monitoringow cykli - po prostu kochalismy sie tak co 2,3 dni...choc wlasnie w kwietniu mielismy z 1,5 tyg. przerwy...ja sie smieje, ze plemniki nabraly mocy przez ten czas i dlatego sie trafilo

Ja mam bardziej przeczucie, ze to bedzie chlopak, ale moj maz, tesciowa i mama obstawiaja dziewczynke. Moja tesciowa to juz mowi, ze ma prezencik dla dziewczynki...no ale co bedzie to bedzie - bedziemy sie tak samo cieszyc[COLOR="Silver"]

Moja rodzina uważa że "przeczuwa" u mnie chłopca . Ja sama nie wiem, ale mam dziwne wrażenie że to będzie dziewczynka i takie mam od samego początku. .

Co będzie to będzie, byle by było zdrowe

[mila24]

czesc Dziewczyny moja cala rodzinka wlacznie z przyszlym tatusiem uwazają ze bedzie chlopiec, bo uwaga! ponoc ladnie wyglądam ( ja jestem odmiennego zdania, cera mi sie pogorszyla chlociazby), a mnie cos tam w srodku mowi, ze jednak dziewczynka no zobaczymy, ciekawa jestem, chociaz tak naprawde jest mi wszystko jedno, byle by dzidzius byl zdrowy i silny. Troche sie zmartwilam, bo na ostatnim USG dr zauwazyl maly krwiak 8 na 7mm, niby nic takigo ale jestem na zwolnieniu i sporo odpoczywam, miala ktoras z Was taki problem? 16 mam kontrolne USG no i zarazem genetyczne, juz siedze jak na szpilkach.

[dizi]

Napisane przez mila24

Troche sie zmartwilam, bo na ostatnim USG dr zauwazyl maly krwiak 8 na 7mm, niby nic takigo ale jestem na zwolnieniu i sporo odpoczywam, miala ktoras z Was taki problem? 16 mam kontrolne USG no i zarazem genetyczne, juz siedze jak na szpilkach.

Jeśli dużo leżysz, dbasz o siebie, bierzesz leki, to na pewno będzie ok, takie małe krwiaki zdarzają się często jak również często się szybko wchłaniają i nie ma po nich śladu. Także będzie dobrze!

A u mnie rodzinka się podzieliła- część obstawia chłopca, a część dziewczynka, ja sama nie przeczuwam nic

Cytrynka mój gin zalecił mi zażywać profilaktycznie no spę 2x dziennie, aby zapobiec takim bolesnym skurczom, więc myślę, że Tobie też by pomogła, ale lepiej zapytaj najpierw swojego lekarza.

[oliwiakp]

Cześć Dziewczyny dawno mnie tu nie było a już tyle stron zapisanych .
Jestem juz w 10 tyg ciąży i wszystko było by ok gdyby nie te dziwne pobolewanie górnej partii brzucha. Czuję jakby mnie mięsnie bolały powyżej pępka. Troszke mnie to martwi czy to jest normalne?? Czy ktoraś z was tak miała??

Nawiązując do alergii - też mi strasznie dokucza choć męcze sie już miesiac. Katar mam straszny ciągle kicham. Mam tylko nadzieję że to się w krotce skonczy

[dewi]

witam cieplutko wszystkie nowe przyszłe mamusie...

Ja też większość rzeczy mam po synku... planuje kupić łóżeczko, na pewno turystyczne... bo poprzednie sprawdziło się rewelacyjnie. I zastanawiamy się nad nowym wózkiem, ale to się jeszcze zobaczy...

U mnie wszyscy poza Tż obstawiają córkę... ja bym chyba też chciała choć to dla mnie trochę kosmos... pewniejsza bym była przy chłopaku bo już wiem co i jak Tak czy siak będę się identycznie cieszyła z każdej płci...
Co do wyglądu to wyglądam koszmarnie...ciągle mi coś wyskakuje na buzi i dekoldzie i plecach... wrrr włosy wypadają i nie chcą się układać... poza tym ważę tyle co ważyłam ale... urósł mi brzucholll... jeśli to by miało wskazywać na dziewczynkę to jakoś to zniosę ... no to się pożaliłam

[Kasiek_26]

Hej Dziewczynki

Synus dal mi dzis pospac do 10Kochane dziecko,moze drugi taki egzemplarz sie trafi

Napisane przez magdaka13

A tak wogole wolalabys miec teraz coreczke czy synka? Czy wogole jakos specjalnie sie staraliscie "wcelowac" w kierunku plci?

Tym razem staralismy sie o dziewczynke,dokladnie tak jak pisalas,przed owulacja Tylko ja mialam bardzo krotkie cykle i w sumie nie jestem pewna czy byc moze nie trafilo w sama owulacje. Ale jesli bedzie chlopiec ,to tez bedzie dobrze. Oby tylko byl zdrowy.

Moze widzialyscie juz TA STRONKE? Wiem,ze ktos moze powiedziec,ze to sa zabobony ,ze wierze w takie rzeczy,ze to jest smieszne itp,ale mi i mojej rodzinie sie sprawdzilo. Wezcie poprawke na ta strone i potraktujcie ja jako np. zabawe. Mi pielegniarka w mojej pierwszej ciazy wyciagnela ta tabele i mowila co bedzie ,juz po poznaniu przeze mnie plci,takze ona chyba tez w to wierzyla

Napisane przez cytrynka3002

Witam Was wszystkie dziewczyny!! Po kilku miesiącach starań ja i mój mąż będziemy rodzicami. Dzidziuś ma przyjść na świat 1 lutego 2011 roku. Niestety, nie potrafię się cieszyć na razie z tego faktu...od początku ciąży (od pierwszej wizyty u ginekologa - 6tc) biorę duphaston, ponieważ towarzyszą mi bóle brzucha...brzuch cały czas boli mnie, jak na okres, czasami kłuje...boję się strasznie, że coś jest nie tak...w 8 tc miała badanie usg, na którym wyszło, że dziecko ma się dobrze, serduszko bije i ogólnie okej. Ale bóle nadal trwają, co mnie dołuje strasznie. Staram się dużo wypoczywać, nie denerwować się i myśleć pozytywnie, ale to takie trudne...niby znam kobiety, które też boli brzuch w I trymestrze, ale większość moich znajomych w tym okresie czuje się świetnie. Nie wiem, czy Wy też przeżywacie taki stres? Dodatkowo już miesiąc czasu męczy mnie alergia, co dobija mnie dodatkowo - cały czas katar i zapchany nos na zmianę...To wszystko powoduje, że częściej chce mi się płakać, niż cieszyć. Następną wizytę u ginekologa miałam mieć 21 lipca, ale idę jutro, zobaczymy, co mi powie, dodam, że obecnie jestem w 11tc. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie!

Witaj Cytrynko. Dziewczyno przestan sie stresowac i zacznij myslec pozytywnie. Ja tez mialam "schizy" na poczatku tej ciazy,ale doszlam do wniosku,ze po co mam sobie fundowac dodatkowy stres i szkodzic mojej fasolce. Ja po tym ,jak dostalam plamien myslalam ,ze sie wykoncze psychicznie. Moja rodzinka mnie pocieszala,jak mogla za co im dziekuje i to oni mi uswiadomili,zeby sobie nie doladowywac,bo to nie ma sensu.
Jesli chodzi o bole brzucha,to towarzyszyly mi w pierwszej ciazy i towarzysza mi teraz. Teraz to jest co jakis czas,natomiast w pierwszej ciazy mialam je non stop. Tez odchodzilam od zmyslow,ale urodzilam zdrowego bobasa wiec glowka do gory Wszystko bedzie dobrze

Napisane przez mila24

czesc Dziewczyny moja cala rodzinka wlacznie z przyszlym tatusiem uwazają ze bedzie chlopiec, bo uwaga! ponoc ladnie wyglądam ( ja jestem odmiennego zdania, cera mi sie pogorszyla chlociazby), a mnie cos tam w srodku mowi, ze jednak dziewczynka no zobaczymy, ciekawa jestem, chociaz tak naprawde jest mi wszystko jedno, byle by dzidzius byl zdrowy i silny. Troche sie zmartwilam, bo na ostatnim USG dr zauwazyl maly krwiak 8 na 7mm, niby nic takigo ale jestem na zwolnieniu i sporo odpoczywam, miala ktoras z Was taki problem? 16 mam kontrolne USG no i zarazem genetyczne, juz siedze jak na szpilkach.

Mila,moja kuzynka miala krwiaka,ktory bardzo szybko sie wchlonal. Dbaj o siebie,odpoczywaj a wszystko bedzie dobrze,zobaczysz

[muron]

Napisane przez oliwiakp

Cześć Dziewczyny dawno mnie tu nie było a już tyle stron zapisanych .
Jestem juz w 10 tyg ciąży i wszystko było by ok gdyby nie te dziwne pobolewanie górnej partii brzucha. Czuję jakby mnie mięsnie bolały powyżej pępka. Troszke mnie to martwi czy to jest normalne?? Czy ktoraś z was tak miała??

Nawiązując do alergii - też mi strasznie dokucza choć męcze sie już miesiac. Katar mam straszny ciągle kicham. Mam tylko nadzieję że to się w krotce skonczy

może to byc spowodowane zwolnionym trawieniem i takie komplikacje żołądkowo-jelitowe. Ja miałam takie przygody trawienne.

[Kasiek_26]

Napisane przez dewi

Co do wyglądu to wyglądam koszmarnie...ciągle mi coś wyskakuje na buzi i dekoldzie i plecach... wrrr włosy wypadają i nie chcą się układać... poza tym ważę tyle co ważyłam ale... urósł mi brzucholll... jeśli to by miało wskazywać na dziewczynkę to jakoś to zniosę ... no to się pożaliłam

Jakbym czytala o sobie. Wygladam okropnie Brzuch wywala mi wieczorem,w dzien jest jeszcze plaski. Ta ciaza jest dokladnie inna niz pierwsza wiec moze jednak to jest zapowiedz na dziewczynke

[oliwiakp]

Napisane przez Kasiek_26

Jakbym czytala o sobie. Wygladam okropnie Brzuch wywala mi wieczorem,w dzien jest jeszcze plaski. Ta ciaza jest dokladnie inna niz pierwsza wiec moze jednak to jest zapowiedz na dziewczynke

Ja też tak mam rano brzuszek mój jest płaski jakby nigdy nic nie było a wieczorem to w spodniach mi za ciasno i brzusio widać
A i też mam przeczucie na dziewczynkę, nie wiem dlaczego ....

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez Kasiek_26

Jakbym czytala o sobie. Wygladam okropnie Brzuch wywala mi wieczorem,w dzien jest jeszcze plaski. Ta ciaza jest dokladnie inna niz pierwsza wiec moze jednak to jest zapowiedz na dziewczynke

też tak mam... twarz to w ogóle teraz mam "piękną" w jakiś wypryskach czego nie miałam od dłuuuuuugiego czasu na twarzy więc prawie mi się płakać chce . Nie czuję żeby moja cera promieniała .
Brzuch płaski i wywala wieczorem odrobinę

chociaż wg tabeli wróży mi syna ... no to poczekamy jeszcze tygodnie aż się dowiem i umrę z ciekawości (a ja już śpiworek różowy kupiłam i sukienusię )

Mojej mamie ta tabela dobrze wróży, bo wyszła córa czyli ja

[Layla79]

Napisane przez cytrynka3002

, ponieważ towarzyszą mi bóle brzucha...

tez miałam bóle brzucha i właściwie wszyscy piszą tutaj o bólach brzucha, także nie martw się zbytnio jak nie ma plamień, to wszystko jest gites. na skurcze - no-spa i odpoczynek, a potem to tylko rośnie macica, ja też mam czasem kłucia i wiele wiele osób je ma.

Napisane przez mila24

Troche sie zmartwilam, bo na ostatnim USG dr zauwazyl maly krwiak 8 na 7mm, niby nic takigo ale jestem na zwolnieniu i sporo odpoczywam, miala ktoras z Was taki problem? 16 mam kontrolne USG no i zarazem genetyczne, juz siedze jak na szpilkach.

nie martw się krwiakiem, ale absolutnie nic nie dźwigaj, leż i odpoczywaj i naprawdę niech Cię guzik obchodzą kurze, czy cokolwiek innego. odpoczywaj. i daj znać, jak poszło 16-tego.

[Chantalle]

zgłaszam się i ja ( Kasia, jeszcze 29 lat) termin mam na 10 lutego i uwaga: BLIŹNIAKI!

[agape]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

też tak mam... twarz to w ogóle teraz mam "piękną" w jakiś wypryskach czego nie miałam od dłuuuuuugiego czasu na twarzy więc prawie mi się płakać chce . Nie czuję żeby moja cera promieniała .
Brzuch płaski i wywala wieczorem odrobinę

chociaż wg tabeli wróży mi syna ... no to poczekamy jeszcze tygodnie aż się dowiem i umrę z ciekawości (a ja już śpiworek różowy kupiłam i sukienusię )

Mojej mamie ta tabela dobrze wróży, bo wyszła córa czyli ja

U mnie to samo - pryszcze pokryły twarz ramiona i plecy, brrrr

Mnie z tabeli wyszedł synuś ale jak będze córeczka to też się będę cieszyć bo jak wszystkie najważniejsze jest dla mnie zdrówko

Jutro o 16 pierwsza wizyta u gina - nie mogę się doczekać

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez Chantalle

zgłaszam się i ja ( Kasia, jeszcze 29 lat) termin mam na 10 lutego i uwaga: BLIŹNIAKI!

jakie to uczucie jak się dowiadujesz że to bedzie dwójka a nie jedno

[vilya]

ja się kiedyś bałam że moge mieć bliźniaki bo i u mnie w rodzinie i u TŻ są ale na USg wyszło, ze jest jedno

[cytrynka3002]

Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia. Wiecie, ja naczytałam się na necie, że bóle brzucha to nic dobrego i zaczęłam się martwić, mam nadzieję, że całkiem niepotrzebnie! Dobrze by było, gdybym tę no spę mogła sobie brać, liczę, że pomogłaby mi na brzuchu, bo zawsze w czasie okresu ją brałam i to mi spokojnie wystarczało, no zobaczymy jutro, co i jak.
A co do brzucha - u mnie też zaczyna być widać. Chociaż mi osobiście wydaje się, że wyglądam, jakbym miała wzdęcia, hehe. Na pewno urosły mi piersi - widzę po staniku, poza tym mąż jest tym faktem baardzo zadowolony - kolejny plus ciąży .
Dodatkowo nadal męczą mnie nudności w ciągu dnia, a na wieczór mdłości, czasem wymioty, chociaż coraz rzadziej. No i u mnie ciąża objawia się zaparciami, niestety . Jejku, aż się wierzyć nie chce, że to już 11 tc, dni tak szybko mi upływają, od kiedy wiem, że nie jestem sama .

[OYE]

Zglaszam sie i ja bo juz od jakiegos czasu was podczytuje . Ania lat 30 (jeszcze do sierpnia) Termin 17.2.2011, to druga ciaza coreczka konczy 5 w wrzesniu.
Po pierwszej wizycie i USG, wszsytko dobrze. Jedyne objawy to rosnacy brzuszek i piersi.

[muron]

Napisane przez cytrynka3002

Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia. Wiecie, ja naczytałam się na necie, że bóle brzucha to nic dobrego i zaczęłam się martwić, mam nadzieję, że całkiem niepotrzebnie! Dobrze by było, gdybym tę no spę mogła sobie brać, liczę, że pomogłaby mi na brzuchu, bo zawsze w czasie okresu ją brałam i to mi spokojnie wystarczało, no zobaczymy jutro, co i jak.
A co do brzucha - u mnie też zaczyna być widać. Chociaż mi osobiście wydaje się, że wyglądam, jakbym miała wzdęcia, hehe. Na pewno urosły mi piersi - widzę po staniku, poza tym mąż jest tym faktem baardzo zadowolony - kolejny plus ciąży .
Dodatkowo nadal męczą mnie nudności w ciągu dnia, a na wieczór mdłości, czasem wymioty, chociaż coraz rzadziej. No i u mnie ciąża objawia się zaparciami, niestety . Jejku, aż się wierzyć nie chce, że to już 11 tc, dni tak szybko mi upływają, od kiedy wiem, że nie jestem sama .

zalezy jakie bole i nie czytaj za duzo netu

macica z mandarynki musi stać się melon, perystaltyka jelit zwalnia, przełyk się rozlużnia- nie ma bata nic nie czuć

[Chantalle]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

jakie to uczucie jak się dowiadujesz że to bedzie dwójka a nie jedno

o ciążę się staralismy, wiec to niespodzianką nie było, ale wracając autem z usg w głowie miałam " to się nie dzieje ", heheh. Cieszymy się, lecz obawy o moj wyglad są duze, skóra sucha,tendencja do rozstępów, żylaków... moze uda mi sie zapanowac nad jako takim wygladem w trakcie i po...
Tym czasem w czwartek zostali poinformowani rodzice, bardzo pozytywne przyjęcie

[mila24]

dzieki Dziewczyny za mile slowa dam znac jak poszlo w przyszly pt.
Chantalle gratuluje kochana!! to musi byc niesamowite uczucie dwa dzidziusie za jednym razem