Pierwsze urodzinki wakacyjnych dzieci- są już pierwsze kroczki, ale ten czas leci!!

[Svinecka]

Napisane przez p4w

a faktycznie - nie skojarzyłam tego...
przyszła dziś do mnie maska Creme Latte, moja sąsiadka ma prostownice Remingtona do 230 stopi - pytałam pożyczy na zabieg, więc już jestem zwarta i gotowa

nadal jesteś zadowolona z efektów zabiegu keratynowego?

jestem
w zasadzie wlosy sa caly czas takie same tylko przylizu juz nie ma

no i te felerne konce z tylu mi sie wyginaja ale to od poczatku mam bo taka dlugosc glupia, ze opieraja sie na karku

[p4w]

Napisane przez Svinecka

jestem
w zasadzie wlosy sa caly czas takie same tylko przylizu juz nie ma

no i te felerne konce z tylu mi sie wyginaja ale to od poczatku mam bo taka dlugosc glupia, ze opieraja sie na karku

to super

[Wojtusia]

wrocilam od fryzjera, jestem zadowolona, ciut przyciemniłam włosy. siedziałysmy z fryzjerka i 40 minut wymyslałysmy jaki kolor bedzie u mnie dobrze wyglądał

Svi zrobiłam mocca 9M i troche 9N z wodą 6% (gdzies mam dokładnie na kartce zapisane) jutro cykne fotki, co dzisiaj juz mi sie nie chce.

Podczas mojej nieobecnosci moj tato zajmował sie Oliwką i ona kupke zrobiła. On nigdy jej nie przewijał, ale jakos sobie poradził. Na dodatek miał tylko do dyspozycji 3 chusteczki do dupki bo akurat się konczyły. A kupa była taaka wielka ze bodziaki az upackane były ale przewinął i przebrał. Ale jak mi to opowiadał jaka kupa była smierdząca i wielka to sie popłakałam ze śmiechu

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

A u mnie syf , chyba posprzątam, jak Kuba będzie dorosły

Napisane przez morska

Hej ho!
Co ciekawego słychać?

My wczoraj, po niemal miesiącu, wróciliśmy do domku
Było fajnie - na początku Tymuś został w Zakopanem ochrzczony, później jakieś 2 tygodnie siedzieliśmy w domu lub snuliśmy się smętnie po mieście, bo pogoda była fatalna i już myślałam, że wrócę w depresji po takim urlopie, ale później nastąpiła wreszcie fala słonecznych dni i pochodziliśmy troszkę po górach. Nosidło, które kupiłam na wyjazd (pisałam kiedyś o nim) się super sprawdziło - było wygodne i dla "nosiciela" (głównie był to Mąż ), jak i dla Tymka - bo siedział tam nawet i kilka godzin bez marudzenia i zasypiał bez problemu - stąd wnoszę, że siedziało się tam wygodnie.
I gdyby nie to, że Tymek miał dzisiaj szczepienie (już z niego wróciliśmy - waży 11,9 kg i mierzy 77 cm) to zostałabym jeszcze dłużej, ale szczepienie było już raz przekładane, więc nie chciałam drugi raz. Za to poważnie się zastanawiamy czy nie pojechać do Zakopca drugi raz - mamy jeszcze wolne, więc można to wykorzystać. Odstrasza mnie tylko to 500 km w jedną stronę i - co jeszcze gorsze - pakowanie

Pokażę Wam kilka zdjęć, bo napatrzeć się nie mogę - dla mnie góry są ukochanym widokiem (choć wiadomo, że nie dla wszystkich)
Aha, mamy też zdjęcia 3D - gdybyście się kiedyś spotkały z taką możliwością to polecam - ja pierwszy raz takie oglądałam (ogląda się je w tych specjalnych okularkach) i jest to super sprawa

No a teraz będę chyba do sierpnia nadrabiać wątek

A oto mój mały turysta

nooo cześć, ale się wybyczyliście, ładnie to tak? A my tu za Ciebie normę na wątku nadganiamy

Super że wyjazd udany Nie mogę po prostu , jaki turysta zawodowy Zdjęcia piękne. Podziwiam tego twojego synusia, Martynka nie wytrzymałaby w takim nosidle dwudziestu minut

Napisane przez Miramej

Gratuluję wagi Tymkowej (mój Kuba jeszcze do 9 kg nie dociągnął ), ale za to jest tylko o 1 cm mniejszy

Nie przejmuj się tym tak bardzo, widocznie taka ma drobniejszą budowę i tyle, to przecież od tego głównie zależy Martynka jest okrąglejsza i ma dalszego kuzyna, starszego od niej o pół roku, on z kolei jest szczuplutki, (pewnie po rodzicach) i waży jakieś pół kilo więcej niż ona

Napisane przez magi77

---

A TERAZ UWAGA, UWAGA
Maciuś powiedział przed chwilą "mama"
IMPEZĘ CZAS ZACZĄĆ

aaa, super Wyobrażam sobie jak się cieszysz

No to teraz muszę Martysi powiedzieć żeby się sprężyła - jej kolej

Napisane przez Wojtusia

Podczas mojej nieobecnosci moj tato zajmował sie Oliwką i ona kupke zrobiła. On nigdy jej nie przewijał, ale jakos sobie poradził. Na dodatek miał tylko do dyspozycji 3 chusteczki do dupki bo akurat się konczyły. A kupa była taaka wielka ze bodziaki az upackane były ale przewinął i przebrał. Ale jak mi to opowiadał jaka kupa była smierdząca i wielka to sie popłakałam ze śmiechu

Wyobraził am sobie mojego tatę w takiej sytuacji

[mayaha]

Napisane przez Miramej

A co to za dołki? Pogonimy

juz od dawna próbuje je pogonic ale one wracaja
tesciowa mnie wk....a i przez to z małzem nie moge sie dogadac...

Napisane przez Svinecka

bylismy na tych badaniach profilakycznych i cale szczescie, ze bylsmy bo wykryli malemu cos na nerce jakis UKM jednej nerki ma poszerzony i ma miedniczke w lewej nerce poszerzona. dokladnie nie wiem co to znaczy i babka tez mi w sumie nie powiedziala tylko powiedziala, ze trzeba obserwowac czy sie nie powieksza i mam isc na konsultacje do poradni nefrologicznej.
(...)

kurcze, mam nadzieje ze to nic groźnego
dawaj zna co wyjdzie w badaniach
no i duuuuuuuużo zdrówka dla Marcelka

Napisane przez agga19851985

1) Jak długo może u dziecka utrzymywać się stan podgoraczkowy? (ok 37,2-37,3 stopnia), może to być spowodowane upałem na dworze? po jakim czasie trzeba jechać z tym do lekarza?

2) gotując jedzonko dla dzieciaków robicie coś podobnego do słoiczkowych(rozdrobnione i wymieszane razem wszystko) czy kładziecie na talerzyk wszystko oddzielnie i karmicie dziecko?

3) czy normalne jest to że dziecko "wymusza wymioty"? Tzn. pcha łapki głeboko do gardła aż ma odruch wymiotny.

1) nie mam pojęcia, nie mierze jej jeśli nie wyczuje że jest rozpalona, a takiej temp racazej bym nie wyłapała
2) ja mieszam jak na razie
3) nie spotkałam sie ale myśle ze to raczej nieświadomy odruch

Napisane przez angy

U mnie jest tak, że cały czas, niezmiennie od urodzenia Zosi ścierają się we mnie dwa uczucia-radość, że jest, że jest zdrowa, dobrze się rozwija, kocham ją bezdyskusyjnie, a z drugiej strony czuję, że straciłam coś bezpowrotnie-spokój ducha, niezalezność, możliwośc spontanicznego podejmowania decyzji, teraz wszystko musi być zaplanowane, przemyślane... I to nie jest tak, ze te uczucia się znoszą, że "+" i "-" daje zero. To nie takie proste. To wpółistnieje i w zależności od tego, czy jest akurat lepszy czy gorszy czas jedno wysuwa się naprzód. Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi, bo trochę zamotałam
I utwierdzam sie w przekonaniu, że nie chcę drugiego dziecka, bo kochać dziecko to jedno, a mieć powołanie do macierzyństwa to drugie. Ja go nie mam.

Ja cie rozumiem i mysle podobnie. Zawsze uważalam ze moja siora jest wprost stworzona do bycia matka (jak na razie nie jest bo ma problemy z zajsciem w ciaze) natomiast ja zupełnie. Zreszta my nie planowalismy zostac rodzicami, ale sie udało i jest Zuzia

Napisane przez morska

My wczoraj, po niemal miesiącu, wróciliśmy do domku
Było fajnie - na początku Tymuś został w Zakopanem ochrzczony, później jakieś 2 tygodnie siedzieliśmy w domu lub snuliśmy się smętnie po mieście, bo pogoda była fatalna i już myślałam, że wrócę w depresji po takim urlopie, ale później nastąpiła wreszcie fala słonecznych dni i pochodziliśmy troszkę po górach. Nosidło, które kupiłam na wyjazd (pisałam kiedyś o nim) się super sprawdziło - było wygodne i dla "nosiciela" (głównie był to Mąż ), jak i dla Tymka - bo siedział tam nawet i kilka godzin bez marudzenia i zasypiał bez problemu - stąd wnoszę, że siedziało się tam wygodnie.
I gdyby nie to, że Tymek miał dzisiaj szczepienie (już z niego wróciliśmy - waży 11,9 kg i mierzy 77 cm) to zostałabym jeszcze dłużej, ale szczepienie było już raz przekładane, więc nie chciałam drugi raz. Za to poważnie się zastanawiamy czy nie pojechać do Zakopca drugi raz - mamy jeszcze wolne, więc można to wykorzystać. Odstrasza mnie tylko to 500 km w jedną stronę i - co jeszcze gorsze - pakowanie

witaj
fajnie ze ci udał ten wyjazd. sama mysle o Zakopcu (tez )
A Tymek spory chłop

Napisane przez magi77

A TERAZ UWAGA, UWAGA
Maciuś powiedział przed chwilą "mama"
IMPEZĘ CZAS ZACZĄĆ

klask i:

[aannuullaa]

Napisane przez mayaha

juz od dawna próbuje je pogonic ale one wracaja
tesciowa mnie wk....a i przez to z małzem nie moge sie dogadac...

ehh te mamusie

Właśnie Aga, miał pisac i zapomniałam. Z temperaturą nie pomogę, wydaje mi się że takie 37,2 to dziecko może miec jak się np zgrzeje, po spaniu, płaczu itp... Jezeli chodzi o jedzonko to wszystko razem mieszam A z tymi paluszkami to może o ząbki chodzi? Martynce wychodzą dwójki a już nie raz tak głęboko paluszki włoży że ją naciąga


Ciekawe jak tam Ola, no i czy i gorgulka coś lepiej

[Svinecka]

Wojtusia fajnie, ze jestes zadowolona
fotki prosimy

ps. nie znosze mokki - wychodzi u mnie na fioletowo
ale jak dobrze sie pomiesza to mozna zrobic ciekawy kolor

[czekoladka21]

moja maruda spi ale dzisiaj byl krzyk w kapieli bo usiadla i nie chciala sie polozyc a zawsze jej myje glowke na lezaco no to polalam jej glowke i polecialo po buzce a ta w ryk , uspokoic jej nie moglam

Napisane przez Miramej

Ze względu na skład

aa pewnie ze cukier

Napisane przez magi77

Opiszę jak dostąpiłam tego zaszczytu
Maciuś siedział w krzesełku i krzyczał, a ja poszłam wziąć szybki prysznic. Ja się myju-myju, a Maciuś darciu-darciu Wracam do pokoju, siadam na kanapie, a Malutek wycelował we mnie paluszkiem i "ma-ma" i zachwilę znowu Się popłakałam :smarkam:

jak pieknie

Napisane przez Svinecka

a moj Marci wlasnie cwiczy chodzenie zawzial sie strasznie
zawsze szedl tylko jk stal akurat a jak byl na czworaka to raczkowal
a teraz sie uparl i chodzi, pada, podnosi sie i dalej idzie i znow pada i podnosi sie.....

twardziel

Napisane przez Wojtusia

wrocilam od fryzjera, jestem zadowolona, ciut przyciemniłam włosy. siedziałysmy z fryzjerka i 40 minut wymyslałysmy jaki kolor bedzie u mnie dobrze wyglądał

Svi zrobiłam mocca 9M i troche 9N z wodą 6% (gdzies mam dokładnie na kartce zapisane) jutro cykne fotki, co dzisiaj juz mi sie nie chce.

Podczas mojej nieobecnosci moj tato zajmował sie Oliwką i ona kupke zrobiła. On nigdy jej nie przewijał, ale jakos sobie poradził. Na dodatek miał tylko do dyspozycji 3 chusteczki do dupki bo akurat się konczyły. A kupa była taaka wielka ze bodziaki az upackane były ale przewinął i przebrał. Ale jak mi to opowiadał jaka kupa była smierdząca i wielka to sie popłakałam ze śmiechu

ciekawa jestem jaki kolorek masz
dla taty

[katarzynka00]

Morska witaj zmieniłaś kolor włosów? też mi się jakaś inna wydajesz niż na zdjęciach


Agga zupełnie wyleciało mi z głowy żeby odp
1
tak więc w wielu źródłach podają że taka temperatura jest normalna u małych dzieci.
Podgorączkowy to chyba od 38,2
Może być jaknajbardziej podwyższona przy upale, po placzu,po jedzeniu,po piciu, jak jest za grubo ubrane itp
Ja po dr zadzwoniłabym gdyby przez 3dni okazało się że to nie trzydniówka ,nadal nie mogę jej zbić i nie ma innych objawów.
2
ja nie gotuję extra dań dla małej.Zależy co my jemy, to albo jej w miseczce widelcem podusze,mięska nasiekam, surówki dorzucę i daję łyżeczkę, a jak np.warzywa z parowaru to kroję na takie na raz do buźki,polewam dipem i sama je, a jak zupkę to gęste jej daje i łyżeczkę i ile wleci do brzucha to jej Nie karmię mojego dziecka
Czasem je tylko w pampku a jak strój już umorusany to doprawia go do końca ucząc się jeść


3) czy normalne jest to że dziecko "wymusza wymioty"? Tzn. pcha łapki głeboko do gardła aż ma odruch wymiotny.

a tu to nie wiem.
Może to nieświadomie w sensie że przyczyna-skutek nie jest dla malucha logiczna


Dziś spanko dopiero o 20, bo królewna spała od 2,5h

[gorgulek]

Cześć kochane

Wracam w zdecydowanie lepszym nastroju Może to zasługa tego, że małż jest cały czas ze mną i mnie odciąża trochę Zuzka też ostatnio grzeczniejsza (tfu tfu tfu ), tylko nocki czasem średnie bo popłakuje przez te zęby. Ale dajemy radę.


Poczytałam Was troszkę.

Svi mam nadzieję, że to nic poważnego u Marcelka

Czeko i Morska zazdraszczam wakacji Zdjęcia super

Magi gratuluję "mama"

Mayaha co to za dołki? U mnie ostatnio też średnio było


Więcej nie pamiętam Pewnie mi się zaraz przypomni


Miłego wieczorku Będę zaglądać a teraz idę szukać jakiś kwater nad morzem

[katarzynka00]

Czeko , L też je danio i każdy jej smakuje.Nie daję jej codziennie, ale kilka już zjadła.Czasem jogurt naturalny czysty, czasem z owocami, czasem danonek, różnie to wypada.Nie uważam bym musiała to mieć na sumieniu

Cass 4U dzisiejsze menu:
biała kawunia

pół puszki fasolki białej
jabłko

pół puszki fasolki,orzechy

serek wiejski, biała kawunia

pierś z serkiem-bieluchem.Chyba lepsze to niż majonez+orzechy

woda,woda,woda

[czekoladka21]

Napisane przez gorgulek

Cześć kochane

Wracam w zdecydowanie lepszym nastroju Może to zasługa tego, że małż jest cały czas ze mną i mnie odciąża trochę Zuzka też ostatnio grzeczniejsza (tfu tfu tfu ), tylko nocki czasem średnie bo popłakuje przez te zęby. Ale dajemy radę.

nareszcie humorek wrocil

Napisane przez katarzynka00

Czeko , L też je danio i każdy jej smakuje.Nie daję jej codziennie, ale kilka już zjadła.Czasem jogurt naturalny czysty, czasem z owocami, czasem danonek, różnie to wypada.Nie uważam bym musiała to mieć na sumieniu

ni ja tez codziennie to jej nie daje ale albo na sniadanko czasem z buleczka albo na podwieczorek, danonki tez uwielbia , mam w lodowce Bakusia to tez jej dam pewnie bedzie jej smakowac
Wercia ostatnio dziennie zajda sie petitkami w czekoladzie-sama sie czestuje z miski ,chyba musze chowac przed nia lakocie


ide cwiczyc bo czuje sie zapuszczona przez ten wypad

[Miramej]

Napisane przez magi77

Ja jeszcze nie dawałam truskawek Boję się, że uczulą, jak białko jaja


Opiszę jak dostąpiłam tego zaszczytu
Maciuś siedział w krzesełku i krzyczał, a ja poszłam wziąć szybki prysznic. Ja się myju-myju, a Maciuś darciu-darciu Wracam do pokoju, siadam na kanapie, a Malutek wycelował we mnie paluszkiem i "ma-ma" i zachwilę znowu Się popłakałam :smarkam:

A truskawki mogą też dawać takie groźne objawy uczulenia, jak białko?

Cudownie

Napisane przez aannuullaa

Nie przejmuj się tym tak bardzo, widocznie taka ma drobniejszą budowę i tyle, to przecież od tego głównie zależy Martynka jest okrąglejsza i ma dalszego kuzyna, starszego od niej o pół roku, on z kolei jest szczuplutki, (pewnie po rodzicach) i waży jakieś pół kilo więcej niż ona
(...)
No to teraz muszę Martysi powiedzieć żeby się sprężyła - jej kolej

, no tak, ale takie chucherko z tego mojego Krasnoludka

Ciekawe, czy weźmie sobie do serca

Napisane przez mayaha

juz od dawna próbuje je pogonic ale one wracaja
tesciowa mnie wk....a i przez to z małzem nie moge sie dogadac...

My lepiej się spiszemy
Sio dołki



***
Mamy przebity 6 ząbek

[katarzynka00]

magi, za "mama"
i za Kubusiowy kolejny ząb

[muszka66]

wiem, ze rzadko wpadam ale jak juz wpadam to z wiesciami no wiec dzis przebilysmy uszka Natalka wyglada slicznie w malych swiecidelkach

[Svinecka]

Napisane przez czekoladka21

Wercia ostatnio dziennie zajda sie petitkami w czekoladzie-sama sie czestuje z miski ,chyba musze chowac przed nia lakocie

czekus......wiesz, ze ja nie jestem z tych matek przewrazliwionych i przesadzajacych ale czekolada w tym wieku to nawet dla mnie niezrozumiale

Napisane przez muszka66

wiem, ze rzadko wpadam ale jak juz wpadam to z wiesciami no wiec dzis przebilysmy uszka Natalka wyglada slicznie w malych swiecidelkach

fotki

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

aa pewnie ze cukier

No tam są jeszcze inne "kwiatki"

Napisane przez katarzynka00

i za Kubusiowy kolejny ząb

[muszka66]

Svi, one sa tak male, ze nie wiem czy wyjda na fotkach ale postaram sie jutro jej cos sptryknac

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

czekus......wiesz, ze ja nie jestem z tych matek przewrazliwionych i przesadzajacych ale czekolada w tym wieku to nawet dla mnie niezrozumiale

fotki

to nie jest tak ze daje jej czekolade jak porwie tego herbatnika to jej zabieram i daje jej bez tej polewy tzn. staram sie ale wiadomo ze troche jej sie skapnie a teraz juz wiem ze uwielbia slodkosci

[gorgulek]

Napisane przez czekoladka21

nareszcie humorek wrocil
...
ide cwiczyc bo czuje sie zapuszczona przez ten wypad

Ja od jutra biegam

Napisane przez Miramej

A truskawki mogą też dawać takie groźne objawy uczulenia, jak białko?

***
Mamy przebity 6 ząbek

Ja jako dziecko byłam uczulona na truskawki. Pisałam o tym ale może przeoczyłaś. Miałam wysoką temp, puchłam cała i swędziało ciałko - także nie za ciekawie.



Zuzka tez ma 6 Kubuś Ja dogonił

[Svinecka]

jak mi sie uda (bo Marci odmawia snu) to wrzuce jeszcze dzis dwa filmiki jak moje chlopaki sie bawia
albo jutro jak mi sie nie uda

najlepsza zabawa jest jak Eryk goni malego a on ucieka

[mayaha]

Napisane przez Miramej

A co to za dołki? Pogonimy

juz od dawna próbuje je pogonic ale one wracaja
tesciowa mnie wk....a i przez to z małzem nie moge sie dogadac...

Napisane przez Svinecka

bylismy na tych badaniach profilakycznych i cale szczescie, ze bylsmy bo wykryli malemu cos na nerce jakis UKM jednej nerki ma poszerzony i ma miedniczke w lewej nerce poszerzona. dokladnie nie wiem co to znaczy i babka tez mi w sumie nie powiedziala tylko powiedziala, ze trzeba obserwowac czy sie nie powieksza i mam isc na konsultacje do poradni nefrologicznej.
(...)

kurcze, mam nadzieje ze to nic groźnego
dawaj zna co wyjdzie w badaniach
no i duuuuuuuużo zdrówka dla Marcelka

Napisane przez agga19851985

1) Jak długo może u dziecka utrzymywać się stan podgoraczkowy? (ok 37,2-37,3 stopnia), może to być spowodowane upałem na dworze? po jakim czasie trzeba jechać z tym do lekarza?

2) gotując jedzonko dla dzieciaków robicie coś podobnego do słoiczkowych(rozdrobnione i wymieszane razem wszystko) czy kładziecie na talerzyk wszystko oddzielnie i karmicie dziecko?

3) czy normalne jest to że dziecko "wymusza wymioty"? Tzn. pcha łapki głeboko do gardła aż ma odruch wymiotny.

1) nie mam pojęcia, nie mierze jej jeśli nie wyczuje że jest rozpalona, a takiej temp racazej bym nie wyłapała
2) ja mieszam jak na razie
3) nie spotkałam sie ale myśle ze to raczej nieświadomy odruch

Napisane przez angy

U mnie jest tak, że cały czas, niezmiennie od urodzenia Zosi ścierają się we mnie dwa uczucia-radość, że jest, że jest zdrowa, dobrze się rozwija, kocham ją bezdyskusyjnie, a z drugiej strony czuję, że straciłam coś bezpowrotnie-spokój ducha, niezalezność, możliwośc spontanicznego podejmowania decyzji, teraz wszystko musi być zaplanowane, przemyślane... I to nie jest tak, ze te uczucia się znoszą, że "+" i "-" daje zero. To nie takie proste. To wpółistnieje i w zależności od tego, czy jest akurat lepszy czy gorszy czas jedno wysuwa się naprzód. Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi, bo trochę zamotałam
I utwierdzam sie w przekonaniu, że nie chcę drugiego dziecka, bo kochać dziecko to jedno, a mieć powołanie do macierzyństwa to drugie. Ja go nie mam.

Ja cie rozumiem i mysle podobnie. Zawsze uważalam ze moja siora jest wprost stworzona do bycia matka (jak na razie nie jest bo ma problemy z zajsciem w ciaze) natomiast ja zupełnie. Zreszta my nie planowalismy zostac rodzicami, ale sie udało i jest Zuzia

Napisane przez morska

My wczoraj, po niemal miesiącu, wróciliśmy do domku
Było fajnie - na początku Tymuś został w Zakopanem ochrzczony, później jakieś 2 tygodnie siedzieliśmy w domu lub snuliśmy się smętnie po mieście, bo pogoda była fatalna i już myślałam, że wrócę w depresji po takim urlopie, ale później nastąpiła wreszcie fala słonecznych dni i pochodziliśmy troszkę po górach. Nosidło, które kupiłam na wyjazd (pisałam kiedyś o nim) się super sprawdziło - było wygodne i dla "nosiciela" (głównie był to Mąż ), jak i dla Tymka - bo siedział tam nawet i kilka godzin bez marudzenia i zasypiał bez problemu - stąd wnoszę, że siedziało się tam wygodnie.
I gdyby nie to, że Tymek miał dzisiaj szczepienie (już z niego wróciliśmy - waży 11,9 kg i mierzy 77 cm) to zostałabym jeszcze dłużej, ale szczepienie było już raz przekładane, więc nie chciałam drugi raz. Za to poważnie się zastanawiamy czy nie pojechać do Zakopca drugi raz - mamy jeszcze wolne, więc można to wykorzystać. Odstrasza mnie tylko to 500 km w jedną stronę i - co jeszcze gorsze - pakowanie

witaj
fajnie ze ci udał ten wyjazd. sama mysle o Zakopcu (tez )
A Tymek spory chłop

Napisane przez magi77

A TERAZ UWAGA, UWAGA
Maciuś powiedział przed chwilą "mama"
IMPEZĘ CZAS ZACZĄĆ

klask i:

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Ja jako dziecko byłam uczulona na truskawki. Pisałam o tym ale może przeoczyłaś. Miałam wysoką temp, puchłam cała i swędziało ciałko - także nie za ciekawie.



Zuzka tez ma 6 Kubuś Ja dogonił

Teraz sobie przypomniałam




---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Ola do mnie napisała, że u Nich OK, dzieci zadowolone, pogoda fajna Macie pozdrowienia

[Cassandra 23]

Siemka
Nikt nawet o mnie nie zapyta, gdzie sie podziewa Cass
Nie ładnie to tak

Napisane przez Svinecka

witam

ja od rana ze zlymi wiesciami

bylismy na tych badaniach profilakycznych i cale szczescie, ze bylsmy bo wykryli malemu cos na nerce jakis UKM jednej nerki ma poszerzony i ma miedniczke w lewej nerce poszerzona. dokladnie nie wiem co to znaczy i babka tez mi w sumie nie powiedziala tylko powiedziala, ze trzeba obserwowac czy sie nie powieksza i mam isc na konsultacje do poradni nefrologicznej.

no wiec pojechalam od razu do przychodni i do rodzinnego - lekarka pytala czy maly mial prolemy z siusianiem i nie mial zakazen (ta od usg tez pytala), hmmm nie mial.
dostalam skierowanie na badanie ogolne moczu, morfologie i posiew. i skierowanie do nefrologa - mamy isc z tymi wynikami juz

mam nadzieje, ze to nic groznego

Svi, zasmuciłam sie Twoim postem Ale oczywiscie mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
Moze wyniki wyjda dobrze i nie ma sie co martwic.

Napisane przez angy

Ja dzisiaj mam zły nastrój. W zasadzie to ciąg dlaszy od paru dni. Jakos tak nie mogę się w sobie zebrać. Zosia daje popalić na całego, katar cały czas ma (znów podejrzewam pyłki labo inne zarodniki), wszędzie się teraz wspina, nie można jej zostawić na chwilę samej. Najgorzej jest z rana-wczoraj była grzeczna, ale dzisiaj obudziła się o 5.20 i w zasadzie ryczała dopóki się nie "zrobiłam" bo zostawiłam ją w łóżeczku. A jak ją w końcu wyjęłam to przypełzła za mną do łazienki, uczepiła się podomki i wyła jak hiena Czasem brakuje mi cierpliwości. Zaczynam na nią krzyczeć, a potem mam wyrzuty sumienia. Przecież wiem, że nie robi mi na złość, bo nie wie, co to znaczy, a mimo wszystko czasami nie wytrzymuję Teraz czuję, że tak naprawdę wcale nie wypoczęłam na tym urlopie, że lepiej odpoczywam w pracy, bo mam chwilę wytchnienia i mogę w spokoju wypić kawę. Wiem, że brzmi to strasznie, ale tak czuję.

Angy, nie tylko Tobie brakuje cierpliwosci, mi czasami tez. Ale staram sie byc spokojna i opanowana choc czasami to naprawde trudne.
I tez zdadza mi sie krzyknac ale pozniej Kuba robi taka smutna minke, ze go zaraz przytulam, całuje i przepraszam

Napisane przez magi77

A TERAZ UWAGA, UWAGA
Maciuś powiedział przed chwilą "mama"
IMPEZĘ CZAS ZACZĄĆ

To co pijemy?

Napisane przez magi77

Opiszę jak dostąpiłam tego zaszczytu
Maciuś siedział w krzesełku i krzyczał, a ja poszłam wziąć szybki prysznic. Ja się myju-myju, a Maciuś darciu-darciu Wracam do pokoju, siadam na kanapie, a Malutek wycelował we mnie paluszkiem i "ma-ma" i zachwilę znowu Się popłakałam :smarkam:

Ja tez sie popłakałm jak usłyszałam pierwsze mama

Napisane przez katarzynka00

Czeko , L też je danio i każdy jej smakuje.Nie daję jej codziennie, ale kilka już zjadła.Czasem jogurt naturalny czysty, czasem z owocami, czasem danonek, różnie to wypada.Nie uważam bym musiała to mieć na sumieniu

Cass 4U dzisiejsze menu:
biała kawunia

pół puszki fasolki białej
jabłko

pół puszki fasolki,orzechy

serek wiejski, biała kawunia

pierś z serkiem-bieluchem.Chyba lepsze to niż majonez+orzechy

woda,woda,woda

Kuba uwielbia Danio i inne jogurty tez. Staram sie urozmaicac mu menu i dawac rozne. Danio daje na drugie sniadanie (oczywiscie nie codziennie), wkruszam do tego bułke wrocławska i mały wcina jak szalony.
Daje tez takie jogurty biszkoptowe z Bakomy, Danonki

Kasiu, dzieki za jadłospis

1sn. - nektarynka+mandarynka
2śn. - pół bułki z dynią, pomidor, zielona papryka, nektarynka
obiad - panga z ziołami gotowana na parze, 2 plasterki polędwicy, 3 plastry sera plesniowwgo Turek (wyczytałam, ze ma bardzo duzo białka , wiecej niz wiesniak).
kolacja - mandarynka, nektarynka, brzoskwinia

herbatka linea, herbata zielona, 1,5 litra wody z Slim Aqua

15 km rowerem

Kasiu jak ci wchodzi ta fasolka z puszki? Tak bez niczego ja wcinasz?

Napisane przez Miramej

Mamy przebity 6 ząbek

Super

Napisane przez czekoladka21

to nie jest tak ze daje jej czekolade jak porwie tego herbatnika to jej zabieram i daje jej bez tej polewy tzn. staram sie ale wiadomo ze troche jej sie skapnie a teraz juz wiem ze uwielbia slodkosci

Kuba tez juz probował czekolady z ciasteczka
I nie uwazam, ze był to jakis grzech czy wykroczenie.
Nie je tego codziennie, tylko "od świeta".

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Musicie to obejrzec
Poprawa humoru - GWARANTOWANA

KLIK

[p4w]

kochane, jeśli mnie nie pobijecie to zapytam jeszcze raz i szczepienia

właśnie analizuję kalendarz szczepień i widzę - 2 ścieżki między 13 a 14 miesiącem
1. odra, świnka, różyczka + ospa wietrzna + pneumokoki
2. 3w1 + ospa wietrzna + pneumokoki

w obu przypadkach mam zaznaczoną taką samą ilość wkłuć

czy u mnie jest jakiś błąd, czy to po prostu to samo inaczej napisane - to 3w1 to słynne MMR, można to wszystko podać osobno? to powinno być chyba więcej wkłuć

znacie cenę MMR?

[Miramej]

Napisane przez Cassandra 23

Super
(...)
Musicie to obejrzec
Poprawa humoru - GWARANTOWANA

KLIK

Kiedyś oglądałam namiętnie wszystkie odcinki z tej serii

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez p4w

kochane, jeśli mnie nie pobijecie to zapytam jeszcze raz i szczepienia

właśnie analizuję kalendarz szczepień i widzę - 2 ścieżki między 13 a 14 miesiącem
1. odra, świnka, różyczka + ospa wietrzna + pneumokoki
2. 3w1 + ospa wietrzna + pneumokoki

w obu przypadkach mam zaznaczoną taką samą ilość wkłuć

czy u mnie jest jakiś błąd, czy to po prostu to samo inaczej napisane - to 3w1 to słynne MMR, można to wszystko podać osobno? to powinno być chyba więcej wkłuć

znacie cenę MMR?

Ja nie szczepię skojarzonymi, ale z tego, co się zdążyłam zorientować w Polsce już nie ma osobnych szczepionek na świnkę, odrę i różyczkę, tylko właśnie ta 3w1 - MMRII lub Priorix.

Ceny nie znam, myślałam, że się nie płaci za nią

[p4w]

Napisane przez Miramej

Kiedyś oglądałam namiętnie wszystkie odcinki z tej serii

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



Ja nie szczepię skojarzonymi, ale z tego, co się zdążyłam zorientować w Polsce już nie ma osobnych szczepionek na świnkę, odrę i różyczkę, tylko właśnie ta 3w1 - MMRII lub Priorix.

Ceny nie znam, myślałam, że się nie płaci za nią

ja nie wiem czy się płaci - pytam, bo z tej kolumny zawsze za wszystko płaciłam

czytałam gdzieś, ze dostępna jest u nas tylko jedna - MMR i jest właśnie sporo niejasności wokół niej, ale skoro jest jeszcze Priorix to w czym problem ona też jest podejrzana o różne powikłania niewyjaśnione...

[Miramej]

Napisane przez p4w

czytałam gdzieś, ze dostępna jest u nas tylko jedna - MMR i jest właśnie sporo niejasności wokół niej, ale skoro jest jeszcze Priorix to w czym problem ona też jest podejrzana o różne powikłania niewyjaśnione...

Wiem, że Priorix nie ma timerosalu, ale nie wiem, jak jest z tą MMRII , podobno Priorix jest lepiej tolerowany (ale wszystko "podobno").

Idę spać, dobranoc

[p4w]

Napisane przez Miramej

Wiem, że Priorix nie ma timerosalu, ale nie wiem, jak jest z tą MMRII , podobno Priorix jest lepiej tolerowany (ale wszystko "podobno").

Idę spać, dobranoc

dziękuję za pomoc
dobranoc

[morska]

Napisane przez Miramej

Turysta uroczy, a te widoki

Cieszę się, że urlop jednak udany, ale Cię długo nie było

Mieliście pneumokoki?
Gratuluję wagi Tymkowej (mój Kuba jeszcze do 9 kg nie dociągnął ), ale za to jest tylko o 1 cm mniejszy

Niewątpliwym atutem był fakt, że mieszkaliśmy u Babci Męża, a nie u Teściów - wówczas wróciłabym zapewne wcześniej

2gą dawkę - tą przełożoną z czerwca. Następny mamy Priorix w dniu 1 września

Tymek w dwa miesiące przytył 800 g - to jak na Jego wcześniejsze osiągnięcia dość marny wynik Ale to dobrze Twój Kuba po prostu jest normalnie wymiarowy - a Tymek ma kurduplowaty wzrost w stosunku do wagi Miałam nawet się tym martwić, ale lekarka twierdzi, że wszystko ok.

Napisane przez magi77

Ściągnęłam Cię myślami, miałam właśnie zapytać Miramej czy nie wie co u Was.

Zazdroszczę udanego urlopu, turysta przesłodki

dla Tymka za gabaryty

---

A TERAZ UWAGA, UWAGA
Maciuś powiedział przed chwilą "mama"
IMPEZĘ CZAS ZACZĄĆ

dla Maciejki

Napisane przez czekoladka21

ciesze sie ze urlop udany
a turysta boski
waga Tymka imponujaca

Napisane przez Svinecka

morska witaj
fajnie, ze wyjazd sie udal
Tymek niezla ma wage - ale widac a zdjeciach, ze taki puciek jest
nie to co mamusia

Dobrze, że już przystopował i nie tyje w tym tempie, co wcześniej