ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[cholernarejestracja]

Napisane przez paprif

Wszystko ładnie i pięknie... ale ja tylko dodam, wszystko od czegoś się zaczęło.
Od czego ?
Chyba te co się orientują co się dzieje w wątku to wiedzą.

W trakcie pierwszych waszych kłótni z Madame nie poczytywałam regularnie wątku, więc nie wiem. Kazałaś mi się wypowiedzieć, więc się wypowiedziałam. Takie jest moje zdanie na ten temat

I rozumiem, że uważasz, że z powodu utarczek w przeszłości co? Można pozwolić na takie traktowanie kogoś? Jest to uzasadnione?

[PurBlanka]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dokładnie to znowu mam dylematy co do dalszego studiowania. Złożyłam już papiery na tą oligo, na prywatną uczelnię, po rozmowach z kuzynką, przekonała mnie do tego i owego, wyjaśniła moje wahania itp. Pomogła mi sporo. Dzisiaj się wszystko obudziło. Nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Z jednej strony jak pisała mi Pur jestem zdania by robić to co się lubi i mieć satysfakcję. Z drugiej strony boję się o moją przyszłość po pedagogice, bo wiadomo jakie są realia. Realia są też takie, że teraz w sumie nie wiadomo co wybrać, co da super przyszłość. W dużej mierze trzeba mieć szczęście i znajomości Takie tam mnie smęty znowu wzięły, czy czasem nie rzucić pedagogiki w pieruny, zacząć coś całkiem odmiennego, nie wiem tylko co, czy to ma sens, 3 lata jakby stracone. Przeraża mnie też fakt, że idąc na tą inną uczelnię, będę sama (co prawda mam znajomą co też idzie) ale to Pur jest moją przyjaciółką, zostanę sama, bez niej, szanuję jej wybór, ale boję się, że się rozejdziemy.

Ech... Przepraszam za majaczenie

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Oj dziewczyny czego nie rozumiecie, jestem w czarnej

W czarnej to Ty dopiero będziesz jak dalej tak będziesz majaczyć
Nie rozejdziemy się..Mam Ci to powtórzyć głośno i wyraźnie ?? Proszę bardzo..

NIE ROZEJDZIEMY SIĘ, A NASZA PRZYJAŹŃ NIE PRZEMINIE

WILKU AHOJ

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dokładnie to znowu mam dylematy co do dalszego studiowania. Złożyłam już papiery na tą oligo, na prywatną uczelnię, po rozmowach z kuzynką, przekonała mnie do tego i owego, wyjaśniła moje wahania itp. Pomogła mi sporo. Dzisiaj się wszystko obudziło. Nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Z jednej strony jak pisała mi Pur jestem zdania by robić to co się lubi i mieć satysfakcję. Z drugiej strony boję się o moją przyszłość po pedagogice, bo wiadomo jakie są realia. Realia są też takie, że teraz w sumie nie wiadomo co wybrać, co da super przyszłość. W dużej mierze trzeba mieć szczęście i znajomości Takie tam mnie smęty znowu wzięły, czy czasem nie rzucić pedagogiki w pieruny, zacząć coś całkiem odmiennego, nie wiem tylko co, czy to ma sens, 3 lata jakby stracone. Przeraża mnie też fakt, że idąc na tą inną uczelnię, będę sama (co prawda mam znajomą co też idzie) ale to Pur jest moją przyjaciółką, zostanę sama, bez niej, szanuję jej wybór, ale boję się, że się rozejdziemy.

Ech... Przepraszam za majaczenie

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Oj dziewczyny czego nie rozumiecie, jestem w czarnej

Eh wiesz co, ja niby studiuję przyszłościowy kierunek i co z tego? Też nie wiadomo jak to z pracą będzie, też często nie wiem co dalej z moim życiem.
Według mnie nie ma aż tak dużego znaczenia kierunek studiów, ale pomysł na życie...
A robić na siłę coś, czego się nie lubi, nie ma sensu.

[paprif]

Napisane przez cholernarejestracja

W trakcie pierwszych waszych kłótni z Madame nie poczytywałam regularnie wątku, więc nie wiem. Kazałaś mi się wypowiedzieć, więc się wypowiedziałam. Takie jest moje zdanie na ten temat

I rozumiem, że uważasz, że z powodu utarczek w przeszłości co? Można pozwolić na takie traktowanie kogoś? Jest to uzasadnione?

Szanuję twoje zdanie jak najbardziej.
Cholerko o ile dobrze pamietam(...Ty? bo Sweet na pewno ) sama przypominałaś Madame jak się zachowywała przed opuszczeniem wątku. Mogę się mylić, mogłaś jej nie zwracać uwagi- nie pamiętam dokładnie.
Ona oczywiście twierdziła, że go nie opuściła, itp, itd. Książkę mogłabym napisać o tym, co i kto tutaj napisał.
Jak dla mnie niektóre osoby same sobie pracują na traktowanie, czy też olewanie/dogryzanie.
Skoro ktoś wraca i zachowuje się tak jak wcześniej to coś tutaj jest nie tak.
Tak jak napisałam, ja daję sobie na wstrzymanie, po prostu nie zwracam uwagi na niektóre zachowania.
Szkoda tylko, że dzięki jednej osobie na wątku dzieją się takie rzeczy...

[gwiazdeczka172]

Napisane przez paprif

No niestety takie mam zdanie.
Nie ma co owijać w bawełnę, pisać o powołaniu do takiej, a nie innej pracy.
Kocham dzieci= mogłabym pracować w przedszkolu... ale za jakie pieniądze ?
Pensja ludzi po studiach, dziennych, mgr jest czasami TRAGICZNA...

Wiem wiem... Niestety...
Tym bardziej się dołuje

[Koszkaa]

Napisane przez cholernarejestracja

W trakcie pierwszych waszych kłótni z Madame nie poczytywałam regularnie wątku, więc nie wiem. Kazałaś mi się wypowiedzieć, więc się wypowiedziałam. Takie jest moje zdanie na ten temat

I rozumiem, że uważasz, że z powodu utarczek w przeszłości co? Można pozwolić na takie traktowanie kogoś? Jest to uzasadnione?

Ja uważam, że wszystkie zainteresowane powinny się wzajemnie ignorować i byłby spokój. Prawda jest taka, że żadna z dziewczyn nie potrafi odpuścić. Zachowanie jednej i drugiej strony jak dla mnie nie jest do końca w porządku i upomnienie/ konsekwencje powinny być dla wszystkich uczestniczek zajścia

[wilczyca]

Napisane przez E.J.

Ja Ciebie witam
Wilczyco już mną tak trzęsie z nerwów że nie wytrzymam zaraz

Napisane przez gwiazdeczka172

Siema WILKU !

Napisane przez PurBlanka

[/COLOR]

WILKU AHOJ

[/CENTER]

dzięki

gwiazdeczko ja Ci powiem, że nigdy nie wiadomo po czym będzie praca więc studiuj to co najbardziej chcesz robić A z pedagogiką masz fajną sytuację bo już jesteś licencjatem wiec możesz w dowolnej chwili iść na SUM, nawet i za parę lat a nie tak, że stracisz lata jak rzucisz studia kręci Cię oligofrenopedagogika (zapamiętałam ) to idź na nią

E.J. wiem że Ci ciężko, ja jestem taki sam narwaniec jak Ty, ale kłótnia przez telefon do niczego nie prowadzi

w ogóle to Koszka gratuluję obrony teraz dopiero doczytałam

[cholernarejestracja]

Napisane przez Koszkaa

Eh wiesz co, ja niby studiuję przyszłościowy kierunek i co z tego? Też nie wiadomo jak to z pracą będzie, też często nie wiem co dalej z moim życiem.
Według mnie nie ma aż tak dużego znaczenia kierunek studiów, ale pomysł na życie...
A robić na siłę coś, czego się nie lubi, nie ma sensu.

Ja to mogę potwierdzić poszłam na "przyszłościowy" kierunek, japonistykę. Po 3-4 miesiącach już tak tym wymiotowałam, że wpadłam w depresję

Teraz studiuję psychologię, ze specjalizacją psychologia reklamy. Też nie wiem, czy po tym będzie praca. Ale to kocham, i czuję się szczęśliwa. A jak będzie - zobaczymy.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Koszkaa

Eh wiesz co, ja niby studiuję przyszłościowy kierunek i co z tego? Też nie wiadomo jak to z pracą będzie, też często nie wiem co dalej z moim życiem.
Według mnie nie ma aż tak dużego znaczenia kierunek studiów, ale pomysł na życie...
A robić na siłę coś, czego się nie lubi, nie ma sensu.

Coś w tym jest, TŻ powtarza mi, że wazne, że będę miała wyższe, a jak się wykażę to mogę dostać pracę w różnych miejscach, trzeba mieć odwage i jak mówisz pomysł na siebie.
Ludzie po średniej czasem stoją lepiej niż po studiach (np. moja kuzynka )


Mam mieszane uczucia i dlatego jestem w kropce...

[cholernarejestracja]

Napisane przez paprif

Szanuję twoje zdanie jak najbardziej.
Cholerko o ile dobrze pamietam(...Ty? bo Sweet na pewno ) sama przypominałaś Madame jak się zachowywała przed opuszczeniem wątku. Mogę się mylić, mogłaś jej nie zwracać uwagi- nie pamiętam dokładnie.
Ona oczywiście twierdziła, że go nie opuściła, itp, itd. Książkę mogłabym napisać o tym, co i kto tutaj napisał.
Jak dla mnie niektóre osoby same sobie pracują na traktowanie, czy też olewanie/dogryzanie.
Skoro ktoś wraca i zachowuje się tak jak wcześniej to coś tutaj jest nie tak.
Tak jak napisałam, ja daję sobie na wstrzymanie, po prostu nie zwracam uwagi na niektóre zachowania.
Szkoda tylko, że dzięki jednej osobie na wątku dzieją się takie rzeczy...

Ja się wypowiadałam na pewno w kwestii jej "odchodzenia" z wątku, bo podobnie jak większość dziewczyn zrozumiałam, że tak właśnie robi. Natomiast Madame mówi, że wcale tak nie mówiła.

Nie chciało mi się w postach grzebać, więc jak było naprawdę - nie wiem

Ale o co wcześniejsze kłótnie i odchodzenie-nieodchodzenie z wątku były, to nie wiem za bardzo.

I olewanie jest ok, dogryzanie - nie. A to właśnie robiły Sweetish i Szatanica. Zamiast się zachować jak dorosłe osoby.

[paprif]

Napisane przez gwiazdeczka172

Coś w tym jest, TŻ powtarza mi, że wazne, że będę miała wyższe, a jak się wykażę to mogę dostać pracę w różnych miejscach, trzeba mieć odwage i jak mówisz pomysł na siebie.
Ludzie po średniej czasem stoją lepiej niż po studiach (np. moja kuzynka )


Mam mieszane uczucia i dlatego jestem w kropce...

Prawda, ale zazwyczaj jest tak, że jest dużo ludzi po studiach bez pracy. Potem się przekwalifikowują i czas płynie... lata lecą...
Dla mnie to straszne.
Ludzie nawet nie po średnim stoją lepiej, trzeba być jeszcze cwanym.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez wilczyca

dzięki

gwiazdeczko ja Ci powiem, że nigdy nie wiadomo po czym będzie praca więc studiuj to co najbardziej chcesz robić A z pedagogiką masz fajną sytuację bo już jesteś licencjatem wiec możesz w dowolnej chwili iść na SUM, nawet i za parę lat a nie tak, że stracisz lata jak rzucisz studia kręci Cię oligofrenopedagogika (zapamiętałam ) to idź na nią

E.J. wiem że Ci ciężko, ja jestem taki sam narwaniec jak Ty, ale kłótnia przez telefon do niczego nie prowadzi

w ogóle to Koszka gratuluję obrony teraz dopiero doczytałam

Dziekuję
Ja tak po prostu mam. Nie jestem z tych odważnych, fajnych, wyróżniających się i dlatego się boję

[cholernarejestracja]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziekuję
Ja tak po prostu mam. Nie jestem z tych odważnych, fajnych, wyróżniających się i dlatego się boję

Pewności siebie i asertywności można się nauczyć, pasji do wyuczonego zawodu który kompletnie Cię nie interesuje - raczej nie

[PurBlanka]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziekuję
Ja tak po prostu mam. Nie jestem z tych odważnych, fajnych, wyróżniających się i dlatego się boję

Boże ..daj mi sił, żebym jutro opanowała swe dzikie rządze i nie dała Gwieździe popalić

[Parvanti]

Napisane przez paprif

Ja uważam, że lepiej mieć 3lata do tyłu ale robić to co jest w dzisiejszych czasach opłacalne- nie znaczy też nieciekawe/złe/nudne/trudne.

Ja też tak uważam. Z tego co wiem od znajomych po pedagogice jest baaaardzo ciężko znaleźć pracę. Raz, że są to studia dosyć łatwe i dostaje się na nie dużo osób z kiepsko zdaną maturą (nie mówię o Tobie Gwiazda czy Pur, ale sporo osób idzie tam bo się nie dostało gdzieś tam a chce studiować dla papierka), dwa, że rodzi się coraz mniej dzieci, a trzy, że dużo ludzi kończy ten kierunek-np. na mojej uczelni jest to ponad 400 osób na dziennych plus zaoczne, dla porównania u mnie na roku jest trochę ponad 50 osób i nie ma zaocznych.

A może jakiś drugi kierunek, albo certyfikaty językowe? Po CAE można już uczyć, zawsze byłaby alternatywa w razie niepowodzeń z pedagogiką.

[evelineau]

witajcie, ja wlasnie wrocilam z ryb, nawet sama mialam ochote lowic, bylo fajnie, mieslimy ognisko z pyszna kielbaska i mialam w rekach zywe okonie, a teraz kawka i ciacho

[gwiazdeczka172]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja to mogę potwierdzić poszłam na "przyszłościowy" kierunek, japonistykę. Po 3-4 miesiącach już tak tym wymiotowałam, że wpadłam w depresję

Teraz studiuję psychologię, ze specjalizacją psychologia reklamy. Też nie wiem, czy po tym będzie praca. Ale to kocham, i czuję się szczęśliwa. A jak będzie - zobaczymy.

Takie odpowiedzi napawają mnie optymizmem, ale czasem mam swoje dołki...
Muszę popracować nad sobą


Co do tej całej sytuacji.
Jeśli chodzi o zachowanie Madame na poprzednich częściach, to ja sie nie udzielałam, na mnie nie najeżdżała, nie brałam udziału w tej całej kłótni.
Jak większość jestem zdania, że Madame opuściła nasz watek i jasno to określiła, ona trwa przy swoim, nie przemówisz jej, ok, kłócić się nie zamierzam.
Wróciła, pisze z nami dalej, jest ok . Do Madame nic nie mam .
Jeśli chodzi o zachowanie Sweet i Szatanicy, uważam, że troszkę przesadzały, czasem ich słowa mogły naprawdę urazić. Uważam jednak, że dziewczyny mogły załatwić to inaczej, po co robić bagno na watku...
Po to jest opcja ignorowania. Dziewczyny jak wszystkie zauwazyły są specyficzne, też nic do nich nie mam .
Sądzę, żeby laski wyjasniły sobie wszystko na PWa nie tutaj, bo niedługo rzeczywiście ja tez nie będę miała ochoty tutaj wchodzić...

[PurBlanka]

Napisane przez evelineau

witajcie, ja wlasnie wrocilam z ryb, nawet sama mialam ochote lowic, bylo fajnie, mieslimy ognisko z pyszna kielbaska i mialam w rekach zywe okonie, a teraz kawka i ciacho

Jeszcze raz powiedz, że nie lubisz ryb
Fajnie, że miło spędziłaś dzień

[paprif]

Napisane przez Parvanti

Ja też tak uważam. Z tego co wiem od znajomych po pedagogice jest baaaardzo ciężko znaleźć pracę. Raz, że są to studia dosyć łatwe i dostaje się na nie dużo osób z kiepsko zdaną maturą (nie mówię o Tobie Gwiazda czy Pur, ale sporo osób idzie tam bo się nie dostało gdzieś tam a chce studiować dla papierka), dwa, że rodzi się coraz mniej dzieci, a trzy, że dużo ludzi kończy ten kierunek-np. na mojej uczelni jest to ponad 400 osób na dziennych plus zaoczne, dla porównania u mnie na roku jest trochę ponad 50 osób i nie ma zaocznych.

A może jakiś drugi kierunek, albo certyfikaty językowe? Po CAE można już uczyć, zawsze byłaby alternatywa w razie niepowodzeń z pedagogiką.

Eee nie obrażając dziewczyn, ja tez uważam, że po psychologii jest ciężko z pracą... ogólnie to całkowicie mogłabym skopiować wypowiedź Parvanti i się pod nią podpisać.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez paprif

Prawda, ale zazwyczaj jest tak, że jest dużo ludzi po studiach bez pracy. Potem się przekwalifikowują i czas płynie... lata lecą...
Dla mnie to straszne.
Ludzie nawet nie po średnim stoją lepiej, trzeba być jeszcze cwanym.

Jednym słowem life is brutal

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

Pewności siebie i asertywności można się nauczyć, pasji do wyuczonego zawodu który kompletnie Cię nie interesuje - raczej nie

Muszę przyznać Ci troszkę racji.
Mi bardzo ciężko uwierzyć w siebie

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez PurBlanka

Boże ..daj mi sił, żebym jutro opanowała swe dzikie rządze i nie dała Gwieździe popalić

Bij mnie, poniewieraj

[Koszkaa]

Napisane przez wilczyca

dzięki

gwiazdeczko ja Ci powiem, że nigdy nie wiadomo po czym będzie praca więc studiuj to co najbardziej chcesz robić A z pedagogiką masz fajną sytuację bo już jesteś licencjatem wiec możesz w dowolnej chwili iść na SUM, nawet i za parę lat a nie tak, że stracisz lata jak rzucisz studia kręci Cię oligofrenopedagogika (zapamiętałam ) to idź na nią

E.J. wiem że Ci ciężko, ja jestem taki sam narwaniec jak Ty, ale kłótnia przez telefon do niczego nie prowadzi

w ogóle to Koszka gratuluję obrony teraz dopiero doczytałam

Dziękuję

Napisane przez gwiazdeczka172

Coś w tym jest, TŻ powtarza mi, że wazne, że będę miała wyższe, a jak się wykażę to mogę dostać pracę w różnych miejscach, trzeba mieć odwage i jak mówisz pomysł na siebie.
Ludzie po średniej czasem stoją lepiej niż po studiach (np. moja kuzynka )


Mam mieszane uczucia i dlatego jestem w kropce...

Ja radzę skończyć już tą pedagogikę

Napisane przez cholernarejestracja

Pewności siebie i asertywności można się nauczyć, pasji do wyuczonego zawodu który kompletnie Cię nie interesuje - raczej nie

Dokładnie

[nafiyqa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziekuję
Ja tak po prostu mam. Nie jestem z tych odważnych, fajnych, wyróżniających się i dlatego się boję

O, witaj w klubie kochana
Widze, ze mamy podobne dylematy.
Tyle ze Ty znalazlas cos, co kochasz. Idz wiec w tym kierunku!!
Mysle, ze Twoj TZ ma racje - czesto niewazne jest jaki skonczylas kierunek, liczy sie po prostu to, ze masz wyzsze wyksztalcenie.

A jakie kierunki bierzesz jeszcze pod uwage??

[PurBlanka]

Napisane przez gwiazdeczka172

Jednym słowem life is brutal

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------



Muszę przyznać Ci troszkę racji.
Mi bardzo ciężko uwierzyć w siebie

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



Bij mnie, poniewieraj

Katuj!
Tratuj!
Ja przebaczę wszystko ci jak bratu.
Męcz mnie!
Dręcz mnie
Ręcznie!
Smagaj, poniewieraj, steraj, truj!
Ech, butem,
Knutem,
Znęcaj się nad ciałem mem zepsutem!
Za cię,
Dla cię
W szmacie
Ja
pójdę na kraj świata,
Kacie mój!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Parvanti

Ja też tak uważam. Z tego co wiem od znajomych po pedagogice jest baaaardzo ciężko znaleźć pracę. Raz, że są to studia dosyć łatwe i dostaje się na nie dużo osób z kiepsko zdaną maturą (nie mówię o Tobie Gwiazda czy Pur, ale sporo osób idzie tam bo się nie dostało gdzieś tam a chce studiować dla papierka), dwa, że rodzi się coraz mniej dzieci, a trzy, że dużo ludzi kończy ten kierunek-np. na mojej uczelni jest to ponad 400 osób na dziennych plus zaoczne, dla porównania u mnie na roku jest trochę ponad 50 osób i nie ma zaocznych.

A może jakiś drugi kierunek, albo certyfikaty językowe? Po CAE można już uczyć, zawsze byłaby alternatywa w razie niepowodzeń z pedagogiką.

Muszę przemyśleć, wiem jedno, że nie chce mi się studiowac dziennie już, chcę iść do pracy i brac coś zaocznie. Trochę czasu jeszcze mam, po obronie przyjdzie czas na decyzje.

[Caroline1920]

Napisane przez Koszkaa

Co to za zmiana, znaleźć Was nie mogłam !

Dopiero do domu wróciłam, kupiłam sobie dwie pary butów, potem odwiedziłam przyjaciółkę no i jestem

Na mieście miałam ciekawą przygodę z moją głupotą Jadę z koleżanką i tak rozmawiamy i ona mówi, że musi coś załatwić w banku (akurat to bank, w którym pracuje mój Tż), no to mówię, że zadzwonię do niego i spytam. Dzwonię, ale mnie odrzucił. Pomyślałam, że pewnie jeszcze to jego szkolenie trwa, bo mówił, że mają szkolenie.
To trudno, jedziemy dalej. Stoję na światłach, patrzę jedzie samochód Tżta No to ja rura i jadę za nim, ale trafiłam na czerwone a on pojechał dalej i go zgubiłam. To dzwonię drugi raz, znowu mnie odrzucił Napisał smsa, że ma szkolenie. No nic, mówię, oszukuje mnie.
Ale że nie chciałam wyjść na desperatkę to napisałam smsa ,,jesteś w pracy samochodem?"
i meritum, odpisał ,,niestety nie jestem"
Czyli tym samochodem jechał jego brat, a Tż grzecznie siedział na szkoleniu

Wiem wariatka ze mnie, ale nie przyznam mu się do tego, bo uzna mnie za nienormalną, już ostatnia moja akcja była na tyle głupia, że starczy jak na razie.

Koszka z tymi wszystkimi swoimi zakreconymi akcjami to przypominasz mi moja siostre, ona tez czesto takie chore jazdy ma

[gwiazdeczka172]

Napisane przez nafiyqa

O, witaj w klubie kochana
Widze, ze mamy podobne dylematy.
Tyle ze Ty znalazlas cos, co kochasz. Idz wiec w tym kierunku!!
Mysle, ze Twoj TZ ma racje - czesto niewazne jest jaki skonczylas kierunek, liczy sie po prostu to, ze masz wyzsze wyksztalcenie.

A jakie kierunki bierzesz jeszcze pod uwage??

Ja jestem typowym humanistą, więc coś z tego kierunku.
Żadne ekonomie i wszystko w tym rodzaju mnie nie interesują, wręcz przytłacza mnie myśl, że miałabym wkuwać matematykę, której nienawidzę... Nigdy się nie zastanawiałam tak bardziej nad tym co by mnie interesowało, w sumie od dawna chciałam coś związane z dziećmi...

Wiem, że TŻ ma rację, być może znajdę pracę nie w moim zawodzie ale dobrze płatną i będę się w tym spełniać i w ogóle.

Nie wiem, nie wiem, nie wiem

[evelineau]

Napisane przez PurBlanka

Jeszcze raz powiedz, że nie lubisz ryb
Fajnie, że miło spędziłaś dzień

a bij ale nie lubie ich, choc dzis bylo fajnie a nawet obiecalam, ze moze w weekend pojdziemy(chyba bede tego zalowac), myslalam, ze dzis dostane pochwale a tu dalej baty
dziekuje
moj maz przeczytal kawalek i pyta sie kto kogo bije i o co chodzi.

[Koszkaa]

Napisane przez Caroline1920

Koszka z tymi wszystkimi swoimi zakreconymi akcjami to przypominasz mi moja siostre, ona tez czesto takie chore jazdy ma

Tak tak popsuta głowa Pozdrów siostrę
Ale koleżanka, która ze mną była, też mnie nie sprowadziła na ziemię, tylko wkręciła się w akcję

[gwiazdeczka172]

Napisane przez PurBlanka

Katuj!
Tratuj!
Ja przebaczę wszystko ci jak bratu.
Męcz mnie!
Dręcz mnie
Ręcznie!
Smagaj, poniewieraj, steraj, truj!
Ech, butem,
Knutem,
Znęcaj się nad ciałem mem zepsutem!
Za cię,
Dla cię
W szmacie
Ja
pójdę na kraj świata,
Kacie mój!

Właśnie tak, Ty wiesz co lubię

[PurBlanka]

Napisane przez evelineau

a bij ale nie lubie ich, choc dzis bylo fajnie a nawet obiecalam, ze moze w weekend pojdziemy(chyba bede tego zalowac), myslalam, ze dzis dostane pochwale a tu dalej baty
dziekuje
moj maz przeczytal kawalek i pyta sie kto kogo bije i o co chodzi.

Marudzisz Ja Cię bije Chyba mi nic nie zrobi, co


Gwiazda. PENIC i wsio jasne
Mucha mi włazła