Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[raingirl]

Napisane przez *Insane

Tylko że jak mu mówię, że DLA MNIE to nie jest normalne i nie zaakceptuję widoku jego przyjaciółki w bikini na - bądź co bądź - wspólnie użytkowanym komputerze, to on się puka w głowę i mówi, że jestem chorobliwie zazdrosna

Swoją drogą ciekawe te "przyjaciółki" co ślą zajętemu chłopu fotki w bikini

[*Insane]

Napisane przez Choji

Ins, chyba że on jest typem który wszystko chomikuje I zachowuje stare rzeczy mimo że mu się już nie przydadzą
Ja tak mam często. Zdjęć mam pełno i część takich które pewnie Tż się nie podobają. Ale dla mnie to są w jakiś sposób wspomnienia, mniej lub bardziej miłe.

nie, nie jest typem, który wszystko chomikuje takim typem jestem ja. Ciężko mi wyrzucić jakieś pamiątki, kartki, prezenty i tak dalej, o co była awantura już - bo przez to się bałagan robił (no fakt, jak mieszkaliśmy w małym pokoju we dwójkę...). Ale on nie jest ani trochę sentymentalny.
Po prostu lubi piękne kobiety. Dlaczego trzyma zdjęcia ex? Nie wiem, rzekomo jej nienawidzi i nie wypowiada się o niej w żaden pozytywny sposób

Ale kurde, ja - mimo mojego chomikowania - bez żalu usunęłam wszystko co z ex związane (po 1,5-rocznym związku). Miałam też dwuznaczne zdjęcia kolegów (no cóż, ja mam głównie kolegów, znacznie mniej koleżanek), więc TAK - miałam w zbiorach zdjęcie nagiego tyłka (całkiem niezłego ) mojego kolegi - na przykład. Ale pokasowałam to, bo źle bym się czuła macając w nocy tyłek TŻta, a jednocześnie trzymając na kompie tyłek kogoś innego. Nawet jeśli ten ktoś nigdy nie był dla mnie "kimś więcej", to dalej jest to goły tyłek.

Inna sprawa, że jego podejście do przyjaźni damsko-męskich pozostawia mi wiele do zyczenia, ale być może to ja jestem jakaś strasznie konserwatywna

[upadly_aniol00]

Napisane przez raingirl

Kazać usunąć ?
Hmm... nigdy nie kazałabym TŻ usunąć zdjęć z jego ex - ma je do dzisiaj - nie chowa ich przede mną i nie wrzuca wszędzie - po prostu sobie istnieją. To był kawał jego życia - nie mogę wymagać, żeby go wymazał. Ale skoro to BYŁO a nie JEST to nie czuję się źle z tego powodu.
Jedno o co mu zrobiłam awanturę to to, o czym pisałam w klubie swojego czasu. Z resztą usunął to z własnej inicjatywy
Ja zdjęć ex nie mam na komputerze - sama z siebie usunęłam, bo nie chcę pamiętać. Gdzieś po szufladach pewnie jakieś pojedyncze fotki papierowe się walają.

Ins ja komentować nie będę, bo Ty i tak wiesz, co ja myślę na jego temat

usunąć z komputera , komórki w sumie wtedy na telefonie nie było jej zdjęć , nie kazałam mu wyrzucić przecież płyt z zdjęciami .
Rozumiem przecież , że byli długi czas ze sobą i posiada jakieś zdjęcia z nią ( ja też mam zdjęcia EX facetów , kolegów itd.)
Ale mam to na płytach, poczcie .
Nie widzę posiadania takich zdjęć na kompie z którego np. korzystam ja nie chciałabym aby TŻ natknął się na takie zdjęcia i z drugiej strony ja też bym nie chciała .
No chyba bym się bardzo wkurzyła jakbym teraz znalazła u Tż zdjęcia jego byłej ... bo nie wiem do czego by mu byłby potrzebne .

[*Insane]

Napisane przez raingirl

Swoją drogą ciekawe te "przyjaciółki" co ślą zajętemu chłopu fotki w bikini

tak, też się nad tym zastanawiałam znajdzie się nawet "artystyczne" zdjęcie spor kołdry. To nie na moje nerwy.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Kurcze, czuję jakbym go oczerniała, a nie taki miałam zamiar

Po prostu - dla niego to normalne. Nie widzi też niczego złego w mówieniu "Dziubek", czy inne "Słońce" do koleżanki. Ale ja nie mam siły rozmyślać, czy Dziubek mówiony do mnie ma takie samo znaczenie jak Dziubek mówiony do koleżanki. On nie widzi nic złego w posiadaniu całych folderów zdjęć koleżanek, przyjaciółek, modelek, etc. Uważa to za naturalne, męskie i w ogóle to się czepiam.

Tymczasem ja się czuję tym faktem poniżana nie było u nas tego tematu już dawno, bo po prostu ma hasło na gg po ostatniej akcji
Ale folder z obrazkami jest ogólnodostępny i w żaden sposób niechroniony. Raczej tam nie zaglądam, ale dzisiaj czegoś potrzebowałam po prostu. No i wtedy wszystko wraca, cała ta żółć która we mnie siedzi. I mam ochotę go zatłuc.

I tak sobie myślę, że gdybyśmy byli dalej razem, to chyba nie byłoby zdrowe. Bo on normalnie dzisiaj wróci do domu, a ja będę w dość bojowym nastroju - co tu dużo mówić, najchętniej skopałabym mu jaja. I za 10 lat to by się pewnie nie zmieniło.

[raingirl]

Napisane przez upadly_aniol00

usunąć z komputera , komórki w sumie wtedy na telefonie nie było jej zdjęć , nie kazałam mu wyrzucić przecież płyt z zdjęciami .
Rozumiem przecież , że byli długi czas ze sobą i posiada jakieś zdjęcia z nią ( ja też mam zdjęcia EX facetów , kolegów itd.)
Ale mam to na płytach, poczcie .
Nie widzę posiadania takich zdjęć na kompie z którego np. korzystam ja nie chciałabym aby TŻ natknął się na takie zdjęcia i z drugiej strony ja też bym nie chciała .
No chyba bym się bardzo wkurzyła jakbym teraz znalazła u Tż zdjęcia jego byłej ... bo nie wiem do czego by mu byłby potrzebne .

No w sumie to już zależy od indywidualnego podejścia. Ja z TŻ oglądałam kiedyś jakieś zdjęcia z dawnych imprez, gdzie był ze swoją byłą, przeglądałam sama też jego stare zdjęcia (za jego zgodą, żeby nie było) - ani mnie to ziębi ani grzeje. On moje zdjęcia też oglądał - aż się dziwił, że żadnych fot z byłym nie mam
Co innego zdjęcia "byłej niedoszłej" - tu każda fotka "w użyciu" gdziekolwiek równałaby się mojej dzikiej furii - sama nie wiem z czego to wynika

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Ins to nie jest ani zdrowe, ani normalne i wcale Ci się nie dziwię, że masz tego dość

[upadly_aniol00]

Ins masz rację , widzisz to nie jest Twój pierwszy facet dlatego też nie masz chyba zamiaru "dusić " się w tym "związku"
Gdyby to był Twój pierwszy facet jestem pewna , że nie podjęłabyś takiej decyzji , łudziłabyś się że będzie dobrze .
Sama wiem po sobie z pierwszym facetem "wielką miłością" Ja męczyłam się półtora roku a potem 2-3 lata by o nim zapomnieć . I w sumie dusiłabym się w tym czymś dalej gdyby nie to , że zawsze byłam ciekawa świata i nie bałam się go .
Dzięki wielu obcym ludziom przejrzałam na oczy ( chociaż na mojej 18scte byłam już innym facetem to jego pana P. zaprosiłam na 18stkę tak byłam do niego przywiązana )
Ale z czasem nabrałam dystans do facetów , po ex ostatnim nie bałam się powiedzieć z " z nami Koniec" jak znikł nie wiadomo gdzie , jak zaczęły się kłamstwa . A o Panu P. dopiero zapomniałam przy obecnym Tż . Można powiedzieć , że wyleczyłam się .
Chodź widzę , że wiele kobiet męczy się z facetami " ponieważ to pierwszy facet "
Wybaczają wszystko , wiadomo są wyjątki wierzę , że można być razem tylko z jednym facetem ( przykład moi rodzice )
Ale jak widzę , jak faceci wykorzystują kobiety to aż mnie ściska jakbym kopa takim zasadziła to ho ho .
Co z tego, że miesiąc dwa jest dobrze ? Jak potem facet znów coś odwali , pogniewają się a za tydzień znów pięknie i cudownie .
Mnie nie bawią takie zabawy .
Chodź mam koleżankę obecnie już są zaręczeni , ale wiem że dziewczyna będzie miała przekichane z nim , Wszyscy wokół wiedzą , jaki ten koleś jest ile razy przez niego dziewczyna płakała , że na boku jakąś miał , ale co pierwszy facet... i wybaczy mu wszystko .
Niestety wiele jest teraz takich kobiet ....

[arrakis]

Napisane przez upadly_aniol00

Ins podziwiam ja bym nie pozwoliła na takie coś , od początku znajomości z Tż kazałam mu usunąć wszystkie zdjęcia ex dziewczyny .

kazac usunac?
Bezsensu moim zdaniem - ja mam zdjecia moich bylych i nie zamierzam ich usuwac - jest to jednak jakas czesc mojego zycia, jakies wspomnienia, ktore sa dla mnie wazne i wysmialabym faceta jakby mi kazal je usunac....sama tez bym, nie kazala usuwac bylych - o ile bylyby to normalne zdjecia a nie fotki rodem z rozkladowek playboya.
Natomiast kolekcjonowania zdjec rozneglizowanych modelek bym nie zaakceptowala absolutnie!

elizka - 100 lat

[*Insane]

Napisane przez upadly_aniol00

Ins masz rację , widzisz to nie jest Twój pierwszy facet dlatego też nie masz chyba zamiaru "dusić " się w tym "związku"
Gdyby to był Twój pierwszy facet jestem pewna , że nie podjęłabyś takiej decyzji , łudziłabyś się że będzie dobrze .
Sama wiem po sobie z pierwszym facetem "wielką miłością" Ja męczyłam się półtora roku a potem 2-3 lata by o nim zapomnieć . I w sumie dusiłabym się w tym czymś dalej gdyby nie to , że zawsze byłam ciekawa świata i nie bałam się go .
Dzięki wielu obcym ludziom przejrzałam na oczy ( chociaż na mojej 18scte byłam już innym facetem to jego pana P. zaprosiłam na 18stkę tak byłam do niego przywiązana )
Ale z czasem nabrałam dystans do facetów , po ex ostatnim nie bałam się powiedzieć z " z nami Koniec" jak znikł nie wiadomo gdzie , jak zaczęły się kłamstwa . A o Panu P. dopiero zapomniałam przy obecnym Tż . Można powiedzieć , że wyleczyłam się .
Chodź widzę , że wiele kobiet męczy się z facetami " ponieważ to pierwszy facet "
Wybaczają wszystko , wiadomo są wyjątki wierzę , że można być razem tylko z jednym facetem ( przykład moi rodzice )
Ale jak widzę , jak faceci wykorzystują kobiety to aż mnie ściska jakbym kopa takim zasadziła to ho ho .
Co z tego, że miesiąc dwa jest dobrze ? Jak potem facet znów coś odwali , pogniewają się a za tydzień znów pięknie i cudownie .
Mnie nie bawią takie zabawy .
Chodź mam koleżankę obecnie już są zaręczeni , ale wiem że dziewczyna będzie miała przekichane z nim , Wszyscy wokół wiedzą , jaki ten koleś jest ile razy przez niego dziewczyna płakała , że na boku jakąś miał , ale co pierwszy facet... i wybaczy mu wszystko .
Niestety wiele jest teraz takich kobiet ....

Aniołku to wcale nie jest kwestia "tego pierwszego" chyba...
Z moim ex zerwałam bez większych "problemów" - tzn. szkoda mi było chłopaka, bo wiedziałam, że NAPRAWDĘ mnie kocha i myśli o mnie poważnie. I byłam dla niego jedna jedyna i ta NAJ. Mogę śmiało napisać, że mnie uwielbiał pod każdym względem heh. Tylko, że on mnie dusił. Miał pretensje o to, że chodzę do pracy, a nie spędzam czasu z nim no cóż, złota klatka też nie jest dobra.
W każdym razie rozstałam się z nim dość szybko.

A z TŻtem? Czemu nie potrafię? Nie wiem. Ale u mnie to nie jest kwestia "tego pierwszego". Tylko, że wpadłam z deszczu pod rynnę

[upadly_aniol00]

Napisane przez arrakis

kazac usunac?

No ale jak mówiła z komputera , na płytach foty ma , ja sobie po prostu nie zycze czegoś takiego i TŻ też raczej nie chciał by zobaczyć u mnie takich rzeczy z racji tego , że dużo korzysta z mojego komputera .
Poza tym tu chodziło tylko o program do obróbki zdjęć bo TŻ i tak jak tamten związek się skończył pozbył się zdjęć które miał na tel itp .
nie mówię tu o zdjęciach z imprez z kumplami , koleżankami .
Cóż może jestem taka , dlatego , że zostałam zdradzona i mi się takie rzeczy nie podobają i wtedy jeszcze nie ufałam TŻ na tyle .

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez *Insane

Aniołku to wcale nie jest kwestia "tego pierwszego" chyba...
Z moim ex zerwałam bez większych "problemów" - tzn. szkoda mi było chłopaka, bo wiedziałam, że NAPRAWDĘ mnie kocha i myśli o mnie poważnie. I byłam dla niego jedna jedyna i ta NAJ. Mogę śmiało napisać, że mnie uwielbiał pod każdym względem heh. Tylko, że on mnie dusił. Miał pretensje o to, że chodzę do pracy, a nie spędzam czasu z nim no cóż, złota klatka też nie jest dobra.
W każdym razie rozstałam się z nim dość szybko.

A z TŻtem? Czemu nie potrafię? Nie wiem. Ale u mnie to nie jest kwestia "tego pierwszego". Tylko, że wpadłam z deszczu pod rynnę

wiadomo , zawsze jest ciężko podjąć decyzję po dłuższym czasie bycia , mieszkania razem .
Ale wiele młodych kobiet mimo , że dusi się w związku boje się odejść bo to "ten pierwszy"
w sumie u mnie jest dużo takich osób .
Naprawdę czasem jest to przykre bo wszyscy w okół wiedzą jaki facet jest , że robi dziewczynę w bambuko a ona i tak zawsze wybaczy .

[Ariada]

Napisane przez madziamacius8786

tak na odwal sie odpisał :/ matko,że zdarzają sie tacy ludzie wiecej nawet u niego nie zamawiaj...ciekawe co z Twoją ksiązką jest..a masz do niego nr tel czy nie?

Telefon jest, ale ja już tak mam, że dzwonię w ostateczności- boję się rozmów telefonicznych :/

Co do zdjęć byłych to ja się kiedyś wkurzyłam jak TŻ mi pokazał zdjęcie z jakiejś imprezy, gdzie siedział obok dziewczyny i trzymał ją za rękę to trzymanie dłoni było dla mnie najgorsze. Od razu usunęłam to zdjęcie u siebie(bo mi je wysłał, chciał sprawdzić czy będę zazdrosna), a poźniej jak natrafiłam na to zdjęcie u niego to też usunełam :P był trochę zły, ale w razie czego może jeszcze załatwić te zdjęcia więc mi wybaczył

No i jeszcze na temat mojego TŻta to jakieś 2 godziny temu posprzeczaliśmy się trochę, bo ja chcę się przeprowadzić bliżej uczelni, a on kręci nosem na każde ogłoszenie o mieszkanie jakie znajdę no i uparłam się na jedno, które mogło wyjść nas trochę drożej(góra 100zł), a on do mnie, że jak będą rachunki zbyt wysokie to sama będę je płaciła no i się wkurzyłam i zwykle w takich momentach płaczę jak głupia, ale tym razem powiedziałam sobie- dość i pojechałam na zakupy wróciłam i jest dobrze :P przy okazji kupiłam młotek i TŻ naprawił łóżko

[_Maya_]

Napisane przez carmelova

Maya zazdroszczę Ci tych przygotowań A powiedz jakiego masz fotografa? I jak ceny w Lublinie ?

ceny myślę że tych fajniejszych fotografów to tak ok 2 - 3 tys. za ślub, wesele, plener

Napisane przez *Insane

Maju, siostra mojego TŻta na ślub wynajęła... autobus
Ot, zwykły nieprzegubowy autobus wszyscy mieli miejsca siedzące, a i śmiechu było co nie miara. Nikt nie narzekał
Może spróbuj?

ja bardzo chętnie ale taki zwykły autobus - miejski kosztuje 450zł...za 17 km kurs w jedną stronę


Carmi...jak podpisałam mandat to już nie mogę się od niego odwołać?? (czuję, że nie mogę ale zapytam jeszcze bo mma nadzieję - podobno głupi ją mają...)

[aanix]

Sory dziewczyny ale ja juz nie daje rady

[arrakis]

Napisane przez aanix

Sory dziewczyny ale ja juz nie daje rady

[aanix]

to chyba koniec ze mna

[raingirl]

Napisane przez aanix

to chyba koniec ze mna

Nie mów tak. Chodź do klubu, wygadaj się

[frezyjka85]

elizka!!!! wszystkiego dobrego!

teraz mam czas żeby się wyżalić....

TŻ dzisiaj o 1:00 w nocy wyjechał (z rodzicami) do Włoch (dzisiaj i jutro jada do jakiś firm) i wróci dopiero w niedzielę nie wzięli mnie ze sobą - ale to dluga historia..... :/

w każdym razie strasznie mi smutno bo TŻ w sobotę 10.07 ma urodziny i nie spędzimy ich razem.... a gdyby mnie zabrał to byśmy za ileś lat wspominali, że wtedy i wtedy wypiliśmy we Włoszech wino na jego urodziny

życie jest beznadziejne.....

[raingirl]

klub

[Claris]

Napisane przez raingirl

klub

jak to przeczytałam to mi się przypomniało "chleb!!" (z masłeeeem) musiałam

frezi troszkę lipka, że Cię nie wzieli ze sobą, ani się obejrzysz będzie niedziela

[pagka]

Cześć robaczki

Co do zdjęć to ja nigdy nie usuwałam i jakoś mi z tym dobrze, druga sprawa jest jednak taka, że z exem nie rozstałam się w jakimś złym stylu, a w związku było ok.

Co do tego co pisała Anioł, że niby z pierwszym jest ciężko zerwać, to się nie zgadzam. Mi przyszło to bardzo łatwo

Elizka, słońce wszystkiego najlepszego

Idę do klubu.

[_Maya_]

Elizka wszystkiego najlepszego
gdyby udało Ci się zjawić na ślubie to chyba oszaleję ze szczęścia
(tylko, że ja nie mam pamięci do twarzy - więc nie zdziw się gybym zrobiła taką minę dlatego poproszę o przedstawienie się przy życzeniach )

[Gwizdak]

ELIZKA 100 LAT, SPEŁNIENIA MARZEŃ i SZCZĘŚCIA ABSOLUTNEGO

Zapalenie oskrzeli, antybiotyk, tydzień zwolnienia....= 0 szpitala

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez _Maya_

gdyby udało Ci się zjawić na ślubie to chyba oszaleję ze szczęścia
(tylko, że ja nie mam pamięci do twarzy - więc nie zdziw się gybym zrobiła taką minę dlatego poproszę o przedstawienie się przy życzeniach )

a mnie byś rozpoznała??

[pagka]

Napisane przez Gwizdak

ELIZKA 100 LAT, SPEŁNIENIA MARZEŃ i SZCZĘŚCIA ABSOLUTNEGO

Zapalenie oskrzeli, antybiotyk, tydzień zwolnienia....= 0 szpitala

Co to się dzieje? Mój tata też ma zapalenie oskrzeli, z wenflonem w ręce chodzi.

[arrakis]

gwizdus wracaj szybciutko do zdrowia

[Gwizdak]

Napisane przez pagka

Co to się dzieje? Mój tata też ma zapalenie oskrzeli, z wenflonem w ręce chodzi.

no dużo ludzi choruje... kurcze, że też musiało teraz no.....

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

Zapalenie oskrzeli, antybiotyk, tydzień zwolnienia....= 0 szpitala

nawet największą SUPERWOMAN'KĘ dopada czasami choróbsko... zdrowiej szybko
Załącznik 3240125

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

a mnie byś rozpoznała??

ależ oczywiście! co to za pytanie?!?

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

nie oskrzeli, antybiotyk, tydzień zwolnienia....= 0 szpitala :

Ojej bidulko, to pewnie z tych zmartwień ostatnich kuruj się porządnie, będzie trzeba TŻta należycie przywitać jak wróci do domu

[Gwizdak]

Napisane przez _Maya_

nawet największą SUPERWOMAN'KĘ dopada czasami choróbsko... zdrowiej szybko
Załącznik 3240125

Napisane przez _Maya_

ależ oczywiście! co to za pytanie?!?

no to jak nie wyjedziemy, to będę

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez raingirl

Ojej bidulko, to pewnie z tych zmartwień ostatnich kuruj się porządnie, będzie trzeba TŻta należycie przywitać jak wróci do domu

Myślę, że poza zmartwieniami jeszcze jakaś szpitalna bakteria mi dowaliła
Ech, a on bidak miał dzisiaj jeszcze zabieg, boli go \, a ja nie mogę z nim być. Ale skupiam się na zdrowieniu - żeby odpicowana, świeża, uśmiechnięta i zadowolona pojawić się u niego jak najszybciej

[aanix]

Gwizdaku, zdrówka życzę

[Gwizdak]

Napisane przez aanix

Gwizdaku, zdrówka życzę

dziękuję a ja Tobie humorku