Niemcy :)

[Sylwia***]

Wszystkiego naj... dla Basi! Duza rosnij!

[gaga]

Daję Ci dzisiaj swoje życzenia,
niech sie Twe życie na lepsze zmienia,
wielu przyjaciół, mnóstwo miłości.
ludzkiej przyjaźni i życzliwości.

rowniez dolaczam swoje zyczenia

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Luba

Jakbysmy tak dobrze poszukaly to moze sie jeszcze okazac, ze mamy wspolnych znajomych

He he, Ty wiesz, ze wszystko mozliwe

[mloda71]

Ja tez skladam Ci Basiu wszystkiego Najjjjjj....i spelnienia wszystkich marzen i zyciowych planow!

[izabela1982]

Witam was !!!!!
Pozdrawiam cie jola !!!!!!
oraz pozdrawiam was wszystkich i zycze milego dnia!!!
mam nadzieje ze u was lepsza pogoda,bo u mnie od 4 tygodni pada a sloneczka jak nie ma tak nie ma.

[*majka*]

Czesc Izabela
Niestety pogoda do u mnie tez pada juz 3 tyg i w ogole mi sie to nie podoba

[Luba]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

He he, Ty wiesz, ze wszystko mozliwe

Możliwe, możliwe, przecież Zory, Wodzisław i Jastrzębie to właściwie sami "krewni i znajomi królika". A jak masz znajomych w prokuraturze, sądzie albo wsród policji to jest prawie pewne, że ja tez ich znam.


Dziewczyny, u mnie też zimno, ja już nie moge, niech ktoś coś zrobi, bo zwariuję. Całą zimę tęskniłam za ciepełkiem, a tu co?????

[~~~JOLA~~~]

Luba, jest dokladnie tak jak piszesz W Jastrzebiu i Wodzislawiu mam rodzine A kilku znajomych w policji i sadzie by sie znalazlo, ale nie bede tu nazwiskami rzucac

A u mnie dzis pogoda calkiem fajna Troche sie chmurzy, ale duzo slonka tez jest Cazsem sie schowa za chmurami, ale jest fajnie cieplo I cale szczescie, bo w nocy pod dwoma koldrami spalam

Rowniez Wam slonka zycze

[Luba]

Jola jak nastepnym razem pojade do Polski bede chodzic na imprezy z Twoim zdjeciem i pytac ludzi, czy ktos Cie zna
Pewnie dlugo nie bede szukac

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Luba

Jola jak nastepnym razem pojade do Polski bede chodzic na imprezy z Twoim zdjeciem i pytac ludzi, czy ktos Cie zna
Pewnie dlugo nie bede szukac

Dobra, to ja poprosze o Twoja fotke I zrobie to samo W koncu jak ktos to napisal "swiat, to globalna wioska", czy jakos tak to bylo

[Lady_Elektra]

O rany!!!! Jak mi miło. Chciałam Wam wszystkim podziękować za pamięć.
Nie miałam przez parę dni internetu- a tu wchodzę na wizaż i taka niespodzianka Aż mi łezka w oku się zakręciła ze szczęścia!!! Jest mi bardzo, bardzo miło. Dziękuję:
~~~Jola~~~ ,
*Majka* ,
desti ,
Luba ,
Sylwia*** ,
mloda71 ,
gaga ,
Jesteście kochane!!!

Moje pierwsze urodziny z Emigrantkami i pewnie nie ostatnie

[mav]

ja mam pytanie.
jedno gdzie odbędzie się koljny World Game poprzedni był Duisdorfie...
i gdzie oprócz Oberhausen jest olbrzymie centrum handlowe?

no i pytanie językowe mam z tym małe problemy
jak napisać : przyślij mi kilka Twoich piosenek, bo bardzo mi się podobały
z drugą częścia sobie poradze ale mnie przerażaja te daine i innne

[Sylwia***]

mav, moim zdaniem to powinno byc dobrze: Könntest du mir, bitte, ein paar von deinen Liedern schicken? Sie haben mir sehr gut gefallen.

[mav]

dzięki

czy ktoś zdawał DSF?

[Gusia1]

Hej Hej!

Wrocilam Ale tylko na chwilke

Sylwia, mam dla Ciebie materialy autentyczne. Moze jakies konkurencyjne spotkanko w Kolonii ?? Albo w Bonn....

Pozdrawiam takze pozostale Wizazanki

[mloda71]

Siemka Gusia Masz moze ochote i czas na jakies spotkanko? Bo cos planujemy, ale jeszcze nie mamy kolejnej daty.
Zreszta pisz co u ciebie.

[Gusia1]

Ochote to ja mam , i to wielka , ale wiesz jak to u mnie z planowaniem . Chwilowo nic nie moge zagwarantowac. Kursuje pomiedzy Bonn, Rotterdamem i Oxfordem. Wszystkie decyzje podejmuje (albo zmieniam ) w ostatniej chwili. Jak bylam mloda to nienawidzilam rutyny dnia codziennego. Glupia bylam .

Sciskam

[*majka*]

O,Gusia byla...

[Gusia1]

Hej Majka!

[Sylwia***]

Gusia!!! No normalnie pierwszy raz mi sie huumor poprawil od przegranej z Ekwadorem! Dobrze, ze jestes! Napisz, kiedy sie spotykamy i juz Bo ja, dziewczyny, zrezygnowalam, jestem w dolku i nie wierze, ze zdam ten DaF. Przestalam sie uczyc. Na tym poziomie, na ktorym musze go zdac, nie mam raczej szans. W dodatku mialam pojsc na kurs intensywny miesiac przed egzaminem, wydzwanialam do tej szkoly jezykowej, a oni mnie uspokajali, napisalam nawet do nich, w koncu sie laskawie odezwali i zapowiedzieli pierwsze spotkanie na dzien, w ktorym (jak im od razu zaznaczylam) mnie nie bedzie. Drugie spotkanie odwolali z powodu Mistrzostw. Kolejne jest jutro, a ja nie wiem, czy jest sens tam isc i placic cholernie duzo kasy za prywatna szkole, ktora ma taka organizacje! Drugie spotkanie odbywa sie 2 tygodnie przed egzaminem dopiero, a nie miesiac (miesiac to tez malo, wiem).

Dziewczyny, doradzcie mi, bo moj chlopak oczywiscie pozostawia mi decyzje. Szkola cholernie droga, 180Euro za 16 godzin lekcyjnych i egzamin probny (ktory bedzie na 4 ostatnich godzinach), raz mnie nie bylo na dwoch godzinach (z ich winy...), ale to mi odejma od ceny. Poza tym podali mi na poczatku zle ksiazke, z ktorej korzystaja, nie robilam z niej zadan, bo to mielismy robic na kursie, wiec cwiczylam z innej ksiazki, a potem sie okazalo, ze jednak z ta inna ksiazka pracuja (a ja juz cale Leseverstehen zrobilam, ale z tego to nawet jestem dobra). Poza tym zadzwonilam dzis do sekretariatu i rozmawialam z inna babka i ona mi powiedziala, ze za pozno przyszlam (!!!ja do nich juz od miesiaca wydzwaniam, ale z ich strony nie bylo info) i jej zdaniem to juz nie ma sensu. Z 3. strony ktos przynajmniej moglby mi sprawdzic pisanie, tzn. moje teksty, bo w ogole nei wiem, czy jest ok. Poza tym ten egzamin jest dziwny i nie mam kogo o niego dokladniej zapytac, np. nagrywa sie mowienie na kasete, rownolegla z innymi zdajacymi! Ale tylko dlatego tyle forsy wyrzucac?

Ja sie spodziewalam po tym kursie, ze dadza nam duzo materialow dodatkowych i duzo pracy domowej i ze mnie tym zmobilizuja do samodzielnej nauki. Ale 2 tygodnie przed egzaminem zaczynac kurs...? Chyba juz lepiej sama sie poucze. W dodatku nikt nie moze mi nic powiedziec o tym kursie. Mam wrazenie, ze chca wyciagnac od ludzi forse.

Jest tez mozliwosc oplacenia samego Probepruefung, 90 Euro. Ten egzamin probny bedzie 4 dni przed tym prawdziwym, i tu zastanawiam sie - jesli sie okaze, ze gdzies mam braki, to jak moge je w 4 dni poprawic?? Ten termin zostal tez wg mnie juz za pozno wyznaczyony, ale z 2. str. dowiedzialabym sie jak to jest podczas takiego egzaminu, a to tez wazne. Niestety prawdopodobnie na probnym nie beda nas nagrywac na kasete (a to w sumie bylo dla mnie najwazniejsze, bo ciezko gadac z urzadzeiem, ze sluchawkami na uszach, i z dziesiatkami innych zdajacych gadajacych w tym samym czasie i chcialam to przecwiczyc na probnym).

Jesli ktos przeczytal i zrozumial, co napisalam, a w dodatku cosik mi poradzi, to bylabym bardzo wdzieczna!

PS: W tej samej szkole bede pisac ten prawdziwy egzamin 27.06.

[Gusia1]

Sylwia, to brzmi bardzo groznie i skomplikowanie. Ja sie na moim kursie niemieckiego wyzylam raczej towarzysko niz intelektualnie, takze znowu grozi nam, ze dostaniemy menu po angielsku.....

Jestem teraz w Bonn tylko przez pare dni. I ilosc rzeczy ktore mam do napisania mnie przerosla . Mialam nadzieje, ze bede miala chwilke na odpoczynek, ale nie zanosi sie. Ja juz mam tego mojego doktoratu powyzej szyi, uszu oraz czubka glowy. Dlatego postanowilam sie zawziac i toto badziewie wreszcie wypocic (doslownie tez). Wiec moze spotkamy sie w Kolonii jak przyjade znow do Bonn . Pod koniec tego tygonia wracam do Anglii przez Holandie (chyba, ze mi sie odmieni w ostatniej chwili, co nie jest takie znow zaskakujace). Ale mam zamiar tu (Bonn) wracac (tylko oczywiscie nie wiem kiedy) od czasu do czasu. I moze sie zobaczymy wtedy, co? Bo teraz to raczej bede siedziec na kawce jak na szpilkach. Poniewaz bede w Anglii, to moge wiecej autentykow dla Ciebie sciagnac? Co Ty na to?

[Sylwia***]

Hej, spotkamy sie wtedy, kiedy bedziesz miala czas. Siedzienie na szpilkach jest przeciez niebezpieczne. Autentyki sciagaj, ojj, sciagaj Kurcze, chcialabym z Toba pojechac! Az wstyd, ze nigdy nie bylam w Wielkiej Brytanii. A moze mnie kiedys zabierzesz?

[Gusia1]

Napisane przez Sylwia***

Hej, spotkamy sie wtedy, kiedy bedziesz miala czas. Siedzienie na szpilkach jest przeciez niebezpieczne. Autentyki sciagaj, ojj, sciagaj Kurcze, chcialabym z Toba pojechac! Az wstyd, ze nigdy nie bylam w Wielkiej Brytanii. A moze mnie kiedys zabierzesz?

Pod warunkiem, ze grzecznie zjesz brukselke i szpinaczek

[maja22]

Hallo Gusia!!!!!!! Wrocilas!!!!!!!!!!!!!
Czesc Sylwus!!!!!
Dawno mnie tu nie bylo, ale zdazylam zauwazyc, ze planujecie kolejne spotkanko, prosze mnie wziasc pod uwage, tym razem sie stawie

[maja22]

Majeczka, to zaproszenie na kawe jest dalej aktualne
W tym tygodniu moze Cie odwiedze

[Gusia1]

Hej Maja22! Czyli Monika. Dobrze pamietam?

[maja22]

Napisane przez Gusia1

Hej Maja22! Czyli Monika. Dobrze pamietam?

Dobrze, dobrze!!!!!

[Gusia1]

Lubicie sie posmiac to prosze bardzo.
Ide jutro w samo poludnie z kotem do weterynarza. Pan weterynarz dzis przez telefon po angielsku brzmial slabiusienko . Moje czworonozne ukochane stworzenie nabilo sobie guza wielkosci sliwki w okolicy poczatkow ogona . Normalnie to nie lecialabym z tym w ogole, albo zaczekala az moj dwunozny ukochany sie pojawi i dopiero wtedy, ale moj kot od jakiegos czasu tak sobie bez powodu (moim zdaniem) przykuca, jak czolg, znienacka. Uznalam wiec, ze trzeba oddac kotu co kocie i go wziac do doktora. Poniewaz, jak juz zaznaczylam, przemily ten czlowiek po angielsku mniej wiecej jak ja po chinsku (zaloze sie, ze rozwalone wiadro brzmialoby bardziej wiarygodnie po chinsku niz on po angielsku), a ja za stara jestem zeby z siebie robic pantomime w okolicach odbytu, to poprosilam mojego dwunoznego ukochanego o napisanie mi w mailu jak ja mam zrozumiale wyluszczyc, ze mojego kota cos w ogon gryzie. Jutro uklonie sie grzecznie, dygne, stane na bacznosc i wydukam cos z kartki, bez specjalnego zrozumienia tresci, niczym przodownik pracy na pierwszomajowym apelu. Chymn pochwalny na czesc zawodu doktora zwierzecego w moim wykonaniu mu daruje. Po tym to napewno odeslalby mnie na przymusowe leczenie....

[*majka*]

Napisane przez maja22

Majeczka, to zaproszenie na kawe jest dalej aktualne
W tym tygodniu moze Cie odwiedze

Czesc skarbie
Oczywiscie,ze aktualne To kiedy bedziesz?

[Sylwia***]

Gusia! Zjem wszystko, co mi rozkazesz, nawet Twojego kota!

(Blee.. kota to moze jednak nie, bo nie jem miesa...)
Napisz nam po powrocie, jak Ci poszla rozmowa z lekarzem na temat intymnych problemow Twojego kota, ja jestem bardzo ciekawa.

Moni, nareszcie sie odezwalas, czemu do nas nie wpadasz niedobra!

Dziewczynki... co ja mam zrobic, chcialabym obejrzec jutrzejszy mecz Polska Niemcy, ale tv nie mamy, jakosc przez internet pewnie bedzie baaardzo kiepska, do pubu nie pojde ani do centrum, bo tam pewnie pelno Niemcow, ktorzy mi humoru nie poprawia. Jeszcze jakbym z jakimis znajomymi z Polski byla, to byloby inaczej, a ja bede z moim chlopakiem, moze tez z naszymi przyjaciolmi, wszyscy sa Niemcami i juz od grudnia sie przekomarzamy nt. tego meczu. Po Ekwadorze mi naprawde nie jest do smiechu, a wiem, ze oni beda sobie ze mnie zartowac i dopingowac mocno swoj kraj (to w sumie normalne), cieszyc sie, a mi bedzie glupio i przykro. W dodatku boje sie, ze przegramy 5:0 czy jakos tak... A Wy gdzie ogladacie? Tak sie cieszylam na te mecze, wiec nie moge ich po prostu przepuscic.

Ale jak mam sie niby zachowac, jak beda nam strzelac gole?? Wszyscy sie dookola beda cieszyc, a ja co, grobowa mina...? W dodatku ten Ballack wyzdrowial.