Dla zniechęconych, bez silnej woli, odchudzajmy sie! najwyższy czas. kto ze mna?

[aam]

No i byłam dziś na rowerku, godzinkę I wieczorem jeszcze zaliczyłam dwugodzinny spacer w miarę żwawym tempem Tak więc kilka kilometrów dziś zrobiłam

[pscolaa]

Witam...

Ja wczoraj zjadłam pół słoika nutelli i wniosek z tego taki - facet to tylko złosliwa narośl wokół peeeniisa...

A ja dzisiaj planuje:
ś - jajecznica z 2 jajek ze szczypiorkiem i szynka + salatka z pomidora, ogórka i rzodkiewki
IIś - garść orzeszków
o - 2 pulpety drobiowo-warzywne + micha salaty
p - pół kostki twarogu z jogurtem nat. i kakaem
k - jeszcze nie mam koncepcji... Alećoś mnie naszło na jajka, więc może jakies faszerowane i jakaś sałatka...
Pewnie godzinka spinningu...

[belami]

Witam, czy jeszcze mogę dołączyć ?
Dopiero dołączyłam do forum i nie bardzo wiem co i jak ale może przyjmiecie mnie

[pscolaa]

belami zapraszamy

Mi wlasnie rosnie drożdżowe z truskawkami, zaraz zrobię babkę marchewkową dla synka i na dzisiaj spokój

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez froggy1

dzieki IR1988 na pewno zobacze mam pytanie ... czy jeden dzień w tygodniu zycia na wodze poprawi metabolizm i reszte wewnętrzynych spraw.. czy bedzie to wyniszczanie organizmu?

Metabolizm poprawisz sobie jedząc systematycznie 5 malych posiłków do tego dużo wody i przewaga białka o dniu na samej wodzie zapomnij

Napisane przez emigra

Nie obraz sie, ale tak to zawsze bedziesz znajdowac wymowki i nigdy nie zaczniesz ja najpierw tez gadalam a od jutra, zaraz, potem ... A ktoregos dnia po prostu zamiast spedzic czes przy kompie poszlam pobiegac i nie wciskam cross'a gdzies w dzienny terminarz tylko terminarz ustawiam pod mozliwosc biegania

Wymówka się zawsze jakaś znajdzie, z resztą najgorzej jest zacząć, a potem jak się wpadnie w ten rytm to sobie nie wyobrażamy dnia bez ćwiczeń

Napisane przez aam

No i byłam dziś na rowerku, godzinkę I wieczorem jeszcze zaliczyłam dwugodzinny spacer w miarę żwawym tempem Tak więc kilka kilometrów dziś zrobiłam

i bardzo dobrze

Napisane przez pscolaa

Witam...

Ja wczoraj zjadłam pół słoika nutelli i wniosek z tego taki - facet to tylko złosliwa narośl wokół peeeniisa...

Dobrze powiedziane

[belami]

Jeszcze raz witam.
Mój piękny plan to minimum 10 kg w dół, przy wzroście 157 ważę 76 kg.
Dodatkowe utrudnienie to niedoczynność tarczycy.
Postanowiłam sie odchudzać ograniczając jedzenie, jedząc więcej świeżych - surowych warzyw i owoców, cukru jako takiego nie używam więc nie mam problemu.
Powiedzcie mi proszę jak się mają suszone owoce do diety, bo śliwki to wiem że dobrze aby jeść ale czy inne ? Np morele ?

[katrine166]

witajcie
ja tez się dołaczam bo widzę, że tu prężnie działacie,wiec z Wami bedzie mi razniej,bo sama jakoś nie mogę się za bardzo zmobilizować
Mam 164 cm wzrostu przy wadze 60 kg, a chcę mieć jakies 4-5 kg mniej. Życzę powodzenia wszystkim laskom

[7of9]

Napisane przez belami

Jeszcze raz witam.
Mój piękny plan to minimum 10 kg w dół, przy wzroście 157 ważę 76 kg.
Dodatkowe utrudnienie to niedoczynność tarczycy.
Postanowiłam sie odchudzać ograniczając jedzenie, jedząc więcej świeżych - surowych warzyw i owoców, cukru jako takiego nie używam więc nie mam problemu.
Powiedzcie mi proszę jak się mają suszone owoce do diety, bo śliwki to wiem że dobrze aby jeść ale czy inne ? Np morele ?

witamy, ja też mam niedoczynność tarczycy! Co do suszonych owocw to można jeść ale w rozsądnych ilościach, np. 2-3 suszone śliwki lub morele. Jedzenia nie ograniczaj tylko jedz 5-6 posiłków małych głównie złożonych z warzyw, no i ja jem też dużo nabiału chudego.
Zastanawiam sie nad dietą south beach - muszę jeszcze poczytać na ten temat więcej.

[belami]

Muszę ograniczyć, mój apetyt jest za duży. 5-6 posiłków i małe porcje, wczoraj ładnie minęło, zobaczymy jak dzisiaj
7of7 powiedz mi czy chudniesz przy takiej diecie i niedoczynności ?
Lekarz proponował mi dietę białkową ale nie spróbowałam i pewnie nie spróbuję bo w dietach podręcznikowych, gdzie trzeba trzymać się przepisów i rozkładów jestem do niczego.
Ok, zjadłam śniadanko (musli z mlekiem i jagodami )
Na obiad na pewno będzie zupa "krupnik z ryżu aka ryżówka", jeszcze nie wymyśliłam co pomiędzy.
Miłego dnia

[7of9]

Leczę się od listopada i ciągle jeszcze jestem w trakcie ustalania dawki hormonu. Do tej pory nie trzymałam ściśle diety więc nie chudłam ale i nie tyłam . W kwietniu przez miesiąc wyrzuciłam na polecenie endokrynologa takie produkty jak ziemniaki, ryż , kasza, makaron, chleb, słodycze tylko w niedzielę i umiarkowanie - schdłam 1 kg !!!
Podobno dopóki nie ustali się właściwie dawki nie ma co marzyć o schudnięciu. Ja mam niedoczynność i Hashimoto, wiec może to trwać barzdo długo.
A co to za dieta białkowa, o której mówił ci lekarz?

[MoonWolf]

Witajcie dziewczynki ^^
Oczywiście zaspałam, a teraz jest już za gorąco na jogging, więc może wybiorę się wieczorem
Wczoraj okazało się, że wszystkie moje skakanki są doszczętnie zniszczone przez psa. Wzięłam więc linkę i na niej skaczę. 500 skoków wczoraj, dziś planuje zwiększyć do 600-800 ^^.
Śniadanie: Płatki zbożowe (bez cukru) z mlekiem
II śniadanie: jabłko
obiad: planuję pierś z kurczaka i warzywka na parze
Teraz popijam zieloną herbatkę i zaraz zaparzę sobie skrzyp
Zajrzę tu wieczorem
3majcie się!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez belami

\
Lekarz proponował mi dietę białkową ale nie spróbowałam i pewnie nie spróbuję bo w dietach podręcznikowych, gdzie trzeba trzymać się przepisów i rozkładów jestem do niczego.
Ok, zjadłam śniadanko (musli z mlekiem i jagodami )
Na obiad na pewno będzie zupa "krupnik z ryżu aka ryżówka", jeszcze nie wymyśliłam co pomiędzy.
Miłego dnia

Będąc na R powinno się jeść dużo białka. Dieta Dukana jest np taką białkową, spróbować warto
Choć ja na tarczycę nie choruję to wiedzę, że dieta typowo białkowa przynosi efekty, węgle są zgubą

Napisane przez MoonWolf

Witajcie dziewczynki ^^
Oczywiście zaspałam, a teraz jest już za gorąco na jogging, więc może wybiorę się wieczorem
Wczoraj okazało się, że wszystkie moje skakanki są doszczętnie zniszczone przez psa. Wzięłam więc linkę i na niej skaczę. 500 skoków wczoraj, dziś planuje zwiększyć do 600-800 ^^.

Uważaj na stawy kolanowe, żeby ich od skakania nie przeciążyć

[7of9]

cześć dziewczynki! co tak tu cicho? ja jak zwykle na chudym twarogu, sałacie i pieczonej piersi z kurczaka na ostro, w domku szczawiówka z kaszą i jajkiem, a kolacja .... to się zobaczy dziś kolej mojego małżonka.
Przez weekend moje grzechy to : kilka małych snickersów ( takich malutkich po 90 kcal), 2 kulki sorbetów od grycana (mango i ananas mmmhhhmm pycha) i goraca czekolada. więcej grzeców nie pamiętam. Za to po stronie sportowej to wyprawa rowerem nad jezioro w niedziele (spiekłam ramiona i plecy aż do dziś mnie bolą), wczoraj całątrójeczką (ja, Pan Mąż, Panna Córka) pobiegliśmy na działkę - ok 1 km. a tam najadłam się czereśni z drzewa i boli mnie brzuch dzisiaj.
Na wagę nie staję bo jeszcze nie mam po co.
A dzisiaj idę po książki o diecie south beach i z przepisami. Zamówiłam sobie w bibliotece i będę przyswajać treści.

[aam]

Coś ten wątek podupada powoli
Tak to jest z tym zapałem i chęciami zwykle
No dziewczyny, nie poddawać się i nie wycofywać cichaczem tylko pisać tu ładnie jak dieta idzie i ćwiczonka Jestem wreszcie po ostatnim egzaminie (poprawka poprawki) więc mogę bardziej się udzielać i znów ładnie dbać o to co jem i ćwiczyć

[emigra]

Hej dziewczynki!! Albo moja waga zwariowala albo rzeczywiscie sie ruszyla zaczynalam z 71,3 a dzis pokazala mi 69,5 Jem- tyle ze zdrowo oczywiscie nadal nie wychodzi mi jedzenie o stalych porach ale sie staram cwicze co drugi dzien ok 30-40 minutek na orbiterku, dzisiaj dolaczam cwiczenia na brzuszek (jakis hollywoodzki trening sobie kupilam na plycie) i inne na reszte cialka, co w sumie zajmie ok godziny cwiczen na dzien plus ten orbiterek przymierzalam sukienke slubna i w sumie brakuje minimalnie, bo dopne sie tylko ciezej sie oddycha a tydzien temu nie bylo mowy o dopieciu


Teraz to dopiero jestem zmotywowana
Spadkow zycze

[7of9]

Emigra gratuluję!! Ja się nie ważyłam jeszcze, może i mi coś spadnie .
I chciałam się pochwalić, że od soboty przechodzę na South Beach więc wspierajcie mnie dobrym słowem i radami!!!

[pscolaa]

emigra

70f9 będę wspierać na sb oj bedę...

A ja poznałam pewnego osbnika plci męskiej i moje sb szlag trafił Jeszcze wczoraj upiekłam sernik Ale jakos ostatnio coś mi sie brzuszek splaszczyl i weszlam dzisiaj na wagę a tam 69,1 Teraz tylko to utrzymać... Myslę, że od poniedzialku, po wyplacie zacznę znowu sb, bo troche pusto w lodowce teraz

[emigra]

Napisane przez 7of9

Emigra gratuluję!! Ja się nie ważyłam jeszcze, może i mi coś spadnie .
I chciałam się pochwalić, że od soboty przechodzę na South Beach więc wspierajcie mnie dobrym słowem i radami!!!

No to bedziem wspierac SB fajna jest, tylko trzeba sie pilnowac potem juz w nawyk Ci wchodzi dobieranie tych dobrych produktow

Pscola
Ale chyba juz taka kobieca natura, ze przy facecie sie wiecej je i tych niedozwolonych rzeczy ja jak mojego poznalam to prawie nic nie jadlam ... mialam awersje I stopnia do jedzenia- nic mi nie smakowalo, na nic nie mialam ochoty, nie czulam glodu. A TZ mnie nauczyl jesc i teraz mam problem ale lepiej tak niz w jakas anoreksje wpasc, czego bylam pewnie bliska

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez emigra

Hej dziewczynki!! Albo moja waga zwariowala albo rzeczywiscie sie ruszyla zaczynalam z 71,3 a dzis pokazala mi 69,5 Jem- tyle ze zdrowo oczywiscie nadal nie wychodzi mi jedzenie o stalych porach ale sie staram cwicze co drugi dzien ok 30-40 minutek na orbiterku, dzisiaj dolaczam cwiczenia na brzuszek (jakis hollywoodzki trening sobie kupilam na plycie) i inne na reszte cialka, co w sumie zajmie ok godziny cwiczen na dzien plus ten orbiterek przymierzalam sukienke slubna i w sumie brakuje minimalnie, bo dopne sie tylko ciezej sie oddycha a tydzien temu nie bylo mowy o dopieciu

jak tak dalej pójdzie to sukienka będzie musiała być nowa i mniejsza kilka rozmiarów

Napisane przez 7of9

Emigra gratuluję!! Ja się nie ważyłam jeszcze, może i mi coś spadnie .
I chciałam się pochwalić, że od soboty przechodzę na South Beach więc wspierajcie mnie dobrym słowem i radami!!!

Moge z Tobą? tak codziennie wieczorem mówię, że od jutra zaczynam SB i mi to nie wychodzi

Napisane przez pscolaa

A ja poznałam pewnego osbnika plci męskiej i moje sb szlag trafił Jeszcze wczoraj upiekłam sernik Ale jakos ostatnio coś mi sie brzuszek splaszczyl i weszlam dzisiaj na wagę a tam 69,1 Teraz tylko to utrzymać... Myslę, że od poniedzialku, po wyplacie zacznę znowu sb, bo troche pusto w lodowce teraz

z tego co pamiętam to chyba była 7 z przodu,a teraz już 6
Sernik to twaróg praktycznie, a twaróg to nie takie zło. Lepsze to niż jakieś ciasto z kremem

[emigra]

IR1988, lepiej nie, bo za szybko by to bylo za maz ide juz w przyszly czwartek

[MoonWolf]

A ja witam po kilkudniowej nieobecności ^^

emigra z pewnością będziesz świetnie wyglądała

7of9 i IR1988 życzę powodzenia na sb miałam być na sb ale niestety nawet pierwszej fazy nie przetrzymałam ale na pewno macie silniejszą wolę ode mnie

pscolaa wiadomo, z facetami tak zawsze jest

Ostatnio wyszły mi z nawyku joggingi poranne muszę nad tym popracować.
Poza tym coś chyba z moją wagą nie tak- kiedy staję na niej, wskazuje 63, pochylam się żeby sprawdzić czy mnie oczy nie mylą, wyskakuje 65, prostuje się znowu, i wyskakuje mi 64 rozumiem że kiedy się ruszam, waga oczywiście się zmienia, ale 64 kiedy się wyprostuje
i tak trzeba wreszcie kupić nową wagę- elektroniczną najwyższy czas
Dziś grzecznie, zdarzył się jeden mini grzeszek- parę łyków oranżady.
Muszę poćwiczyć więcej, po ostatnio z tym u mnie coraz gorzej już za dużo czasu straciłam, a do końca lata coraz go mniej
dobra, spadam. Powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia!

[weronika2656]

Hej dziewczynki czy ktoś jest na diecie dukana??

[7of9]

IR1988 zapraszam! będzie mi raźniej! Mam mocne postanowienie więc myślę, że przetrzymam. Poza ty będę tylko z małżonkiem więc myślę, że nie będzie mnie kusił specjalnie. Na jutro kupię dla nas nigiri i C.R frescato żeby uczcić przejście w nowy świat SB.
Póki co oglądam książkę z przepisami i jem oczyma - wszystko tak fajnie wygląda, już wybieram sobie potrawy na śniadanko.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez 7of9

IR1988 zapraszam! będzie mi raźniej! Mam mocne postanowienie więc myślę, że przetrzymam. Poza ty będę tylko z małżonkiem więc myślę, że nie będzie mnie kusił specjalnie. Na jutro kupię dla nas nigiri i C.R frescato żeby uczcić przejście w nowy świat SB.
Póki co oglądam książkę z przepisami i jem oczyma - wszystko tak fajnie wygląda, już wybieram sobie potrawy na śniadanko.

Też zaczynam myśleć co i jak będę jadła. Szkoda trochę że na I fazie owoców nie można

Napisane przez MoonWolf

Ostatnio wyszły mi z nawyku joggingi poranne muszę nad tym popracować.
Poza tym coś chyba z moją wagą nie tak- kiedy staję na niej, wskazuje 63, pochylam się żeby sprawdzić czy mnie oczy nie mylą, wyskakuje 65, prostuje się znowu, i wyskakuje mi 64 rozumiem że kiedy się ruszam, waga oczywiście się zmienia, ale 64 kiedy się wyprostuje
i tak trzeba wreszcie kupić nową wagę- elektroniczną najwyższy czas

Tak to jest z tymi wagami. Ja kiedyś po domu całym latałam i co wagę położyłam to pokazywała co innego

Napisane przez emigra

IR1988, lepiej nie, bo za szybko by to bylo za maz ide juz w przyszly czwartek

Aaaa w takim razie faktycznie lepiej nie

[emigra]

Dziewczynki, SB to super dieta i wierze ze jak po kilku dniach zobaczycie kilka kg mniej na wadze to motywacja wzrosnie a silna wola sie umocni Pamietajcie ze na poczatku tracimy wode, nie przemeczajcie sie w pierwszych dniach i starajcie sie pic co najmniej te 1,5 l plynow dziennie- zeby nerek nie obciazac zbytnio

Kurcze, to juz za tydzien- mam stresa normalnie Tak sobie zaplanowalam ze w sumie w dzien slubu o dietach i cwiczeniach musze zapomniec, ale do slubu i po nim bede grzeczna zamowilismy malinowy tort- to bedzie dopiero grzeszek

Pije kawke i lece na cross'a, dzisiaj w sumie duzo pochodzilam - uroki zakupow slubnych ale jeszcze sie wypoce porzadnie i potem do wanny Milego wieczorku



A jeszcze co do kuszenia TZ- moj np nie byl swiadomy czy je ciasto ''normalne'' czy takie SB Robilam czesto obiad dla obojga, ale w/g sb i mu smakowalo

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez MoonWolf

A ja witam po kilkudniowej nieobecności ^^

emigra z pewnością będziesz świetnie wyglądała

7of9 i IR1988 życzę powodzenia na sb miałam być na sb ale niestety nawet pierwszej fazy nie przetrzymałam ale na pewno macie silniejszą wolę ode mnie

pscolaa wiadomo, z facetami tak zawsze jest

Ostatnio wyszły mi z nawyku joggingi poranne muszę nad tym popracować.
Poza tym coś chyba z moją wagą nie tak- kiedy staję na niej, wskazuje 63, pochylam się żeby sprawdzić czy mnie oczy nie mylą, wyskakuje 65, prostuje się znowu, i wyskakuje mi 64 rozumiem że kiedy się ruszam, waga oczywiście się zmienia, ale 64 kiedy się wyprostuje
i tak trzeba wreszcie kupić nową wagę- elektroniczną najwyższy czas
Dziś grzecznie, zdarzył się jeden mini grzeszek- parę łyków oranżady.
Muszę poćwiczyć więcej, po ostatnio z tym u mnie coraz gorzej już za dużo czasu straciłam, a do końca lata coraz go mniej
dobra, spadam. Powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia!

Pamietaj, ze najgorzej jest zaczac jesli lubisz te uczucie ''po'' wysilku (ja uwielbiam .... ) to niech Cie to zmotywuje raz drugi, a potem juz znowu wejdzie Ci w nawyk
Co do SB to czlowiek doceni jej urok po przejsciu pomyslnie pierwszej fazy dukana, ktora jest ciezsza- moim zdaniem skromnym
Nie martw sie, ja tez nie dalam rady dwa razy podchodzilam do dukana- za pierwszym jadlam tylko jogurty naturalne i niedoprawione piersi z kuraka... przy drugim podejsciu myslalam o tym co jesc, jak to przyrzadzic zeby smakowalo i caly czas myslalam o tym co bede jesc przez caly dzien- planowalam posilki, co wczesniej nie mialo miejsca

[7of9]

Specjalistki od SB poradźcie co zakupic na I fazę, jakie konkretnie produkty?

[MoonWolf]

Napisane przez emigra

Co do SB to czlowiek doceni jej urok po przejsciu pomyslnie pierwszej fazy dukana, ktora jest ciezsza- moim zdaniem skromnym
Nie martw sie, ja tez nie dalam rady dwa razy podchodzilam do dukana- za pierwszym jadlam tylko jogurty naturalne i niedoprawione piersi z kuraka... przy drugim podejsciu myslalam o tym co jesc, jak to przyrzadzic zeby smakowalo i caly czas myslalam o tym co bede jesc przez caly dzien- planowalam posilki, co wczesniej nie mialo miejsca

Ja właśnie I fazy nie mogłam przejść- nie można jeść owoców
A teraz lato, owoców w bród, potem już świeżych nie będzie, więc mi było szkoda tak marnować ten czas. Dlatego po 2 dniach zdecydowałam, że to dieta nie dla mnie, bo męczę się, jedząc głównie białko Myślę że gdybym przetrwała 1 fazę, to potem poszłoby z płatka.
A teraz coś niesamowitego- w szafce leży sobie prince polo (które uwielbiam). Po namyśleniu się złamałam go na pół. Bardzo długo żułam, że aż wstręt było potem połykać. I w ten sposób już nie mam najmniejszej ochoty na drugą połowę . I bardzo się cieszę z tego powodu, bo zazwyczaj na kilku gryzach się nie kończy. Zaraz idę poskakać, spalę to i będzie gitara. Teraz mam do wypicia jeszcze 5 szklanek wody, bo postawiłam sobie, że minimum 8 dziennie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez emigra

Dziewczynki, SB to super dieta i wierze ze jak po kilku dniach zobaczycie kilka kg mniej na wadze to motywacja wzrosnie a silna wola sie umocni Pamietajcie ze na poczatku tracimy wode, nie przemeczajcie sie w pierwszych dniach i starajcie sie pic co najmniej te 1,5 l plynow dziennie- zeby nerek nie obciazac zbytnio

chciałabym, żeby waga tak spadała, bo u mnie zastój od dawna. W sumie organizm się chyba przyzwyczaił do dietetycznego jedzenia i nie chudnę nawet jak nie jestem na diecie to jestem, bo te nawyki weszły mi w krew
I chyba jakaś dziwna jestem, bo dużo osób narzeka na I fazę, że osłabieni, siły na nic nie maja, spac by tylko mogli, a ja wprost przeciwnie

Napisane przez emigra

Kurcze, to juz za tydzien- mam stresa normalnie Tak sobie zaplanowalam ze w sumie w dzien slubu o dietach i cwiczeniach musze zapomniec, ale do slubu i po nim bede grzeczna zamowilismy malinowy tort- to bedzie dopiero grzeszek

To Twój wyjątkowy dzień więc grzeszeniem się nie przejmuj. Z ćwiczeniami też daj sobie spokój, narobisz po ślubie

Napisane przez 7of9

Specjalistki od SB poradźcie co zakupic na I fazę, jakie konkretnie produkty?

Jajka, twarożki, serki wiejskie, warzywa (pomidor, ogórek, sałata), ryba, pierś z kurczaka itp

[emigra]

Napisane przez MoonWolf

Ja właśnie I fazy nie mogłam przejść- nie można jeść owoców
A teraz lato, owoców w bród, potem już świeżych nie będzie, więc mi było szkoda tak marnować ten czas. Dlatego po 2 dniach zdecydowałam, że to dieta nie dla mnie, bo męczę się, jedząc głównie białko Myślę że gdybym przetrwała 1 fazę, to potem poszłoby z płatka.
A teraz coś niesamowitego- w szafce leży sobie prince polo (które uwielbiam). Po namyśleniu się złamałam go na pół. Bardzo długo żułam, że aż wstręt było potem połykać. I w ten sposób już nie mam najmniejszej ochoty na drugą połowę . I bardzo się cieszę z tego powodu, bo zazwyczaj na kilku gryzach się nie kończy. Zaraz idę poskakać, spalę to i będzie gitara. Teraz mam do wypicia jeszcze 5 szklanek wody, bo postawiłam sobie, że minimum 8 dziennie

Ja tez uwielbiam owoce i bylo mi ciezko bez nich wytrwac ale jak juz pisalam, Dukan pozwala na mniej - owoce po osiagnieciu pozadanej wagi czyli u niektorych kilka miesiecy wiec na SB te dwa tygodnie bylo latwo ale ja bylam na sb chyba w kwietniu, wiec owocki az tak nie kusily


[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;20576485]chciałabym, żeby waga tak spadała, bo u mnie zastój od dawna. W sumie organizm się chyba przyzwyczaił do dietetycznego jedzenia i nie chudnę nawet jak nie jestem na diecie to jestem, bo te nawyki weszły mi w krew
I chyba jakaś dziwna jestem, bo dużo osób narzeka na I fazę, że osłabieni, siły na nic nie maja, spac by tylko mogli, a ja wprost przeciwnie


To Twój wyjątkowy dzień więc grzeszeniem się nie przejmuj. Z ćwiczeniami też daj sobie spokój, narobisz po ślubie


Jajka, twarożki, serki wiejskie, warzywa (pomidor, ogórek, sałata), ryba, pierś z kurczaka itp[/QUOTE]

Dam sobie rade bede szalec poki sie nie uleje - zartuje oczywiscie

Powiem Ci ze ja tez sie super czulam na 1 fazie (i dukana i sb ) Po prostu bialko mi sluzylo. Potem gorzej byylo jak laczylam z warzywami.



A kolezanka niech zaopatrzy sie w odtluszczone mleko, serki wiejskie, jogurty naturalne, jajka, cycki z kury/indyka,ryby(wedzone, do smazenia, do gotowania) i ja jadalam mieszanki warzyw do gotowania/na pare, na patelnie, obowiazkowo swieze warzywa, bo maja wiecej witamin i plyny, plyny plyny!- 1,5 l dziennie to minimum! Powodzenia

[hayley01]

Dziewczęta gratuluję wyników !!!

U mnie totalna klapa, po tygodniu waga nawet nie drgnęła (tzn. drgnęła ale potem wróciła na swoje miejsce).
Byłam na krótkiej wycieczce, jedzonko co prawda starałam się wybierać mniej kaloryczne ale nie mogłam sie oprzeć pokusom...ach te Dunkin Donuts
Poza tym w ciągu dnia mogę nie jeść, wciskam coś na siłę, a wieczorem połknęłabym konia macie na to jakieś sposoby?

Od dziś mam co prawda silne postanowienie - za dwa tygodnie wybieram się na wesele - ale obawiam się, że znów nie wytrwam