Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 12

[cloche]

Napisane przez Konczita

... nie przesuwaj diety- jak się zdecydowałaś to zaczynaj od zaraz ....

a dajecie rade uprawiac sport w trakcie dni czysto proteinowych? bo ja sie obawiam troche, bo mam w najblizszym czasie dosc napiety grafik jesli chodzi o sport: pilka nozna i to z facetami, bieg na czas 6,4 km, i nie wiem, czy nie zaczac diety po tym wszystkim lepiej... bo jak o tych zawrotach glowy czytam... a ja taka mdlejaca jestem rano, jak zapomne kolacje zjesc...
ale jak w fazie drugiej by szlo, to moglabym juz zaczac, od wtorku dorzucic warzywa i moze bym nie padla? we wtorek gram meczyk...

[adaikaka]

Napisane przez cloche

a ja za niemcami jestem chociaz jak wygra urugwaj, to nie bedzie dramatu, taki maly kraj, niech tez maja. ale jak wygraja niemcy, to ludzie w robocie beda mieli lepsze humory, chociaz po meczu z hiszpania i tak juz nie jest rozowo...

jutro rano sprobuje te placuszki z otrebow zrobic, serki wiejskie tez mam jeszcze pod dostatkiem... i upieczone kurczakowe piersi. to chyba wystarczy... a jak nie, to zaczne za pare dni!

no jak mieszkasz w Monachium to się nie dziwię, że za niemcami jestes
Jeśli to ma poprawić humory w pracy...
Chociaż ja osobiście chciałabym, żeby taki mały Urugwaj utarł Niemcom nosa

Napisane przez Konczita

Anetko ja to jeszcze zielona jestem ale wydaje mi się że zjadłyśmy porównywalnie albo i ja więcej wszamałam :conf used:

chyba bardziej porównywalnie
ja generalnie chodzę obżarta A nie chcę sobie niepotrzebnie żołądka rozciągać...

Napisane przez cloche

ja uwazam, ze to nie jest duzo. jesli chodzisz najedzona, to bedzie to w sam raz tylko ze ja sie nie znam... dopiero poczatkujaca jestem

No właśnie chodzę najedzona chociaż zdarzają mi się dłuższe przerwy... ale jak tylko dopadnie mnie głód to staram się w miarę możliwości jak najszybciej coś do mojego worka wpakować

[Katia25]

Napisane przez Maricken

Ależ właśnie o to chodzi a pomyśl że plackami dukanowymi aż tak się nie najesz
I zauważ że nie zgrzeszyłaś a zaspokoiłaś chyba głoda?

Chyba zaspokoilam ochote na slodkie ale cosik potem za mna jeszcze lazilo i zjadlam jeszcze szyneczke i troszke wiesniaka i pol pomidorka i do tego kawalek ogorka i powiem ze teraz to juz chyba nie wiem o ktorej spac sie poloze no bo taka nazarta to nie zasne

Napisane przez adaikaka

Dziękuję
Hm... dzisiaj np. zjadłam
śniadanie: Placuszki otrębowe z 2 plasterkami szynki (tej z biedronki dużej)
II ś: plaster wołowiny w sosie musztardowym
O: 3 galaretki z kurczakiem ( takie jak plastikowe filiżanki)
oprócz tego 4 łyżki mleka w proszku z odrobiną mleka... (uzależniłam się... muszę taką masę zjeść codziennie )
wypiłam 2 x kawa, herbata z pokrzywy i woda...

Po powrocie ze sklepu zjadłam kurczaka w sosie curry (prawie cały średni plastikowy pojemnik) i przed chwilą zaserwowałam sobie wieśniaka na słodko
Pewnie jeszcze zjem jednego Mało czy dużo??

ja bym powiedziala ze w sam raz jak dla mnie bo ja jem mniej ,no wyjatkiem jest dzisiejszy dzien bo dzisiaj to pochlaniam wszystko ale przed @ jestem

[Konczita]

Napisane przez cloche

a dajecie rade uprawiac sport w trakcie dni czysto proteinowych? bo ja sie obawiam troche, bo mam w najblizszym czasie dosc napiety grafik jesli chodzi o sport: pilka nozna i to z facetami, bieg na czas 6,4 km, i nie wiem, czy nie zaczac diety po tym wszystkim lepiej... bo jak o tych zawrotach glowy czytam... a ja taka mdlejaca jestem rano, jak zapomne kolacje zjesc...
ale jak w fazie drugiej by szlo, to moglabym juz zaczac, od wtorku dorzucic warzywa i moze bym nie padla? we wtorek gram meczyk...

hmmm na to pytanie to ja nie odpowiem bo sportu nie uprawiam hmmm chociaż sex to tez sport tak? dzisiaj się dowiedziałam - więc radę dajemy ale tak poważnie to nie wiem jak taki duży wysiłek fizyczny ma się do diety proteinowej ...

Napisane przez adaikaka

chyba bardziej porównywalnie
ja generalnie chodzę obżarta A nie chcę sobie niepotrzebnie żołądka rozciągać...

Ja mam podobnie nie dopuszczam głodu do siebie ... a jak wróciłam do domu to czułam się napompowana i pełna ... aż wstyd się przyznać że na diecie się przeżarłam

[Katia25]

Napisane przez Konczita

hmmm to ja napisze mój jadłospis
śn I - wieśniak z szynką
śn II jogurt z otrębami
śn II twarożek z indykiem 2 plastry
obiad pieczeń rzymska z jajkiem i sosem jogurtowo gyrosowym
kolacja pierś z grilla

chyba o niczym nie zapomniałam ... do tego wypiłam 2 kubki ziół, jedną kawę z mlekiem 0,5% , cole 0 i wodę niegazowaną ...

malo ...
witaj w klubie malo jedzacych ale ja za nic nie potrafie wiecej wcisnac ,staram sie jedynie dosc spore sniadanka zjadac

[adaikaka]

No żesz kur.... cze kolejny gol dla niemców

Napisane przez Konczita

Anetko jak zrobiłaś galaretkę z kurczaka? ugotowałaś normalnie jak rosołek ???

Włoszczyznę wrzuciłam do gotującej się wody, dodałam 2 kostki rosołowe knorr drobiowe z lubczykiem i czymś jeszcze... potem wrzuciłam pokrojone na większe kawałki 4 piersi z kurczaka żeby się ugotowały.
w między czasie ugotowałam jajka na twardo i rozłożyłam do pojemniczków 1/2 na jeden pojemniczek i posypałam troszkę koperkiem...
Jak mięsko było miękkie to je pokroiłam na mniejsze kawałeczki i powrzucałam do pojemniczków...
rosołek przecedziłam, dodałam do niego żelatynę i zalałam galaretki... ot cała filozofia...
Mój mąż jak takich rzeczy nie lubi tak był zachwycony
jak jadłam polałam galaretki odrobiną soku z cytryny.

Napisane przez jamapi

hehe ja przed dieta nie lubiłam jajek zaczęłam jeśc, bo dieta tego 'wymagała'; a teraz nie wyobrażam sobie śniadanka bez nich jak byłam ostatnio na weekend z moim rodzicami i zobaczyli, ze jajka wpierdzielam to wielkie oczy zrobili
niestety w kwestii ryb nie podziałało; nie luniłam ich; na diecie próbowałam, ale się nie przekonałam ku niezadowoleniu mojego męża

A ja ryby lubiłam... teraz nie mogę na nie patrzeć... nawet na łososia którego ubóstwiałam... Dukan naprawde robi nam pranie mózgu i smaków przede wszystkim

Napisane przez cloche

a dajecie rade uprawiac sport w trakcie dni czysto proteinowych? bo ja sie obawiam troche, bo mam w najblizszym czasie dosc napiety grafik jesli chodzi o sport: pilka nozna i to z facetami, bieg na czas 6,4 km, i nie wiem, czy nie zaczac diety po tym wszystkim lepiej... bo jak o tych zawrotach glowy czytam... a ja taka mdlejaca jestem rano, jak zapomne kolacje zjesc...
ale jak w fazie drugiej by szlo, to moglabym juz zaczac, od wtorku dorzucic warzywa i moze bym nie padla? we wtorek gram meczyk...

Może być ciężko z tym sportem... Ja bym nie dała rady w każdym razie.
Zwłaszcza w I fazie lepiej sport sobie darować

[Katia25]

powiedzcie mi czy takie sniadanko jest OK:
2 kromeczki chlebka dukanowego posmarowane lightowym serkiem na to makrela,lub losos,lub szyneczka i 2 jajka na twardo ?

ja nie ogladam meczu.a co niemcy wygrywaja?????

[Konczita]

Napisane przez Katia25

malo ...
witaj w klubie malo jedzacych ale ja za nic nie potrafie wiecej wcisnac ,staram sie jedynie dosc spore sniadanka zjadac

mam mocne postanowienie poprawy muszę szybko wcielić w życie co by w kolejnej fazie nie mieć zonka ... zresztą jak dziewczyny mówią że mało to znaczy że mało więc poprawa jutro musi być

[adaikaka]

Napisane przez Konczita

hmmm na to pytanie to ja nie odpowiem bo sportu nie uprawiam hmmm chociaż sex to tez sport tak? dzisiaj się dowiedziałam - więc radę dajemy ale tak poważnie to nie wiem jak taki duży wysiłek fizyczny ma się do diety proteinowej ...




Ja mam podobnie nie dopuszczam głodu do siebie ... a jak wróciłam do domu to czułam się napompowana i pełna ... aż wstyd się przyznać że na diecie się przeżarłam

no jak spotykam się z rodzicami i opowiadam mamie jaka to najedzona chodzę to aż dziwnie na mnie patrzy

[jamapi]

Napisane przez Konczita

mam mocne postanowienie poprawy muszę szybko wcielić w życie co by w kolejnej fazie nie mieć zonka ... zresztą jak dziewczyny mówią że mało to znaczy że mało więc poprawa jutro musi być

raz na ruski rok przeliczcie sobie kcal; bedziecie wiedziec, czy zjadacie chociaż minimum;
bo teraz jest ok,bo waga spada, a na III fazie będzie płacz, ze jest jojo

[Konczita]

Napisane przez adaikaka

No żesz kur.... cze kolejny gol dla niemców


Włoszczyznę wrzuciłam do gotującej się wody, dodałam 2 kostki rosołowe knorr drobiowe z lubczykiem i czymś jeszcze... potem wrzuciłam pokrojone na większe kawałki 4 piersi z kurczaka żeby się ugotowały.
w między czasie ugotowałam jajka na twardo i rozłożyłam do pojemniczków 1/2 na jeden pojemniczek i posypałam troszkę koperkiem...
Jak mięsko było miękkie to je pokroiłam na mniejsze kawałeczki i powrzucałam do pojemniczków...
rosołek przecedziłam, dodałam do niego żelatynę i zalałam galaretki... ot cała filozofia...
Mój mąż jak takich rzeczy nie lubi tak był zachwycony
jak jadłam polałam galaretki odrobiną soku z cytryny.



A ja ryby lubiłam... teraz nie mogę na nie patrzeć... nawet na łososia którego ubóstwiałam... Dukan naprawde robi nam pranie mózgu i smaków przede wszystkim



Może być ciężko z tym sportem... Ja bym nie dała rady w każdym razie.
Zwłaszcza w I fazie lepiej sport sobie darować

zanotowane więc już mam na II fazę przekąskę ....

ja mam problem z przyzwyczajeniem się do ryb bez panierki - trochę to dziwne ale ryba straciła dla mnie smak za to rolmopsy lub matiasy mogę jeść a i makrele też ubóstwiam

[adaikaka]

Napisane przez Katia25

powiedzcie mi czy takie sniadanko jest OK:
2 kromeczki chlebka dukanowego posmarowane lightowym serkiem na to makrela,lub losos,lub szyneczka i 2 jajka na twardo ?

ja nie ogladam meczu.a co niemcy wygrywaja?????

śniadanie ok
tak, niemcy wygrywają
no zesz kur...deeee i dupa... wygrali niemcy...

[Katia25]

Napisane przez Konczita

mam mocne postanowienie poprawy muszę szybko wcielić w życie co by w kolejnej fazie nie mieć zonka ... zresztą jak dziewczyny mówią że mało to znaczy że mało więc poprawa jutro musi być

I bardzo dobrze Od jutra wiecej i bedzie wszystko cacy

[cloche]

Napisane przez Konczita

hmmm na to pytanie to ja nie odpowiem bo sportu nie uprawiam hmmm chociaż sex to tez sport tak? dzisiaj się dowiedziałam - więc radę dajemy ale tak poważnie to nie wiem jak taki duży wysiłek fizyczny ma się do diety proteinowej ...

oczywiscie, ze sex to sport tylko ze porownujac ten rodzaj sportu (jak by nie bylo tylko z jednym facetem) z pilka nozna, gdzie kreci sie ich duzo wiecej i wszyscy chca miec jedna pilke, to chyba rozne ligi sa...

alez strzal! jak by to pare cm nizej bylo, to by byl remis i jazda dalej! alez sie nastresowalam hihihi

[Katia25]

Napisane przez adaikaka

śniadanie ok
tak, niemcy wygrywają
no zesz kur...deeee i dupa... wygrali niemcy...

to dobrze ze choc sniadania mam ok

juz po meczu?ech no szkoda ze Niemcy wygrali

[Konczita]

Napisane przez adaikaka

no jak spotykam się z rodzicami i opowiadam mamie jaka to najedzona chodzę to aż dziwnie na mnie patrzy

też to przerabiam, ale serio sama po sobie widzę że ta dieta to nie głodówka ....

Napisane przez jamapi

raz na ruski rok przeliczcie sobie kcal; bedziecie wiedziec, czy zjadacie chociaż minimum;
bo teraz jest ok,bo waga spada, a na III fazie będzie płacz, ze jest jojo

jamapi święta racja - musi być około 1500 jutro wszystko zanotuję i podliczę tak z czystej ciekawości ile mi tego wyjdzie ....

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez Katia25

I bardzo dobrze Od jutra wiecej i bedzie wszystko cacy

będzie cacy tylko dzięki dziewczyną które nas tu musztrują - za co bardzo bardzo dziękuję

Napisane przez cloche

oczywiscie, ze sex to sport tylko ze porownujac ten rodzaj sportu (jak by nie bylo tylko z jednym facetem) z pilka nozna, gdzie kreci sie ich duzo wiecej i wszyscy chca miec jedna pilke, to chyba rozne ligi sa...

alez strzal! jak by to pare cm nizej bylo, to by byl remis i jazda dalej! alez sie nastresowalam hihihi

no tak liga lidze nie równa

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Kochane ja uciekam do łóżeczka mężuś już zmierza ku sypialni to i ja poczłapie za nim sporcik i lulu hehee ...

życzę wszystkim spokojnej nocy i oby jutro było mniej na liczniczkach

[adaikaka]

Napisane przez Konczita

też to przerabiam, ale serio sama po sobie widzę że ta dieta to nie głodówka ....



jamapi święta racja - musi być około 1500 jutro wszystko zanotuję i podliczę tak z czystej ciekawości ile mi tego wyjdzie ....

ja chyba też tak zrobię i wszystko przeliczę
nie chcę jojo tylko, że od jutra mam PW... więc i tak bedzie inaczej niż na PP


Dobranoc Konczita
Tylko żebyś się zakwasów nie dorobiła

[jamapi]

co do zakupów w biedronce - mam obcykane, a więc warto kupowac:
-serek wiejski lekki 3% piątnica - 1,69 za 200g, gdzie w normalnych sklepach za 150g zapłacie się więcej;
- twaróg chudy - 2,19 za 250g - niektórym nie smakuje, ale mi bardzo - wcinam od początku diety;
- mleko 0,5% UHT w kartonie - 1,59 chyba
- serek president - taki w okragłym pojemniczkul 3 z groszami; fajnie zastępuje maseło, ale może też być na sernik
- cola oryginal light i zero - jest to hoop cola light i zero pod biedronkową nazwą
- piersi i kuraki - moze cenowo nie zabijają, ale wg mnie bardzo dobre;
- jogurt bakoma opakowanie 300/330 g - on ma więcej tłuszczu niż te light, ale jest fajny gęsty;
- jajka - jajko jak jajko w biedronie poprostu taniej
i to chyba wszystko o rybach się nie wypowiem, bo nie jem
w lidlu też jest podobno duzo fajnych dukanowych produktów, ale na mojej małej wiosce 5 biedronek, ale ani jednego lidla raz w mieście obok gościłam w lidlu i jedyne co wzięłam to joguet naturalny linessa 0,1% - 1,99zł za 500g;

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez adaikaka

ja chyba też tak zrobię i wszystko przeliczę
nie chcę jojo tylko, że od jutra mam PW... więc i tak bedzie inaczej niż na PP

normalnie idę na fajkę... bo się zdenerwowałam...

mój mąz też niezadowolony z wyniku; mnie to szczerze mówiąc gila
mecz skończony, to można wstawać od kompa i kłaśc siedo łóżka

a jutro to dla mnie masakra, bo i F1 i finał mudialu; czyli dla mnie cały dzień w kuchni, żeby tego nie oglądac

[cloche]

a wy nie badzcie smutne, ze niemcy wygraly... przeciez to w sporej czesci tez polska reprezentacja. podolski, klose i trochowski. w ogole niezla mieszanka tam jest... ale nawet niezle funkcjonuje. taki uklon w strone tolerancji

pomyslalam, ze lepiej poczekam z ta dieta do czasu az bieg zalicze. a potem ustale to tak, zeby na nastepnym meczu juz miec pierwsza faze za soba

[adaikaka]

Napisane przez jamapi

co do zakupów w biedronce - mam obcykane, a więc warto kupowac:
-serek wiejski lekki 3% piątnica - 1,69 za 200g, gdzie w normalnych sklepach za 150g zapłacie się więcej;
- twaróg chudy - 2,19 za 250g - niektórym nie smakuje, ale mi bardzo - wcinam od początku diety;
- mleko 0,5% UHT w kartonie - 1,59 chyba
- serek president - taki w okragłym pojemniczkul 3 z groszami; fajnie zastępuje maseło, ale może też być na sernik
- cola oryginal light i zero - jest to hoop cola light i zero pod biedronkową nazwą
- piersi i kuraki - moze cenowo nie zabijają, ale wg mnie bardzo dobre;
- jogurt bakoma opakowanie 300/330 g - on ma więcej tłuszczu niż te light, ale jest fajny gęsty;
- jajka - jajko jak jajko w biedronie poprostu taniej
i to chyba wszystko o rybach się nie wypowiem, bo nie jem
w lidlu też jest podobno duzo fajnych dukanowych produktów, ale na mojej małej wiosce 5 biedronek, ale ani jednego lidla raz w mieście obok gościłam w lidlu i jedyne co wzięłam to joguet naturalny linessa 0,1% - 1,99zł za 500g;

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------



mój mąz też niezadowolony z wyniku; mnie to szczerze mówiąc gila
mecz skończony, to można wstawać od kompa i kłaśc siedo łóżka

a jutro to dla mnie masakra, bo i F1 i finał mudialu; czyli dla mnie cały dzień w kuchni, żeby tego nie oglądac

Ja też nie mam w swojej wiosce lidla nad czym ubolewam

Mnie F1 gila natomiast akurat te mistrzowskie mecze są dla mnie fajne... w końcu dobra piłka... nie to co polska farsa
Ale to tylko wyjątkowe sytaucje bo poza tym mecze też mnie gilają

Kolorowych snów

[Katia25]

a ja jak bede u rodzicow to mam akurat pod nosem i biedronke i lidla wiec fajnie ze jest tam dukanowe jedzonko.

tak moj tez uwielbia F1 ale akurat obejrzy sobie w pracy

[Maricken]

Napisane przez Konczita

Anetko ja to jeszcze zielona jestem ale wydaje mi się że zjadłyśmy porównywalnie albo i ja więcej wszamałam :conf used:

ja głupia baba nakupiłam sobie kefirku i jogurcików bo myślałam że to podstawa - należy mi się lincz jak nic!

a czy możecie napisać swoje jadłospisy - tak dla przykładu co by zielona konczita miała spojrzenie realistyczne

Spoko ja też na poczatku jak dziecko we mgle byłam :P
Mój dzisiejszy jadłospis - dzień PW:
Iś- wieśniak z błonnikiem i kawa
IIś- kostka twarogu chudego z pokrojonymi warzywami - papryka, rzodkiewka, ogórek i do tego marchewka surowa do pogryzienia
Obiad: pstrąg z pary plus bigos z młodej kapusty, pieczarek i cebuli - dobrze przyprawiony
deser: serek homo ze słodzikiem i aromatem
podwieczorek: babeczki serowe
kolacja: 2 jajka na twardo, serek wiejski plus warzywa - papryka, ogórek i rzodkiewka
W międzyczasie wypiłam 300ml pokrzywy i dużo wody.

Aha i uważaj na mleko tylko pół szklanki nam wolno - ma naprawdę dużo węgli nawet to 0,5%.

Napisane przez cloche

a dajecie rade uprawiac sport w trakcie dni czysto proteinowych? bo ja sie obawiam troche, bo mam w najblizszym czasie dosc napiety grafik jesli chodzi o sport: pilka nozna i to z facetami, bieg na czas 6,4 km, i nie wiem, czy nie zaczac diety po tym wszystkim lepiej... bo jak o tych zawrotach glowy czytam... a ja taka mdlejaca jestem rano, jak zapomne kolacje zjesc...
ale jak w fazie drugiej by szlo, to moglabym juz zaczac, od wtorku dorzucic warzywa i moze bym nie padla? we wtorek gram meczyk...

Napisane przez Konczita

zanotowane więc już mam na II fazę przekąskę ....

ja mam problem z przyzwyczajeniem się do ryb bez panierki - trochę to dziwne ale ryba straciła dla mnie smak za to rolmopsy lub matiasy mogę jeść a i makrele też ubóstwiam

Co do sportu to ja regularnie ćwiczę na siłowni i nawet wybrałam tryb 1/1 bo też obawiałam się że padnę na dniach proteinowych. Fakt, że nie mam aż tyle "pary" co przed dietą ale nie jest źle, zwłaszcza że zmieniłam tryb na 5/5. Ale z zalecenia zarówno lekarza jak i instruktora wiem, że nie należy za bardzo obciażać się wysiłkiem na dukanie, bo organizm ma do strawienia i tak białko co zabiera dużo energii i przy tym są obciążone wątroba i nerki a ćwiczenia powodują wydzielanie kwasów które przez te narządy też są przetwarzane. To tyle co wiem

[blackredmoon]

Napisane przez Konczita

jak za mało ??? jestem najedzono ... głodu nie odczuwam ... to chyba wystarcza???
jutro placki na drogę muszę upiec ...
czy jeżeli dam otręby, jajko, serek i szynkę to będzie dobrze ???
mam jeszcze jajka, jogurt i serek nio i szyneczkę do tego wodę i cole 0 jakoś się uzależniłam od niej ....

ma być jakiejś 1500 kcal, inaczej płacz i zgrzytanie zębów na III no jojo, też swojego czasu miałam problemy z bilansem kalorycznym, ale już daję rade a jak się bałam tego że niby na diecie i tyle jem, że nie schudne

Napisane przez DXQ

Tak więc od jutra zaczynam pełną parą Powiedzcie mi czy 4 posiłki wystarczają czy Wy jecie więcej?

najlepiej 5 - 3 głowne i dwa mniejsze

Napisane przez jamapi

ale się dzisiaj wymądrzam

ja się waże kilka razy dziennie; wiem głupota ale to jest silniejsze ode mnie
jak wieczorem wchodze na wago to mniej wiecej wiem ile będę ważyć rano ... tak przynjamniej było na II fazie

wymądrzaj się ile tylko dasz radę
Ja też się ważę kilka razy dziennie
I nie przejmuję się tymi :wieczornymi wzrostami" przecież czasem mam 2 kg różnicy między wagą poranną a wieczorną, a rano i tak jakiś spadeczek

Do tej listy produktów Dukanowych z biedronki proszę zaliczyć wieśniaka, o którym już wcześniej wspominałam
500g za 4 zł, w dodatku pyszny, bo wyprodukowany przez mlekovitę, a dużo tańszy..

[Maricken]

Własnie, zapomniałam napisac, że w ramach eksperymentów kupiłam serek wiejski marki auchan - nie jest on oznakowany jako light ma to ich firmowe opakowanie z "rączką". Akurat ma 3% tłuszczu tak więc się nadaje, węgli mniej niż białka. Produkowany przez...OSM Łowicz i smakuje bardzo dobrze! Chyba zacznę oszczędzać trochę kupując już nie paletę Piątnicy a kilka, natomiast więcej tańszego auchanowego.
Od początku diety kupuję auchanowy serek naturalny homo (3%) tł. i jest super a kosztuje 89gr za 125g. Dla mnie ważne, że nie ma żadnej żelatyny w środku

Jeszcze miałam napisać odnośnie panierki - ja ryby panieruję w otrębach i jajku, tylko to trzeba się naumieć, najlepiej to zmieszać otręby z jajkiem i w tym wymaziać i cyk szybko na patelnię, można ją też polać takim czymś jeszcze potem jak już leży na patelni. Tylko patelnia musi być już dobrze rozgrzana

[avataris]

Dziewczyny, jak myślicie czy na drugiej fazie sarnine można zjeść
czeka mnie impreza z tym mięskiem w roli głównej

[adaikaka]

avataris cóż za zmysłowy avatar
Co do sarniny nie mam pojęcia

[joanasz]

Napisane przez cloche

aaa, a czy moglby smakowac taki sernik bez cukru i slodzikow? po prostu nieslodki... skoro te babeczki serowe mozna z lososiem na pikantno, to moze taki sernik w calosci tez?

Sernik bez cukru? ja uzywam stevi -jest naturalna -poczytaj sobie o tym w necie.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Moj wlasnie stygnie - musze go jeszcze skubnac

[broadwaydream]

Napisane przez jamapi

może spróbuj ograniczyć nabiał??
niektóre nasze weteranki pisały by przy zastojach mocno ograniczyć nabiał
spróbować nie zaszkodzi
pojawia się też pytanie czy może to nie jest waga, którą utrzymywałaś dłuższy czas? przy takich wartościach ogranizm lubi mocno walczyć
albo zmiana trybu? nie wiem jakim idziesz, ale ja na początku szłam 1/1 i zero postepów zmieniłam na 4/3 i odrazu się ruszyło
w kazym bądź razie - nie poddawaj się

Musiałam ostatnio wykańczać serki wiejskie i homo (kupiłam wszystkich po palecie, opakowania 500g, a okazało się, że mają tylko tygodniowy termin ważności, masakra ), ale jutro zrobię zakupy i spróbuję mięsnie. Idę trybem 5/5, wiec chyba nie ma co zmieniać (?), a co do wagi, nie, 72 nigdy nie ważyłam przez dłuższy okres, taką granicę wiem, że przy 68 będę miała. Mam nadzieję, że coś ruszy, dziękuję za rady, kochana jesteś

Napisane przez Konczita

jamapi w avatarku to nie ja ... to tylko konczitowaty wyraz twarzy ...

A to nie Misha Barton?

Napisane przez Maricken

Od początku diety kupuję auchanowy serek naturalny homo (3%) tł. i jest super a kosztuje 89gr za 125g. Dla mnie ważne, że nie ma żadnej żelatyny w środku

Ale żelatyna, to przecież białko? No chyba, że jesteś wege, to wtedy rozumiem.


Duszno! Dobrze, że to koniec tego dnia (sfinalizowałam go złapaniem drugi raz w tym tygodniu gumy, brak zapasówki i samochód stoi gdzies w środku miasta ). A jutro ide do "teściowej" na obiad. Prosiłam ją, żeby zrobiła coś dukanowego, ale mam zawsze ten problem, że gdy jem u kogoś, boję się, że wyszedł z założenia "A co kropla oliwy/łyżka mąki ect. zmieni", a mi to spowoduje zastój. Chyba popadam w paranoje

[JulietteCapulette]

Wiecie co idę zaraz zdjęcia porobić i za 5 tyg. wstawię z dziś i z 15 sierpnia tak dla porównania
Od poniedziałku zaczynam ćwiczenia z shape'a i udowodnię Wam, że jak się bardzo chce to nie rzeczy niemożliwych!
Nastawienie i podświadomość to 90% sukcesu

[Katia25]

dobranoc laseczki
zycze pieknych spadeczkow rano