Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. IX.

[pilotka f16]

co chwile wchodze na forum, sprawdzic co u Siali...

Napisane przez dzidziadziumdzia

Nic innego nie robię od 5 rano. Strasznie mi jej żal. Ona chyba przeczuwała, że czeka ją tak ciężki poród, bo przecież od wielu tygodni pisała o swoich obawach .

no wlasnie
chyba jednak trzeba sluchac swojej intuicji....

Napisane przez bassienkaw

ciekawe kto następny do porodu? Mi przyjaciółka mówi by jutro rodzic,bo by był prezent na jej urodziny

no to dawaj hehe

Napisane przez dzidziadziumdzia

Wiem, ale ja i tak w nocy sypiam na wyrywki- zupełnie mi to nie przeszkadza. Tylko się martwię o nią. Nie chciałabym, żeby miała uraz do końca życia .

no wlasnie oby jej juz podali to ZZO..

[sylviasol]

Napisane przez justynacz80

Źle mi się napisało, 22 kończę 37 tc Zawsze w piątki zaczynam nowy tydzień.
Wcześniej "planowałam" sobie 26, bo to poniedziałek, żeby w weekend nie leżeć w szpitalu, ale 23 też może być.

ja już się zgubiłam- powiedzcie mi jakmam termin na 5 sierpień to w którym tygodniu jestem - 36 i 4 dzień chyba?

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

To ja też się piszę na przyszły piątek! agravko wywołaj mi moją Liwię w przyszły piątek!

[agravka]

Napisane przez jusdan77

Nie bedzie duża nie martw się Jak się urodziła miała 3200 g i 54 cm i to przeterminowana a już niby przed samym terminem ( planowanym) miała ok 3200

hm...moja niby 22.06 czyli w 36 tyg wazyla 2618, wiec mysle ze teraz to tak ok 3000 wazy

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20625783]To ja też się piszę na przyszły piątek! agravko wywołaj mi moją Liwię w przyszły piątek![/QUOTE]
brzuch przy komputerze??? Liwio droga wyjdz na świat!!!!!

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez lazurowa

Wróciłam od dentysty.
..........
Jak już doszłam do siebie to zauważyłam, że jestem spocona jakbym z wanny wyszła... Brat mnie przyprowadził do domu i miałam atak głodu.. zjadłam dwie bułki i budyń w kubeczku, do tego wypiłam mnóstwo soku i wody mineralnej.

Biedna .
A cała reszta to niedobór cukru moja droga. Masz dokładnie to samo co ja. Na wszelki noś ze sobą zawsze jakiegoś cuksa albo innego batonika, bo to może się skończyć źle, jak w porę nie zjesz słodkiego.

Napisane przez madziorek026

Cześć Dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!
Jestem już w domku i narazie w dwupaku.
Basiu dziękuję za troskę i smski.

Biedaczko coś ty narobiła? Co się w ogóle stało i jak to wyszło?

Nic, lecę po Ł.
Jakby coś się działo u Siali nowego, to przerzucę do Lazurki smsa.

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

agravko tylko dodaj,że w przyszły piatek,bo mi teraz wyskoczy,a ja jeszcze nie do konca gotowa

[sylviasol]

to jesteśmy 3) justynacz80, honolinka i ja ktoś jeszcze?

[agravka]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20625886]agravko tylko dodaj,że w przyszły piatek,bo mi teraz wyskoczy,a ja jeszcze nie do konca gotowa[/QUOTE]
hehe no i jak tu Wam dogodzicLIWIO-JESZCZE NIE!

[pilotka f16]

a wiecie co.. w sumie mialam Wam nie pisac o tym, ale napisze
te co nie chca czytac opowiesci o porodach prosze o ominiecie tego co ponizej

kolezanka moja urodzila 1,5 tygodnia temu coreczke
dzis z nią wlasnie rozmawialam
historia z happy endem oczywiscie ale daje do myslenia

upierala sie, jak szalona zeby rodzic naturalnie, pomimo tego ze 2 tygodnie przed porodem wyszlo jej na USG 4d ze dziecię owinięte pepowiną (niby 2 razy)
poszla rodzic - lekarz /konowal na izbie przyjęć - nie jej lekarz/ stwierdzil ze on tam nic nie widzi zeby owinięte dziecko bylo i kazal jej rodzic...
od 8 rano miala skurcze a o 21,30 zrobili jej cesarke.. umeczyla sie okropnie, bo u nas nie ma znieczulenia...
i okazalo sie, ze mloda byla owinieta pepowina trzy razy, szyjka, brzuszek i nozki i nie miala szans zeby dziecko wypchnąć
i najlepsze jest to, że jej mąż zapłacił położnej zeby sfałszowała zapis z KTG i tylko dlatego zrobili cesarkę bo lekarz chciał do następnego dnia ją zostawić z tymi skurczami i dzieckiem w brzuszku...

jak slucham takich historii jak tej mojej koleżanki, jak patrze jak się Siala męczy to w duchu modle się cały czas, zeby moja młoda siedziała głową do góry i zeby zrobili mi cesarke
tym bardziej, ze moje dziecię tez pozawijane w pepowinkę niestety..

[sylviasol]

możejakiś chłopak by się przydał bo same dziewczynki mają sie narodzic))

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

sylviasol mnie się może uda...według ostatniego usg 25.07 wyszedł termin. Ciekawe na ile 100% takie usg ma racje.
Niech sie dziewczynek urodzi troche,bo na razie to sami chłopcy.

[agravka]

pilotko.... straszne... polska rzeczywistosc... nie wszyscy lubia swoja prace i pracuja w szpitalach z powolania... masakra... mam nadzieje ze nic takiego u nas nie bedzie mialo miejsca

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

ide troche polezec bo mnie kregoslup napier...a

[sylviasol]

Napisane przez pilotka f16

a wiecie co.. w sumie mialam Wam nie pisac o tym, ale napisze
te co nie chca czytac opowiesci o porodach prosze o ominiecie tego co ponizej

.

ale jak sfałszować ktg przecież się nie da....... ale lekarz faktycznie konował!

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20626023]sylviasol mnie się może uda...według ostatniego usg 25.07 wyszedł termin. Ciekawe na ile 100% takie usg ma racje.
Niech sie dziewczynek urodzi troche,bo na razie to sami chłopcy.[/QUOTE]

jakby mi zrobił ktoś cesarkę 25 to bym normalnie wycałowała) to dzień moich urodzin a męża imienin)) jak by jeszcze dzidzia wyskoczyła w tym dniu to by super było)

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

sylviasol to Ty masz miec CC?

[kociamborek]

Jestem! Jednak moge brac antybiotyk doustnie i nie musialam zostawac w szpitalu Dzwonilam do mojego lekarza i kazal mi tylko w czwartek podjechac jeszcze do szpitala na ktg.

Biedna Siala, tak sie meczy, mam nadzieje ze juz jest po..
sylviasol ja mam dokladnie taki sam termin porodu jak Ty i ja mowie ze jestem w 37tygodniu (moj lekarz tak samo i w szpitalu tez tak liczyli), bo 36 juz skonczony i leci 37.
justynacz pytalas o Cordafen ja go bralam od 28 tygodnia do konca 36 4x1 tabletke, teraz w szpitalu juz mi nie kazali go brac. Tez wlasnie czytalam w ulotce ze przeciwwskazaniem jest ciaza ale skoro lekarze go przepisuja to musi byc ok.

[sylviasol]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20626172]sylviasol to Ty masz miec CC?[/QUOTE]

tak tyle że jeszcze terminu nie mam bo moja ginka nalegała żeby skończyć 37 i dopiero się umawiać

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

A to jakieś powody konkretne są ku temu,jeśli mogę wiedzieć sylviasol?

[justynacz80]

Napisane przez sylviasol

ja już się zgubiłam- powiedzcie mi jakmam termin na 5 sierpień to w którym tygodniu jestem - 36 i 4 dzień chyba?

Tak, ja jestem równo tydzień po Tobie, tp na 13 sierpnia i jestem w 35 i 4 dzień

[sylviasol]

Napisane przez kociamborek

Jestem! Jednak moge brac antybiotyk doustnie i nie musialam zostawac w szpitalu Dzwonilam do mojego lekarza i kazal mi tylko w czwartek podjechac jeszcze do szpitala na ktg.

Biedna Siala, tak sie meczy, mam nadzieje ze juz jest po..
sylviasol ja mam dokladnie taki sam termin porodu jak Ty i ja mowie ze jestem w 37tygodniu (moj lekarz tak samo i w szpitalu tez tak liczyli), bo 36 juz skonczony i leci 37.
justynacz pytalas o Cordafen ja go bralam od 28 tygodnia do konca 36 4x1 tabletke, teraz w szpitalu juz mi nie kazali go brac. Tez wlasnie czytalam w ulotce ze przeciwwskazaniem jest ciaza ale skoro lekarze go przepisuja to musi byc ok.

super że nie musisz w szpitalu zostawać )) i dzięki za odpowiedź )))

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Moja lekarka też tak liczyła. Powiedziała,że po 13 lipca już możemy czuć się bezpieczne jak dzidzia zacznie się rodzić.

[justynacz80]

Napisane przez kociamborek

Jestem! Jednak moge brac antybiotyk doustnie i nie musialam zostawac w szpitalu Dzwonilam do mojego lekarza i kazal mi tylko w czwartek podjechac jeszcze do szpitala na ktg.

W którym szpitali byłaś? W Miejskim? Bo chyba leżałyśmy teraz w tym samym czasie
A mój gin liczy te skończone tygodnie, czyli według niego ja jestem w 35 tc, a według lekarzy ze szpitala w 36.
Tak czy inaczej donoszona ciąża według jednego i drugiego to skończony 37 tc

[sylviasol]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20626356]A to jakieś powody konkretne są ku temu,jeśli mogę wiedzieć sylviasol?[/QUOTE]
zaświadczenie odd neurologa że on zaleca cc ze względu przebyte urazy między innymi głowy i kręgosłupa po wypadku samochodowym i obniżony próg drgawkowy - po wypadku

Napisane przez justynacz80

Tak, ja jestem równo tydzień po Tobie, tp na 13 sierpnia i jestem w 35 i 4 dzień

)) dzięki za odp)

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

sylviasol aha No u mnie w sumie tez niewiadomo czy nie będzie CC. Ostatnio jak bylam na USG to lekarz powiedzial,że jeśli mała będzie tak rosła jak rośnie to nas USG czeka.

[kociamborek]

Napisane przez justynacz80

W którym szpitali byłaś? W Miejskim? Bo chyba leżałyśmy teraz w tym samym czasie

tak w Miejskim lezalam od srody do soboty. Ladnie tam teraz po remoncie, nie?

[pilotka f16]

Napisane przez sylviasol

ale jak sfałszować ktg przecież się nie da....... ale lekarz faktycznie konował!

no ponoc sie da - tlumaczyla mi cos, ze przylozyla w strone jej serca a nie serca dziecka i wyszly jakies bledne zapisy
ja jeszcze KTG nie mialam w ciazy wiec nie wiem dokladnie na czym to polega (wiem tylko ogolnie )
ale skoro u mojej kolezanki tak zrobili to na bank sie da..

[justynacz80]

Napisane przez kociamborek

tak w Miejskim lezalam od srody do soboty. Ladnie tam teraz po remoncie, nie?

Szkoda, że o tym nie wiedziałyśmy to byśmy się spotkały, bo ja też tam leżałam od środy do soboty W ostatnim pokoju po lewej
Bardzo tam fajnie i postanowiłam tam rodzić. Miłe położne i lekarze Nie wiesz czy oni pracuja też na porodówce? Mam na myśli Dr Lisa i Bednarka

[kociamborek]

Napisane przez justynacz80

Szkoda, że o tym nie wiedziałyśmy to byśmy się spotkały, bo ja też tam leżałam od środy do soboty W ostatnim pokoju po lewej
Bardzo tam fajnie i postanowiłam tam rodzić. Miłe położne i lekarze Nie wiesz czy oni pracuja też na porodówce? Mam na myśli Dr Lisa i Bednarka

No to lezalysmy naprzeciwko siebie bo ja lezalam w ostatnim po prawej (nr.8) Mi lazurka pisala ze prawdopodobnie jestesmy w tym samym szpitalu, ale cos Cie nie rozpoznalam. Ze wzgledu na to moje rozwarcie nie moglam za duzo chodzic i prawie caly czas bylam na sali. Nie wiem czy Ci lekarze tez pracuja na porodowce, moj lekarz prowadzacy pracuje np. na porodowce a na patologii ciazy nie, wiec nie wiem czy oni wszyscy nie sa poprzydzielani na oddzialy. Dr Bednarek mnie badal przy przyjeciu i przy wypisie, bardzo mily dzisiaj jak bylam po recepte i po wypis to tez byl.

[sylviasol]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20626528]sylviasol aha No u mnie w sumie tez niewiadomo czy nie będzie CC. Ostatnio jak bylam na USG to lekarz powiedzial,że jeśli mała będzie tak rosła jak rośnie to nas USG czeka.[/QUOTE]

ja to chyba wolę cc bo jeśli mam się kiedykolwiek zdecydować na 2 dziecko to wiem że po naturalnym na pewno się nie zdecyduję a po cc istnieje taka szansa)

[anuszka1401]

Napisane przez kassate1203

Anuszka no to ja cię przebiję (no może nie ja bo jestem jedynczką) ale mąż mojej najlepszej koleżanki ma 15 rodzeństwa!!! W sumie dzieci jest16. I to praktycznie rok po roku się rodziły, kurcze to tak jakby przez 16 lat prawie naokrągło być w ciąży Na chwilę obecną dziadkowie mają coś ponad 25 wnuków

O matko
Moja mama ma dopiero 5 wnuków, szóste w drodze

Napisane przez agravka

biedna siala... trzymam kciuki, zeby juz sie skonczyl ten bol
ja jestem jedynaczka.moi rodzice tez maja po 1 siostrze. tz ma tylko brata, a za to jego rodzice maja mase rodzenstwa z dziecmi chrzciny na 30 osob...niezbyt mi sie to widzi, no ale coz...

A ja o chrzcinach jeszcze nie myślę

Napisane przez dzidziadziumdzia

SMS od Siala:
Zero postępu, oksy leci ciurkiem. Ból jak nie wiem co. Piłka, wanna a rozwarcie dalej na 3cm, nawet znieczulenia nie mogę jeszcze wziąć. Horror.

Boże, tyle godzin juz i zero postępu... biedna a tak się obawiała porodu...Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy!

Napisane przez bassienkaw

Dziewczyny wiem, że niektóre z Nas zastanawiają się czy odróżnią skurcze przepowiadające od tych porodowych... a akurat dzisiaj trafiłam na takie słowa na jednej stronie, może komuś się przyda:

W razie wątpliwości spróbuj przeprowadzić prosty test, polegający na zmianie rodzaju aktywności. Jeśli właśnie odpoczywałaś, wstań i zacznij coś robić, a gdy byłaś czymś zajęta, połóż się i odpocznij. Gdy skurcze nie miną, a będą zwiększać częstotliwość, to znak, że poród się rozpoczął i pora ruszyć do szpitala.

My uciekamy na ośrodek, buziaki!

Wczoraj to czytałam

Napisane przez lazurowa

Wróciłam od dentysty.



A mi chodziło o spanie całkiem na golaskowo- tak jest najfajniej
A już najlepiej jak można się przytulić do drugiego golaska

Jej, dobrze że "nic" się nie stało, że nie padłaś np. gdzieś na ulicy!
Współczuję
A co do przytulania golaska, to u mnie odpada. Nie cierpię przytulania w nocy, tż śpi na jednym końcu łóżka a ja na drugim

Napisane przez papeteria

anuszka ładne dzieci ma wasza mama
Ja mam 28 moj brat 26 a siostry 15 i 13
Tż ma 29 , jego siostra 30 i bracia 27 i 17
U nas na chrzcinach bedzie 16 osób.

To też niezła gromadka

Napisane przez pilotka f16

a wiecie co.. w sumie mialam Wam nie pisac o tym, ale napisze
te co nie chca czytac opowiesci o porodach prosze o ominiecie tego co ponizej

Ja pier... dobrze, że to historia z takim a nie innym zakonczeniem!

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez sylviasol

ja to chyba wolę cc bo jeśli mam się kiedykolwiek zdecydować na 2 dziecko to wiem że po naturalnym na pewno się nie zdecyduję a po cc istnieje taka szansa)

Dlaczego?

[sylviasol]

Napisane przez pilotka f16

no ponoc sie da - tlumaczyla mi cos, ze przylozyla w strone jej serca a nie serca dziecka i wyszly jakies bledne zapisy
ja jeszcze KTG nie mialam w ciazy wiec nie wiem dokladnie na czym to polega (wiem tylko ogolnie )
ale skoro u mojej kolezanki tak zrobili to na bank sie da..

no jak się poprzekłada gumki to wszystko się da) a czasami to nawet da się dziecko w brzuszku zgubić)) tyle że u nas w takim wypadku podłączali na następne 15 minut i już lekarz stał i czekał co sie stanie)