Moda, która Cię "rozwala" część 2

[ejMala]

Napisane przez MissHuffy

a co nie było modne? moda w końcu jest odtwórcza

Na all nie ma ładnych jelly watchów, wszędzie pełno tych tanich/brzydkich i pospolitych co któraś z was wstawiła linka ze stylio

To tak jak byście stwierdziły,że wszytskie lakiery do paznokci są brzydkie, a każdy kolor jest przecież inny... uogólniacie, a tego nie lubię


Wg. mnie takie w tym stylu są super(zdjęcie poniżej)
W pięknym kolorze mięty, dostępne m.in w new looku, asosie, river island

Wizażanki pisały o jw, które widują, a nie o takich, które pokazałaś Tak mi się zdaje.. i tutaj nie było żadnego uogólniania

[L_V]

Napisane przez cyanide sun

miętowy kolor. nawet na wizazu co chwila ktos kupil mietowy lakier, mietowy sweterek... mam tego powyzej uszu

A to jeszcze troche pocierpisz, b mieta jest silnym trendem na jesień i zime 2010.

[Ponura]

Napisane przez dagienka

A propos butów emu - stoimy jakiś czas temu z TŻem na przystanku i on pyta:
- Co to jest?
- Ale co?
- No te..."buty" (i ze wstrętem pokazuje na dziewczynę)
- No to takie buty, emu albo uggi, podobno grzeją w zimę.
- Ale to są NAJBRZYDSZE buty świata!

strasznie się uśmiałam jak pomyślałam, że większość tych modnych dziewczyn się ubiera dla facetów :P Ale mój TŻ to raczej poważny jest i nie nastolatek już

Butów EMU będę broniła jak niepodległości! Są cieplutkie i megawygodne. Uratowały mnie od zamarznięcia i utraty zębów w zeszłą zimę - jeśli ktoś szedł Nowym Światem to wie, że odrobina chlupy (bądź po prostu nieodśnieżone) i się tam jeeeeeeeeeeedzieeeeeeeeee e...

Co więcej - one mi się całkiem podobają. Są zabawne - ja rozumiem, że nie są eleganckie i do teatru bym w nich nie poszła, ale na uczelnię, spacer, piwo? Pewnie.

Natomiast moda, która mnie rozwala - leginsy. Ja rozumiem, do tuniko-sukienki, tak, że nie ma szans, że tyłek "wyjdzie". Ale na naszych ulicach wychodzi, oj wychodzi! Najgorsze były te "nibymokre". Laseczka w takich, bluzce w paski i "skórzanej" kurtce i jest "ostra".

[CzarnaMaciejka]

Kieruję się zasadą że legginsy (te do kostek, krótsze mi się nie podobają) należy traktowac jak rajstopy i noszę je czasami do sukienek. Nie wiem skąd pomysł wkładania białego stanika do białej bluzki... Znacznie lepszy jest cielisty/brzoskwiniowy. Poza tym niewiele kobiet potrafi dobrac kolor cienkich rajstop do odcienia skóry, i później osób o jasnej karnacji z nogami murzynki nie brakuje...

[malinowydzemx3]

Napisane przez Veredise

ja się pewnie narażę, ale rozwala mnie to, że każda modna dziewczyna musi mieć lakier do paznokci w kolorze miętowym... czemu akurat taki? kolor jak kolor, moim zdaniem jest dużo ładniejszych - jedna pomalowała od czapy takim kolorem i teraz każda taki lakier musi mieć
i żeby nie było, nie mam nic do kolorowych lakierów, sama mam wiele i używam, ale miętowy mi się nie podoba, zazwyczaj w tych stylizacjach do niczego nie pasuje i jest jakby jako dowód, że właścicielka tych pazurków jest na bieżąco z modą

To tak samo jakby rozwala Cie odwieczna moda na czerwone paznokcie, ktorych jest rownie pelno od wiekow. Kiedys ona tez musiala powstac i zaistniec, tak samo jest z mietowym lakierem teraz. Nagle ktos odkryl ten kolor, zaprezentowal go i bum mamy hit. Tak samo jak kiwatowe spodniczki, tez jest ich wszedzie pelno i tez kazda modna dziewczyna raczej taka posiada. Pod koniec roku szkolnego wszystkie dziewczyny u mnie w klasie chodzily w spodniczkach i prawie wszystkie jednego dnia zalozyly jakas w motyw kwiatowy. Sa rzeczy, ktore poprostu maja 'branie'.

Co do rzeczy ktore mnie rozwalaja... Legginsy przy 30 stopniowym upale, ogolnie leginsy do bluzeczek do pasa, to nie spodnie, hallo! Draznia mnie tez zlote gladiatorki z h&m'a z zeszlego roku, ale o dziwo nadal czesto je spotykam, razi mnie zloty kolor, same gladiatorki mi sie podobaja, ale nie w takim kolorze. Buty w szpic, nadmiar rozu, ultrakrotkie miniowy i wystajace z nich 'apetycznie' stringi przy kazdym schyleniu sie, ogolnie spodnie lub inne czesci garderoby ktore sa tak uszyte, ze przy kazdym przysiadzie mozna podziwiac okazalosc 'peknietych plecow' wlascicielki... narazie juz nic mi sie nie przypomina

[201711060955]

ja dzisiaj widziałam dziewczynę, która mnie rozwaliła

krótka dżinsowa mini
krótka żółta neonowa bluzka, brzuch na wierzchu
na to krótka różowa oczo***na kurteczka do pępka
blond tlenione włosy
różowa torebeczka w kolorze kurtki

a i zapomniałabym! pomarańczowy odcień skóry!

[Veredise]

Napisane przez malinowydzemx3

To tak samo jakby rozwala Cie odwieczna moda na czerwone paznokcie, ktorych jest rownie pelno od wiekow. Kiedys ona tez musiala powstac i zaistniec, tak samo jest z mietowym lakierem teraz. Nagle ktos odkryl ten kolor, zaprezentowal go i bum mamy hit. Tak samo jak kiwatowe spodniczki, tez jest ich wszedzie pelno i tez kazda modna dziewczyna raczej taka posiada. Pod koniec roku szkolnego wszystkie dziewczyny u mnie w klasie chodzily w spodniczkach i prawie wszystkie jednego dnia zalozyly jakas w motyw kwiatowy. Sa rzeczy, ktore poprostu maja 'branie'.

Sorry, ale moim zdaniem tego się nie da porównać - czerwone paznokcie to klasyka, zawsze są w modzie tak jak mała czarna, a na miętowe jest właśnie taki "boom". Przy czym jakbyś uważnie przeczytała mojego posta, to by może do Ciebie dotarło, że napisałam, że nie rozwala mnie to, że ktoś pomaluje miętowym kolorem lakieru paznokcie, bo mu to pasuje, albo bo taki kolor mu się podoba, tylko rozwala mnie to, że dziewczyny, które nie lubiły tego koloru, który do niczego im nie pasuje w stroju nagle mają "chcice" na taki kolor, tylko i wyłącznie dlatego, że taki kolor jest modny. Wcześniej nawet przez myśl by im nie przeszło, że można takiego lakieru szukać, a teraz to absolutny "must have". To mnie właśnie rozwala, nie sam lakier w sobie, bo do miętowych paznokci nic nie mam, tylko podejście na zasadzie "ani to ładne, ani to modne, no ale muszę takim lakierem se pazury maźnąć, żeby być trendy".

Tak na marginesie, nawiązując jeszcze do tych czerwonych paznokci, że modne od wieków... myślisz, że za 5 lat ktoś będzie nadal malował takim kolorem paznokcie, bo jest modny? Nie sądzę... To taki przebój jednego sezonu.

[sabbatha]

Napisane przez Veredise

Sorry, ale moim zdaniem tego się nie da porównać - czerwone paznokcie to klasyka, zawsze są w modzie tak jak mała czarna, a na miętowe jest właśnie taki "boom". Przy czym jakbyś uważnie przeczytała mojego posta, to by może do Ciebie dotarło, że napisałam, że nie rozwala mnie to, że ktoś pomaluje miętowym kolorem lakieru paznokcie, bo mu to pasuje, albo bo taki kolor mu się podoba, tylko rozwala mnie to, że dziewczyny, które nie lubiły tego koloru, który do niczego im nie pasuje w stroju nagle mają "chcice" na taki kolor, tylko i wyłącznie dlatego, że taki kolor jest modny. Wcześniej nawet przez myśl by im nie przeszło, że można takiego lakieru szukać, a teraz to absolutny "must have". To mnie właśnie rozwala, nie sam lakier w sobie, bo do miętowych paznokci nic nie mam, tylko podejście na zasadzie "ani to ładne, ani to modne, no ale muszę takim lakierem se pazury maźnąć, żeby być trendy".

Tak na marginesie, nawiązując jeszcze do tych czerwonych paznokci, że modne od wieków... myślisz, że za 5 lat ktoś będzie nadal malował takim kolorem paznokcie, bo jest modny? Nie sądzę... To taki przebój jednego sezonu.

A najlepsze jest to, że pragnienie jest tak silne (to samo było z greige), że na allegro licytuje się stosunkowo tanie miętki za 300-400% ceny

[olla83]

ostatnio rozwala mnie ta fryzura z kawałkiem wygolonej głowy. nie rozumiem tego ślepego podążania za modą, bo jakaś tam gwiazda się wygoliła to chcą się wszystkie siksy do niej upodabniać...

choćby nie wiem jak śliczna była dziewczyna, to takim wygoleniem się szpeci. Wygląda to wg. mnie strasznie.
z aktualnych trendów zawsze trzeba wybierać dla siebie to co dodaje nam urody!!!

[malinowydzemx3]

Napisane przez Veredise

Sorry, ale moim zdaniem tego się nie da porównać - czerwone paznokcie to klasyka, zawsze są w modzie tak jak mała czarna, a na miętowe jest właśnie taki "boom". Przy czym jakbyś uważnie przeczytała mojego posta, to by może do Ciebie dotarło, że napisałam, że nie rozwala mnie to, że ktoś pomaluje miętowym kolorem lakieru paznokcie, bo mu to pasuje, albo bo taki kolor mu się podoba, tylko rozwala mnie to, że dziewczyny, które nie lubiły tego koloru, który do niczego im nie pasuje w stroju nagle mają "chcice" na taki kolor, tylko i wyłącznie dlatego, że taki kolor jest modny. Wcześniej nawet przez myśl by im nie przeszło, że można takiego lakieru szukać, a teraz to absolutny "must have". To mnie właśnie rozwala, nie sam lakier w sobie, bo do miętowych paznokci nic nie mam, tylko podejście na zasadzie "ani to ładne, ani to modne, no ale muszę takim lakierem se pazury maźnąć, żeby być trendy".

Tak na marginesie, nawiązując jeszcze do tych czerwonych paznokci, że modne od wieków... myślisz, że za 5 lat ktoś będzie nadal malował takim kolorem paznokcie, bo jest modny? Nie sądzę... To taki przebój jednego sezonu.

Mozesz wyrazic swoje zdanie, tak samo jak jam z ta jednak roznica, ze Ty mnie atakujesz dosc obrazliwymi slowami, wiec prosze o pohamowanie, bo nic do Ciebie nie mam

Swoja droga jeszcze rozwala mnie jak okraglejsze dziewczyny z bardzo meskimi ramionami na sile staraja sie je odslonic. Dla mnie to niesmaczne.

[Veredise]

Napisane przez malinowydzemx3

Mozesz wyrazic swoje zdanie, tak samo jak jam z ta jednak roznica, ze Ty mnie atakujesz dosc obrazliwymi slowami, wiec prosze o pohamowanie, bo nic do Ciebie nie mam

Ja do Ciebie też nic nie mam i w żadnym momencie nie miałam zamiaru Cię obrazić, nie wiem gdzie się doczytałaś tych obraźliwych słów. Rozumiem, że zasugerowanie Ci, że nie zrozumiałaś o co mi chodziło jest obelgą jakich mało? W takim razie przepraszam.

Mnie jeszcze rozwala jak panna idzie na zajęcia na uczelni i ma malutką torebkę, w której mieści się tylko portfel, komórka i szminka, a do tego meeega wielką teczkę, w której ma zeszyt, podręcznik czy tam inne rzeczy potrzebne na zajęcia. Ani to fajnie wygląda, ani nie jest wygodne, ale wiadomo, że mała torebeczka wygląda bardziej cool niż duża, mieszcząca A4

[kora777]

Napisane przez Achnes

A moda, która mnie rozwala to styl na babcię z lumpeksu. Coraz więcej młodych, ładnych dziewczyn widzę w najgroszych łachach, jak po prababci. Wczoraj : spodnie dresowe, skarpetki, jakieś sandały, sweterek wełaniany powyciągany na wszystkie strony, bluzka z białym babcinym kołnierzem i nerdy. I tak coraz częściej...

dobrze, ze zwróciłas na to uwagę, bo myslalam że tylko mnie to drażni.

ładne, szczupłe dziewczyny, na dworze upał a one... pomykają w wełnianych zakolanówkach, na to sandały(!) na koturnach, koszula w łączkę z kołnierzem i dwa numery za duża marynarka. ah i oczywiście nerdy plus kok.
no po prostu jeszcze koszyka z drutami i włóczką brakuje

we mnie wzbudza szacunek jak laska chodzi tak od lat, niech się postarza - wolno jej , taki styl sobie kiedyś wymyśliła. jak kopiuja to czemu akurat tak okropny styl?? wiem, ich sprawa - ale wyglądanie jak blogerka TAVI* (i bycie stara maleńką) nie jest oryginalne.


* zdjęcie poniżej

[malinowydzemx3]

Napisane przez Veredise

Ja do Ciebie też nic nie mam i w żadnym momencie nie miałam zamiaru Cię obrazić, nie wiem gdzie się doczytałaś tych obraźliwych słów. Rozumiem, że zasugerowanie Ci, że nie zrozumiałaś o co mi chodziło jest obelgą jakich mało? W takim razie przepraszam.

Mnie jeszcze rozwala jak panna idzie na zajęcia na uczelni i ma malutką torebkę, w której mieści się tylko portfel, komórka i szminka, a do tego meeega wielką teczkę, w której ma zeszyt, podręcznik czy tam inne rzeczy potrzebne na zajęcia. Ani to fajnie wygląda, ani nie jest wygodne, ale wiadomo, że mała torebeczka wygląda bardziej cool niż duża, mieszcząca A4

Przypomnialo mi sie jak w tym roku szkolnym jedna dziewczyna z 1 liceum, taka och ach i wygladajaca zawsze jakby ledwo z wybiegu zeszla przyszla z malutka kopertowka i miala wieeelka pomaranczowa reklamowke z jakiegos sklepu, teraz juz nie pamietam. I oczywsicie miala w niej ksiazki ubaw po pachy

[Veredise]

Napisane przez malinowydzemx3

Przypomnialo mi sie jak w tym roku szkolnym jedna dziewczyna z 1 liceum, taka och ach i wygladajaca zawsze jakby ledwo z wybiegu zeszla przyszla z malutka kopertowka i miala wieeelka pomaranczowa reklamowke z jakiegos sklepu, teraz juz nie pamietam. I oczywsicie miala w niej ksiazki ubaw po pachy

No to nawet lepsze niż teczka! I z zaznaczeniem, że nie chodzi mi oczywiście o dziewczyny, które studiują architekturę albo jakieś kierunki artystyczne typu malarstwo, że muszą biegać po mieście z tymi mega wielkimi teczkami na ramię formatu... A0 (?), tylko właśnie o takie licealistki czy studentki, które noszą zwykłe teczki A4 w jednej ręce a w drugiej maluśką torebkę.

[blekitne_niebo]

Napisane przez Veredise

No to nawet lepsze niż teczka! I z zaznaczeniem, że nie chodzi mi oczywiście o dziewczyny, które studiują architekturę albo jakieś kierunki artystyczne typu malarstwo, że muszą biegać po mieście z tymi mega wielkimi teczkami na ramię formatu... A0 (?), tylko właśnie o takie licealistki czy studentki, które noszą zwykłe teczki A4 w jednej ręce a w drugiej maluśką torebkę.

To chyba bym Ci się nie spodobała. Ja uwielbiam duże torby, wręcz worki w których pomieści mi się wszystko, ale czasem jak jest ładna pogoda pakuję niezbędna drobiazgi do stosunkowo małej listonoszki (zaznaczam - nie jest miniaturowa, ani nie jest kopertówką) na długim łańcuszku - noszę ją na skos + do tego w reku trzymam teczkę A4, taką tekturową, niezbyt dużą ale kolorem jest skomponowana ze strojem tak żeby wszystko grało

Aktualnie najbardziej nie podobają mi się:
- stare, znoszone i rozlazłe japonki noszone zawsze i wszędzie
- legginsy na 40stopniowy upał
- za duże, workowate ubrania
- nerdy
- buty emu
- neonowe kolory na paznokciach - typu pomarańcz, żółć
- nadmiar ćwieków w ubiorze
- tu się narażę wielbicielkom e-torebki - nie znoszę flavii a widuje je baaaaardzo często na ulicach

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Przez te upały widać dużo bielizny Kilka typów zdążyło mnie rozwalić:
- Za małe stringi prześwitujące przez białą sukienkę. Gacie sciskały kobietę tak bardzo, że podzieliły zadek na 4 części, a z przodu wylał się brzuch.
- Natłok kobiet w stanikach o co najmniej 4 rozmiary za małej misce. Warto wspomnić też o zapięciu stanika znajdującym się bliżej szyi niż swojego właściwego miejsca. Efekt: biust rozsmarowany po całej klatce piersiowej, pod pachami a czasem i na plecach. A wszystko prześwituje spod eleganckiej bluzeczki.

Oprócz tego jeszcze kilka potworków:
-dziewczyny (i dziewczynki) w za dużych sandałkach na 12cm obcasie, palce dotykają chodnika super!
-i na ostatek legginsy poprzecierane/zużyte tak bardzo, że miejscami prześwituje ciało.

[WhiteCherry]

Napisane przez kora777

we mnie wzbudza szacunek jak laska chodzi tak od lat, niech się postarza - wolno jej , taki styl sobie kiedyś wymyśliła. jak kopiuja to czemu akurat tak okropny styl?? wiem, ich sprawa - ale wyglądanie jak blogerka TAVI* (i bycie stara maleńką) nie jest oryginalne.


* zdjęcie poniżej

wygooglowałam sobie dziewczę i wg mnie wygląda koszmarnie.

co mnie jeszcze rozwala - stanik + wiązane bolerko i nic więcej ! Widziałam taką pannę ostatnio w Krakowie.

ok, zrozumiałabym gdyby to był jakiś kurort wakacyjny czy coś, ale tak w środku miasta?

[fashionaddicted]

nie podoba mi się moda noszenia bielizny na wierzchu - stanika pod zupełnie prześwitującą lub koronkową przeważnie czarną bluzkę, a jezcze bardziej w połowie prześwitującego gorsertu jako samodzieną część garderoby:|

noszenie skarpetek do sandałów, przde wszystkim w upalne dni - pal licho jak są koronkowe- to jeszcze zniose, ale grube zwykle skarpetki nie dośc że wyglądają komicznie, to jeszcze na pewno męczą się stopy

leginsy do kolana - przeważnie te cienkie i z koronką - i do tego mini spódniczka-przeważnie jeansowa

Teraz to tyle mi się przypomniało

[69love69]

Napisane przez kora777

dobrze, ze zwróciłas na to uwagę, bo myslalam że tylko mnie to drażni.

ładne, szczupłe dziewczyny, na dworze upał a one... pomykają w wełnianych zakolanówkach, na to sandały(!) na koturnach, koszula w łączkę z kołnierzem i dwa numery za duża marynarka. ah i oczywiście nerdy plus kok.
no po prostu jeszcze koszyka z drutami i włóczką brakuje

we mnie wzbudza szacunek jak laska chodzi tak od lat, niech się postarza - wolno jej , taki styl sobie kiedyś wymyśliła. jak kopiuja to czemu akurat tak okropny styl?? wiem, ich sprawa - ale wyglądanie jak blogerka TAVI* (i bycie stara maleńką) nie jest oryginalne.


* zdjęcie poniżej

ona jest jak dla mnie straszna, nie lubie takiej mody, która wygląda jak założenie na siebie 3 pierwszych z brzegu szmat.. ma być oryginalnie, ładnie i tak żeby można się było w tym pokazać na ulicy..

[kora777]

Napisane przez 69love69

ona jest jak dla mnie straszna, nie lubie takiej mody, która wygląda jak założenie na siebie 3 pierwszych z brzegu szmat.. ma być oryginalnie, ładnie i tak żeby można się było w tym pokazać na ulicy..

dokładnie! ja bym sie pod ziemie zapadła w takich ciuchach 'jak ze śmietnika'. natomiast ta młoda robi kariere jako międzynarodowe objawienie stylu zaczynam widzieć coraz więcej tak "oszpeconych" dziewczyn, wtf?

[inc0rrect]

mi sie nie podoba ta ostatnia "moda" noszenie tych materiałowych szortów (właściwie bokserek, bo są takie krótkie że nawet nogawek nie mają)

rozumiem jak dziewczyna zgrabna i nie ma cellulitu i elegancko wygląda w krótkich rzeczach ok niech nosi się na tak krótko- ale czemu takie dresy?;/ można kupić jakiesz szorty z lepszego materiału a nie takie cos bo mi to wygląda cos może na siłwonie w domowym zacizu albo do sprzątania w sobotę a nie na ulice

[Fela Von Helvete]

Napisane przez kora777

dokładnie! ja bym sie pod ziemie zapadła w takich ciuchach 'jak ze śmietnika'. natomiast ta młoda robi kariere jako międzynarodowe objawienie stylu zaczynam widzieć coraz więcej tak "oszpeconych" dziewczyn, wtf?

O matulu, o niej jest nawet artykuł na Wikipedii Ale w sumie w modzie i sztuce im dziwniej tym lepiej

[Jenny Lila]

oj te "męskie" ramiona..sama je posiadam i staram się nosić odpowiednio dobrane ubranie, które to maskuje...żadnych tub...
a mnie drażnią plastikowe neonowe paski noszone często do dzinsów(najgorsze żółte;/ ) arafatki noszone do WSZYSTKIEGO, prawdziwe futra...

[Sz.]

Wpienia mnie tyle rzeczy, że jak tylko przejdę się na spacer, a już jestem rozjuszona ;D.
Między innymi:
- skarpety do sandałów(np. zakolanówki czy inne modne sprawki), może źle to nie wygląda, ale ja cierpię przy tej pogodzie i jak widzę TO, cierpię bardziej.
- krótkie leginsy
- haremki - nie da się w tym dobrze wyglądać
- robienie sobie "sesyjek", ahaha, ciągle widzę jak jakieś dziewczynki biegają wystrojone i robią fikuśne pozy do obiektywu. A jeszcze lepiej jak to ktoś, kogo znasz i pierwszy raz widzisz, żeby miał(a) styl, który chce zaprezentować na zdjęciach.
- kujonki zerówki - o co idzie?- niektórym to pasuje, ale bardzo nielicznym. A jak ktoś ma sokoli wzrok? O co chodzi?
- To, co widzę i na wizażu i na portalach o modzie, przewinęło się też w tym wątku: look, outfit, set, casualowość(casualowatość ?), rozumiem, że angielski piękny język i warto znać, ale smutno się robi!
- słowo "szafiarka". Kiedyś z ciekawości zapytałam kolegę czy wie co to za stwór, to chwilę pomyślał i nagle na twarz spłynął mu figlarny i błogi uśmiech "Wiem! Szafiarka to dziunia, która robi sobie półnagie zdjęcia na tle meblościanek!"
- ekoskóra, która aż rzuca się w oczy, wygląda jak cerata
- buty w czub

Wiadomo, że nie jest ciekawie widzieć atak klonów na ulicach, ale wielu laskom nie chce się przeszukiwać lumpeksy, nie mają pieniędzy na projektantów... To co im zostaje? Proste, sieciówki. A teraz w wielu z nich kolekcje są do siebie strasznie podobne.

[sabbatha]

Napisane przez Sz.

Wpienia mnie tyle rzeczy, że jak tylko przejdę się na spacer, a już jestem rozjuszona ;D.
Między innymi:
- skarpety do sandałów(np. zakolanówki czy inne modne sprawki), może źle to nie wygląda, ale ja cierpię przy tej pogodzie i jak widzę TO, cierpię bardziej.
- krótkie leginsy
- haremki - nie da się w tym dobrze wyglądać
- robienie sobie "sesyjek", ahaha, ciągle widzę jak jakieś dziewczynki biegają wystrojone i robią fikuśne pozy do obiektywu. A jeszcze lepiej jak to ktoś, kogo znasz i pierwszy raz widzisz, żeby miał(a) styl, który chce zaprezentować na zdjęciach.
- kujonki zerówki - o co idzie?- niektórym to pasuje, ale bardzo nielicznym. A jak ktoś ma sokoli wzrok? O co chodzi?
- To, co widzę i na wizażu i na portalach o modzie, przewinęło się też w tym wątku: look, outfit, set, casualowość(casualowatość ?), rozumiem, że angielski piękny język i warto znać, ale smutno się robi!
- słowo "szafiarka". Kiedyś z ciekawości zapytałam kolegę czy wie co to za stwór, to chwilę pomyślał i nagle na twarz spłynął mu figlarny i błogi uśmiech "Wiem! Szafiarka to dziunia, która robi sobie półnagie zdjęcia na tle meblościanek!"
- ekoskóra, która aż rzuca się w oczy, wygląda jak cerata
- buty w czub

Wiadomo, że nie jest ciekawie widzieć atak klonów na ulicach, ale wielu laskom nie chce się przeszukiwać lumpeksy, nie mają pieniędzy na projektantów... To co im zostaje? Proste, sieciówki. A teraz w wielu z nich kolekcje są do siebie strasznie podobne.

co do haremek ja trafiam u mnie w mieście na dziewczyny z super stylem i w haremkach wyglądają bosko. Ale to nie dziewczyny właściwie tylko 100% kobiety

[Sz.]

Ja jeszcze nie trafiłam, a widziałam już i chude i grube i średnie i...
A może to nie tylko figura i cała reszta stroju, ale jakaś pewność siebie i naturalność z jaką się je nosi? Bo jestem pewna, że na pięknej piratce wyglądałyby niesamowicie ;D!

[malinowydzemx3]

Napisane przez Jenny Lila

oj te "męskie" ramiona..sama je posiadam i staram się nosić odpowiednio dobrane ubranie, które to maskuje...żadnych tub...
a mnie drażnią plastikowe neonowe paski noszone często do dzinsów(najgorsze żółte;/ ) arafatki noszone do WSZYSTKIEGO, prawdziwe futra...

Wlasnie, kobieta powinna maskowac swoje niedoskonalosci mam kolezanke, ktora jest dosc otyla i ma szerokie bardzo ramiona i jeszcze bardziej to podresla noszac bluzeczki na ramiaczkach cieniutkich, tuby itp.

[sabbatha]

Napisane przez Sz.

Ja jeszcze nie trafiłam, a widziałam już i chude i grube i średnie i...
A może to nie tylko figura i cała reszta stroju, ale jakaś pewność siebie i naturalność z jaką się je nosi? Bo jestem pewna, że na pięknej piratce wyglądałyby niesamowicie ;D!

O właśnie, o pewność siebie też chodzi

[malinowydzemx3]

Napisane przez Sz.

Wpienia mnie tyle rzeczy, że jak tylko przejdę się na spacer, a już jestem rozjuszona ;D.
Między innymi:
- skarpety do sandałów(np. zakolanówki czy inne modne sprawki), może źle to nie wygląda, ale ja cierpię przy tej pogodzie i jak widzę TO, cierpię bardziej.
- krótkie leginsy
- haremki - nie da się w tym dobrze wyglądać
- robienie sobie "sesyjek", ahaha, ciągle widzę jak jakieś dziewczynki biegają wystrojone i robią fikuśne pozy do obiektywu. A jeszcze lepiej jak to ktoś, kogo znasz i pierwszy raz widzisz, żeby miał(a) styl, który chce zaprezentować na zdjęciach.
- kujonki zerówki - o co idzie?- niektórym to pasuje, ale bardzo nielicznym. A jak ktoś ma sokoli wzrok? O co chodzi?
- To, co widzę i na wizażu i na portalach o modzie, przewinęło się też w tym wątku: look, outfit, set, casualowość(casualowatość ?), rozumiem, że angielski piękny język i warto znać, ale smutno się robi!
- słowo "szafiarka". Kiedyś z ciekawości zapytałam kolegę czy wie co to za stwór, to chwilę pomyślał i nagle na twarz spłynął mu figlarny i błogi uśmiech "Wiem! Szafiarka to dziunia, która robi sobie półnagie zdjęcia na tle meblościanek!"
- ekoskóra, która aż rzuca się w oczy, wygląda jak cerata
- buty w czub

Wiadomo, że nie jest ciekawie widzieć atak klonów na ulicach, ale wielu laskom nie chce się przeszukiwać lumpeksy, nie mają pieniędzy na projektantów... To co im zostaje? Proste, sieciówki. A teraz w wielu z nich kolekcje są do siebie strasznie podobne.

Hm, tu sie mozna nie zgodzic wyzej napisalam wlasnie o kolezance i jej zlym sposobie ubierania sie i teraz moge jeszcze wpsomniec o fakcie, iz chodzi czasami na sesje, glownie na fbla, sejse ze znajomymi ktorzy maja dobry sprzet. Ubranie sie od stop do glow jak zdzira, czyli mini spodniczka, duzy dekold, obcasy a dodakowo nalozenie na siebie tony bizuterii... Ale ja np. lubie zdjecia, interesuje sie fotomodelingiem i lubie tez czasami isc na jakies zdjecia i popozowac z tym ze nie biegam wystrojona.

[dooo]

Napisane przez malinowydzemx3

Wlasnie, kobieta powinna maskowac swoje niedoskonalosci mam kolezanke, ktora jest dosc otyla i ma szerokie bardzo ramiona i jeszcze bardziej to podresla noszac bluzeczki na ramiaczkach cieniutkich, tuby itp.

a dlaczego? tak z ciekawości pytam ....