Proszę o obiektywne zdanie

[Mary Louu]

Napisane przez dilara

oooooooo, no prosze... a to sie okazalo ze szanowny Pan TZ jednak nie mial za ldaleko i jednak byl u kolezanki w domu!
poszedl bo dziewczynie chcialo sie siku i go zaprosila.... to ciekawe czemu pisal do niej smsa jak dojechac

nie no ja nie moge.... a Ty mu wierzysz jak rozumiem?

smsy pisal na pewno o dojechaniu na plaże , bo wyczytałam to z kontekstu , było chyba około 6 wiadomości

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez Mary Louu

Jestem już , byłam w pracy. Dziękuje za Wasze wypowiedzi , dały mi dużo do myślenia. Nie mogłam się skupić , nie chciałam czekać do wieczora aż prace skończę więc napisałam mu smsa i przycisnęłam. Powiedział prawdę. Byłam głupia , że wczoraj mu uwieżyłam.

Jego relacja :

Był u niej w domu. Z tego co mówi na 15 minut . Poszedł bo dziewczynie chciało się siku więc go zaprosiła. jemu tez się chciało więc też postanowił skorzystać z toalety. W tym czasie ona weszła na naszą klasę wysłała zaproszenie. TŻ mówił że był zmęczony ona zaproponowała mu położenie się u niej a ten doszedł do wniosku że ponownie chce iść na plażę. Tam spali . Pół metra od siebie - jak mi to tż zrelacjonował. Potem wrócil do domu

Powiedział, że nawet jej nie dotknął , bo kocha tylko mnie i nie był by w stanie mnie zdradzić. Wyjaśnij mi dlaczego tak się zachował wyjaśnił mi dlaczego wziął numer gg. Jak to ujął chciał abym była zazdrosna. Widzi, że czasami pisze ze swoim byłym chłopkiem i chciał abm poczuła się tak jak on Abym byla zazdrosna , że jakaś dziewczyna się nim interesuje. Dał numer GG aby podtrzymac z nią kontakt. Podobno tylko z wyżej wymienionych powodów.

Kiedy przed jego wyjściem na impreze krzyknęłam, że idę na piwo ze swoim byłym wkurzył się na mnie. W klubie -już na imprezie- mu się nie podobało - nie chcial wracać do domu bo myslal , że jeszcze jestem z byłym na piwie. Chciał pokazać , że on też potrafi dobrze się bawić ( z tym , że czekałam na niego prawie całą noc w domu) Postanowil więc napisać do niej bo nie chcial siedzieć sam na plaży. Do 4 gadali , a reszte już znacie.

To nie mógł do domu wrócic spać?
Dla mnie to wszystko jest zbyt podejrzane i ja niestety nie uwierzyłabym bym w to wszystko, może dlatego, że my oceniamy to na trzezwo a ty jesteś w nim zakochana i wierzysz we wszystkie jego słowa. Poszli sie do niej do domu wysikać i jej przyszło do głowy żeby mu właśnie w tym momencie wysłac zaproszenie na nk Przykro mi ale ja podejrzewam, że między nimi do czegoś doszło...

[patbar]

Nawet jeśli do niczego nie doszło nie chciałabym być dłużej z tamim facetem. Naprawde przykra historia.

[musskat]

Napisane przez Czarna_Złośnica

To nie mógł do domu wrócic spać?
Dla mnie to wszystko jest zbyt podejrzane i ja niestety nie uwierzyłabym bym w to wszystko, może dlatego, że my oceniamy to na trzezwo a ty jesteś w nim zakochana i wierzysz we wszystkie jego słowa. Poszli sie do niej do domu wysikać i jej przyszło do głowy żeby mu właśnie w tym momencie wysłac zaproszenie na nk Przykro mi ale ja podejrzewam, że między nimi do czegoś doszło...

No właśnie... on poszedł się wysikać na 2 minuty, a ona rach ciach! odpaliła kompa byleby tylko wysłać mu zaproszenie na nk . Z caaaałą pewnością .


Naprawdę wierzysz w te bajeczki?!


I TEŻ UWAŻAM, ŻE MIĘDZY NIMI DO CZEGOŚ DOSZŁO.

[roisin]

Ewidentnie bronisz faceta, tak, jakbyś próbowała nam wytłumaczyć, że miał powód, żeby się tak zachować, że to było umotywowane Twoim postępowaniem i w sumie sama jesteś sobie winna. Jesteś winna temu, że masz klapki na oczach i chcesz być okłamywana.

To Twoje życie i sama musisz zdecydować, co dalej ze sprawą zrobić. Pytasz na forum, jak to wygląda ze strony obiektywnego widza, więc masz odpowiedź: wygląda na kłamstwo i zdradę. Może facet jest tym jednym na 1000, który w dziecinny i nieudolny sposób próbował się odegrać za piwo z byłym, zamiast z Tobą pogadać. Ale tego nikt poza Wami nie wie. Pamiętaj tylko, że kiedy bardzo chcemy z kimś być, wielu rzeczom pozwalamy "umknąć" naszej uwadze.

[JellyJumper]

Droda autorko prosze nie osmieszaj sie pisząc, że wierzysz w jego relacje.

Poszli do jej domu na 15 min na siku?
Ona w tym czasie wyslala mu na nk zaproszeniae?
Przeciez to jest śmiechu warte.
Potem poszli spać na plaże pół metra od siebie?

Prosze przeczytaj co napisałaś i zastanów sie jak to brzmi, facet na prawde chyba jest totalnym idiota że nie potrafi wymyślic nic lepszego, a ty... no cóz, ja w zyciu bym nie uwierzyla w taka historyjkę

[Belldandy1]

samo to: poszli siku bo jej się zachciało?

heh nie wierze

słaby wałek

[patbar]

Napisane przez Belldandy1

samo to: poszli siku bo jej się zachciało?

heh nie wierze

słaby wałek

Taaa, a pod krzaczkami nie można? No chyba ,że od plaży do domu ma rzut beretem.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez Belldandy1

samo to: poszli siku bo jej się zachciało?

heh nie wierze

słaby wałek

Dokładnie.

Dziecinada. ! Po przeczytaniu nie wierze w tę historię, że Twój TŻ był z nia na plaży, i ze poszli siku na chwilke. ... Lepszej bajki nie dało się wymyśleć ... Wydaje mi się, ze doszło między nimi do czegoś. Bo co oni niby mieliby robić całą noc u niej w domu, czy tam nawet na tej plaży ?? Jak nic ,pi***** się . ( sory..) Taka prawda. Zostaw tego chłopaka. Jak widać nie dorósł do odpowiedzialnego, powaznego związku.
Jeszcze odpowiadając na Twoje pytanie Autorko, mój TŻ, odkąd jest ze mną zawęził grono koleżanek. A z tymi, z którymi się spotyka, znam się osobiście .

[molly83]

Przejrzyj na oczy zobacz ile razy juz Cie oklamal tlumaczac sie z sobotniej sytuacji. Najpierw Ci nawkrecał ze byli TYLKO na plazy. Potem probowal Ci wmowic ze zaproszenie z nk doszlo z inna godzina. To wszystko zmyslal zeby sie bronic. Ja nie wierzylabym juz w zadne jego slowo. Ciekawa jestem czego sie jeszcze dowiesz jak bedziesz bardziej drazyc temat. Moze wkoncu powie Ci prawde, co robili.

[dzustam]

Sorry autorko, ale trafiła Ci się łachudra.

Po drugie - kiedyś od znajomej słyszałam historię, że jej były partner został półnagi nakryty z półnagą kochanką w łazience, bo on tylko tak przelotem załatwiał potrzeby fizjologiczne przy obcej babce. I ona tą łazienką właśnie przypadkiem przechodziła... taka półnaga... przez środek domu...

[Arrianna]

O to jest już inna trochę relacja? Czemu zmienił wersję? O_o
Nie wierze mu... dziwię się, że ty chcesz mu zaufać.

[PinkPanterr]

Napisane przez Mary Louu

Jestem już , byłam w pracy. Dziękuje za Wasze wypowiedzi , dały mi dużo do myślenia. Nie mogłam się skupić , nie chciałam czekać do wieczora aż prace skończę więc napisałam mu smsa i przycisnęłam. Powiedział prawdę. Byłam głupia , że wczoraj mu uwieżyłam.

Jego relacja :

Był u niej w domu. Z tego co mówi na 15 minut . Poszedł bo dziewczynie chciało się siku więc go zaprosiła. jemu tez się chciało więc też postanowił skorzystać z toalety. W tym czasie ona weszła na naszą klasę wysłała zaproszenie. TŻ mówił że był zmęczony ona zaproponowała mu położenie się u niej a ten doszedł do wniosku że ponownie chce iść na plażę. Tam spali . Pół metra od siebie - jak mi to tż zrelacjonował. Potem wrócil do domu

Powiedział, że nawet jej nie dotknął , bo kocha tylko mnie i nie był by w stanie mnie zdradzić. Wyjaśnij mi dlaczego tak się zachował wyjaśnił mi dlaczego wziął numer gg. Jak to ujął chciał abym była zazdrosna. Widzi, że czasami pisze ze swoim byłym chłopkiem i chciał abm poczuła się tak jak on Abym byla zazdrosna , że jakaś dziewczyna się nim interesuje. Dał numer GG aby podtrzymac z nią kontakt. Podobno tylko z wyżej wymienionych powodów.

Kiedy przed jego wyjściem na impreze krzyknęłam, że idę na piwo ze swoim byłym wkurzył się na mnie. W klubie -już na imprezie- mu się nie podobało - nie chcial wracać do domu bo myslal , że jeszcze jestem z byłym na piwie. Chciał pokazać , że on też potrafi dobrze się bawić ( z tym , że czekałam na niego prawie całą noc w domu) Postanowil więc napisać do niej bo nie chcial siedzieć sam na plaży. Do 4 gadali , a reszte już znacie.


Teraz tż chodzi i krzyczy , żę więcej na Wizażu powinnam siedzieć , to mi się bardziej w głowie poprzekręca

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



Mieszkają blisko siebie ale w rodzinnych stronach, gdzie obydwoje w tamtym tygodniu jechali

Co do podkreślonego!
A to nie było tak,że wróciłas do domu przed jego wyjściem?;> z tego co wyczytałam w pierwszym poście to mówiłaś,że T wróciłaś a on w nowych ciuchach wypachniony szedł na impreze. To ja sie myle czy Ty sie gubisz?

[musskat]

Napisane przez dzustam

Sorry autorko, ale trafiła Ci się łachudra.

Po drugie - kiedyś od znajomej słyszałam historię, że jej były partner został półnagi nakryty z półnagą kochanką w łazience, bo on tylko tak przelotem załatwiał potrzeby fizjologiczne przy obcej babce. I ona tą łazienką właśnie przypadkiem przechodziła... taka półnaga... przez środek domu...

Obawiam się, że i w taką historię uwierzyłaby MARY LOUU swojemu misiowi .


No właśnie autorko, przecież pisałaś, że wróciłaś do domu przed jego wyjściem, to jak on mógł myśleć, że jesteś jeszcze na piwie z byłym ?

[molly83]

Napisane przez Mary Louu

Tak też zrobił zdążyłam przyjść przed jego wyjściem , zobaczyłam , że obkupił się w nowe ubrania.

Dokładnie PinkPanterr tak wynika z pierwszego postu, ja juz nic nie rozumiem

[PinkPanterr]

Napisane przez molly83

Dokładnie PinkPanterr tak wynika z pierwszego postu, ja juz nic nie rozumiem

i Jeszcze sie go pytała o której wróci...
coś mi tu śmierdzi albo autorka jest tak ślepa,że nie zauważyła takiego "szczegółu" albo tak bardzo chce wybielić misia..

[dilara]

Napisane przez molly83

Przejrzyj na oczy zobacz ile razy juz Cie oklamal tlumaczac sie z sobotniej sytuacji. Najpierw Ci nawkrecał ze byli TYLKO na plazy. Potem probowal Ci wmowic ze zaproszenie z nk doszlo z inna godzina. To wszystko zmyslal zeby sie bronic. Ja nie wierzylabym juz w zadne jego slowo. Ciekawa jestem czego sie jeszcze dowiesz jak bedziesz bardziej drazyc temat. Moze wkoncu powie Ci prawde, co robili.

no pomijajac fakt, ze gdyby nie rpzetrzepala mu telefonu to nic by jej nie powiedzial... a dopiero potem mowil, ze byli tylko na plazy... nastepnie sie okazalo, ze jednak byli u niej w domu na siku... smiechu warte. Specjalnie szli do domu po to, aby sie wysikac tak? i pozniej spowrotem wrocili na plaze po to zeby tam sie przespac do rana? no i przeciez wiedzial, ze juz wrocilas do domu Mary Louu?
Im bardziej drazysz temat, tym wiecej oliwy na wierzch wychodzi.

[molly83]

Napisane przez PinkPanterr

i Jeszcze sie go pytała o której wróci...
coś mi tu śmierdzi albo autorka jest tak ślepa,że nie zauważyła takiego "szczegółu" albo tak bardzo chce wybielić misia..

I wierzy w to co on jej wmawia, bo przeciez bardziej jemu ufa niz sobie.

[martablaszka]

Szkoda mi Ciebie bardzo...A twój TŻ to prawdziwy szczęściarz....we wszystko mu uwierzysz, przed każdym wybronisz, hohoho.... za tydzień nakryjesz go z koleżanką a On Ci powie że to z czystej uprzejmości..a Ty mu tylko pogrozisz paluszkiem ...I przepraszam Cię bardzo że tak napisałam ale chciałaś abyśmy były obiektywne... Open your eyes jedyna słuszna rada

[musskat]

Niestety Mary Louu poszła z wątku i chyba dzisiaj już nic nie napisze.

Szkoda.

Mam nadzieje, że nie jesteś teraz ze swoim misiaczkiem i nie "godzicie się".

Smutna historia .

[molly83]

Napisane przez dilara

no pomijajac fakt, ze gdyby nie rpzetrzepala mu telefonu to nic by jej nie powiedzial... a dopiero potem mowil, ze byli tylko na plazy... nastepnie sie okazalo, ze jednak byli u niej w domu na siku... smiechu warte. Specjalnie szli do domu po to, aby sie wysikac tak? i pozniej spowrotem wrocili na plaze po to zeby tam sie przespac do rana? no i przeciez wiedzial, ze juz wrocilas do domu Mary Louu?
Im bardziej drazysz temat, tym wiecej oliwy na wierzch wychodzi.

Tak a potem okaze sie ze nie byli tylko na siku ale nocowali u niej i nie spali od siebie w odleglosci pol metra tylko duuuuuzo blizej.

[martablaszka]

Napisane przez molly83

Tak a potem okaze sie ze nie byli tylko na siku ale nocowali u niej i nie spali od siebie w odleglosci pol metra tylko duuuuuzo blizej.

Pewnie taaaak...a sex uprawiali na MIGI w sumie to nie zdrada

[Caroline1920]

przeciez tak niby daleko bylo od plazy do jej domu, ze nie chcialo mu sie tam isc, a tu nagle sie mu zachcialo pofatygowac takie hektary zeby nowa kolezaneczka mogla siusiu sobie zrobic i wyslac mu zaproszenie na nk... no prosze Cie...
ja sie zaloze, ze juz na ta plaze nie wrocili tylko spedzil noc u niej w mieszkaniu i to moze jeszcze w jej lozku...

a w ogole to kalmstwo goni kalmstwo, najpierw ze byl tylko na plazy-teraz ze juz w domu ale tylko na siusiu i tylko na 15 min
ze wiadomosc na nk przyszla przed czasem jej wyslania (cuda niewidy normalnie) -teraz ze w tarkcie kiedy on siusiu sobie grzecznie robil ona mu zaproszenie wyslala...

tragedia po prostu...

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez martablaszka

Pewnie taaaak...a sex uprawiali na MIGI w sumie to nie zdrada

no w sumie wszystko możliwe

ahh szkoda, że tak łatwo w to wszystko uwierzyłaś, czy Tobie to wszystko nie wydaje się podejrzane?

[molly83]

Napisane przez martablaszka

Pewnie taaaak...a sex uprawiali na MIGI w sumie to nie zdrada

dobre
z drugiej strony to szkoda mi tej dziewczyny, bo jest slepo w nim zakochana i bezgranicznie wierzy w kazda jego opowiaske.
jakbym sie dowiedziala ze moj gdzies tam w nocy z obca baba bog wie co robil i jeszcze mi wkrecal takie historie to bym go
i nie wiem co musialby zrobic zeby odzyskac moje zaufanie.

[Caroline1920]

mi dla zakonczenia tej farsy nawet nie byla potrzebna pewnosc czy zdradzil czy tez nie...
mi by wystarczylo to, ze klamstwem tlumaczy inne klamstwo... sam sie gubi i miesza totalnie zeznaniach, slepym trzebaby byc zeby tego nie widziec... a sam fakt szlajania sie po nocy z obca baba, rozdawanie nr tel w pierwszej lepszej pannie w autobusie, obkupowanie sie w nowe ciuchy na zaplanowane (tak to bylo perfidnie zaplanowane) spotkanie z nia to zenada... w sumie chyba nawet tyle by mi wystarczylo...

jak tu takiemu baranowi ufac jak zmienia zdanie co 5 min... przynajmniej moglby sie wysilic i wymyslic bardziej wiarygodne wytlumaczenie, bo w to co on mowi to chyba 99% osob nie wierzy...

[mag_a]

1. Nie znam faceta, który biegałby jak oczadziały po mieście i to w taki upał i kupował ciuchy na wyjście z... ekhm, kolegami
2. Za to znałam facetów, którzy potrafili wywołać awanturę, żeby móc trzasnąć drzwiami i wyjść ' z czystym sumieniem' (moim zdaniem facet od początku wiedział, że idzie na 'spotkanie' z 'koleżanką').
3. Przypadkowe wymiany nr-ami gg nie zdarzają się - Tobie przytrafiło się coś takiego Mary Louu?
4. Im dalej, tym bardziej rozwija się opowieść Twojego faceta, zmieniając się z bardzo nieprawdopodobnej w zupełnie niewiarygodną.

Facet kłamie, manipuluje Tobą, wpędza Cię w poczucie winy, zdradza i jeszcze uważa Cię za idiotkę (przepraszam), która uwierzy we wszystko.

I wiesz co jest najgorsze? Że kiedyś, o ile uda Ci się od niego uwolnić (teraz jest to niemożliwe), będziesz zastanawiać się, dlaczego dawałaś tak sobą pogardzać sama tracąc do siebie szacunek, dlaczego tak długo to trwało? A tego straconego czasu już nigdy nie odzyskasz.

Straszne jest to, że tak bardzo nie wierzysz w siebie, że nie masz za grosz poczucia własnej wartości i miałaś to nieszczęście, że trafiłaś na swojej drodze na... no tak, na biednego pokrzywdzonego Misia.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez molly83

jakbym sie dowiedziala ze moj gdzies tam w nocy z obca baba bog wie co robil i jeszcze mi wkrecal takie historie to bym go
i nie wiem co musialby zrobic zeby odzyskac moje zaufanie.

Możliwe jest odzyskanie zaufania po takiej akcji? I jeszcze te historyjki - facet się tylko pogrąża, dramat

Chociaż nie, większym dramatem jest to, że Mary Louu nie kopnęła go w d.pę ciesząc się, że tamta uwolniła ją od takiego palanta

[LadyMK]

Napisane przez Mary Louu

tez mu to powiedziałam a on na to ze gdyby mu się podobała to na pewno by wrócił dopiero wieczorem albo w poniedziałek rano.
jestem głupia tym bardziej ze dziewczyna nie jest brzydka. Pewnie wziął na wypadek gdyby mu ze mną nie wyszło to zawsze możne z tamtą zakręcić

o losie, jeszcze mu za to podziękuj...
Halooooo otwórz oczy, gość wrócił następnego dnia o 9rano do domu, był z inną, zamiast z Tobą.
Po każdej kłótni będzie leciał do jakiejś laski?!
Autorko - albo lubisz być cierpiętnicą albo lubisz mieć barwne życie.
On na pewno nei jest z Tobą szczery... musisz być twarda, wiesz? bo jak nie, to on odczyta to jako " ok, popłakałem i jej przeszło, wiele nie wymaga, to mogę powtórzyć wypad"

[Caroline1920]

Napisane przez mag_a

2. Za to znałam facetów, którzy potrafili wywołać awanturę, żeby móc trzasnąć drzwiami i wyjść ' z czystym sumieniem' (moim zdaniem facet od początku wiedział, że idzie na 'spotkanie' z 'koleżanką').

tak a propo tego punktu to wlasnie przypomniala mi sie taka scena z filmu "chyba kocham swoja zone" jak wlasnie maz zrobil awanture zonie, ze ta mu znowu kurczaka na kolacje z winem podala, zeby wlasnie moc wyjsc, trzasnac dzwiami i na cala noc udac sie do "przyjaciolki"(wczesn iej zdarzylo im sie pocalowac w taksowce), zdarzyl tylko sciagnac jej majtki lecz gdy sam zaczal sie rozbierac, przejrzal sie w lustrze i opamietal, z podkulonym ogonkiem wrocil do zony...

[_wirginia_]

Nie wiem kto, jest bardziej żałosny facet, który opowiada bajki i urządza histerię, czy dziewczyna, która mu w te bajki wierzy