My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II

[beoneself]

Ja w końcu nie prowadziłam, koleżanka miała auto z klimą więc przegrałam...
Wtopa dla mojej corsy

[pAtiŚ]

Napisane przez lemonka

ale skwaaaaaar! ..wczoraj przecholowałam z siatką w jeziorku i tak spaliłam sobie buźkę i plecy, że dziś chowam się do wieczora w domu..

patiś.. to ładnie zazwyczaj to Nas na początku ktoś uspokajał a nie my kogoś..! także super, że ci gładko poszło! )

haha co prawda szarpie mi strasznie jak zmieniam biegi za szybko puszczam sprzęgło, no ale jechałam pierwszy raz naszym autem w jakąś małą trasę, a na peżocie instruktora było calkiem inaczej

[Papiszynka]

Napisane przez PannaCola

Ale,ale... Tak po ciemku... ? I tak daleko... ? Nie boję się nawet,tylko denerwuję czy nie zrobię czegoś głupiego...

U mnie niestety też klimatyzacji brak

Oj oj, Ty we wszystkim widzisz minusy pomysl sobie tak - nie bedzie slonca, upalu, puste drogi, nic tylko sie relaksowac i jechac nic glupiego nie zrobisz bo niby co? ja tam uwazam, ze trasy sa 100 razy bardziej "latwe" niz jazda po miescie a jak sie zmeczysz to sobie zrobisz przystanek i tyle

Napisane przez pAtiŚ

haha co prawda szarpie mi strasznie jak zmieniam biegi za szybko puszczam sprzęgło, no ale jechałam pierwszy raz naszym autem w jakąś małą trasę, a na peżocie instruktora było calkiem inaczej

Nie przejmuj sie, ja mam kolege ktory ma juz prawko kilka lat i nadal nie umie zmieniac biegow tak, zeby autem nie szarpalo cholera mnie bierze jak z nim jade no ale zdawal 10 albo 11 razy, widac nie kazdy sie nadaje do jezdzenia

W ogole od kiedy mam prawko irytuje mnie jazda jako pasazer jak wracalismy od babci, to TŻ tak szarzowal biednym cinkusiem, musialam go pozniej uspokajac i przepraszac

A dzisiaj mialam przygodne nawet, chcialam ruszyc z parkingu w galerii i wlaczyl mi sie alarm, tyle ze on nie wyje, ale dziala, nie moglam odpalic

[pAtiŚ]

Napisane przez Papiszynka

Nie przejmuj sie, ja mam kolege ktory ma juz prawko kilka lat i nadal nie umie zmieniac biegow tak, zeby autem nie szarpalo cholera mnie bierze jak z nim jade no ale zdawal 10 albo 11 razy, widac nie kazdy sie nadaje do jezdzenia

mimo to mam nadzieję że mi to minie bo jak się skupię, to nie szarpie mi, tylko jak się zapomne to wtedy... dodatkowo brat mnie przez to ochrzania

[mala19881]

Dlatego moj michu ma zakaz jezdzenia bravurka i koniec, bo jej nie szanuje a ja sie potem wkurzam tylko... W ogole to on nie jezdzi juz od roku samochodem i chyba sie oduczyl - szaleje jakby jechal motocyklem, wymija, omija a zaparkowal jak ostatnia dupa
Ja dzisiaj tez nad jeziorkiem bylam tylko dla mnie cus za goraco zeby siedziec na tym kocu, a w dodzie pelno dzieciakow, grajacych w pilke, itp. wiec tez raczej nie mialam ochoty tam wchodzic...
A no i przyjeli mnie na studia

[sauer]

Napisane przez pAtiŚ

mimo to mam nadzieję że mi to minie bo jak się skupię, to nie szarpie mi, tylko jak się zapomne to wtedy... dodatkowo brat mnie przez to ochrzania

Nie dziwię się mu bo to bardzo niezdrowe dla auta. Jak mi się tak zdarzy zrobić to potem chodzę pół dnia wściekła na siebie :P

też Was podczytuję ale tak mi się nic nie chce, że czasem i odpisać mi się nie chce ;p

[PannaCola]

Napisane przez Papiszynka

Oj oj, Ty we wszystkim widzisz minusy pomysl sobie tak - nie bedzie slonca, upalu, puste drogi, nic tylko sie relaksowac i jechac nic glupiego nie zrobisz bo niby co? ja tam uwazam, ze trasy sa 100 razy bardziej "latwe" niz jazda po miescie a jak sie zmeczysz to sobie zrobisz przystanek i tyle

No nie wiem, a jak się zgubię ?
Jazda w trasie jest nużąca...

Napisane przez pAtiŚ

mimo to mam nadzieję że mi to minie bo jak się skupię, to nie szarpie mi, tylko jak się zapomne to wtedy... dodatkowo brat mnie przez to ochrzania

A ja mam tak,że im bardziej się skupiam na zmianie biegów, tym mniej mi wychodzi Więc staram się o tym nie myśleć


mala19881, gratuluję przyjęcia na studia

[sauer]

mala19881
gratulacje klask i: a gdzie składałaś papiery? na co?

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

ja jak jadę trasą to mam wrażenie, że zaraz coś odwalę.. bo to takie nudne ciągle prosto jechać.. może i fajnie, bo przez kilkanaście -dziesiąt minut się relaksujesz i odprężasz ale potem.. to mnie już się nudzi ;p

[Vivienne]

Ja uwielbiam trasę, pod warunkiem, że jest fajna droga , no i jak nie ma wszędobylskich rowerów czy ciągników :P

W sobotę wyprzedzałam małą ciężarówkę, a naprzeciwka jechał motocyklista ,ale przy samej krawędzi jezdni, więc zaczęłam wyprzedzać. I wiecie co zrobił motocyklista jak zabrałam się do wyprzedzania? Wjechał na sam środek pasa i zadowolony jedzie na czołówkę. Ol jea, kocham takich wariatów... Pewnie chciał sobie ze mnie zakpić, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

mala, gratulacje

[pAtiŚ]

Napisane przez sauer

Nie dziwię się mu bo to bardzo niezdrowe dla auta. Jak mi się tak zdarzy zrobić to potem chodzę pół dnia wściekła na siebie :P

też Was podczytuję ale tak mi się nic nie chce, że czasem i odpisać mi się nie chce ;p

nei wydaje mi sie ze to aż tak niezdrowe jest, bo mi ledwo co szarpie.. nawet to 'szarpie' to chyba za duzo powiedziane

[mala19881]

Viv i co zrobilas? wrocilas za ciezarowke?

Ludzie to sa jednak glupi, nie pomysli debil, ze przez jego zuchwalstwo Tobie moze stac sie krzywda

[Vivienne]

Nie zdążyłabym wrócić przed, więc przyspieszyłam i wjechałam na swój pas, ale chyba kierowca ciężarówki mi pomógł, bo byłam pewna, że w niego wjadę, więc musiał przyhamować. Non stop mam jakieś sytuacje z wyprzedzaniem, już się zaczynam do tego przyzwyczajać.

Myślę, że to jemu bardziej stała by się krzywda niż mi, ale wydaje mi się, że w ostatniej chwili by zjechał, a mnie chciał tylko wystraszyć. Zresztą cholera wie... zasada zaufanego zaufania zawsze w cenie.

[mala19881]

Tylko on mial prawo jechac sobie srodkiem pasa, wiec to ty bys musiala wjechac w ciezarowke, bo wiadomo, ze gdyby samochod szedl na czolowe z motocyklem, to niestety ale motocyklista ma male szanse na przezycie

[Vivienne]

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, że byłaby to moja wina. I dlatego zjechałam na prawy pas jak najszybciej, wybierając ewentualne zderzenie z ciężarówką do którego na szczęście nie doszło.

Ale nie zaczęłabym wyprzedzania jakby jechał środkiem pasa od początku...

[mala19881]

No zapewne tak...
Ale gratuluje zimnej krwi, ja jak sie raz nie zmiescilam to o malo zawalu nie dostalam, gdyby nie brat, ktory mi powiedzial co mam zrobic to pewnie byloby nie za ciekawie

[Puntodivista]

Napisane przez Vivienne

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, że byłaby to moja wina. I dlatego zjechałam na prawy pas jak najszybciej, wybierając ewentualne zderzenie z ciężarówką do którego na szczęście nie doszło.

Ale nie zaczęłabym wyprzedzania jakby jechał środkiem pasa od początku...

Chciał sobie adrenalinki dodać palant...

[isa666]

Ja nie cierpię motocyklistów Tzn. chodzi mi o tych szpanerów, którzy jadą z taką prędkością, że tylko mignie coś przed oczami.
I jeszcze mnie wnerwia jak czasem wyprzedzają z prawej strony np. jadę powoli dojeżdżając do aut stojących na czerwonym a tu nagle przede mnie z prawej strony wjeżdża motor.

[mala19881]

Niestety wsrod motocyklistow panuje nagminne lamanie przepisow dotyczace predkosci oraz wymijania glownie przez kierowcow motocykli sportowych. Ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, ja rowniez jezdze motocyklem i znam wiele motocyklistow, ktorzy potrafia zachowac sie na drodze w sposob wlasciwy, zdecydowanie wiecej chamstwa jest w tych ktorzy jezdza samochodami.

[Papiszynka]

Napisane przez pAtiŚ

mimo to mam nadzieję że mi to minie bo jak się skupię, to nie szarpie mi, tylko jak się zapomne to wtedy... dodatkowo brat mnie przez to ochrzania

minie, minie kazdy samochod trzeba wyczuc ja juz w cikusiu to automatycznie biegi zmieniam a kiedys to nie powiem, zdarzalo mi sie zastanawiam nad ta czynnoscia

Napisane przez mala19881

Dlatego moj michu ma zakaz jezdzenia bravurka i koniec, bo jej nie szanuje a ja sie potem wkurzam tylko... W ogole to on nie jezdzi juz od roku samochodem i chyba sie oduczyl - szaleje jakby jechal motocyklem, wymija, omija a zaparkowal jak ostatnia dupa
Ja dzisiaj tez nad jeziorkiem bylam tylko dla mnie cus za goraco zeby siedziec na tym kocu, a w dodzie pelno dzieciakow, grajacych w pilke, itp. wiec tez raczej nie mialam ochoty tam wchodzic...
A no i przyjeli mnie na studia

Gratuluje

Napisane przez sauer

ja jak jadę trasą to mam wrażenie, że zaraz coś odwalę.. bo to takie nudne ciągle prosto jechać.. może i fajnie, bo przez kilkanaście -dziesiąt minut się relaksujesz i odprężasz ale potem.. to mnie już się nudzi ;p

Dlatego moj TŻ twierdzi, ze w trasie trzeba cos robic czyt. wyprzedzac nawet, jak i tak sie wyszyscy spotkaja na swiatlach :P coby sie nie znudzic

Napisane przez mala19881

Niestety wsrod motocyklistow panuje nagminne lamanie przepisow dotyczace predkosci oraz wymijania glownie przez kierowcow motocykli sportowych. Ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, ja rowniez jezdze motocyklem i znam wiele motocyklistow, ktorzy potrafia zachowac sie na drodze w sposob wlasciwy, zdecydowanie wiecej chamstwa jest w tych ktorzy jezdza samochodami.

Jako motocyklistka pewnie sie ze mna nie zgodzisz, ale mysle ze jednak procentowo wiecej idiotyzmu wyszloby u motocyklistow samochodow poprostu jest duzo wiecej, wiec czesciej sie chamow spotyka. Ja tam osobiscie rzadko sie spotykam chocby z motorem, ktory jedzie dozwolona predkoscia. No ale jak chca byc dawcami organow, to ich sprawa

[mala19881]

Oczywiscie, ze sie nie zgodze... Nie widzialam jeszcze zeby motocyklista robil komus na zlosc - za to lysoli w swych nowiutkich BMW, ktorych wyprzedzic nie mozesz bo cie staranuje - kilka razy Moja kolezanke o malo taki palant nie zabil bo osmielila sie wyprzedzic jego super fure.

[Papiszynka]

Napisane przez mala19881

Oczywiscie, ze sie nie zgodze... Nie widzialam jeszcze zeby motocyklista robil komus na zlosc - za to lysoli w swych nowiutkich BMW, ktorych wyprzedzic nie mozesz bo cie staranuje - kilka razy Moja kolezanke o malo taki palant nie zabil bo osmielila sie wyprzedzic jego super fure.

No to masz historie kilka postow wyzej mi tam sie wydaje ze chamstwo sie wszedzie zdarza tak naprawde

[mala19881]

Masz racje, jak ktos jest chamem to wszystko jedno jakim pojazdem sie porusza chamem pozostanie

Ja dzisiaj jaka zaliczylam wtope dojezdzam sobie do swiatel i wyzywam (niecenzuralnie) co tam ktos kombinuje na drodze i zapomnialam o tym, ze mam otwarte okna dziadzius ktory zatrzymywal sie obok mnie dziwnie na mnie patrzyl i wygladal na zniesmaczonego

[lemonka]

hahahaha mala to niezle, ciekawe kto sie bardziej zdziwil, czy ty, czy on
mi sie zdarza czasem zauwazyc jak ktos kto stoi przede mna patrzy na mnie w swoim lusterku najczesciej przyjapuja mnie na spiewaniu, ale ostatnio koles sie tam slimaczyl ze se powyzywalam do siebie- zauwazyl w lusterku i przyspieszyl

moj mechanik ma urlop do niedzieli, nie wiem czy isc do innego z tym tlumikiem czy przemeczyc sie..

[isa666]

lemonka ja też niedługo muszę mojego oddać do mechanika, bo też tłumik już ledwo zipie Ale nie wiem kiedy w końcu pójdę na urlop żebym miała kilka dni spokoju i wtedy mogę Colcisława zostawić w warsztacie.

[kavvka]

No proszę nie miałąm pojęcia o takim wątku
Chyba się tu nadaję prawo jazdy mam od 2004..ale...bałam się jeździć. Stwierdziłam że nie wsiąde do obcego samochodu(taty siostry czy TŻa) bałam się że go rozwalę więc jedynym wyjściem był zakup własnego samochodu
i jeżdżę od miesiąca autobusy mi bokiem wyszły, w pracy byłam zawsze z poślizgiem 5-10 min.(robiono mi z tego powodu problemy) więc postanowiłam się zdecydować.
Oj ciężko było jeszcze jak siedział obok mnie TŻ było ok..ale samotna jazda to był koszmar...
Ciągle jestem amatorem ale lepiej mi idzie

[aite]

kavvka, super że wróciłaś do jeżdżenia!

[kavvka]

Napisane przez aite

kavvka, super że wróciłaś do jeżdżenia!

zawzięłam się, dojazd do pracy teraz zajmuje mi 10min a nie 30
tylko jeszcze parkowanie to zmora...tyłem i kopertą....

[isa666]

Napisane przez kavvka

zawzięłam się, dojazd do pracy teraz zajmuje mi 10min a nie 30
tylko jeszcze parkowanie to zmora...tyłem i kopertą....

Brawo, takie podejście się chwali A parkowanie przyjdzie z czasem.

Zbijcie mnie, jechałam autostradą 150 km/h Chciałam wyprzedzić tira, ale jak się rozpędziłam tak na raz wyminęłam 3 i jak spojrzałam na prędkościomierz to aż zbladłam

[Vivienne]

Kavvka, nie przejmuj się parkowaniem, to przyjdzie z czasem

Napisane przez isa666

Zbijcie mnie, jechałam autostradą 150 km/h Chciałam wyprzedzić tira, ale jak się rozpędziłam tak na raz wyminęłam 3 i jak spojrzałam na prędkościomierz to aż zbladłam

Dlaczego mamy bić? To w końcu autostrada, jechałaś zaledwie o 20 km/h więcej Przy wyprzedzaniu tym bardziej to wskazane, by jak najszybciej zakończyć manewr

[isa666]

Viv, no bo jak się jest świeżym kierowcą to się nie powinno chyba tak szybko jeździć?