Jest nas chyba już ze sto i piszemy, że hoho - Panny Młode 2011, cz. 21

[lusesita23]

madziuś wyjdziecie z tego

[JennyAniolek]

Madzius

[madzius90]

Napisane przez elunka88

Madzius a co się stało?

Nie możemy się dogadać przez dłuższy czas. Od trzech tygodni spotykamy się tylko na chwilkę, a ja wcale nie tęsknię A jak już się spotkamy nawet na chwilkę, to już mam dość. Może takiego oddechu trzeba mi było, a może to już nie jest to co było kiedyś Nie wiem czy coś się zmieni, na lepsze, czy nie. Ale wiem, że ślubu pewnie nie będzie, a napewno nie w 2011 roku Między innymi dlatego, tak rzadko tutaj zaglądam ale ciągle o Was myślę
Czasami wolałabym być sama, może wtedy byłabym szczęśliwsza


Dzięki Dziewczyny
Fajnie, że mogłam się pożalić

[T'ai]

Madzius trzymam

[lusesita23]

o kurcze niefajnie...ale nie z takich kryzsow sie wychodzi...kiedys bym napisaladpocznijcie od siebie, ale po pierwsze:juz sie rzadko widzicie, a po 2 kiedys dziewczyny slusznie zauwazyly,z epo slubie bedziecie juz ciagle razem i zaden "odpoczynek" nie wchodzi w gre.a moze wyjedzcie gdzies razem?czasem praca i jakas taka rutyna potrafi duzo namieszac, trzeba z tym walczyc
szkoda,ze nie 2011

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

dobra, wstaje!
musze umyc hery, isc po chleb;p, i sie spakowac

a jak wiadomo wyjazd pod namiot wiaze sie z masa rzeczy do zabrania

wpadne pozniej sie pozegnac

[elunka88]

Napisane przez Stysik

moze to przez te upały? bo mnie tez buty obtarly mimo ze juz w nich wczesniej chodzilam i byly wygodne?

Na pewno przez upały, co roku to przechodze

Napisane przez madzius90

Dzięki Dziewczyny
Fajnie, że mogłam się pożalić

Myślę, że to przejściowe i dacie radę. I nawet na 2011 się wyrobicie

Lusi - dziewczyny kiedyś pisały że to fakt, nie ma czegoś takiego jak "widujmy się rzadziej, odpoczniemy od siebie" bo po ślubie ciągle się jest razem. Ale moim zdaniem nawet po ślubie jest potrzebny "odpoczynek", Nie w sensie "Weź no się wyprowadź na parę dni bo nie mogę patrzeć na Ciebie", ale w sensie np. ja idę na disco z koleżankami, w inny dzień Ty idź na piwo z kolegami. Fajnie jest się poświęcać dla ukochanej osoby ale moim zdaniem trzeba mieć tez czas dla siebie

[madzius90]

Lusi wiem, że poźniej nie będzie czasu na taki odpoczynek
Ale mi jest dobrze, tak jak jest teraz Już przed tym wypadkiem troszkę się psuło między nami.Ale po wypadku wróciło do normy, myślałam, że to może było przejściowe. Pamiętam, jak kiedyś miałam wątpliwości, to któraś z Was napisała (chyba T'ai, ale nie jestem pewna ), że jak się myśli na poważnie o rozstaniu, to prędzej czy później do niego dojdzie. I to była chyba racja

Elunka nawet jeśli między nami się ułoży, to pewnie nie damy rady na 2011 rok, też ze względu na finanse. Ł. teraz nie ma pracy, ja nie zarabiam kokosów

Dobra koniec żali, nie chcę psuć atmosfery na wątku

[dottta]

Napisane przez elunka88

Żartujesz? No to wiesz co mam.....
jak mnie 2 lata temu japonki obtarły to plaster nie pomógł, niezabandażowana chodziłam i mnie wszyscy żałowali

mnie kiedyś tak japonki pożarły że boso wracałam do domu i miałam rany na stopach


Madzius - aby sie ułożyło

[Stysik]

Madzius może wyjedzcie na weekend gdzies razem? odpoczywania od siebie macie już dość, a tak będzie okazja po pierwszych sprzeczkach pogadać od serca, może się kilka spraw nagromadziło, plus stresy różne ...
sami będziecie wiedzieć co jest dla was najlepsze

[T'ai]

Madzius to chyba nie ja pisałam, ale zgadzam się że przerwy nic nie dają, ostatnio sama miałam problem i może 3-4 dni wytrzymaliśmy bez wyjaśnienia sobie wszystkiego
nie da się tak nie widzieć tydzień czy dwa, bo to chyba znaczy że ludziom już tak nie zależy...

[dottta]

Napisane przez elunka88

Na pewno przez upały, co roku to przechodze


Myślę, że to przejściowe i dacie radę. I nawet na 2011 się wyrobicie

Lusi - dziewczyny kiedyś pisały że to fakt, nie ma czegoś takiego jak "widujmy się rzadziej, odpoczniemy od siebie" bo po ślubie ciągle się jest razem. Ale moim zdaniem nawet po ślubie jest potrzebny "odpoczynek", Nie w sensie "Weź no się wyprowadź na parę dni bo nie mogę patrzeć na Ciebie", ale w sensie np. ja idę na disco z koleżankami, w inny dzień Ty idź na piwo z kolegami. Fajnie jest się poświęcać dla ukochanej osoby ale moim zdaniem trzeba mieć tez czas dla siebie

chyba każdy posiada jakieś tam swoje życie nawet po ślubie

[Stysik]

Napisane przez T'ai

Madzius to chyba nie ja pisałam, ale zgadzam się że przerwy nic nie dają, ostatnio sama miałam problem i może 3-4 dni wytrzymaliśmy bez wyjaśnienia sobie wszystkiego
nie da się tak nie widzieć tydzień czy dwa, bo to chyba znaczy że ludziom już tak nie zależy...

jeszcze nie widziec moge zrozumiec, gorzej jak sie nie utrzymuje w ogole ze soba kontaktu
najwazniejsza jest szczera rozmowa

[T'ai]

nr 10 - 10 głosów
nr 3 - 3 głosy
nr 5 - 2 głosy
nr 6, 7, 4, 2 - po 1 głosie
to w razie gdyby szef wpadł i gdybym zniknęła

[Kasiulenkowo]

Napisane przez Stysik

moze to przez te upały? bo mnie tez buty obtarly mimo ze juz w nich wczesniej chodzilam i byly wygodne

też tak miałam

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Heloł.
Kasiulenkowo jeszcze nie urodziłam,chocbym już bardzo chciała. Rzadko się udzielam,bo po pierwsze w upały to się nawet paluchami ruszac nie chce,a po drugie,to stres w ciązy szkodzi i dlatego tak rzadko bywam . Ale jak widzę,co niektórzy zdążyli Ci bardzo dobrze przytoczyc me słowa sprzed paru minut wiec nawet niepotrzebnie sie odzywałam

[elunka88]

Napisane przez dottta

chyba każdy posiada jakieś tam swoje życie nawet po ślubie

Oj, uwierz że nie każdy...

I współczuję tym chłopom co mają takie baby że tylko by przy nich wisiały

[Kasiulenkowo]

Napisane przez T'ai

Madzius to chyba nie ja pisałam, ale zgadzam się że przerwy nic nie dają, ostatnio sama miałam problem i może 3-4 dni wytrzymaliśmy bez wyjaśnienia sobie wszystkiego
nie da się tak nie widzieć tydzień czy dwa, bo to chyba znaczy że ludziom już tak nie zależy...

nie zgodzę się w tej kwestii z Tobą Ta'i

[madzius90]

Napisane przez dottta

mnie kiedyś tak japonki pożarły że boso wracałam do domu i miałam rany na stopach


Madzius - aby sie ułożyło

Stysiu byliśmy w niedzielę nad jeziorem, nic nie dało. On się na mnie wkurzał,. że marudziałam, a ja na niego, że się na mnie wkurza

W ogóle to jak zaczynaliśmy być razem to ja miałam niecałe 17 lat. I nie ukrywam, że przez ten czas się zmieniałam. I mam inne oczekiwania i pragnienia niż wtedy
Może to też ma na to wpływ.
A może nie nadaje się do związku

[T'ai]

Napisane przez Stysik

jeszcze nie widziec moge zrozumiec, gorzej jak sie nie utrzymuje w ogole ze soba kontaktu
najwazniejsza jest szczera rozmowa

po raz któryś z kolei się przekonałam że to niczemu nie służy i do niczego nie prowadzi

musicie sobie zadać podstawowe pytania - kochasz go? a on ciebie?

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Kasiulenkowo

nie zgodzę się w tej kwestii z Tobą Ta'i

każdy ma inne zdanie wiadomo

Napisane przez madzius90

W ogóle to jak zaczynaliśmy być razem to ja miałam niecałe 17 lat. I nie ukrywam, że przez ten czas się zmieniałam. I mam inne oczekiwania i pragnienia niż wtedy
Może to też ma na to wpływ.
A może nie nadaje się do związku

to pierwszy facet?
więc może nie ten właściwy? nie zawsze się od razu trafia...

dlatego tak często wam piszę że się dziwię że wy już w wieku 20 lat gotowe na ślub jesteście

[joanwi]

madzius wszystko się jakoś ułoży

[Stysik]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20664844]Heloł.
Kasiulenkowo jeszcze nie urodziłam,chocbym już bardzo chciała. Rzadko się udzielam,bo po pierwsze w upały to się nawet paluchami ruszac nie chce,a po drugie,to stres w ciązy szkodzi i dlatego tak rzadko bywam . Ale jak widzę,co niektórzy zdążyli Ci bardzo dobrze przytoczyc me słowa sprzed paru minut wiec nawet niepotrzebnie sie odzywałam[/QUOTE]
bardzo dobrze ze sie odezwałaś będę trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie

Napisane przez elunka88

Oj, uwierz że nie każdy...

I współczuję tym chłopom co mają takie baby że tylko by przy nich wisiały

no właśnie... chyba tym chlopom bardziej wspolczuje niz babom
ja po slubie bede miala tyle swojego zycia ze musze tez tz jakies zorganizowac co by nie marudzil za duzo

Napisane przez madzius90

Stysiu byliśmy w niedzielę nad jeziorem, nic nie dało. On się na mnie wkurzał,. że marudziałam, a ja na niego, że się na mnie wkurza

W ogóle to jak zaczynaliśmy być razem to ja miałam niecałe 17 lat. I nie ukrywam, że przez ten czas się zmieniałam. I mam inne oczekiwania i pragnienia niż wtedy
Może to też ma na to wpływ.
A może nie nadaje się do związku

do związku się chyba każdy nadaje, tylko trzeba do niego dorosnąc a to już zrobiłaś skoro rozmowy nic nie daja, wyjazdy ani odpoczynek no to wiesz sama co musisz zrobic

[dottta]

Napisane przez elunka88

Oj, uwierz że nie każdy...

I współczuję tym chłopom co mają takie baby że tylko by przy nich wisiały

dla mnie to są tzw. wyjątki potwierdzające regułę

[T'ai]

Kasiulenkowo po prostu u mnie się to nie sprawdza
i trochę to dziwne olać narzeczonego który ma być twoim mężem na 2 tygodnie bo się nie możemy dogadać

[madzius90]

T'ai pierwszy
No widzisz, do tej pory wydawało mi się, że jestem gotowa, ale jednak wyszedł zonk

Dziękuję Wam jeszcze raz

[elunka88]

Napisane przez T'ai

dlatego tak często wam piszę że się dziwię że wy już w wieku 20 lat gotowe na ślub jesteście

Ja je podziwiam bo mam 22 a mi nie spieszno

[T'ai]

Napisane przez madzius90

T'ai pierwszy
No widzisz, do tej pory wydawało mi się, że jestem gotowa, ale jednak wyszedł zonk

Dziękuję Wam jeszcze raz

ale kochasz go?

[elunka88]

Napisane przez dottta

dla mnie to są tzw. wyjątki potwierdzające regułę

A no to gitara

[natalontko]

Czesc

kaska za wyniki

Madzius kazda z nas ma problem z Tz, ja tez sie zastanawialam czy my sie kochamy, nadal sie na siebie wkurzamy ale za chwile jest Ok. Nam pomoglo troche wyjscie do innych osob. Ja siedze caly czas w domu, Tz zapracowany, trzeba czasami sie wyluzowac. Skoro piszesz ze Tz bez pracy to wiesz mi to ma na niego wplyw, jakby nie patrzec jest to problem, zwlaszcza ze faceci maja wryte w glowach ze musza zarabiac. Porozmawiajcie szczerze!




Glosuje na 10

[T'ai]

Napisane przez elunka88

Ja je podziwiam bo mam 22 a mi nie spieszno

ja po siorze patrzę
niby sama mieszka, uczy się, odpowiedzialna, zarabia, ma faceta od 2 lat
ale nie śpieszy się bo uważa że młoda jest, a po drugie nie zarzeka się że to jest jej jedyny
korzysta na razie........

[madzius90]

T'ai

Natalontko my chyba już nie umiemy ze sobą rozmawiać
A przynajmniej ja nie potrafię z nim rozmawiać. Irytuje mnie każde słowo

Może zadusiliśmy się w tym związku, bo przez trzy lata spotykaliśmy się dzień w dzień. I ciągle praktycznie byliśmy tylko my dwoje. I to był błąd.
Wcześniej uważałam, że nie potrzebuję żadnych szaleństw, zawsze byłam spokojna, nie chodziłam na żadne imprezy, więc uważałam, że już tego potrzebować nie będę. Ale chyba się pomyliłam.