Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-14, 12:22   #2911
Niebieska88
Zakorzenienie
 
Avatar Niebieska88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: KK
Wiadomości: 4 153
GG do Niebieska88
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez aniunia18 Pokaż wiadomość
Hej to znowu ja
Moja zabawa z PJ trwa już pewien czas, więc pozwole sobie opisać.

I Raz - Chyba najgorszy ze wszyskich, facet na początku zaczął się czepiać mojego nazwiska, bo miał problemy z wymową :| Potem nie zapięłam pasów jak mnie wiózł na plac i znowu ochrzan, a jak już pokazałam płyn i światło przyszedł czas na łuk. Nie opuściłam ręcznego, a on do mnie z krzykiem: "to była pani pierwsza próba jeszcze raz i oblane" jaki koleś. Ale się wybroniłam, górka też do przodu... A na mieście to już tylko gorzej, czepiał się każdego manewru i pytał czemu czekam aż mi kierunek odskoczy a sama go nie wyłanczam :/ Katastorfa jeździłam przez 55 minut i nie zrobiłam żadnego parkowania ani zawracania czy to normalne? W końcu podjeżdżam do skrzyżowania i światło czerwone zauważyłam, co prawda może trochę późno no ale je widziałam, ja hamuje a on odrazu hamulec do dechy i mówi, że i tak bym nie wyhamowała. A potem się darł ciągle, że jestem kłamczuchą, bo wcale nie hamowałam. Ogólnie koszmar!

II Raz - zaraz po świętach Wielkanocnych, ogólnie Pani miła wszystko ładnie pięknie i ciągle mnie chwaliła, ale jak miałam zrobić lewoskręt stwierdziła, że przejchałam oś jezdi, chociaż tam nawet nie było linii namalowanych, a znowu jeździłam ponad 50 minut, myślałam, że się w tyłek ugryze. Po tym razie byłam kompletnie załamana!

III Raz - byłam z tatą, jak byłam na placu zachciało mu się fotki robić jak jade :/ Myślałam, że go ukatrupie tam na miejscu. A wyszło tak, że przy cofaniu na łuku bieg mi nie wszedł, a że z górki lekko jest to samochód się kawałek stoczył a dalej nie jechał. A przy drugi podejściu mi zgasł, także porażka kompletna!

IV Raz - byłam taka załamana przed egzaminem, że wiedziałam o porażce, może sobie nawet ją wmówiłam :| Przy cofaniu na łuku, na ostniej prostej zachaczyłam pachołek i koniec. Miałam ochote zapaść się pod ziemie, bo tyle razy robiłam ten łuk, że taki błąd to już totalny obciach.

V Raz - plac i górka super bezbłędnie, ale koleś był jakiś nawiedzony i jak podałam mu dowód to patrzył na moje zdjęcie i porównywał przez 5 minut czy to na pewno jestem ja :/ Psychol jakiś! Znowu jeździłam ok 50 minut, zawracanko itp. Byłam na maksa skupiona, aż tu nagle omijam sznur samochodów, które były zaparkowane na poboczu, wiadomo kieruneczek i jazda. Egzamintaor mi już mówi, że teraz w lewo, a nagle z auta stojącego na poboczu otwierają się drzwi i zaraz zamykają. To stwierdziłam, że się zmieszcze no i że mam pierszeństwo. On mi po hamulach! - drze się, że robie zagrożenie na drodze :/ Ale to jeszcze nic, podchodzi Pani z auta, którego drzwi się otworzyły i zaczyna przepraszać, że to jej wina, że przeprasza itd. Wiecie co egzamintaor powiedział: "przez Panią ta Pani (czyli ja) właśnie obleawa egzamin". Tylko chciało mi się ryczeć. Okej przesiadamy się a egzaminator nie zapiął pasów i go obtrąbili, jaki debil. Zdecydowałam się odwołać. Wszystko ładnie pięknie, on dostał naganę ale nie zrefundowali mi poprawki, bo stwierdzili, że egzamintator nie popłenił błędu i w zasadzie ja też nie, nazwali to: "PECHOWĄ SYTUACJĄ", ale wiadomo władza wygrywa :/

VI Raz - teraz to już miałam tak na to zlewke, że ogólnie szło mi idealnie i bezbłędnie aż do skrzyżwoania z ustąpieniem pierszeństwa. Znowu 50 minut jazdy na darmo, bo zdaniem egzaminatora ledwo co spojrzałam i wymusiłam, już mi było tak wstyd, że szok!

Tak więc, jutro o 12:30 7 podejście, kompletny wstyd. Już nie wiem co robić. W zasadzie noga mi na sprzęgle się nie trzęsie, jade pewnie ale bez przesady. Patrze na znaki, myśle ale zawsze jest coś nie tak. Nie wiem czy mój mózg już przy końcu wysiada czy co jest grane. Dlatego jeśli możecie dajcie mi jakieś rady, bo ja już powoli trace siły. Gdybym zdała jutro miałabym fajny prezent na urodzinki.

Eh, nie chcę znowu się zawieść... Pomóżcie.
Jestem pewna, że jutro będzie Twoja szczęśliwa siódemka i sprawisz sobie piękny prezent urodzinowy! Masz tyle doświadczeń za sobą, że teraz naprawdę musisz to na maxa wykorzystać i pokazać im, że naprawdę świetnie potrafisz wykonać wszystkie manewry Wiara w siebie i swoje możliwości, pełna koncentracja, a przy tym trochę luzu... Dasz radę, jestem pewna!
Zobacz na pierwszą stronę wątku, ile dziewczyn już zdało -tzn., że się da! Ja dziś oblałam i tak właśnie się pocieszam
3mam kciuki!
__________________

Insta


PM 2018
Niebieska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 12:25   #2912
19kama92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 35
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

[QUOTE=Olean;20650568]w Ostrołęce A o której masz egzamin? Będziemy się wspierać


tak, tak;** no ja mam o 8.40 teroia +praktyka .
UDA NAM SIĘ !!!******* MUSI !!!!!!!!!!
19kama92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 13:25   #2913
Mignotte
Raczkowanie
 
Avatar Mignotte
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 81
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Aniunia, jestem trochę w szoku jak to przeczytałam, mam nadzieję że jutro się uda, bo myślę że za dużo nerwów już Cie to wszystko kosztowało, więc trzymam kciuki!!
Mignotte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 17:14   #2914
wspaniala
Zakorzenienie
 
Avatar wspaniala
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 6 191
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez aniunia18 Pokaż wiadomość
Hej to znowu ja
Moja zabawa z PJ trwa już pewien czas, więc pozwole sobie opisać.
trzymam kciuki! najwyzsza pora, zeby zostaly Ci te trudy wynagrodzone !

Cytat:
Napisane przez Mignotte Pokaż wiadomość
Ohh, następnym razem napewno sie uda!! w ogóle dla mnie to bez sensu, jeśli ktoś już do tych pachołków włożył te tyczki to chyba mogę się nimi sugerować, a to że ten łuk jest bez praktycznego sensu i na drodze nam się nie przyda to już nie moja sprawa, niech narysują same linie czy dadzą 2 pachołki i już. Zresztą chyba jak umiem zrobić łuk z zamkniętymi oczami to czemu nie mogę go robić z zamkniętymi?
ja robie na pacholki, ale wychodzi tylko wtedy, gdy sie skupie i dobrze wjade przodem .


hmm.. a jak powinno sie trzymac to sprzeglo na zakretach? co to znaczy, ze "za dlugo"? czyli, ze za wczesnie wciskasz? za pozno? czy trzymasz na prostej, na zakrecie i znowu na prostej?


i doradcie mi - jak jezdzic plynnie.. wciaz mnie denerwuje to "przeskakiwanie" samochodu w trakcie zmiany biegow.. i te delikatne (?) szarpniecia.. chcialabym jezdzic plynnie i DOBRZE (ale jak?!).
wspaniala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 17:48   #2915
Niebieska88
Zakorzenienie
 
Avatar Niebieska88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: KK
Wiadomości: 4 153
GG do Niebieska88
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Witajcie raz jeszcze

Ochłonęłam już trochę po dzisiejszej porażce i mam kilka rad dla zdających i pytania do tych bardziej doświadczonych.
Najpierw pytanie: czy czas na przygotowanie do jazdy jest ograniczony?
Z mojej informacji wynika, że nie. Na światła i płyn jest 5min, to pewne.
A mi egzaminator dziś zwrócił uwagę, kiedy przygotowywałam się do jazdy, że mam na to 5 minut. A grzebałam się strasznie, bo nie mogłam znaleźć dobrej pozycji, żeby mieć nogi na pedałach i nie uderzać kolanami w "to coś pod kierownicą" Zagłówek był wysunięty na maxa i siłowałam się z nim, nie mogłam tego odblokować, kompletnie zgłupiałam! W końcu otworzyłam drzwi i powiedziałam, że mam problem i troszkę mnie naprowadził. Ustawiłam zagłówek, zapięłam pas, i powiedziałam, że jestem gotowa -to nie było mądre! Dziewczyny, sprawdźcie sobie wszystko po 3 razy, zanim powiecie, że jesteście gotowe! Ja nie domknęłam sobie drzwi i świeciła się czerwona kontrolka -1szy błąd.
Kolejna moja rada dla tych, które zdają teorię, a zaraz potem praktykę. Ja miałam testy na 8:40, koło 9 byłam już na poczekalni. Wczoraj instruktorka powiedziała mi, że pewnie wyjadę na miasto w granicach godziny 12-13. Poza tym w poczekalni był tłum oczekujących, którzy siedzieli tam długo przede mną. Więc ja na luzie usiadłam z dziewczynami, wyciągnęłam nawet jakiś podręcznik, żeby powtórzyć światła (wolałam to, niż patrzeć przed siebie i panikować), a tu o 9:15 podjeżdża egzaminator (widziałam go już, bo 10min wcześniej już po kogoś podjeżdżał, widocznie szybko poszło), i woła moje nazwisko. Dopiero za drugim razem usłyszałam, że to o mnie chodzi i byłam w wielkim szoku! Podleciałam do samochodu, wciskając podręcznik do torebki i z zapałem szukając dowodu, który kilka minut wcześniej schowałam. Dziewczyny, bądźcie gotowe o każdej porze na swoją kolej, widać nie ma reguły!
I jeszcze jedna rada, dla wszystkich , które jeszcze jeżdżą -róbcie zawsze pełne przygotowanie do jazdy, takie jak jest wymagane na egzaminie, zawsze jak wsiadacie do samochodu. Ja niestety często zapominałam o zagłówku, albo tylko "sprawdzałam, że jest", bo był na dobrej wysokości, i na egzaminie miałam problem -a niby taki drobiazg! Gdybym regulowała go zawsze na jazdach, nie miałabym dziś tego problemu, zrobiłabym to automatycznie jak resztę... A to zawsze jednak kosztuje trochę cennego czasu, kiedy egzaminator się niecierpliwi, a przede wszystkim poziom stresu rośnie.

Wiem, że to o czym piszę, to same drobiazgi, ale one też grają tu pewną rolę i dlatego o tym piszę -mam nadzieję, że komuś pomogą W końcu sama skorzystałam z wielu rad na tym wątku

3mam mocno kciuki za zdające w najbliższych dniach, a trochę się Was tu zebrało! Spokój, koncentracja, wiara w siebie i... do dzieła!
__________________

Insta


PM 2018
Niebieska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 17:49   #2916
dorciaa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez wspaniala Pokaż wiadomość
hmm.. a jak powinno sie trzymac to sprzeglo na zakretach?

i doradcie mi - jak jezdzic plynnie.. wciaz mnie denerwuje to "przeskakiwanie" samochodu w trakcie zmiany biegow.. i te delikatne (?) szarpniecia.. chcialabym jezdzic plynnie i DOBRZE (ale jak?!).
Na zakrętach z tego co mi wiadomo, nie wolno wciskać sprzęgła. Specjalistką od działania samochodów nie jestem (a szkoda ), ale z tego co się orientuję - podczas gdy wciskamy sprzęgło, nie mamy pełnej kontroli nad prowadzeniem samochodu. Jest to w wielu sytuacjach bardzo niebezpieczne.
Dlatego należy hamować i zmieniać bieg wcześniej, by spokojnie z odpowiednią prędkością wchodzić w zakręt i nie trzymać sprzęgła.

A jak jeździć płynnie? Hm, jeżeli wiesz co i jak w samochodzie, to kwestia jest pewnie tylko wyczucia i przyzwyczajenia się do działających mechanizmów. Ja po odebraniu prawka, jak się przesiadłam w inny samochód to ciągle mi szarpało itp. Nie czułam do końca sprzęgła i stąd te problemy. Teraz wiem, kiedy sprzęgło łapie i rzadko się zdarza, by samochód mi szarpał.
Złotą radą może okazać się przytrzymanie sprzęgła przez chwilę (czyli nie puszczamy go całkowicie). Ale to też trzeba dobrze wyczuć, w którym miejscu należy to sprzęgło przytrzymać i dopiero puścić. Trening, trening i jeszcze raz trening.
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym.

przygoda z eLką zakończona
dorciaa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 18:00   #2917
Mignotte
Raczkowanie
 
Avatar Mignotte
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 81
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez dorciaa_ Pokaż wiadomość
Na zakrętach z tego co mi wiadomo, nie wolno wciskać sprzęgła. Specjalistką od działania samochodów nie jestem (a szkoda ), ale z tego co się orientuję - podczas gdy wciskamy sprzęgło, nie mamy pełnej kontroli nad prowadzeniem samochodu. Jest to w wielu sytuacjach bardzo niebezpieczne.
Dlatego należy hamować i zmieniać bieg wcześniej, by spokojnie z odpowiednią prędkością wchodzić w zakręt i nie trzymać sprzęgła.
no właśnie widzimy zakręt, sprzęgło - hamujemy i redukujemy bieg i puszczamy te sprzęgło od razu i zakręcamy
Mignotte jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-14, 18:18   #2918
avaleal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 49
GG do avaleal
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

a co do tego sprzęgła to jak sie trzyma na zakręcie to jest jakiś wielki błąd ?
avaleal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 18:53   #2919
aniunia18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Tyle razy już podchodziłam do tego prawa jazdy i mam wrażenie, że nikt mnie już nie wspiera ani we mnie nie wierzy... Jeszcze jade do WORD-u z moim instruktorem i boje się, że będzie krzyczał jak nie zdam.

Panika już mnie bierze powoli...
Co robić, żeby egzaminator patrzył na Ciebie łaskawszym okiem i był miły? Są na to jakieś rady :P

Jeszcze jedno, czy idzie jakoś czuć tuż przed egzaminem, że to ta chwila i będzie dobrze, no wiecie intuicja czy coś ?

Dziękuje za odpowiedzi i wsparcie
aniunia18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:09   #2920
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez greenka19 Pokaż wiadomość
Łuk robię tak, że jak przy cofaniu drugi słupek jest na wysokości lusterka prawego to jeden obrót w prawo a potem odkręcanie jak jestem wzdłuż linii praktycznie.

Nie wiem, normalnie mi9 ten łuk wychodzi a tu nie chce wyjść
A ja robię tak, że drugi słupek - kierownica na 3/4 , nastepny słupek do końca jednego obrotu, wyjdzie idealnie a po wyprostowaniu kól tylkow tylną szybę!!

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Cytat:
Napisane przez aniunia18 Pokaż wiadomość
Tyle razy już podchodziłam do tego prawa jazdy i mam wrażenie, że nikt mnie już nie wspiera ani we mnie nie wierzy... Jeszcze jade do WORD-u z moim instruktorem i boje się, że będzie krzyczał jak nie zdam.

Panika już mnie bierze powoli...
Co robić, żeby egzaminator patrzył na Ciebie łaskawszym okiem i był miły? Są na to jakieś rady :P

Jeszcze jedno, czy idzie jakoś czuć tuż przed egzaminem, że to ta chwila i będzie dobrze, no wiecie intuicja czy coś ?

Dziękuje za odpowiedzi i wsparcie
eeej na egzaminatora nie zwracaj uwagi, jakby go w ogóle nie było!
Wmawiaj sobie,że zdasz!!
Ja sobie powiedziałam : Muszę zdać, bo chcę miec prawko na wakacje chociaż miesiąc
Podejdz do tego ze spokojem.
A z tym pierszeństwem: Nie wymuszaj, poczekaj ze spokojem
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:09   #2921
Mignotte
Raczkowanie
 
Avatar Mignotte
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 81
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez avaleal Pokaż wiadomość
a co do tego sprzęgła to jak sie trzyma na zakręcie to jest jakiś wielki błąd ?
No nie powinno się. Egzaminator mnie opierniczył za to bo ja zawsze wciskałam sprzęgło i hamowałam troszkę, troszkę i sie zawsze zastanawiałam czy jeszcze troszkę czy nie no a to trzeba od razu przed zakrętem
Mignotte jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-14, 19:11   #2922
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Przy skrętach to puszczajcie sprzęgło po redukcji na drugi bieg od razu
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]

Edytowane przez SunnyGirl
Czas edycji: 2010-07-14 o 19:12
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:19   #2923
avaleal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 49
GG do avaleal
Wink Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

eh szczerze ? to ja już się tak nauczyłam ale skoro tak mówicie to na ostatniej jeździe tuż przed egzaminem spróbuje ale pamiętam, że zawsze mi to nie wychodziło jak puszczałam od razu .
avaleal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:21   #2924
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

ale jak Ci nie wychodziło?
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:29   #2925
avaleal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 49
GG do avaleal
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

No chodzi o to, że jak redukuję to po tym trzymam sprzęgło dopóki nie skończę manewru. Jakoś już się tak nauczyłam i instruktor nie zwracał mi na to uwagi.
Więc chciałam się dowiedzieć czy to taki wielki błąd.
Jakoś nigdy nie zdążyłam puścić sprzęgła przed zakrętem.
Ale może powinnam wcześniej zredukować.
avaleal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 19:51   #2926
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Niebieska88 Pokaż wiadomość
Witajcie raz jeszcze

Ochłonęłam już trochę po dzisiejszej porażce i mam kilka rad dla zdających i pytania do tych bardziej doświadczonych.
Najpierw pytanie: czy czas na przygotowanie do jazdy jest ograniczony?
Z mojej informacji wynika, że nie. Na światła i płyn jest 5min, to pewne.
A mi egzaminator dziś zwrócił uwagę, kiedy przygotowywałam się do jazdy, że mam na to 5 minut. A grzebałam się strasznie, bo nie mogłam znaleźć dobrej pozycji, żeby mieć nogi na pedałach i nie uderzać kolanami w "to coś pod kierownicą" Zagłówek był wysunięty na maxa i siłowałam się z nim, nie mogłam tego odblokować, kompletnie zgłupiałam! W końcu otworzyłam drzwi i powiedziałam, że mam problem i troszkę mnie naprowadził. Ustawiłam zagłówek, zapięłam pas, i powiedziałam, że jestem gotowa -to nie było mądre! Dziewczyny, sprawdźcie sobie wszystko po 3 razy, zanim powiecie, że jesteście gotowe! Ja nie domknęłam sobie drzwi i świeciła się czerwona kontrolka -1szy błąd.
Kolejna moja rada dla tych, które zdają teorię, a zaraz potem praktykę. Ja miałam testy na 8:40, koło 9 byłam już na poczekalni. Wczoraj instruktorka powiedziała mi, że pewnie wyjadę na miasto w granicach godziny 12-13. Poza tym w poczekalni był tłum oczekujących, którzy siedzieli tam długo przede mną. Więc ja na luzie usiadłam z dziewczynami, wyciągnęłam nawet jakiś podręcznik, żeby powtórzyć światła (wolałam to, niż patrzeć przed siebie i panikować), a tu o 9:15 podjeżdża egzaminator (widziałam go już, bo 10min wcześniej już po kogoś podjeżdżał, widocznie szybko poszło), i woła moje nazwisko. Dopiero za drugim razem usłyszałam, że to o mnie chodzi i byłam w wielkim szoku! Podleciałam do samochodu, wciskając podręcznik do torebki i z zapałem szukając dowodu, który kilka minut wcześniej schowałam. Dziewczyny, bądźcie gotowe o każdej porze na swoją kolej, widać nie ma reguły!
I jeszcze jedna rada, dla wszystkich , które jeszcze jeżdżą -róbcie zawsze pełne przygotowanie do jazdy, takie jak jest wymagane na egzaminie, zawsze jak wsiadacie do samochodu. Ja niestety często zapominałam o zagłówku, albo tylko "sprawdzałam, że jest", bo był na dobrej wysokości, i na egzaminie miałam problem -a niby taki drobiazg! Gdybym regulowała go zawsze na jazdach, nie miałabym dziś tego problemu, zrobiłabym to automatycznie jak resztę... A to zawsze jednak kosztuje trochę cennego czasu, kiedy egzaminator się niecierpliwi, a przede wszystkim poziom stresu rośnie.

Wiem, że to o czym piszę, to same drobiazgi, ale one też grają tu pewną rolę i dlatego o tym piszę -mam nadzieję, że komuś pomogą W końcu sama skorzystałam z wielu rad na tym wątku

3mam mocno kciuki za zdające w najbliższych dniach, a trochę się Was tu zebrało! Spokój, koncentracja, wiara w siebie i... do dzieła!
Myśle że nie ma czasu na przygotowanie, ale nie bedziemy czekac pół godziny ja tam miałam fotel trochę za daleko, ale nic nie mówiłam potem , wiadomo:P
a osoby na praktyke padają zupełnie losowo
a zagłówka nigdy nie poprawiałam

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez avaleal Pokaż wiadomość
No chodzi o to, że jak redukuję to po tym trzymam sprzęgło dopóki nie skończę manewru. Jakoś już się tak nauczyłam i instruktor nie zwracał mi na to uwagi.
Więc chciałam się dowiedzieć czy to taki wielki błąd.
Jakoś nigdy nie zdążyłam puścić sprzęgła przed zakrętem.
Ale może powinnam wcześniej zredukować.
a kiedy redukujesz ? wiesz, ja czasem na skręcie puszam sprzęgło sobie tak w połowie, bo dopiero redukuję bieg:P ale jak wcześniej to już przed skrętem nie trzymam sprzęgła:P
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 20:14   #2927
6roove
Zakorzenienie
 
Avatar 6roove
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: głównie z fotela ;)
Wiadomości: 4 512
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Dziewczyny w czasie deszczu zwracajcie szczególną uwagę na pieszych,aby ich nie pochlapać przypadkiem!
a ja niestety dzisiaj zaliczyłam pierwszą kolizję;/
na szczęście obyło się bez policji,skręcałam w lewo ,byłam już w połowie skrzyżowania,nagle kolesiowi z naprzeciwka zapaliło się żółte i z 30 na h przyciął gdzieś do 80 ;/ oczywiście moja wina mimo wszystko bo ja miałam mu ustąpić,ale JAK?
no nic trudno,samochód wylądował u lakiernika a szkodę poszkodowanego pokryje ubezpieczenie OC trzeba żyć dalej
współczuję ale jak napisałaś, trzeba żyć dalej! świat się nie zatrzymał

Cytat:
Napisane przez greenka19 Pokaż wiadomość
A dajcie spokój dziewczyny Nie zdałam na łuku znowu niestety Coś mi się pochrzaniło przy cofaniu i tak nerwowo jechała, że przejechałam przez linię.


Nie wiem, ogólnie mi się wydaje, że tam ten łuk inny jest I egzaminator dał mi do zrozumienia, że nie powinnam robić na pachołki tylko patrzeć w lusterko prawe i tylną szybę.

Jeszcze musiałam 2 godziny czekać na swoją kolej to myślałam, że tam zasnę.
No nic, mam nadzieję, że innym dziewczynom, które zdawały się poszczęści
nie martw się! będzie dobrze następnym razem!
i prawda - czekanie jest nużące i stresujące, jednak u mnie zadziałało korzystnie, bo na końcu stres w dużej mierze mnie opuścił

Cytat:
Napisane przez Mignotte Pokaż wiadomość
Ohh, następnym razem napewno sie uda!! w ogóle dla mnie to bez sensu, jeśli ktoś już do tych pachołków włożył te tyczki to chyba mogę się nimi sugerować, a to że ten łuk jest bez praktycznego sensu i na drodze nam się nie przyda to już nie moja sprawa, niech narysują same linie czy dadzą 2 pachołki i już. Zresztą chyba jak umiem zrobić łuk z zamkniętymi oczami to czemu nie mogę go robić z zamkniętymi?

Widzę jutro dużo osób zdaję wieć trzymam kciuki ja pojutrze mam egzamin dzisiaj miałam godzinkę na łuku z nowym instruktorem z innej szkoły jazdy i jestem zachwycona, starszy pan ale taki z instruktorów o którym niektórzy to pisali, wymaga i uczy. Po pierwsze od razu mi zwrócił uwagę na to że za długo trzymam sprzęgło jak hamuje przed zakrętem (co mnie też egzaminator opieprzył), a żaden z moich poprzedniu (w sumie 4) instruktorów na to nie zwrócił uwagi Był bardzo dokładny, jak robiłam łuk to mówił że się mieszczę, ale jestem blisko lewej strony itd przez co łuk musiałam robić idealnie. Ruszałam parę razy z ręcznego, a zawsze mnie to strasznie stresuje, a przy nim sie wyluzowałam. A jak coś mówił to nigdy złośliwie, bardzo przyjemny. W poprzedniej szkole wszyscy instruktorzy byli po 20 i miałam wrażenie że mieli to w d*pie, niby coś uczyli, ale po prostu ja jechałam i się nudziłam, oni czasem coś powiedzieli że coś tam źle zrobiłam i taka nauka No i tyle, jutro jeszcze 3 godzinki na mieście, trochę się boję ale będzie dobrze o ile sie nie ugotuje
haha, dokładnie, ciekawe, gdzie można "spotkać" w realu, na drodze taki łuk
zmianę instruktora na ostatnie godziny polecam każdemu!
ja miałam młodą babkę ok. 30. Normalnie świetna dziewczyna! wszystko mi wyjaśniła, ćwiczyła ze mną łuk bardzo dokładnie, z nią nauczyłam się korygować patrząc przez tylką szybę, nauczyłam się dobrze parkować, wyjaśniła mi wszystkie światła szczegółowo, w ogóle ekstra babka.


Cytat:
Napisane przez Niebieska88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny kochane dziękuję za wsparcie

Niestety mi też dziś się nie udało...Mam ochotę płakać i krzyczeć ze złości na zmianę!
Nie zdałam na łuku, który na kursie tak pewnie robiłam -wjechałam w pachołek z przodu koperty, ten przed maską Nie zdążyłam wyhamować, auto mi się stoczyło, bo tam lekko z górki jest... A ja nawet nie wyprostowałam kierownicy, a tu już bach!
Cały ten łuk robiłam jak w transie, zupełnie nic do mnie nie docierało i to pewnie dlatego

Jejku, nie mogę w to uwierzyć...


Ja nie miałam gotówki i błądziłam w poszukiwaniu bankomatu, bo nie przyjmują płatności kartą (i to ma być XXI wiek ) i dostałam termin -uwaga! 3 września!
oj, współczuję Ci u mnie też łuk był delikatnie z górki, trzeba na to uwazać, jedyny sposób to prostu wolno, spokojnie jechać.
Następnym razem będzie ok!
szkoda tylko, że tak okropnie późno! normalnie masakra! sezon urlopowy im się zaczął, czy jak?
na Twoim miejscu zadzwoniłabym do nich jeszcze i zapytała o najbliższy wolny termin (u mnie to był dosłownie tydzień czasu!)

aniunia18, ogromnie Ci współczuję! to aż niewiarygodne, jakie miałaś "przygody"
nie wiem, jakiej rady mam Ci udzielić
podejdz do tego z dystansem, normalnie, rob wszystko z uwagą
ćwicz przygotowanie do jazdy (aby zawsze pamiętac o spuszczeniu ręcznego, sprawdzić, czy wszystkie drzwi są zamknięte, włączyć swiatła przez jazdą...)
a na mieście? spokojnie, z koncentracją, patrzeć na znaki, w lusterka, na prędkościomierz..
życzę Ci powodzenia i bezstresowych sytuacji!

-------
dziewczyny, przed zakrętem redukujemy bieg i szybko zwalniamy nogę ze sprzęgła!

trzymam kciuki za zdające!
__________________


Edytowane przez 6roove
Czas edycji: 2010-07-14 o 20:16
6roove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 20:26   #2928
Niebieska88
Zakorzenienie
 
Avatar Niebieska88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: KK
Wiadomości: 4 153
GG do Niebieska88
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez SunnyGirl Pokaż wiadomość
Myśle że nie ma czasu na przygotowanie, ale nie bedziemy czekac pół godziny ja tam miałam fotel trochę za daleko, ale nic nie mówiłam potem , wiadomo:P
a osoby na praktyke padają zupełnie losowo
a zagłówka nigdy nie poprawiałam
No jasne, że nie pół godziny, ale żeby po upłynięciu 5min zaraz poganiać, qrcze... Ogólnie wiele rzeczy zaskoczyło mnie na tym egzaminie. A o przygotowaniu do jazdy słyszałam, że spokojnie można po 3x sprawdzać, bo egzaminator nic nie mówi, tylko chodzi wokół samochodu i czeka. A tu klops
__________________

Insta


PM 2018
Niebieska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 20:30   #2929
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Niebieska88 Pokaż wiadomość
No jasne, że nie pół godziny, ale żeby po upłynięciu 5min zaraz poganiać, qrcze... Ogólnie wiele rzeczy zaskoczyło mnie na tym egzaminie. A o przygotowaniu do jazdy słyszałam, że spokojnie można po 3x sprawdzać, bo egzaminator nic nie mówi, tylko chodzi wokół samochodu i czeka. A tu klops
No u mnie tak było, dopiero jak widział ze odpaliłam i na "jedynkę" to pytał, czy jestem na pewno przygotowana do jazdy. A tak to nawet na mnie nie patrzył no wiem a jak pogania to jeszcze stres potem
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-14, 20:52   #2930
Niebieska88
Zakorzenienie
 
Avatar Niebieska88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: KK
Wiadomości: 4 153
GG do Niebieska88
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez 6roove Pokaż wiadomość
oj, współczuję Ci u mnie też łuk był delikatnie z górki, trzeba na to uwazać, jedyny sposób to prostu wolno, spokojnie jechać.
Następnym razem będzie ok!
szkoda tylko, że tak okropnie późno! normalnie masakra! sezon urlopowy im się zaczął, czy jak?
na Twoim miejscu zadzwoniłabym do nich jeszcze i zapytała o najbliższy wolny termin (u mnie to był dosłownie tydzień czasu!)
Dzięki Niestety jechałam ten łuk jak w transie i nie mogę dojść do tego, co zrobiłam źle... ale najpewniej przyczyną była prędkość. Tylko jak tu wyczuć sprzęgło, gdy masz do przejechania kilka metrów
Najgorsze jest to, że na kursie instruktorka często upominała mnie, że staję za blisko przedniej tyczki, i że na egzaminie mogę przez ten spadek to zawalić. I ćwiczyłam, ćwiczyłam, było OK -a tu nie wyszło...
I jak tu się nie wkurzyć!
Na pewno będę raz na jakiś czas dzwonić lub zachodzić do WORDu, czy się coś nie zwolniło (tak też radziła mi instruktorka), ale nie liczę na cuda. Przy okienkach do zapisu wiszą kartki, że z powodu dużej liczby zdających i braku wolnych terminów prośby o przyspieszenie egzaminu nie są przyjmowane. Jak się gdzieś wstrzelę, to będę w szoku.
Ogólnie strasznie jestem zawiedziona tym wszystkim. Ale cóż, trzeba się wziąć w garść i walczyć dalej! Mam nadzieję, że starczy mi sił i motywacji

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Cytat:
Napisane przez SunnyGirl Pokaż wiadomość
No u mnie tak było, dopiero jak widział ze odpaliłam i na "jedynkę" to pytał, czy jestem na pewno przygotowana do jazdy. A tak to nawet na mnie nie patrzył no wiem a jak pogania to jeszcze stres potem
To miałaś dobrego egzaminatora! Mój ciągle się patrzył na to co robię, ale starałam się o tym nie myśleć, tylko skupić na przygotowaniu... Ale tą uwagą o upływającym czasie trochę mnie wytrącił.
__________________

Insta


PM 2018
Niebieska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 20:55   #2931
SunnyGirl
Zakorzenienie
 
Avatar SunnyGirl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Niebieska88 Pokaż wiadomość
To miałaś dobrego egzaminatora! Mój ciągle się patrzył na to co robię, ale starałam się o tym nie myśleć, tylko skupić na przygotowaniu... Ale tą uwagą o upływającym czasie trochę mnie wytrącił.
No nie dziwię się, nie powinien przeszkadzać!
__________________
5.06.10-poznałam Cię
12.07.10-prawko zdane za 1. razem
26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie
Nie ma odwrotu z drogi obranej
wierność do końca i tak będzie.
Amen.
Mój ukochany M.
Razem od 8.08.10
licencjat
08.2011-Dziadek[*]
02.2012-Ciocia[*]
SunnyGirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 22:05   #2932
wengaya
Raczkowanie
 
Avatar wengaya
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 102
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

może to trochę głupie pytanie ale w co się ubieracie na egzamin?
czy to ma być na elegancko czy tak żeby było wygodnie?
bo już głupawki zaczynam dostawać przed egzaminem...
__________________
Trzeba być szybkim jak nadchodząca chwila
wengaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 22:21   #2933
aniunia18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Ja byłam ubrana elegancko i na luzie ale i tak nie zdałam, więc to chyba nie wpływa na egzamin. Niektóre dziewczyny przychodziły nawet w minówkach, albo leginsach :|

Na jutro zamawiam dobrą pogode i odrobinę szczęścia

Btw. Ja redukuje do 2 zawsze jak mam gdzieś skręcić, auto samo zwalnia a jak nie to trochę hamulec naciskam, wtedy sprzęgło podczas skręcania nie jest potrzebne

P.S Wiem, że oni patrzą też na dynamiczne ruszanie jak np. stoi się na światłach, patrzą czy ruszasz mniej więcej jak inne samochody, bo wtedy mogą się dopieprzyć o słabą dynamikę.

Powodzenia jutro wszystkim! :P
aniunia18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 22:31   #2934
mimisia00
Raczkowanie
 
Avatar mimisia00
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 158
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Właśnie powodzenia jutro wszystkim! No i trzymajcie i za mnie kciuki;* Czekamy na relacje i same posty o zdanych egzaminach
mimisia00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-14, 23:12   #2935
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Dla wszystkich dziewczyn jadących na sprzęgle na zakręcie, a co gorsza hamujące na nim - do zobaczenia w rowie na poboczu w najlepszym wypadku.

Dopóki jeździ się na "elce", na małych prędkościach, w mieście, na suchej nawierzchni to nic się nie stanie. W dodatku elki są zazwyczaj nowe, mają kontrole trakcji i inne tego typu wspomagające bajery. Inna sprawa to mokra nawierzchnia, jeżdżenie na trasie, na nieco starszym samochodzie.

Jeśli macie jakąkolwiek wątpliwość jak zachować się będąc już na zakręcie, najlepszym wyjściem jest dodanie gazu. To dociśnie samochód do jezdni i nawet z trudnej sytuacji możecie wyjść. Na samej jeździe na luzie może się nic nie stać, ale w poślizg łatwiej wpaść. Najgorzej to w razie trudności zacząć hamować na zakręcie. Poślizg murowany. Jak już wpadniecie w poślizg, to należy dodać gazu i skręcić kierownicę w stronę odwrotną niż znosi samochód.

Hamujemy przed i tylko przed zakrętem. Na sprzęgle też nie powinno się jeździć, chyba że jest bezpieczny skręt na bardzo małych prędkościach miejskich, w wątpliwej sytuacji na zakręcie, kiedy nie wiemy, jaki bieg wrzucić. Wtedy nic nie powinno się stać.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 07:21   #2936
mimisia00
Raczkowanie
 
Avatar mimisia00
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 158
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Umrę z tego stresu, juz się boje ze zle ustawie lusterka i zawale wszystko;(
mimisia00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 08:07   #2937
JacekGmoch39
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: JA TO WSZYSKO WIEM
Wiadomości: 84
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość



Jeśli macie jakąkolwiek wątpliwość jak zachować się będąc już na zakręcie, najlepszym wyjściem jest dodanie gazu. To dociśnie samochód do jezdni i nawet z trudnej sytuacji możecie wyjść. Na samej jeździe na luzie może się nic nie stać, ale w poślizg łatwiej wpaść. Najgorzej to w razie trudności zacząć hamować na zakręcie. Poślizg murowany. Jak już wpadniecie w poślizg, to należy dodać gazu i skręcić kierownicę w stronę odwrotną niż znosi samochód.
to czy w trakcie poslizgu dodajemy gaz zalezy od osi na która przenoszony jest naped sytuacja która opisałaś wystepuje w auatach z napedem na tylna os ( RWD) (RWD - rear wheel drive )
natomiast w autach z napedem na przód sytuacja jest odwrotna takze jesli nie jesteś pewna tego co piszesz lub nie byłas w takiej sytuacji na drodze lepiej zebys nie pisała bo ktos moze zaczac stosowac twoje rady w aucie z (FWD) Front-wheel drive tzn z napedem na przód
i wtedy wyladuje w rowie
JacekGmoch39 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:26   #2938
avaleal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 49
GG do avaleal
Wink Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez mimisia00 Pokaż wiadomość
Umrę z tego stresu, juz się boje ze zle ustawie lusterka i zawale wszystko;(
spokojnie kochana dasz radę wszyscy tu w Ciebie wierzymy
avaleal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:26   #2939
poprostuewelinka
Zadomowienie
 
Avatar poprostuewelinka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 143
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

ja wczoraj zdałam teorię, jeszcze tylko praktyka

egzamin wam się nie pochwalę kiedy mam, bo nawet w domu nie powiedziałam :x


generalnie mam pod koniec miesiąca i mam nadzieje, że pójdzie mi bombowo
__________________

poprostuewelinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:15   #2940
Niebieska88
Zakorzenienie
 
Avatar Niebieska88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: KK
Wiadomości: 4 153
GG do Niebieska88
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

Cytat:
Napisane przez wengaya Pokaż wiadomość
może to trochę głupie pytanie ale w co się ubieracie na egzamin?
czy to ma być na elegancko czy tak żeby było wygodnie?
bo już głupawki zaczynam dostawać przed egzaminem...
Ja miałam czarne wygodne spodnie, białą bluzkę koszulową(z krótkim rękawem) i balerinki, czyli raczej taka sportowa elegancja
Ogólnie pod WORDem widziałam baaardzo różnie ubranych ludzi.
Najważniejsza jest swoboda, odrobina elegancji nie zaszkodzi -być może egzaminator spojrzy troszkę łaskawszym okiem w końcu każdy w jakimś stopniu ocenia innych po wyglądzie
Pamiętajcie o wygodnych butach! Najlepiej ubrać te, w których jeździłyście na kursie
__________________

Insta


PM 2018
Niebieska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.