|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-07-14, 17:09 | #1201 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: woj.łódzkie
Wiadomości: 15
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
W takich sprawach chyba każda sama zazwyczaj się boryka z takimi problemami, bo nie rozmawiają z rodziną tylko ukrywają, że jest ok mimo, iż nie jest.....wiem, że na brata mogę liczyć ale nie umiem odważyć się po rozmawiać z nim. Mam nadzieje, że wszystko się ułoży i, że wreszcie nie będę żyła w tej męczarni. Czytałam pozostałe posty teraz i zgadza się ten watek powstał po to żeby otrzymać KOPNIAKA, zrozumieć i otworzyć szeroko oczy na to jak nas taki związek toksyczny niszczy i zmienia, bo kiedyś może nie być już odwrotu i wycofania się, a póki jeszcze można poprawić i zmienić coś to trzeba jak najszybciej. I powiem wam kobietki, że lepiej być samą niż udawać, że się kocha itd. bo to nie ma sensu ani przyszłości. |
|
2010-07-14, 19:38 | #1202 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Chciałam napisać, że zdarza mi się myśleć, że nie chce mi się bez niego żyć.
Ale pewnie mnie za to skrytykujecie. Wróciłam z angielkiego - zawsze po tym spałam u niego, z przyzwyczajenia myślałam juz o tym, jak u niego będę. A tu rzeczywistość. Dziewczyny dlaczego tak jest, że na początku jest super, są plany, on jest cudowny i czuły, a potem wszystko się wali?
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2010-07-14, 19:56 | #1203 |
Raczkowanie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyslnosc naszych staran
Edytowane przez misssia222 Czas edycji: 2010-07-16 o 15:29 |
2010-07-15, 12:25 | #1204 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
i tylko kilka kobietek , które NIE mają takich problemów im doradza a jeszcze odnośnie poaczatku twojej wypowiedzi to ja rozumiem ale patrze też na to jak inne dziewczyny odbierają to .
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!! Edytowane przez ekscentryczna Czas edycji: 2010-07-15 o 12:26 |
|
2010-07-15, 16:13 | #1205 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ekscentryczna,
Pragnę zauwazyć, że ja, jak i wiele udzielających się tu dziewczyn MIAŁYŚMY takie problemy i dlatego radzimy innym, bo udało nam się ich pozbyć.
__________________
SB od 30.06.09 Było : 57 kg Jest: 51 kg (a było 47kg ) Będzie: 47 kg (mam 158 cm wzrostu) |
2010-07-15, 18:23 | #1206 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ja się boję, że kiedy odejdę od niego, to zostanę całkiem sama...
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
2010-07-15, 18:50 | #1207 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Margolcia ja też się tego boję, ale pomyśl, to tylko twoje przyzwyczajenie, że spędzasz czas w określony sposób - z nim.
MAszpewnie przyjaciół, rodzinę, no i wizaz. Ja się boję, że już nie znajdę normalnego faceta.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2010-07-15, 18:56 | #1208 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Margolcia, Kimi, wasi aktualni faceci i tak normalni nie są.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-15, 19:07 | #1209 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Czy ja wiem czy spędzam z nim normalnie czas... On śpi, ja się gapię w film albo w okno, a kiedy odzywają się koledzy, to mówi: idź do domu, bo zaraz X i Y przychodzą. Pytam: odprowadzisz mnie? Odpowiedź: oj przestań, nic ci się nie stanie.
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
2010-07-15, 19:11 | #1210 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
brak słów...cholercia jak czytam czasem jak sie zachowują niektórzy to mój tż obecnie dostałby buziaków 1ooo...gdyby nie to że jestesmy pokłoceni bo nie wywiązał się z obietnicy a ze wiedział czym grozi to "nieywiązanie się" i dałam mu szanse raz a nastepnym razem miał się wiecej nie pokazywać....to teraz musze być konsekwentna
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita Edytowane przez d0lcevita Czas edycji: 2010-07-15 o 19:16 |
|
2010-07-15, 19:24 | #1211 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Dolce, my tu tłumaczyłyśmy jak głupie Margolci, no ale ona wciąż twierdzi, że ona przecież go TAK KOCHA...i on ją TAK KOCHA...i dadzą sobie kolejną ostatnią szansę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-15, 19:32 | #1212 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Czego ci będzie brakowało? Tego, że na niego patrzysz jak śpi?
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
|
2010-07-15, 21:47 | #1213 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
właśnie nie wiem... wiem, że nie tak powinien wyglądać związek, ale nie umiem odejść, tak się przyzwyczaiłam ;(
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
2010-07-15, 23:50 | #1214 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Wszędzie Ci będzie lepiej nawet całkiem samej niż z Nim uwierz mi. Cytat:
Super, że Cię ten facet kocha i szanuje To się kurna dowiedz, a jak nie to sobie cierp z nim dalej skoro takie to trudne warknac, tupnac nogą, jak trzeba to i awanture zrobic i odejsc. Skoro tak bardzo się przyzwyczaiłaś do niego... czyli przyzwyczaiłaś się do takiego traktowania, dziewczyno jaki Ty masz właściwie problem, skoro jestes przyzwyczajona?
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! Edytowane przez KochanaGadzinka Czas edycji: 2010-07-15 o 23:51 |
||
2010-07-16, 08:21 | #1215 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 21
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Witajcie wszystkie, niestety czytając ten wątek z całą pewnością powinnam do niego dołączyć.
nie jestem jeszcze gotowa na opisanie obiektywnie mojej historii więc poczekam trochę z tym Tyle mogę powiedzieć, że on jak jest spokojny to mówi, że ma trudny charakter i nie potrzebnie wybucha ale tak naprawdę to cały czas powtarza, że wszystko to moja wina i bardzo długo wzbudzał u mnie poczucie winy. Byliśmy ze sobą 6 lat i w październiku się pobraliśmy, ale naprawdę nie przypominamy młodego rozkochanego w sobie małżeństwa. Nie przeczytałam jeszcze całego wątku ale do tej pory co przeczytałam to w każdej z Waszych historii jest cząstka mojego życia. To dobrze, że powstał taki wątek bo niestety jest mnóstwo takich toksycznych związków i cała masa kobiet nie ma komu się po prostu wygadać ---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ---------- jak czytam niektóre posty to przypomina mi się tekst jaki kiedyś usłyszałam od koleżanki która strasznie latała za swoim facetem a mianowicie powiedział jej tak: "Wiesz, kocham Cię, ale nic do Ciebie nie czuję" |
2010-07-16, 08:29 | #1216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
no właśnie już to widze tę jego miłość .... nawet nie odprowadzić do domu mozliwe że tylko jak spał ...czuła że on ją szanuje
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
2010-07-16, 08:45 | #1217 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
dragon82 Hmm, mój rok po ślubie wyobrażam sobie całkiem fajnie, ale trudno powiedzieć, co życie przyniesie iii nie jestem romantyczką, ale realistką. Nie mówię, że powino być jak w bajce. Może to przez rutynę. Nie wiem. Poczekamy, co napiszesz.
Powiem coś odnośnie do tego: mówi, że ma trudny charakter i nie potrzebnie wybucha ale tak naprawdę to cały czas powtarza, że wszystko to moja wina i bardzo długo wzbudzał u mnie poczucie winy. Wiesz, co mi zostało po takim wzbudzaniu poczucia winy? Nie umiem do końca normalnie rozmawiać z obecnym chłopakiem, chociaż to były zrzucał na mnie winę za wszystko (nadal to robi, ale szkoda gadać). Kiedy wyniknie jakieś nieporozumienie, zamykam się w sobie i nie umiem powiedzieć, co zrobił źle. Boję się wyrzutów. Ale umiem odejść, kiedy czuję, że ktoś zrzuca na mnie winę. Czasem robię to zupełnie niepotrzebnie i w zaślepieniu (duma; emocje; subiektywne poczucie słuszności tego, co robię). Mam wrażenie, jakbym się zachowywała, jak (któraś dziewczyna tak określiła) wyrachowana suka. Edytowane przez kocim Czas edycji: 2010-07-16 o 08:57 |
2010-07-16, 15:25 | #1218 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Cytat:
Mnie także dotkneło buractwo i chamstwo ale wyszłam z tego , może jedynie za późno się opamiętałam i tyle . wydawało mi się po prostu , że skoro tak broniłaś swojej osoby , że te kobiety które daja sobie `w kasze dmuchać ` przez jakiś czas to się nie szanują etc. toTy nie miałaś żadnych problemów jakie one tutaj przedstawiają .
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!! |
||
2010-07-17, 13:01 | #1219 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Wczoraj zadzwonił wieczorem do mnie mój - chyba facet.
W sumie i tak miałam do niego dzwonić, ale był szybszy. Wypytał gdzie jestem i co robię. Powiedziałam, żeby do mnie przyjechał, bo musimy porozmawiać (choć nie wiem, czy to ma sens). On się wykręcił, że dziś nie ma czasu i nie wie, kiedy go będzie miał. Powiedziałam mu, że jak znajdzie czas, to niech się u mnie zjawi. Na koniec zapytał gdzie jadę - w jego rozumieniu do innego- wieczorem. Zatkało mnie i powiedziałam, że nigdzie, na co on mi odparł, że mogłabym się wreszcie do tego przyznać (że jeżdżę) Wkurzyłam się się i napisałam mu sms, że może on ma gdzie jeździć wieczorami, ale ja nie. Na co on odpisał: to się jeszcze okaże. powiem wam, że nie kontaktowałam się z nim tydzień i jakoś sobie powoli układałam w głowie, a on dziś zburzył cały mój spokój
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2010-07-17, 13:30 | #1220 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Dawałam szanse- NIC NIE WYSZŁO, a szans wcale nie było tak mało... Nie wypowiadałam się tutaj długo, bo w sumie wspominam czas spędzony z moim eksem jako wyjątkowo obrzydliwą i niesmaczną część mojego życia. Autentycznie się jej wstydze. Wstyd mi nie tyle za niego, co za siebie. Jak mogłam sobie na tyle pozwolić? Krew mnie zalewa, jak nawet bliskie mi osoby biadolą, że tęsknią za idiotami, którzy mieli je w poważaniu, że co one zrobią same, że samotnośc to wszelkie zło .... Mam ochote takim osobom krzyknąć: "CHOLERA! NIE MACIE PO 5 LAT ŻEBY NIE UMIEĆ SOBIE SAMEJ W ŻYCIU PORADZIĆ!!" Pytanie: Nie macie rodziny, znajomych? Nie macie pasji, zainteresowań? Samemu owszem, nie jest tak super jak z kimś bliskim (o ile nas nie rani), ale samotność to nie żadna choroba, ani katorga... traktujecie to jak zesłanie do łagru (bycie samej). * Będę ostra w swoich wypowiedziach bo wiem co mówię. Ok, jednego nie rozumiem- jak można się bać samotności? Zwykłej ludzkiej samotności, która czasami dopada każdego z nas? Lepiej popadać w desperacje? A nie boicie się zmarnować sobie życia, tak mało ono dla was znaczy? Odkąd z nim nie jestem., przestałam płakać! Zaczęłam dbać o wygląd, bo dla niego wzystko co ze mną związane nie miało znaczenia, i tak mnie nie doceniał, nie chwalił a seks był kiedy mu się zachciało i rzadko.... Więcej radości mi sprawia wzrok facetów na ulicy niż wspomnienia o nim i naszego seksu... Wolę być sama -naprawdę!- niż płakac po nocach, tracić zdrowie, nerwy, kasę i znajomych... *traktują niektóre Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-07-17 o 13:40 |
|
2010-07-17, 15:42 | #1221 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Są dziewczyny które same w sobie znajdą siłę i odejdą ale sa tez takie które bedą dostawały "baty" i dalej beda przy chłopaku dopóki on jej nie zostawi.
Dziewczyny czy myślicie że kiedy chłopak jest juz z inną to dalej dzieją sie takie rzeczy jak w poprzednim związku czy sie chłopak zmienia? A może ta nastepna dziewczyna akceptuje to co on robi?
__________________
Synek: 28.08.2015 ! |
2010-07-17, 17:09 | #1222 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
|
|
2010-07-17, 17:23 | #1223 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Te osoby dalej wchodzą w związki czy tworzą rodziny.... może dla kolejnej spotkanej dziewczyny którą potrafią naprawde kochac potrafią sie zmienic
__________________
Synek: 28.08.2015 ! |
2010-07-17, 19:25 | #1224 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
No chyba że trafi kosa na kamień...ale takich kamieni w wydani żeńskim bardzo rzadko idzie spotkać (co widać nawet po popularności tego wątku jak i innych na intymnie ). Typ nr. 1- 32 lata, ciągle sam, w sumie przeskakuje ze związku do związku ( w każdym w miare długo, co najmniej 2 lata) i za każdym razem szmaci te kobiety, zdradza, udaje słodkiego, a po roku nawet udawać przestaje.... Typ nr 2- to samo... łapie kobiety tak słabe, które trzymają się na tyle długo aż sam ich nie rzuci albo one ucikną w popłochu! Jak taki facet jest palantem to po prostu jest |
|
2010-07-18, 07:13 | #1225 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
mnie do szłu doprowadza podejscie kobiet....ze lepiej żeby był facet...bo jak to będzie wygladac że w oczach innych bedzie stara panną etc..co ludzie powiedzą.....więc przystają na zycie z męzczyzną który ich nie szanuje osobiście wolę byc samotna niż z kims nieszczęsliwa
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
2010-07-18, 07:23 | #1226 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ehhh dziewczyny ale mam doła zakopcie go
chcialam wczoraj jechac do niego to nie chcial... pojechal gdzies z kolegami nie wiem gdzie dzwonilam, pisalam to włączyła mu sie totalna olewka. mielismy umowe ze nie chodzimy osobno na imprezy i widze ze ta umowa poszła sie sypac z jego strony Siedzialam wczoraj ze znajomymi i mam straszne wyrzuty sumienia.. dlaczego?? sama nie wiem Jestem smutna, zła, zmęczona (bo spac nie moge) i kusi zeby sie do niego odezwac ale nie moge bo to NIC nie da musialam sie gdzies wygadac. Podniescie mnie
__________________
Synek: 28.08.2015 ! |
2010-07-18, 11:22 | #1227 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ja bym zrobiła tak samo jak on. Umówiła się z koleżankami.
Skoro on nie dotrzymał umowy, dlaczego ty masz jej przestrzegać? Niech poczuje, jak to "miło" być olewanym
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2010-07-18, 12:08 | #1228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 3 430
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Hej dziewczyny...
Z przykrością stwierdzam, iż doświadczyłam i ja braku szacunku ze strony faceta... a to wszystko przede wszystkim z powodu za rzadkich, jego zdaniem zbliżeń. On chciałby codziennie, mnie wystarczy 1-2 w tygodniu na tym tle powstają ciągle nowe konflikty, kłótnie, czepianie się o pierdoły... Nazywanie mnie "lodówką", "bez uczuć", bo nie chce się kochać codziennie, nie mam na to ochoty, mam to robić na siłę, żeby tylko jemu dogodzić? no sorry... Jego zdaniem kobieta jest przede wszystkim potrzebna do seksu, na to wygląda, bo co tu ze mną robić, gdy współżycie w grę nie wchodzi? Zaczął sypać do mnie niedawno tekstami "idź już lepiej do domu", "daj mi spokój", więc postanowiłam spełnić jego ostatnią wolę i dałam mu spokój, wczoraj. Byliśmy ze sobą półtora roku. Jest mi źle. Znowu trafiłam na dupka!! :/
__________________
Tydyrytkom Edytowane przez Nieoficjalnie Czas edycji: 2010-07-18 o 12:16 |
2010-07-18, 14:45 | #1229 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: KRAKÓW
Wiadomości: 4
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Witam wszystkich , postanowiłam Wam opisać moją historię. Byłam z ex - 6 lat , szczerze mówiąc myślałam że to ten jedyny. Ale w pewnym momencie zaczeło się : wyzwiska, docinki, picie. Mieszkaliśmy że sobą 4 lat, tzn ja mieszkałam w jego mieszkaniu , co też często mi wypominał. Dużo mu wybaczałam, bo myślałam że tak powinno być, że nie każdy związek jest idealny. Zatraciłam się dla tego związku całkowicie i to był wielki błąd, goniłam z pracy by zrobić na czas obiad , a on i tak narzekał i robił awantury z byle czego. Wiem że wiele razy powinnam od niego odejść , ale ... właśnie to ale wydawało mi się jak się kogoś kocha to się mu dużo wybacza. A potem zaczeło się jego picie , oczywiście pił przez mnie, wówczas już wogóle nie mogłam go zostawić , no bo jak zostawić chorą osobę?! Tak wtedy myślałam a stałam się zwyczajnie współuzależniona!!!
Kilka razy mnie uderzył po pijaku , a i tak się usprawiedliwiał i mu wybaczałam. No i na początku 2008 roku kazał mi szukać mieszkania , co było na tyle dziwne że w listopadzie mówił mi że mnie kocha. A ja zachowywałam się jak naiwna idiotka , niby szukałam mieszkania ale miałam nadzieję że jednak się zejdziemy ( teraz wiem że to było destrukcyjne zachowanie z mojej strony ) , że mu przejdzie choć już kilka razy dochodziło do takiej sytuacji . wyprowadziłam się 13 lutego , dzień przed Walentynkami , taki miałam warunek inaczej moje rzeczy byłby rozrzucone po całym osiedlu. Przez czas tych 2 miesięcy jak szukałam mieszkania usłyszalam bardzo wiele gorzkich słów, że jestem głupia , szmata, debilka , że niczego nie umie , że ja zabiłam jego miłość do mnie , że utopiłam ją , że nie umiem dobrze jeździć autem , że nie umiem pływać i wiele innych gorszych epitetów. A dodam że skończyłam studia , pracowałam, a on nawet matury nie zrobił , no ale łatwo mu przychodziło ocenianie innych . Najgorsze jest to że przez to jak mnie potraktował nie umie nikomu zaufać na tyle żeby stworzyć nowy związek . Miałam kilka znajomości od tego czasu a mineło już 2 lata , no ale ... Zwyczajnie martwię się że będzie podobnie. że kilka lat będzie super a potem wyjdzie naprawdę jaki on jest . Nie wiem tylko czy on taki był i się maskował czy może taki się stał ? Nie umiem sobie na to odpowiedzieć mimo że spędzałam z nim czasem 24 godz. na dobę , mieszkałam z nim , budziłam sie z nim . Jedno co wiem nie zatracajcie się całkiem dla zwiazku , miejcie swoje alter życie , wasze przyjaciółki , wypady na kawę , nawet tylko własnych znajomych. A wiecie co jest najbardziej śmieszne ? Ze po pół roku związał sie z córką swego szefa , którą przez 6 lat do mnie obgadywał , że jest taka a taka , że ma grubą dup... i wogóle. No i po roku wzieli ślub , teraz we wrześniu będzie rocznica . Czasem jak się gdzieś tam widzimy on udaje że mnie nie widzi , no cóż czasem miłość za bardzo nam zasłania świat . A wyobrażcie sobie że nagadał naszym znajomym że byłam u niego przed jego ślubem - ładnie się usprawiedliwia , wogóle puszczał kity po rozstaniu , że chciał mi mieszkanie kupić tylko ja się nie zgodziłam , że chciał mnie wysłać na lecznie bo nie mogłam dać sobie radę z rozstaniem . Takie tam smuty . Od całej tej sytuacji mineło już sporo czasu , ja jestem sama ale powiem wam że wolę tak niż być poniżaną. Ale wszytsko to zrozumiałam po jakimś czasie. że to wcale nie była moja wina . Tak naprawdę potrzeba czasu by to wszytsko zrozumieć i możecie sobie pomóc tylko wtedy gdy tego naprawdę same chcecie |
2010-07-18, 15:56 | #1230 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Jeżeli masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, to przeczytaj na spokojnie jeszcze raz moją wypowiedz. Dobijają mnie dziewczyny typu "Jejciuuuuus ja sie tak przyzwyczailam" o losie...
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:12.