Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:) - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-15, 01:01   #61
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
hiszpański o wiele łatwiej uczyć się języka, który się podoba. Za niemieckim nie przepadasz, więc bym sobie darowała - bo nauka będzie szła opornie. Swoją drogą, dlaczego ludzie tak bardzo nie lubią niemieckiego?
Bo Polacy to rasiści? I uprzedzeni przeszłością historyczną? Żartuję
Niemiecki jest taki twardy, mało melodyjny, ma długie słowa, akcent mało przyjemny...
A ja dodatkowo nie wspominam miło nauczycielek

Dzięki Undercia za radę!
Tak w gruncie rzeczy to też nie jestem aż tak zafascynowana tym hiszpańskim (może zacznę, gdy będę się uczyć), bo nie miałam z nim do czynienia, więc tak naprawdę to mógłby być każdy inny przyjemny język... np. włoski. Ale już to kiedyś analizowałam i gdybałam jakiego języka mogłabym się uczyć. Wszystkie inne odpadły z mniej/bardziej ważnych powodów, uprzedzeń, możliwości
włoski - bo poza Italią niezbyt znany
francuski - bo nie lubię, bo wydaje się trudny, wcale mnie nie kręci
rosyjski i czeski - te akurat darzę sympatią i chciałabym się kiedyś nauczyć, ale w porównaniu z nim hiszpański wydaje się bardziej "opłacalny" i prozachodni można powiedzieć
skandynawskie - podobne do niemieckiego i chyba trudne
reszta - mało znana i mało użyteczna

Więc się tak ostał hiszpański z tej mojej dziwnej selekcji. Poza tym wydaje mi się, że na rynku jest sporo materiałów, można telenowele oglądać i sobie go szlifować itd. Już widzę jak oglądam sobie "Zbuntowanego Anioła"
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2010-07-15 o 01:05
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 07:21   #62
Martika_
Rozeznanie
 
Avatar Martika_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: domciu;)
Wiadomości: 797
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Bo Polacy to rasiści? I uprzedzeni przeszłością historyczną? Żartuję
Niemiecki jest taki twardy, mało melodyjny, ma długie słowa, akcent mało przyjemny...
A ja dodatkowo nie wspominam miło nauczycielek

Dzięki Undercia za radę!
Tak w gruncie rzeczy to też nie jestem aż tak zafascynowana tym hiszpańskim (może zacznę, gdy będę się uczyć), bo nie miałam z nim do czynienia, więc tak naprawdę to mógłby być każdy inny przyjemny język... np. włoski. Ale już to kiedyś analizowałam i gdybałam jakiego języka mogłabym się uczyć. Wszystkie inne odpadły z mniej/bardziej ważnych powodów, uprzedzeń, możliwości
włoski - bo poza Italią niezbyt znany
francuski - bo nie lubię, bo wydaje się trudny, wcale mnie nie kręci
rosyjski i czeski - te akurat darzę sympatią i chciałabym się kiedyś nauczyć, ale w porównaniu z nim hiszpański wydaje się bardziej "opłacalny" i prozachodni można powiedzieć
skandynawskie - podobne do niemieckiego i chyba trudne
reszta - mało znana i mało użyteczna

Więc się tak ostał hiszpański z tej mojej dziwnej selekcji. Poza tym wydaje mi się, że na rynku jest sporo materiałów, można telenowele oglądać i sobie go szlifować itd. Już widzę jak oglądam sobie "Zbuntowanego Anioła"
Selekcja całkiem słuszna
Dodatkowo rosyjski to cyrylica - ja się próbowałam w zeszłym roku uczyć sama, ale jednak jak na samodzielną naukę kwestia alfabetu i jako taiego użycia go była zwyczajnie nie do przejścia.
Francuski jest faktycznie bardzo trudny. Uczyłam się go przez rok w gimnazjum, potem nam skasowali lekcje i trochę żałowałam, ale z perspektywy czasu przyznaję, że to naprawdę ciężki język. Zupełnie inna wymowa, skomplikowana pisownia i gramatyka...
Hiszpański to język przydatny, wiele ludzi w nim mówi, podczas wakacji w ameryce południowej mogłabyś go wykorzystać Ale nauka od postaw jest trudna - ja bałabym się, że zacznę uczyć się z błędem / błędami i że przy okazji stworzę jakiś własny dialekt W Twojej sytuacji jest troszkę łatwiej, bo masz możliwość zapisania się na lektorat...
A niemiecki - no cóż, ja sama mam zamiar w te wakacje powtórzyć. Jesteś troszkę uprzedzona do tego języka. Masz racje - nie brzmi melodyjnie, ale z drugiej strony gramatyka, słowotwórstwo jest bardzo jasne, wręcz matematyczne. I jest to duże ułatwienie

Kilka z Was pisało, że chcecie przypomnieć sobie język. Powiedzcie, jaką macie metodę? Ja się zbieram i zbieram, żeby zrobić coś z zapomnianym niemieckim, ale tak po prawdzie nie wiem od czego zacząć?
Martika_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 11:56   #63
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Martika_ Pokaż wiadomość
Hiszpański to język przydatny, wiele ludzi w nim mówi, podczas wakacji w ameryce południowej mogłabyś go wykorzystać Ale nauka od postaw jest trudna - ja bałabym się, że zacznę uczyć się z błędem / błędami i że przy okazji stworzę jakiś własny dialekt W Twojej sytuacji jest troszkę łatwiej, bo masz możliwość zapisania się na lektorat...
No jasne jak znajdę kogoś kto mnie tam zabierze Martika_ jestes chętna?
Na razie baaaardzo wstępnie się przygotuję do lektoratu, więc mam nadzieję, że nie wyjdzie mi to bokiem tj. z bykami
__________________

Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 13:20   #64
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cześć
nie do końca jestem pewna czy to moje miejsce, ale może spróbuję.
Czasem wydaje mi się, że rzeczywiście jestem ambitna, czasem, że g*** robie, marnuje czas i zycie przecieka mi przez palcę. Jak juz nie mam siły podpierać się nawet nosem wyrzucam sobie w duchu, że jestem nadambitna i po cholere mi to???
Zawsze chciałam być pierwsza, lepsza, mądrzejsza itd. itp. I zawsze chciałam żeby moja mama była ze mnie dumna. Jak już podrosłam doszłam do tego, że robie wszystk odla siebie i to nie chodzi o zaspokojenie dumy mamy, ale mojej. Więc najlepsze liceum w mieście, dodatkowe zajęcia, w wakacje praca, bo uważałam że na swoje zachcianki powinnam sama zarobić. matura musiała być zdana idealnie, a że nie była...załamka i brak wiary w swoje siły. Ale poszłam na studia i od 1szego miesiąca uważałam że marnuje swój czas. Że pracowałam, ciągnęłam stypendium naukowe, chodziłam na dodatkowe zajęcia z rysunku-to pffffhhhiiii. mało. mało,mało,mało...
Na 4roku-IOS wyjazd do nowego miasta-sama, bez znajomości, pracy i mieszkania. Urządzanie siebie i kolejnych stancji, zmiany pracy, kolejen zajęcia dodatkowe, jazda 300km na zaliczenia, w między czasie zaczęłam kolejne zaocznie na którym też muszę być perfekt. W zeszłym roku skończylam studia z wyróżnieniem, na tych zaocznych ide na 3rok (w piątek okaże sięczy ze stypenium), pracę staram się zmienić, bo w tej uważam,że marnuje swój czas, nie rozwijam się, nie uczę niczego nowego. Chciałam otworzyć własny biznes,bo jak któraś napisała-uwazam ze lepiej umiem zarządzać, ale próby otrzymania dofinansowania spełzły na niczym mimo to chcę spróbować znowu

czasem siadam i mysle- po co mi to? a czasem zastanwiam się i bluzgam na siebie, że robie za mało, że coś jeszcze powinnam, a czasem mam siebie dosć....
Mama, rodzina wspierają mnie, zwłaszcza siostra. Mama czasem myśli staroświecko,może ma rację...a Tż? mówi że jest dumny, że podziwia mój upór,samodyscyplinę i sumienność. powinnam się cieszyć, ale czasem swoją postawą, poglądami rzuca mnie na kolana i uświadamiam sobie, że po co ja się zacharowuję jak kiedyś i tak wyląduję w kupkach, kaszkach, obiadach, praniach itd....czy tego chce czy nie...

oceńcie same czy się nadaję
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 15:41   #65
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

oj gg22 jak najbardziej się nadajesz Momentami widzę w Tobie samą siebie witaj
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 11:41   #66
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

ale tu cisza
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 11:47   #67
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

no to w takim razie podpisuje się obiema rękami w tym wątku

własnie odczuwam doła którego podłożem jest ta cholerna ambicja... chyba ostatnio widzę ja jako moją kule u nogi a nie atut:/
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-16, 12:27   #68
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
no to w takim razie podpisuje się obiema rękami w tym wątku
własnie odczuwam doła którego podłożem jest ta cholerna ambicja... chyba ostatnio widzę ja jako moją kule u nogi a nie atut:/

gg nie poddawaj się! trzeba każdego doła zamieniać w górkę ja wczoraj miałam mega doła a dziś jest przyrost motywacji

W ramach mojej (nad)ambicji zaczynam w weekend naukę hiszpańskiego!
Kupiłam dziś nawet program do nauki
__________________

Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 12:38   #69
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

dokładnie-dzisiaj gorzej, jutro lepiej chociaż ja może nowe zadania przełoże sobie na poweekendzie,bo to mój 1szy wolny weekend od hm.... długiegoooo czasu. Więc teraz lenistwo, czytanie zwykłych książek i słońce, słońce, słońce a od nowego tygodnia nowe plany
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 14:05   #70
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

dla mnie zawsze ambicja była kulą u nogi, bo tylko przeszkadzała i utrudniała życie

Coma - pochwal się jaki program kupiłaś
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 14:11   #71
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
dla mnie zawsze ambicja była kulą u nogi, bo tylko przeszkadzała i utrudniała życie

Coma - pochwal się jaki program kupiłaś
bo tak naprawdę ciężko miec zdrowe podejście jak się jest cholernie ambitnym, bo człowiek nie daje sobie furtki na popełnienie błędów, na odpuszczenie, zwolnienie...
ambicja jest dobra, ale z drugiej strony bywa destrukcyjna...
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-16, 14:25   #72
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Dokładnie. Dla mnie każda porażka, każde niepowodzenie kończy się załamaniem i depresją Nie potrafię cieszyć się z "sukcesów", bo ciągle mi mało... Ostatnio prosiłam przyjaciółkę by mi powiedziała co jest MOIM największym sukcesem życiowym - na rozmowach kwalifikacyjnych ciągle o to pytają a ja najzwyczajniej na świecie nie wiem - po prostu nie widzę, żebym cokolwiek osiągnęła. Przyjaciółka natomiast wymieniła całą listę moich sukcesów
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 14:43   #73
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

otóż to! ja mam tak samo. obieram sobie jakiś cel, dąże do niego, osiągam go i co...i się nie cieszę, nie jestem z siebie dumna, bo mi sięwydaje że to takie fiu bzdziu...
cały czas mi się wydaje, że za malo i za mało, że nic nie robie, marnuje czas itd. że inni robią więcej, sa dalej ode mnie, a ja się opierniczam choć z drugiej strony wiem że tak nie jest, ale gdzieś tam w środku siedzi mi cos takiego
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 14:48   #74
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
dla mnie zawsze ambicja była kulą u nogi, bo tylko przeszkadzała i utrudniała życie

Coma - pochwal się jaki program kupiłaś
Profesor Pedro wyd. Edgard (które znam od Ciebie) wydaje mi się, że jest to najbardziej odpowiedni program do nauki
(Edgard ma siedzibę na tej samej ulicy co moja firma więc długo się nie zastanawiałam )

Dziewczyny, mam podobnie jak Wy z tą cholerna ambicją...
Czasem mam przebłyski zadowolenia z siebie i satysfakcji, ale w większości ciągle mi mało. Poza tym porównuje sie do lepszych od siebie i myślę jaka to ja jestem beznadziejna

Poza tym za bardzo się przejmuje i do wszystkiego podchodze bardzo emocjonalnie. Wkurza mnie to.
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2010-07-16 o 15:00
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 21:03   #75
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Edgarda uwielbiam, obecnie sięgam już tylko po jego publikacje


Może to głupio zabrzmi - jakoś tak mi lżej widząc, że nie jestem sama z tym problemem.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 06:04   #76
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość

Poza tym za bardzo się przejmuje i do wszystkiego podchodze bardzo emocjonalnie. Wkurza mnie to.
Gdy faceci się przejmują i przezywają swoje życiowe plany i ambicje, mówimy, że są pełni pasji A my kobiety, zawsze czujemy się winne, za to że okazujemy emocje, że się przejmujemy. Jak dla mnie bycie emocjonalnie zaangażowany jest wyrazem pasji i zaangażowania w realizacje swoich marzeń i planów. Dlaczego mam nie płakać, kiedy coś idzie nie tak jak planowałam? Podenerwuję się, wyładuje i jestem gotowa do dalszej akcji hehe
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 08:46   #77
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
Edgarda uwielbiam, obecnie sięgam już tylko po jego publikacje
Może to głupio zabrzmi - jakoś tak mi lżej widząc, że nie jestem sama z tym problemem.
Edgard jest super - jestem pewna, że jeszcze nie raz odwiedzę jego siedzibę

Cytat:
Napisane przez Shilpa Pokaż wiadomość
Gdy faceci się przejmują i przezywają swoje życiowe plany i ambicje, mówimy, że są pełni pasji A my kobiety, zawsze czujemy się winne, za to że okazujemy emocje, że się przejmujemy. Jak dla mnie bycie emocjonalnie zaangażowany jest wyrazem pasji i zaangażowania w realizacje swoich marzeń i planów. Dlaczego mam nie płakać, kiedy coś idzie nie tak jak planowałam? Podenerwuję się, wyładuje i jestem gotowa do dalszej akcji hehe
Shilpa, masz baaardzo zdrowe podejście! Też tak chcę! Kobiety niestety, wg mnie są mimo wszystko traktowane jako "gorszy gatunek" odczuwam to na każdym kroku... są to drobne sprawy, ale w pracy zdarzają się najczęściej (komputery, trudni klienci itp.). Mój TŻ też czasem jak coś powie to mam ochotę go zatłuc i zadaję sobie pytanie, czemu związałam się z szowinistą?
__________________

Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 09:07   #78
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

O kurczę! takiego tematu tutaj się nie spodziewałam, a jak mile zaskoczona jestem!

Witam Was więc.. może coś napiszę troszke o sobie..

Czuje się osobą ambitną, mam plany raczej wykraczające poza normę, ciągle chcę robić wiele wiele więcej. Mam znajomych na prawdę rózniących się baaardzo od siebie, ale nikt nie rozumie mnie do końca. Ich plany ograniczają się do za miesiąc, nawet do dnia następnego. Ja lubię "marzyć", planować. Kocham kiedy coś się dzieje, kiedy mam jakiś cel i dąże !
Chciałabym na prawdę kurcze dużo, czasem wydaje mi się że czasu nie starczy, a czasem (jak już ktoś wcześniej napisał może troszkę innymi słowami) że życie ucieka a ja stoje w miejscu.
Teraz nastał czas kiedy będę mogła się sprawdzić po raz kolejny. Od października zaczynam studia (jeszcze nie rozstrzygnięte więc mam nadzieję dostać się na zaoczne do mojego wymarzonego miasta) i tutaj też są straszne luki między mną a znajomymi. Większość nie rozumie że CEL do którego dąże jest moim celem. Ktoś chce studiować 10km od domu, OK, ale kiedy ja chcę wyjechać daleko, iść do pracy, zacząć nowe życie nie zapominając o tamtym... Kurcze

Nie piszę już więcej, witam Was ambitne kobietki
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 09:30   #79
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Witaj Inspiracyjna - po nicku już widzę, że się tu świetnie nadajesz, po opisie tym bardziej

Ja już jakiś czas temu zauważyłam, że nie warto przejmować się ludźmi, którzy nas nie rozumieją. Raczej szukać tych podobnych do nas i razem się wspierać Ponieważ teraz obracam się właściwie tylko w obrębie ludzi z pracy, zauważyłam jak bardzo się różnię od nich... Czasem czuję się jak jakiś Alien! Gdy mówię im o swoich planach albo zrealizowanych już rzeczach, potrafią być mili - mówić, jak to mnie podziwiają, dziwią się, że mi się chce. Ale potrafią mnie też rozliczać i negatywnie podsumowywać - "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy", "teraz to powinnaś się bawić a nie uczyć", "ale jak ty niby się wrabiasz skoro masz szkołę i pracę...", albo "nie wierzę". Niektórzy zbywają mnie milczeniem, a ich mina mówi "walnięta idiotka"

Jedyna rada: olać ich!
__________________

Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 10:28   #80
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Witaj Inspiracyjna - po nicku już widzę, że się tu świetnie nadajesz, po opisie tym bardziej

Ja już jakiś czas temu zauważyłam, że nie warto przejmować się ludźmi, którzy nas nie rozumieją. Raczej szukać tych podobnych do nas i razem się wspierać Ponieważ teraz obracam się właściwie tylko w obrębie ludzi z pracy, zauważyłam jak bardzo się różnię od nich... Czasem czuję się jak jakiś Alien! Gdy mówię im o swoich planach albo zrealizowanych już rzeczach, potrafią być mili - mówić, jak to mnie podziwiają, dziwią się, że mi się chce. Ale potrafią mnie też rozliczać i negatywnie podsumowywać - "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy", "teraz to powinnaś się bawić a nie uczyć", "ale jak ty niby się wrabiasz skoro masz szkołę i pracę...", albo "nie wierzę". Niektórzy zbywają mnie milczeniem, a ich mina mówi "walnięta idiotka"

Jedyna rada: olać ich!
Uff to się cieszę

kurcze a co do ludzi to jest dokładnie tak jak mówisz!! chcę studiować kierunek który nie jest opłacalny to już jadą po mnie, nawet w rodzinie(dalszej)!
Co kogo obchodzi nasze życie?!



a czytałam tu coś o hiszpańskim. Muszę powiedzieć że zastanawiałam się nad tym z miesiąc temu, ale postanowiłam szkolić ten mój angielski jeszcze. Tyle ze... na studiach tez jest jezyk wiec moze dam rade cos pokombinować z hiszpanskim tak bardzo bym chciała!!!!!!
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 10:39   #81
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
a czytałam tu coś o hiszpańskim. Muszę powiedzieć że zastanawiałam się nad tym z miesiąc temu, ale postanowiłam szkolić ten mój angielski jeszcze. Tyle ze... na studiach tez jest jezyk wiec moze dam rade cos pokombinować z hiszpanskim tak bardzo bym chciała!!!!!!
Pamiętaj, że studia dają nam duże możliwości, trzeba je tylko odpowiednio wykorzystać
gdyby nie fakt, że przysługuje mi bezpłatny lektorat z wybranego języka (cała gama do wyboru) to nie zdecydowałabym się na naukę od podstaw. A godzin lektoratu szkoda mi na angielski, bo ciągle jest wałkowane to samo... mogę więc sama się go nauczyć i doszlifować w końcu uczę się go tyle lat
Zresztą ostatnio byłam zmuszona gadać z Angielką i to był przełom. Z jednej strony dobrze sobie poradziłam, a z drugiej byłam bardzo mało swobodna, zestresowana. Stwierdziłam, że w Polsce, nie mając stałego kontaktu z językiem, nigdy idealnie go się nie nauczę.... Więc skoro i tak będę go szlifować przez cały czas, to czemu mam poprzestać tylko na nim?
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2010-07-17 o 10:42
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 10:58   #82
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Pamiętaj, że studia dają nam duże możliwości, trzeba je tylko odpowiednio wykorzystać
gdyby nie fakt, że przysługuje mi bezpłatny lektorat z wybranego języka (cała gama do wyboru) to nie zdecydowałabym się na naukę od podstaw. A godzin lektoratu szkoda mi na angielski, bo ciągle jest wałkowane to samo... mogę więc sama się go nauczyć i doszlifować w końcu uczę się go tyle lat
Zresztą ostatnio byłam zmuszona gadać z Angielką i to był przełom. Z jednej strony dobrze sobie poradziłam, a z drugiej byłam bardzo mało swobodna, zestresowana. Stwierdziłam, że w Polsce, nie mając stałego kontaktu z językiem, nigdy idealnie go się nie nauczę.... Więc skoro i tak będę go szlifować przez cały czas, to czemu mam poprzestać tylko na nim?
studia i nowe miasto to będzie wielki przełom w moim życiu

Też długo ucze się angielskiego chociaż tak na prawdę naukę miałam w LO od 2klasy. Niestety ale w niektórych szkołach nauczyciele leją z góry na dół na uczniów.
Ale ten okres już zamknięty

hmm. a rozmowa z obcokrajowcem faktycznie otwiera oczy rozmawiając z ludźmi a nie nauczycielami (to też ludzie !) na swobodne tematy, życia codziennego widzimy wielką różnicę. I wtedy nie zastanawiamy się czy to czas past simple
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 12:28   #83
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

od kilku dni się zastanawiam, czy przyznać się tu do mojej chorej (cholernej) ambicji, aż w końcu coś mnie dzisiaj podkusiło, żeby to zrobić. moja historia jest podobna do wielu już tu opisanych. zawsze najlepsze wyniki w nauce, najlepsze wyniki z egzaminów na koniec podstawówki czy gimnazjum, egzaminy w sesji zdane w pierwszym terminie, zaangażowanie w różne projekty, organizacja imprez, zajęcia dodatkowe, udział w konkursach etc. jednak zawsze było jakieś ale. jeśli zdałam maturę na 95%, pytałam dlaczego nie 100. gdy kończyłam szkołę ze średnią 5,5 zastanawiałam się, co mogłam zrobić, żeby było co najmniej 5,6. w sesji zimowej zdałam egzamin jako jedna z czterech osób na roku, ale zamiast cieszyć się, że mi się udało, bo włożyłam w naukę naprawdę dużo pracy, cały dzień wmawiałam sobie, że po prostu miałam szczęście. i tak jest zawsze. jeśli zrobię coś dobrze, żałuję, że nie było to bardzo dobrze. dodatkowo porównuję się z innymi. gdy ktoś robi coś więcej ode mnie, czuję zazdrość i złość. w końcu ja też bym mogła. mamy wakacje. a trats co robi? oczywiście zamiast wygrzewać tyłek na drugim końcu świata, siedzi w domu i się uczy! jeśli nie zajrzę do książek przynajmniej raz dziennie, mam ogromne wyrzuty sumienia.

czasem się zastanawiam, po co ja to wszystko robię. mogłabym przecież studiować jakiś niewymagający dużej pracy kierunek, po zajęciach siedzieć przed telewizorem, nie planować nic poza obiadem na obecny dzień i mieć wszystko w czterech literkach. ale nie potrafiłabym. mam zaplanowane życie na najbliższe trzy lata i wiem, że jeśli po tych kilku latach cokolwiek na mojej liście (tak, tak, mam listę, gdzie w punktach mam zapisane, co będę robić - jak widać, chyba nie ma wątpliwości, że normalna nie jestem ) zostanie niezrealizowanie, to będę to rozpamiętywać przez najbliższe ćwierć wieku. po prostu nie znoszę porażek, a jeszcze bardziej nie znoszę się do nich przyznawać.

ale mimo wszystko lubię swoje życie. lubię czuć, że nie marnuję czasu. lubię osiągać sukcesy. i, choć porażki opłakuję przez co najmniej tydzień, z perspektywy czasu widzę, że nawet jeśli coś mi nie wyszło, to zawsze miało to też jakieś pozytywne skutki. nawet jeśli nie wygrałam bitwy, to wojna należy do mnie

i tym przydługim postem trats mówi dzień dobry

a co do toczących się już dyskusji, wtrącę kilka moich groszy (niestety, z powodu mojej sklerozy, zapomniałam o cytowaniu):

niemiecki - faktycznie dużo osób go nie lubi. nie wiem dlaczego, bo to cudowny język , ale moje dwie koleżanki stwierdziły kiedyś, że okropnie brzmi. miałyby problem z odróżnieniem wyznania miłości od ogłoszenia wyroku śmierci

cyrylica - ja co prawda uczyłam się rosyjskiego w szkole, ale mój kuzyn sam przyswoił alfabet. dlatego od dłuższego czasu, jeśli tylko widzę, że przysyła mi smsa, to wiem, że muszę moje szare komórki uruchomić, bo z pewnością treść będzie zapisana właśnie cyrylicą. skubany dba o moją edukację.

hiszpański - podoba mi się jego brzmienie i też chciałabym się go nauczyć, ale niestety na mojej liście języków, które muszę znać, nie ma go. bardziej marzy mi się japoński, więc jak na razie usiłuję poznać hiraganę i katakanę.

rozmowy z obcokrajowcami - zawsze powodują u mnie palpitacje serca, bo mam wrażenie, że palnę jakąś głupotę.

relaks - dla mnie odpoczynek to słuchawki na uszy, wygodne łóżko i książka albo sen.

z powodu wspomnianej już wyżej mej przypadłości (czytaj: sklerozy) zapomniałam co jeszcze chciałam dodać

a, wiem co jeszcze. shilpa! jak ja ci zazdroszczę, że mieszkasz w singapurze. uchylisz rąbka tajemnicy i zdradzisz jak tam się znalazłaś? i dlaczego akurat singapur? zawsze mnie niesamowicie interesowały historie ludzi, którzy wyemigrowali z polski.

dziewczyny, możecie czuć się wyróżnione. powiedziałam wam więcej o sobie, niż znajomym przez pół mojego życia
trats jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 12:41   #84
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez trats Pokaż wiadomość
od kilku dni się zastanawiam, czy przyznać się tu do mojej chorej (cholernej) ambicji, aż w końcu coś mnie dzisiaj podkusiło, żeby to zrobić. moja historia jest podobna do wielu już tu opisanych. zawsze najlepsze wyniki w nauce, najlepsze wyniki z egzaminów na koniec podstawówki czy gimnazjum, egzaminy w sesji zdane w pierwszym terminie, zaangażowanie w różne projekty, organizacja imprez, zajęcia dodatkowe, udział w konkursach etc. jednak zawsze było jakieś ale. jeśli zdałam maturę na 95%, pytałam dlaczego nie 100. gdy kończyłam szkołę ze średnią 5,5 zastanawiałam się, co mogłam zrobić, żeby było co najmniej 5,6. w sesji zimowej zdałam egzamin jako jedna z czterech osób na roku, ale zamiast cieszyć się, że mi się udało, bo włożyłam w naukę naprawdę dużo pracy, cały dzień wmawiałam sobie, że po prostu miałam szczęście. i tak jest zawsze. jeśli zrobię coś dobrze, żałuję, że nie było to bardzo dobrze. dodatkowo porównuję się z innymi. gdy ktoś robi coś więcej ode mnie, czuję zazdrość i złość. w końcu ja też bym mogła. mamy wakacje. a trats co robi? oczywiście zamiast wygrzewać tyłek na drugim końcu świata, siedzi w domu i się uczy! jeśli nie zajrzę do książek przynajmniej raz dziennie, mam ogromne wyrzuty sumienia.

czasem się zastanawiam, po co ja to wszystko robię. mogłabym przecież studiować jakiś niewymagający dużej pracy kierunek, po zajęciach siedzieć przed telewizorem, nie planować nic poza obiadem na obecny dzień i mieć wszystko w czterech literkach. ale nie potrafiłabym. mam zaplanowane życie na najbliższe trzy lata i wiem, że jeśli po tych kilku latach cokolwiek na mojej liście (tak, tak, mam listę, gdzie w punktach mam zapisane, co będę robić - jak widać, chyba nie ma wątpliwości, że normalna nie jestem ) zostanie niezrealizowanie, to będę to rozpamiętywać przez najbliższe ćwierć wieku. po prostu nie znoszę porażek, a jeszcze bardziej nie znoszę się do nich przyznawać.

ale mimo wszystko lubię swoje życie. lubię czuć, że nie marnuję czasu. lubię osiągać sukcesy. i, choć porażki opłakuję przez co najmniej tydzień, z perspektywy czasu widzę, że nawet jeśli coś mi nie wyszło, to zawsze miało to też jakieś pozytywne skutki. nawet jeśli nie wygrałam bitwy, to wojna należy do mnie

i tym przydługim postem trats mówi dzień dobry

a co do toczących się już dyskusji, wtrącę kilka moich groszy (niestety, z powodu mojej sklerozy, zapomniałam o cytowaniu):

niemiecki - faktycznie dużo osób go nie lubi. nie wiem dlaczego, bo to cudowny język , ale moje dwie koleżanki stwierdziły kiedyś, że okropnie brzmi. miałyby problem z odróżnieniem wyznania miłości od ogłoszenia wyroku śmierci

cyrylica - ja co prawda uczyłam się rosyjskiego w szkole, ale mój kuzyn sam przyswoił alfabet. dlatego od dłuższego czasu, jeśli tylko widzę, że przysyła mi smsa, to wiem, że muszę moje szare komórki uruchomić, bo z pewnością treść będzie zapisana właśnie cyrylicą. skubany dba o moją edukację.

hiszpański - podoba mi się jego brzmienie i też chciałabym się go nauczyć, ale niestety na mojej liście języków, które muszę znać, nie ma go. bardziej marzy mi się japoński, więc jak na razie usiłuję poznać hiraganę i katakanę.

rozmowy z obcokrajowcami - zawsze powodują u mnie palpitacje serca, bo mam wrażenie, że palnę jakąś głupotę.

relaks - dla mnie odpoczynek to słuchawki na uszy, wygodne łóżko i książka albo sen.

z powodu wspomnianej już wyżej mej przypadłości (czytaj: sklerozy) zapomniałam co jeszcze chciałam dodać

a, wiem co jeszcze. shilpa! jak ja ci zazdroszczę, że mieszkasz w singapurze. uchylisz rąbka tajemnicy i zdradzisz jak tam się znalazłaś? i dlaczego akurat singapur? zawsze mnie niesamowicie interesowały historie ludzi, którzy wyemigrowali z polski.

dziewczyny, możecie czuć się wyróżnione. powiedziałam wam więcej o sobie, niż znajomym przez pół mojego życia
Spodobalo mi się to, co napisałaś! Nie wiem dlaczego ale już Cię rozumiem i lubię
mam również coś takiego, że kiedy ktoś, nawet moja dobra znajoma lepiej na czymś wyjdzie, w środku mnie rodzi się zazdrość, pluje sobie w twarz, że nie byłam tak dobra.
Czasami przez dążenie do ideału wpadamy w egoizm.
hmm.. a tak się zastanawiam, co studiujesz?

ps. też chętnie posłucham historii o singapurze.
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:10   #85
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

witam nowe koleżanki ja dziś odebrałam dyplom ukończenia studiów I stopnia - oczywiście uważam, że stać mnie było na więcej

a co do słów Comy "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy" - jejku, ile razy to słyszałam! Ciotki dzwoniły z żalami, że wybrałam uczelnię prywatną (na państwówkę mogłam się bez problemu dostać, ale nawet nie złożyłam papierów bo prywatna bardziej mi pasowała pod względem programu i specjalizacji). Cóż, wyboru szkoły prywatnej nie żałuję ani trochę, tym bardziej że ze względu na wyniki w nauce nie musiałam płacić czesnego I jeszcze możliwość zdawania European Language Competence Licence za free - to lubię
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:25   #86
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
Spodobalo mi się to, co napisałaś! Nie wiem dlaczego ale już Cię rozumiem i lubię
dwa krótkie zdania i już mi się humor poprawił

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
mam również coś takiego, że kiedy ktoś, nawet moja dobra znajoma lepiej na czymś wyjdzie, w środku mnie rodzi się zazdrość, pluje sobie w twarz, że nie byłam tak dobra.
Czasami przez dążenie do ideału wpadamy w egoizm.
dokładnie. czuję wtedy podwójną złość. raz, że ktoś był lepszy ode mnie, a dwa, że zazdroszczę znajomym, kiedy powinnam cieszyć się ich szczęściem.

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
hmm.. a tak się zastanawiam, co studiujesz?
studiuję na politechnice wrocławskiej. (według moich założeń) będę architektem albo projektantem konstrukcji budowlanych, o ile moja ambitna psychika nie wyśle mnie do szpitala, gdzie nie montują klamek w drzwiach i oknach .

a ty jaki kierunek zaczynasz?

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
witam nowe koleżanki ja dziś odebrałam dyplom ukończenia studiów I stopnia
gratuluję!

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
stać mnie było na więcej
zdecydowanie zdanie to powinno zostać naszą dewizą

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
a co do słów Comy "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy" - jejku, ile razy to słyszałam! Ciotki dzwoniły z żalami, że wybrałam uczelnię prywatną (na państwówkę mogłam się bez problemu dostać, ale nawet nie złożyłam papierów bo prywatna bardziej mi pasowała pod względem programu i specjalizacji). Cóż, wyboru szkoły prywatnej nie żałuję ani trochę, tym bardziej że ze względu na wyniki w nauce nie musiałam płacić czesnego I jeszcze możliwość zdawania European Language Competence Licence za free - to lubię
tak to już jest, że te wszystkie ciotki (albo wujkowie, sąsiadki, znajomi etc.) zawsze wszystko wiedzą lepiej. a już w szczególności co będzie najlepsze dla ciebie.
trats jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:42   #87
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
a co do słów Comy "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy" - jejku, ile razy to słyszałam! Ciotki dzwoniły z żalami, że wybrałam uczelnię prywatną (na państwówkę mogłam się bez problemu dostać, ale nawet nie złożyłam papierów bo prywatna bardziej mi pasowała pod względem programu i specjalizacji). Cóż, wyboru szkoły prywatnej nie żałuję ani trochę, tym bardziej że ze względu na wyniki w nauce nie musiałam płacić czesnego I jeszcze możliwość zdawania European Language Competence Licence za free - to lubię
Bo ciotki są beeee
Moja (jeszcze chrzestna niestety) tak mnie bezczelnie objechała odnośnie tematu pracy licencjackiej, że myślałam, że ją zabiją! I ją nie obchodzi, że będzie z tego publikacja - tylko temat nieciekawy, nudny, ledwo związany ze studiami. A jak mi zaczęła dawać zwoje propozycje i złote rady, to... wrrrrrr.

Witaj trats
Nie wiedziałam, że Shilpa jest w Singapurze! Super!
__________________

Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:48   #88
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Shilpa Pokaż wiadomość
Gdy faceci się przejmują i przezywają swoje życiowe plany i ambicje, mówimy, że są pełni pasji A my kobiety, zawsze czujemy się winne, za to że okazujemy emocje, że się przejmujemy. Jak dla mnie bycie emocjonalnie zaangażowany jest wyrazem pasji i zaangażowania w realizacje swoich marzeń i planów. Dlaczego mam nie płakać, kiedy coś idzie nie tak jak planowałam? Podenerwuję się, wyładuje i jestem gotowa do dalszej akcji hehe
Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Shilpa, masz baaardzo zdrowe podejście! Też tak chcę! Kobiety niestety, wg mnie są mimo wszystko traktowane jako "gorszy gatunek" odczuwam to na każdym kroku... są to drobne sprawy, ale w pracy zdarzają się najczęściej (komputery, trudni klienci itp.). Mój TŻ też czasem jak coś powie to mam ochotę go zatłuc i zadaję sobie pytanie, czemu związałam się z szowinistą?
Shilpa również gratuluję zdrowego podejścia ale zgadzam się z Comą- może nie w kwestii "gorsego gatunku", ale Tż-szowinisty napewno jak tam czasem słucham swojego i jego "mądrych" wywodów na temat ambitnch, silnych kobiet, które chcą się realizować i robić karierę, obierają sobie w życiu cele i je realizują i jakie to one nie są głupie, zakompleksione, krzykliwe feministki itd itd. to mam ochotę i go zatłuc no i sięzastanawiam czemu z nim jestem?...
ale faceci boją się silnych i ambitnych kobiet i stąd to wszystko wynika. choć czasem zastanawiam się że jezeli świat ułożony jest tak jak jest i od zarania dziejów mimo wszystko układ jest taki sam to pytam się siebie po cholere mi t owszystko, po co sięzabijam, szamocze i staram jeżeli kiedyś będę musiała to wszystko poświęcić w imię wypełnienia swojego kobiecego obowiązku....
nie jestem feministką, uważam że partety to wielka ściema i tzw.wrównywanie szans na siłę, nie widzę siebie w roli matki (choć nie wykluczam, że instynkt m. mnie dopadnie) i czasem żałuję, że świat jest tak poukładany.
swoją drogą zamierzam pisać pracę licencjacką o kobiecym stylu zarządzania tylko zastanawiam się czy mimo wszystko nie będę musiała wybrać czegoś innego, bo nie chcę pisać o dskryminacji kobiet i o tym jak to one nie mają źle. chcę pisać o tym co potrafią, o ich amicjach i cięzkiej pracy i specyficznych cechach,które je wyróżniają i w efekcie porwadzą do różnic w sposobie zarządzania zespołem

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
witam nowe koleżanki ja dziś odebrałam dyplom ukończenia studiów I stopnia - oczywiście uważam, że stać mnie było na więcej

a co do słów Comy "po co ci to skoro i tak nie znajdziesz pracy" - jejku, ile razy to słyszałam! Ciotki dzwoniły z żalami, że wybrałam uczelnię prywatną (na państwówkę mogłam się bez problemu dostać, ale nawet nie złożyłam papierów bo prywatna bardziej mi pasowała pod względem programu i specjalizacji). Cóż, wyboru szkoły prywatnej nie żałuję ani trochę, tym bardziej że ze względu na wyniki w nauce nie musiałam płacić czesnego I jeszcze możliwość zdawania European Language Competence Licence za free - to lubię
gratuluję jako kolejna choro-ambitna mówię Ci- możesz być z siebie dumna
choć ja jak odbierałam dyplom magistra kończąc studia ze średnią prawie 4,5 i oceną pracy i obrony na 5 też czułam niedosyt....

Trats witam
ja też mam problem z ciągłym porównywanie się do innych. i w moich oczach zawsze wychodzę blado...wiem, że na własne życzenie sama kopię pod sobą dół, ale wdaje mi się że wciąż inni robią wiecej, są lepsi, mądrzejsi itd. zresztą moja mama zawsze pokazywała mi że inni sa lepsi, zawsze słyszałam-popatrz bo ten to to, bo tamta to jest taka...

aha i ja też cierpię na chroniczną sklerozę;p i niemiecki uwielbiam niestety na codzień mam niemal żaden kontakt z tym językiem, ale zawsze z przyjemnością się go uczyłam z to niestety nie znoszę angielskiego i mimo że na kolejnych studiach mogłam uczyć sięniemieckiego to idąc tropem mojej ambicji wybrałam ten cholerny znienawidzony angielski i myślą, że dam sobie szansę nauczenia się go. z wybojami ale staram sięgo uczyć choć czasem mam ochotę rzucić książką o ścianę
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.

Edytowane przez gg22
Czas edycji: 2010-07-17 o 13:50
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:50   #89
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Bo ciotki są beeee
Moja (jeszcze chrzestna niestety) tak mnie bezczelnie objechała odnośnie tematu pracy licencjackiej, że myślałam, że ją zabiją! I ją nie obchodzi, że będzie z tego publikacja - tylko temat nieciekawy, nudny, ledwo związany ze studiami. A jak mi zaczęła dawać zwoje propozycje i złote rady, to... wrrrrrr.
w dodatku ciotka pewnie nie ma nic wspólnego z kierunkiem twoich studiów, ani z tematem pracy
trats jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-17, 13:58   #90
Zuza229
Zakorzenienie
 
Avatar Zuza229
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 178
GG do Zuza229
Dot.: Ambicja to ja! Wątek dla tych ambitnych za bardzo (ale pozytywnie:)

Hej Wam
Odrazu mówię nie czytałam co wcześniej pisałyście bom zalatana i tylko zerknełam Ale wieczorkiem przeczytam i skomentuje
Wiecie co zaczynam się wachać czy dobrze zrobiłam, że zaczęłam drugi kierunek.. Wczoraj z panią w dziekanacie chwilę pogadałam i jakoś zwątpiłam w siebie. Nie wiem czuję lęk, że mi się coś może nie udać albo coś.. I mysle nad praktykami w lokalnej gazecie.. Zawsze to coś.. Tylko sie boję, że mi się nie uda ich załatwić.. Jak myślicie jest mozliwość, żeby tak np chociaż 10 godzin tygodniowo przychodzić??
__________________
Studentka



Mój Kochany

10 luty 2010 rok "Bo mam Ciebie.."
Zuza229 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.