etorebka.pl - część XI Torebki bez endu, bez endu, bez enduu...

[PaulinaPPP]

Napisane przez Iduś

Ojej .. źle się dzisiaj czuje .

Co tam ciekawego kobietki ?

Ja po takich dawkach martini to chyba z łóżka bym nie wstała

Napisane przez Danula

Dzisiaj mam dzień dobrci wybaczam

Ech dzisiaj mam ciężki problem-cherry różowa czy pelaya, cherry czy pelaya

Pelaya Cherry mi się nie podoba

Napisane przez harajuku-fish

Musiałam całego posta edytować bo to jakaś masakra była...

jakaś awaria na mieście była i nie miałam prądu jakiś czas. A jak już się pojawił to neta nie było...
wszystko się chyba poprzegrzewało

dodeczko-a ja się zastanawiałam gdzie Ty się podziewasz

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

ciekawe jak Kali i jej zakupy

Też jestem ciekawa co tam dzisiaj nakupowała

[pronunciation]

Napisane przez harajuku-fish

ciekawe jak Kali i jej zakupy

tyle godzin na zakupach ..
chyba ciężarówką będzie musiała je przywieźć

[Danula]

Napisane przez pronunciation

tyle godzin na zakupach ..
chyba ciężarówką będzie musiała je przywieźć

Lepiej nie zaczynaj z ciężarówką bo znowu ktoś wyleci z tirem i tirówkami

Mój monitor obsiadła chmara robaczków Jak to tak można

[harajuku-fish]

wbrew pozorom na zakupy w silesii trzeba mieć dużo czasu jak jadę z moją koleżanką to zawsze nam tego czasu braknie tych sklepów tam jest od groma i nawet człowiek nie wie kiedy ten czas ucieka....nie opłaca się tam jechać np o 18

wczoraj jak mi się polepszyło i jak się zdrzemnęłam to przyjechał mój Tż. Jako iż był zmotoryzowany to pojechaliśmy do silesii na sekundę-musiał sobie kupić buty. Byliśmy tylko w 3 sklepach z obuwiem sportowym a straciliśmy 2 godziny. Na moje ewentualne zerknięcie do zary czy tesco i do innych nie było już czasu
czujecie jak się poświęciłam? chora taka pojechałam z nim aby mu doradzić dopiero jak wróciliśmy to się przyznałam że padam z nóg

u mnie grzmi, bardzo wieje ale deszczu jak nie było tak nie ma


idę szybko się wykąpać-póki mam prąd-potem to w zimnej wodzie bym musiała

[an.ka]

Napisane przez harajuku-fish

u mnie grzmi, bardzo wieje ale deszczu jak nie było tak nie ma

U mnie też grzmiało przed ósmą i nic, a przydałoby się, żeby w końcu trochę popadało. Jak dobrze, że małe ochłodzenie idzie, nawet na krótko
Też jestem ciekawa, jak tam zakupy Kali - już powinna być z powrotem

[Dominiique]

Napisane przez Danula

Lepiej nie zaczynaj z ciężarówką bo znowu ktoś wyleci z tirem i tirówkami

Mój monitor obsiadła chmara robaczków Jak to tak można

O tirówkach to ja pisałam

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez dodeczka84

Cześć dziewczyny,
za mną prawie 10h malowania ścian, zmywania, odkurzania, prania, mycia okien...
Ledwie żyję.. a z wylanego potu można by śmiało kilogram soli uzyskać...

Jak efekty malowania?

[Danula]

Napisane przez harajuku-fish

wbrew pozorom na zakupy w silesii trzeba mieć dużo czasu jak jadę z moją koleżanką to zawsze nam tego czasu braknie tych sklepów tam jest od groma i nawet człowiek nie wie kiedy ten czas ucieka....nie opłaca się tam jechać np o 18

wczoraj jak mi się polepszyło i jak się zdrzemnęłam to przyjechał mój Tż. Jako iż był zmotoryzowany to pojechaliśmy do silesii na sekundę-musiał sobie kupić buty. Byliśmy tylko w 3 sklepach z obuwiem sportowym a straciliśmy 2 godziny. Na moje ewentualne zerknięcie do zary czy tesco i do innych nie było już czasu
czujecie jak się poświęciłam? chora taka pojechałam z nim aby mu doradzić dopiero jak wróciliśmy to się przyznałam że padam z nóg

u mnie grzmi, bardzo wieje ale deszczu jak nie było tak nie ma


idę szybko się wykąpać-póki mam prąd-potem to w zimnej wodzie bym musiała

To ty zamiast się kurować na lumpy pojechałaś?

Napisane przez Dominiique

O tirówkach to ja pisałam

Spuśćmy na tą haniebną wypowiedź zasłonę milczenia

[kali765]

Napisane przez kunia1

Kali sie lepiej nadaje do tego Nie będę jej podbierać stanowiska

Co do kurzących się toreb, to u mnie zawsze sie któraś kurzy, nie sposób ich obnosić wszystkich

Napisane przez kunia1

Rzeczywiście

Wylansujmy modę na noszenie torebki w worku przeciwkurzowym


Obrazi - taka fucha

Wietrze jak moge

Napisane przez harajuku-fish

Musiałam całego posta edytować bo to jakaś masakra była...

jakaś awaria na mieście była i nie miałam prądu jakiś czas. A jak już się pojawił to neta nie było...
wszystko się chyba poprzegrzewało

dodeczko-a ja się zastanawiałam gdzie Ty się podziewasz

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

ciekawe jak Kali i jej zakupy

Napisane przez Danula

Pewnie się dowiemy


A u mnie jest deszcz i burza i chłooodeeek:j upi:

Napisane przez PaulinaPPP

Ja po takich dawkach martini to chyba z łóżka bym nie wstała



Pelaya Cherry mi się nie podoba



Też jestem ciekawa co tam dzisiaj nakupowała

Napisane przez pronunciation

tyle godzin na zakupach ..
chyba ciężarówką będzie musiała je przywieźć

jejciu ile razy zostałam wywołana

Co do zakupów to jestem ZAŁAMANA!!!!, bez sił, spocona jak świnia, zmordowana, przeżarta i wszystko co najgorsze

[pronunciation]

Napisane przez kali765

Co do zakupów to jestem ZAŁAMANA!!!!, bez sił, spocona jak świnia, zmordowana, przeżarta i wszystko co najgorsze

rozwiń swą wypowiedź
a chociaż kupiła coś?

[harajuku-fish]

Napisane przez kali765

jejciu ile razy zostałam wywołana

Co do zakupów to jestem ZAŁAMANA!!!!, bez sił, spocona jak świnia, zmordowana, przeżarta i wszystko co najgorsze

no ale kupiłaś coś?? opowiadaj

[Danula]

Napisane przez harajuku-fish

no ale kupiłaś coś?? opowiadaj

Pewnie padła Albo czeka aż się uzbierają 4 strony proszenia o opowiadanie o zakupach

[kali765]

Napisane przez pronunciation

rozwiń swą wypowiedź
a chociaż kupiła coś?

Zacznę od początku... Przyjechaliśmy do Katowic. Poszliśmy pierwsze do h&m w poszukiwaniu sławnych sukienek za 19.90zł i ciekawej biżuterii ale nic takiego tam nie zastałam (tu już obraza) więc na pocieszenie kupiłam kolejną bluzkę w paski z Divided za 19.90zł, po czym udaliśmy się do New yorkera tam kompletne zero! nic ciekawego , potem była terranova - fajne niektóre ciuchy ale tam to typowe szmaty więc kupiłam tylko białe spodenki za 14.90zł (), potem Six piękna ale droga biżuteria (nic nie kupiłam),nadsze dł i czas na Vero modę nic mi się nie podobało po za jedną torebką za 129zł - nie kupiłam.
W końcu dotarliśmy do Silesi .... zaczęliśmy od lodów w Grycanie smaki wybrałam : sorbet cytrynowy, sorbet czarna porzeczka, mięta z czekoladą i chałwowe (tu nastrój się poprawił ) poszliśmy do tesco w poszukiwaniu butów nude (były jedne rozm 41 ) , ciuchy same duże rozm kupiliśmy colę i wodę. Potem poszłam do mojego wyczekiwanego sklepu Parfois - gdy weszłam to się zakochałam ta biżuteria, portfele, (torebka podobała mi się tylko jedna) i on... moja wielka miłość - szukałam go pół roku, tak idealnego w każdym calu no po prostu Piękny! - zegarek - kosztuje 119.90zł więc obudziło się moje sknerstwo i odeszłam stamtąd (powiedziałam sobie że jak nic nie kupię to po niego wrócę) ... włóczyłam się tak po Mango, Bershka, Zara, Pull&Bear i nic mi się nie spodobało! same szmaty w wysokich cenach... w końcu z braku laku weszłam do C&A, włóczyłam się tam chyba pół godziny aż znalazłam śliczny łańcuszek z ważką z Six za 15zł od razu pognałam do kasy ... potem był "obiad" w McDonald
potem New yorker, tally weijl, house itp - i znowu nic nie kupiłam/ wszystko brzydkie! i ceny wygórowane .
W końcu znowu trafiłam na Alejkę gdzie znajduje się Parfois ale znowu nie kupiłam tym razem przez rozsądek ... (tu załamka) więc poszłam w poszukiwaniu tż do empiku (czytał tam książki/gazety) i opowiedziałam mu że pragnę go (zegarka) a on że mam kupić a ja że szkoda mi kasy na co on że jeśli się wstrzymam to pojedziemy tam pod koniec sierpnia i mi się dołoży (tu znowu radość) dałam się na to namówić ale jeszcze tam poszłam go pomacać .... oczywiście był, nieruszony, taki piękny samotny ale nie kupiłam ... wróciliśmy do centrum i tż zaproponował mi piwo ale odmówiłam i chciałam wracać do domu....
U niego w domu przyszli teściowie zrobili grilla i tak siedzieliśmy do 21 potem była burza i poszliśmy z tż i jego bratem do pokoju pogadać o duperelach ... po godzinie tata przyjechał i zabrał mnie do domu ....

A ... i dzisiaj oberwałam w tesco z koszyczka w głowę od pewnego Pana który gadał przez tel i wymachiwał koszyczkiem
O mało co nie przewróciłam się na ruchomych schodach w h&m
1000 razy tż wszedł mi do klapka , lub depnął mi na palce (miałam japonki a on adidasy)
Spadłam 3 razy u tż z łóżka

Podsumowując :
Najgorszy dzień mojego życia!
Kupiłam tylko 3 rzeczy
Zostałabym zabita 1000000 razy
Upał jak cholera
I on ... "mój" piękny zegarek i ten cholerny rozsądek (myślicie że będzie pod koniec sierpnia? )

[nebya]

Napisane przez Danula

A u mnie jest deszcz i burza i chłooodeeek:j upi:

Zazdroszczę Ja się dalej duszę we własnym sosie
Teraz doszłam do wniosku, że nie opłacało mi się myć

Napisane przez kali765

Co do zakupów to jestem ZAŁAMANA!!!!, bez sił, spocona jak świnia, zmordowana, przeżarta i wszystko co najgorsze

E tam, jeśli kupiłaś sobie coś fajnego to to wszystko zostało wynagrodzone

[kali765]

Napisane przez Danula

Pewnie padła Albo czeka aż się uzbierają 4 strony proszenia o opowiadanie o zakupach

Ty jak zwykle zabawna a gdzie byłaś o 7 rano

[nebya]

Kali, głupia, była brać ten zegarek
Ogólnie dzień nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza jak sobie pomyślę, że łaziliście w taki upał

[pronunciation]

Napisane przez kali765

Zacznę od początku... Przyjechaliśmy do Katowic. Poszliśmy pierwsze do h&m w poszukiwaniu sławnych sukienek za 19.90zł i ciekawej biżuterii ale nic takiego tam nie zastałam (tu już obraza) więc na pocieszenie kupiłam kolejną bluzkę w paski z Divided za 19.90zł, po czym udaliśmy się do New yorkera tam kompletne zero! nic ciekawego , potem była terranova - fajne niektóre ciuchy ale tam to typowe szmaty więc kupiłam tylko białe spodenki za 14.90zł (), potem Six piękna ale droga biżuteria (nic nie kupiłam),nadsze dł i czas na Vero modę nic mi się nie podobało po za jedną torebką za 129zł - nie kupiłam.
W końcu dotarliśmy do Silesi .... zaczęliśmy od lodów w Grycanie smaki wybrałam : sorbet cytrynowy, sorbet czarna porzeczka, mięta z czekoladą i chałwowe (tu nastrój się poprawił ) poszliśmy do tesco w poszukiwaniu butów nude (były jedne rozm 41 ) , ciuchy same duże rozm kupiliśmy colę i wodę. Potem poszłam do mojego wyczekiwanego sklepu Parfois - gdy weszłam to się zakochałam ta biżuteria, portfele, (torebka podobała mi się tylko jedna) i on... moja wielka miłość - szukałam go pół roku, tak idealnego w każdym calu no po prostu Piękny! - zegarek - kosztuje 119.90zł więc obudziło się moje sknerstwo i odeszłam stamtąd (powiedziałam sobie że jak nic nie kupię to po niego wrócę) ... włóczyłam się tak po Mango, Bershka, Zara, Pull&Bear i nic mi się nie spodobało! same szmaty w wysokich cenach... w końcu z braku laku weszłam do C&A, włóczyłam się tam chyba pół godziny aż znalazłam śliczny łańcuszek z ważką z Six za 15zł od razu pognałam do kasy ... potem był "obiad" w McDonald
potem New yorker, tally weijl, house itp - i znowu nic nie kupiłam/ wszystko brzydkie! i ceny wygórowane .
W końcu znowu trafiłam na Alejkę gdzie znajduje się Parfois ale znowu nie kupiłam tym razem przez rozsądek ... (tu załamka) więc poszłam w poszukiwaniu tż do empiku (czytał tam książki/gazety) i opowiedziałam mu że pragnę go (zegarka) a on że mam kupić a ja że szkoda mi kasy na co on że jeśli się wstrzymam to pojedziemy tam pod koniec sierpnia i mi się dołoży (tu znowu radość) dałam się na to namówić ale jeszcze tam poszłam go pomacać .... oczywiście był, nieruszony, taki piękny samotny ale nie kupiłam ... wróciliśmy do centrum i tż zaproponował mi piwo ale odmówiłam i chciałam wracać do domu....
U niego w domu przyszli teściowie zrobili grilla i tak siedzieliśmy do 21 potem była burza i poszliśmy z tż i jego bratem do pokoju pogadać o duperelach ... po godzinie tata przyjechał i zabrał mnie do domu ....

A ... i dzisiaj oberwałam w tesco z koszyczka w głowę od pewnego Pana który gadał przez tel i wymachiwał koszyczkiem
O mało co nie przewróciłam się na ruchomych schodach w h&m
1000 razy tż wszedł mi do klapka , lub depnął mi na palce (miałam japonki a on adidasy)
Spadłam 3 razy u tż z łóżka

Podsumowując :
Najgorszy dzień mojego życia!
Kupiłam tylko 3 rzeczy
Zostałabym zabita 1000000 razy
Upał jak cholera
I on ... "mój" piękny zegarek i ten cholerny rozsądek (myślicie że będzie pod koniec sierpnia? )

pasjonująca historia

jaka torebka z VM?
taka biała/kremowa?

szczerze to ten zegarek raczej się nie uchowa :rolleys:
w Parfois szybko schodzą rzeczy

Napisane przez nebya

Kali, głupia, była brać ten zegarek
Ogólnie dzień nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza jak sobie pomyślę, że łaziliście w taki upał

no wiesz w galerii klima na maxa, więc jest raczej przyjemnie

[harajuku-fish]

Napisane przez Danula

To ty zamiast się kurować na lumpy pojechałaś?



Spuśćmy na tą haniebną wypowiedź zasłonę milczenia

pokurowałam się, ożyłam i pojechałam z Tżtem...gdybym umierała to bym się nie ruszyła...a tak to przynajmniej z Tżtem się widziałam bo tęsknię za nim strasznie ;(
poza tym odkryłam dlaczego się źle czuję!!!!! otóż jak są upały to mam tak-jak tylko zrobiło się późnym popołudniem chłodniej to ożyłam.....poprostu ożyłam...a wcześniej to mało mi do zgonu brakowało.............wcz oraj było to samo-wyłączyłam kompa zdrzemnęłam się z godzinkę może mniej, obudziłam się i było chłodniej-a ja jak prawie nowo narodzona..........
chyba moje serduszko nie nadaje się na taką pogodę ;]

no i nie byłam na lumpach-nie weszłam do żadnego sklepu z ciuchami....byliśmy tylko w pumie i w nike-Tż sobie kupił dwie pary butów-potem tylko po kawałku pizzy i do domu pojechaliśmy.
zobaczymy jutro jak będzie gorąco jak mój organizm się zachowa. Powinno być dosyć chłodno-daję głowę że będę czuła się okej.......
a w poniedziałek i tak pójdzie do lekarza ;]
i nie bij mnie tym pejczem...nie lubię pejczem

Napisane przez Danula

Pewnie padła Albo czeka aż się uzbierają 4 strony proszenia o opowiadanie o zakupach

Napisane przez kali765

Zacznę od początku... Przyjechaliśmy do Katowic. Poszliśmy pierwsze do h&m w poszukiwaniu sławnych sukienek za 19.90zł i ciekawej biżuterii ale nic takiego tam nie zastałam (tu już obraza) więc na pocieszenie kupiłam kolejną bluzkę w paski z Divided za 19.90zł, po czym udaliśmy się do New yorkera tam kompletne zero! nic ciekawego , potem była terranova - fajne niektóre ciuchy ale tam to typowe szmaty więc kupiłam tylko białe spodenki za 14.90zł (), potem Six piękna ale droga biżuteria (nic nie kupiłam),nadsze dł i czas na Vero modę nic mi się nie podobało po za jedną torebką za 129zł - nie kupiłam.
W końcu dotarliśmy do Silesi .... zaczęliśmy od lodów w Grycanie smaki wybrałam : sorbet cytrynowy, sorbet czarna porzeczka, mięta z czekoladą i chałwowe (tu nastrój się poprawił ) poszliśmy do tesco w poszukiwaniu butów nude (były jedne rozm 41 ) , ciuchy same duże rozm kupiliśmy colę i wodę. Potem poszłam do mojego wyczekiwanego sklepu Parfois - gdy weszłam to się zakochałam ta biżuteria, portfele, (torebka podobała mi się tylko jedna) i on... moja wielka miłość - szukałam go pół roku, tak idealnego w każdym calu no po prostu Piękny! - zegarek - kosztuje 119.90zł więc obudziło się moje sknerstwo i odeszłam stamtąd (powiedziałam sobie że jak nic nie kupię to po niego wrócę) ... włóczyłam się tak po Mango, Bershka, Zara, Pull&Bear i nic mi się nie spodobało! same szmaty w wysokich cenach... w końcu z braku laku weszłam do C&A, włóczyłam się tam chyba pół godziny aż znalazłam śliczny łańcuszek z ważką z Six za 15zł od razu pognałam do kasy ... potem był "obiad" w McDonald
potem New yorker, tally weijl, house itp - i znowu nic nie kupiłam/ wszystko brzydkie! i ceny wygórowane .
W końcu znowu trafiłam na Alejkę gdzie znajduje się Parfois ale znowu nie kupiłam tym razem przez rozsądek ... (tu załamka) więc poszłam w poszukiwaniu tż do empiku (czytał tam książki/gazety) i opowiedziałam mu że pragnę go (zegarka) a on że mam kupić a ja że szkoda mi kasy na co on że jeśli się wstrzymam to pojedziemy tam pod koniec sierpnia i mi się dołoży (tu znowu radość) dałam się na to namówić ale jeszcze tam poszłam go pomacać .... oczywiście był, nieruszony, taki piękny samotny ale nie kupiłam ... wróciliśmy do centrum i tż zaproponował mi piwo ale odmówiłam i chciałam wracać do domu....
U niego w domu przyszli teściowie zrobili grilla i tak siedzieliśmy do 21 potem była burza i poszliśmy z tż i jego bratem do pokoju pogadać o duperelach ... po godzinie tata przyjechał i zabrał mnie do domu ....

A ... i dzisiaj oberwałam w tesco z koszyczka w głowę od pewnego Pana który gadał przez tel i wymachiwał koszyczkiem
O mało co nie przewróciłam się na ruchomych schodach w h&m
1000 razy tż wszedł mi do klapka , lub depnął mi na palce (miałam japonki a on adidasy)
Spadłam 3 razy u tż z łóżka

Podsumowując :
Najgorszy dzień mojego życia!
Kupiłam tylko 3 rzeczy
Zostałabym zabita 1000000 razy
Upał jak cholera
I on ... "mój" piękny zegarek i ten cholerny rozsądek (myślicie że będzie pod koniec sierpnia? )

biedulka.....a zegarek pewnie będzie

[an.ka]

A co to za sklep - Parfois? Nigdy o nim nie słyszałam, a też szukam zegarka Jest gdzieś w Warszawie?
edit: już znalazłam info, wybiorę się w tygodniu

[kali765]

Napisane przez nebya

Kali, głupia, była brać ten zegarek
Ogólnie dzień nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza jak sobie pomyślę, że łaziliście w taki upał

Nie dobijaj mnie

W silesi było chłodno

Napisane przez pronunciation

pasjonująca historia

jaka torebka z VM?
taka biała/kremowa?

szczerze to ten zegarek raczej się nie uchowa :rolleys:
w Parfois szybko schodzą rzeczy


no wiesz w galerii klima na maxa, więc jest raczej przyjemnie

Taki worek z długim paskiem (załącznik) - zdj zapożyczone od jednej wizażanki

[kali765]

Napisane przez harajuku-fish

biedulka.....a zegarek pewnie będzie

Myślisz?


A tak się cieszyłam na te zakupy

ups... post pod postem :/

[pronunciation]

Napisane przez kali765

Taki worek z długim paskiem (załącznik) - zdj zapożyczone od jednej wizażanki

ładna
a jej kolor?
nie chciałaś jej zabrać ze sobą?

Napisane przez an.ka

A co to za sklep - Parfois? Nigdy o nim nie słyszałam, a też szukam zegarka Jest gdzieś w Warszawie?

jest od niedawna
fajne rzeczy są - torebki, buty, portfele, biżuteria

[kali765]

Napisane przez pronunciation

ładna
a jej kolor?
nie chciałaś jej zabrać ze sobą?

Był biały/kremowy i czarny tego brązu nie widziałam
Takiej kasy bym za nią nie dała

[pronunciation]

Napisane przez kali765

Był biały/kremowy i czarny tego brązu nie widziałam
Takiej kasy bym za nią nie dała

ja właśnie ostatnio widziałam tą wesję jasną
miła w dotyku była

[kali765]

Napisane przez pronunciation

ja właśnie ostatnio widziałam tą wesję jasną
miła w dotyku była

Miła nie miła za dużo kosztowała

ale jestem załamana przez ten zegarek... on na prawdę był piękny i idealny jaka ja głupia że go nie kupiłam

[nebya]

Napisane przez kali765

W silesi było chłodno

Domyśliłam się Ale z tego co zrozumiałam nie od razu pojechaliście do Silesi

Napisane przez kali765

Taki worek z długim paskiem (załącznik) - zdj zapożyczone od jednej wizażanki

Ładna

[an.ka]

Napisane przez pronunciation

ładna
a jej kolor?
nie chciałaś jej zabrać ze sobą?



jest od niedawna
fajne rzeczy są - torebki, buty, portfele, biżuteria

Właśnie wyczytałam, że na Chmielnej Wstąpię na pewno w najbliższych dniach Poza zegarkiem szukam też jakichś dodatków (korale, bransoletki), które pasowałyby do mojej Emilki różowej - dziś coś tam znalazłam, ale nic nie zachwyciło mnie do tego stopnia, żeby brać za 30 zł

[kali765]

Napisane przez nebya

Domyśliłam się Ale z tego co zrozumiałam nie od razu pojechaliście do Silesi

Ładna

Masz rację Wybacz

[pronunciation]

Napisane przez an.ka

Właśnie wyczytałam, że na Chmielnej Wstąpię na pewno w najbliższych dniach Poza zegarkiem szukam też jakichś dodatków (korale, bransoletki), które pasowałyby do mojej Emilki różowej - dziś coś tam znalazłam, ale nic nie zachwyciło mnie do tego stopnia, żeby brać za 30 zł

warto zajrzeć a nuż coś Ci wpadnie w oko
jak się sprawuje Emilka?

Napisane przez kali765

Miła nie miła za dużo kosztowała

Kali jeden plus tych Twoich nieudanych zakupów - możesz zamawiać torebki

[Danula]

Napisane przez kali765

Ty jak zwykle zabawna a gdzie byłaś o 7 rano

Eee w łóżeczku? A za zegarek bym nie dała 120zł Zwłaszcze, że są za 40-70zł ładne a parfois to nie jest super firma, żeby tyle kasy za made in china dawać

Napisane przez harajuku-fish

pokurowałam się, ożyłam i pojechałam z Tżtem...gdybym umierała to bym się nie ruszyła...a tak to przynajmniej z Tżtem się widziałam bo tęsknię za nim strasznie ;(
poza tym odkryłam dlaczego się źle czuję!!!!! otóż jak są upały to mam tak-jak tylko zrobiło się późnym popołudniem chłodniej to ożyłam.....poprostu ożyłam...a wcześniej to mało mi do zgonu brakowało.............wcz oraj było to samo-wyłączyłam kompa zdrzemnęłam się z godzinkę może mniej, obudziłam się i było chłodniej-a ja jak prawie nowo narodzona..........
chyba moje serduszko nie nadaje się na taką pogodę ;]

no i nie byłam na lumpach-nie weszłam do żadnego sklepu z ciuchami....byliśmy tylko w pumie i w nike-Tż sobie kupił dwie pary butów-potem tylko po kawałku pizzy i do domu pojechaliśmy.
zobaczymy jutro jak będzie gorąco jak mój organizm się zachowa. Powinno być dosyć chłodno-daję głowę że będę czuła się okej.......
a w poniedziałek i tak pójdzie do lekarza ;]
i nie bij mnie tym pejczem...nie lubię pejczem

Na lumpy znaczy włóczyłaś się po mieście zamiast w domku siedzieć

Napisane przez pronunciation

jest od niedawna
fajne rzeczy są - torebki, buty, portfele, biżuteria

Ta ceny też są Prawie jak w zarze

[kali765]

Napisane przez Danula

Eee w łóżeczku? A za zegarek bym nie dała 120zł Zwłaszcze, że są za 40-70zł ładne a parfois to nie jest super firma, żeby tyle kasy za made in china dawać

Ty sobie w najlepsze śpisz a koleżanka o 5 rano paznokcie maluje

Ale ja nigdzie nie znalazłam takiego zegarka a ten jest idealny

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez pronunciation

Kali jeden plus tych Twoich nieudanych zakupów - możesz zamawiać torebki

Nie mam ochoty a jeśli już zamówię to pierwsze tą z allegro