Choć do ślubu się zbliżamy, gadać ciągle dość nie mamy - Panny Młode 2011, cz.22

[anemeon]

e, ja tam jestem z D. 2,5 roku (tylko) na dzień dzisiejszy uważam właśnie, że nie ma co czekać jeśli się jest pewnym siebie i drugiej osoby. Ale uważam, że wiek mamy taki akuratny ja będę miała 24 lata, D. 27
ale w wieku lat 19 to myślałam tylko jak wykończyć faceta na randce bawiłam się w "ilu jeszcze rzucę zanim się coś zacznie" no i miałam w planach studia skończyć, znaleźć pracę, zamieszkać samej i ewentualnie wtedy szukać tego jedynego ale to było dziecinne planowanie, bo wiadomo, że ci jedyni przychodzą w dziwnych momentach

[dottta]

Napisane przez anemeon

e, ja tam jestem z D. 2,5 roku (tylko) na dzień dzisiejszy uważam właśnie, że nie ma co czekać jeśli się jest pewnym siebie i drugiej osoby. Ale uważam, że wiek mamy taki akuratny ja będę miała 24 lata, D. 27
ale w wieku lat 19 to myślałam tylko jak wykończyć faceta na randce bawiłam się w "ilu jeszcze rzucę zanim się coś zacznie" no i miałam w planach studia skończyć, znaleźć pracę, zamieszkać samej i ewentualnie wtedy szukać tego jedynego ale to było dziecinne planowanie, bo wiadomo, że ci jedyni przychodzą w dziwnych momentach

święte słowa ja mojego małża znałam jako 19latka ale ani on mnie nie interesował ani ja jego - musiałam dojrzeć, wydorośleć itd. Ale każdy jest inny

[anemeon]

Właściwie to bałabym się wychodzić za mąż tak wcześnie... Ja tam lubię czasami się potulić do mojej mamy, zjeść jej śniadanko, nie martwić się o nic Do dzisiaj mi to nie przechodzi, ale znowuż ja słyszałam: "Ja w twoim wieku..." stara ze mnie wychodzi na to

[dottta]

Napisane przez anemeon

Właściwie to bałabym się wychodzić za mąż tak wcześnie... Ja tam lubię czasami się potulić do mojej mamy, zjeść jej śniadanko, nie martwić się o nic Do dzisiaj mi to nie przechodzi, ale znowuż ja słyszałam: "Ja w twoim wieku..." stara ze mnie wychodzi na to

ja w sumie chyba też - zwłaszcza wiedząc jak bardzo się zmieniłam przez te lata

[lusesita23]

dla mnie byloby harsdkorem jednoczensie studiowac, wynajmowac mieszkanie i sie utrzymac na powierzchniza wlasne pieniadze;p

fajnie jak ma sie start typu mieszkanie, praca i pelne usamodzielnienie,ale tez trzeba sie wyszalec zeby dojrzec do pewnych spraw-IMOnie ma sie co pchac bo ten Jeden Dzien poczeka potem to dopiero zaczyna sie Życie

[T'ai]

Napisane przez dottta

ja właśnie w tej kwestii tak sobie myślę - nie uwłaczając nikomu oczywiście - teoretyzuję że chyba mało która 19latka może pozwolić sobie na założenie rodziny w sensie finansowyo-mieszkaniowym

no ja nie mogłam i dlatego piszę ze swojego punktu widzenia
poszłam na studia ale byłam jakaś taka dziecinna jeszcze, facet był no to był, nie myślałam o nim jak o mężu wtedy
poza tym potrzebowałam chyba trochę pokorzystać - rozrzucić trochę kasy, poszaleć z koleżankami itd....

Napisane przez anemeon

Właściwie to bałabym się wychodzić za mąż tak wcześnie... Ja tam lubię czasami się potulić do mojej mamy, zjeść jej śniadanko, nie martwić się o nic Do dzisiaj mi to nie przechodzi, ale znowuż ja słyszałam: "Ja w twoim wieku..." stara ze mnie wychodzi na to

może wstyd, ale ja dopiero tak od roku dojrzewam do tego że musiałabym w końcu opuścić dom rodzinny
i myślę że jestem teraz na etapie że jestem gotowa by przed ślubem zamieszkać z P
ale wiecie jaka ja jestem zżyta z rodzicami, może to dlatego

no i miałam i mam tu wygodnie, co tu dużo mówić

[potterka]

Napisane przez dottta

chyba źle Ci się wydaje a poważnie to USC w Katowicach i Zabrzu w piątki działa więc inne pewnie też

ja też


u mnie nuda - kłótni o jakieś sprzątanie czy coś nie ma Małż sam utrzymuje porządek a jak raz zostawił skarpetkę na podłodze czy podniesioną klapę i zwróciłam mu uwagę to już nigdy więcej to się nie powtórzyło


mój by na pewno nie założył ostatecznie do spania z resztą on takie koszulki sam sobie robi więc nie mam mu po co kupować bo tylko przepłacę

ale niespodzianka

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------


który to był ten z którym nie wypaliło z datą?

hmm ja zastanawiałam się nad uSC w Przyszowicach i teraz nie pamiętam czy ta, nam powiedzieli, że w piątki ślubów nie ma czy gdzieś przeczytałam

Napisane przez anemeon

http://www.lawendowyogrod.pl/
tu link
Do ogrodu wchodzi się przez taras od środka, więc nie jest się na ulicy... ceny - 165 było w tamtym roku, ale cena do 2011 mogła wzrosnąć do 180. Wadą była pojemność sali, bo my mamy 71 osób, a sala jest na 70, więc wydała nam się ciasna.
No i dopełniło się 16 stycznia tego roku - D. zamierzał mi się w końcu oświadczyć i mieliśmy tam iść na kolację (bo jedzenie mają przepyszne), ale trwało tam wesele. No i na początku niby nic, okazało się, że nasz widok nie wywołał oburzenia, mogliśmy po prostu zjeść kolację obok bawiących się ludzi Boże, jak pomyślałam o tej biednej PM, która nas zobaczyła, to od razu obróciłam się na pięcie. Niestety poszliśmy na kolację do innej restauracji i zaręczyłam się w lokalu, który mam nadzieję zamkną za niedługo

na tej stronie już chyba z 10 razy byłam i kurde nie podoba mi się sala tam

a Wyry mam zapisane, tylko trzeba zadzwonić jak z wolnymi terminami jeszcze w Zabrzu Beskid ponoć ciekawy jest, chyba zrezygnuje z ładnego obejścia :/

Napisane przez lusesita23

dla mnie byloby harsdkorem jednoczensie studiowac, wynajmowac mieszkanie i sie utrzymac na powierzchniza wlasne pieniadze;p

fajnie jak ma sie start typu mieszkanie, praca i pelne usamodzielnienie,ale tez trzeba sie wyszalec zeby dojrzec do pewnych spraw-IMOnie ma sie co pchac bo ten Jeden Dzien poczeka potem to dopiero zaczyna sie Życie

to ja jestem hardcorem bo przez prawie rok tak było potem rodzice dokładali mi do szkoły, ale nie dlatego że musieli tylko chcieli

[anemeon]

ja na dzień dzisiejszy bardzo się cieszę na wyprowadzkę z domu. Mam nadzieję, że wtedy unormują się moje relacje z ojcem. Bo z Mamą mam najlepsze relacje, jakie mogę sobie wyobrazić
no i czas w końcu na trochę samodzielności tzn. nie jest z tym u mnie najgorzej, bo w domu robię wszystko poza praniem, ale zawsze jest ta perspektywa, że jeśli czegoś nie zrobię to jest jeszcze Mama i Siostra
Uważam, że jednak wszystko powinno być po kolei - czas się wyszaleć, zająć sobą, poznać siebie, a potem planować wspólną przyszłość z drugą osobą.

[T'ai]

Napisane przez anemeon

ja na dzień dzisiejszy bardzo się cieszę na wyprowadzkę z domu. Mam nadzieję, że wtedy unormują się moje relacje z ojcem. Bo z Mamą mam najlepsze relacje, jakie mogę sobie wyobrazić
no i czas w końcu na trochę samodzielności tzn. nie jest z tym u mnie najgorzej, bo w domu robię wszystko poza praniem, ale zawsze jest ta perspektywa, że jeśli czegoś nie zrobię to jest jeszcze Mama i Siostra
Uważam, że jednak wszystko powinno być po kolei - czas się wyszaleć, zająć sobą, poznać siebie, a potem planować wspólną przyszłość z drugą osobą.

ja na tą chwilę też się cieszę że zaczniemy jakoś zimą myśleć o mieszkaniu
ale jeszcze rok temu
i z mamą i z tatą mam takie same super relacje i mam nadzieję że tak zostanie

[dottta]

Napisane przez potterka

hmm ja zastanawiałam się nad uSC w Przyszowicach i teraz nie pamiętam czy ta, nam powiedzieli, że w piątki ślubów nie ma czy gdzieś przeczytałam

na tej stronie już chyba z 10 razy byłam i kurde nie podoba mi się sala tam

a Wyry mam zapisane, tylko trzeba zadzwonić jak z wolnymi terminami jeszcze w Zabrzu Beskid ponoć ciekawy jest, chyba zrezygnuje z ładnego obejścia :/



to ja jestem hardcorem bo przez prawie rok tak było potem rodzice dokładali mi do szkoły, ale nie dlatego że musieli tylko chcieli

to się najpierw tam przejedzcie Ta miejscówka jest po drodze do firmy mojego małża i kiedyś tam zjechaliśmy z ciekawości (bo jest nocą fajnie oświetlony i małż wypatrzył) Przed budynkiem liczne grupki żulerni okolicznej na ławeczkach... Na parterze chyba jest/było jakies przedszkole czy świetlica - okna oblepione Park w okół też nie powala Na zdjęciach lepiej sie prezentuje Już chyba lepszy jest usc w Zabrzu Chociaż może tamten odnowili albo co ...

[potterka]

no ja tam byłam pół roku temu? jeszcze zimno było i szaro ale wyglądało ciekawie, fakt na dole przedszkole, byliśmy wtedy w weekend i było zamknięte.. ale na USC mam jeszcze czas bo 6 miesięcy przed można się zapisać dopiero :/

[dottta]

Napisane przez potterka

no ja tam byłam pół roku temu? jeszcze zimno było i szaro ale wyglądało ciekawie, fakt na dole przedszkole, byliśmy wtedy w weekend i było zamknięte.. ale na USC mam jeszcze czas bo 6 miesięcy przed można się zapisać dopiero :/

w Katowicach robią nowy USC na placu Wolności - będzie chyba dość efektowny i nowiutki

[potterka]

oo dobrze wiedzieć ja to mało światowa jestem więc gdybyś coś jeszcze gdzieś spotkała to proszę o info

[natalontko]

Czesc wrocilam na chwilke

Co do wieku 19 lat to jak teraz patrze jaka bylam w tym wieku to sam usmiech mi na twarzy gosci. Nie ma prownania wogole, ale z nas malolaty byly, teraz calkiem inaczej jest pod kazdym wzgledem. I po mnie i po M. widac ze robimy sie dorosli, inaczej zaczynamy patrzec na swiat, ale w wieku 19 lat praktycznie sie nie znalismy (tak jak znamy sie teraz) bo dopiero zaczynalismy nasza wspolna przygode

[T'ai]

ja już pisałam że po mojej siostrze młodszej to widzę
jak coś zaczynam mówić o kredytach i ewentualnych remontach albo ślubie to średnio ma coś do powiedzenia tak samo jak jej chłopak

chociaż jej facet nie ma lekko w sumie, oboje dziennie studiują ale on w wakacje musi sobie zarobić na cały rok studiowania i mieszkania
bo moja siora to pracuje, ale raczej wyda to na ciuchy i ewentualnie żarcie jakieś

[lusesita23]

Napisane przez T'ai

ja na tą chwilę też się cieszę że zaczniemy jakoś zimą myśleć o mieszkaniu
ale jeszcze rok temu
i z mamą i z tatą mam takie same super relacje i mam nadzieję że tak zostanie

u mnie tak samo

i tez mi z nimi wygodnie,ale wiadomo...stara du juz z emnie, dinozaur w sumie trza sie usamodzielnic

[natalontko]

Coś o facetach ..

Faceci są jak karczochy - szukasz serca, ale ciągle trafiasz na twardy środek

Z facebooka

[dottta]

Napisane przez natalontko

Coś o facetach ..

Faceci są jak karczochy - szukasz serca, ale ciągle trafiasz na twardy środek

Z facebooka

to na pewno nie o moim

[T'ai]

Napisane przez lusesita23

u mnie tak samo

i tez mi z nimi wygodnie,ale wiadomo...stara du juz z emnie, dinozaur w sumie trza sie usamodzielnic

no niestety
myślimy z P nad kupnem aparatu bo nie mamy w sumie, ale z kasą też krucho
ale tak myślę że po ślubie to już w ogóle za dużo będzie pilniejszych wydatków niż jakiś tam aparat

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez dottta

to na pewno nie o moim

o moim też nie
mój aż nadto okazuje swoje uczucia i serce

[lusesita23]

Napisane przez natalontko

Coś o facetach ..

Faceci są jak karczochy - szukasz serca, ale ciągle trafiasz na twardy środek

Z facebooka

to chyba stereotyp macho moj sie nie kwalifikuje
a wiecie,ze nigdy nien jadlam tego czegos?
kiedys w pizzy chcielismy zamowic,ale ta nazwa jakos nas odrzucila

od srody znow upaly:brzydal :

[elunka88]

Napisane przez Stysik

lizak

Polizałam za Ciebie też

Napisane przez T'ai

myślimy z P nad kupnem aparatu bo nie mamy w sumie, ale z kasą też krucho
ale tak myślę że po ślubie to już w ogóle za dużo będzie pilniejszych wydatków niż jakiś tam aparat

Kupuj my też się wahaliśmy ale teraz się cieszę że odżałowaliśmy te 400 zł i kupiliśmy.

[T'ai]

Napisane przez elunka88

Kupuj my też się wahaliśmy ale teraz się cieszę że odżałowaliśmy te 400 zł i kupiliśmy.

nie wiemy jeszcze jak to zrobić P znalazł jakiś za 800
a ja nie mam tak 4 stów żeby wywalić od ręki

[dottta]

Napisane przez T'ai

no niestety
myślimy z P nad kupnem aparatu bo nie mamy w sumie, ale z kasą też krucho
ale tak myślę że po ślubie to już w ogóle za dużo będzie pilniejszych wydatków niż jakiś tam aparat

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------



o moim też nie
mój aż nadto okazuje swoje uczucia i serce

czasem bym chciała aby mój był mniej uczuciowy

[T'ai]

Napisane przez dottta

czasem bym chciała aby mój był mniej uczuciowy

ja też
w porównaniu z nim jakaś oschła jestem

[elunka88]

Napisane przez T'ai

nie wiemy jeszcze jak to zrobić P znalazł jakiś za 800
a ja nie mam tak 4 stów żeby wywalić od ręki

No i dlatego my za 400 kupiliśmy. 800 zł na aparat by mi było szkoda, tym bardziej że amatorsko robię foty

[Stysik]

Napisane przez anemeon

http://www.lawendowyogrod.pl/
tu link
Do ogrodu wchodzi się przez taras od środka, więc nie jest się na ulicy... ceny - 165 było w tamtym roku, ale cena do 2011 mogła wzrosnąć do 180. Wadą była pojemność sali, bo my mamy 71 osób, a sala jest na 70, więc wydała nam się ciasna.
No i dopełniło się 16 stycznia tego roku - D. zamierzał mi się w końcu oświadczyć i mieliśmy tam iść na kolację (bo jedzenie mają przepyszne), ale trwało tam wesele. No i na początku niby nic, okazało się, że nasz widok nie wywołał oburzenia, mogliśmy po prostu zjeść kolację obok bawiących się ludzi Boże, jak pomyślałam o tej biednej PM, która nas zobaczyła, to od razu obróciłam się na pięcie. Niestety poszliśmy na kolację do innej restauracji i zaręczyłam się w lokalu, który mam nadzieję zamkną za niedługo

a czemu zamykają? i czemu masz nadzieje?

Napisane przez lusesita23

Stysiu chcialam zapytac jak gatunkowo ona i ogolnie czy dlugo czekalas, zamawialas z tej strony?
http://www.ew3.pl/stop-jestem-zarecz...ska-p-152.html
myslalam,ze joanwi ja zamawiala, pokicialo m isie

e tam, chodzi-nie chodzi. pomyslu nie mialam ,a to zawsz ejakas pamiatka

tą stronę Joanwi podawała i ona tą koszulkę pierwsza kupiła jakość chyba dobra (tez wzielam tą droższą wersję) kilka dni chyba szło, ale nie długo, bo nie pamiętam żeby narzekała

Napisane przez dottta

to na pewno nie o moim

nie wiem czemu mi się z czymś innym to skojarzyło

[dottta]

Napisane przez T'ai

ja też
w porównaniu z nim jakaś oschła jestem

ja też ale mój się przyzwyczaił już

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez Stysik

nie wiem czemu mi się z czymś innym to skojarzył

bo Ty masz kudłate myśli

[Stysik]

wróciłam z przejażdżki po lesie co ciekawe zamiast nóg boli mnie tyłek od siodełka wierzę że się przyzwyczaję

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez dottta

bo Ty masz kudłate myśli

jestem na głodzie

[T'ai]

Napisane przez elunka88

No i dlatego my za 400 kupiliśmy. 800 zł na aparat by mi było szkoda, tym bardziej że amatorsko robię foty

ja też amatorsko, ale P stwierdził że nie będzie wywalał na byle co żeby za jakiś czas kupić nowy
więc znalazł jakiś dobry kompakt za 800 właśnie, bo na lustrzankę na razie nas nie stać więc żeby było coś porządnego na dłuższy czas

ja się nie znam na tym niestety

[dottta]

Napisane przez Stysik

wróciłam z przejażdżki po lesie co ciekawe zamiast nóg boli mnie tyłek od siodełka wierzę że się przyzwyczaję
---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------


jestem na głodzie

ja sie nie przyzwyczaiłam dlatego roweru unikam


Ja też na głodzie