Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[drcron]

Dziewczyny mam pytanie
czy faldki na nozkach powinny ukladac sie rowniusienko ??
mam wrazenie ze u mojej Julki te faldki sa jedna duzo pod druga a jak bylismy u lekaza to usg kazala dopiero zrobic po skonczonym 20 tygodniu jak zacznie siadac i teraz nie wiem co mama robic zaczelam sie stresowac

[Gmyrelka]

Dzień dobry Mamusie

Ale upał łeeeee

Napisane przez ania p

Gmyrelka - moja kuzynka ma kuchnie z ikea kremową na połysk i do tego drewniany blat w ikea sa one czesto na ekspozycji bo to takie popularne zestawienie jest bardzo zadowolona a kuchnia wyglada bardzo ładnie ma dwoje dzieci 5 latka i roczniaka i nie narzeka na nią

O dzięki Ania Dobrze wiedzieć Właśnie ja bym wolała kremową niż biel bo boje się że biel z czasem zżółknie... ale coś nie widziałam frontów w tym kolorze Jadę w weekend do ikei to wszystko zobaczę Gdzie idziecie na basen?? Ja też bym już chciała!! Musi to być basen z wodą ozonową??

Drcron dzięki za link do przewijaka Na pewno taki zakupię jak teraz będę w ikei

lawenda ślicznie wyglądacie a Ignaś to kawał chłopa

[yoonka]

Napisane przez ania p

Gmyrelka - moja kuzynka ma kuchnie z ikea kremową na połysk i do tego drewniany blat w ikea sa one czesto na ekspozycji bo to takie popularne zestawienie jest bardzo zadowolona a kuchnia wyglada bardzo ładnie ma dwoje dzieci 5 latka i roczniaka i nie narzeka na nią

aaa no to przesądzone, zostaje biel plus drewno

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez fasolka73

A to zdjęcia z dzisiejszego spaceru, oczywiście w chuście , wsadziłam ją w samym pampku, a dziś się tatuś chustował

Ja nie rozumiem, jak jej nie gorąco tak, ale same zobaczcie jaki mój chuścioch szczęśliwy !

o kurde! moja by kwekala strasznie w chuscie w taka pogode... ale moze dlatego, ze mamy tkana, a Wasza chyba elastyk? slicznie wyglada mala ja juz mojej daaawno czapeczki nie zakladalam, tylko jak bardzo mocno wieje - nie lubie i za goraco jej.
a tatusiowi nie bylo za goraco?? pewnie nie mial nic do gadania

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez drcron

Dziewczyny mam pytanie
czy faldki na nozkach powinny ukladac sie rowniusienko ??
mam wrazenie ze u mojej Julki te faldki sa jedna duzo pod druga a jak bylismy u lekaza to usg kazala dopiero zrobic po skonczonym 20 tygodniu jak zacznie siadac i teraz nie wiem co mama robic zaczelam sie stresowac

moja ma na lewej nozce jedna faldke wiecej. tez sie zastanawiam czy to ok? po 20tym sierpnia idziemy na powtorne usg, wiec sie dowiem na razie nie panikuje.

[Gmyrelka]

yoonka a które fronty wybierasz?? Bo tej bieli jest od cholery I który blat?? Zrobiłaś jakiś wywiad co najlepsze??

[pl_madzia]

Dzień Dobry
U mnie na termometrze w cieniu 33 stopnie, Przed momentem wyszedł Pan montujący rolety, że chociaż ciemno mam w domu, to i mam wrażenie że chłodniej(28 stopni).
Zapomnialam się tego faceta spytać co najlepiej zamontować do kuchni bo to moja bolączka, większość dnia tam słońce świeci, i jak jeszcze obiad gotuję, to masakra, w samych majtach i staniku z mokrą pieluchą na karku
Znacie może jakiś łatwy szybki, i niewymagający długiego stania przy palnikach gazowych potrawy wegetariańskiej?takiej dość sytej bo to dla tz. Sobie dzisiaj robię fileciki z kurczaka z ziemniaczkami i mizerią, a dla tz nie mam pomysłu, w razie niechęci całkowitej aby mu wikt zapewnić rozmroże krokietyale wolałabym je zostawić na czarniejszą godzinę.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez yoonka

moja ma na lewej nozce jedna faldke wiecej. tez sie zastanawiam czy to ok? po 20tym sierpnia idziemy na powtorne usg, wiec sie dowiem na razie nie panikuje.

Ja mojemu nigdy fałdek nie liczyłam, przy większej jedo potliwości smaruję je sudokremem, ale żeby liczyć. Jak sie obudzi to sprawdzę czy ma po równo, choc to chyba nic złego jak się ilość nie zgadza.

[aixa]

hej dziewczyny mam pytanie na już: Jak zbijacie gorączkę dzieciom?????
moja Lenka ma ok.38 stopni mam czopki paracetamol ale chodzi mi o domowe sposoby????

[fasolka73]

Napisane przez drcron

Dziewczyny mam pytanie
czy faldki na nozkach powinny ukladac sie rowniusienko ??
mam wrazenie ze u mojej Julki te faldki sa jedna duzo pod druga a jak bylismy u lekaza to usg kazala dopiero zrobic po skonczonym 20 tygodniu jak zacznie siadac i teraz nie wiem co mama robic zaczelam sie stresowac

Moja też tak ma Na jednej nóżce więcej tych fałdek niż na drugiej, ale przedziałek na pupci ma równy. W końcu każdy człowiek jest asymetryczny, a lekarka jak ją badała nic nie powiedziała na to. Ja idę 30 sierpnia na usg kontrolne to się zobaczy wtedy, na razie się nie stresuję

Napisane przez yoonka

o kurde! moja by kwekala strasznie w chuscie w taka pogode... ale moze dlatego, ze mamy tkana, a Wasza chyba elastyk? slicznie wyglada mala ja juz mojej daaawno czapeczki nie zakladalam, tylko jak bardzo mocno wieje - nie lubie i za goraco jej.
a tatusiowi nie bylo za goraco?? pewnie nie mial nic do gadania

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------


moja ma na lewej nozce jedna faldke wiecej. tez sie zastanawiam czy to ok? po 20tym sierpnia idziemy na powtorne usg, wiec sie dowiem na razie nie panikuje.

My mamy teraz elastyczną chustę z "Pętelki" jest bardzo miła i przewiewna, ale ponieważ to elastyk, to muszę wiązać , żeby były 3 warstwy materiału na małej. Ale chusta jest bardziej bawełniana, bardzo mało tego elastyku jest (5%), więc idzie znieść.Kiedyś mieliśmy tkaną, ale musiałam oddać i też było w niej ok. A to nie jest czapeczka, tylko taka chusteczka na główkę, przewiewna, z tyłu główka jest odkryta. Musi być, bo słońce mocne było wczoraj, mimo późnej pory. Jak idziemy w cieniu, albo jak jedzie w wózku to nie zakładam jej nic.
A tatuś sam chciał wczoraj i nie było mu gorąco. Ponoć jak się nosi dziecko w chuście to temperatura ciała rodzica sama się dostosowuje do temp. dziecka, jak jest zimno - to grzeje, a jak gorąco- to chłodzi. Coś w tym jest, bo jak ja ją noszę, to po czasie już jakoś nie jest nam gorąco. W końcu w Afryce kobiety jakoś noszą w chustach te swoje dzieci, a tam +35 to chłodek

W sprawie fałdek mam takie zdanie jak Ty, jak napisałam wyżej zresztą

[izazula]

Napisane przez Darusiaaaa

witam w kolejny gorący dzien.
My juz nie spimy- od ponad pol godziny wariujemy i mala smiejac sie w glos przekreca sie na lozku z pleckow na brzuszek

dziewczynki, ktore interesuje wozek Maclaren tu jest jakis:
http://allegro.pl/item1157693662_woz...jny_kolor.html
za 420zł

My o 7.30 byłyśmy już w lesie a później na szybkich zakupach. Po powrocie jeszcze trochę kulania i śmiechu a teraz drzemka. Do 19-tej nikt nas z domku nie wyciągnie

[madziwnia]

Napisane przez Darusiaaaa

moja sie smieje ale generalnie Oliwka sie smeje do wszystkich i wszystkiego- wczoraj przy USG bioderek gosc nam tlumaczy co i jak a ja sie smieje bo nie moglam jak na nia patrzylam
budzi sie z usmiechem i idzie spac a najbardziej ja chyba smieszy jak jej sie mowi np tak: bam bam bam bam bam bam i nagle przerwa i na koncu BUUU wtedy chce odlatywac

hihiih jakbymczytała o Michasi.. budzi sie z usmiechem jak tylko podchodze albo lezy iobok oczka otwiera i usmiech bo mame widzi! Która tez sie usmiecha!
i tak samo mozna ja rozsmieszyc i w głos sie smieje az lata cała

Napisane przez Gmyrelka

Mamusie a co macie do przewijania dziecka jak np idziecie w gości?? Czy ikea ma takie jakieś składane przewijaki czy coś?? Musze coś zakupić bo ceratka po Hani mi się podarła

ja mam podkład taki przewijak z motherhood o taki :
http://allegro.pl/item1146154440_mot...przewijak.html
ten kwiatko-kropki jest świetny bo przypinany na napy i jest na zmiane drugi podkład

Napisane przez Darusiaaaa

ja mam nadzieje ze madziwnia bedzie miala autko i sie spotkamy

czyli od niedzieli jestes tak? do czwartku?
ok ostaram sie ale jak bedzie ciepło bardzo to raczej popołudniem zeby Michasi nie ugotować w aucie

Napisane przez fossil

Proszę o to moja mała Esmeralda

boskaaaaaaaaaaaa
ale jeszcze zrób edit z danymi do galerii naszej... czyli napisz na zdjeciu imie dziecka swój nick data urodzenia Esmeraldy i ile ma tyg na zdjeciu

fasolka dzieki za edycje!!!!!!


U na od rana ponad 30 znowu maakra bedzie !!!!!!!!!!!!!!!!

[izazula]

Dzień dobry wszystkim

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez aixa

hej dziewczyny mam pytanie na już: Jak zbijacie gorączkę dzieciom?????
moja Lenka ma ok.38 stopni mam czopki paracetamol ale chodzi mi o domowe sposoby????

Jak 38 to do lekarza idz z mała albo dzwoń

[yoonka]

Napisane przez Gmyrelka

yoonka a które fronty wybierasz?? Bo tej bieli jest od cholery I który blat?? Zrobiłaś jakiś wywiad co najlepsze??

fronty abstrakt bialy - zupelnie gladkie sa. sa tez tansze biale proste fronty, ale juz tak dobrze nie wygladaja niestety.
a blat drewniany numerar 3,8mm dąb (najciemniejszy, bo bedzie dosyc ciemna podloga). mam nadzieje, ze moje koty nie postanowia na nim ostrzyc pazurow, bo zamieszkaja na balkonie... u nas za same meble bez agd wyjdzie prawie 6000zl, ale pocieszam sie, ze na zamowienie by pewnie z 15tys kosztowaly minimalnie bedziemy miec same dolne szafki plus jeden slupek na piekarnik, zeby byl tak na wysokosci oczu. ksztalt w litere U. bedziemy tez brac w ikei zlew, bo najtanszy czytalam, ze sie szybko niszcza, ale my i tak zmywarkowi jestesmy wylacznie, wiec co tam

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Dzień Dobry
U mnie na termometrze w cieniu 33 stopnie, Przed momentem wyszedł Pan montujący rolety, że chociaż ciemno mam w domu, to i mam wrażenie że chłodniej(28 stopni).
Zapomnialam się tego faceta spytać co najlepiej zamontować do kuchni bo to moja bolączka, większość dnia tam słońce świeci, i jak jeszcze obiad gotuję, to masakra, w samych majtach i staniku z mokrą pieluchą na karku
Znacie może jakiś łatwy szybki, i niewymagający długiego stania przy palnikach gazowych potrawy wegetariańskiej?takiej dość sytej bo to dla tz. Sobie dzisiaj robię fileciki z kurczaka z ziemniaczkami i mizerią, a dla tz nie mam pomysłu, w razie niechęci całkowitej aby mu wikt zapewnić rozmroże krokietyale wolałabym je zostawić na czarniejszą godzinę.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------



Ja mojemu nigdy fałdek nie liczyłam, przy większej jedo potliwości smaruję je sudokremem, ale żeby liczyć. Jak sie obudzi to sprawdzę czy ma po równo, choc to chyba nic złego jak się ilość nie zgadza.

Ja wczoraj robiłam krem z brokułów ale to faceta raczej nie nasyci. Mój tż miał "wkładkę" mięsną.
Fałdek też nie liczę i tylko sprawdzam czy nie ma zaczerwienień

[yoonka]

Napisane przez pl_madzia

Dzień Dobry
U mnie na termometrze w cieniu 33 stopnie, Przed momentem wyszedł Pan montujący rolety, że chociaż ciemno mam w domu, to i mam wrażenie że chłodniej(28 stopni).
Zapomnialam się tego faceta spytać co najlepiej zamontować do kuchni bo to moja bolączka, większość dnia tam słońce świeci, i jak jeszcze obiad gotuję, to masakra, w samych majtach i staniku z mokrą pieluchą na karku
Znacie może jakiś łatwy szybki, i niewymagający długiego stania przy palnikach gazowych potrawy wegetariańskiej?takiej dość sytej bo to dla tz. Sobie dzisiaj robię fileciki z kurczaka z ziemniaczkami i mizerią, a dla tz nie mam pomysłu, w razie niechęci całkowitej aby mu wikt zapewnić rozmroże krokietyale wolałabym je zostawić na czarniejszą godzinę.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------



Ja mojemu nigdy fałdek nie liczyłam, przy większej jedo potliwości smaruję je sudokremem, ale żeby liczyć. Jak sie obudzi to sprawdzę czy ma po równo, choc to chyba nic złego jak się ilość nie zgadza.

no co ty przeciez nie licze po prostu na jednej nozce ma 2 malenkie takie na 1,5 cm a na drugiej takie same plus jedna wieksza :d rzuca sie w oczy
moze chlodnik zrob?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez aixa

hej dziewczyny mam pytanie na już: Jak zbijacie gorączkę dzieciom?????
moja Lenka ma ok.38 stopni mam czopki paracetamol ale chodzi mi o domowe sposoby????

ja bym jednak uzyla czopka.. nie ufam "domowym" sposobom jakos

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez fasolka73

Moja też tak ma Na jednej nóżce więcej tych fałdek niż na drugiej, ale przedziałek na pupci ma równy. W końcu każdy człowiek jest asymetryczny, a lekarka jak ją badała nic nie powiedziała na to. Ja idę 30 sierpnia na usg kontrolne to się zobaczy wtedy, na razie się nie stresuję




My mamy teraz elastyczną chustę z "Pętelki" jest bardzo miła i przewiewna, ale ponieważ to elastyk, to muszę wiązać , żeby były 3 warstwy materiału na małej. Ale chusta jest bardziej bawełniana, bardzo mało tego elastyku jest (5%), więc idzie znieść.Kiedyś mieliśmy tkaną, ale musiałam oddać i też było w niej ok. A to nie jest czapeczka, tylko taka chusteczka na główkę, przewiewna, z tyłu główka jest odkryta. Musi być, bo słońce mocne było wczoraj, mimo późnej pory. Jak idziemy w cieniu, albo jak jedzie w wózku to nie zakładam jej nic.
A tatuś sam chciał wczoraj i nie było mu gorąco. Ponoć jak się nosi dziecko w chuście to temperatura ciała rodzica sama się dostosowuje do temp. dziecka, jak jest zimno - to grzeje, a jak gorąco- to chłodzi. Coś w tym jest, bo jak ja ją noszę, to po czasie już jakoś nie jest nam gorąco. W końcu w Afryce kobiety jakoś noszą w chustach te swoje dzieci, a tam +35 to chłodek

W sprawie fałdek mam takie zdanie jak Ty, jak napisałam wyżej zresztą

a to nie wiedzialam. moja to taki piecyk i cieplak, ze jak wracalam do domu przy temp. powyzej 21 stopni to bylysmy obie mokre :P ale fakt, ze sie teraz bardziej poce niz przed ciaza i jakas cieplejsza sie zrobilam a zawsze taki zmarzluch ze mnie byl. jak w pierwszych tygodniach ciazy w sierpniu bylismy na majorce to ja wieczorami w swetrze, a wszyscy bez rekawkow byli... to moje apogeum zmarźlakowatosci bylo
z tymi afrykanskimi kobietami to racje masz. z tym,z e nasza chusta chyba do tych cieplejszych nalezy - storchenwiege anna...

[madziwnia]

Napisane przez dusiaka

Pocieszcie mnie proszę
Wczoraj byłam z Olą na kontrolnym usg bioderek...
Prawe ok - Ib, lewe bez poprawy Ib/IIb. Doktórka po raz kolejny zaleciła szerokie pieluchowanie: tym razem dwie pieluchy flanelowe złożone tak by miały po 20 cm szerokości. Do tego wykrochmalone!
Przecież w takie upały to moje dziecię się zagotuje. W ubiegłym tygodniu w te upały nosuła tylko pampera. No i jak ją tak obabucham to jak niby mam ją karmić? Ola lubi na leżąco, a tu nogi tak dziwnie stoją... I jak ma spać, skoro lubi na boczku?
A ja myślałam, że już wszystko jest ok bo jak ją przewijam to widzę, że fałedki ma bardzo symetryczne, nóżki też (nie ma jednej krótszej albo inaczej układającej się w bioderku).
Czy ma któraś z Was podobny problem? Jak z tym żyć???
Czy te pieluchy ograniczając jej możliwość pełnego ruchu nóżkami spowolnią jej rozwój?

dusiaka dziewczyny dobrze radza lepiej pieluchowac wszak ja miałam zalecane tez ale problem był z jak to sie mówi z odwiedzeniem ...
pieluchowałam tylko jakies 2 tyg dla spokoju mojej mamy. ale u nas nie był duzy problem.

i co najwazniejsze nie układac dziecka na boku do spania wogle bo wtedy jeszcze pogarsza sie sparwa mi powiedzieli jak mała 6 tyg skonczyła a ja ją przez pierwsze 6 tyg tylko na boczku kładłam i moze przez to miała ten problem.

Za nózki jak przewijasz tez nie wolno trzymać tylko an boczek przekręcić i pupcie wytrzec
Najlepsz ap[ozycja przy problemach z bioderkami to na brzuszku jak nawiecej i najczesciej.

[dusiaka]

Napisane przez drcron

Dziewczyny mam pytanie
czy faldki na nozkach powinny ukladac sie rowniusienko ??
mam wrazenie ze u mojej Julki te faldki sa jedna duzo pod druga a jak bylismy u lekaza to usg kazala dopiero zrobic po skonczonym 20 tygodniu jak zacznie siadac i teraz nie wiem co mama robic zaczelam sie stresowac

Drcron - wczoraj o tym pisałam. Moja Ola ma równiusieńkie fałedki, a i tak na Usg doktórka cosik wynalazła. Nie masz się więc czym na zapas martwić bo te fałedki to widać nie reguła. Ja od dwóch dni pieluchuję małą w dodatkowe dwie flanelowe pieluszki

[pl_madzia]

Napisane przez aixa

hej dziewczyny mam pytanie na już: Jak zbijacie gorączkę dzieciom?????
moja Lenka ma ok.38 stopni mam czopki paracetamol ale chodzi mi o domowe sposoby????

Z domowych sposobów to kąpiel w wodzie z temp niższą i jeden lub 1,5 . Ja jak mój się zgrzeje jak wracamy z dworu to pieluche maczam w zimnej wodzie i na główkę, a druga przecieram nóżki i rączki.
Mój pediatra do którego chodze prywatnie jak większa sprawa, ale kiedyś powiedział że jak dziecko ma infekcję to do 38,5 najlepiej ją zwalcza, temp obniżać lekami jak wyższa.
Ale to do starszego stosuję, a przy małym to już by był obłożony pieluchami.

[dusiaka]

Napisane przez fasolka73

My mamy teraz elastyczną chustę z "Pętelki" jest bardzo miła i przewiewna, ale ponieważ to elastyk, to muszę wiązać , żeby były 3 warstwy materiału na małej. Ale chusta jest bardziej bawełniana, bardzo mało tego elastyku jest (5%), więc idzie znieść.Kiedyś mieliśmy tkaną, ale musiałam oddać i też było w niej ok. A to nie jest czapeczka, tylko taka chusteczka na główkę, przewiewna, z tyłu główka jest odkryta. Musi być, bo słońce mocne było wczoraj, mimo późnej pory. Jak idziemy w cieniu, albo jak jedzie w wózku to nie zakładam jej nic.
A tatuś sam chciał wczoraj i nie było mu gorąco. Ponoć jak się nosi dziecko w chuście to temperatura ciała rodzica sama się dostosowuje do temp. dziecka, jak jest zimno - to grzeje, a jak gorąco- to chłodzi. Coś w tym jest, bo jak ja ją noszę, to po czasie już jakoś nie jest nam gorąco. W końcu w Afryce kobiety jakoś noszą w chustach te swoje dzieci, a tam +35 to chłodek

A ja właśnie przed chwilą na spacerku zagadnęłam do sąsiadki, która swoją córcię niedawno chustowała, i co? Pożyczyła mi swoją chustę, na wyporóbowanie Z "Pętelki", taka pomarańczowa, ekastyczna. Zapisałam sobie wczoraj podane linki do chustomanii, dziś po południu spróbuję (a tak się zarzekałam, że nie). Poczytałam sobie te artykuły - prawidłowo zachustowany maluch ma żabkę, więc powinno małej tylko pomóc. W razie problemów będę mogłaprosić o pisemne korepetycje?

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez madziwnia

dusiaka dziewczyny dobrze radza lepiej pieluchowac wszak ja miałam zalecane tez ale problem był z jak to sie mówi z odwiedzeniem ...
pieluchowałam tylko jakies 2 tyg dla spokoju mojej mamy. ale u nas nie był duzy problem.

i co najwazniejsze nie układac dziecka na boku do spania wogle bo wtedy jeszcze pogarsza sie sparwa mi powiedzieli jak mała 6 tyg skonczyła a ja ją przez pierwsze 6 tyg tylko na boczku kładłam i moze przez to miała ten problem.

Za nózki jak przewijasz tez nie wolno trzymać tylko an boczek przekręcić i pupcie wytrzec
Najlepsz ap[ozycja przy problemach z bioderkami to na brzuszku jak nawiecej i najczesciej.

Ola tez lubi spać na boczku i tak do niedawna ją kładłam. Od ostatniej wizyty u lekarza śpi tylko na plecykach. No i śpi kilka razy dziennie po pół godziny, a na boczku mogła na spacerku i ze 3 godzinki... Trudno, przyzwyczai się. Mnie na boczku kazał kłaść pediatra, ze względu na możliwe ulewania. Ale mała ich nie ma, więc teraz będzie spać tylko na plecykach.
Przewijam tak jak pokazuje Zawitkowski, wuięc dobrze. A na brzuszku moje szczęście nie lubi. Jak ją położe to bez łez wytrzyma ze 3 minuty.

[aixa]

dziękuję Wam za szybkie odpowiedzi. Obkładam gówkę pieluszką i temp. spada.

[pl_madzia]

Mój tz to taki niezupowy Kiedyś próbowałam robić zupy normalne tylko bez mięska na kostce warzywnej, i nawet smakowały mi, ale on jest zdania że nie po to jest wegetarianinem żeby jeść np podrabiane flaczki z boczniaków. On musi mieć coś bardziej stałej konsystencji, ziemniaki, makarony kasze ryże itp.
Może kasze mu ugotuję i do tego jakieś warzywa. Nudne takie wymyślanie skoro sama tego nie jem

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez aixa

dziękuję Wam za szybkie odpowiedzi. Obkładam gówkę pieluszką i temp. spada.

Dobrze że już lepiej

[Darusiaaaa]

ja zauwazylam ze jak dr ogladal faldki malej to prostowal jej na maxa nozki, ona oczywiscie sie smiala non stop:P ale serio tak wlasnie robil, ciesze sie ze u nas ok i jak to powiedzial" nie trzeba juz pieluchowac"

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

ja jak sie polozylam obok malej dopiero wstalam a ona nadal spi:P

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

kochana nie od niedzieli tylko do niedzieli od czwartku:P
koniec sierpnia

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Mój tz to taki niezupowy Kiedyś próbowałam robić zupy normalne tylko bez mięska na kostce warzywnej, i nawet smakowały mi, ale on jest zdania że nie po to jest wegetarianinem żeby jeść np podrabiane flaczki z boczniaków. On musi mieć coś bardziej stałej konsystencji, ziemniaki, makarony kasze ryże itp.
Może kasze mu ugotuję i do tego jakieś warzywa. Nudne takie wymyślanie skoro sama tego nie jem

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------


Dobrze że już lepiej

Kilkanaście lat temu przez ponad rok nie jadłam mięsa ani mięsopodobnych wyrobów. Matka miała ze mną 7 światów i ja sama też bo nie smakowały mi żadne tofu ani tym podobne.
Jak byłam w ciąży to czasami robiłam taką zmodyfikowaną zupę kapuścianą na odchudzanie dla tż (smakowała mi bardzo). Kapusta, papryka zielona, seler naciowy, cebula ze szczypiorkiem , marchewka i pomidory bez skóry. Kostka rosołowa albo inne ziarenka smaku. Można zrobić w wersji gęstej lub jak zupa. Robota jedna z krojeniem a jest na więcej niz jeden posiłek.
Faktycznie dobrym rozwiąaniem są ryż lub kasza z warzywami.
Masz kobieto problem. Może Twój tż coś sam wymyśli skoro nie jada tego co reszta rodziny.

[fasolka73]

Napisane przez dusiaka

A ja właśnie przed chwilą na spacerku zagadnęłam do sąsiadki, która swoją córcię niedawno chustowała, i co? Pożyczyła mi swoją chustę, na wyporóbowanie Z "Pętelki", taka pomarańczowa, ekastyczna. Zapisałam sobie wczoraj podane linki do chustomanii, dziś po południu spróbuję (a tak się zarzekałam, że nie). Poczytałam sobie te artykuły - prawidłowo zachustowany maluch ma żabkę, więc powinno małej tylko pomóc. W razie problemów będę mogłaprosić o pisemne korepetycje?

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



Ola tez lubi spać na boczku i tak do niedawna ją kładłam. Od ostatniej wizyty u lekarza śpi tylko na plecykach. No i śpi kilka razy dziennie po pół godziny, a na boczku mogła na spacerku i ze 3 godzinki... Trudno, przyzwyczai się. Mnie na boczku kazał kłaść pediatra, ze względu na możliwe ulewania. Ale mała ich nie ma, więc teraz będzie spać tylko na plecykach.
Przewijam tak jak pokazuje Zawitkowski, wuięc dobrze. A na brzuszku moje szczęście nie lubi. Jak ją położe to bez łez wytrzyma ze 3 minuty.

Korepetycjami służę, jak tylko coś to pisz śmiało

Ja moją często kładę na boczku, jak był malutka, to tylko tak spała.Tylko pilnowałam, żeby boczki zmieniać. Nie ma płaskiej główki przez to My z tż byliśmy wiązani ciasno w beciki i mamy płaskie głowy z tyłu(a ja to miałam jeszcze wielką koronkową poduchę pod głowę - nie wiem po co?!), a zwłaszcza dla dziewczyny wiem jakie to problemowe (dla mnie przynajmniej tak ), a Hania ma śliczną wypukłą główkę z tyłu
A teraz usypia na boczku, a potem przewraca się na plecki i leży taka żaba rozwalona , a na brzuszku nie lubi od urodzenia (tak, jak i ja ), może parę razy jej się udało spać na brzuszku, jak zasnęła na brzuchu u taty A tak, jak ją kłałam, to ryk był po 5 min....

[Darusiaaaa]

dziewczyny trzymamy kciuki za minke!!

[megi-megi]

Dzień dobry pięknym Paniom i ich maluszkom
Ostatnio nie mam czasu na neta, więc Was nawet nie mam szans nadrobić, ale musiałam zajrzeć na chwilkę, bo się stęskniłam za klimatami dzieciowymi (jakbym codziennie miała mało) i głównie za Wami.

Ja ostatnio mam jakieś humory, jak baba w ciąży (ale ciąży niestety nie ma) wciąż mi się chce płakać, że za 1,5 miesiąca muszę szkraba zostawić i wracać do pracy

A spotkanie warszawskie było???? Bo jak nie, to ja się piszę na następne.

[dusiaka]

Napisane przez pl_madzia

Mój tz to taki niezupowy Kiedyś próbowałam robić zupy normalne tylko bez mięska na kostce warzywnej, i nawet smakowały mi, ale on jest zdania że nie po to jest wegetarianinem żeby jeść np podrabiane flaczki z boczniaków. On musi mieć coś bardziej stałej konsystencji, ziemniaki, makarony kasze ryże itp.
Może kasze mu ugotuję i do tego jakieś warzywa. Nudne takie wymyślanie skoro sama tego nie jem

A może do tego kotleciki sojowe? Proste, szybkie, smaczne.Wczoraj robiłam.

[izazula]

Napisane przez fasolka73

Korepetycjami służę, jak tylko coś to pisz śmiało

Ja moją często kładę na boczku, jak był malutka, to tylko tak spała.Tylko pilnowałam, żeby boczki zmieniać. Nie ma płaskiej główki przez to My z tż byliśmy wiązani ciasno w beciki i mamy płaskie głowy z tyłu(a ja to miałam jeszcze wielką koronkową poduchę pod głowę - nie wiem po co?!), a zwłaszcza dla dziewczyny wiem jakie to problemowe (dla mnie przynajmniej tak ), a Hania ma śliczną wypukłą główkę z tyłu
A teraz usypia na boczku, a potem przewraca się na plecki i leży taka żaba rozwalona , a na brzuszku nie lubi od urodzenia (tak, jak i ja ), może parę razy jej się udało spać na brzuszku, jak zasnęła na brzuchu u taty A tak, jak ją kłałam, to ryk był po 5 min....

Moja siostra i ja byłyśmy też ciasno w becikach wiązane (z koronką ). Podobno nie znosiłam spać na boczku ani na brzuszku i darłam się okropnie. Głowy płaskiej nie mam (ani moja siostra)

[madziwnia]

Napisane przez dusiaka

Przewijam tak jak pokazuje Zawitkowski, wuięc dobrze. A na brzuszku moje szczęście nie lubi. Jak ją położe to bez łez wytrzyma ze 3 minuty.

ja tez tak przewijam i jest super i szybko

a co do lezenia na brzuszku michasia tez nie lubiła leżeć i 5 minut to duzo jak ulezy ...
ale lezenie na brzuszku jest bardzo wazne jesli chodzi o rozwój nie wiem cvzy dobrze mówę psychoruchowy?
bo przez lezenie na brzuskzu wzmacniaja się bardzo miesnie karku brzuszka i dziecko lepiej potem siedzi i raczkuje.
spróbuj jak ja kłas jakąs kolorowa zabawkę przed nią i kilka razy dziennie nawet na kilkanascie sekund
po jakims czasie sie przyzwyczai.
Ja mam na wprost przewijaka naklejki koorowe.

i michasia jak nie lubiła lezec bo sie darła tak ja pewnego dnia połozyłam aona dumnie glówke podnosi i całe ramionka już i tułów do góry i tak lezy dośc długo i sobie zabawki ogladą.

A wyczytałam że dziecko jzu powinno własnie tak podnosic głowke i tułów i na przedramionach sie opierac i swiat i
oglądac...
ja nawet w wanience ją kałde tak i lekko tylko podtrzymuje bo czasami jak sie zasmieje to głowke w dół tak jakby chowa prosto w wode hihihihi

Napisane przez pl_madzia

Mój tz to taki niezupowy Kiedyś próbowałam robić zupy normalne tylko bez mięska na kostce warzywnej, i nawet smakowały mi, ale on jest zdania że nie po to jest wegetarianinem żeby jeść np podrabiane flaczki z boczniaków. On musi mieć coś bardziej stałej konsystencji, ziemniaki, makarony kasze ryże itp.
Może kasze mu ugotuję i do tego jakieś warzywa. Nudne takie wymyślanie skoro sama tego nie jem

oj madzia wspólczuje mój znowu miesny a ja miesa nie bardzo lubie robic... i tak źle i tak nie dobrze.

Napisane przez fasolka73

Korepetycjami służę, jak tylko coś to pisz śmiało

Ja moją często kładę na boczku, jak był malutka, to tylko tak spała.Tylko pilnowałam, żeby boczki zmieniać. Nie ma płaskiej główki przez to My z tż byliśmy wiązani ciasno w beciki i mamy płaskie głowy z tyłu(a ja to miałam jeszcze wielką koronkową poduchę pod głowę - nie wiem po co?!), a zwłaszcza dla dziewczyny wiem jakie to problemowe (dla mnie przynajmniej tak ), a Hania ma śliczną wypukłą główkę z tyłu
A teraz usypia na boczku, a potem przewraca się na plecki i leży taka żaba rozwalona , a na brzuszku nie lubi od urodzenia (tak, jak i ja ), może parę razy jej się udało spać na brzuszku, jak zasnęła na brzuchu u taty A tak, jak ją kłałam, to ryk był po 5 min....

mój T. tez ma bardzo płaska głowke znaczy głowe.. boziu dziecinnieje mi juz mowa jak do dziecka wszytsko hihihi.. i tez pewnie przez bety mnie na szczescie mama kładła na boczki chodx w becie.

wyzej napisałm cos o lezeniu na brzuszku.

A jak lezy hanusia na brzuszku to podnosi sie juz?

Ps. michalinka właśnie tak sie zesrała że cała kupa wypłyneła góra na plecy i jak sciagałam body to cała sie pbsmarowała bo albo tak albo przeciąc bym musiała ale szkpod abo fajne były i szybki prysznic miała

Aniu p. jak michasia robi takie rzadkie kupy bo na cycu i jak bede pieluchowała to pisza aby nie moczyc tylko trzymac na sucho i olejek co 4 pieluchy lawendowy bo odkaża.. a co z kupami? mam zmoczyc aby zeparc kupe zanim do automatu?

[Gmyrelka]

Napisane przez megi-megi

Dzień dobry pięknym Paniom i ich maluszkom
Ostatnio nie mam czasu na neta, więc Was nawet nie mam szans nadrobić, ale musiałam zajrzeć na chwilkę, bo się stęskniłam za klimatami dzieciowymi (jakbym codziennie miała mało) i głównie za Wami.

Ja ostatnio mam jakieś humory, jak baba w ciąży (ale ciąży niestety nie ma) wciąż mi się chce płakać, że za 1,5 miesiąca muszę szkraba zostawić i wracać do pracy

A spotkanie warszawskie było???? Bo jak nie, to ja się piszę na następne.

Megi a może jednak jest ciąża ?? A cycem karmisz nadal?? Spotkania warszawskiego jeszcze nie było ale ja cały czas jestem ZA
Wiem że to marne pocieszenie ale ja też niebawem wracam do pracy Do tego mieszkanie będziemy remontować i się martwie jak Marcel zniesie zmianę lokum, oddzielny pokój i mamusię w pracy, a siedzenie z nianią Czy to nie za wiele na takiego malucha?

[yoonka]

Napisane przez Gmyrelka

Wiem że to marne pocieszenie ale ja też niebawem wracam do pracy Do tego mieszkanie będziemy remontować i się martwie jak Marcel zniesie zmianę lokum, oddzielny pokój i mamusię w pracy, a siedzenie z nianią Czy to nie za wiele na takiego malucha?

mam te same obawy... pod koniec wrzesnia przeprowadzka, a kolo 1 listopada do pracy a Toś z niania... biedne maluchy...

[fasolka73]

Napisane przez izazula

Moja siostra i ja byłyśmy też ciasno w becikach wiązane (z koronką ). Podobno nie znosiłam spać na boczku ani na brzuszku i darłam się okropnie. Głowy płaskiej nie mam (ani moja siostra)

To Wam się udało
Ale poważnie, to ja nie wiem jak duży to ma wpływ, ale tak: ja i mój brat-becik=głowy płaskie, mój tż, becik, to samo ,a ostatnio moi dalecy znajomi (piszę dalecy, bo nie bardzo za nimi przepadam) mają synka i on ciągle tylko leży w łóżeczku na pleckach i mu nakręcają karuzelkę w kółko i dzieć sobie tak tylko leży , i główka mu się robi jak u ufoludka...Strasznie to wygląda, płaska z tyłu i taki stożek na czubku (no nie wiem jak to opisać...). Tak więc ja profilaktycznie Hanię na boczek kładłam, a w szpitalu nam tak kazali też ze względu na ulewanie. Ja się nie znam, to moje pierwsz dziecko, więc kazali tak-to kładłam

Napisane przez madziwnia

ja tez tak przewijam i jest super i szybko

a co do lezenia na brzuszku michasia tez nie lubiła leżeć i 5 minut to duzo jak ulezy ...
ale lezenie na brzuszku jest bardzo wazne jesli chodzi o rozwój nie wiem cvzy dobrze mówę psychoruchowy?
bo przez lezenie na brzuskzu wzmacniaja się bardzo miesnie karku brzuszka i dziecko lepiej potem siedzi i raczkuje.
spróbuj jak ja kłas jakąs kolorowa zabawkę przed nią i kilka razy dziennie nawet na kilkanascie sekund
po jakims czasie sie przyzwyczai.
Ja mam na wprost przewijaka naklejki koorowe.

i michasia jak nie lubiła lezec bo sie darła tak ja pewnego dnia połozyłam aona dumnie glówke podnosi i całe ramionka już i tułów do góry i tak lezy dośc długo i sobie zabawki ogladą.

A wyczytałam że dziecko jzu powinno własnie tak podnosic głowke i tułów i na przedramionach sie opierac i swiat i
oglądac...
ja nawet w wanience ją kałde tak i lekko tylko podtrzymuje bo czasami jak sie zasmieje to głowke w dół tak jakby chowa prosto w wode hihihihi



oj madzia wspólczuje mój znowu miesny a ja miesa nie bardzo lubie robic... i tak źle i tak nie dobrze.


mój T. tez ma bardzo płaska głowke znaczy głowe.. boziu dziecinnieje mi juz mowa jak do dziecka wszytsko hihihi.. i tez pewnie przez bety mnie na szczescie mama kładła na boczki chodx w becie.

wyzej napisałm cos o lezeniu na brzuszku.

A jak lezy hanusia na brzuszku to podnosi sie juz?

Ps. michalinka właśnie tak sie zesrała że cała kupa wypłyneła góra na plecy i jak sciagałam body to cała sie pbsmarowała bo albo tak albo przeciąc bym musiała ale szkpod abo fajne były i szybki prysznic miała

Aniu p. jak michasia robi takie rzadkie kupy bo na cycu i jak bede pieluchowała to pisza aby nie moczyc tylko trzymac na sucho i olejek co 4 pieluchy lawendowy bo odkaża.. a co z kupami? mam zmoczyc aby zeparc kupe zanim do automatu?

Madziu, moja Hania już pięknie trzyma główkę do góry i ramionka prostuje (wklejałam zdjęcie), a nawet się na plecki z brzuszka przewraca Też ją ćwiczyłam, na przewijaku, na ścianie ma obrazki kolorowe powieszone i od kąd tak tryma główkę to bardziej polubiła leżenie na brzuszku i obserwowanie świata, ale spać na nim- to nie za bardzo. Ja np nigdy nie zasnę na brzuchu, a znam osoby co TYLKO tak potrafią spać.




Współczuję wzystkim Mamuśkom co muszą do pracy wracać, jakie to trudne musi być.... Ja sobie tego nie wyobrażam...
Takie czasy i pewnie wyjścia nie ma, ale ja póki co nie wracam...Nie mogłabym zostawić Hani i nie widzieć jak robi pierwszy raz różne rzeczy.... Idę na wychowawczy, a potem będę się martwić. Na pewno będzie brakować mojej wypłaty w budżecie, ale damy jakoś radę.