Nie byłam zazdrosna

[madziaaa900]

Dziewczyny, jestem od 2 lat z TŻ i ani razu nie byłam o niego zazdrosna, z tego względu że wgl nie rozmawia prawie z dziewczynami. Nie wiem czemu, ale chciałabym poczuć jakąś zazdrość, czy się podenerwować na Niego też tak może macie?

[maryanna3]

wg. mnie to jest właśnie typowe wymyślanie sobie na siłę problemów gdy się ich nie ma

[papewa]

Ty się ciesz bo zazdrość prowadzi do rozpadu wielu związków jak jesteś szczęśliwa to sobie problemów nie stwarzaj bo to raczej nie problem. pozdrawiam

[dilara]

Napisane przez madziaaa900

Dziewczyny, jestem od 2 lat z TŻ i ani razu nie byłam o niego zazdrosna, z tego względu że wgl nie rozmawia prawie z dziewczynami. Nie wiem czemu, ale chciałabym poczuć jakąś zazdrość, czy się podenerwować na Niego też tak może macie?

jejq, ja bym sie cieszyla z takiego stanu rzeczy
czemu chcesz byc zazdrosna? Co Ci to da? uwierz mi, ze gdyby zaczal flirtowac z innymi, albo gdyby dawal Ci powody do zazdrosci, to Twoim nastepnym postem bedzie "mam problem z TZ", i po co Ci to
lepiej zyc bez zbednych stresow i nerwow w zwiazku

[Merys]

Dla mnie zazdrosc to negatywne uczucie i nie jestem zazdrosna o swojego faceta. Jedynie w zartach moge mu podokuczac np co sie tak stroisz jak idziesz do pracy? Szefowa chcesz wyrwac? A on na to, gdybym chodzil jak flejtuch to dopiero bys mi zrzedzila. Takze niewinne zarciki jak najbardziej tak, ale zazdrosc nie.

[dilara]

Napisane przez maryanna3

wg. mnie to jest właśnie typowe wymyślanie sobie na siłę problemów gdy się ich nie ma

zgadzam sie... skoro jest dobrze, to po co to psuc?

[Caroline1920]

chcialabym miec taki problem jak Ty;P

[madziaaa900]

Nie chcę się denerwować. Ale jak przez 2 lata jest się takim grzecznym. On jest takim typem człowieka, który wgl nie robi problemów. Można by powiedzieć że za dobre serce niekiedy.

[dilara]

Napisane przez madziaaa900

Nie chcę się denerwować. Ale jak przez 2 lata jest się takim grzecznym. On jest takim typem człowieka, który wgl nie robi problemów. Można by powiedzieć że za dobre serce niekiedy.

to jakas prowokacja???
nie wiem, czego Ty oczekujesz dziewczyno??
to powiedz swojemu TZ, zeby zaczal flirtowac z innymi, i ze dajesz mu wolna reke, to na pewno bedziesz miala wiele powodow do nerwow i w koncu bedziesz szczesliwa

[madziaaa900]

Napisane przez Caroline1920

chcialabym miec taki problem jak Ty;P

No tak inni mają nadmiar tego, a ja się tego doszukuję. Może inaczej by było jakby czasem sobie pogadał choćby na jakimś gg z jakimiś koleżankami.

[havana82]

Napisane przez madziaaa900

Dziewczyny, jestem od 2 lat z TŻ i ani razu nie byłam o niego zazdrosna, z tego względu że wgl nie rozmawia prawie z dziewczynami. Nie wiem czemu, ale chciałabym poczuć jakąś zazdrość, czy się podenerwować na Niego też tak może macie?

Jezeli kobieta jest zazdrosna o to, ze facet rozmawia z innymi dziewczynami tzn. ze z ta kobieta cos nie tak...
slaby powod o zazdrosc sobie wybralas...

[Merys]

Nigdy nie zrozumiem kobiet, jak jest dobrze to lepiej zeby bylo zle, jak jest zle to lepiej zeby bylo dobrze.

[madziaaa900]

Ja nie chcę żeby między nami było źle. Po prostu nie byłam o niego zazdrosna. W innych związkach bywałam ale to była inna sprawa, a teraz wiem że ten facet na zawsze. Widocznie źle myślę. Myślałam, że nie tylko ja tak mam.

[dilara]

Napisane przez madziaaa900

Ja nie chcę żeby między nami było źle. Po prostu nie byłam o niego zazdrosna. W innych związkach bywałam ale to była inna sprawa, a teraz wiem że ten facet na zawsze. Widocznie źle myślę. Myślałam, że nie tylko ja tak mam.

jezeli to jest facet na zawsze, to juz tym bardziej bylabym szczesliwa, gdyby nie dawal mi powodow do zazdrosci...
naprawde staram sie jak moge, ale nie jestem w stanie Cie zrozumiec...

[0nasty0]

A może jednak autorce chodzi o to, że chciałaby poczuć minimalną zazdrość? Bo wiecie, niby w każdym związku powinno być choć trochę zazdrości o drugą osobę.

Chciałabym mieć tak jak Ty Daj mi tego grzecznego chłopca

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez madziaaa900

No tak inni mają nadmiar tego, a ja się tego doszukuję. Może inaczej by było jakby czasem sobie pogadał choćby na jakimś gg z jakimiś koleżankami.

a potem będzie wątek pt. "znalazłam w archiwum gg chłopaka rozmowę z koleżanką"...

ja dla mnie to szukanie na siłę niezdrowych podniet. nie można się tak po prostu cieszyć że jest dobrze?

[havana82]

Napisane przez madziaaa900

Ja nie chcę żeby między nami było źle. Po prostu nie byłam o niego zazdrosna. W innych związkach bywałam ale to była inna sprawa, a teraz wiem że ten facet na zawsze. Widocznie źle myślę. Myślałam, że nie tylko ja tak mam.

Nie tylko Ty moge Cie zapewnic , wiele wizazanek na tym forum tez..poprostu zabawny post napisalas...mysle,ze szczesliwe kobiety nie musza kalkulowac takich spostrzezen bo to naturalne - ale jak chcialas podzielic sie ta dobra nowina - to dobrze, ciesze sie z Toba

[KochanaGadzinka]

Bycie zazdrosną... generalnie nic ciekawego. Podłe uczucie mieszanka złości, smutku, obaw i podejrzeń. Nie wiem po co szukac problemów tam gdzie ich nie ma.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez 0nasty0

A może jednak autorce chodzi o to, że chciałaby poczuć minimalną zazdrość? Bo wiecie, niby w każdym związku powinno być choć trochę zazdrości o drugą osobę.

Chciałabym mieć tak jak Ty Daj mi tego grzecznego chłopca

Zrozumiałabym, gdyby chodziło o to, że jej facet nie wykazuje krzty zazdrosci. Ale, ze jej przeszkadza to, że jej facet nie daje jej powodow do zazdrosci??????

[madziaaa900]

Napisane przez 0nasty0

A może jednak autorce chodzi o to, że chciałaby poczuć minimalną zazdrość? Bo wiecie, niby w każdym związku powinno być choć trochę zazdrości o drugą osobę.

Chciałabym mieć tak jak Ty Daj mi tego grzecznego chłopca

Chciałam się dowiedzieć czy to normalne ^^ jak kobieta zazdrosna nie jest wgl ani nie ma powodów do złości na swojego TŻ i po czasie chciałaby minimalnie tego doznać.

Możesz go sobie sklonować chociaż ma brata bliźniaka :P

[marysienka]

No właśnie ciesz się, że nie masz powodów. Dużo związku rozpadło się przez zazdrość. Taki problem to nie problem.

[Gregorynka]

Ona nie chce być zazdrosna. Myślę, że po prostu facet to trochę takie "ciepłe kluchy'. Pamiętacie piosenkę Big Cyca "dziewczyny kochają niegrzecznych chłopaków"? Niby taki prosty tekst (jak rownież i zespół), ale może coś w tym jest...

[madziaaa900]

Skoro piszecie takie rzeczy to chyba nie rozumiecie o co mi chodzi Przedstawiacie mnie w takim świetle jakbym chciała sobie ciut zniszczyć związek. Chyba w każdym związku są jakieś zazdrości? Małe ale są. Nawet w tych idealnych.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez madziaaa900

Skoro piszecie takie rzeczy to chyba nie rozumiecie o co mi chodzi Przedstawiacie mnie w takim świetle jakbym chciała sobie ciut zniszczyć związek. Chyba w każdym związku są jakieś zazdrości? Małe ale są. Nawet w tych idealnych.

no możliwe że są. ale jak dla mnie przynajmniej nie ma w tym nic fajnego. ręki do sieczkarni też bym nie wkładała żeby sprawdzić czy boli. wierzę na słowo

[0nasty0]

Napisane przez KochanaGadzinka

Zrozumiałabym, gdyby chodziło o to, że jej facet nie wykazuje krzty zazdrosci. Ale, ze jej przeszkadza to, że jej facet nie daje jej powodow do zazdrosci??????

A widzisz, to gdyby on nie był zazdrosny, to nie byłoby ok?
Odwróć to sobie w drugą stronę.

Napisane przez madziaaa900

Chciałam się dowiedzieć czy to normalne ^^ jak kobieta zazdrosna nie jest wgl ani nie ma powodów do złości na swojego TŻ i po czasie chciałaby minimalnie tego doznać.

Możesz go sobie sklonować chociaż ma brata bliźniaka :P

Ja Cię rozumiem, chociaż niestety jestem zazdrosna, nie minimalnie, no ale też nie ogromnie
Ja myślę, że jednak choć odrobina zazdrości w związku jest potrzebna.

To dawaj go

[madziaaa900]

Jak dzieje się to często to oczywiście że nie. Tak samo jak się kłócimy to w sumie to ja zawsze go przepraszam, bo kłócimy się o pierdoły bo jest wrażliwy, jak pisałam jakiś czas temu już w wątku. Może to też przez to tak mam.

[0nasty0]

Teraz autorko Cię nie rozumiem akurat.
Tzn nie wiem, co ma wspólnego to, że nie jesteś o niego zazdrosna, a gdy się kłócicie, to Ty przepraszasz.

[madziaaa900]

Napisane przez Gregorynka

Ona nie chce być zazdrosna. Myślę, że po prostu facet to trochę takie "ciepłe kluchy'. Pamiętacie piosenkę Big Cyca "dziewczyny kochają niegrzecznych chłopaków"? Niby taki prosty tekst (jak rownież i zespół), ale może coś w tym jest...

Dokładnie Cieszę się, że spotkałam takiego faceta o mega dobrym sercu ale każdy czasem, podkreślam czasem, rzadko zrobi coś nie tak.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez 0nasty0

Teraz autorko Cię nie rozumiem akurat.
Tzn nie wiem, co ma wspólnego to, że nie jesteś o niego zazdrosna, a gdy się kłócicie, to Ty przepraszasz.

To że w zamian to ja czasem bym chciała być przeproszona itd. wiadomo co dalej się za tym kryje.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Beznadziejny problem. :| Zazdrość to nic dobrego i do niczego dobrego nie prowadzi. wiem coś o tym. Teraz też nie jestem w ogóle zazdrosna o swojego TŻ i jest wspaniale. niczego mi nie brakuje i nie szukam dziury w całym.

[madziaaa900]

Może już nie chodzi o tą zazdrość ale gdy facet jest dobry, nie robi nic złego. Rzadko coś zrobi to kobieta lubi być tak czule przepraszana itd. Może z tego mi się to wzięło.

[kitkulka]

Któregoś "pięknego" dnia popukasz się w główkę za te słowa