Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. III

[201704240951]

Witam się w nowym wątku ... Wstyd normalnie ale zaniedbałam swoje kręciołki... Totalnie nie mam czasu na pielęgnację, ale dobrze, ze kończę staż to zabiorę się za siebie
Zamknęłam Wasz poprzedni wątek..

[agison]

Napisane przez poison.iv

Chrabąszcza uratowałam, wizytę pajączka przemilczałam, żeby mógł się gdzieś w kącie schować. Agison jesteś ze mnie dumna, prawda?

oczywiście! bardzo jestem z Ciebie dumna

ja za to powinnam się wstydzić, bo ostatnio w moim domu zginęła pewna ilość mrówek większość exmitowałam, ale część niestety nie ocalała .... chociaz z mojej ręki nie zginęły, ale na moim terenie

[polelavendove]

Poisonko był pająk???
Toż to ja wtedy miałabym dopiero palpitacje...
ja się nie godzę na dzielenie przestrzeni życiowej z robactwem,nie godzę

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

a ja lubie pajaki no moze nie te wielkie, ale te normalne domowe to tak
pajaki zjadaja muchy ktorych nie lubie, wiec zawsze sie usmiecham jak dostrzege pajaczka nie bedzie much

[agison]

Napisane przez nika135

Witam się w nowym wątku ... Wstyd normalnie ale zaniedbałam swoje kręciołki... Totalnie nie mam czasu na pielęgnację, ale dobrze, ze kończę staż to zabiorę się za siebie
Zamknęłam Wasz poprzedni wątek..

ja moim też ostatnio nie poświęcam tyle uwagi ile bym chciała i też przez brak czasu
dzięki za zamknięcie pisałam wczoraj w tej sprawie do Eloe, ale chyba wybyła gdzies, razem ze swoimi lokasami
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;20898586]a ja lubie pajaki no moze nie te wielkie, ale te normalne domowe to tak
pajaki zjadaja muchy ktorych nie lubie, wiec zawsze sie usmiecham jak dostrzege pajaczka nie bedzie much[/QUOTE]ja też lubię, a właściwie uwielbiam pająki są śliczne i mają klasę u mnie w domu jest ich naprawdę sporo, i to w większości takich bydląt o średnicy pewnie z 5 cm, a z rozłożonymi nogami osiągnęłyby pewnie nawet więcej

od kiedy się wprowadziły nie mam zupełnie problemu z muchami i nawet z rybikami, które kiedyś mnie nękały, bo mieszkam w bloku ... za rządów pająków wszystkie robactwo jak ręką odjął
bo muchy i rybiki to chyba jedyne stworzenia których nie lubię

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Agison, a co to sa rybiki?

[polelavendove]

Ja niestety zawsze sobie wyobrażam jak taki pająk z kosmatymi nóżkami po mnie łazi brrrr

Muchy sama gonię

Choć w sumie sobie przypomnialam,że hodowałam kiedyś pająka w słoiku.
Był prawdziwym leśnym krzyżakiem,tłuściutkim i włochatym oraz mieszkał w słoiku.
Źle skończył biedaczek...

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez polelavendove

Ja niestety zawsze sobie wyobrażam jak taki pająk z kosmatymi nóżkami po mnie łazi brrrr

Muchy sama gonię

Choć w sumie sobie przypomnialam,że hodowałam kiedyś pająka w słoiku.
Był prawdziwym leśnym krzyżakiem,tłuściutkim i włochatym oraz mieszkał w słoiku.
Źle skończył biedaczek...

Pole to moze u mnie pogonisz
co zrobilas pajaczkowi, niedobra Ty...

[polelavendove]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;20899186]Pole to moze u mnie pogonisz
co zrobilas pajaczkowi, niedobra Ty... [/QUOTE]
Znaczy mam wystąpić w charakterze łapki na muchy???

No nadzial się na szpilkę jak na szpadę

[201704240951]

Napisane przez agison

ja moim też ostatnio nie poświęcam tyle uwagi ile bym chciała i też przez brak czasu
dzięki za zamknięcie pisałam wczoraj w tej sprawie do Eloe, ale chyba wybyła gdzies, razem ze swoimi lokasami

Nie ma za co

Kurcze mnie coś żołądek boli Wszystko co nie zjem to potem mam boleści żołądka. Teraz siedzę z miętą.. ale ciekawe co da.
Nie wiem czy to nie na tle nerwowym... Niestety jestem tak zestresowana, znerwicowana.... przez tą pracę

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez polelavendove

Znaczy mam wystąpić w charakterze łapki na muchy???

No nadzial się na szpilkę jak na szpadę

oochhh Pole -w tym miejscu musze pasc na... no na przod nie lapki tylko poganiacza a scislej- poganiaczki much- co w stylu fly whisperer

a sluchaj, te pajaki to zdecydownie maja lokowe owlosienie na nozkach

aa szpilki na muchy- kurcze Pole, Ty to masz oko, spryt i szybkosc - muchom szpilki wbijac

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez nika135

Nie ma za co

Kurcze mnie coś żołądek boli Wszystko co nie zjem to potem mam boleści żołądka. Teraz siedzę z miętą.. ale ciekawe co da.
Nie wiem czy to nie na tle nerwowym... Niestety jestem tak zestresowana, znerwicowana.... przez tą pracę

a probowalas rumianek? ja po miecie mam odruchy
rumianek dziala lagodzaco

[poison.iv]

Lavenda jak Ty mogłaś nadziać pająka na szpilkę? Czym Ci podpadł biedaczek?
Mi się chyba tylko wydawało, żadnego pająka u Ciebie nie widziałam. Na prawdę nie szukaj go, ja tylko tak sobie żartowałam

[201704240951]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;20900636]


a probowalas rumianek? ja po miecie mam odruchy
rumianek dziala lagodzaco [/QUOTE]


Mieta podziałała
Ale zobaczymy jak dzisiaj żołądek się bezie zachowywał..

Macie jakieś sposoby na odstresowanie sie ?

[agison]

Napisane przez nika135

Mieta podziałała
Ale zobaczymy jak dzisiaj żołądek się bezie zachowywał..

to tak Cię kochana stresują na tym stażu?
u mnie w pracy tez od paru miesięcy też nieciekawie

a może spróbuj pić siemię lniane? działa świetnie na żołądek bo ma właściwości osłaniające, przy okazji znakomicie wpływa też na włosy
co prawda sama nie próbowałam, ale słyszałam że siemię daje radę

Napisane przez nika135

Macie jakieś sposoby na odstresowanie sie ?

ja mam, ale nie powinnam chyba tutaj się rozpisywać, i to przed 22gą

a muzyka? aktywność fizyczna? odstresowujące zabiegi włosowe?

Lavendo, pająka na szpilkę? co za okrucieństwo ... teraz się nie dziwię że masz wtyki tam, gdzie chcesz mnie zaprowadzić ... a może zrobisz to sama?

[201704240951]

Napisane przez agison

to tak Cię kochana stresują na tym stażu?
u mnie w pracy tez od paru miesięcy też nieciekawie

a może spróbuj pić siemię lniane? działa świetnie na żołądek bo ma właściwości osłaniające, przy okazji znakomicie wpływa też na włosy
co prawda sama nie próbowałam, ale słyszałam że siemię daje radę ja mam, ale nie powinnam chyba tutaj się rozpisywać, i to przed 22gą

a muzyka? aktywność fizyczna? odstresowujące zabiegi włosowe?

Lavendo, pająka na szpilkę? co za okrucieństwo ... teraz się nie dziwię że masz wtyki tam, gdzie chcesz mnie zaprowadzić ... a może zrobisz to sama?

Ano stresują
Tak to już pod mobbing, znęcanie psychiczne podchodzi... Ale wiesz, nie chciałabym za bardzo się rozpisywać na forum publicznym.. nie wiadomo, kto je czyta


Aaa ten sposób znam Tylko czemu mój facet mieszka ok.70 km dalej niż ja..
Zabiegi włosowe na serio by się przydały

[agison]

Napisane przez nika135

Ano stresują
Tak to już pod mobbing, znęcanie psychiczne podchodzi... Ale wiesz, nie chciałabym za bardzo się rozpisywać na forum publicznym.. nie wiadomo, kto je czyta

żartujesz na stażu takie rzeczy się dzieją? masakra ...
a dużo Ci jeszcze tego stażu zostało?
nie no, jasne. Dyskrecja popłaca sama mam wrażenie że za często i za bardzo się tutaj uzewnętrzniam

Napisane przez nika135

Aaa ten sposób znam Tylko czemu mój facet mieszka ok.70 km dalej niż ja..
Zabiegi włosowe na serio by się przydały

zazdraszczam TŻta w odległości 70 km

no widzisz, można połączyć przyjemne z pożytecznym
ja dziś rozpieszczam swoje włosiska, bo siedzę cały dzień w domu (okropna pogoda) i wreszcie mogę im poświęcić trochę czasu

[201704240951]

Napisane przez agison

żartujesz na stażu takie rzeczy się dzieją? masakra ...
a dużo Ci jeszcze tego stażu zostało?
nie no, jasne. Dyskrecja popłaca sama mam wrażenie że za często i za bardzo się tutaj uzewnętrzniam

Nie no poważnie..
Całe szczęście, że do połowy września.. i uciekam stamtąd.. I myślę czy jakąś skargę nie złożyć na nich.. najlepiej anonimowo

zazdraszczam TŻta w odległości 70 km

no widzisz, można połączyć przyjemne z pożytecznym
ja dziś rozpieszczam swoje włosiska, bo siedzę cały dzień w domu (okropna pogoda) i wreszcie mogę im poświęcić trochę czasu

Ja dziś chyba też rozpieszczę włosiska.. z książka
Musze zainwestować w jakieś nowe kosmetyki..

[Pinsleepe]

Wróciłam i oczywiście od razu popędziłam do Was i nowego wątku Tylko nie mogę już nic zacytować ze starego

Ale może zapamiętałam...

Poison, cieszę się słysząc, że Agison była grzeczna, bo to mnie motywuje do dobrego zachowania się Za to wnioskuję, że Ty zmierzasz w kierunku łamaczki warszawskich serc?

Agison, bo ja Ci chipa wszczepiłam potajemnie, jak byłaś w Krakowie i dlatego teraz masz wrażenie, jakbyś czytała swoje myśli A tak serio to bardzo się cieszę, że ktoś odzwierciedla moje poglądy, od razu utwierdzam się przez to w ich słuszności Bo Ty po prostu znasz Józefa (kto czytał "Anię", ten wie, o co chodzi )

Lavendo na polu lub na dworze Ja nieśmiało po nocach myślałam o nadmorskim spotkaniu z Tobą, ale z wrodzonej nieśmiałości nie proponowałam głośno, bo te odrzucenia zawsze są takie bolesne Dobra, przestaję gadać głupoty. Będzie bardzo miło, jeśli się zjawisz na planowanym spotkaniu, i to nie jako gratis, ale wersja pełnowymiarowa

Nava, pieluchowałaś już? Jakie wrażenia?

Nika, oczywiście, że skarż! Wszędzie gdzie możesz, a najlepiej to uciekaj stamtąd jak możesz, bo Twoje zdrowie psychiczne ważniejsze od stażu!
A propos, ja zaczynam mój za tydzień i już się stresuję

[agison]

Napisane przez nika135

Nie no poważnie..
Całe szczęście, że do połowy września.. i uciekam stamtąd.. I myślę czy jakąś skargę nie złożyć na nich.. najlepiej anonimowo

pewnie że złóż może dzięki temu się opamiętają i następni stażyści nie będą musieli już tak się męczyć
Pinsleepe kochana, jak dobrze ze jesteś

Napisane przez Pinsleepe

Poison, cieszę się słysząc, że Agison była grzeczna, bo to mnie motywuje do dobrego zachowania się

żeby nie było tgak pięknie i harmonijnie to delikatnie napomknę że żadnych obiektów sexualnych nie było wtedy w pobliżu a przynajmniej nie takich w naszym przedziale wiekowym
brak konarów warunkiem grzeczności agison
i widzę że nici z zabawy z taśmą klejącą

kochana nie stresuj się na pewno będzie dobrze, tacy zwyrole jak u niki na szczęście rzadko się zdarzają (mam nadzieję!). A długie są teraz staże? półroczne? ja na stażu nigdy nie byłam (i już nigdy nie będę )
PS. ja chcę L4

[Pinsleepe]

Napisane przez agison

pewnie że złóż może dzięki temu się opamiętają i następni stażyści nie będą musieli już tak się męczyć
Pinsleepe kochana, jak dobrze ze jesteś
żeby nie było tgak pięknie i harmonijnie to delikatnie napomknę że żadnych obiektów sexualnych nie było wtedy w pobliżu a przynajmniej nie takich w naszym przedziale wiekowym
brak konarów warunkiem grzeczności agison
i widzę że nici z zabawy z taśmą klejącą

kochana nie stresuj się na pewno będzie dobrze, tacy zwyrole jak u niki na szczęście rzadko się zdarzają (mam nadzieję!). A długie są teraz staże? półroczne? ja na stażu nigdy nie byłam (i już nigdy nie będę )
PS. ja chcę L4

Też się cieszę, że jestem Tzn., że jestem tutaj, z Wami Boże, jaka miła jestem dzisiaj, sama siebie nie poznaję...
Yyy, ale generalnie to mam nadzieję, że nad morzem można jednak liczyć na seksualne konary? Bo inaczej nie przyjeżdżam

Co do stażu, to raczej wiem, że u mnie nie będzie sadystów, ale denerwuję się samym faktem nowej sytuacji, w której dodatkowo muszę wykazać swoją użyteczność A Staże (przynajmniej te z urzędu pracy) są od 3 m-cy na rok, ale w Krakowie np. max na pół roku. Ty się ciesz, że od razu pracę dostałaś i nie musiałaś wieść niepewnego losu stażysty

Kurcze, znowu mi się mrówki wprowadziły-włażą mi głupie z drzewa za oknem. Jak by je tu nieinwazyjnie wyprowadzić Jakieś pomysły?

[agison]

Napisane przez Pinsleepe

Też się cieszę, że jestem Tzn., że jestem tutaj, z Wami Boże, jaka miła jestem dzisiaj, sama siebie nie poznaję...
Yyy, ale generalnie to mam nadzieję, że nad morzem można jednak liczyć na seksualne konary? Bo inaczej nie przyjeżdżam

po prostu się za nami stęskniłas, nie martw się, jutro już nie powinnaś obserwować tego typu dewiacji
a to bez TŻta przyjeżdżasz? na konary? ojoj, nieładnie ...
mam nadzieję że coś znajdziemy, jakieś konary wyrzucone przez morze, jeszcze nienadżarte przez sól

Napisane przez Pinsleepe

Co do stażu, to raczej wiem, że u mnie nie będzie sadystów, ale denerwuję się samym faktem nowej sytuacji, w której dodatkowo muszę wykazać swoją użyteczność A Staże (przynajmniej te z urzędu pracy) są od 3 m-cy na rok, ale w Krakowie np. max na pół roku. Ty się ciesz, że od razu pracę dostałaś i nie musiałaś wieść niepewnego losu stażysty

ja myślę że przydasz się na pewno, choćby w tym celu: nie no, żartuję oczywiście
będzie fajnie, zobaczysz, na pewno się wkręcisz w nowe zajęcia i sytuację, a wtedy użyteczność będzie tylko pożądanym efektem ubocznym tylko wolności szkoda ...
no mi się trafiło, jak slepej kurze ziarno, ale aktualnie myślę non stop tylko o weekendzie/urlopie/
zmęczona ejstem strasznie, mimo że ciągle tak samo lubię swoją pracę

Napisane przez Pinsleepe

Kurcze, znowu mi się mrówki wprowadziły-włażą mi głupie z drzewa za oknem. Jak by je tu nieinwazyjnie wyprowadzić Jakieś pomysły?

mi włażą z balkonu mam więc ten sam problem.
na poczatek możesz zabezpieczyć im dostęp, sypiąc proszek do pieczenia. One tego nie lubia, nie przechodzą przez takie "ścieżki" ja np. wejście do pokoju (powiedzmy ze próg) posypałam proszkiem i dzięki temu nie rozprzestrzeniły się na resztę mieszkania. Pułapek Raida nie polecam, u mnie ani jedna się nie połaszczyła na to cholerstwo, które rozstawiła moja mama jak u mnie była (pierwszy raz)
można odqrzyć je odqrzaczem a potem wynieść na śmietnik worek, bo podczas wciagania nie doznają uszczerbku na zdrowiu

w ostateczności podobno wątróbka działa ... ja nie stosowałam tego patentu bo na szczęście już nie musiałam, ale kto wie

[poison.iv]

Napisane przez Pinsleepe

Poison, cieszę się słysząc, że Agison była grzeczna, bo to mnie motywuje do dobrego zachowania się Za to wnioskuję, że Ty zmierzasz w kierunku łamaczki warszawskich serc?

Nie no co Ty do łamaczki serc to mi bardzo daleko No, ale nie moja wina, że mnie interesują same nieosiągalne konary

Jeśli chodzi o mrówki, to Agison ma wprawę, może Ci coś podpowie

[Pinsleepe]

Napisane przez agison

po prostu się za nami stęskniłas, nie martw się, jutro już nie powinnaś obserwować tego typu dewiacji
a to bez TŻta przyjeżdżasz? na konary? ojoj, nieładnie ...
mam nadzieję że coś znajdziemy, jakieś konary wyrzucone przez morze, jeszcze nienadżarte przez sól ja myślę że przydasz się na pewno, choćby w tym celu: nie no, żartuję oczywiście
będzie fajnie, zobaczysz, na pewno się wkręcisz w nowe zajęcia i sytuację, a wtedy użyteczność będzie tylko pożądanym efektem ubocznym tylko wolności szkoda ...
no mi się trafiło, jak slepej kurze ziarno, ale aktualnie myślę non stop tylko o weekendzie/urlopie/
zmęczona ejstem strasznie, mimo że ciągle tak samo lubię swoją pracę
mi włażą z balkonu mam więc ten sam problem.
na poczatek możesz zabezpieczyć im dostęp, sypiąc proszek do pieczenia. One tego nie lubia, nie przechodzą przez takie "ścieżki" ja np. wejście do pokoju (powiedzmy ze próg) posypałam proszkiem i dzięki temu nie rozprzestrzeniły się na resztę mieszkania. Pułapek Raida nie polecam, u mnie ani jedna się nie połaszczyła na to cholerstwo, które rozstawiła moja mama jak u mnie była (pierwszy raz)
można odqrzyć je odqrzaczem a potem wynieść na śmietnik worek, bo podczas wciagania nie doznają uszczerbku na zdrowiu

w ostateczności podobno wątróbka działa ... ja nie stosowałam tego patentu bo na szczęście już nie musiałam, ale kto wie

Wątróbka? Posypałam właśnie próg proszkiem do pieczenia, jak wielebna Agison przykazała, i teraz tam wszystkie się zlatują Poczekam chyba, aż TŻ wróci i się nimi zajmie, bo miał to już zrobić w weekend, ale tak to oczywiście na chłopów liczyć

Nad morze przyjeżdżam z TŻ, bo na wesele (chociaż w sumie nie wiem po co, bo on nie umie i nie lubi tańczyć ), ale przecież na nasze spotkanie go nie będę zabierać No, chyba, że mnie wkurzy jeszcze bardziej do tego czasu, to ci go zostawię, wedle umowy, a potem doślę szczurki, żebyś jakąś przyjemność też z tego miała

Kiedyś nie rozumiałam tego, że ludzie po pracy są tacy zmęczeni, ale jak poszłam na staż do szpitala psych., to zrozumiałam I jeszcze to wstawanie na 8 rano Muszę się jakoś przestawić w tym tygodniu, bo inaczej zacznę staż jako zombie
A w weekendy chociaż wypoczywasz? Oczywiście jeśli akurat z konarami w błocie nie pląsasz

Napisane przez poison.iv

Nie no co Ty do łamaczki serc to mi bardzo daleko No, ale nie moja wina, że mnie interesują same nieosiągalne konary

Czyli zacznę się niepokoić dopiero, jak będą mówić o Tobie w Teleexpresie A co znaczy nieosiągalne? Istnieją tacy? Nieosiągalni tak w ogóle? Chyba, że masz na myśli J. Deppa

[poison.iv]

Napisane przez Pinsleepe

Czyli zacznę się niepokoić dopiero, jak będą mówić o Tobie w Teleexpresie A co znaczy nieosiągalne? Istnieją tacy? Nieosiągalni tak w ogóle? Chyba, że masz na myśli J. Deppa

Niestety istnieją nieosiągalne konary i wcale nie mam na myśli celebrytów

[Pinsleepe]

Napisane przez poison.iv

Niestety istnieją nieosiągalne konary i wcale nie mam na myśli celebrytów

Hmm, ja w pewnym momencie doszłam do wniosku, że jeśli ktoś jest nieosiągalny w sensie, że w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, to przestaję się nim interesować, tak w ramach mechanizmu obronnego No bo dla mnie tak naprawdę to w konarze kręcące, poza wyglądem, inteligencją, jakąś tam charyzmą itp. jest właśnie ten szczególny sposób w jaki zwraca na mnie uwagę

[poison.iv]

Napisane przez Pinsleepe

Hmm, ja w pewnym momencie doszłam do wniosku, że jeśli ktoś jest nieosiągalny w sensie, że w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, to przestaję się nim interesować, tak w ramach mechanizmu obronnego No bo dla mnie tak naprawdę to w konarze kręcące, poza wyglądem, inteligencją, jakąś tam charyzmą itp. jest właśnie ten szczególny sposób w jaki zwraca na mnie uwagę

Masz całkowitą rację Też nie mam zamiaru usychać z niespełnionej fascynacji. Zwłaszcza jak poznałam powód jego nieosiągalności

[Pinsleepe]

Napisane przez poison.iv

Masz całkowitą rację Też nie mam zamiaru usychać z niespełnionej fascynacji. Zwłaszcza jak poznałam powód jego nieosiągalności

No i bardzo słusznie Ja stwierdziłam, że już dość się nausychałam w latach młodzieńczo-licealnych i tym sposobem wyczerpałam sobie limit Teraz stałam się pragmatyczna do bólu, zero potajemnego wzdychania (zresztą nie ma do kogo ).
A poza tym jak ktoś nie pada od razu z zachwytu na widok Twoich loków, to znaczy, że niewart zachodu

[anoska]

Napisane przez Pinsleepe

A poza tym jak ktoś nie pada od razu z zachwytu na widok Twoich loków, to znaczy, że niewart zachodu

to powinno być nasze motto jeśli chodzi o mężczyzn!

[polelavendove]

Napisane przez poison.iv

Lavenda jak Ty mogłaś nadziać pająka na szpilkę? Czym Ci podpadł biedaczek?
Mi się chyba tylko wydawało, żadnego pająka u Ciebie nie widziałam. Na prawdę nie szukaj go, ja tylko tak sobie żartowałam

Nie chciał jeść....

Teraz to mam pewność,że gdzieś się czai...

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez agison

Lavendo, pająka na szpilkę? co za okrucieństwo ... teraz się nie dziwię że masz wtyki tam, gdzie chcesz mnie zaprowadzić ... a może zrobisz to sama?

To zabrzmiało co najmniej jakbym miala załatwić Ci posadę ministra...

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Pinsleepe

Lavendo na polu lub na dworze Ja nieśmiało po nocach myślałam o nadmorskim spotkaniu z Tobą, ale z wrodzonej nieśmiałości nie proponowałam głośno, bo te odrzucenia zawsze są takie bolesne Dobra, przestaję gadać głupoty. Będzie bardzo miło, jeśli się zjawisz na planowanym spotkaniu, i to nie jako gratis, ale wersja pełnowymiarowa

No tak mi mów
Niestety ja nie należę do sekty Calineczek więc jak najbardziej będę wersją pełnowymiarową,żeby nie rzec nadwymiarową

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez agison

brak konarów warunkiem grzeczności agison
i widzę że nici z zabawy z taśmą klejącą

Kochana to o czym Ty myślisz to się nie robi taśmą klejącą tylko bandażem

[jumaatt]

Agison kwas oleinowy jest jednonienasycony krótko czy długołańuchowy?