Na moje szczęście, na szczęście każdej dziewczyny ZAZDROSZCZĄCEJ po raz XXI

[Ilsa Lund]

Napisane przez peach_passion

ojej jak miło to że tu fajnie jest to ja wiem, czytam już trochę (wciągacie chyba bardziej niż gotowe na wszystko...) i wiem o Was wszystko

a my o Tobie kiedy dowiemy się wszystkiego ?

[_Remedios]

aaa Aleks Kochana gratulacje!!! bardzo się cieszę



witam po weselnym weekendzie...

[Grapefrutka]

Napisane przez Basiek19

ale nie przez jazdę autem?

od tego się zaczęło
wkurzyłam się bo nie szło mi źle a on się tylko czepiał
a później już było tylko gorzej........

Napisane przez Hawwa87

Ilu czytelników od razu mamy

też na to zwróciłam uwagę

[madziamacius8786]

Napisane przez peach_passion

ojej jak miło to że tu fajnie jest to ja wiem, czytam już trochę (wciągacie chyba bardziej niż gotowe na wszystko...) i wiem o Was wszystko
nie no to to jest chamstwo. powie że się zaręczyła a na pierścionek trzeba czekać. ale najgorsze to jak ktoś wpada, mówi że zaręczyny były a relacja będzie wieczorem....nosz... musiałam się wygadać

to pisz z Nami opowiedz coś o Was jeśli też czekasz na pierścień

Napisane przez aaaneczkaaa

lat szkoda...bo to już 5 lat niemal...ale może nie ma sensu tracić tych następnych...on nie jest dojrzały...chyba oczekuje, że to ja będę głową rodziny, to ja będę nas utrzymywać...nie wiem...dziwne ma podejście do życia, do szukania pracy...nie wiem...mętlik w głowie, ryczeć się chce i tyle...

a kiedy wraca spowrotemmoże przez ten czas kiedy go nie bedzie ułożysz sobie wszystko w główce ale nie podejmuj takich decyzji zbyt pochopnie a Tż znalazł już prace?

Napisane przez aleksandrettaa

Dziękuję wszystkim za gratulacje i te wszystkie niesamowicie miłe słowa. Jesteście kochane

no

Napisane przez frezyjka85

żałuj bejbe że na noc nie zostajesz bo dopiero wtedy mam ręce chętne do roboty

zostaw Naj bimbałki lub majtaski w spokoju zboczuchu

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez ksieciunio

no, to koniec pisania

why?

Napisane przez _Remedios

witam po weselnym weekendzie...

i jak było? i co z Tżem? Dalej sie nie odzywa?

[najfajniejsza]

hehe, walczcie o mnie ja się dam wszystkim poprzytulać
a zostać w Krk bym została, ale praca na drugi dzień

Rem, i jak?

dobranoc wszystkiiiim

[_Remedios]

Napisane przez madziamacius8786

i jak było? i co z Tżem? Dalej sie nie odzywa?

na weselu było świetnie pomimo, że się nie bawiłam, towarzystwo stolikowe miałam świetne, były pyszne drinki i w ogóle... może wrzucę jakieś foto na pocztę...

a co do "TŻ" to pewnie napiszę zaraz w klubie... z jednej strony jest o czym pisać, z drugiej wydaje mi się, że nie ma

[Kania21]

A i okazało się,że moja koleżanka jest w ciąży. Niby to planowała, ale firma w której pracuje niedługo się zamyka i niby każdy ze współwłaścicieli zakłada własną firmę, ale nie wiem czy będą chętni zatrudnić kobietę z brzuchem, bo w tej pracy jest on utrudnieniem.Jej facet nie zarabia najlepiej i się trochę o nią martwię.
I jeszcze byłam na karuzeli, w której siedzenie są dwuosobowe, a ja jechałam sama i sobie latałam po tym siedzeniu i myślałam,że zaraz wypadnę.

[madziamacius8786]

Napisane przez najfajniejsza

hehe, walczcie o mnie ja się dam wszystkim poprzytulać
a zostać w Krk bym została, ale praca na drugi dzień

dobranoc wszystkiiiim

ja chetnie z którąś powalcze o Twoje bimbałki

Dobranoc

[Kania21]

Napisane przez _Remedios

na weselu było świetnie pomimo, że się nie bawiłam, towarzystwo stolikowe miałam świetne, były pyszne drinki i w ogóle... może wrzucę jakieś foto na pocztę...

a co do "TŻ" to pewnie napiszę zaraz w klubie... z jednej strony jest o czym pisać, z drugiej wydaje mi się, że nie ma

Ach klub, skarbnica tajemnic, dla mnie wciąż niedostępna

[madziamacius8786]

Napisane przez _Remedios

na weselu było świetnie pomimo, że się nie bawiłam, towarzystwo stolikowe miałam świetne, były pyszne drinki i w ogóle... może wrzucę jakieś foto na pocztę...

a co do "TŻ" to pewnie napiszę zaraz w klubie... z jednej strony jest o czym pisać, z drugiej wydaje mi się, że nie ma

taaak wrzuć zdjecie fajnie,ze dobrze sie bawiłaś

to napisz w klubie

Napisane przez Kania21

A i okazało się,że moja koleżanka jest w ciąży. Niby to planowała, ale firma w której pracuje niedługo się zamyka i niby każdy ze współwłaścicieli zakłada własną firmę, ale nie wiem czy będą chętni zatrudnić kobietę z brzuchem, bo w tej pracy jest on utrudnieniem.Jej facet nie zarabia najlepiej i się trochę o nią martwię.
I jeszcze byłam na karuzeli, w której siedzenie są dwuosobowe, a ja jechałam sama i sobie latałam po tym siedzeniu i myślałam,że zaraz wypadnę.

Może jak jest dobrym pracownikiem to ją przyjmą


ojjaa ja bym dostała zawału na miejscu

[peach_passion]

Napisane przez Ilsa Lund

a my o Tobie kiedy dowiemy się wszystkiego ?

Napisane przez madziamacius8786

to pisz z Nami opowiedz coś o Was jeśli też czekasz na pierścień

właściwie czekam ale że oboje mamy 19 lat to sobie poczekam... tż w sylwestra powiedział że w tym roku mi się oświadczy a ja, głupia uwierzyłam

[_Remedios]

no to wrzuciłam fotkę... i lecę skrobać w klubie

[Kania21]

Napisane przez madziamacius8786

taaak wrzuć zdjecie fajnie,ze dobrze sie bawiłaś

to napisz w klubie



Może jak jest dobrym pracownikiem to ją przyjmą


ojjaa ja bym dostała zawału na miejscu

No ja tez prawni zawału dostałam, koleżanka mnie obserwowała z dołu i myślała,że zaraz zwymiotuję, bo najpierw banan na twarzy, a potem strach
No mam nadzieję,że ją przyjmą, ale teraz nadzoruje chłopaków na budowie, więc trudno jej będzie to robić z brzuchem...Może znajdą dla niej coś innego, poza tym ma dobrze postawionych rodziców i może na nich liczyć, chociaż na początku nie byli zadowoleni z ciąży.

[aaaneczkaaa]

Napisane przez madziamacius8786

a kiedy wraca spowrotemmoże przez ten czas kiedy go nie bedzie ułożysz sobie wszystko w główce ale nie podejmuj takich decyzji zbyt pochopnie a Tż znalazł już prace?

nie wiem kiedy wraca, bo on napisał na odwal się od wczoraj rano dwa smsy, a ja się w ogóle nie odzywam, bo nie mam siły na to wszystko...Kłócimy się cały czas właśnie o to, że nie ma pracy, że nie mam poczucia bezpieczeństwa, itp..
pracy nie znalazł i słabo szuka, właściwie wcale, dlatego to wszystko we mnie siedzi, bo ja nie jestem w stanie z mojej pensji go utrzymać, i jeszcze na ślub odkładać. A jak już coś znajdzie, to wiecznie marudzi, popracuje trochę, i znów pracy nie ma. Także na to, jak mieszkamy ze sobą te 7miesięcy, to pracował 2,5, więc spoko...nie mam sił po prostu, potrzebuję faceta, który zarobi na rodzinę, na dom, przy którym będę czuła się bezpiecznie, który zapewni mi i naszym ewentualnym dzieciom jakiś byt w razie, gdybym poszła na wychowawczy, czy gdybym tą pracę straciła. Poza tym samo wesele...koszt gdzieś 30tysięcy. Mam odłożone 11 tysięcy, w tym wzięłam też pożyczkę, którą będę spłacać 10 miesięcy. Rodzicie nam nie dołożą, no może moja mama ze 2 tys uzbiera i babcia mi da jeszcze z tysiąc, a gdzie reszta??zwłaszcza, że zostało 9 miesięcy, a on znów nie ma pracy i nie wiadomo, kiedy będzie ją miał. Więc pchanie się w to całe wesele raczej nie ma sensu...nie wiem...zbyt wiele we mnie żalu...
idę spać, bo jutro do pracy...
przepraszam Was za to całe moje marudzenie...dobranoc

[madziamacius8786]

Napisane przez peach_passion

właściwie czekam ale że oboje mamy 19 lat to sobie poczekam... tż w sylwestra powiedział że w tym roku mi się oświadczy a ja, głupia uwierzyłam

do końca roku troche czasu jest a ile jesteście razem?

Napisane przez _Remedios

no to wrzuciłam fotkę... i lecę skrobać w klubie

aleś Ty piekna Ślicznie wyglądałas i przepiekny masz uśmiech Twój Tż jest ślepy..do takiej dziewczyny sie nie odzywać ja bym Cie na rekach nosiła

Napisane przez Kania21

No ja tez prawni zawału dostałam, koleżanka mnie obserwowała z dołu i myślała,że zaraz zwymiotuję, bo najpierw banan na twarzy, a potem strach
No mam nadzieję,że ją przyjmą, ale teraz nadzoruje chłopaków na budowie, więc trudno jej będzie to robić z brzuchem...Może znajdą dla niej coś innego, poza tym ma dobrze postawionych rodziców i może na nich liczyć, chociaż na początku nie byli zadowoleni z ciąży.

jeśli ma oparcie w rodzicach to da sobie rade



Aaneczka jak wróci to jeszcze porozmawiaj z Tż jak sobie widzi Wasze wesele, po co sie oświadczał i deklarował,że chce spedzić z Tobą reszte życia jak nic nie robi w tym kierunku, jeśli po tym sie nie zmieni to Cie dobrze rozumiem,też bym tego nie zniosładobranoc

[Ilsa Lund]

Napisane przez Kania21

No ja tez prawni zawału dostałam, koleżanka mnie obserwowała z dołu i myślała,że zaraz zwymiotuję, bo najpierw banan na twarzy, a potem strach
No mam nadzieję,że ją przyjmą, ale teraz nadzoruje chłopaków na budowie, więc trudno jej będzie to robić z brzuchem...Może znajdą dla niej coś innego, poza tym ma dobrze postawionych rodziców i może na nich liczyć, chociaż na początku nie byli zadowoleni z ciąży.

oj tam, chłopaki na budowie będą o nią dbać tak mi się wydaje że będą ją ulgowo traktować, podawać wodę. Będzie dobrze

[medeline]

Aleks O kurcze, co za suprajs! GRATULUJĘ z całego serducha !!!! Aż mi serducho prędkość przyspieszyło Kto by pomyślał!

Naj, no wiesz co... Hm... przekażę Ci pałeczkę na czas wyjazdu Skoro tak się domagasz

Napisane przez Grapefrutka

od tego się zaczęło
wkurzyłam się bo nie szło mi źle a on się tylko czepiał
a później już było tylko gorzej........

O tak, to u mnie to samo. Od wczoraj, trwało do dzisiaj do 18. Masakra. A potem się okazało, ze chciał mi dokuczyć trochę No więc trochę podminowana byłam, ale przeszło mi po kościele, w końcu co będę szła naburmuszona na spotkanie z jego przyjacielem i przyjaciela żoną? I tak szybko radość mi prysła, jak tylko się przywitaliśmy i TŻ poszedł po menu. W. zadał mi pytanie prosto z mostu, z minką i wzrokiem, nawet nie pytając co u mnie: "A ty dalej w Sosnowcu, czy już....? " Nie powiem jak mi się głupio zrobiło Sorry, czemu ja się zawsze muszę za tż tłumaczyć? I mnie dobiło i już. W. wiedział co zrobić, a mój TŻ nadal nie, więc dlaczego ja jestem torturowana takimi pytaniami, a nie on?

[Hawwa87]

Mało, że robal w nocy. Mało, że mole. Teraz jeszcze PAJĄK Czuję się osaczona we własnym domu A jeszcze co najmniej pół godziny do przyjazdu P....

Niech mnie ktoś przytuli

[Basiek19]

Napisane przez ksieciunio

a to ja też napiszę, bo czytam Was i czytam, i te zaręczyny Aleks też mnie bardzo ucieszyły, no i zaskoczyły niesamowicie miło; zatem moja droga

GRATULACJE!

bardzo się cieszę, że zostałaś NARZECZONĄ ależ się ucieszyłam

O, to Ty jesteś dziewczyną?

Napisane przez madziamacius8786

Ciesze sie,że weekend cudownie spedziłaś z Tżem a na wyjazd napewno sie udacie

Chciałabym, bo rocznicy nie spędzimy razem, to może chociaż weekend się uda

Napisane przez Grapefrutka

od tego się zaczęło
wkurzyłam się bo nie szło mi źle a on się tylko czepiał
a później już było tylko gorzej........

Jutro będzie lepszy dzień

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Hawwa87

Mało, że robal w nocy. Mało, że mole. Teraz jeszcze PAJĄK Czuję się osaczona we własnym domu A jeszcze co najmniej pół godziny do przyjazdu P....

Niech mnie ktoś przytuli

[skimos]

Aleks aaaaa!!! No aż mi szczęka opadła i serce zamarło, do tego jeszcze tak dawkowałaś te emocje!!! Aaaaa!!!! Gratulacje, cieszę się niezmiernie no popatrz a TŻ taki niepozorny

Hawwa

Magda ehh jeśli czujesz że to nie TO to nie ma co ciągnąć. Szkoda życia. Ja z exem pół roku zwlekałam

Witam nowe zazdrośnice

[Basiek19]

Jak to się dzieje, ze zawsze jak coś ważnego się dzieje, to mamy taką widownię?

Gdzieś ogłaszają nowiny, czy jak

[skimos]

nie no nie wierzę nadal, Aleks, ale super

[Ilsa Lund]

Napisane przez _Remedios

na weselu było świetnie pomimo, że się nie bawiłam, towarzystwo stolikowe miałam świetne, były pyszne drinki i w ogóle... może wrzucę jakieś foto na pocztę...

ej mała, jaki masz numer ?

[skimos]

Basiek ja myślę że wchodzi dużo osób bo ten wątek widnieje w ostatnio założonych na forum a tu takie wieści od razu
Ilsa już masz chyba monopol na zakładanie

[peach_passion]

Napisane przez madziamacius8786

do końca roku troche czasu jest a ile jesteście razem?

właściwie tak we wrześniu będzie 3 lata

[_Remedios]

Dziękuje Madziu a na rękach możesz mnie nosić...

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

ej mała, jaki masz numer ?

0 700 *** *** nie mogę całego podać, bo muszę wykupić reklamę na wizażu

[Kania21]

Dzięki dziewczynki, mam nadzieję,że u koleżanki się wszystko ułoży.
aneczka, powinnaś się zastanowić nad tym związkiem, albo Mu jasno wyjaśnić ska biorą się Twoje obawy. Po co Wam ślub, skoro wtedy będziesz sama z problemami finansowymi. A Jemu rodzice dają kasę? jeśli tak to Jemu jest tak po prostu wygodnie. Siostra koleżanki ma męża, nie wiem jak jest teraz u niej, ale wpadli w ostatniej klasie liceum, więc się pobrali. Ona siedziała w domu, kasę dawali im jej i jego rodzice, oboje studiowali. Potem on rzucil studia i alej siedział w domu i utrzymywali go rodzice. Po jakimś czasie, gdy mały podrósł, dziewczyna poszła do pracy na pół etatu, a on miał siedzieć z dzieckiem. Oczywiście szybko mu się znudziło i zaczął małego podrzucać do rodziców,a sam siedział w domu i nic nie robił albo się włóczył. Na jej pretensję reagował słowami, że jego rodzice utrzymywali jego siostrę do 25 roku życia i jego też będą, więc on nie musi pracować, a najlepiej będzie gdy ona zacznie sama utrzymywać też małego, a on (a raczej jego rodzice) tylko siebie.

[aleksandrettaa]

Jeszcze raz dziękuję wszystkim. Spadam spać bo ten weekend był tak owocny jak męczący. Buziaki

[Gwizdak]

Rany....

Przyszłam, weszłam na starą część, wkurzyłam się, że jak zwykle się nie załapałam na końcówkę. Weszłam na nową część zasuskrybować i co?

Napisane przez aleksandrettaa

Hejka!
Weekend rocznicowy był udany choć strasznie męczący. Normalnie zasypiamy zmęczeni wojażami. Sprawdziliśmy i Kraków nadal stoi, ma się całkiem dobrze. Fajnie było odwiedzić stare śmieci. Barman w Kolorach nadal nas poznaje i od wejścia pyta czy 2 białe. Zapiekanki na Kazimierzu nadal pyszne. Takich zapiekanek to w Warszawie nie ma. Poza tym byliśmy na zakupach i nabyłam kostium (teraz tylko trzeba do niego schudnąć), byliśmy na Shreku i nawet niezły, lepiej się bawiłam niż na 3 części. No i oczywiście zrobiliśmy sobie mały rajd po klubach. Dostałam od TŻ-ta pierścionek.

I kolczyki, bransoletkę, naszyjnik i ogólnie cały komplet ze srebra. Robiony na zamówienie u znajomej więc nikt takiego nie ma. Spinki się lubemu podobały więc jestem zadowolona.

A teraz jak już was odpowiednio zanudziłam za długim wstępem to przejdę do newsa dnia i powiem, że do 3 razy sztuka. Dostałam od TŻ-ta trzeci pierścionek i przy okazji zapytał się czy za niego wyjdę. On był pijany i ona też. Rzecz miała miejsce w klubie. Trochę inaczej planował bo chciał pod skarbonką gdzie się poznaliśmy ale siedzieliśmy w klubie, był tam panieński i kawalerki, ja powiedziałam coś tym, że młodzi tacy a śluby biorą nie to co ja stara panna. Tak sobie rzuciłam z nad ginu. A ten się pyta czy jestem pewna, że chcę z nim życie spędzić. No to zgodnie z prawdą odpowiadam, że tak. I tu zostałam totalnie zaskoczona, tż wyciągnął z kieszeni pudełeczko z kruka i klęka. Zaczęłam je rozpakowywać bo nie mogłam uwierzyć, że tam jest pierścionek. Jak odzyskałam mowę to zaczęliśmy rozmawiać. Cóż u nas nie było szablonowo. Zanim się zgodziłam musiałam się upewnić czy tego chce. Wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy no i zgodziłam się. Potem się dowiedziałam, że miał w planach bardziej romantyczną wersję z oświadczynami pod skarbonką gdzie się spotkaliśmy po raz pierwszy ale skoro temat wypłynął to zrobił to spontanicznie. I ogólnie to była z jego strony dość szybka akcja, nie planował tego tygodniami. Poczuł, że czas i to zrobił.
To od wczoraj oficjalnie mam narzeczonego. Jeszcze to do mnie nie dotarło. No ale mam na to czas, bo tż poprosił bym dała mu czas na oswojenie się z nową sytuacją i nie gnębiła go tak od razu wybieraniem obrączek. Ślub prawdopodobnie w 2012. No i to w zasadzie wszystko. Gratulować albo współczuć wedle uznania :P

zaskoczenie 1000-lecia ALEKS, GRATULACJE . Strasznie, strasznie się cieszę, aż się pobeczałam z tego wszystkiego Rany ale suuuuuuuuuuuuuuuuuuper No i oczywiście zazdroszczę....

[Hawwa87]

Napisane przez skimos

Basiek ja myślę że wchodzi dużo osób bo ten wątek widnieje w ostatnio założonych na forum a tu takie wieści od razu
Ilsa już masz chyba monopol na zakładanie

Ale przecież to nie pierwszy raz taka sytuacja, a nie zawsze wątek jest tak świeży No, ale nic, witamy i zapraszamy