Rozterki puszczalskiej 15-latki :(

[Vanilla Dream]

Jesteście kochane. Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję

[Nabapo]

dziecko, daj sobie spokoj z poczuciem winy, bo jeszcze wstapisz do zakonu i byc moze dobry material genetyczny zmarnujesz . Seks jest wspanialy i szkoda tracic cenne chwile zycia na rozpamietywanie, ze raz czy dwa cos tam nie po mysli poszlo.

A tak na marginesie - na poczatek dla mlodej odpowiedni jest starszy facet, tak jak dla chlopaczka najodpowiedniejsza jest starsza laska. Kwestia libido.

Mlody Cie wykorzysta, wytarmosi i zostawi. Taka natura nastolatka. Nawet trudno obwiniac.

pzdr, N.

[Evilla_V]

co się stało to się nie odstanie... nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.. nie myśl już o tym.. stało się ..pzdr

[tymbark190]

Napisane przez karolynka90

A Ty niby skąd o tym wiesz?

A ona nie mogła pomyśleć o zabezpieczeniu?

Może czegoś nie doczytałam, ale ... skąd wiesz, że tak zrobił?

On zachował się jak kretyn? Nie, oboje zachowali się nieodpowiedzialnie. I tyle.

napisałam że to moje domysły, ale podobno z tym chłopakiem już nie jest więc co to jak nie wykorzystanie? może nuda? - "Chodź to zrobimy bo mi się nudzi" no i mogła pomyśleć o zabezpieczeniu, ale tak to jest jak się nie umie odmawiać.

[malaDarunia]

nie wkręcaj sobie że to co się stało, to było coś potwornie strasznego. bo poznasz kogoś za jakiś czas i będziesz miała znowu jakieś chore myśli jak Cie gdziekolwiek dotknie

[Klarissa]

Napisane przez Vanilla Dream

Wiem, że to, co zrobiłam, nie świadczy o mnie najlepiej i źle się z tym czuję. Czuję się źle, bo nie spodziewałam się po sobie czegoś takiego.

To nijak o tobie nie świadczy, ewentualnie świadczy, że jesteś normalna i zdrowa.

Po pierwsze - rozumiem, że to tak bardzo przeżywasz, bo każda dziewczyna przeżywa swój pierwszy raz dosyć mocno właśnie od takiej strony emocjonalnej. Pierwszy raz długo się raczej pamięta - bez względu na to czy był czy nie udany (chociaż daleka jestem od twierdzenia, chociażby na własnym przykładzie, że ma to jakieś wielkie znaczenie dla późniejszego życia seksualnego) i mocno przeżywa - im wcześniej on nastąpił, tym mocniej. Jednak to co ci się przydarzyło jest normalne. Tak, dorośli ludzie uprawiają seks i to jest normalne, i nie, nie należy mieć z tego powodu wyrzutów sumienia ani źle o sobie myśleć. Tylko u ciebie problem jest inny - uchyliłaś na chwilę drzwi dorosłego świata i nie wiesz co masz z tym teraz zrobić - ale to nie dlatego, że zrobiłaś coś złego, lecz dlatego, że emocjonalnie nie byłaś na to gotowa.

Teraz już wiesz jak to jest, nie miej wyrzutów, że to sprawdziłaś bo seks między dwojgiem ludzi to nie jest nic złego, ale zaczekaj z następnym razem do tego czasu kiedy na prawdę będziesz na niego gotowa i będziesz miała wewnętrzną świadomość i przekonanie, że to co robisz jest dla ciebie dobre. Natomiast co do tego co sobie o tobie ktoś pomyśli - nie opowiadaj tego nikomu i nikt sobie nic nie będzie myślał.

[lily92920]

Autorko, wg mnie masz takiego... hm... "moralnego kaca". Złamalas swoje przekonania, zle sie z tym czuesz. Wg mnie powinnaś wyciągnac wnioski na przyszłosc i nie rozpamietywac tego co sie stalo aż tak wyolbrzymiajac problem, bo jeszcze bardziej sie nakrecasz negatywnie i niepotrzebnie.
Głowa do góry!

[Fruchtgeele]

Napisane przez giginthesky

wkurza mnie niesamowicie takie myślenie, bo sytuacji oczywiście nie można odwrócić. on miał w tym taki sam udział jak ona. równie dobrze można powiedzieć, że to on jej "dał". ale nie, on jest boskim ogierem, ktory zaliczył panienke, a ona jest od razu dziwką, która "daje" na prawo i lewo
oczywiscie mozesz miec racje, że on bedzie sie teraz szczycić, że ją zaliczył i zepsuje jej opinie itd., ale po prostu wkurza mnie to powielanie stereotypu

Tak realnie: a co on jej może zepsuć, jak mieszkają w innych miastach?

I na marginesie: jak koleś widzi 15-letnią dziewczynkę czwarty raz w życiu i pakuje jej łapy w majtki mimo jej protestów, to moim zdaniem to jest brak szacunku. I proszę dziewczyny, nie piszcie, że wy poszłyście z kimś do łóżka na pierwszej randce i byłyście z nim długie lata po tym wydarzeniu, bo w takich sytuacjach jest jednak raczej obopólna zgoda, a Autorka jasno powiedziała, że na samym początku powstrzymywała jego rękę.

Co do samej sytuacji: ja nie chciałabym, żeby moje dziecko tak "ponosiło", ale nie widzę też sensu w robieniu z siebie męczennicy świętszej od papieża. Tak szczerze to o tym "szanowaniu się" o którym pisze Autorka trzeba było pomyśleć przed a nie po, a jak już stało się to wypadałoby dojść z tym jakoś do ładu. Autorko - wcale nie jesteś puszczalska ani nic z tych rzeczy.
Mam tylko nadzieję, że się zabezpieczyliście.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Klarissa

To nijak o tobie nie świadczy, ewentualnie świadczy, że jesteś normalna i zdrowa.

Po pierwsze - rozumiem, że to tak bardzo przeżywasz, bo każda dziewczyna przeżywa swój pierwszy raz dosyć mocno właśnie od takiej strony emocjonalnej. Pierwszy raz długo się raczej pamięta - bez względu na to czy był czy nie udany (chociaż daleka jestem od twierdzenia, chociażby na własnym przykładzie, że ma to jakieś wielkie znaczenie dla późniejszego życia seksualnego) i mocno przeżywa - im wcześniej on nastąpił, tym mocniej. Jednak to co ci się przydarzyło jest normalne. Tak, dorośli ludzie uprawiają seks i to jest normalne, i nie, nie należy mieć z tego powodu wyrzutów sumienia ani źle o sobie myśleć. Tylko u ciebie problem jest inny - uchyliłaś na chwilę drzwi dorosłego świata i nie wiesz co masz z tym teraz zrobić - ale to nie dlatego, że zrobiłaś coś złego, lecz dlatego, że emocjonalnie nie byłaś na to gotowa.

Teraz już wiesz jak to jest, nie miej wyrzutów, że to sprawdziłaś bo seks między dwojgiem ludzi to nie jest nic złego, ale zaczekaj z następnym razem do tego czasu kiedy na prawdę będziesz na niego gotowa i będziesz miała wewnętrzną świadomość i przekonanie, że to co robisz jest dla ciebie dobre. Natomiast co do tego co sobie o tobie ktoś pomyśli - nie opowiadaj tego nikomu i nikt sobie nic nie będzie myślał.

[koszyk]

Mam nadzieję tylko, że się zabezpieczyliście!

[Dotka90]

Napisane przez koszyk

Mam nadzieję tylko, że się zabezpieczyliście!

Nie zabezpieczyli się.

[Vanilla Dream]

Napisane przez tymbark190

napisałam że to moje domysły, ale podobno z tym chłopakiem już nie jest więc co to jak nie wykorzystanie? może nuda? - "Chodź to zrobimy bo mi się nudzi" no i mogła pomyśleć o zabezpieczeniu, ale tak to jest jak się nie umie odmawiać.

On mnie nie wykorzystał. Gdybym na to pozwoliła, to dalej bylibyśmy razem. Z pewnych powodów to ja musiałam zerwać (i nie miało to żadnego związku z tą sprawą). Mam nadzieję, że rozwiałam Twoje wątpliwości...

[aga696]

Nie jesteś żadną szmatą czy puszczalską dziewczyną. Do zbliżenia dochodzi gdy między ludźmi tworzy się nie widzialna więź. Może jeszcze go nie kochasz,ale nie zostawiaj go tylko dlatego,że poszłaś z nim do łóżka. Seks to ważny punkt w związku. Masz racje,jest za wcześnie patrząc na Twój wiek i i tyle ile się znacie. Stało się i tyle. Co do mamy-musisz jej mówić?

[Vanilla Dream]

Napisane przez aga696

Nie jesteś żadną szmatą czy puszczalską dziewczyną. Do zbliżenia dochodzi gdy między ludźmi tworzy się nie widzialna więź. Może jeszcze go nie kochasz,ale nie zostawiaj go tylko dlatego,że poszłaś z nim do łóżka. Seks to ważny punkt w związku. Masz racje,jest za wcześnie patrząc na Twój wiek i i tyle ile się znacie. Stało się i tyle. Co do mamy-musisz jej mówić?

Czy ja wiem... Seks to ważny punkt w związku, ale raczej nie w tym wieku...
Nie, nie muszę mówić mamie, a nawet nie zamierzam. Czasmi tylko boję się, że nie wytrzymam i komuś o tym powiem, np mamie właśnie. Troszkę popsuły mi się relacje z mamą, bo nie powiedziałam jej, że jadę 150 km od domu pociągiem. Dopiero gdy wracałam, nie wytrzymałam i powiedziałam gdzie byłam. Długo się w ogóle do mnie nie odzywała, ale teraz jest w porządku.

[koszyk]

nie czytałam wszystkich postów, więc nie wiedziałam..

oh żebyś mamusią nie została Autorko

[Vanilla Dream]

O to się nie martwię, zrobiłam już test i nie jestem w ciąży.

[aga696]

A Tobie teraz chodzi,że czujesz się jak szmata ? Nie jesteś nią,to jasne. Po prostu jesteś zwykłym człowiekiem i masz prawo do pomyłek,niedopatrzeń. Nie linczuj się z tego powodu.

[d0lcevita]

Napisane przez aga696

A Tobie teraz chodzi,że czujesz się jak szmata ? Nie jesteś nią,to jasne. Po prostu jesteś zwykłym człowiekiem i masz prawo do pomyłek,niedopatrzeń. Nie linczuj się z tego powodu.

dokładnie....

[kot genetyczny]

Napisane przez Fruchtgeele

I na marginesie: jak koleś widzi 15-letnią dziewczynkę czwarty raz w życiu i pakuje jej łapy w majtki mimo jej protestów, to moim zdaniem to jest brak szacunku. I proszę dziewczyny, nie piszcie, że wy poszłyście z kimś do łóżka na pierwszej randce i byłyście z nim długie lata po tym wydarzeniu, bo w takich sytuacjach jest jednak raczej obopólna zgoda, a Autorka jasno powiedziała, że na samym początku powstrzymywała jego rękę.

[shiava]

Napisane przez Vanilla Dream

O to się nie martwię, zrobiłam już test i nie jestem w ciąży.

Swietnie.

Napisane przez aga696

A Tobie teraz chodzi,że czujesz się jak szmata ? Nie jesteś nią,to jasne. Po prostu jesteś zwykłym człowiekiem i masz prawo do pomyłek,niedopatrzeń. Nie linczuj się z tego powodu.

Tak, teraz pochwalmy ja jeszcze za to ze przespala sie z tym kolesiem.

Chryste Panie, rany boskie, swiat schodzi na psy.
Autorka ma 15 lat!!!

[muszynianka]

a zachowuje się jakby miała 10 i nie wiedziała co to antykoncepcja.
trudno, stało się, seks od 15 roku życia jest legalny. trudno.

[shiava]

Napisane przez muszynianka

a zachowuje się jakby miała 10 i nie wiedziała co to antykoncepcja.

No racja.

Napisane przez muszynianka

trudno, stało się, seks od 15 roku życia jest legalny. trudno.

Nie "trudno". Nie mowmy, ze trudno. A gdyby Wasza 15-letnia corka powiedziala Wam dokladnie to samo co autorka, tez mowilybyscie, ze "trudno"?

Ja wiem, ze niektore dzieci (bo autorka to dziecko) nie są wystarczajaco uswiadomione, ale to nie powod, by na forum to pochwalac, mówic "trudno" i "zyj dalej".

[muszynianka]

No ale co ma zrobić?
Ma nauczkę, wie że zrobiła źle i tak się nie robi. Seks to nie zabawa.
Pozostaje mieć nadzieje że wyciągnęła wnioski i już nie będzie się bawić w ten sposób.

Gdyby moja 15 letnia córka wyskoczyła z czymś takim co autorka wątku, dostałaby pewnie w łeb za to że nie używa antykoncepcji i jest nieodpowiedzialna.
On mógł być chory... Może mieć HIV lub inne choroby.
To że straciła dziewictwo w wieku 15 a nie 18 lat to akurat najmniejsze zmartwienie.
Problem w jaki sposób je straciła i że wcale nie myśli...

[aniko 23]

Vanilla Dream masz kaca moralnego -nie jestes szmata, dziwka, etc..
i mysle ze do aktu seksualnego popchnela Cie zwykla ciekawosc...a nie namietnosc - bo jej jeszcze nie zaznalas i dobrze...jestes mloda kobietka - z tego co piszesz wynika ze moze troszke poddatna na sugestie i ulegla...masz czas na seks... i najwazniejsze- nie upadlas tak nisko jak sadzisz..wiec glowa do gory

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez muszynianka

Gdyby moja 15 letnia córka wyskoczyła z czymś takim co autorka wątku, dostałaby pewnie w łeb za to że nie używa antykoncepcji i jest nieodpowiedzialna.

kazdy rodzic powinnien najpierw palnac w leb siebie jesli taki ma tok rozumowania

[aga696]

Napisane przez shiava

No racja.



Nie "trudno". Nie mowmy, ze trudno. A gdyby Wasza 15-letnia corka powiedziala Wam dokladnie to samo co autorka, tez mowilybyscie, ze "trudno"?

Ja wiem, ze niektore dzieci (bo autorka to dziecko) nie są wystarczajaco uswiadomione, ale to nie powod, by na forum to pochwalac, mówic "trudno" i "zyj dalej".

A co dziewczyna ma teraz zrobić? Pójść do zakonu i odłączyć się od świata? Nauczkę dostała,pewnie sikała po nogach ze strachu,że może być w ciąży,teraz uważa się za szmate,jak ktoś napisał ma "kaca moralnego". Być może drugi raz jak będzie chciała uprawiać seks to zastanowi się milion razy przed.

Gdyby moja córka mi to powiedziała,opieprzyłabym ją zdrowo (na pewno nie uderzyła,bo nie sądze,aby bicie było jakimkolwiek sposobem na wychowanie),zaprowadziła na wszystkie badania,sprawdziła czy nie jest w ciąży i co najważniejsze straciłabym do niej zaufanie co myślę najbardziej boli dziecko,gdy własny rodzic mu nie ufa.

[0nasty0]

Napisane przez tymbark190

napisałam że to moje domysły, ale podobno z tym chłopakiem już nie jest więc co to jak nie wykorzystanie? może nuda? - "Chodź to zrobimy bo mi się nudzi" no i mogła pomyśleć o zabezpieczeniu, ale tak to jest jak się nie umie odmawiać.

Autorka napisała, że to ona z nim zakończyła znajomość. Po za tym, jeśli ludzie się rozstają, to znaczy, że to byli ze sobą tylko na wykorzystanie?
Ty też zawsze odmawiasz? Boże, chciała tego i co w tym złego?
Po za tym uważasz, że jakby założył gumkę na swój sprzęt, to już odmówić by nie musiała?
Masz cholernie dziwny tok myślenia.

Napisane przez aga696

A co dziewczyna ma teraz zrobić? Pójść do zakonu i odłączyć się od świata?

No właśnie?

[muszynianka]

kazdy rodzic powinnien najpierw palnac w leb siebie jesli taki ma tok rozumowania

przepraszam bardzo co jest złego w moim rozumowaniu?

[Klarissa]

Napisane przez shiava

Nie "trudno". Nie mowmy, ze trudno. A gdyby Wasza 15-letnia corka powiedziala Wam dokladnie to samo co autorka, tez mowilybyscie, ze "trudno"?

Rozmawiałabym z nią długo, żeby wiedziała, że wszystko należy robić w odpowiednim czasie. I tak jak wypicie kieliszka wina nie jest niczym złym gdy jest się dorosłym, ale jest niewskazane dla dziecka tak samo jest z seksem.

Pewne dziedziny życia wymagają dorosłości, której nie da się osiągnąć na siłę. Chciałabym aby moje dziecko miało tego świadomość, że wszystkiego doświadczy w swoim czasie i nie ma potrzeby robić tego zbyt wcześnie. Mam nadzieję, że uwierzy mi na słowo, gdy jej to wszystko powiem. Jeśli jednak zdecyduje się sparzyć sama nie będę jej potępiać. Rolą rodzica wcale nie jest potępianie, szczególnie wtedy gdy dziecko samo doskonale wie, że źle postąpiło.

Ja wiem, ze niektore dzieci (bo autorka to dziecko) nie są wystarczajaco uswiadomione, ale to nie powod, by na forum to pochwalac, mówic "trudno" i "zyj dalej".

Powiedzenie "trudno" i "żyj dalej" to nie jest pochwała. Chociaż ja akurat jestem zdania, że nic się wielkiego nie stało, dziewczyna po prostu straciła dziewictwo, to nic szczególnego.

[Vanilla Dream]

Napisane przez shiava

Swietnie.



Tak, teraz pochwalmy ja jeszcze za to ze przespala sie z tym kolesiem.

Chryste Panie, rany boskie, swiat schodzi na psy.
Autorka ma 15 lat!!!

No właśnie. I to jest chyba w tym wszystkim najgorsze. Niby nic, i tak by się kiedyś stało, ale jednak...
Zgadzam się z innymi, jestem dopiero dzieckiem. Nie czuję się osobą dorosłą. A zachowałam się, jakbym miała siebie za nie wiadomo kogo... "Skorzystałam" z pierwszej nadarzającej się okzaji. Że już nie wspomnę o moim braku silnej woli i jakiejkolwiek asertywności...
Czego byście nie powiedziały, w ogólnym rozrachunku i tak jestem zerem.
Pozostaje mi tylko się na tym aż tak bardzo nie skupiać.

[muszynianka]

WIEK NIE JEST NAJGORSZY tylko fakt że nie pomyślałaś.
Pisałam, ciąża, różne choroby przenoszone drogą płciową.
To że ktoś da pupy to pikuś przy tym że zarazi się śmiertelną chorobą...

[lady karen]

Twój wiek w żaden sposób o Tobie nie świadczy, na przyszłość pamiętaj o zabezpieczeniu i tyle. A to czy straciłaś dziewictwo w wieku lat 15 czy 20 i przy pierwszej czy przy dziesiątej okazji, to Twój wybór, i jakiekolwiek ocenianie tego w kategoriach dobre/złe albo moralne/niemoralne jest bez sensu. Seks jest dla ludzi, dla Ciebie sądząc po tym, jaki masz z tym problem, było za wcześnie - tak się zdarza. Ale nie daj sobie wmówić, że przez to, że zrobiłaś to, kiedy jeszcze nie byłaś gotowa, albo w tym a nie innym wieku, jesteś gorsza od moralizujących panienek czy w ogóle reszty świata.