Na moje szczęście, na szczęście każdej dziewczyny ZAZDROSZCZĄCEJ po raz XXI

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

ja miałam pisać magisterkę, ale nie chce mi się

albo mam dejavu, albo już to kiedyś od Ciebie słyszałam

[najfajniejsza]

Napisane przez raingirl

Cześć... miałam wczoraj wrócić do domu, ale się troszkę w międzyczasie pokomplikowało, musiała przejść gigantyczna burza ale teraz mamy taki przełom, że nie wierzę jeszcze w niego

Aleks kochana jej, jak ja się cieszę tak mi się micha śmiała coraz bardziej jak czytałam i aż się poryczałam chociaż byłam pewna, że po wczoraj to już nie mam czym
Super, że tak się ułożyło
A w ogóle to mam focha, że nikt mi smsa z tej okazji nie wysłał
Jej...zanim tu nie przyszłam to nie wiedziałam, że tak można cieszyć się szczęściem osób, których się nigdy nie widziało na oczy

Ha! Ja też swojego czasu miałam skojarzenia z Gotowymi na wszystko



Dobre na tytuł

A ja swoją relację postaram się namazać w klubie...

oj, nie brzmi to wesoło. czekam na relację
ja miałam do Ciebie napisać, ale nie wpisałam Twojego numeru w komórkę nie gniewaj się

Napisane przez Gwizdak

albo mam dejavu, albo już to kiedyś od Ciebie słyszałam

eeee, nie ode mnie, nie, nie... stara jesteś, ludzi mylisz

no dobra, wezmę się za tę magisterkę (jutro)

[justyna_dt]

Gwizdaku, noooo ja wiem, ale to nie zmienia faktu, że zazdroszczę, no
naj, ja myślałam, że Ty już do końca docierasz z tą pracą (tak, próbuję ci wjechać na ambicję ) a wisior w załączniku tylko to takie totalne maleństwo jest (właśnie to mnie urzekło), ma jakieś 7 mm w SIX zakupiłam

[skimos]

rozmowa poszła beznadziejnie. Mają dać znać w przyszłym tygodniu.
Za to dzwonili z firmy logistycznej i bardzo im się spodobała moja kandydatura, i w środę mam podpisać umowę. Tylko że w Pewnym Koncernie na start miałabym 2x więcej kasy za tą samą robotę.
I niby powinnam się cieszyć, ale tak nie jest
do tego głowa mi pęka. Jadę do TŻta obgadać sytuację, może trafię na jego przerwę.

[najfajniejsza]

do końca?!
ja ledwo pierwszy rozdział dobijam

kurde, muszę się wziąć za siebie

wisior fajny ale buty lepsiejsze

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez skimos

rozmowa poszła beznadziejnie. Mają dać znać w przyszłym tygodniu.
Za to dzwonili z firmy logistycznej i bardzo im się spodobała moja kandydatura, i w środę mam podpisać umowę. Tylko że w Pewnym Koncernie na start miałabym 2x więcej kasy za tą samą robotę.
I niby powinnam się cieszyć, ale tak nie jest
do tego głowa mi pęka. Jadę do TŻta obgadać sytuację, może trafię na jego przerwę.

kciukam, cokolwiek zdecydujesz, będzie OK

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

eeee, nie ode mnie, nie, nie... stara jesteś, ludzi mylisz

no jasne.... kop leżącego.... jeszcze dodaj, że stara panna...

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

no jasne.... kop leżącego.... jeszcze dodaj, że stara panna...

bronić się musiałam jakoś, wybacz

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

bronić się musiałam jakoś, wybacz

wybaczam

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

ja miałam do Ciebie napisać, ale nie wpisałam Twojego numeru w komórkę nie gniewaj się
)

żeby mi to było przedostatni raz

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Bry

Ładnie, ładnie, wywaliły mnie z grona weteranek przecież ja tu od 1. części siedzę! i się pominięta czuję

bo ja kopiowałam poprzednią listę i nie przeglądałam jej specjalnie, już Cię dopisuję a winna w takim razie jest Carmi

boże dziewczyny, czy wyście poszalały ? Naprawdę macie mnie za jakąś roznosicielkę szczęścia pierścionkowego ? Dostałam właśnie namiary na bloga i mam zakładać wszystkie wątki ale Aleks zaręczona, masakra, muszę się z tym oswoić

[Gwizdak]

Napisane przez Ilsa Lund

Aleks zaręczona, masakra, muszę się z tym oswoić

przeżywasz to jeszcze mocniej niż sama Aleks chyba

[Claris]

Napisane przez najfajniejsza

Brit, jak wesele? jak fryzura, makijaż, foty pokaż!

Super było Co do mojej "swietnej fryzury" to mimo, że spałam na brzuchu, potem w aucie 6 godzin na baczność, to tak się już rozwalała, ze pierwsze co zrobiłam po przyjeździe to głowa pod kran napewno nie pójdę się tam czesać do ślubu, bo żenada normalnie!!!! no i ciocia tż zrobiła mi lokówką loczki i jakoś to było
Podczas przysięgi tżtowi się oczka zaszliły, bo sobie o nas pomyślał za 2 mce i się boi, że się poryczy
A samo wesele b. fajne, wybawiłam się za wszystkie czasy, nie mogę się doczekać filmu, bo dużo nas nagrywał. Ale długa podróż zrobiła swoje i po 1. już się cała nasza ekipa wrocławska zmyła spać niestety A wczoraj były poprawiny.
Ogólnie to zespół był b. średni, początkujący i było to widać. Np. ludzie chcieli biesiadować przy stole na poprawinach to trzeba było ich zawołać żeby przyszli (bo były osobne sale do siedzenia i tańczenia - swoją drogą wg mnie głupie rozwiązanie), to przyszli z akordeonem no i nie bardzo wiedzieli co grać, pytali się ludzi co chcą zaśpiewać, w końcu pomysły się wyczerpały to zostawili gości i wrócili do swojego stolika
I nie polecam wódki Bols, moi teście lubią sobie wypić, ale sami mówili, że im nie wchodziła, jakaś nieteges była, mnie bardzo piekła w gardło i ogólnie mało żeśmy wypili.
I w ogóle jeszcze co do jedzenia to obiad był - dobry! dużo, mięsa różne i w ogóle, aleeee potem do końca wesela to tylko barszczyk z krokietem był na ciepło, troszkę mało...
I jeszcze młoda miała suknię z trenem, w kosciele jak weszła to z 5 min jej go podpinali, taki okazały był ten tren. Ksiądz czekał, ale podpinali i podpinali aż w końcu zaczął mszę, a oni dalej tego trenu nie mogli zapiąc, trochę głupio to wyszło potem mimo podpięcia suknia i tak cały czas szurała po ziemi, była dosłownie czarna na dole!! Dlatego jestem zadowolona, że wybrałam kieckę bez trenu.
Fotek narazie nie mam, ale napewno Wam pokaże jak juz jakieś bede miała

A dziś jedziemy odebrać obrączki nasze ))))
I na tym weselu ponownie zakochałam się w tżcie
Dziękuję za uwagę

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

przeżywasz to jeszcze mocniej niż sama Aleks chyba

no

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

Super było Co do mojej "swietnej fryzury" to mimo, że spałam na brzuchu, potem w aucie 6 godzin na baczność, to tak się już rozwalała, ze pierwsze co zrobiłam po przyjeździe to głowa pod kran napewno nie pójdę się tam czesać do ślubu, bo żenada normalnie!!!! no i ciocia tż zrobiła mi lokówką loczki i jakoś to było
Podczas przysięgi tżtowi się oczka zaszliły, bo sobie o nas pomyślał za 2 mce i się boi, że się poryczy
A samo wesele b. fajne, wybawiłam się za wszystkie czasy, nie mogę się doczekać filmu, bo dużo nas nagrywał. Ale długa podróż zrobiła swoje i po 1. już się cała nasza ekipa wrocławska zmyła spać niestety A wczoraj były poprawiny.
Ogólnie to zespół był b. średni, początkujący i było to widać. Np. ludzie chcieli biesiadować przy stole na poprawinach to trzeba było ich zawołać żeby przyszli (bo były osobne sale do siedzenia i tańczenia - swoją drogą wg mnie głupie rozwiązanie), to przyszli z akordeonem no i nie bardzo wiedzieli co grać, pytali się ludzi co chcą zaśpiewać, w końcu pomysły się wyczerpały to zostawili gości i wrócili do swojego stolika
I nie polecam wódki Bols, moi teście lubią sobie wypić, ale sami mówili, że im nie wchodziła, jakaś nieteges była, mnie bardzo piekła w gardło i ogólnie mało żeśmy wypili.
I w ogóle jeszcze co do jedzenia to obiad był - dobry! dużo, mięsa różne i w ogóle, aleeee potem do końca wesela to tylko barszczyk z krokietem był na ciepło, troszkę mało...
I jeszcze młoda miała suknię z trenem, w kosciele jak weszła to z 5 min jej go podpinali, taki okazały był ten tren. Ksiądz czekał, ale podpinali i podpinali aż w końcu zaczął mszę, a oni dalej tego trenu nie mogli zapiąc, trochę głupio to wyszło potem mimo podpięcia suknia i tak cały czas szurała po ziemi, była dosłownie czarna na dole!! Dlatego jestem zadowolona, że wybrałam kieckę bez trenu.
Fotek narazie nie mam, ale napewno Wam pokaże jak juz jakieś bede miała

A dziś jedziemy odebrać obrączki nasze ))))
I na tym weselu ponownie zakochałam się w tżcie
Dziękuję za uwagę

to dobrze, że z tymi włosami wyszło jak wyszło już teraz. dzięki temu na swoim ślubie będziesz idealna w każdym calu
i zazdraszczam wesela fajnego jedzenia faktycznie niedużo...
no a co do wódki to Bols i Krakus (takie piłam na weselach) są ohydne... ja nie mam jakiejś specjalnej maniery, ale tego to pić nie umiałam

ALEKS, masz serdeczne gratulacje od Carmelki

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

no

spoko, ja też
podejrzewam, że skoro tak się emocjonuję czyimiś zaręczynami, to swoich nie przeżyję
ooo, to chyba powinnam być wdzięczna mojemu, że mnie przy życiu trzyma

[medeline]

Claris, to teraz nie będziesz mieć przynajmniej żadnych wstydków przed odmówieniem tej fryzjerki A twój opis wesela Padłam przy tym trenie

[OlkaR]

Dzień dobry
Chciałam wczoraj napisać, ale mi wizaż nie hulał


[/COLOR]Aleks Gratuluję!!!!!

Kawuszka- prędzej dostanę pie.rdolca przez tych chłopów niż zostanę Don Juanem
Z braku pierścienia jestem niezadowolona, ale jak czytałam opis wyjazdu to pozazdrościłam. Wniosek- Twój Tż jest niedorobiony (nikogo nie obrażając)... bo kto cholera przy spotkaniu oko w oko z dzikimi zwierzętami w swoim naturalnym środowisku nie zostaje przepełniony romantyzmem?

Wczoraj był męczący dzień...
Obiecałam W, że nagram jego i chłopaków, jak będą grali na festiwalu jazzowym, ale nie wyszło. Pojechaliśmy całą rodziną do Sandomierza, bo wujek jest w szpitalu (ten od ś.p. cioci). No a że poza swoim synem i jego rodziną, wujek nie ma w Sandomierzu swojej rodziny (jest szwagrem więc cała rodzina ze strony jego zmarłej żony) to trzeba się nim trochę zaopiekować. Pojechaliśmy, dostał owoce i ciasto zrobione przeze mnie i moją mamę. Jak u niego byliśmy to jego synowa zaprosiła nas na herbatkę więc pojechaliśmy na chwilkę do nich.
Jak siedzieliśmy u nich to zadzwoniła ciocia spytać, czy jesteśmy w Sandomierzu bo jak tak, to żebyśmy wpadli na herbatkę i "kieliszeczek" bo im się w piątek wnuk urodził.
Pojechaliśmy. Wypiliśmy kilka kielonków. Córka mojej siostry ciotecznej- 3- letnai Natasza podeszła do mnie i mówi "chodź ciocia pobawić się klockami"... no i się bawiłam klockami
No i tak w końcu wyszło, że z Sandomierza wyjechalismy po 19 czyli już daaaawno po koncercie chłopaków, no ale cóż... wujek ważniejszy.
Po 20 mama mnie odstawiła pod dom kultury, gdzie byłam umówiona z Wojtkiem. Wpadam do holu domu kultury i na kogo wpadam?
Tomka- kumpla ex... konsternacja. Ja mu przecież cześć nie powiem bo to on jest mężczyzną. Powiedział. Odpowiedziałam. Spytał "co tam?". Ja "przepraszam, spieszę się". I poszłam sobie.
Usiadłam z Wojtkiem, jego bratem i bratową i jakimś kumplem i słuchaliśmy koncertu śmiejąc się co jakiś czas- bo W i jego brat to takie 2 śmieszki więc cały czas było coś do śmiechu.
Wypiliśmy po 3 piwa bo W miał bloczki na darmowy browarek.
Idę sobie do toalety i kogo widzę? Judi no ale nic, z podniesioną głową idę sobie. Wychodzę z WC a ta jędza jakby czekała na mnie na korytarzu, z takim wymuszonym uśmiechem "cześć Olka".
Na co ja podeszłam bliżej i jej cicho powiedziałam "Ewelina, bardzo cię prosze nie rób następnym razem takich cyrków, bo nie chcę żeby ludzie gadali że zadaje się z k***wą. Psujesz mi reputację". I sobie poszłam...

[najfajniejsza]

Olka, Ty to masz gadane
i bardzo dobrze

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

Idę sobie do toalety i kogo widzę? Judi no ale nic, z podniesioną głową idę sobie. Wychodzę z WC a ta jędza jakby czekała na mnie na korytarzu, z takim wymuszonym uśmiechem "cześć Olka".
Na co ja podeszłam bliżej i jej cicho powiedziałam "Ewelina, bardzo cię prosze nie rób następnym razem takich cyrków, bo nie chcę żeby ludzie gadali że zadaje się z k***wą. Psujesz mi reputację". I sobie poszłam...

olka.... mistrzostwo swiata ten tekst

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

podejrzewam, że skoro tak się emocjonuję czyimiś zaręczynami, to swoich nie przeżyję

[Claris]

buuu nikt sie ze mną nie podnieca, że dziś odbieramy obrączki idę stąd, popodniecam się sama

[najfajniejsza]

Gwizduś, to nie jest śmieszne

[magda2109]

Napisane przez Claris

buuu nikt sie ze mną nie podnieca, że dziś odbieramy obrączki idę stąd, popodniecam się sama

Claris, podniecam się z Tobą Jeeeeeeeeaaaaaaah

[arrakis]

Napisane przez Claris

buuu nikt sie ze mną nie podnieca, że dziś odbieramy obrączki idę stąd, popodniecam się sama

ja sie tak podniecam, ze az zaniemowilam z wrazenia
czekamy na foty obraczek to sie bedziemy podniecac

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

Gwizduś, to nie jest śmieszne

ja wiem

[najfajniejsza]

Brit, ja się podniecam, ja! ja! jestem tak podniecona, że hej

[Claris]

Napisane przez magda2109

Claris, podniecam się z Tobą Jeeeeeeeeaaaaaaah

Napisane przez arrakis

ja sie tak podniecam, ze az zaniemowilam z wrazenia
czekamy na foty obraczek to sie bedziemy podniecac

Napisane przez najfajniejsza

Brit, ja się podniecam, ja! ja! jestem tak podniecona, że hej

oooo to rozumiem fajowo mi

[OlkaR]

Napisane przez Claris

oooo to rozumiem fajowo mi

A weeeeź, fajowo Ci z wymuszonym podnieceniem?

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

Idę sobie do toalety i kogo widzę? Judi no ale nic, z podniesioną głową idę sobie. Wychodzę z WC a ta jędza jakby czekała na mnie na korytarzu, z takim wymuszonym uśmiechem "cześć Olka".
Na co ja podeszłam bliżej i jej cicho powiedziałam "Ewelina, bardzo cię prosze nie rób następnym razem takich cyrków, bo nie chcę żeby ludzie gadali że zadaje się z k***wą. Psujesz mi reputację". I sobie poszłam...

z takimi trzeba po ichniemu. Głupia zdzira, jeszcze dziecko miała.

Napisane przez Claris

buuu nikt sie ze mną nie podnieca, że dziś odbieramy obrączki idę stąd, popodniecam się sama

fap fap fap, obrąąąąączki, też chcę

zdecydowałam że w tym tygodniu będę TŻ żywić, niech jego mama odpocznie

[medeline]

Claris, no, a chociaz ładne te obraczki? Też się cieszę

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

oooo to rozumiem fajowo mi

hehe, niewymuszone podnieconko jest super (szkoda, że madzi nie ma )

a pochwalisz się?