Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17

[gospella]

masz racje zwracamy
ja kiedys to niczym sie nie przejmowalam na ślubach nawet na kiecke nie patrzyłam

[sjoanna]

Witam wszystkich! Oto moja relacja przekopiowana z watku PM Kielce. Sorry ale drugi raz pisac mi sie nie chcialo

'Juz po tym wielkim dniu.

W ostatnim tygodniu przed slubem mialam urwanie glowy ze wszystkimi przygotowaniami wiec nie zagladalam do was. Nawet nie przeczytalam co pisalyscie.
Jak widzicie nie mam polskich znakow wiec ....

.... tak, tak jestem z mezem w Italii.
Dzisiaj przylecielismy i padam na nos ze zmeczenia. Zaraz sie poloze moze uda mi sie przespac.

Wodke (Pana Tadeusza- bo pasuje do Zamku w Sobkowie i ich szlacheckiego wystroju), soki i napoje kupilismy w srode w makro. Nastepnego dnia jeszcze dokupilismy napojow bo bylo goraco.
Potem mialam zalamanie kiedy zobaczylam prognoze na sobote.
Ale wszyscy pocieszali mnie ze dla gosci to lepiej jak jest chlodniej
I bylo

Jedyne to dobre ze wytrzymalo i nie padalo od wyjscie z domu, przez msze, zyczenia az do konca powitania przed sala, a nawet troche dluzej
Jeszcze w czwartek i piatek zajmowalismy sie wkladaniem wloskich migdalow w cukrowej polewie (wloski zwyczaj) do woreczkow i robieniem z nich podarkow dla gosci z podziekowaniami za przybycie (TZ je przywiozl) Wypisalam tez winietki, probowalam zlapac proboszcza i omowic z nim nasz slub- udalo mi sie po 20 w piatek. Wszystko na ostatnia chwile
Jeszcze chwila paniki gdy nie mogl znalezc naszego protokolu (ale chyba sw. Antoni dopomogl bo male tornado jakie proboszcz zrobil z papierami na biurku napewno nie )
TZ, brat i rodzice dzielnie mi pomagali.
Konspiracyjnie z bratem kupilam kamerke internetowa jako maly prezencik dla rodzicow- bysmy sie mogli widywac czesto Musze go pochwalic bo bardzo sie wszystkim przejmowal i wyreczal w wielu sprawach.
W piatek zdolalam wcisnac jeszcze moja swiadkowa na sobotnie czesanie i podziwiac prace sasiadow ktorzy zrobili mi na wejsciu do klatki i na schodach oraz nad drzwiami piekna korone z iglakow.

W sobote rano ciagle nie wiedzialam czy bedzie ubrany kosciol. Na szczescie sprawa sie rozwiazala i panie ktore zawsze ubieraja kosciol obiecaly zrobic specjalne przybranie na lawkach i oczywiscie na naszych miejscach. Ale chwile po tym przyszla nastepna wiadomosc - tym razem bardzo zla.
Moja fryzjerka w nocy z piatku na sobote bardzo sie rozchorowalo i pogotowie zabralo ja do szpitala do Kielc!

Wszystkie problemy z dni poprzednich wydaly mi sie teraz niewazne Bo kto w sobote rano zgodzi sie wcisnac mnie na czesanie

Na szczescie dla mnie okazalo sie ze dawna wspolpracownica mojej fryzjerki otworzyla swoj wlasny salon. Pojechalam do niej (bo innego namiaru nie mialam) a ze mnie znala zgodzila sie wygospodarowac troche czasu na moje wlosy!

I teraz niech nawet ktos powie ze to reklama ale musze o nie napisac - Pani Bozenka z Jedrzejowa (maly salonik niedaleko klasztoru cystersow, przy wiadukcie kolejowym) uratowala mi wesele!

Zrobila fryzure zainspirowana zdjeciami fryzury probnej za tylko 60 zl. Fryzura pieknie trzymala sie cale wesele i noc poslubna a w niedziele wygladala jak dopiero co zrobiona. I moglam wystapic na sesji zdjeciowej.
Oczywiscie zobaczycie wszystko jak tylko dostane jakies zdjecia.

Po fryzurce byl make up. Klasyczny. Achh - zapomnilam frenczyk na pazurkach u rak w piatek wieczorem zrobiony a krwista czerwien (kolor BIG red apple) na pazurkach u nog. Widoczne tylko podczas nocy poslubnej bo butki z zakrytymi palcami

Potem rodzice odebrali kwiaty i zamowione platki. Okazalo sie jeszcze zamrozone. Byly niestety ciagle mokrawe gdy kolezanki sypaly nimi przed kosciolem po mszy i pare plamek czerwonych zrobily na sukni

Wiec uwaga na mrozone platki!

TZ wychodzil z mojego domu wiec ubieral sie w pokoju brata a ja w swoim.
Ubieranie bylo troche w biegu bo nie mialysmy wprawy ale zdazylismy ze wszystkim. Kamerzyste i fotografke mielismy przemilych. Nie wiem tylko czy nie zrobili mnie w staniku i halce bo niestety przemykalam przez mieszkanie w bloku a oni juz byli. Ale zobaczymy
Potem blogoslawienstwo- spokojnie, nawet nikt nie plakal

Na dole klatki zastawa zrobiona przez prawie wszystkie sasiadki!
Limuzyna z Sobkowa- wygodna jak sie wie jak wsiadac

Rada praktyczna dla przyszlych PM-ek. Najpierw kuperek potem okrecamy sie (na skorzanej tapicerce latwiej) i juz siedzimy na swoim miejscu.

Msza bardzo fajnie przebiegla. TZ czytal po wlosku swoje slowa a ja po polsku. Wino (dobre ) pomoglo mi przelknac oplatek bo duzy a ja mialam sucho w ustach.
Kolezanki i niektore ciocie poplakaly sie w kosciele ze wzruszenia a my tylko sie usmiechalismy.

Po mszy zdjecie wszystkich gosci na schodach i zyczenia.
Potem statecznie przejechalismy do Sobkowa.
A tam - kareta (z dachem bo malo brakowalo do tego by padalo) i obstawa dzokejek. Wszyscy w szlacheckich strojach. Powitanie, wystrzal ktory malo nie usmiercil przechodzaca pania, golabki, ktorym trzeba bylo pomoc wyleciec z koszyka, platki na dywanie, powitanie w staropolskim i wloskim jezyku.
Nastepnie powitanie chlebem i sola przez rodzicow.
Kieliszki nie chcialy sie potluc ale moj ciezar zrobil swoje i miazga z kieliszka zostala
Jeszcze raz na sali wystrzal z jakiejs zabykowej bronii zaczelo sie na dobre.
Po obiedzie taniec
Na pierwszy taniec wybralismy Roda Stewarta When I need you. Przytuleni przekolebalismy sie do konca Ale podobno nie bylo zle

Powiem ze goscie bawili sie doskonale. Ja tez. Moj tata nawet tanczyl po raz pierwszy po 36 latach od swojego pierwszego tanca na weselu

Wymiatal tak, ze go nie poznawala nawet moja mama

A w niedziele byla sesja fotograficzna.
Po weselu zostalismy z TZ w zamku na nocleg. Najpierw sniadanie zjedlismy o 11. Potem przyjechal moj brat (czyli swiadek) z dziewczyna ktora robila nam zdjecia i do po 15 byla sesja. Troche wialo no i najcieplej nie bylo ale o dziwo przezylam i nawet nie jestem przeziebiona
Do domu dotarlam o 17. Zjedlismy obiad a potem szykowanie sie do wyjazdu, pakowanie. Musialam jeszcze wydrukowac bilet na samolot i tak zeszlo do 22.

A teraz dane:
DJ- Piotr Gladkowski - super gosc o ktorego juz goscie sie pytali. Polecam z calego serca!
Sala - Sala restauracyjna Zamek Sobkow- na mniejsze wesela doskonala. Jedzenie wspaniale, jak u mamy, pyszne ale za duzo, dawno tak duzo nie zjadlam, zjadlam tutaj wiecej niz na 2 poprzednich weselach - to opinie gosci. Obsluga- nienaganna. Wlasciciele serdeczni, mili i pomocni.
Tort- of course - one and only- Bracia Janusz - bananowo-wisniowy.
Az zaluje ze zostalo jeszcze go troche w domu a ja tutaj go zjesc nie moge
Foto - Magda - znajoma artystka fotograf. Jesli zdjecia beda tak dobre jak wspolpraca do tej pory to bedzie super!
Film - Lukasz Beldowski -Jedrzejow Pierwszy znany mi przypadek, kiedy nie filmowano gosci zasiadajacych do rosolu na poczatku wesela Juz za to duze brawa. Wspaniala wspolpraca. Zobaczymy za tydzien! efekty.
Make up - Malwina Jedrzejow - trzymal sie swietnie.
Fryzura - Bozena Jedrzejow
Kwiaty- Bukiety dla mnie i swiadkowej, przypinki dla TZ i swiadka, grzebyk do wlosow i platki (te zamrozone) Kwiaciarnia pod roza. Jedrzejow. Kolorystyka- bialo-zielonkawa.

Sorry bez nazwisk ale nie pamietam dobrze a nie chce sie pomylic

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

A niedokończonym albumem się nie przejmuj, dokupicie materiały i szybciutko go dokończycie

Napisane przez acelinka

za zakupy i jak pralunia się sprawuje ?
a a bumik dokończycie, bez obaw

W sumie to się nie przejmuję, i tak szybko nam poszło Ale myślałam, że będę mieć to już z głowy

Napisane przez asiulek1705

Właśnie wróciłam Weekend minął szybko ale przyjemnie, w sobotę byliśmy na imieninach mojego chrzestnego, jak zawsze było wesoło.
za wszystkie załatwione sprawy! Ja jeszcze nie skończyłam ani jednego albumu...Zawsze muszę się ukrywać, aby nikt nie zauważył co kombinuję, w końcu to niespodzianka ma być. Chyba trzeba zacząć robić je późnymi wieczorami bo nie zdążę....
!

Asiulku, my wykorzystalismy fakt, że mama była w pracy po południu, a pogoda była brzydka i nigdzie nie wychodziliśmy i się udało przysiąść i zrobić

Napisane przez gospella

i winko było przy oddzielnym stoliku, więc trzeba było po nie podejśc, ale wiecie jak to jest, nie chce sie
ogólne wrażenia ok, w kościele ubranie było z margerytek białych, nawet ok

Nam właścicielka sali też to doradza .. jeszcze nad tym pomyślę ...

Napisane przez can't be perfect

hej
nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie ale ostatnio narzekam na brak czasu, pochłania mnie szukanie pracy, na razie idzie tak sobie, niedługo odbieramy klucze od mieszkania może nawet w tym tygodnu i zaczynamy urządzanie już nie mogę sie doczekać

Gratulacje i zadraszczam własnego kącika

Nadrabiam dalej ...

[dziewczyneczka89]

Jutro Wam napisze relacje jednak , bo teraz mamy gosci no niestety duzo zalatwiania i w ogole nie ma czasu...
dziekuje jeszcze raz za zyczenia

[gospella]

sjoanna super relacja, dobrze, że sie udalo gratulacje raz jeszcze
agawoo wg mnie winko na stole powinno być, mało kto podchodził do tego stołu, u nas było normalnie na stołach, zresztą piwszy raz cos takiego widziałam, że winko oddzielnie

[mmmmmm]

Byłam na próbnej fryzurce i makijażu. Jestem po prostu zachwycona!!! Jestem pewna, że K. padnie Pani pieknei wymodelowała mi twarz. Fryzura z przodu wyszła bombowo Nie mam zdjeć na tym komputerze ale postaram sie wkleić w najbliższym czasie.

Napisane przez Martoolka87

Ale ja wcale nie jestem chuda, widziałyście przecież fotki Jestem taka "unijna" - standardowa

Mi będzie tego wręcz brakowało. Nawet mój tata się zmartwił (żartował), co my zrobimy po ślubie - czy robienie dziecka też będziemy tak dokładnie planować Ala na pewno znajdziemy sobie inne sprawy do załatwiania

Unijna Ja tez jestem "unijna" chociaż babcie uważaja że chuda. Już wiem co im będę odpowiadać
Co do drugiego - zawsze jest coś do czego odmierza sie czas Ale takiego czasu jaki mamy teraz już nie będzie, ehh...

Napisane przez Martoolka87

Ty w brecht, ja w brecht i się brechtamy
Ooo to mi teraz przypomniałaś, że ostatni widziałam skecz paraniernormalnych o weselu, na którym grał chiński zespół. Widziałyście to?

Martolka zapodaj link

Napisane przez metkaa

mmmmmm przepiękna suknia,

Naprawdę piszesz o mojej sukni?

Napisane przez sjoanna

Witam wszystkich! Oto moja relacja przekopiowana z watku PM Kielce. Sorry ale drugi raz pisac mi sie nie chcialo

Rada praktyczna dla przyszlych PM-ek. Najpierw kuperek potem okrecamy sie (na skorzanej tapicerce latwiej) i juz siedzimy na swoim miejscu.

Gratulacje
Super, że wszystko się udało i że z tą fryzjerką wybrnęłaś
I dziękujemy za radę, właśnie się zastanawiałam jak rozegrac ten moment

Napisane przez dziewczyneczka89

Jutro Wam napisze relacje jednak , bo teraz mamy gosci no niestety duzo zalatwiania i w ogole nie ma czasu...
dziekuje jeszcze raz za zyczenia

No to czekamy, dobrze, że napisałaś, bo siedziałabym tu do nocy

[aniolekKB]

Witam!
Długo już nie pisałam tutaj. Od czasu do czasu Was podczytuję, ale jakoś nie ma czasu, żeby napisać.
Gratuluję wszystkim mężatkom i życzę dużo szczęścia, zdrówka, pomyślności i miłości

Nasze przygotowania wchodzą w decydującą fazę. Mam nadzieję, że pójdą szybko i sprawnie, bo wesele już za... 11 dni

Co do rady odnośnie wsiadania do samochodu, to niestety mi się nie przyda, bo jedziemy garbusem i siedzimy z tyłu. Ciężko by było jakby najpierw pupcia, a dopiero potem nogi

[acelinka]

Napisane przez mmmmmm

Byłam na próbnej fryzurce i makijażu. Jestem po prostu zachwycona!!! Jestem pewna, że K. padnie Pani pieknei wymodelowała mi twarz. Fryzura z przodu wyszła bombowo Nie mam zdjeć na tym komputerze ale postaram sie wkleić w najbliższym czasie.

to super, że jesteś zadowolona mój tż pewnie mi powie : a po co żeś sie tak wysmarowała na twarzy?
czekamy na fotki z niecierpliwością!

sjoanna super relacja widzę, że przeżyć Wam nie brakowało ale najwazniejsze, że było cudownie i że zabawa udana
Wszystkiego naj naj naj na Nowej Drodze Życia

dziewczyneczko, czekamy czekamy! Chyba mnie skręci w pracy bo nie będe się mogła doczekać aż przeczytam


uciekam do pracy ... niechce mi sie troszke najchętniej poszłabym spowrotem spać :P ale jeszcze tylko dziś i jutro i wolne
a od poniedziałku tż ma tydzień urlopu nadgoniy ze ślubnymi sprawami

[ultraradiola]

Hejka

a ja się właśnie wczoraj zastanawiałam jak wejść do auta w tej sukni bez obciachu jaki sposób muszę wyczaić bo innego wyjścia nie mam
Dziś z TZ jedziemy na sale podać ostateczna listę gości i dogadać szczegóły

ale chce mi sie spacccc aaaaaaaa jak jest lato spac chodze o 23.30 a rano o 5.50 pobudka a w zime zdarzalo sie spac nawet o 20.00 i nie bylam wyspana ach ten zegar biologiczny :P

[asiulek1705]

Napisane przez acelinka

Zmówiny bardzo dobrze sie udały pośmialiśmy się troche, najedli i wszyscy wyszli zadowoleni

To super, najważniejsze że wszyscy byli zadowoleni

Napisane przez sjoanna

Witam wszystkich! Oto moja relacja przekopiowana z watku PM Kielce. Sorry ale drugi raz pisac mi sie nie chcialo

'Juz po tym wielkim dniu.

za wszystko Rewelacyjna relacja, niebywale szczegółowa. Podziwiam za zachowanie zimnej krwi, gdy okazało się, że Twoja fryzjerka nie może Cię uczesać. Już sobie siebie wyobraziłam, byłaby istotna panika Dziękuję za kilka podpowiedzi, szczególnie dotyczących płatków-najlepiej będzie je jednak troszkę podsuszyć Gratuluję wspaniałej uroczystości i życzę wszystkiego co najlepszego

Napisane przez agawoo

Asiulku, my wykorzystalismy fakt, że mama była w pracy po południu, a pogoda była brzydka i nigdzie nie wychodziliśmy i się udało przysiąść i zrobić

Oj zazdroszczę, mnie jeszcze sporo zostało....Bo robię sama, w ciągu dnia się staram, ale mój tato jest w domu, pracuje na zmiany popołudniami więc mam niewiele czasu, kiedy on wychodzi do pracy, za 1,5 godz. wraca mama A wieczorem to już nie chce mi się ślipać nad lampą bo moje oczy jednak szybko się męczą. Mam nadzieję że jednak zdążę....

Napisane przez mmmmmm

Byłam na próbnej fryzurce i makijażu. Jestem po prostu zachwycona!!! Jestem pewna, że K. padnie Pani pieknei wymodelowała mi twarz. Fryzura z przodu wyszła bombowo Nie mam zdjeć na tym komputerze ale postaram sie wkleić w najbliższym czasie.

Cieszę się razem z Tobą
A ja właśnie w tvn24 usłyszałam, że w południowo-wschodniej PL w najbliższych dwóch dniach będą ogromne opady deszczu.... To masakra, znowu będą podtopienia, w moim mieście już poziom wody jest znacznie podniesiony. A jutro moja Mami ma urlop więc będziemy poszukiwać kreacji dla niej i dla mnie na poprawiny, oprócz tego biżu do mojej sukni a wieczorem będziemy tworzyć dekorację na samochód. Zamówiliśmy na all, ale okazało się, że fiolet jest różem...Na zdjęciach wyglądał kolor oczywiście inaczej, więc kupiłyśmy z mamą kwiatki w innych kolorach i będziemy wymieniać (na szczęście nie było to kosztowne), pożyczyłyśmy od koleżanki klej na gorąco i będzie "zabawa". A miałam Wam wczoraj cos napisać W sobotę na imieninowym grillu był mój kuzyn, a zarazem mój świadek. Jego żona mi na ucho szeptała, że M. jst przejęty swoją rolą, a jeszcze ktoś mu nawkręcał, że przecież będzie miał mnóstwo obowiązków, takich zgodnie z tradycją, m.in. że będzie musiał wszystkie babeczki obtańczyć itp. Idąc za ciosem naściemniałam mu, że on i świadkowa będą mieli na mszy czytania Biedny miał taką minę, zapytał czy nie dąłoby się załatwić z księdzem, aby nie muiał tego robić On ma 30 lat, a miał minę jak mały chłopiec, oczywiście troche żartował, że to niby bardzo się wstydzi W każdym razie my nie wymyślamy niewiadomo czego, żadnych tam obowiązków szczególnych poza świadkowaniem i bycie naszym szoferem

[Martoolka87]

Cześć

Napisane przez madmuazelle

Idz idz zrób obiadek p.mężusiowi. A wiesz,że tez o tym pomyślalam ty to jednak faktycznie jak ma siostra Tylko nie pisz że robisz naleśniki na obiad -ja mam taki zamiar Nawet myslałam,by zrobić mu niespodzianke,usmażyć i zanieśc mu cieplutkie do pracy ale niewiem o której dokladnie ma przerwe

Mój TŻ nie przepada za naleśnikami Lubi tylko takie "pizzowe" - nie na słodko i z wędliną, żółtym serem i innymi dodatkami.

Napisane przez metkaa

a dziekuje juz mi troche lepiej, tzn nie mdli mnie tak czesto,
wypoczelismy ja to teraz do porodu mam wypoczynek bo wlasnie jestem na zwolnieniu

No to super, że już się lepiej czujesz

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez sjoanna

Witam wszystkich! Oto moja relacja przekopiowana z watku PM Kielce. Sorry ale drugi raz pisac mi sie nie chcialo

Ale miałaś przygodę z tą fryzjerką Dobrze, że wszystko się jednak udało

Napisane przez gospella

agawoo wg mnie winko na stole powinno być, mało kto podchodził do tego stołu, u nas było normalnie na stołach, zresztą piwszy raz cos takiego widziałam, że winko oddzielnie

U nas też będzie oddzielnie, bo stoliki okrągłe i nie ma na nich miejsca, żeby wszystko powystawiać. Na osobnym stoliku będzie też kawa i herbata w termosach, żeby goście mogli sobie sami nalewać (byliśmy na weselu, gdzie to było tak rozwiązane i goście byli bardzo zadowoleni). Wiadomo, że jak ktoś będzie chciał sypaną kawę, albo jakaś babcia/ciocia poprosi o herbatę, to kelnerzy też przyniosą do stolika. W ogóle to nas miło na sali wczoraj zaskoczyli, bo nam wykreślili z aneksu do umowy punkt, który mówił o tym, że za każdą kawę i herbatę będziemy musieli dopłacić Poza tym ustaliliśmy menu i dołożyli nam dania z nowego droższego menu po starej cenie
Śniadanie będziemy mieć w szwedzkim stole.
Ustawienie stołów, które wymyśliłam jest ok, ale muszę je odwrócić o 90*. W piątek dowieziemy wydrukowane tablo.

Napisane przez mmmmmm

Byłam na próbnej fryzurce i makijażu. Jestem po prostu zachwycona!!! Jestem pewna, że K. padnie Pani pieknei wymodelowała mi twarz. Fryzura z przodu wyszła bombowo Nie mam zdjeć na tym komputerze ale postaram sie wkleić w najbliższym czasie.

Unijna Ja tez jestem "unijna" chociaż babcie uważaja że chuda. Już wiem co im będę odpowiadać

Martolka zapodaj link

No to czekamy z niecierpliwością na fotki
Fajnie, że Ci podsunęłam tekst
http://www.tvp.pl/rozrywka/programy-...namsku/1221320

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez aniolekKB

Nasze przygotowania wchodzą w decydującą fazę. Mam nadzieję, że pójdą szybko i sprawnie, bo wesele już za... 11 dni

A ja się właśnie ostatnio zastanawiałam gdzie Ty się podziewasz
Przeraża mnie te 11 dni. Już od 3 dni prawie nic nie jem, bo mam żołądek ściśnięty

Napisane przez acelinka

to super, że jesteś zadowolona mój tż pewnie mi powie : a po co żeś sie tak wysmarowała na twarzy?

Napisane przez asiulek1705

W sobotę na imieninowym grillu był mój kuzyn, a zarazem mój świadek. Jego żona mi na ucho szeptała, że M. jst przejęty swoją rolą, a jeszcze ktoś mu nawkręcał, że przecież będzie miał mnóstwo obowiązków, takich zgodnie z tradycją, m.in. że będzie musiał wszystkie babeczki obtańczyć itp.

Fajnie, że się świadek przejął rolą. U mnie świadkowa się spisuje super, bardzo się interesuje co i jak. Za to świadek kompletnie ma wszystko gdzieś. Interesuje go tylko chlanie na kawalerskim, a jak go poprosiliśmy, żeby pozawoził z nami soki i wódkę w piątek na salę, to stwierdził, że nie może bo ma dentystę Ja rozumiem, że z UK przyjeżdża dopiero w środę i z innymi rzeczami nam nie pomoże, no ale żeby nie znaleźć 2 godzin na zawiezienie wszystkiego na salę Przecież nie będzie u dentysty cały dzień siedział No ale w nosie to mam - poprosiliśmy mojego tatę o pomoc i się zgodził bez problemu.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Wczoraj byliśmy też w kwiaciarni ustalić ostatecznie dekorację do kościoła i się okazało, że jednak będzie bez malinowych dodatków, tylko różne odcienie bieli i kremu z zielonymi akcentami. Jak ja coś takiego zaproponowałam to facet tej durnej laski się rzucał, że będzie komunijnie. Ale jak kwiaciarka to zaproponowała, to się zgodzili, a ja im na to "I co? teraz nie będzie komunijnie?" Miny im zrzedły, ale musieli przytaknąć. Wpłaciliśmy tylko zaliczkę i poprosiliśmy o potwierdzenie na piśmie, że będą ściągnięte te materiały z co drugiej ławki, usunięta połowa podgrzewaczy i zabrane gromnice na stojakch sprzed pierwszych ławek. Oczywiście laska się zaczęła rzucać, że równie dobrze my powinniśmy napisać oświadczenie, że wpłacimy resztę pieniędzy. A ja im na to, że normalnie jak się wpłaca zaliczkę, to się spisuje umowę i tam nie jest napisane, że się deklarujesz wpłacić resztę kasy, bo to jest oczywiste i że my to zaświadczenie chcemy w ramach umowy, to się zamknęła kretynka Jak wyszliśmy to pozostałe pary stwierdziły, że dobrze zrobiliśmy prosząc o to zaświadczenie

A na koniec pojechaliśmy zamówić tort z tej cukierni:
http://tydda.pl/
zamówiliśmy samki: czarny las, rajski sad i zeus
3 piętra na stelażu każde wykończone białym kremem śmietanowym na gładko i na tym różowa (fuksjowa) wstążka jadalna dookoła i na każdym piętrze różowe kwiatki

[asiulek1705]

Napisane przez Martoolka87

Mój TŻ nie przepada za naleśnikami Lubi tylko takie "pizzowe" - nie na słodko i z wędliną, żółtym serem i innymi dodatkami


Fajnie, że się świadek przejął rolą. U mnie świadkowa się spisuje super, bardzo się interesuje co i jak. Za to świadek kompletnie ma wszystko gdzieś. Interesuje go tylko chlanie na kawalerskim, a jak go poprosiliśmy, żeby pozawoził z nami soki i wódkę w piątek na salę, to stwierdził, że nie może bo ma dentystę Ja rozumiem, że z UK przyjeżdża dopiero w środę i z innymi rzeczami nam nie pomoże, no ale żeby nie znaleźć 2 godzin na zawiezienie wszystkiego na salę Przecież nie będzie u dentysty cały dzień siedział No ale w nosie to mam - poprosiliśmy mojego tatę o pomoc i się zgodził bez problemu.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Wczoraj byliśmy też w kwiaciarni ustalić ostatecznie dekorację do kościoła i się okazało, że jednak będzie bez malinowych dodatków, tylko różne odcienie bieli i kremu z zielonymi akcentami. Jak ja coś takiego zaproponowałam to facet tej durnej laski się rzucał, że będzie komunijnie. Ale jak kwiaciarka to zaproponowała, to się zgodzili, a ja im na to "I co? teraz nie będzie komunijnie?" Miny im zrzedły, ale musieli przytaknąć. Wpłaciliśmy tylko zaliczkę i poprosiliśmy o potwierdzenie na piśmie, że będą ściągnięte te materiały z co drugiej ławki, usunięta połowa podgrzewaczy i zabrane gromnice na stojakch sprzed pierwszych ławek. Oczywiście laska się zaczęła rzucać, że równie dobrze my powinniśmy napisać oświadczenie, że wpłacimy resztę pieniędzy. A ja im na to, że normalnie jak się wpłaca zaliczkę, to się spisuje umowę i tam nie jest napisane, że się deklarujesz wpłacić resztę kasy, bo to jest oczywiste i że my to zaświadczenie chcemy w ramach umowy, to się zamknęła kretynka Jak wyszliśmy to pozostałe pary stwierdziły, że dobrze zrobiliśmy prosząc o to zaświadczenie

A na koniec pojechaliśmy zamówić tort z tej cukierni:
http://tydda.pl/
zamówiliśmy samki: czarny las, rajski sad i zeus
3 piętra na stelażu każde wykończone białym kremem śmietanowym na gładko i na tym różowa (fuksjowa) wstążka jadalna dookoła i na każdym piętrze różowe kwiatki

Mój TŻ uwielbia naleśniki z dżemem, zresztą on i sam dżem mógłby jeść
Mój świadek jak i świadkowa (sis TŻ) poważnie podchodzą do swojej roli i się przejmują nią. Świadkowa to rzekłabym nawet przesadza, mówiła że na necie szukała jakie obowiązki do niej należeć będą, co ona będzie musiała robić i z tego się też wzięło zarządzenie teściowej, że świadkowa ma być wcześniej u PMki (ja mam odmienne zdanie, o tym za chwilę). To, że sa jakieś tardycje i zasady nie oznacza, że my mamy się ich sztywno trzymać, zamiast mnie zapytać co i jak to czyta jakieś dyrdymały Odnośnie faktu, że świadkowa ma obowiązek ubrać PMkę i że ma przyjechać do mnie wcześniej, już wypowiedziałam TŻtowi swoje zdanie, że ja to widzę inaczej, i nie ma sensu aby przyjeżdżała wcześniej, wolałabym aby razem przyjechali, ona go wprowadzi będzie ok, TŻ przyjedzie odrazu z obydwojgiem świadków. TŻ powiedział, że może tak być, nie ma nic przeciwko. Z nim będę ustalać takie rzeczy, w końcu to nasz ślub i wesele, nie dam się presji otoczenia
Wasz świadek widać nie chce się za bardzo angażować, dobrze, że możecie na tatę liczyć.
Ja się zacznę obawiać dekoracji kościoła jak skontaktuję się z pozostałymi parami...Mam nadzieję, że nie trafię na takich ludzi jak Ty, każdy powinien sobie zdawać sprawę, że w takich kwestiach należy się wykazać kompromisem, ponieważ nie ma mozliwości aby spełnić wizje każdego z osobna
A tort zapowiada się smakowicie

[Martoolka87]

Napisane przez asiulek1705

Ja się zacznę obawiać dekoracji kościoła jak skontaktuję się z pozostałymi parami...Mam nadzieję, że nie trafię na takich ludzi jak Ty, każdy powinien sobie zdawać sprawę, że w takich kwestiach należy się wykazać kompromisem, ponieważ nie ma mozliwości aby spełnić wizje każdego z osobna
A tort zapowiada się smakowicie

U nas na te 5 par tylko 1 taka nienormalna się znalazła, ale to wystarczyło, żeby wszystkich wkurzyć Z jednej strony im więcej par tym lepiej, bo wychodzi dużo taniej, ale za to im mniej par tym łatwiej się dogadać
A co do świadkowej, to miło, że się przejęła rolą, ale powinna z Tobą uzgodnić zakres pomocy Moja świadkowa sobie też wyszukała takie rady dla świadków, ale chciała poznać moją wizję odnośnie jej roli i znać wszystkie szczegóły, żeby się dostosować do planu dnia

[madmuazelle]

Cześć

Marto,ojoj powiadasz że nie lubit wój tżcik nalesników,to niedobrze Żartuje
Mój tż to slodka dziurka,więc on lubi wszystko co słodkie Zajrzałam na strone z tortami którą podałaś,mmniami

[mariiasia]

hej!

co do świadków, to mamy mojego kuzyna i siostrę tżta, i jest mi bardzo przykro, bo świadkowa powinna choć się zainteresować tylko tym co się dzieje to ona ma w d... wszystko a mój kuzyn jakoś poważniej do tego podszedł, w czym tż potrzbuje pomocy typu wybór garnitura czy coś to chętnie się udziela.

że już nie wspomnę o tym, ze jak ją poprosiliśmy na świadkową to powiedziała, że wiedziała, bo nie mogłoby być inaczej, bo gdyby mój tż jej nie wziął na świadkową to ona by mu nigdy nie wybaczyła, a potem ze śmiechem dodała że jak świadkowała innej parze to się małżeństwo rozpadło! WTF???

[Martoolka87]

Napisane przez madmuazelle

Marto,ojoj powiadasz że nie lubit wój tżcik nalesników,to niedobrze Żartuje
Mój tż to slodka dziurka,więc on lubi wszystko co słodkie Zajrzałam na strone z tortami którą podałaś,mmniami

Mój też lubi słodkie, ale nie na obiad

Napisane przez mariiasia

co do świadków, to mamy mojego kuzyna i siostrę tżta, i jest mi bardzo przykro, bo świadkowa powinna choć się zainteresować tylko tym co się dzieje to ona ma w d... wszystko a mój kuzyn jakoś poważniej do tego podszedł, w czym tż potrzbuje pomocy typu wybór garnitura czy coś to chętnie się udziela.

że już nie wspomnę o tym, ze jak ją poprosiliśmy na świadkową to powiedziała, że wiedziała, bo nie mogłoby być inaczej, bo gdyby mój tż jej nie wziął na świadkową to ona by mu nigdy nie wybaczyła, a potem ze śmiechem dodała że jak świadkowała innej parze to się małżeństwo rozpadło! WTF???

Co za laska

[madmuazelle]

marii,u nas jest świadkiem mój brat i bratowa tz-ta i też się w ogole nie interesują.Nie mam zamiaru prosić ich o pomoc bo świetnie sobie poradziliśmy bez nich.No,ale chcąc nie chcąc miło by nam było gdyby się zainteresowali.Tylko coś mi zdaje,że może nie chca się wtrącać/narzucać pomocą
Co do tej ehm ehm,brak słów OMG ()

martoolko,aaa twój tż lubi słodkie tylko nie na obiad.Rozumiem A dzisiaj musze zrobić coś mięsnego na obiad,bo wczoraj nie było a ja bez mięcha życ nie moge

[mariiasia]

martoolka, mad no cóż, już mi się nawet nie chce tego/jej komentować

martoolka mój tż też lubi słodkie nie obiadowe

mad ja też uwielbiam mięcho ale tylko chudziutkie wrzuciłam przepis na naleśniki z kurczakiem i pieczarkami do k. więc zajrzyj jeśli masz ochote na coś pysznego

[dziewczyneczka89]

witam
mam nadzieje , ze teraz mi sie uda napisac moja relacje
Zaczne od piatku. Wtedy to zaczelismy wszystko zwozic na sale i bylam w domu o 23 , wypilam melisę (bo jakos cierpialam na bezsennosc) i poszlam spac.Wstalam o wpoldo 7, wykapalam sie , zaczelam sie stresowac i chodzilam w kolko Na 9 do fryzjera (zrobila mi sliczna fryzure , na probnej mi nie wyszlo tak jak chcialam , ale slubna byla ) a potem makijaz , tez byl .
Wróciłam do domu i po 13 moja siostra i mama pomagaly mi w ubieraniu sie.Przyjehal kamerzysta i fotograf, porobili pare fajnych ujec(jak bede miala foty to wrzuce ) A potem tz podjechal kareta pod moj dom , poszlismy na blogoslawienstwo, a potem znow kareta pod kosciol ( bylo piekne) W kosciele mielismy mowic przysiege z pamieci(tylko i sie to udalo, bo tz sie bardzo zestresowal) Wyszlismy z kosciola, Na szczescie na dworze tylko lekko mzylo, a nie padalo , wiec nie bylo tak zle. Potem prosto na sale. Tz podczas przenoszenia mnie na rekach przez prog zahaczył moja noga o stolik z alkoholami i finlandia smakowa poszla z hukiem potem wypilismy szampana, obiad i pierwszy taniec (tz sie znow zestresowal moja suknia , bo byla na kole i szeroka i sie troche zamotalismy w tym tancu, ale ogolnie nie bylo tragicznie ) Potem mielismy zdjecia kolo sali (bo na plener jedziemy w nastepnym tygodniu) , no i zabawa do bialego rana. Jesli chodzi o bukiet to nie bylam zadowolona roze zaczynaly robic sie brazowe

Po imprezie musielismy sprzatac ze stołow i bylam juz padnieta .Przed 7 rano sie dopiero polozylismy
Zostalo nam duzo alkoholu, jedzenia i ciasta. Musialam to dzisiaj i wczoraj zamrazac

Przepraszam za niegramatyczne i niechronologiczne pisanie

[madmuazelle]

Napisane przez mariiasia

martoolka, mad no cóż, już mi się nawet nie chce tego/jej komentować

Nie dziwie Ci się,szkoda słów.

Napisane przez mariiasia

mad ja też uwielbiam mięcho ale tylko chudziutkie wrzuciłam przepis na naleśniki z kurczakiem i pieczarkami do k. więc zajrzyj jeśli masz ochote na coś pysznego

Ja lubie,jak jest troszeczke tłuste ale nie za bardzo tłuste
Dzięki zajrze,ale dzisiaj nic naleśnikowego nie będe robić bo wczoraj robiłam nalesniki -z dzemem

Napisane przez dziewczyneczka89

witam
mam nadzieje , ze teraz mi sie uda napisac moja relacje
Zaczne od piatku. Wtedy to zaczelismy wszystko zwozic na sale i bylam w domu o 23 , wypilam melisę (bo jakos cierpialam na bezsennosc) i poszlam spac.Wstalam o wpoldo 7, wykapalam sie , zaczelam sie stresowac i chodzilam w kolko Na 9 do fryzjera (zrobila mi sliczna fryzure , na probnej mi nie wyszlo tak jak chcialam , ale slubna byla ) a potem makijaz , tez byl .
Wróciłam do domu i po 13 moja siostra i mama pomagaly mi w ubieraniu sie.Przyjehal kamerzysta i fotograf, porobili pare fajnych ujec(jak bede miala foty to wrzuce ) A potem tz podjechal kareta pod moj dom , poszlismy na blogoslawienstwo, a potem znow kareta pod kosciol ( bylo piekne) W kosciele mielismy mowic przysiege z pamieci(tylko i sie to udalo, bo tz sie bardzo zestresowal) Wyszlismy z kosciola, Na szczescie na dworze tylko lekko mzylo, a nie padalo , wiec nie bylo tak zle. Potem prosto na sale. Tz podczas przenoszenia mnie na rekach przez prog zahaczył moja noga o stolik z alkoholami i finlandia smakowa poszla z hukiem potem wypilismy szampana, obiad i pierwszy taniec (tz sie znow zestresowal moja suknia , bo byla na kole i szeroka i sie troche zamotalismy w tym tancu, ale ogolnie nie bylo tragicznie ) Potem mielismy zdjecia kolo sali (bo na plener jedziemy w nastepnym tygodniu) , no i zabawa do bialego rana. Jesli chodzi o bukiet to nie bylam zadowolona roze zaczynaly robic sie brazowe

Po imprezie musielismy sprzatac ze stołow i bylam juz padnieta .Przed 7 rano sie dopiero polozylismy
Zostalo nam duzo alkoholu, jedzenia i ciasta. Musialam to dzisiaj i wczoraj zamrazac

Przepraszam za niegramatyczne i niechronologiczne pisanie

za relacje i za slub/weselisko udane A co do stłuczonej Finlandi,to nieźle ale to na szczęście

[mariiasia]

Dziewczyneczka dziękujemy za relację! a ta finlandia to jak mad napisała na szczęście!

btw ależ ten czas leci, mad, czy wiesz, że zostały już niecałe dwa miesiące do naszych ślubów? choć mi o jeden dzien dłużej tak jak obcej, ciekawe gdzie się podziewa pewnie przygotowania jej idą pełną parą, a ja nic, tylko wizażuję

[Martoolka87]

Napisane przez madmuazelle

martoolko,aaa twój tż lubi słodkie tylko nie na obiad.Rozumiem A dzisiaj musze zrobić coś mięsnego na obiad,bo wczoraj nie było a ja bez mięcha życ nie moge

Ja normalnie też, ale teraz w ogóle na jedzenie patrzeć nawet nie mogę, bo mi się niedobrze robi. Jem tylko z rozsądku, a że niewiele go mam, to niewiele jem

Napisane przez dziewczyneczka89

Tz podczas przenoszenia mnie na rekach przez prog zahaczył moja noga o stolik z alkoholami i finlandia smakowa poszla z hukiem

No nareszcie doczekałyśmy się relacji Ta finlandia to na szczęście. Swoją drogą w dziwnym miejscu ten stolik ustawili Czekamy niecierpliwie na fotki

[madmuazelle]

Napisane przez mariiasia

Dziewczyneczka dziękujemy za relację! a ta finlandia to jak mad napisała na szczęście!

btw ależ ten czas leci, mad, czy wiesz, że zostały już niecałe dwa miesiące do naszych ślubów? choć mi o jeden dzien dłużej tak jak obcej, ciekawe gdzie się podziewa pewnie przygotowania jej idą pełną parą, a ja nic, tylko wizażuję

A no wiem,że został u mnie miesąc i 27 dni u was 28 I nawet w związku z tym,zrobiłam sobie suwak który mam w podpisie. Chyba też,by się zestresować.
Obca tu bywa,ale rzadko coś ostatnio.Ja też wizażuje,czekam na finał.Tylko,że jeszcze pare spraw zostało do ustalenia.Wciąż czekam aż gościu zespołu odpisze wkońcu na maila.
Będiemy się razem już niedługo przygotowywać i stresować.

[Martoolka87]

Napisane przez madmuazelle

A no wiem,że został u mnie miesąc i 27 dni u was 28 I nawet w związku z tym,zrobiłam sobie suwak który mam w podpisie. Chyba też,by się zestresować.

No właśnie zauważyłam, że tu jakiś ksiądz kadzidłem kurzy
za suwaczek

[madmuazelle]

Napisane przez Martoolka87

Ja normalnie też, ale teraz w ogóle na jedzenie patrzeć nawet nie mogę, bo mi się niedobrze robi. Jem tylko z rozsądku, a że niewiele go mam, to niewiele jem

Z tym rozsądkiem,to ale walnełaś Malo jesz,bo się pewnie przed ślubem stresujesz.Też tak mam,gdy mam stresy mało co jem bo mi niedobrze z nerwów.

Napisane przez Martoolka87

No właśnie zauważyłam, że tu jakiś ksiądz kadzidłem kurzy
za suwaczek

kurzy kadzidłem Księciu. Choć to też wygląda na wyganianie opętanych Dziękuje za oklaski

[Martoolka87]

Napisane przez madmuazelle

Z tym rozsądkiem,to ale walnełaś Malo jesz,bo się pewnie przed ślubem stresujesz.Też tak mam,gdy mam stresy mało co jem bo mi niedobrze z nerwów.

Stresuję się nie ślubem, tylko zachowaniem kilku pochrzanionych osób

Właśnie zrobiłam nowy układ stołów w 2 wersjach

[mariiasia]

mad taki apetyczny ten twój suwaczek

a mnie też coś ostatnio muli, za dużo tych "księdzów" zakurzaczy na wątku się porobiło i od kadzidła te mdłości chyba

[dziewczyneczka89]

Napisane przez madmuazelle

za relacje i za slub/weselisko udane A co do stłuczonej Finlandi,to nieźle ale to na szczęście

Napisane przez mariiasia

Dziewczyneczka dziękujemy za relację! a ta finlandia to jak mad napisała na szczęście!

Napisane przez Martoolka87

No nareszcie doczekałyśmy się relacji Ta finlandia to na szczęście. Swoją drogą w dziwnym miejscu ten stolik ustawili Czekamy niecierpliwie na fotki

jak bede miala czas to zaczne wiecej cytowac, bo teraz w mieszkaniu sprzatam i w ogole musze sie przeprowadzic do konca.Tylko czekam az tz sprzatnie swoje rzeczy

[madmuazelle]

Napisane przez Martoolka87

Stresuję się nie ślubem, tylko zachowaniem kilku pochrzanionych osób

AAA ,jak coś to wal na PW.Zresztą wiesz i pamiętasz umowe olewać,olewać i jeszcze raz olewać.

Napisane przez Martoolka87

Właśnie zrobiłam nowy układ stołów w 2 wersjach

za układ A jaki to układ stołów??

Napisane przez mariiasia

mad taki apetyczny ten twój suwaczek

A no apetyczny mam suwaczek.

Napisane przez mariiasia

a mnie też coś ostatnio muli, za dużo tych "księdzów" zakurzaczy na wątku się porobiło i od kadzidła te mdłości chyba

Hm,mój Księciu ci przeszkadza Ty to chyba w ciąży jesteś ,skoro masz mdłości

[mariiasia]

Napisane przez madmuazelle

(...)

Hm,mój Księciu ci przeszkadza Ty to chyba w ciąży jesteś ,skoro masz mdłości

w mojej sytuacji aktualnej jest to co raczej niemożliwe

aczkolwiek hmmm, bierna nie jestem, więc potencjalnie, teoretycznie i w jakimś maleńkim ułamku procenta jest to mozliwe