Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 13

[czarownica3006]

Napisane przez grupies

GDZIE Z KARTONEM MLEKA W PROSZKU MI TU WYJEŻDZASZ a nie dalej jak wczorja płakałaś, ze zastój

no wiem.... ale zrób kulki a zrozumiesz

[Konczita]

ile możemy łyżek mleka dziennie ????

[jestemtutylkonachwile]

Napisane przez upadly_aniol00

Ale soja jest w książce w fazie I

Powtórzę się, 5 dni temu pisałam to samo:

Witam, soi nalezy unikać.

Poza tym pozwolę sobie zacytować guru Maszkuleczkę:

...można jeść soję, ale wyłącznie świeżą i młodą - w pierwszej fazie rozwoju, pod postacią strączków, których ziarna nie są jeszcze tłuste i nie mają jeszcze skrobii, a więc cukru. Taka soja ma duże walory odchudzające, ale ja osobiście takiej soi u nas nie spotkałam. Fakt, że też się specjalnie nie interesowałam, bo jakoś za soją nie przepadam.
Jeśli chodzi o soję świeżą, ale już dojrzałą, o soję w formie suszonych ziaren lub mączkę sojową, można dopiero ją stosować od fazy 3 (konsolidacji, utrwalenia wagi).
Tak w ogóle z soją trzeba ostrożnie, poniewaz potrafi wywoływać alergie i może uposledzic prace tarczycy:

Oto fragment z artykułu: Soja źródło młodości - białko, dieta wegetariańska, herbata, jajka, minerały - Żywienie - poradnikzdrowie.pl
Jedzona w nadmiarze może zaszkodzić
Choć jest bardzo zdrowa i lekko strawna, można jej jeść do 50 g dziennie. Ziarna soi, podobnie jak innych roślin strączkowych, zawierają tioglikozydy, związki chemiczne upośledzające pracę tarczycy. Długotrwałe spożywanie dużych ilości soi może doprowadzić do powstania wola tarczycy. Należy pamiętać, że gotowanie i przetwarzanie zmniejsza co prawda zawartość tych szkodliwych substancji, ale tylko o 30 proc.
Jak należy ją przyrządzać
Duża ilość gotowych produktów lub pół-produktów sojowych, takich jak makaron, kostka, mleko, kotlety „mielone" czy „schabowe" powoduje, że mało kto samodzielne przyrządza potrawy z soi. Jeśli jednak zdecydujemy się na to, należy postępować podobnie jak z fasolą czy grochem. Ziarna po opłukaniu moczymy w zimnej, przegotowanej wodzie przez osiem godzin. Po odcedzeniu zalewamy soję świeżą wodą i po doprowadzeniu do wrzenia gotujemy jeszcze około 15 minut. Następnie przykrywamy garnek, zmniejszamy płomień i gotujemy jeszcze około 2-3 godzin, aż soja będzie zupełnie miękka. Gotowana - nadaje się do zup, potraw duszonych, gulaszów jarskich, sałatek. Podobnie, jak surowych ziaren, nie jemy też surowych kiełków sojowych, które zawsze trzeba wcześniej sparzyć lub zblanszować __________________

[missines]

Napisane przez czarownica3006

Missines
ZROBIŁAM KULKI!
wyglądają identycznie jak Twoje, w smaku jak trufle rumowe
teraz stoją w lodówce i czekam aż stwardnieją..
no ja nie wiem kochana jak ja Ci mam za ten przepis dziękowac.....
teraz to chyba pójdę i kupię caly karton tego mleka w proszku......

są najpyszniejsze na swiecie!!!!

Oj, grzeszne kulki rumowe!!!! To mleko to nam II fazę mocno przedłuży chyba
U mnie już kulek nie ma......synuś z bólem serca zostawił ostatnie 3 sztuki dla tatusia hihih ............Jak wytrzymam i ich nie zjem to może TŻ skosztuje.

Napisane przez Aleksandra_M

mleko odtluszczone w proszku kupowalam w Lewiatanie i Carrefourze. jest tam u Ciebie?

Ech Carrefura nie ma, a Lewiatan gdzieś z drugiej strony miasta, znowu gdzieś po zadupiu będe zmuszona jeździć

[jestemtutylkonachwile]

Napisane przez Konczita

ile możemy łyżek mleka dziennie ????

4 lyzki- odpowiednik jednej szklanki mleka w plynie

[grupies]

Napisane przez Variance

ja tez nie jem chyba duzo...
na sniadanie zwykle troche serka homo/natural+otreby
z 3 jajka+2plastry wedliny+3paleczki surimi
obiad: pies z kurczaka jakos zrobiona + serek homo + surimi, jajko
a na kolacje wczoraj jajecznica + wedlinka a dzis tunczyk, surimi, jajko....
i tak mam problem zjesc, bo nie przywykla jestem..

a mimo to CHYBA kilogram zgubilam...

Wydaje mi się, że jesz ilościowo ok. A Kilogram to zrzucilaś, ale... wody. jesteś na I fazie, a ja mówię o fazie II, gdzie trzeba dostraczyć organizmowi materiału do działania. A wydaje mi się, ze wiem co mówię, w końcu pogoniłam już prawie 20 kg

[czarownica3006]

Napisane przez Konczita

ile możemy łyżek mleka dziennie ????

przepisowo : 4. Ja to interpretuje na kopiaste 4, niekiedy wychodzi mi pół paczki

[Agnese69]

Napisane przez upadly_aniol00

Ale soja jest w książce w fazie I

Nie ma, sprawdziłam.

[grupies]

Napisane przez czarownica3006

no wiem.... ale zrób kulki a zrozumiesz

Zrobię, ale na III narazie jestem zdeterminowana zrzucić z 10 kg

[Variance]

Napisane przez grupies

Wydaje mi się, że jesz ilościowo ok. A Kilogram to zrzucilaś, ale... wody. jesteś na I fazie, a ja mówię o fazie II, gdzie trzeba dostraczyć organizmowi materiału do działania. A wydaje mi się, ze wiem co mówię, w końcu pogoniłam już prawie 20 kg

ojoj, dzieki
czyli pojutrze bede musiala zjesc troche wiecej.. chociaz z warzywkami bedzie lepiej ^^
i bron bogowie nie umniejszam Toich slow czy co..
chcialam sie upewnic czy jem dosc bo wlasnie balam sie, ze moze za malo..

[missines]

Napisane przez czarownica3006

przepisowo : 4. Ja to interpretuje na kopiaste 4, niekiedy wychodzi mi pół paczki

Wiem coś na temat .......ja jeszcze robię tak, że jem taką miniaturową łyżeczką zeby umysł oszukać, ze niby dużo wcinam a na łyżeczce tyci, tyci............ ale do pół paczki też czasami dobijam

[upadly_aniol00]

jestemtutylkonachwile dzięki za informacje to ją odstawie
przez weekend będę musiała nadrobić książki

[jasmine]

Napisane przez sweeney

Galaretką w upały się codziennie zajadałam

A możesz mi powiedzieć jak taką galaretkę z syropu zrobić? Jeśli jest gdzieś w przepisowni to sobie znajdę, tylko narazie nie mam za bardzo czasu żeby szukać, więc proszę o informację jak zrobić lub czy jest w przepisowni. Z góry dziękuję

[jestemtutylkonachwile]

Napisane przez Agnese69

Nie ma, sprawdziłam.

Dukan dopuszcza tylko młodą soję, tak jak opisalam powyzej.
Soja zawiera duzo wegli dlatego nie bardzo nadaje sie do tej diety.

[Variance]

Napisane przez jestemtutylkonachwile

Powtórzę się, 5 dni temu pisałam to samo:

Witam, soi nalezy unikać.

Poza tym pozwolę sobie zacytować guru Maszkuleczkę:

...można jeść soję, ale wyłącznie świeżą i młodą - w pierwszej fazie rozwoju, pod postacią strączków, których ziarna nie są jeszcze tłuste i nie mają jeszcze skrobii, a więc cukru. Taka soja ma duże walory odchudzające, ale ja osobiście takiej soi u nas nie spotkałam. Fakt, że też się specjalnie nie interesowałam, bo jakoś za soją nie przepadam.
Jeśli chodzi o soję świeżą, ale już dojrzałą, o soję w formie suszonych ziaren lub mączkę sojową, można dopiero ją stosować od fazy 3 (konsolidacji, utrwalenia wagi).
Tak w ogóle z soją trzeba ostrożnie, poniewaz potrafi wywoływać alergie i może uposledzic prace tarczycy:

Oto fragment z artykułu: Soja źródło młodości - białko, dieta wegetariańska, herbata, jajka, minerały - Żywienie - poradnikzdrowie.pl
Jedzona w nadmiarze może zaszkodzić
Choć jest bardzo zdrowa i lekko strawna, można jej jeść do 50 g dziennie. Ziarna soi, podobnie jak innych roślin strączkowych, zawierają tioglikozydy, związki chemiczne upośledzające pracę tarczycy. Długotrwałe spożywanie dużych ilości soi może doprowadzić do powstania wola tarczycy. Należy pamiętać, że gotowanie i przetwarzanie zmniejsza co prawda zawartość tych szkodliwych substancji, ale tylko o 30 proc.
Jak należy ją przyrządzać
Duża ilość gotowych produktów lub pół-produktów sojowych, takich jak makaron, kostka, mleko, kotlety „mielone" czy „schabowe" powoduje, że mało kto samodzielne przyrządza potrawy z soi. Jeśli jednak zdecydujemy się na to, należy postępować podobnie jak z fasolą czy grochem. Ziarna po opłukaniu moczymy w zimnej, przegotowanej wodzie przez osiem godzin. Po odcedzeniu zalewamy soję świeżą wodą i po doprowadzeniu do wrzenia gotujemy jeszcze około 15 minut. Następnie przykrywamy garnek, zmniejszamy płomień i gotujemy jeszcze około 2-3 godzin, aż soja będzie zupełnie miękka. Gotowana - nadaje się do zup, potraw duszonych, gulaszów jarskich, sałatek. Podobnie, jak surowych ziaren, nie jemy też surowych kiełków sojowych, które zawsze trzeba wcześniej sparzyć lub zblanszować __________________

a jak to wygląda z sosem sojowym?
bo gdzies w przepisach znalazlam kurczaka w sosie sojowym dla I fazy i go jadlam dzis

[Konczita]

Napisane przez jestemtutylkonachwile

4 lyzki- odpowiednik jednej szklanki mleka w plynie

Napisane przez czarownica3006

przepisowo : 4. Ja to interpretuje na kopiaste 4, niekiedy wychodzi mi pół paczki

to ja zrobię sobie z rana z 4 łyżek i nie przekroczę normy i godziny aj już mam smaka !

[Agnese69]

Napisane przez upadly_aniol00

Tylko na 5 posiłków to nie uda mi się tego rozłożyć .
Jem o 7 śniadanie
o 11 w pracy
16,30 obiad
ok 19,30 kolacja

może po prostu zwiększę posiłki ?
Jutro zjem na śniadanie jajecznice
w pracy placuszki 2-3 serowe +serek wiejski
w domu udko może jeszcze coś do niego pożywnego bym zjadła tylko co ?
kolacja jogurt naturalny
+kawa woda
nie wiem co moge zjeść żeby było więcej kalorii skoro nie wiem co mam zjeść .

Brakuje mi tu jeszcze z jednego małego posiłeczku. Między 11 a 16.30 jest zbyt długa przerwa. A gdybyś spróbowała troszkę przesunąć - 7 - 10 - 13 - 16.30 - 19,30... Może dałoby radę? Mniejsze porcje, ale jeszze jeden posiłek wcisnąć? Wiesz, jakaś kawka z babeczką czy plackiem jakimś...

[jestemtutylkonachwile]

Napisane przez upadly_aniol00

jestemtutylkonachwile dzięki za informacje to ją odstawie
przez weekend będę musiała nadrobić książki

Nie ma za co Służę radą

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez Konczita

to ja zrobię sobie z rana z 4 łyżek i nie przekroczę normy i godziny aj już mam smaka !

Ja nawet nie kupilam mleka w proszku, zeby mnie nie kusilo. Poza tym takie kulki to glownie węglowodany dla mnie takie rozpusty dopiero na III fazie

[missines]

Napisane przez Konczita

to ja zrobię sobie z rana z 4 łyżek i nie przekroczę normy i godziny aj już mam smaka !

Przecież nie musisz od razu jeść wszystkich Parę zostawisz sobie na następny dzień....... jak wytrzymasz

[blackhardcore]

łłooo matko.. ludzie.. jak wy jecie tunczyka? mi przez przelyk nie chce sie posunąć. masakra jakas. swinstwa jak nie doprawie to nie zjem. z czym wy to serwujecie bo chyba takie w sosie wlasnym tez nie dajecie rady. tzn slyszalam ze jecie ale chyba jakos doprawiacie to czy jak?? uratujcie blagam moj posilek

[Agnese69]

Napisane przez blackhardcore

łłooo matko.. ludzie.. jak wy jecie tunczyka? mi przez przelyk nie chce sie posunąć. masakra jakas. swinstwa jak nie doprawie to nie zjem. z czym wy to serwujecie bo chyba takie w sosie wlasnym tez nie dajecie rady. tzn slyszalam ze jecie ale chyba jakos doprawiacie to czy jak?? uratujcie blagam moj posilek

Mam to samo - noż cholernik jeden nie do zjedzenia taki sam z puszki. Najlepiej go w sałatce jakiejś na PW zostawić sobie. Z warzywkami i sosikiem pójdzie gładko O ile pamiętam to widziałam nie jeden przepis w przepisowni na tego pana w róznych konstelacjach

[grupies]

Napisane przez blackhardcore

łłooo matko.. ludzie.. jak wy jecie tunczyka? mi przez przelyk nie chce sie posunąć. masakra jakas. swinstwa jak nie doprawie to nie zjem. z czym wy to serwujecie bo chyba takie w sosie wlasnym tez nie dajecie rady. tzn slyszalam ze jecie ale chyba jakos doprawiacie to czy jak?? uratujcie blagam moj posilek

ja np. wrzucam tuńczyka na patelnię dolewam troszę przecieru pomidorowego i jak sie podgrzeje a przecier stanie się gęsty wrzucam 2 jajca mieszm polewam ketchupem i zajadam

[Agnese69]

Nie uratuję CI posiłku, bo pamiętam, że mój taki koty moje osobiste zjadły Ja nie dałam rady...

[czarownica3006]

Napisane przez grupies

Zrobię, ale na III narazie jestem zdeterminowana zrzucić z 10 kg

szacun, jestes boska... ja juz od miesiaca prawie jestem na dukan-light czyli z owocami a czasami jakims grzechem..... mam zamiar wrocic do twardego dukania ale zaluje, ze sobie pofolgowałam bo laskawiej patrze na grzechy a co za tym idzie od miesiaca zastój,... a 10 ciagle przede mna.....

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez blackhardcore

łłooo matko.. ludzie.. jak wy jecie tunczyka? mi przez przelyk nie chce sie posunąć. masakra jakas. swinstwa jak nie doprawie to nie zjem. z czym wy to serwujecie bo chyba takie w sosie wlasnym tez nie dajecie rady. tzn slyszalam ze jecie ale chyba jakos doprawiacie to czy jak?? uratujcie blagam moj posilek

serek wiejski + pól puszki tunczyka + szczypiorek (+ papryka, ogórek, cebulka) + sol + czosnek = niebo w gębie

[Konczita]

Napisane przez jestemtutylkonachwile

Ja nawet nie kupilam mleka w proszku, zeby mnie nie kusilo. Poza tym takie kulki to glownie węglowodany dla mnie takie rozpusty dopiero na III fazie

ja kupiłam mam je już kilka dni zjadłam może 3 łyżki ... nie ma co nie ograniczam się na maxa bo jeszcze mnie coś innego skusi ....

Napisane przez missines

Przecież nie musisz od razu jeść wszystkich Parę zostawisz sobie na następny dzień....... jak wytrzymasz

hmmm myślisz że się powstrzymam ?

[czarownica3006]

Napisane przez Agnese69

Mam to samo - noż cholernik jeden nie do zjedzenia taki sam z puszki. Najlepiej go w sałatce jakiejś na PW zostawić sobie. Z warzywkami i sosikiem pójdzie gładko O ile pamiętam to widziałam nie jeden przepis w przepisowni na tego pana w róznych konstelacjach

na samym PP tunczyk+serek wiejski to cudowny zastrzyk białka i niebo w gebie ja to uwielbiam... pomimo, ze jak uslyszalam pierwszy raz o takim polaczeniu to myslalam, ze bedzie obrzydliwe... a nie jest dukan uczy smakow

[grupies]

Napisane przez czarownica3006

szacun, jestes boska... ja juz od miesiaca prawie jestem na dukan-light czyli z owocami a czasami jakims grzechem..... mam zamiar wrocic do twardego dukania ale zaluje, ze sobie pofolgowałam bo laskawiej patrze na grzechy a co za tym idzie od miesiaca zastój,... a 10 ciagle przede mna..... [COLOR="Silver"]

zawsze możemy zrobić wyścig - kto pierwszy

[broadwaydream]

Napisane przez czarownica3006

szacun, jestes boska... ja juz od miesiaca prawie jestem na dukan-light czyli z owocami a czasami jakims grzechem..... mam zamiar wrocic do twardego dukania ale zaluje, ze sobie pofolgowałam bo laskawiej patrze na grzechy a co za tym idzie od miesiaca zastój,... a 10 ciagle przede mna.....

Ja mam miesiąc zastój, a nie grzesze w ogóle, więc może czasem warto sobie zluzować. Powoli zaczynam mieć już tego dość, a z drugiej strony wiem, że nie powinnam rzucać dukania. Więc trwam sobie w diecie, pożeram białko i czekam kresu wytrzymałości (a 12kg przede mną).


A ja sobie zrobiłam shakea z bloga. Nie smakował jak shake, ale i tak był pyszny .

[czarna dziunia]

Napisane przez zlocus

w czym mielicie otręby do ciast, placków itp.?
Próbowałam w młynku do kawy ale nie da rady

z sante sa bardzo drobne kosztuja 2,70

[czarownica3006]

oooo zaraz bede miala nowy wizażowy tytuł jeszcze 7 postów i bedzie 1000 ale zlecialo...