Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[youyou]

Ale odkrycie....

http://wyborcza.pl/1,75478,8180655,H...rodowkach.html

[Kancia]

you co jakiś czas pojawia się taki artykuł ale nic nie wnosi

[KarmazynowyKamyk]

Potwierdzam to co mi TŻ przez telefon mówił...
Mamy trzeciego ząbka
I Paulina od razu ma lepszy humor...

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez youyou

Dwie pobudki to dużo?? to się załamałam..

U nas normą jest zero pobudek...

Ale mi się chce spać...

[karola_sz]

Napisane przez Ingrid80

KAMYK może spróbuj czopki VIBURCOL homeopatyczne? Nam pomagają przy ząbkach

Myślałyście o kupieniu parasolki (wózka)? Ja już o to pytałam w niedzielę, ale niedokładnie się wyraziłam i spytałam o spacerówkę Myw spacerówce jeździmy już ponad miesiąc i jest super, alr jak mam ją władować do auta

Ja kupiłam parasolkę jak jechaliśmy na wakacje, bo nasz zajmował prawie cały bagażnik, a gdzie reszta gratów! Poza tym kiedy moja mama przejmie opiekę nad Adasiem będzie potrzebowała czegoś lżejszego, bo sama sobie nie poradzi (4 piętro). Kupiliśmy Delti Liv. Na wakacjach się sprawdził.

Kamyku - dla Paulinki za trzeciego zęba . My daleko w polu - pierwszego ani widu za to dużo słychu.

Adaś szczepienie zniósł dobrze. Za to potem dał mi tak w kość, że . Waży 7800 czyli w normie. Mam przejść na Bebilon 2 ale stopniowo zastępując jeden posiłek 1 na 2 itd.

[patinka_]

tadaam...

[zebra666]

Karola ja robiłam tak samo z mleczkiem. znaczy pytałam lekarke jak zmienić mleko i tak własnie powiedziała.

Pewnie to bez znaczeia ja tylko napisałam c mi powiedziała lekarka... Mlek nigdy nie mieszać, tylko zastąpić najpierw jeden posiłek, potem 2 itd. Małemu nic nie było, ani jednego zaparcia.

Addiced a w tym zdaniu os topniowym zmniejszaniu proszku nie jest jasno też nic określone... Ja bym się tym tak nie przejmowała.

Patka myśle, że wcześniejsza zmiana była źle zniesiona, bo mała miała jeszcze niedojrzały układ pokarmowy... Większość malsuzków miewała wcześniej brzuszkowe problemy...

Bardotka współczuje bubla! Ja się bałam tej krowy nawet ale jak pisałam Sweet mi ją poleciła i jest super... Spadła mi już pare arzy ale nic jej się nie stało. Cały zcas jedziemy na pierwszych bateriach. Do tego okazało się, ze brat mojej koleżanki nimi też kiedyś handlował i mówił, że nie było ani jednej skargi a sprzedawały się jak świerze bułeczki. Tylko głośna ale jak pisałam taśma załatwiła sprawe

Prawie umarłam... Połorzyłam sie koło małego ale spać nie mogłam tak mnie w głowie cisnęło... i super mdlić zaczęło, wymiotowałam po rumianku... Przypomniało mi się jak to ejst mdłości i o nie to mnie upewniło druga ciąża nie dla mnie przy niegrzecznym dziecku bez pomocy.... Tak mi brakowało w tym momencie matki, teściowej kogokolwiek. Mały wstał a ja musiałam dac arde się nim zająć, uśmiechać do niego, bo widziałam że się boji i bardzo mi przygląda... Lgnął mały rzep do mnie i wygladało jakby chciał mnie rozbawić Kąpałam go na siedząco... Potem jak usypiał połorzyłam się i padłam na godzine... Miałam tak w życiu kilka arzy- przypominało grype żołądkową ale to nie to.... Nigdy nikt się nie zaraził ode mnie jak tak miałam no i po paru h mijało a zawsze towarzyszył temu ciśnieniowy ból głowy i zmienna pogoda... Ciesze się, że minęło... Nawet zjadłam już kawalki kurczka usmażone... Bo oczywiście nic mi nie jest już jak zawsze po takiej akcji...

[kalka]

Napisane przez patinka_

tadaam...

Patinka, synuś elegancik
A Twoje buty mi się baaardzo podobają i powtarzam : Z CZEGO TY SIĘ CHCESZ ODCHUDZAĆ??????????????

Jak ja ostatnio was słyszę, że 55 kg przy ponad 160 to bardzo dużo, to mam doła ;(

A jaki to kościół, bo nie kojarzę? Może kolejowy?

KAMYCZKU gratulacje! Trzeci ząbek? U nas piękny, bezzębny uśmiech w dalszym ciągu ale też mam nie marudzącego aniołka. Po tych kolkach (które na szczęscie już minęły ) mam taką słodką kruszynkę.

Zapomniałabym.....
A dziś mi zrobiła pobudkę o trzeciej, ja zła (nie powiem żeby to był powód do radości ) podchodzę do łózeczka, a ona wpatzona we mnie swoimi pięknymi oczkami mówi: "dadada tata mamama" a na koniec alala
Nie mogłam jej nie wyjąć i nie wycałować
Zjadła troszkę i pospała do siódmej

[brzoskwinia82]

hej Mały dzisiaj masakra marudny jak 150, wieczorem usnąć mu było ciężko jęczał i jęczał w tym łóżeczku, ale w końcu śpi...
ja nie zmieniam na razie na parasolkę bo w moim Graco mi wygodnie, ale ja nie wnoszę nigdzie wózka a jeździmy z wózkiem też rzadko a do bagażnika z trudem ale wejdzie
te czopki viburcol u nas też się sprawdziły - dawałam małemu na wakacjach tylko na podróż i jak marudził wieczorem, teraz na razie nie daję ale muszę kupić na gorsze dni, bo u nas ząbków jeszcze nie widać. z umiejętności to Borys ma skończone pół roczku, ale nie siada jeszcze, podciaga się za palce, staje do raczkowanie ale nie porusza się jeszcze do przodu tylko kiwa się w przód i tył ew. daje takie susy - wtedy głową wali w podłoże, pełza ale tylko do tyłu gada ostatnio masakrycznie dużo po takiej przerwie (gdzie był mega milczący ) nawet jak marudzi to gada tak jakby się skarżył
karola za szczepienie
Kamyk za ząbka, oby teraz była spokojna Paulinka
patinka, coś kup może, jakiś drobiazg jak mówią dziewczyny, może resoraka 6-latek to powinien się ucieszyć a one nie są drogie

[Kancia]

patinka

[zebra666]

Patinka pięknie wyglądasz! a mały jaki przystojniaczek

[karola_sz]

Właśnie zeżarłam truskawki homogenizowane, 3 kawałki chleba z ogórkiem małosolnym własnej roboty, a potem zagryzłam 2 paczkami bebe. Jakbym nie miała okresu to bym pomyślała, że ciąża .
A teraz mam doła, że tyle zeżarłam. Schudnę, a owszem na lato ... 2020.
Żenada.

[aldii]

Pantee no to jak juz lubi, to teraz wzmocni miesnie i raz dwa dogoni,albo nawet przegoni nasze dzieciaczki
Brzoskwinia,Zebcia,PatkaM ,Addicted thx za odp. odnosnie zmiany mleka
Youyou czyli jednak co rok....
Patinka za wyplate
No mysle,ze bedzie glupio jak dasz tylko prezent siostrzenicy.Temu chlopcu na pewno bedzie przykro
Jaki on powazny na tej fotce
Ingrid ja parasolke juz mam,a nie mam jescze spacerowki poki co nadal jezdzimy gondola i mysle,ze dopiero jesienia malej zbraknie w niej miejsca
PatkaM dziekuje za linka
za zakonczenie rehabilitacji i samochod
Addicted thx,ze wkleilas to z Bebilonu.Czyli jednak dobrze pamietalam zeby mieszac
Bardotka a co z nim nie tak ? ok, juz doczytalam To samo pianinko chyba Olivia ma
Kamyk za kolejnego zeba
Kalka no nie ma to jak zawolac tate i mame na spacer o 3 nad ranem oczywiscie wielkie za te slowa

[blonde_hair]

Kamyk za 3 zabka

Karola_sz za szczepienie i wage

Patinka podłaczam sie do pytania Kalki z czego Ty sie chcesz odchudzac?Slicznie wygladasz i synek przystojniak

Napisane przez karola_sz

Właśnie zeżarłam truskawki homogenizowane, 3 kawałki chleba z ogórkiem małosolnym własnej roboty, a potem zagryzłam 2 paczkami bebe. Jakbym nie miała okresu to bym pomyślała, że ciąża .
A teraz mam doła, że tyle zeżarłam. Schudnę, a owszem na lato ... 2020.
Żenada.

Gadasz tamna zdrowie

Patka za decyzjePewnie juz sie nie mozesz doczekac samochodziku

Napisane przez zebra666

Prawie umarłam... Połorzyłam sie koło małego ale spać nie mogłam tak mnie w głowie cisnęło... i super mdlić zaczęło, wymiotowałam po rumianku... Przypomniało mi się jak to ejst mdłości i o nie to mnie upewniło druga ciąża nie dla mnie przy niegrzecznym dziecku bez pomocy.... Tak mi brakowało w tym momencie matki, teściowej kogokolwiek. Mały wstał a ja musiałam dac arde się nim zająć, uśmiechać do niego, bo widziałam że się boji i bardzo mi przygląda... Lgnął mały rzep do mnie i wygladało jakby chciał mnie rozbawić Kąpałam go na siedząco... Potem jak usypiał połorzyłam się i padłam na godzine... Miałam tak w życiu kilka arzy- przypominało grype żołądkową ale to nie to.... Nigdy nikt się nie zaraził ode mnie jak tak miałam no i po paru h mijało a zawsze towarzyszył temu ciśnieniowy ból głowy i zmienna pogoda... Ciesze się, że minęło... Nawet zjadłam już kawalki kurczka usmażone... Bo oczywiście nic mi nie jest już jak zawsze po takiej akcji...

o kurcze...nieciekawie...a myslałas zeby zrobic sobie jakies badania?, skoro juz tak kilka razy miałas...moze to poprostu ze stresu. Dobrze, ze juz lepiej

Sebus wkoncu zasnałkrecił sie około godziny,piszczał, przemieszcczał sie po łózeczku- wchodziłam co chwile go poprawiac i właczac muzyczke...wchodze x raz i az mnie odrzuciło...walnał taka kupe, ze musialam go do zlewu wrzucic
Teraz wkoncu zasnął...

A wiecie jakiego mamcwaniaczkasie dzimy sobie z mezem i ogladamy fakty, sebus siedzi u meza na kolanach, piszczy, wrecz symuluje, bez łezeknagle maz go tarmosi i podnosi do góry- smieje sie od ucha do ucha, jak spowrotem na kolana znowu bek...do góry piszczy z radosci...cwaniak, mysli, ze bedzie ciagle zabawiany

[kalka]

Napisane przez zebra666

Prawie umarłam... Połorzyłam sie koło małego ale spać nie mogłam tak mnie w głowie cisnęło... i super mdlić zaczęło, wymiotowałam po rumianku... Przypomniało mi się jak to ejst mdłości i o nie to mnie upewniło druga ciąża nie dla mnie przy niegrzecznym dziecku bez pomocy.... Tak mi brakowało w tym momencie matki, teściowej kogokolwiek. Mały wstał a ja musiałam dac arde się nim zająć, uśmiechać do niego, bo widziałam że się boji i bardzo mi przygląda... Lgnął mały rzep do mnie i wygladało jakby chciał mnie rozbawić Kąpałam go na siedząco... Potem jak usypiał połorzyłam się i padłam na godzine... Miałam tak w życiu kilka arzy- przypominało grype żołądkową ale to nie to.... Nigdy nikt się nie zaraził ode mnie jak tak miałam no i po paru h mijało a zawsze towarzyszył temu ciśnieniowy ból głowy i zmienna pogoda... Ciesze się, że minęło... Nawet zjadłam już kawalki kurczka usmażone... Bo oczywiście nic mi nie jest już jak zawsze po takiej akcji...

OMG
Dobrze że ci już przeszło. Ja w ten sposób reaguję na każdą dietę. I po jednym dniu mam po odchudzaniu, bo mój organizm nie wyrabia. A ty może teraz powinnaś się zgłosić do lekarza. To nie przelewki

Napisane przez karola_sz

Właśnie zeżarłam truskawki homogenizowane, 3 kawałki chleba z ogórkiem małosolnym własnej roboty, a potem zagryzłam 2 paczkami bebe. Jakbym nie miała okresu to bym pomyślała, że ciąża .
A teraz mam doła, że tyle zeżarłam. Schudnę, a owszem na lato ... 2020.
Żenada.

Ja tęż mam apetyt przy okresie, ale jem wtedy zdecydowanie wiecej i różnorodniej niż ty
Schudnę, a owszem na lato ... 2020.

[pantee]

Patka84- no własnie nie wiem , czemu tylko sama w domu mam cwiczyc. Moze stwierdziła ze te pompki to jedyne cwiczenie i nie ma sensu zeby ona to robiła skoro ja moge sama w domu, ale to troche dziwne dla mnie. Wiadomo ze sama tez bym cwiczyla, ale co fachowiec to fachowiec. No a te 2h cwiczen to w ciagu dnia, a nie ciagiem...ale i tak mi sie wydaje duzo.

Zebra - wspólczuje, ja tez tak kiedys miałam, nagle przyszlo....zwaliło z nog, sponiewierało. Tylko u mnie jeszcze dodoatkowo kibelek wchodzil w grę. Czesto na pododze w lazience lezałam jak nikogo ni ebylo w domu. .Az strach- złe wspomnienia pozostały. I dokladnie jak mówisz...myslisz ze zaraz umrzesz....taka słabosc.

Kamyk- rozumiem ze tym razem gorna jedynka?

Karola

[zebra666]

Pantee do kibelaka też mnie pognało pare razy...Dzisiaj była wersja lajtowsza- znaczy umierałam ale wcześniej 2 razy jak to miałam to z rana i nie mogłam podnieść głowy z łóżka! I leżałam jak Ty w wc na chodniku z głową na zimych płytkach czekając na fale żygańska.

Może to osłabienie... Chociaż dzisiaj nie widze powodu... Dobrze się cuzłam, nie byłam głodna, nawte nie myslałam o problemach...

[aldii]

Zebcia to moze dopiero wychodzic ci skumulowany stres

[wyderka80]

Cześć dziewczynki

kamyku gratuluje kolejnego ząbka , u nas nadal cisza...
karola za szczepienie
Patinka niezły gentelman z synka
Zeberko dzielna z Ciebie mamusia, wiem jak ciężko jest radzić sobie z małym dzieckiem samej...
u mnie na początku Tż był w domu może z 1h dziennie z uwagi na pracę i remont a ja czasami płakałam razem z małą z bezsilności, a tak do 2 m-cy była b. płaczliwym dzieckiem, w dodatku potrafiła nie spać w dzień po 8-9 h
Na szczęście po przeprowadzce do rodziców mi sie dziecko nieco naprawiło

Dziś ten dzień mi się tak niesamowicie ciągnął, pewnie przez tą smętną pogodę, bo u mnie parwie cały dzień pokrapia.
Mała na szczęście dziś była wesolutka i ostatnio bardzo wyraźnie i głośno wyraża swoją radość jak tylko zobaczy kogoś z domowników i od razu wyciąga rączki żeby ją wziąźć.
Słodkie to ale problem w tym, że ona by chciała byc tylko na rączkach... sama poleży i zabawi się tylko chwilkę..
A jak tylko widzi kogoś w zasięgu wzroku to zaraz wymuszony płacz, taki bez łez potrafi się nawet zanosić jak próbowałam nie reagować...
I jak tu ją tego noszenia oduczyć...? Przecież powinna poleżeć, poćwiczyć troszkę a tu taki leniuszek i manipulatnka mi rośnie... ;P
Przyznaje że pogorszyło się po chorobie, jakieś 2 tyg. temu bo wiadomo jak dziecko chore to płacze i się je tuli i rozpieszcza...
Trzeba ją jakoś przywrócić do normalności...bo jak pójde do pracy to moja mama nie da z nią rady..ehh

[karola_sz]

Zebra - odpocznij kobieto, bo straszne przejścia miałaś.
Ech..., chciałam Wam wrzucić jeszcze jedną fotkę Adasia z wakacji. Zauważyłam, że na prawie każdym zdjęciu (90%) ma rozdziawioną japę. Kiedyś mu coś wleci ... Niestety Wizaż coś się buntuje, a rozmiar zdjęcia dobry. Innym razem.

Niedobrze mi po tej kolacji.

[youyou]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Potwierdzam to co mi TŻ przez telefon mówił...
Mamy trzeciego ząbka
I Paulina od razu ma lepszy humor.....

Napisane przez blonde_hair

Sebus wkoncu zasnałkrecił sie około godziny,piszczał, przemieszcczał sie po łózeczku- wchodziłam co chwile go poprawiac i właczac muzyczke...wchodze x raz i az mnie odrzuciło...walnał taka kupe, ze musialam go do zlewu wrzucic
Teraz wkoncu zasnął...

miałam dzis identyczna sytuację

A wiecie jakiego mamcwaniaczkasie dzimy sobie z mezem i ogladamy fakty, sebus siedzi u meza na kolanach, piszczy, wrecz symuluje, bez łezeknagle maz go tarmosi i podnosi do góry- smieje sie od ucha do ucha, jak spowrotem na kolana znowu bek...do góry piszczy z radosci...cwaniak, mysli, ze bedzie ciagle zabawiany

z tym tez tak samo...

[bardotka_a]

Tak was czytam i chyba my jako jedyni jeszcze jesteśmy przy lulaniu do snu

Kiedyś jeszcze w dzień zasypiała sama, ale ją oduczyłam i brałam na rączki

Wasze dzieci to takie już samodzielne, moja jeszcze potrzebuje się poprzytulać przed snem, jak gówniarz przy waszych

Zamówiłam puzzle piankowe tzn. tż zamówił i nie mogę znaleźć aukcji, żeby wam pokazać.
Dzisiaj pozwoliłam jej połazić po podłodze ona czasami też tak skacze jak zająć i jak przywaliła w panele ale bardzo jej się na podłodze podobało jakoś szybciej się poruszała, bo na łóżku to się ślizga...

[addicted to wizaz]

Napisane przez youyou

jak to po panelach?? pozwalsz mu?? ja nie puszczam Flipa poza matę bo on non stop daje susy i ląduje często na głowie..

mata jest już dla niego za mała, teraz rozłożyłam mu koc ale i tak potrafi z niego zejść na szczęście bardzo rzadko się przewraca.
A zmieniając temat - w niedzielę odwiedzili nas znajomi z synkiem Filipem, też z Mińska

Kamyk za 3 ząbka
Pantee nie zamartwiaj się, Maciek np. sam nie siada i nie składa sylab, jak tu już mamuśki pisały - każdy maluch rozwija się indywidualnie
Patkaza kontrolę, a C3 też mi się bardzo podoba
Bardotka już prawie miałam kupić bardzo podobne pianinko na odpuście, ale w końcu dałam sobie spokój. Za to dziś u lumpku kupiłam pchacz vtech i tam odczepia się panel i też może służyć za pianinko
http://allegro.pl/item1163822397_vte...z_chodzik.html
Karola za szczepienie (pomijając późniejsze marudzenie)
Patinka niezły przystojniak, a jacy dumni rodzice
Zebra pewnie co pediatra to inna opinia, jak widać u Karoli też ma być zastępowanie posiłków z mm1 na mm2. U mnie już pozamiatane, bo od dziś jesteśmy na samej 2. A z samopoczuciem to
Kalka nic dziwnego że wycałowałaś małą jak tak ładnie mówiła
Brzoskwinia no mój też był dziś marudny, najlepiej jakby mama cały czas przy nim była i oby tylko go nie odłożyła na podłogę, żeby się sam pobawił a jak zniknęłam z zasięgu wzroku to już czarna rozpacz. Na szczęście wieczorem dał nam ładnie zrobić zakupy a w samochodzie śmiał się na głos jak kiwałam głową i mówiłam "mama", "tata"
Ingrid nie planuję zakupu parasolki, na szczęście mamy duży bagażnik
Aldii nie ma za co. Jak widać niektórzy pediatrzy mówią żeby robić inaczej. Ja akurat mieszałam
.............
Karola urocze zdjęcie
Bardotka Maciek rozpuścił się przez te 4 tygodnie na działce, bo usypiał w wózku i tylko na noc usypiał w łóżeczku. Wczoraj z wieczornym zaśnięciem w łóżeczku miał straszny problem, ale to może dlatego że opuściliśmy mu na samo dno. Zanim zasnął to kilkanaście razy obrócił się na brzuch i w ryk, bo z tej pozycji to nie bardzo umie się obrócić na plecy. Dziś rano nie chciał mi usnąć w łóżeczku, no ale może musi też przywyknąć do domu

[blonde_hair]

Bardotka ja od poczatku staralam sie, zeby dziecko same zasypiało...jedynie jak były kolki to troszke sie poprzestawiało...czesciej spał z nami w lózku...ale teraz go odłoze, pogada, poskacze, czasem zrobi kupe (jak dzisiaj), która uniemozliwia mu zasniecie... i zasypia sam
Co do kwestii zasypiania mam anioła

Youyou dobrezgrali sie chłopcy

[wyderka80]

Napisane przez bardotka_a

Tak was czytam i chyba my jako jedyni jeszcze jesteśmy przy lulaniu do snu

Kiedyś jeszcze w dzień zasypiała sama, ale ją oduczyłam i brałam na rączki

Wasze dzieci to takie już samodzielne, moja jeszcze potrzebuje się poprzytulać przed snem, jak gówniarz przy waszych

Zamówiłam puzzle piankowe tzn. tż zamówił i nie mogę znaleźć aukcji, żeby wam pokazać.
Dzisiaj pozwoliłam jej połazić po podłodze ona czasami też tak skacze jak zająć i jak przywaliła w panele ale bardzo jej się na podłodze podobało jakoś szybciej się poruszała, bo na łóżku to się ślizga...

Bardotka z moją w dzień to dopiero jest problem żeby uśpić.. żadne lulanie nie wchodzi w grę, tylko w wózku potrafi zasnąć po kilku rundach wokół podwórka, czasami trwa to z pół godziny...
Jak była mniejsza to zasypiała też w takiej hustawce z Fischer Price'a, ale już ledwo się tam mieści ;/
Wieczorem nauczyłam ją samodzielnego zasypiania ale w dzień łóżeczko ją parzy
Widzę, że muszę się wziąźć za to moje dziecię ;-P

[youyou]

bardotka my też się lulamy
Choć jest światełko w tunelu i 3 ostatnie wieczory Filip zasnął sam, tj nie lulany tylko bujany w łóżeczku ale do samodzielnego zaśnięcia daleko.. Tylko mi jakoś bardzo na tym nie zależy żeby go tego nauczyć bo ja lubię się z nim tak wieczorem tulić

[tajgabajga]

hej dziewczyny.Siedze i popijam sobie piwko i nadrabiam Was.
Dzis mielismy gosci, bylo bardzo milo.Przyjechali z 1,5 rocznym synkiem wiec Szymus mial towarzystwo.
kamykuza zabka, u nas nadal nic,codzinnie patrze i nie ma
karola ja mam takie gastrofazy przed i czasie okresu. A zdjecie slodkie-mój Szymon tez buzia otarta ciagle
wyderka mam ten sam problem z moim synem,na rekach móglby byc caly czas.Jak Go odloze chwile jest spokój i znów wrzask...
zeberko moze jakies podstawowe badania sobie zrób,
Do wszystkiego sie nie odniose, ja nadal zasmarkana-powoli zaczynam myslec o wakacjach naszych.Jeszcze 1,5 tygodnia.Oczywiscie juz mysle co zabrac itd. Musze sie zmiescic w 60 kg-bo pozniej jeszcze miesiac u rodziców.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

addicted ja tez mam na oku taki pchacz, tylko taki dokladnie
http://allegro.pl/item1165192082_chi...2w1_65261.html

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez kalka

Zapomniałabym.....
A dziś mi zrobiła pobudkę o trzeciej, ja zła (nie powiem żeby to był powód do radości ) podchodzę do łózeczka, a ona wpatzona we mnie swoimi pięknymi oczkami mówi: "dadada tata mamama" a na koniec alala
Nie mogłam jej nie wyjąć i nie wycałować
Zjadła troszkę i pospała do siódmej

Ale z nas szczesciary ze mamy takie cudowne dzieciaczki

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez youyou

bardotka my też się lulamy
Choć jest światełko w tunelu i 3 ostatnie wieczory Filip zasnął sam, tj nie lulany tylko bujany w łóżeczku ale do samodzielnego zaśnięcia daleko.. Tylko mi jakoś bardzo na tym nie zależy żeby go tego nauczyć bo ja lubię się z nim tak wieczorem tulić

Ja mam tak samo, lubie poprzytulac, wycalowac, i zawsze mu mówie ze jest miloscia mojego zycia...

[addicted to wizaz]

Wyderka a w dzień nie działa ta sama metoda co wieczorem?
Tajgabajga też fajny ten pchacz widziałam na allegro kilka fajnych różnych firm, ale dziś sam mi wszedł w łapki ten vtech

[karola_sz]

Dziewczyny! A widziałyście to: http://www.youtube.com/watch?v=-X0AamE1Bxs

Normalnie od jutra Adaś zaczyna się uczyć .

Zmykam, dobranoc.

[tajgabajga]

Napisane przez karola_sz

Dziewczyny! A widziałyście to: http://www.youtube.com/watch?v=-X0AamE1Bxs

Normalnie od jutra Adaś zaczyna się uczyć .

Zmykam, dobranoc.

[kocurazab]

A ja zadowolona włączyłam wizaż i mówię, - o jak mało napisałyście...
A za chwilę dojrzałam, że jest nowy wątek macie tempo kobietki

Wstawiam zdjęcie mojego synka-przyłapałam go, jak siadał
Trochę jestem zła na siebie, bo w aparacie nie ma już miejsca na karcie, w telefonie też nie mam, a chciałam go nagrać jak próbuje siadać. Udało mi się tylko 2 fotki zrobić. Moszę pozgrywać z tych kart zdjęcia i filmiki. Niby mam jeden filmik, jak siada, ale jak trzyma tatusia za ręce, a teraz skubaniec sam próbuje bez nikogo, jak tylko poczuje coś pod rączkami za co może się chwycić
No dobra wstawiam fotki i poczytam co naskrobałyście

Niestety jakość zdjęć kiepska, bo to z telefonu.