Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[aniaa22]

farminka w weekend wrocila do krk i tez lasnie rano sie zastanawialam czy ich nie zalalo nie odzywala sie chyba od weekendu

misiulka ja wlasnie nic z noskiem nie robie bo nie wiem co i jak kupka byla

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

-------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

polozna do mnie dzwonila. jutro na 12 ma przyjsc. 4 tygodnie po porodzie a o 11 mamy wizyte z malym mam nadzieje ze zdazymy. i tu moje pytanie:

co polozna robi na wizycie?

[entertete]

Napisane przez aniaa22

co polozna robi na wizycie?

U mnie obejrzała pępek (bo to wcześnie było), dała trochę rad odnośnie róznych rzeczy, odpowiedziała na parę pytań i dała broszurki różne i tyle.

[aniaa22]

Napisane przez entertete

U mnie obejrzała pępek (bo to wcześnie było), dała trochę rad odnośnie róznych rzeczy, odpowiedziała na parę pytań i dała broszurki różne i tyle.

dzieki

tylko po 4 tygoniach to juz troche bez sensu taka wizyta

[itakasia]

mam chwile czasu wiec wpadlam przedstawic wam moje kolejne szczescie
Załącznik 3285827
Załącznik 3285831

[jaszczka]

Cześć babeczki! Kopę lat...


Itakasiu - śliczna jest Zosia! taka kruszynka


chciałam zameldować, że jeszcze żyję troszkę podczytuję, ale jakoś nie mam weny i czasu na pisanie..
chciałam się pochwalić, że jednak przeszczep sutków nie będzie potrzebny jakoś nam się to karmienie ułożyło i już mnie mały tak nie masakruje a nawet zaliczyliśmy wczoraj karmienie w parku na ławeczce Pikusiowi włączyła się taka syrena, że nie dobiegłabym z nim do domu i trzeba było jakoś temu zaradzić nie było tak źle, no i całe szczęście tż był ze mną to mnie jakoś pozasłaniał coby mnie jakieś zboczuchy nie napastowały

o i mam pytanie do mamusiek cycuchowych - ile wasze dzieci śpią w nocy? Patryk ma dziś 18 dni i po 5 godzinach snu nie wytrzymałam i obudziłam go na karmienie... po pierwsze wydawało mi się, że na pewno już jest potwornie głodny, a po drugie cycek to mi prawie eksplodował, taki był pełen... mama mówi żeby następnym razem nie budzić, bo on teraz będzie coraz dłużej spał, ale on przecież jeszcze nawet 3 tygodni nie ma? już sama nie wiem...

[marta_d1]

Witajcie mamusie1 Ja tez tak na szybko dzisiaj.
Byłam wczoraj u pediatry i powiedziała mi, żeby wprowadzi dyscyplinę żywieniową tz. karmić co 3 godziny i po 20 minut. Mówiła, że wtedy dzieci mają duzo mniej kolek. Sama nie wiem. Mały czasem wytrzyma 3 godziny, gorzej z tym jedzeniem 20 minutowym. Z drugiej strony wszędzie pisze, żeby karmić na żądanie. No i bądź tu mądry.

A i Franek przytył już 0,5 kg od wyjścia ze szpitala.

[aniaa22]

jaszczka i Marta rano myslalam sobie wlasnie co tam u was

co do karmienia to Michal niby co okolo 3 godziny sie budzi ale z karmieniem czesto schodzi nam nawet 40 minut bo on duzo powietrza lyka i musimy robic przerwy na bekanie, no i przysypia. a ostatnio to wogole zje polowe i zasypia tak ze nie idzie go dobudzic i nie wiem co robic bo niby powinnam czekac 3 godziny ale przeciez on za malo zjada a dzisiaj mi sie dlawi i krztusi tak ze powietrza zlapac nie moze. nie wiem co sie dzieje.
ponawiam pytanie Misiulki odnosnie noska

[Basia84]

aniu co do tych kupek to moze zadzwon do lekarza i sie zapytaj. moj od przedwczoraj ma takie problemy ze nie moze zrobic kupki. przedwczoraj myslalam ze to tylko takie jednorazowe ale wczoraj byla powtorka. strasznie bolal go brzuszek, gazy normalnie mu wychodzily wiiec to nie to. dalam mu wody z cukrem bo tak pisze u mnie w ksiazce na 60ml lyzeczka cukru i brzuszek przestal bolec jak reka odjal po jakis 10 minutach. a tak plakal ze plakalam razem z nim. dzisiaj ide do apteki bo u nas sa takie specjalne kropelki na bolacy zoladek dla takich maluchow. ja juz z ta woda drugi raz tak robilam bo kiedys robil po jednym "bobku". po kilku minutach wyskoczyla normalna kupa bez zadnych problemow wiec sposob sprawdzony

[itakasia]

marta, aniaa
co do karmienia to ja uwazam ze nic na sile. szczegolnie przy noworodkach, najwazniejsze zeby nie jadly za rzadko. duzo tez zalezy od wagi dziecka i tego jak przybiera. ja na razie karmie jak widze ze Zosia ma ochote, najczesciej co jakies 3h, jesli czesciej to ok, staram sie zeby przerwy nie byly wieksze ale to ze wzgledu na jej wage urodzeniowa. i za jakis czas jesli bedzie przesypiala noce to nie bede jej budzic, ale to dopiero jak nabierze troche cialka.
Misiulka, aniaa
a o co chodzi z tym noskiem? czemu chcecie zakraplac? mozna np wkraplac sol fizjologiczna

[Siala_Bala]

Ja noska niczym nie zakraplam. Mam sól fizjologiczną ale póki mały ma drożny nosek i sobie ładnie kicha to nie zakraplam niczym, nie molestuję gruszkami, fridami czy innymi cudami.

[Basia84]

aniu ja tez niczym nie zakrapiam noska, czasem uzyje gruszki ale to tylko wtedy jak mu sie uleje noskiem i mu sie zapcha, ale to rzadkosc.

[itakasia]

u nas tez nie ma na razie potrzeby zakraplania
Zosia przewinieta, zjadla i poszla spac.

[marta_d1]

Ja do noska psikam solą morska, taka dla niemowląt. Ale nie za często, tylko jak słysze, że cos tam ma zatkane.

Jakos dzis jestem w słabej formie. Wczoraj mieliśmy pepkowe i trochę posiedzieliśmy. W nocy wstawał mąż ale i tak cos kiepsko sie czuje. Coraz bardziej przeraża mnie moment pójścia do pracy męża. On mi bardzo pomaga, jest przekochany. Ma jeszcze 1,5 tygodnia urlopu.

[żabka19]

Ja karmie Szymka co 2,5-3 godzinki ,nie pozwalam mu na przerwy od karmienia dluzsze niz 5 godzin (choc to sie bardzo zadko zdarza zeby spal wiecej niz 4 godz. bo moje dziecie prawie ciagle glodne) .Wybudzam go przewaznie przewijajac lub zmieniajac ubranko ,synek bardzo nie lubi jak mu zimno takze zawsze sie budzi.

Co do noska ja tez jakos obawiam sie uzywac tych preparatow ,narazie nie jest to konieczne takze nie uzywam.

Siala_Bala pytalas o kolor oczu mojego synka na Poczekalni, Szymon ma ciemno niebieskie oczy. I tez sie wlasnie zastanawialam czy wszystkie niemowlaki maja taki sam kolor.
itakasia sliczne malenstwo!

[aniaa22]

bardzo wam dziekuje za odpowiedzi.

z tym noskiem to chcialam sie dowiedziec czy cos trzeba robic bo ja nie mialam pojecia, a moze powinnam jakos "pielegnowac". no ale teraz juz wiem z nie jesli nie jest zatkany itp maly jakos tak dziwnie oddychal ostatnio wiec mu damian sola morska psiknal

Basiu dzieki za ten sposob z woda i cukrem. sprawdze nastepnym razem czy pomoze. jutro mamy wizyte wiec jeszcze zapytam pediatry czy moze nie trzeba mleka zmienic

Marta jeszcze 1,5 tygodnia bedzie ci maz pomagal. to jeszcze sporo czasu i na pewno nabierzesz wiecej wprawy w opiece nad maluchem.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Xaw co tam u ciebie?

[marta_d1]

itakasia śliczna jest ta Twoja Zosia

[jaszczka]

ja też niczym nie kropię noska.. dwa razy tylko używałam fridy bo miał zatkaną jedną dziurkę i wydłubałam mu takiego wieeeeelkiego glutka za każdym razem ale chyba nie trzeba jakoś tak specjalistycznie-profilaktycznie nic z noskiem robić...
zresztą ja jestem zdania, że im mniej ingerencji tym lepiej


aaaa no i zapomniałam napisać, że ja - zagorzały zwolennik jedzenia wszystkiego w czasie karmienia piersią i nie wygłupiania się w jakieś ograniczenia - musiałam zweryfikować swoją dietę niestety mój malutek ma bardzo delikatny brzuszek i większość rzeczy mu szkodzi mieliśmy ładnych kilka dni pełnych płaczu i bolącego brzuszka zanim doszłam, że jednak nie mogę używać pieprzu, cebuli i wielu innych rzeczy od 3 dni jadę na bezsmacznych parówkach, gotowanym/duszonym mięsku z warzywami (z odrobiną soli i ziołami), twarożkach z miodem lub warzywami, no i kanapki z mdłą szynką i warzywami, bo nawet krakowska sucha była za bardzo przyprawiana jednym słowem straszna du.pa mi się z mojego jedzonka porobiła, a ja tak uwielbiam jeść pyszne rzeczy
no ale trudno - dla maluszka jestem w stanie poświęcić wszystko!

[aniaa22]

nie wiem co robic. z malym cos jest nie tak jak daje mu mleko to pije chwile a potem nagle zaczyna krzyczec, co chwile sie krztusi i dlawi i tak jakby mu sie cofalo ale nie rzyga do tego chyba ma katar albo nie wiem juz sama bo dziwnie "charczy" momentami. przychodnia juz zamknieta, a do pediatry nie mam numeru.
czy to mozliwe ze przez katar sie tak dlawi?

[Basia84]

aniu mozliwe! jak ma nosek zatkany to nie ma jak oddychac jak ma butelke w buzi. wyczysc mu gruszka albo frida!

[aniaa22]

maly mial w nosie kopalnie glutow! najpierw damian frida wyciagnal mu dwie zaschniete kozy a potem zakroplilam mu jeszcze sola fizjologiczna i wyciagnal dlugiego mokrego glutka. chyba przestal tak charczec zobaczymy co bedzie przy nastepnym karmieniu

myslalam ze ma plesniawki bo mial nalot na jezyku ale przetarlam pielucha i zeszlo czyli to bylo po mleku

[olakola]

itakasia - śliczna malutka cudeńko

Napisane przez aniaa22

strasznie mi sie dzis meczy przez gazy ale troche pomasowalam troche rowerka i teraz na brzuchu lezy i nie placze wiec chyba pomoglo. a te krople o ktorych piszecie to na recepte czy normalnie w aptece kupie? espumisan?

ja mam o nazwie Infacol (to też espumisan)i bardzo polecam. Na ulotce pisze, że przed każdym posiłkiem, ale ja daję 3 razy na dobę. Też jest napisane, że po 1. miesiącu, ale pytałam lekarkę i można. Ważne, żeby dać tuż przed jedzeniem, bo inaczej nie zadziała.

karolcia228 ślicznie razem wyglądacie, piękna sukienka

Napisane przez jaszczka

o i mam pytanie do mamusiek cycuchowych - ile wasze dzieci śpią w nocy? Patryk ma dziś 18 dni i po 5 godzinach snu nie wytrzymałam i obudziłam go na karmienie...

od kiedy jesteśmy w domu Kuba najdłużej śpi 3h i parę minut, 4h nigdy się nie zdarzyło, ale on jest żarłok, on w 5 min potraf opróżnić całą pierś, beknąć i zasnąć - tak było wczoraj w nocy, obudził TŻta, bo tak głośno przełykał
a standardowe jedzenie trwa u nas 10 min i niczym nie dokarmiam ani nie dopajam, a waży już dobre 5 kg

marta_d1 - wiesz co, co do dyscypliny żywieniowej to ja bym nie dała rady, jak się dziecku chce jeść po 2h to co? nie dasz i przez 1h będziesz słuchać jak się drze ??? czy zalejesz herbatką; a karmienia przez 20 min sobie nie wyobrażam, co na siłę wciskać dziecku, które np. chce spać?
Fajnie mieć w miarę ustalone godziny karmienia, ale to jeszcze noworodek, dajmy mu troszkę czasu na przystosowanie.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

a co do TŻta to ja też musiałam wylać wszystkie swoje żale, poryczeć się, no i trochę pomogło ...
u nas jest tak, że dla niego krytyczne są 2-4 w nocy, wtedy najbardziej chce mu się spać, a ja wtedy wstaję bez problemu, ale dla mnie godziny 4-7 są krytyczne, a wtedy on wstaje, przewija, przystawia mi do piersi

[aniaa22]

ola to ty spisz a TZ przystawia ci malego do cyca? matko boska
dzieki za odp. co do kropli

zaraz kapanie i jedzenie. zobaczymy czy wyciagniecie glutkow cos pomoglo

jaszczka szkoda ze nie udalo sie jesc wszystko no ale wazniejsze zeby malego brzusio nie bolal

aaa no i wreszcie przeszlam na wkladki od wczoraj

ciekawe co u anoxy. no i jak Hubcio bo juz chyba sa po kontroli z serduszkiem

wogole duzo dziewczyn sie nie odzywa. mam nadzieje ze to tylko brak czasu i nic zlego sie nie dzieje u nich ani maluszkow

[jaszczka]

Napisane przez olakola

od kiedy jesteśmy w domu Kuba najdłużej śpi 3h i parę minut, 4h nigdy się nie zdarzyło, ale on jest żarłok, on w 5 min potraf opróżnić całą pierś, beknąć i zasnąć - tak było wczoraj w nocy, obudził TŻta, bo tak głośno przełykał
a standardowe jedzenie trwa u nas 10 min i niczym nie dokarmiam ani nie dopajam, a waży już dobre 5 kg

no mój też żarłok 10 minut i cycek suchy
trochę mamy problem z odbiciem, bo rzadko kiedy beknie od razu, czasem dopiero po 10-15 minutach a czasem wcale nie chce beknąć.. tylko jak go odłożę to mu się ulewa i znowu muszę go ponosić...
a z tym spaniem to jest tak, że on po południu wogóle nie chce spać, ma swój czas aktywności i ani mu w głowie spanie no i wtedy to on chce jeść co godzinę/dwie, wczoraj harcował 6 godzin ja już wysiadałam powoli no i dojki to już puste właściwie były... jakby tak jeszcze raz chciał jeść to nie wiem czy coś by było... no a potem jak zasnął to po 5 godzinach go obudziłam, zjadł 10 minut i znowu spał 4 godziny... i tak w sumie codzień prawie jest - rano godzinka aktywności i potem wieczorem harce, a w nocy śpi jak aniołek i budzi się tylko co 3-4 godziny na amciu (wczoraj pierwszy raz przespał 5 i ani myślał się budzić) także w miarę regularny już jest, co mnie ogromnie cieszy tylko nie wiedziałam co w nocy robić jak tak długo spał, bo nigdy się to jeszcze nie zdarzyło...
aha no i zważyłam go dziś po 15 dniach od wyjścia ze szpitala (ważył wtedy ciut powyżej 3400g) i właśnie przekroczył 4kg

[karolcia228]

A moja dzis sie jakos przejadla zjadla troszke i jakby zwymiotowala, pozniej juz nie bylo poroblemow z jedzonkiem, teraz wykapana, zjadla i spi sobie, kupke zrobila w nocy i nad ranem, a w dzien nie robila, dalam jej wody z cukrem tak jak basia pisala, to przestala sie prezyc...zobaczymy co w nocy bedzie.
A po wodzie i mleku spala na spacerku prawie 3h

[Siala_Bala]

Ta woda z cukrem to docelowo na co jest? Bo chyba coś przeoczyłam

[marta_d1]

Napisane przez olakola

marta_d1 - wiesz co, co do dyscypliny żywieniowej to ja bym nie dała rady, jak się dziecku chce jeść po 2h to co? nie dasz i przez 1h będziesz słuchać jak się drze ??? czy zalejesz herbatką; a karmienia przez 20 min sobie nie wyobrażam, co na siłę wciskać dziecku, które np. chce spać?
Fajnie mieć w miarę ustalone godziny karmienia, ale to jeszcze noworodek, dajmy mu troszkę czasu na przystosowanie.

Wiadomo nic na siłe i nie od razu. Mały od wczoraj o dziwo wytrzymuje prawie 3 godzinki. U mnie problem polega na tym, że on kiepsko jeszcze ssie. Ale widze ogromny postep od momentu wyjścia ze szpitala. Mam nadzieję, że nauczy się jeść a nie spac. Jak zasypia to go przebudzam, ale czasem nie wstanie i nie wciskam mu na siłę.

[aniaa22]

Napisane przez Siala_Bala

Ta woda z cukrem to docelowo na co jest? Bo chyba coś przeoczyłam

na zaparcia

[Siala_Bala]

Napisane przez aniaa22

na zaparcia

A podawać jako zwykłe piciu czy jakoś ekstra przed karmieniem, po karmieniu, w trakcie czy to bez znaczenia?
I ile razy dziennie i po ile ml stosować takie przepajanie?

[niezawsze]

Po jakim czasie wyszlyscie na spacer z wozkiem?
Ja chce po tygodniu czyli w ten piatek a moj tz mowi, ze za wczesnie nie chce sie z nim klocic o to. W ogole jestem zadowolona z jego pomocy, bo robi wszystko, mi kanapki, kapie mala, karmi jak mleko odciagne, jezdzi do sklepu, robi pranie i prasuje, ale niestety chce wszystko narzucic, czyta ksiazki, oglada Zawitkowskiego i sie teraz wymadrza a ja sie czuje jakby to on byl matka i ojcem a ja tylko krowa dojna wiem, ze nie robi tego specjalnie i bardzo sie stara i nie powinnam narzekac, ale on robi prawie wszystko!!! Jak u mnie mala placze to u tz sie od razu uspokaja troche to podburza moja samoocene ;P

Agravka co do goraczki to ja od kilku dni wieczorami mam temp. pod 38 podchodzaca i biore paracetamol na to, tez myslalam, ze to od piersi, ale dzis z piersiami jest ok a temp. byla

Co do ulewania to zauwazylam, ze nawet nie chodzi o cyca, czy butle, moja mala po moim mleku z butli nie ulewa a modyfikowane zawsze! Jeszcze kwestia jest smoczka w butli, chodzi o szerokosc dziurki i o wyciek mleka, dr brownies najlepszy mala musi zassac bo ma mala dziurke, mamy jeszcze z aventu to bardzo mi nie pasuje ta butla otwor duzy to i mala lapczywiej i wiecej na raz pije i wtedy sie ulewa duuuuuuuuzo

[Siala_Bala]

Napisane przez niezawsze

Po jakim czasie wyszlyscie na spacer z wozkiem?
Ja chce po tygodniu czyli w ten piatek a moj tz mowi, ze za wczesnie nie chce sie z nim klocic o to.

Rodziłam w poniedziałek, wyszliśmy ze szpitala w środę wieczorem a czwartek już byliśmy na pół godzinki
Położna przyszła w piątek i zaleciła pierwszy spacer na niedzielę (wcale się jej nie przyznaliśmy, że pierwszy spacer mamy już za sobą )
Więc po tygodniu możesz już śmiało iść na spacerek - sama położna nam zaleciła w szóstym dniu po narodzinach