Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[ijaa]

cześć Kobitki Oj ale nabazgrałyście, chyba nie nadrobię
Nooooo dobra, spróbuję

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Nie no nie ma mowy, nie przebrnę przez to Trudno, będziecie mieć najwyżej jakieś tajemnice

Ogólnie widziałam, że rozmawiałyście o tronie i efektach tych posiedzeń.
Temat rzeka zwłaszcza po pijaku.
Zdecydowanie TŻ nie jestem za otwartością i brakiem prywatności w tym względzie. TŻ to TŻ wiadomo, najbliższa mi osoba - ale pewnych rzeczy naprawdę nawzajem nie musimy oglądać.
Choroba czy inny przymus to oczywiście co innego, ale mając wybór mówię zdecydowanie nie


W łodzi też pogoda pod psem. Dzisiaj to normalnie lało jak z cebra i naprawdę zimno się zrobiło. Jutro ma być już podobno trochę lepiej. I dobrze, bosz normalnie się przy tej pogodzie funkcjonować nie da.

Zauważyłam nowe kobietki na wątku (albo już mi się wszystko miesza) - witajcie

[aneczka240]

Napisane przez lili1987

co do białych ścian to też bym na pewno malowała, bo wszystko zniosę, ale nie całe ściany białe
ps- jakie masz ładne słoneczko kilka dni pochmurno i już upału brakuje?
przespałam się chwilę jak mała spała w dzień, bo dziś mnie tak głowa bolała

a w ogóle to TŻ ma od poniedziałku wolne, więc w połowie tygodnia pojedziemy na tydzień w góry cieszę się jak głupia, bo w górach Tatrachostatnio byłam jak miałam 8 lat

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------


a my mamy kasę wspólną, od początku jak mieszkamy razem tak ustaliliśmy i wszystko kupujemy wspólnie
(chyba, że źle zrozumiałam i chodzi tylko o to, co kto wybiera za wspólne pieniądze)

Może nie upału, ale trochę słoneczka by się przydało - wcale nie na opalanie, ale miło by było Póki co, ja mam swoje konto, mąż swoje, jedynie jak pieniądze dostaniemy, że się tak wyrażę w łapę, to wędrują do wspólnej świnki i czekają na swoją kolejkę ( która skądinąd bywa nader często).

Napisane przez lili1987

Obstawisz stół mielonymi z serem, kukurydzą, tradycyjnymi to goście z wrażenia stołu nie zauważą

Jutro przewiduję dla odmiany jeszcze większej - zupkę brokułową. A niech będzie raz urozmaicone, a nie tylko te mielone Już na szczęście zostały dwie paczki i jedne mielone zawinięte w boczek Pustki nastały w mej zamrażarce, chyba będę musiała napisać do Teściowej o uzupełnienie braków Nie, to żart był tylko. W piątek chyba kluski śląskie zrobię. Pamiętam, jak miałam chyba z 8 lat i się naumiałam ich robić, to dzień w dzień przez bity tydzień moja rodzina była skutecznie karmiona kluchami z sosem pomidorowym, aż po tygodniu skapitulowali.

Napisane przez Danaeee84

Znowu mnie jakieś zniechęcenie bierze, nie mamy mieszkania, nie mogę znaleźć pracy, nikt mnie nawet na rozmowy nie chce zaprosić i nie mogę się wykazać. Nieciekawie

Mój mąż też wysyła CV praktycznie codziennie po kilkadziesiąt. jego rekord to ponad 150 CV w jeden dzień. Dziś był na rozmowie w Media Markt i jak wrócił, to powiedział, że wydaje mu to wszystko ustawione, tzn. kandydat już jest tylko konkurs się musi odbyć.

[lili1987]

Napisane przez aneczka240

Pamiętam, jak miałam chyba z 8 lat i się naumiałam ich robić, to dzień w dzień przez bity tydzień moja rodzina była skutecznie karmiona kluchami z sosem pomidorowym, aż po tygodniu skapitulowali.

to i tak długo na jednym daniu wytrzymali a ja cały tydzień był mogła jeść gołąbki albo pizzę z pizzerii

Napisane przez aneczka240

jego rekord to ponad 150 CV w jeden dzień.

ja myślałam, że tylko dla kobiet tak fatalnie z pracą 150 CV w jeden dzień

mała wstała, wypiła mleko i teraz nie chce spać , a ja jestem śpiąca tu pogoda znowu jesienna, nic tylko spać

w ogóle to niespecjalnie mam co zrobić dla TŻ z domowych zapasów, dla siebie bym coś znalazła, ale on z tych wybrednych a jak widzę tą pogodę to nie widzę siebie z wózkiem, bo coś czuję, że przyleje może naleśniki zrobię (dawno nie robiłam)

[Chaigata]

Witam
Ależ pogoda.

Kobitki drogie... mieszkanko ugadane. Dzisiaj TŻ jedzie wpłacić zaliczkę a później umowę...
Trochę się boję i to wszystko tak szybko już się dzieje, teraz wracam do domu w weekend, pakuję się i wyprowadzam.
Bez przerwy teraz będę o tym myślała
Ale chyba już mamy nasze 25m. Co prawda ja w nim nie byłam i bardzo mnie boli to, że nie oglądaliśmy razem naszych wspólnych mieszkanek... ale tak wyszło i cóż.
Dobrze, że na uczelnię mam bliziutko to 3 h dziennie mam wolne, a nie w autobusach

A teraz czeka mnie szukanie pracy- aż ciarki mnie przechodzą... dydydydy.

[alazkrainy]

Hej hej

coś znów nie mam dziś siły
a w ramach oszczędności byliśmy wczoraj w biedronie na szczęście tylko 40 zł zniknęło a portfela
ehh czemu ta kasa ucieka jak woda ?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Chaigata

Witam
Ależ pogoda.

Kobitki drogie... mieszkanko ugadane. Dzisiaj TŻ jedzie wpłacić zaliczkę a później umowę...
Trochę się boję i to wszystko tak szybko już się dzieje, teraz wracam do domu w weekend, pakuję się i wyprowadzam.
Bez przerwy teraz będę o tym myślała
Ale chyba już mamy nasze 25m. Co prawda ja w nim nie byłam i bardzo mnie boli to, że nie oglądaliśmy razem naszych wspólnych mieszkanek... ale tak wyszło i cóż.
Dobrze, że na uczelnię mam bliziutko to 3 h dziennie mam wolne, a nie w autobusach

A teraz czeka mnie szukanie pracy- aż ciarki mnie przechodzą... dydydydy.

OO to chyba fajnie że ugadane tylko jakoś mało optymizmu widzę

[Chaigata]

Napisane przez alazkrainy

Hej hej

coś znów nie mam dziś siły
a w ramach oszczędności byliśmy wczoraj w biedronie na szczęście tylko 40 zł zniknęło a portfela
ehh czemu ta kasa ucieka jak woda ?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------


OO to chyba fajnie że ugadane tylko jakoś mało optymizmu widzę

Bom zaspana i pogoda na mnie działa mocno

Ale ja bym chciała już. A to zanim umowa czy coś i TŻ chce w nast. weekend tam się wprowadzić a ja w tą ndz. - bo umowa od 1 sierpnia.
Miałabym czas na urządzanie, sprzątanie, oswajanie itp.
Ale mówię Mu, że jak tylko dostanę klucze i się tam rozejrzę to pędem do Ikei Muszę jakieś zasłonki tanie kupić, bo to blok i mamy w pokoju drzwi na mikrobalkonik, więc trzeba jakoś zasłonić, bo wszystko w nocy będzie widać przy zapalonym świetle.

A co dodać do łazienki? Jest taka jakby seledynowa, zwykłe ciotkowe kafelki. Chciałabym jakoś ozdobić, żeby była przyjazna. Wanna, lustro, umywalka i tron jest, brak okna.
Pomysły?

[alazkrainy]

Napisane przez Chaigata

Bom zaspana i pogoda na mnie działa mocno

Ale ja bym chciała już. A to zanim umowa czy coś i TŻ chce w nast. weekend tam się wprowadzić a ja w tą ndz. - bo umowa od 1 sierpnia.
Miałabym czas na urządzanie, sprzątanie, oswajanie itp.
Ale mówię Mu, że jak tylko dostanę klucze i się tam rozejrzę to pędem do Ikei Muszę jakieś zasłonki tanie kupić, bo to blok i mamy w pokoju drzwi na mikrobalkonik, więc trzeba jakoś zasłonić, bo wszystko w nocy będzie widać przy zapalonym świetle.

A co dodać do łazienki? Jest taka jakby seledynowa, zwykłe ciotkowe kafelki. Chciałabym jakoś ozdobić, żeby była przyjazna. Wanna, lustro, umywalka i tron jest, brak okna.
Pomysły?

teoretycznie lepiej od razu się wprowadzić
a co do łazienki to może jakieś fajne dodatki które nastrój dadzą, jakiś dywanik co by z wanny na niego wychodzić, mydelniczki, szczotka do wc to wszystko może w kontrastowych kolorach

[lili1987]

Napisane przez alazkrainy

Hej hej

coś znów nie mam dziś siły
a w ramach oszczędności byliśmy wczoraj w biedronie na szczęście tylko 40 zł zniknęło a portfela
ehh czemu ta kasa ucieka jak woda ?[COLOR="Silver"]

a ja w Biedronie prawie zawsze płacę tyle samo-120 zł
tylko ostatnio wyjątkowo zapłaciłam 60

kasa ucieka, ale w Biedronce jak się kupi lub w Auchan to chociaż jest co zjeść, a w osiedlowym 50 zł się wyda i nie ma absolutnie nic

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Chaigata

A co dodać do łazienki? Jest taka jakby seledynowa, zwykłe ciotkowe kafelki. Chciałabym jakoś ozdobić, żeby była przyjazna. Wanna, lustro, umywalka i tron jest, brak okna.
Pomysły?

tak jak mówi alazkrainy jakieś fajne dodatki mi się np. podobają szczotki do kibelka, mydelnica, itp z wtłoczonymi muszelkami. I deska do kibelka mi się podoba z wtłoczonymi muszlami (lub czymś innym) tylko, że 120 zł kosztuje i nie wiadomo czy warto wymieniać

w ogóle jak już poukładasz żele do mycia w kolorowych opakowaniach to zrobi się weselej

[Chaigata]

Napisane przez alazkrainy

teoretycznie lepiej od razu się wprowadzić
a co do łazienki to może jakieś fajne dodatki które nastrój dadzą, jakiś dywanik co by z wanny na niego wychodzić, mydelniczki, szczotka do wc to wszystko może w kontrastowych kolorach

Napisane przez lili1987

a ja w Biedronie prawie zawsze płacę tyle samo-120 zł
tylko ostatnio wyjątkowo zapłaciłam 60

kasa ucieka, ale w Biedronce jak się kupi lub w Auchan to chociaż jest co zjeść, a w osiedlowym 50 zł się wyda i nie ma absolutnie nic

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

tak jak mówi alazkrainy jakieś fajne dodatki mi się np. podobają szczotki do kibelka, mydelnica, itp z wtłoczonymi muszelkami. I deska do kibelka mi się podoba z wtłoczonymi muszlami (lub czymś innym) tylko, że 120 zł kosztuje i nie wiadomo czy warto wymieniać

w ogóle jak już poukładasz żele do mycia w kolorowych opakowaniach to zrobi się weselej

Właśnie o czymś taki myslałam, że łazienkowe mydelniczki etc. mogą nadach charakter. Przypomniałyście mi, że może deskę zmienić tronową, bo to zwykłe białe, stare i plastikowe a tak to się jakiś kolorek wrzuci. W domu właśnie mam taką z muszelkami- ciężka jest i kiedyś siostrze udało się ją nawet rozwalić jak trzasnęła za mocno.
Ja mam zamiar świece poukładać, oboje je kochamy.
A tyle jest do wyboru tych mydelniczek, że chyba oszaleję
Może poszukam jakiegoś ładnego oświetlenia nad lustro.
Nigdy nie interesowałam się cenowo jak wychodzą takie rzeczy, ale chyba muszę zacząć.
Nie mogę się doczekać, kiedyś nawet chciałam iść na dekoratora wnętrz.
Marzy mi się baldachim nad łóżkiem, ale wydaje mi się, że w pokoju z anexem kuch. nie będzie dobrze wyglądał, to chyba lepiej do samej sypialni juz kiedyś zamontować.
Jak uproszę TŻ to weźmiemy moje meble, to będą jasne, bo w kuchni i tak są takie ciemne drewniane.

Co do jedzenia: oj, osiedlowe to pochłaniacze kasy. Tam blisko jest chyba "kerfur", zobczymy co podają.

[motylek1007]

pamieta mnie tu ktos jeszcze?

jestem zawalona pracą, w domu mam obowiązki, pies pochłania mnie bez reszty, nie mam jeszcze tam neta i nawet nie mam czasu sie nudzic, wiec póki co nie zakładam

miesiac przeżylismy, głodni nie jestesmy, wiec chyba jest ok

[alazkrainy]

Napisane przez motylek1007

pamieta mnie tu ktos jeszcze?

jestem zawalona pracą, w domu mam obowiązki, pies pochłania mnie bez reszty, nie mam jeszcze tam neta i nawet nie mam czasu sie nudzic, wiec póki co nie zakładam

miesiac przeżylismy, głodni nie jestesmy, wiec chyba jest ok

miło Cię czytać
dobrze że wszystko dobrze
więcej zdjęć psiaka poproszę jak będziesz miała chwilkę

[evilcia]

No ja wole Carrefour albo Biedronkę niż osiedlowe sklepiki. Wyjątkiem jest piekarnia. W moim odczuciu Carrefour jest stosunkowo tani w porównaniu do Tesco. Mam jeszcze blisko do Reala, ale jakoś zawsze do C. jeździmy, bo najbliżej i po drodze z pracy.

Co do ozdobienia łazienki, to dywaniki na podłodze, akcesoria łazienkowe w kolorze, ręczniki, deska od ubikacji, papier toaletowy, wyściółka kosza na pranie albo i nawet kolor samego kosza. To wszystko można fajnie skomponować.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez motylek1007

pamieta mnie tu ktos jeszcze?

jestem zawalona pracą, w domu mam obowiązki, pies pochłania mnie bez reszty, nie mam jeszcze tam neta i nawet nie mam czasu sie nudzic, wiec póki co nie zakładam

miesiac przeżylismy, głodni nie jestesmy, wiec chyba jest ok

Witamy i pozdrawiamy! I powodzenia na własnym wiem co to za radocha mimo, że już sporo czasu upłynęło od mojej przeprowadzki na własne

[motylek1007]

Napisane przez alazkrainy

miło Cię czytać
dobrze że wszystko dobrze
więcej zdjęć psiaka poproszę jak będziesz miała chwilkę

mam z nim album w profilu

wiecie co, ja sie obiadami nie przejmuje, nie mam czasu to robie cos szybkiego, a jak TZ marudzi, to niech sam stoi po pracy przy garach z psem uwieszonym przy nodze

[alazkrainy]

Napisane przez motylek1007

mam z nim album w profilu

wiecie co, ja sie obiadami nie przejmuje, nie mam czasu to robie cos szybkiego, a jak TZ marudzi, to niech sam stoi po pracy przy garach z psem uwieszonym przy nodze

sliczny

[aaby]

Napisane przez motylek1007

pamieta mnie tu ktos jeszcze?

jestem zawalona pracą, w domu mam obowiązki, pies pochłania mnie bez reszty, nie mam jeszcze tam neta i nawet nie mam czasu sie nudzic, wiec póki co nie zakładam

miesiac przeżylismy, głodni nie jestesmy, wiec chyba jest ok

Oczywiście, że pamiętam!
Nawet miałam ostatnio pisać do Ciebie, jak tam psiak no i jak się mieszka
Zajrzałam do galerii - ależ słodziak z tego Domingo! I muszę przyznać, że imię dobrane idealnie!


A u mnie lenistwa c.d.
Popołudnia lecą jak oszalałe, ja nie mam motywacji do zrobienia czegokolwiek w domu. A znalazłoby się sporo...
Wczoraj tylko wstawiłam dwa prania, bo już z kosza się wysypywało... Ale znowu zapewne skończy się to zdjęciem z suszarki i upchnięciem do szafy. A prasowanie?! Kto za mnie wyprasuje?!

Zero zorganizowania, no! A miałam być taką super SPD

[Chaigata]

Hej Hej wyściskaj psiaka!

Ja bym chciała coś na okno: najlepiej dłuuuga, mgiełkowa firanka, żeby po podłodze trochę leżała i z 1 strony zasłonka jakaś jednokolorowa, spięta, albo związana- jak myślicie?

A do łazienki: zastanawiam się czy dawać białe dodatki, zwykłe takie ikeowe proste, czy jakiś szalony kolor walnać. Szczerze mowiąć chciałabym romantycznie urządzić ten "domek"- taki delikatny i ulotny.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Aj i wydatki na sam początek. Hehe żelazko i odkurzacz.
I będę ręcznie prała! Jakoś ręczne pranie ma dla mnie swój klimat, wydaje mi się... kobiece. Być może, że kiedyś były zawodowe "praczki", w filmach wszystko ręcznie szło- tych starych.
Bo wrzucenie do pralki to nie to samo
Tylko prasować już niezbyt lubię.

Chyba pójdę odwiedzić wątek o urządzaniu, bo inaczej to was tu nawiedzę pytaniami dekoratorskimi i prośbami o pokazanie waszych mieszkanek

[golden_eye]

motylek1007 - nareszcie cudowny... umarłam przy tym zdjęciu na niebieskim tle... jak można być tak słodkim... no i co? i teraz będę szukała psiaka... jeszcze jak go pokażę P. to i on oszaleje.
Chaigata - PIERWSZĄ rzeczą jaką P. zrobił w tym mieszkaniu to wymienił deskę na kibelku bo "nie będę siedział po kimś" ale na taką zwykłą białą. myślę, że seledynowe kafelki dają więcej możliwości zabawy z kolorami (niż szaroburobrązowe jak u mnie ) , ja już widzę dodatki i ręczniki zielone, turkusowe, żółte, niebieskie, takie bardziej morskie klimaty. ale wg koła barw mogą być też kolory przeciwstawne, czyli pomarańcze i czerwienie nie dygaj się, będzie dobrze.
aaby - ja wyprasuję, ale za to użyczysz mi pralki? wesele za tydzień a ja mam paznokcie na pałkę obcięte od tego moczenia codziennego... wrrrr...
jaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! !! słońce!!!!!!!!!!!!!!!!! jupiiiiiiiiiiiiii
o. poszło. nie zdążyłam nawet wysłać ...

[lili1987]

Napisane przez motylek1007

mam z nim album w profilu

ale piękny psia cudo

Napisane przez motylek1007

jak TZ marudzi, to niech sam stoi po pracy przy garach z psem uwieszonym przy nodze

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez Chaigata

I będę ręcznie prała! Jakoś ręczne pranie ma dla mnie swój klimat, wydaje mi się... kobiece. Być może, że kiedyś były zawodowe "praczki", w filmach wszystko ręcznie szło- tych starych.
Bo wrzucenie do pralki to nie to samo

nie chcę CIę martwić, ale pranie ręcznie męskich ciuchów, tym bardziej bluz, spodni to poraża wiem, bo to przeszłam, ręce mi odpadały. ale ja jestem wygodnicka raczej

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez golden_eye

niebieskie, takie bardziej morskie klimaty. ale wg koła barw mogą być też kolory przeciwstawne, czyli pomarańcze i czerwienie nie dygaj się, będzie dobrze.

no właśnie morskie klimaty- piękne turkusowe ręczniki

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Chaigata;21002965
[/COLOR

Aj i wydatki na sam początek. Hehe żelazko i odkurzacz.

mówię ze swojego doświadczenia, żebyś przypadkiem nie wpadła na pomysł kupienia żelazka za 30 zł ja takie kiedyś nabyłam w ogóle wyprasować nim coś to cud- nadaje się do kosza

[alazkrainy]

Napisane przez lili1987

mówię ze swojego doświadczenia, żebyś przypadkiem nie wpadła na pomysł kupienia żelazka za 30 zł ja takie kiedyś nabyłam w ogóle wyprasować nim coś to cud- nadaje się do kosza

w żelazko to lepiej zainwestować, bo przecież jest później na lata
ja dostałam na parapetówkę żelazko i jestem zadowolona, 130 zł zelmera

[Chaigata]

Napisane przez golden_eye

motylek1007 - nareszcie cudowny... umarłam przy tym zdjęciu na niebieskim tle... jak można być tak słodkim... no i co? i teraz będę szukała psiaka... jeszcze jak go pokażę P. to i on oszaleje.
Chaigata - PIERWSZĄ rzeczą jaką P. zrobił w tym mieszkaniu to wymienił deskę na kibelku bo "nie będę siedział po kimś" ale na taką zwykłą białą. myślę, że seledynowe kafelki dają więcej możliwości zabawy z kolorami (niż szaroburobrązowe jak u mnie ) , ja już widzę dodatki i ręczniki zielone, turkusowe, żółte, niebieskie, takie bardziej morskie klimaty. ale wg koła barw mogą być też kolory przeciwstawne, czyli pomarańcze i czerwienie nie dygaj się, będzie dobrze.
aaby - ja wyprasuję, ale za to użyczysz mi pralki? wesele za tydzień a ja mam paznokcie na pałkę obcięte od tego moczenia codziennego... wrrrr...
jaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! !! słońce!!!!!!!!!!!!!!!!! jupiiiiiiiiiiiiii
o. poszło. nie zdążyłam nawet wysłać ...

oo, dzięki! Jak będzie się stawiał to Mu to powiem!

Napisane przez lili1987

nie chcę CIę martwić, ale pranie ręcznie męskich ciuchów, tym bardziej bluz, spodni to poraża wiem, bo to przeszłam, ręce mi odpadały. ale ja jestem wygodnicka raczej

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------


no właśnie morskie klimaty- piękne turkusowe ręczniki

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------


mówię ze swojego doświadczenia, żebyś przypadkiem nie wpadła na pomysł kupienia żelazka za 30 zł ja takie kiedyś nabyłam w ogóle wyprasować nim coś to cud- nadaje się do kosza

Taa, ja narazie jestem przyjaźnie nastawiona do wszystkich prac domowych, o ile będą mocno doceniane przez TŻ. Ale obawiam się prasowania tych "cięższych" rzeczy, typu właśnie spodnie albo swetry.
Zawsze mogę sie zbuntować i powiedzieć, że do czasu pralki niech sam sobie pierze, a co!
A o żelazku właśnie myślałam- ile kosztuje mnie więcej! W myslach czytasz, czy co?
Mama mówiła, że na prezent da mi gofrownicę, ale chyba jednak zamienie to na żelazko

[aaby]

Napisane przez golden_eye

aaby - ja wyprasuję, ale za to użyczysz mi pralki? wesele za tydzień a ja mam paznokcie na pałkę obcięte od tego moczenia codziennego... wrrrr...

Nie ma problemu Choć moja pralka nadaje się do wymiany (ma jakieś 5 lat, a programator kaput ), bo przerywa pranie w połowie programu, trzeba nakręcić jeszcze raz i następnym razem jak się zatrzyma, to przekręcić na płukanie + wirowanie (taki patent SPD ). Pierze dobrze, tylko trzeba trochę się nalatać
Aaa, i parę dni temu jakoś tak wyć zaczęła... Musi jeszcze rok wytrzymać - po ślubie sobie fundniemy nową, teraz nie mamy za co.
A wracając do prasowanie - ja lubię prasować, tylko zabrać się nie mogę Ciągle czasu mało, a przecież nic nie robię

Napisane przez lili1987

mówię ze swojego doświadczenia, żebyś przypadkiem nie wpadła na pomysł kupienia żelazka za 30 zł ja takie kiedyś nabyłam w ogóle wyprasować nim coś to cud- nadaje się do kosza

Podpisuję się pod tym. Kupę lat temu mama takie kupiła i było beznadziejne! Ja, wprowadzając się na swoje, zainwestowałam w Philipsa - i jestem baaardzo zadowolona. Tylko muszę je odkamienić - a na to brak czasu i ochoty...

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Moje kosztowało coś koło 170zł, ale to było ponad dwa lata temu. Ale jakieś pół roku temu TŻ kupował swojej mamie podobne (tzn. nowsze, ale o podobnych parametrach) i też coś koło 160-170zł.
Może trochę przepłaca się za markę, ale na pewno poniżej 100zł nie schodź (chyba, że super promocja)... I nie bierz jakichś firm krzaków.

[lili1987]

Napisane przez alazkrainy

w żelazko to lepiej zainwestować, bo przecież jest później na lata
ja dostałam na parapetówkę żelazko i jestem zadowolona, 130 zł zelmera

o właśnie zelmer albo philips lepiej dołożyć, bo żelazko dobre posłuży baaaardzo długo

[motylek1007]

dzieki dziewczyny muszę przyznac ze jest bardzo grzeczny i 90% trafien ma na podkłady przesypia tez cale noce, po prostu jest kochany

w weekend robie naleśniki z pieczarkami zapiekane pod serem

czeka mnie wydatek, musze kupic pralkę, ta co byla w mieszkaniu jest tak zasyfiona ze brzydzę sie tam cos uprać wrrrr

[aneczka240]

Napisane przez lili1987

to i tak długo na jednym daniu wytrzymali a ja cały tydzień był mogła jeść gołąbki albo pizzę z pizzerii

ja myślałam, że tylko dla kobiet tak fatalnie z pracą 150 CV w jeden dzień

mała wstała, wypiła mleko i teraz nie chce spać , a ja jestem śpiąca tu pogoda znowu jesienna, nic tylko spać

w ogóle to niespecjalnie mam co zrobić dla TŻ z domowych zapasów, dla siebie bym coś znalazła, ale on z tych wybrednych a jak widzę tą pogodę to nie widzę siebie z wózkiem, bo coś czuję, że przyleje może naleśniki zrobię (dawno nie robiłam)

Mąż nie będzie miał problemu z pracą jak wujek wróci z urlopu z Sycylii. A CV wysyłał, żeby chociaż jakąś kasę przez te dwa tygodnie mieć jak wujek pojedzie. Niestety, trochę nie wyszło, ale wujek wraca w sobotę, więc robota będzie. Zresztą sam mówił, że da kasę na mieszkanie i robotę w swojej firmie.

Napisane przez Chaigata

Bom zaspana i pogoda na mnie działa mocno

Ale ja bym chciała już. A to zanim umowa czy coś i TŻ chce w nast. weekend tam się wprowadzić a ja w tą ndz. - bo umowa od 1 sierpnia.
Miałabym czas na urządzanie, sprzątanie, oswajanie itp.
Ale mówię Mu, że jak tylko dostanę klucze i się tam rozejrzę to pędem do Ikei Muszę jakieś zasłonki tanie kupić, bo to blok i mamy w pokoju drzwi na mikrobalkonik, więc trzeba jakoś zasłonić, bo wszystko w nocy będzie widać przy zapalonym świetle.

A co dodać do łazienki? Jest taka jakby seledynowa, zwykłe ciotkowe kafelki. Chciałabym jakoś ozdobić, żeby była przyjazna. Wanna, lustro, umywalka i tron jest, brak okna.
Pomysły?

Ja mam łazienkę ciemną, w kolorze ciemnego turkusu, jedynie idzie parę pasków kremowych kafelek. Mamy wannę z kabiną prysznicową - bardzo podoba nam się ten układ. Nad wanną i umywalką są na całej ścianie takie małe okrągłe lampeczki, więc nie jest jasno - taki klimacik do kąpieli Rozjaśniliśmy ją kremowymi ręcznikami i jasnymi dodatkami - trzymanko na papier jest ze stali, kosz na waciki też jest kremowy, kubeczek i pojemnik na mydło w płynie są kremowe. Jeszcze w planach mamy zamiar kupić taką łazienkową szafeczkę z lustrami, bo moje kremy leżą praktycznie na pralce.

[lili1987]

Napisane przez aaby

Ja, wprowadzając się na swoje, zainwestowałam w Philipsa - i jestem baaardzo zadowolona. Tylko muszę je odkamienić - a na to brak czasu i ochoty...[COLOR="Silver"]

teściowa moja przyszła wlała w to psikadełko octu, bo nie chciało psikać i teraz psika to nie mój sposób, ale podpatrzyłam

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez aneczka240

Mąż nie będzie miał problemu z pracą jak wujek wróci z urlopu z Sycylii. A CV wysyłał, żeby chociaż jakąś kasę przez te dwa tygodnie mieć jak wujek pojedzie. Niestety, trochę nie wyszło, ale wujek wraca w sobotę, więc robota będzie. Zresztą sam mówił, że da kasę na mieszkanie i robotę w swojej firmie.

no to super szczęściarze

[aaby]

Napisane przez motylek1007

dzieki dziewczyny muszę przyznac ze jest bardzo grzeczny i 90% trafien ma na podkłady przesypia tez cale noce, po prostu jest kochany

w weekend robie naleśniki z pieczarkami zapiekane pod serem

czeka mnie wydatek, musze kupic pralkę, ta co byla w mieszkaniu jest tak zasyfiona ze brzydzę sie tam cos uprać wrrrr

To super! Oby rósł zdrowo! (bo choroba zwierzaka to nic przyjemnego )
Jakbyś kupowała pralkę, to znajdź promocję 2 w cenie 1! Chętnie przyjmę tę drugą

[evilcia]

Napisane przez motylek1007

mam z nim album w profilu

wiecie co, ja sie obiadami nie przejmuje, nie mam czasu to robie cos szybkiego, a jak TZ marudzi, to niech sam stoi po pracy przy garach z psem uwieszonym przy nodze

Cudny!!!!!

Napisane przez Chaigata

Hej Hej wyściskaj psiaka!

Ja bym chciała coś na okno: najlepiej dłuuuga, mgiełkowa firanka, żeby po podłodze trochę leżała i z 1 strony zasłonka jakaś jednokolorowa, spięta, albo związana- jak myślicie?

Wiesz co, sama mam firankę, która leży lekko po podłodze i mnie szlag trafia, bo co położę/postawię coś przy oknie, to od razu ta firanka jest przywalana, gnieciona itd. i się odkształca i brzydko to wygląda, a w dodatku bardzo często się jeszcze o te rzeczy haczy Także osobiście odradzam, przy odkurzaniu też problem, bo ją lubi odkurzacz wciągnąć, a mi się zapomina..

Napisane przez Chaigata

Aj i wydatki na sam początek. Hehe żelazko i odkurzacz.
I będę ręcznie prała! Jakoś ręczne pranie ma dla mnie swój klimat, wydaje mi się... kobiece. Być może, że kiedyś były zawodowe "praczki", w filmach wszystko ręcznie szło- tych starych.
Bo wrzucenie do pralki to nie to samo
Tylko prasować już niezbyt lubię.

Chyba pójdę odwiedzić wątek o urządzaniu, bo inaczej to was tu nawiedzę pytaniami dekoratorskimi i prośbami o pokazanie waszych mieszkanek

E tam zamęczaj )) A co do wyposażenia, to masz gdzie wieszać pranie? Bo ja miałam lekkiego zonka, jak wyprałam i nie miałam gdzie, bo zapomniałam, że jestem u siebie, a wieszaka i linek brak (teraz się śmieje, wtedy mi nie było do śmiechu)

Napisane przez Chaigata

Mama mówiła, że na prezent da mi gofrownicę, ale chyba jednak zamienie to na żelazko

Wiesz co, szczerze to z gofrownicy wcale tak często się nie korzysta, a żelazko wam się na pewno przyda bardziej!

[201701300931]

A ja się zdenerwowałam, bo poszłam specjalnie do sklepu po rybkę, a oni sobie urlop zrobili... Kurczę no, z cztery osoby tam pracują i nagle wszystkie na urlop Zdenerwowałam się

Co do sprzętów domowych - myśmy się na razie tylko dorobili żelazka, które ostatnio i tak stoi nieużywane, bo nie chce nam się prasować A tak to czekamy ze wszystkim na nowe mieszkanko

[Chaigata]

Napisane przez evilcia

Cudny!!!!!



Wiesz co, sama mam firankę, która leży lekko po podłodze i mnie szlag trafia, bo co położę/postawię coś przy oknie, to od razu ta firanka jest przywalana, gnieciona itd. i się odkształca i brzydko to wygląda, a w dodatku bardzo często się jeszcze o te rzeczy haczy Także osobiście odradzam, przy odkurzaniu też problem, bo ją lubi odkurzacz wciągnąć, a mi się zapomina..



E tam zamęczaj )) A co do wyposażenia, to masz gdzie wieszać pranie? Bo ja miałam lekkiego zonka, jak wyprałam i nie miałam gdzie, bo zapomniałam, że jestem u siebie, a wieszaka i linek brak (teraz się śmieje, wtedy mi nie było do śmiechu)

He, wiesz, co, nie wiem nawet, bo jeszcze tam nie byłam.
Jeśli nie ma linek w łazience to muszę się zaopatrzyć w wieszak- ale chyba zajmie pół pokoju i się uwięzimy na czas schnięcia
Własnie sobie robię listę "domowych zakupów"
Muszę coś wymyśleć jako zasłona drzwiowa między kuchnią a pokojem, może taka sznurkowa zasłonka?

[201701300931]

Napisane przez evilcia

Wiesz co, szczerze to z gofrownicy wcale tak często się nie korzysta, a żelazko wam się na pewno przyda bardziej!

My też chcieliśmy w prezencie ślubnym dostać od męża z pracy gofrownicę, ale szybko sobie uświadomiłam, że jednak wolę urządzenie do gotowania na parze i to nam kupili I do tego takie porządne dosyć (ja bym kupiła ze trzy razy tańsze pewnie), więc dobrze się złożyło