Czy 30 letnia kobieta może wyglądać 10lat młodziej?

[WhiteCherry]

Napisane przez Carpathia

U mnie młody wygląd to rodzinne. Moja siostra ma 33 i zdarza jej się że podrywają ją uczniowie szkół średnich Narzeka że bywa to irytujące gdy w pracy przyucza nastoletnie praktykantki a one bez ogródek mówią do niej per "Ty" myśląc że jest od nich rok starsza i sama była rok wcześniej na praktykach.

Mnie też spotykają miłe sytuacje. Gdy kupuję bilety całe (studentką aktualnie nie jestem) i przy kontroli czy przy kupnie i tak pytają mnie o legitymację nie mogąc uwierzyć że mam tyle lat ile mam.

Zdarzają się też mega-zabawne sytuacje. Mój facet wygląda z kolei na dużo starszego i niektórzy patrzą na nas jak na pana z nieletnią. Zwłaszcza że lubię falbaniaste mini i kolorowe ubrania

Macie rację że geny wiele mają z tym wspólnego (gdy obejrzałam ostatnio film rodzinny sprzed 13 lat okazało się że moja rodzina niewiele się postarzała) ale wyżej wymienione zmywanie makijażu, nienadużywanie kosmetyków i nieprzesadzanie z opalaniem działają wieeeelleee w tym kierunku.

A najmilsza w tym wszystkim jest radość mojego faceta że zawsze będzie miał młodą kobietę.

miałam podobną sytuację gdy kiedyś wybrałam się do pracy dorywczej w drukarni była tam panna w moim wieku, która nagminnie mówiła do mnie ''młoda''. Dopiero później, przy luźnej rozmowie zdziwiła się, że jesteśmy rówieśniczkami
zaliczyłam też kiedyś swoją osobistą porażkę, gdy podrywali mnie gimnazjaliści
i nie to, że wyglądam jak jakaś sierotka marysia i wszyscy ujmują mi lat o ciało też nie chodzi, bo mam raczej wszystko co potrzeba raczej chodzi o 'słodką buźkę' i blond włosy wklejam przykładowe zdjęcia pewnej czternastolatki (blog Voe). Wygląda jak moja rówieśniczka

[dr_ka]

Przypomniała mi się zabawna sytuacja Mam 25 lat i parę miesięcy temu po klatce chodził pan zczytujący stan wodomierzy. Otworzyłam mu drzwi z moim pieskiem na rękach (który wygląda jak puchata maskotka)+brak makijażu+kolorowe dresy. Pan powiedział: "Dzień dobry, czy jest ktoś dorosły w domu?". Mój chłopak do tej pory się ze mnie śmieje

[Rena]

Napisane przez WhiteCherry

o ciało też nie chodzi, bo mam raczej wszystko co potrzeba raczej chodzi o 'słodką buźkę' i blond włosy

No dokladnie. Ja jestem wysoka i to mnie wcale nie ratuje.
Blond wlosy + delikatne rysy twarzy = "co Ty dziecko wiesz o zyciu"

Napisane przez dr_ka

Przypomniała mi się zabawna sytuacja Mam 25 lat i parę miesięcy temu po klatce chodził pan zczytujący stan wodomierzy. Otworzyłam mu drzwi z moim pieskiem na rękach (który wygląda jak puchata maskotka)+brak makijażu+kolorowe dresy. Pan powiedział: "Dzień dobry, czy jest ktoś dorosły w domu?". Mój chłopak do tej pory się ze mnie śmieje

Tez tak mialam w podobnym wieku.

[vMALENAv]

Moja mama ma 52 lata i wygląda na co najmniej 10 lat młodszą.
Mam nadzieję,że ja w wieku 30 lat będę nadal wyglądała na dwudziestkę

[sine.ira]

Ale durny temat Odgrzebałam go przypadkiem i padłam ze śmiechu

Napisane przez martynabcm

I chciałam zapytać czy u kobiet też jest to możliwe

A ja chciałam zapytać dlaczego niby u kobiet miałoby to być niemożliwe ? Jakieś logiczne argumenty bym chciała usłyszeć.


[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20279321]do 30 można, potem się sypie[/QUOTE]

Kto się sypie ? Ty ?

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20279321] kupowałam mieszkanie od pewnej pary:
on - 42 lata
ona - właścicielka salonu piękności w Niemczech, w pierwszej ciąży
ja - lat 33

na moją rówieśniczkę nie wyglądała[/QUOTE]

A o co tak mniej więcej chodzi w tej przypowiastce ? Nie łapię pointy wel płenty

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez sine.ira

Kto się sypie ? Ty ?

A o co tak mniej więcej chodzi w tej przypowiastce ? Nie łapię pointy wel płenty

Ja miałam 33 lata, tamta babka na pewno więcej, co było widać mimo starannego makijażu. Dajmy jej 35 za wygląd, co oznaczałoby 45 w rzeczywistości. Wierzysz w bizneswomen co w wieku 45 lat świadomie zachodzi pierwszą w ciążę ?
Kobieta atrakcyjna, żywiołowa, inteligentna ale czas jej nie oszczędził, pomimo tego, że pracuje w branży i jest wizerunkiem firmy.

Irena Eris.
Czy wygląda 10 lat młodziej, przekonuje Cię do stosowania ichniejszych kosmetyków ?

Kinga Rusin też w jakichś kremach siedzi i promuje. Ubyło jej 10 lat ?

[Mustique]

mi też dawają duzo mnie.. a jak jeszcze uczeszę włosy w kitki to już wogóle

jak składałam papiery na studia pomostowe to sekretarka 3 razy się upewniała że napeewno mam 5 lat stażu pracy!!! i maturę za sobą!!!

czasem jest to męczące... szczególnie jak wszyscy wchodzą do pubu i kupują alko a ty akurat musisz dowód wyciągnąć...


tak samo było jak córkę rodziłam... też pielęgniarki i położne zastanawiały się przy przyjęciu ile mam lat... i te teksty "dziecko rodzi dziecko"...

[90agnieszka90]

Dopisuje sie Mam 20 lat,wyglądam tak na 17-18 A 2 lata temu (miałam 18 lat) byłam z mamą u fryzjera ( ona na podcięcie,ja się zastanawiałam ) i fryzjerka dała mi...13 lat W tym roku gdy ksiądz był u nas po kolędzie ( ja nieumalowana z zwykłych ciuchach) zdziwił się,że jestem studentką po wyglądam...na 6 klasę podstawówki

[Hultaj]

Nie no dzis to w ogole wszystko samo sie robi tylko siedzimy na szezlongach i pachnieny. Nie to co nasze babcie.

oj nie przesadzajmy, że np. 12 godzin pracy umysłowej może być tak wyniszczające dla urody jak 12 godzin fizycznej. Tak tak, ta blada cera, i podkrążone oczy...
kiedyś kobity to i przy tarach stały po x-godzin, harowały w fabrykach np., a te na wsiach to jak nie w polu w pełnym sloncu, to taszczenie ciężkich wiader czy to z wodą (i to nie raz czy 2 dziennie) czy z jedzeniem dla gadziny, itp.

[sine.ira]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21045356]Ja miałam 33 lata, tamta babka na pewno więcej, co było widać mimo starannego makijażu. Dajmy jej 35 za wygląd, co oznaczałoby 45 w rzeczywistości. [/QUOTE]

Skoro twierdzisz, że po 30 już się sypie, a sama masz 33 lata, to powinnaś być już sypnięta jak tamta kobieta, nie ? W końcu obie po 30tce jesteście.
Ergo: albo widzisz tylko sypanie się u innych albo Twoja teoria mocno słaba jest.
Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji.


[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21045356] Wierzysz w bizneswomen co w wieku 45 lat świadomie zachodzi pierwszą w ciążę ? [/QUOTE]

A to jest kwestia wiary ? Faktów raczej. Skąd mam wiedzieć, czy planowała tę ciążę czy nie ? Trzeba by jej zapytać.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21045356] Irena Eris.
Czy wygląda 10 lat młodziej, przekonuje Cię do stosowania ichniejszych kosmetyków ?

Kinga Rusin też w jakichś kremach siedzi i promuje. Ubyło jej 10 lat ?[/QUOTE]

A czy kremy mają moc odmładzania ? Chyba tylko idiota wierzy w to, ze cokolwiek co nie ma szans wniknąć głębiej niż do naskórka, ma faktycznie jakiekolwiek odmładzające działanie. Młody wygląd nie z kremów się bierze.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Hultaj

oj nie przesadzajmy, że np. 12 godzin pracy umysłowej może być tak wyniszczające dla urody jak 12 godzin fizycznej. Tak tak, ta blada cera, i podkrążone oczy...
kiedyś kobity to i przy tarach stały po x-godzin, harowały w fabrykach np., a te na wsiach to jak nie w polu w pełnym sloncu, to taszczenie ciężkich wiader czy to z wodą (i to nie raz czy 2 dziennie) czy z jedzeniem dla gadziny, itp.

Pamiętajmy też, że stres, używki, solarium i byle jakie żarcie zabijają bardziej niż ciężka, fizyczna praca.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Abstrahując od tych wszystkich pobocznych pierdółek i przechwałek to naprwdę mocno mnie fascynuje pytanie postawione w tytule wątku i w pierwszym poście.
Dlaczego młodszy wygląd u kobiety miałby być niemożliwy, a u faceta tak ? Autorka wątku widziała kolesia pod 30tkę z 10 lat na oko młodszego i git. A zastanawia się czy u kobiet jest to też możliwe

Ten wątek made my weekend

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez sine.ira

Skoro twierdzisz, że po 30 już się sypie, a sama masz 33 lata, to powinnaś być już sypnięta jak tamta kobieta, nie ? W końcu obie po 30tce jesteście.
Ergo: albo widzisz tylko sypanie się u innych albo Twoja teoria mocno słaba jest.
Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji.

A czy kremy mają moc odmładzania ? Chyba tylko idiota wierzy w to, ze cokolwiek co nie ma szans wniknąć głębiej niż do naskórka, ma faktycznie jakiekolwiek odmładzające działanie. Młody wygląd nie z kremów się bierze.

Oczywiście, że się sypię, opalam się, nie kremuję, nie złuszczam, nie dbam, cerę mam suchą i troje dzieci za sobą. Widzę zmarszczki i obwisłą skórę, dużo grzechów pielęgnacyjnych za sobą. Więc spodziewam się, że każda laska w moim wieku czy starsza lat 5 będzie wyglądała dużo lepiej ode mnie, a nie wygląda.
Dziewczyny są ładne, zgrabne, wesołe i wyglądają na swoje 33, 34, 35 lat. Bratowa i kuzynka mają po 29 i 26 lat, a każda z moich koleżanek ze studiów wygląda poważniej od nich. Znajomi i życzliwi, mówią im, że wyglądają młodo , na 25 lat maximum (bo ładnie wyglądają), ale w starciu z 25 -latką obok przegrywają.
Dziewczyny po mgr zostają na uczelni. Nie zdarzyło się by jakaś młoda doktorantka została wzięta za studentkę 1 roku, a to tylko 5 lat różnicy.

[sine.ira]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21048544]Oczywiście, że się sypię, opalam się, nie kremuję, nie złuszczam, nie dbam, cerę mam suchą i troje dzieci za sobą. Widzę zmarszczki i obwisłą skórę, dużo grzechów pielęgnacyjnych za sobą. Więc spodziewam się, że każda laska w moim wieku czy starsza lat 5 będzie wyglądała dużo lepiej ode mnie, a nie wygląda.
Dziewczyny są ładne, zgrabne, wesołe i wyglądają na swoje 33, 34, 35 lat. Bratowa i kuzynka mają po 29 i 26 lat, a każda z moich koleżanek ze studiów wygląda poważniej od nich. Znajomi i życzliwi, mówią im, że wyglądają młodo , na 25 lat maximum (bo ładnie wyglądają), ale w starciu z 25 -latką obok przegrywają.
Dziewczyny po mgr zostają na uczelni. Nie zdarzyło się by jakaś młoda doktorantka została wzięta za studentkę 1 roku, a to tylko 5 lat różnicy.[/QUOTE]

Nie no, ja rozumiem.
Wystarczyło tylko dodać, że sypiesz się Ty i wszystkie Twoje znajome. I będzie git i być może zgodnie z prawdą. Być może- bo zakładam, że możesz być dla tych swoich biednych znajomych i koleżanek przesadnie surowa.
Natomiast na temat wszystkich oczywiście nie masz prawa się wypowiadać.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

W starciu przegrywają Boskie.

[yoona]

moj TŻ ma 24, a ciagle go o dowod pytaja...taką ma urodę, wygląda bardzo młodo, a do tego jest dośc niewysoki ( nie wiem w sumie, czemu czesto ktos wysoki=starszy).
I wiecie co jest przykre? Traktowanie go w róznych sytuacjach jak gówniarza. Kiedyś miał starcie z panią z recepcji u lekarza. I ten babsztyl do niego z tekstem (a baba się spierała z moim, a zupełnie nie miała racji): to niech pan mamusi albo tatusia zapyta, to panu powiedzą jak jest. No kurde! Potraktowała go jak 15nastolatka, myślałam, że wyjde z siebie.

[studi]

Mam 25 lat lat i czasem się mnie pytaja o dowód
Ale lepszy watek był u mnie w pracy, gdy przyszłam na staż równolegle ze mną przyjeli dziewczynę, która wyglądała na 18-19 lat, jakie było moje zdziwienie gdy powiedziała,że ma 27-szczęka mi opadła

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez sine.ira

Nie no, ja rozumiem.
Wystarczyło tylko dodać, że sypiesz się Ty i wszystkie Twoje znajome. I będzie git i być może zgodnie z prawdą. Być może- bo zakładam, że możesz być dla tych swoich biednych znajomych i koleżanek przesadnie surowa.
Natomiast na temat wszystkich oczywiście nie masz prawa się wypowiadać.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

W starciu przegrywają Boskie.

Nie jestem surowa, złośliwa też nie, wścibska raczej.
Mam 8-letniego syna, na zebraniu rodziców obserwuję wszystkie mamy, starsze, młodsze, grubsze, cieńsze, różne. Są dwie laseczki, brunetka (w dzinsach, bursztynach i białej bluzce wygląda z zjawiskowo) i blondynka (farbowana, charakterna i z pazurem, a taka płaska jak ja), rewelacyjne kobiety, oczka same za nimi chodzą ale one nie mają 28 lat. One wygladają jak zadbane trzydziestoparolatki bo tak wyglądają 30+.
Mnie też gadają, że wyglądam na dwadzieścia parę lat. To są bzdury, najwyrazniej nie wiedzą jak taka przeciętna 25+ wygląda, bo w moim odczuciu każda wygląda lepiej ode mnie.


W starciu przegrywają Boskie.

Poznałam 36 latkę; nogi, szpilki, szorty, dekolt, paznokcie, dowcip - cudna kobieta.
Nawet ona nie wyglądała na 25 lat. Gdy miała 25 lat wyglądała jeszcze piękniej.

[Hultaj]

Pamiętajmy też, że stres,

tutaj owszem, ale powinno chodzić też o to, by ze stresem sobie radzić; fundowac sobie po nascie godzin a i plus sen, ściśnięty żołądek z nerwów, to wiadomo, normami tego raczej nikt nie obejmie.
Mimo wszystko, nie wiem, jaki byłby odsetek osób porzucających własne firmy czy pracę w firmie na rzecz prowadzenia gospodarstwa rolnego, i to nie przy takiej mozliwości używania maszyn, jak dziś. Teraz to kombajn przejedzie, potem presa i snopki są , a kiedyś to solarium przy kłosach było obowiązkowe, a i to ludzie jak kończyli żniwa np. w 1 gospodarstwie to szli kosić do drugiego. A kobity kobiałki czy wiadra, jak mówiłam, nosiły, i nie było, że ciężary.

używki, solarium i byle jakie żarcie

a to to jest akurat mało ważne, bo to już kwestia tego, co sobie kto wybiera. Jeden pójdzie na rolki drugi zje jakieś stare czipsy czy coś. Na tą solarę iść raczej nie trzeba, chyba, że się jest hostessą czy jak, ale urlopu od karmienia zwierząt czy zbierania kartofli w polu to sobie raczej nikt wziąć nie mógł.

Nie zdarzyło się by jakaś młoda doktorantka została wzięta za studentkę 1 roku, a to tylko 5 lat różnicy.

studia dzienne można podjąć do 26 roku życia, więc to nie zawsze startują 19latki, ciekawe, jakbyś zamierzała poznać jakąś swoją koleżankę bez lampienia jej w indeks czy legitkę że np. byłaby 3 czy 4 lata starsza od Ciebie.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

One wygladają jak zadbane trzydziestoparolatki bo tak wyglądają 30+.

trochę dziwne teorie piszesz. sporo młodych, 20paroletnich np., kobiet przez duże ilości tapety, solarę, dodaje sobie wieku. Ale ogółem wygląd to nie tylko geny ale i kwestia urody. im bardziej przypominasz dzieciaka, tym bardziej na plus. Wielkie oczy, pełne usta, miękkie kontury twarzy. I 30parolatka będzie wyglądała jak 20parolatka. A 20parolatka z wąskimi ustami i za dużym nosem może wyglądać poważniej. Włosy ciemne, jasne. Wysoki/niski wzrost. A co samego wieku, to moim zdaniem, jest jeszcze taka rzecz, że dziewczyny im starsze tym się po prostu bardziej wyrabiają.
Bywa, że lepsze ciuchy, makijaże, a nie raz i nie dwa studenciary to dżinsy, koszulki, zwłaszcza te na początku drogi;-), to dżinsy, tusz do rzęs, włosy jak to włosy, długie, luźne, ale tak naprawdę bez fryzury.
Moja jeszcze nie 20letnia siostra, bardzo atrakcyjna (naprawdę) dziewczyna, a wygląda chyba raczej jak młoda kobieta. Nie wiem, ile bym jej dała, bo wiem, ile ma, buzia gładka, no ale przecież 20parolatki czy 30latki nie muszą mieć zmarszczek, ale ona - fryzury (to jej konik;-)) jak rasowa dziewa , cieniowania, non stop jakaś koloryzacja. Do tego jak jej się chce to cienie na powiekach full serwis, i wygląda bardziej jak taka zrobiona lalka, a nie jak przysłowiowa szara mysz.

[sine.ira]

Napisane przez Hultaj

tutaj owszem, ale powinno chodzić też o to, by ze stresem sobie radzić;

Może i faktycznie powinno o to chodzić. Tylko kto to potrafi.
Moja babcia, kobieta lat 85 matka ośmiorga dzieci mówi, że jej życie było ciężkie, mozolne z dużą ilością fizycznej pracy, ale ona stresu jak to teraz przeżywają młode kobiety, nie znała. Inne podejście ludzie ponoć do problemów mięli. No i innego rodzaju były te problemy.

Napisane przez Hultaj

a to to jest akurat mało ważne, bo to już kwestia tego, co sobie kto wybiera.

Pewnie, że to taka kwestia.
I wiele (naprawdę dużo) pań i panów wybiera skwierczenie pod lampami, papierochy, alkohol, hamburgera itd. itp. dzięki czemu mając wiosen dajmy na to, 23 wygląją na z 15 więcej.
I to jest właśnie szczyt głupoty - nie musieć, nie być skazanym, a szkodzić sobie świadomie.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Hultaj

trochę dziwne teorie piszesz.

Porównała (a właściwie starła) kobita tą z tamtą i obie z owamtą i jej tak wyszło. Co zrobisz Ja już nie wnikam.

[Hultaj]

nie, mi chodzi o to całe ''bo tak wyglądają 30+''. akurat. zwłaszcza te z holiłudu jak mają 30parę to rzeczywiście wyglądają na zadbane 30parę, aha. tak, wiadomo, pieniądze, ale kto komu broni mieć pieniądze. ;-)

[hecate]

W pracy przezylam kiedys szok... Jeden z sales repow, dziewczyna, czasami wpadala na pogawedki 'biznesowe'. Zamykalysmy sie gdzies w jakims biurze z kawa i ploteczki. I bardzo swobodnie sie czulam z nia - bo przeciez moja rowiesnica (mam teraz 27). I tak rozmawialysmy sobie o zyciu, pracy i nagle cos zaczelo mi sie nie zgadzam - jak ona TYLE upchnela w takim czasie. Az dnia pewnego mi oznajmila, ze na swoje 40 urodziny jedzie tam i sram. Prawie spadlam z krzesla...
Jej moje zdziwienie, moj szok, najwyrazniej sprawil przejmnosc.

Mialam odwrotna jednak sytuacje w tej samej pracy, kolezanka z pracy - pracujaca tam od zarania dziejow. Wszytsko mi sie zgadzalo - mysle sobie no 40cha z zamilowaniem do mlodziezowych ciuchow...
Az dnia pewnego ta mi oznajmia, ze miedzy nami jest kilka miesiecy roznicy... kilka miesiecy, nie lat! Myslalam, ze padne. I nie tylko ja sie delikatnie pomylilam.

Ja dlugo wygladalam na mlodsza niz bylam - w sklepach odmawiano mi sprzedazy alko bez dokumentow itp. Teraz sadze, ze wygladam na swoje lata, moze kilka lat mlodziej... do klubow czasem pytaja o dowod czesto ale pytaja bo pytac pewnie musza. W razie W.

Fajnie tak wygladac mlodziej...

Co do facetow i mlodego wygladu - wrocilam do nauczania sie w tamtym roku tamtym roku. 1sze zajecia i wykladowca - weszlam do sali i pomyslalam, ze facet mlodszy niz ja. 25 mu dalam na oko. Ma w rzeczywistosci 40.