Moda, która Cię "rozwala" część 2

[BrigitteBardot]

Napisane przez Veredise

A mnie rozwalają poudziwniane buty, zwłaszcza sandały. Szukam teraz zwykłych sandałków, białych, błękitnych, żółtych... jakiś jasny kolor, najlepiej na lekkim klinie, z samych paseczków (im mniej tym lepiej) i NIE MA! Albo ćwiek na ćwieku, albo multum pasków a na każdym sprzączka, albo jakieś cyrkonie, cekiny czy inne świecidełka poprzypierdzielane...

Mam to samo. Nigdzie nie mogłam znaleźć zwykłych czarnych japonek - w końcu wymiękłam i kupiłam jakieś czarne z delikatnymi srebrnymi kwadracikami na zewnętrznych paskach, ale zaczynam się poważnie zastanawiać nad Havaianas.

Szkoda, że tak trudno teraz znaleźć w sklepach proste, klasyczne rzeczy.

[L_V]

Napisane przez BrigitteBardot

Mam to samo. Nigdzie nie mogłam znaleźć zwykłych czarnych japonek - w końcu wymiękłam i kupiłam jakieś czarne z delikatnymi srebrnymi kwadracikami na zewnętrznych paskach, ale zaczynam się poważnie zastanawiać nad Havaianas.

Szkoda, że tak trudno teraz znaleźć w sklepach proste, klasyczne rzeczy.

Ciekawe spostrzeżenie. Niedawno napisałam w innym wątku, ze najfajniejsze są rzeczy te klasyczne, dobrej jakości, to mnie skomentowano, że "żadna dwudziestolatka czegoś takiego nei założy".

I jest gotowa odpowiedź - w chwili obecnej najsilniejszą grupą "konsumentek" odzieży sa kobiety 15-25 lat. To ich gust kształtuje oferty w naszych sklepach. I dlatego mamy bluzki z brokatowym nadrukiem, kryształąmi i ćwiekami w jednym, biodórwki kończące się poniżej linii włosów łonowych i nie sposób kupić cieliste klasyczne szpilki. I potem to widac na ulicy.

[Olcia]

Napisane przez carpaibex

Pewnie kilka razy już to się przewijało - rozwalają mnie wszelkie sukienki noszone przez dziewczyny na dyskoteki, rodem spod latarnii, ledwo zasłaniające tyłek, nawalone jakimiś cekinami, diamentami, nie wiadomo czym. A najgorsze jest to, że te dziewczyny są przekonane, że wyglądają świetnie.

Ooo tak, za kazdym razem jak gdzies wychodze, to musze sie na takie natknac
Ale cel maja osiagniety, wzbudzaja zainteresowanie, czyz nie?
Sadze, ze spora czesc facetow sie za takimi obejrzy - niewazne, czy pomysla sobie o takiej negatywnie czy w myslach skomplementuja, ale spojrza.
Poza tym te dziewczyny zazwyczaj maja nienaganne figury, wiec jest na co popatrzec, a co faceta obchodzi stroj

[rudywroobel]

Napisane przez L_V

Ciekawe spostrzeżenie. Niedawno napisałam w innym wątku, ze najfajniejsze są rzeczy te klasyczne, dobrej jakości, to mnie skomentowano, że "żadna dwudziestolatka czegoś takiego nei założy".

I jest gotowa odpowiedź - w chwili obecnej najsilniejszą grupą "konsumentek" odzieży sa kobiety 15-25 lat. To ich gust kształtuje oferty w naszych sklepach. I dlatego mamy bluzki z brokatowym nadrukiem, kryształąmi i ćwiekami w jednym, biodórwki kończące się poniżej linii włosów łonowych i nie sposób kupić cieliste klasyczne szpilki. I potem to widac na ulicy.

Należę do tego przedziału, co prawda bliżej górnej granicy, ale jednak. Mam wiele koleżanek, które podążają za modą, ale mam tez takie, które są przykładem klasycznej elegancji . Absolutnie nie identyfikujemy się z trendy laseczkami!
Mama nauczyła mnie, że rzeczy dobre jakościowo choćbym je miała kupować w lumpeksie posłużą mi dużo lepiej niż najnowsze hity z galerii handlowych. Mam w szafie sporo pięknych, prostych rzeczy i jeśli szuka się odpowiednio długo to można znaleźć się wszystko , ale to prawda, że czasem człowiek staję się sfrustrowany kiedy w całym mieście nie ma klasycznych, ciemnych jeansów, czy zwykłej białej koszuli, bez żabotów i nie w stylu boho...

[malutka 166]

Mnie też rozwalają te legginsy z koronką, idzie dziewczyna 25(!) lat, i ma białe z koronką, właśnie spódniczka jeans i bluzeczka, to tego np japonki albo sandałki..Nie mówiąc już o młodszych dziewczynach...
Albo panie które mają szerokie uda i biodra a wąskie łydki i to po prostu wygląda okropnie! Na miłość boską, może dla uratowania stroju chociaż jakaś długa tunika zakrywająca newralgiczne miejsca??
Szła ostatnio obok mnie dziewczyna, na oko 17 lat, bardzo ładna, kształtna, biała bluzeczka bokserka na górze, dopasowana, ale miała leginsy w tygrysi wzór i tak okropnie jej powiększyły nogi, ze miała dosłownie jak słoniowe! Do tego była niska i to tak okropnie raziło, że aż mi się jej szkoda zrobiło, że tak się oszpeca dla mody..

Inny widok- idzie pani, koło 55 lat, włosy w warkoczyku związanym nad uchem (!) na bok, zielone rajstopy, czerwona mini, różowe buty, sweterek w mix kolorów, torebka chyba granatowa, usta czerwone, powieki fioletowe..Szał :/

Kolejna rzecz, której nie mogę za nic zrozumieć- jak można założyć biodrówki i krótszą bluzkę do tego z elastycznego materiału? Można, jeśli nie podjeżdża non stop ta bluzka odsłaniając nad spodniami "koło ratunkowe", które przelewa się nad paskiem spodni..Dlaczego dziewczyny/kobiety to sobie robią? Zwłaszcza dziewczyny z gimnazjum i poczatki liceum, a czasem i dalej też..Czy to tak apetycznie wygląda? jak sie schabiki przelewają? A potem siedzi taka pani, 30 lat, sprzedająca okulary na ulicy i obciąga tą bluzkę do dołu, że ją prawie podrze, a i tak fikuśna podjedzie do góry..Moda modą, ale nie róbmy z siebie pośmiewiska! Moi znajomi koledzy (24 lata i w górę)mają niezły ubaw z takich dziewczyn, ich to odrzuca, chyba że są to dziewczyny szczupłe, na których to po prostu estetycznie wygląda..

Inna rzecz-koszule z paskiem w talii..Luźne koszule w kolorach tęczy, w kropki, w paski, w kratkę itd. a w pasie pasek ściśnięty że ledwo oddychają..Wyglada to tak, jak duży balon ściśnięty w środku paskiem! Albo bardziej worek na kartofle..Nie nadaje ten pasek kształtu bo i tak sylwetka się rozpływa..Kiedyś będąc w klubie, na parkiecie widziałam chyba z 10 dziewczyn w tych koszulach, w kolorach tęczy, a ludzi było wtedy malutko..Na ulicy tez je widuję nie raz..Albo wszytsko ściśnięte, albo luźne jak worek..

Kolejna- glany. Siedzę sobie w pewnej instytucji, przychodzi dziewczyna-koszulka, spódnica, wsyztsko letnie a na nogach glany!! zapięte na maxa, tupie nimi jak oficer..Za chwilę wychodzi jeden z pracowników i to samo, tylko że miał jeansy długie i koszulę. Upał 37 stopni, brak tam klimy, a on w glanach..No ja rozumiem chęć wyrażenia siebie przez subkulturę, ale Boże mój :/ Nie wyobrażam sobie być z tą osobą w zatrzaśniętej windzie, gdzie ona zdejmuje takie buty po całym dniu..

Nastepne-styl Emo-tego to już wogóle nie zrozumiem, ale cóż, tolerancyjna jestem..Inni chcą, to niech się tak ubierają..

Kolejne-nastolatki ubrane w: trampki, spódniczkę mini, legginsy z koronką, pasek koniecznie brokatowy, koszulka w jakiś rzucajacy się w oczy wzór, na rękach masa bransoletek, pierścionki, na paznokciach lakier czerwony lub czarny, bądź inny mocny, Na szyi wisiorki, korale, żyletki lub agrafki na sznurku, wielkie kolczyki w uszach w jakeiś gwiazdki najlepiej, mocny makijaż ukochaną czarną kredką, włosy fale lub częściej "czesane wiatrem", opaska z kokardką lub w kropeczki..W ustach guma do żucia i palce non stop na klawiaturze telefonu..Tylko, jak to mówią, "dziada z babą brakuje".

Może jeszce coś sobie przypomnę..

[sabbatha]

nigdy nie oglądałam szafiarskich blogów ale faktycznie sa okropne, niestety nawet niektórym się nie chce zdjęć z aparatu obrócić I te pozy jak do loda, albo aparat na poziomie kolan i schylanie się do niego Już pomijam stroje bo o gustach się nie dyskutuje.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez paula-zla

Mogę prosić o przykładowy blog? Bo nie zauważyłam czegoś takiego

Wklejam kilka fotek, aczkolwiek to jeszcze nie jest trafienie w 100% w sedno. Fajnie taka spódniczka wygląda, ale ja nie odważyłabym sie włożyć jej tak wysoko, miałabym wrażenie, że wiatr mi podwieje itd.

[Vivienne]

Napisane przez sabbatha

nigdy nie oglądałam szafiarskich blogów ale faktycznie sa okropne, niestety nawet niektórym się nie chce zdjęć z aparatu obrócić I te pozy jak do loda, albo aparat na poziomie kolan i schylanie się do niego Już pomijam stroje bo o gustach się nie dyskutuje.

W życiu nie widziałam szafiarskiego bloga z nieodwróconymi zdjęciami, pozami "jak do loda", a takie z samowyzwalaczem to mały procent

[BrigitteBardot]

Napisane przez L_V

Ciekawe spostrzeżenie. Niedawno napisałam w innym wątku, ze najfajniejsze są rzeczy te klasyczne, dobrej jakości, to mnie skomentowano, że "żadna dwudziestolatka czegoś takiego nei założy".

I jest gotowa odpowiedź - w chwili obecnej najsilniejszą grupą "konsumentek" odzieży sa kobiety 15-25 lat. To ich gust kształtuje oferty w naszych sklepach. I dlatego mamy bluzki z brokatowym nadrukiem, kryształąmi i ćwiekami w jednym, biodórwki kończące się poniżej linii włosów łonowych i nie sposób kupić cieliste klasyczne szpilki. I potem to widac na ulicy.

Ludzie lubią uogólniać. Są czterdziestolatki, które za nic nie ubiorą się klasycznie i 20stki, które zwracają uwagę tylko na proste i ponadczasowe rzeczy.

Ja wolę mieć dobrą bazę w szafie, bo w tym po prostu nie da się źle wyglądać albo uzyskać efekt przerostu formy nad treścią.

Niestety to prawda.

[xjustyniaaax]

Napisane przez L_V

Ciekawe spostrzeżenie. Niedawno napisałam w innym wątku, ze najfajniejsze są rzeczy te klasyczne, dobrej jakości, to mnie skomentowano, że "żadna dwudziestolatka czegoś takiego nei założy".

można ubrać się klasycznie nie koniecznie za takie pieniądze o jakich była mowa w tamtym wątku więc nie przesadzaj. Mam 20 lat , lubie ubierac się klasycznie w stonowane kolory ae nie widzię potrzeby kupiwać płaszcz za 3 000zł bo za rok może spodobać mi się inny.

[aguSxD]

Przeczytałam większość tego wątku i nie powiem, nie raz się nieźle uśmiałam Przede wszystkim dlatego, że wiele razy czytałam o sobie. Ale nie czuję się ani trochę dotknięta, cieszy mnie, że nie wszystkim podoba się to co noszę, a inni to doceniają. Dzięki temu każdy wygląda inaczej (no prawie ).
Jeśli chodzi o ubiór ludzi jestem niezwykle tolerancyjna. Właściwie to nic mnie nie rozwala, poza zbytnim 'ekshibicjonizmem'. Nawet krytykowane tu często białe kozaczki, leginsy do jeansowej spódnicy czy okulary nerdy. Oczywiście jest wiele rzeczy które mi się nie podobają, dlatego ich nie noszę, ale skoro komuś się podobają to droga wolna
Nie mówcie też, że gdy coś staje się modne, to nagle wszyscy, dokładnie każda dziewczyna w tym chodzi. W takim sposób dzielimy ludzi na biegnących ślepo za modą i na całkowicie zbuntowanych którzy nie włożą niczego zgodnego z trendami. A prawda jest taka, że wiekszość z nas kupuje w sklepach różne ubrania, nie tylko te zerżnięte żywcem z pokazów, łącząc z klasycznymi fasonami i ozdabiając ciekawymi dodatkami w swoim stylu. Dzięki czemu 'skórzane' leginsy na każdej osobie wyglądaja zupełnie inaczej.
Nie powiem, że nie lubie siedząc w oknie mojej ulubionej kawiarni na Nowym Świecie nie skomentować w myślach ubioru przechodniów. Często z podziwem, czasem krytycznie. Jednak cieszy mnie, że każdy wygląda inaczej, że można znaleźć wyjątkowo ubranych ludzi, czujących sie dobrze w swojej skórze i swoich ubraniach. Bo chyba najlepiej jest, żeby czuć się dobrze w ubraniu, nawet jeśli to cekinowa bluzeczka i białe kozaczki

Jeju, ale sie naprodukowałam

[sabbatha]

Napisane przez Vivienne

W życiu nie widziałam szafiarskiego bloga z nieodwróconymi zdjęciami, pozami "jak do loda", a takie z samowyzwalaczem to mały procent

Ja dzisiaj tylko takie widziałam - aparat na ziemi i schylamy się, nieodwrócone zdjęcia i zdjęcia znad głowy z minką ala Miley Cyrus. Może miałam pecha

A z tymi spódniczkami coś jest, ostatnio widziałam zdjęcia i opisy, że nadaje się na oficjalne spotkanie (i tu spódniczka lekko poniżej pośladków) - ale wybaczymy, pracy jeszcze nie szukają to nie wiedzą


Ciuchów nie oceniam, w wielu wyglądają naprawdę fajnie Tylko takie trochę zabawne zdjęcia ostatnio widzę

[L_V]

Napisane przez xjustyniaaax

można ubrać się klasycznie nie koniecznie za takie pieniądze o jakich była mowa w tamtym wątku więc nie przesadzaj. Mam 20 lat , lubie ubierac się klasycznie w stonowane kolory ae nie widzię potrzeby kupiwać płaszcz za 3 000zł bo za rok może spodobać mi się inny.

Uderz w stół.

Totalnie mnie nie zrozumiałaś. CHyba, między innymi Ty byłaś ta osobą, która na widok przepięknego płąszcza z wielbłądziej wełny, z MaxMary powiedziałą że jest jak dla starych bab. Pomijam już fakt, że taki komentarz jest krzywdządzy - bądź co bądź oceniasz czyjś gust.

To jest to o czym pisze - podejście, że klasyka = staroprierdzielowatość.
No ale cóz, właśnie ta a nie onna grupa wiekowa kreuje "zbiorowy gust Polek" i powoduje, ze połowa kobiet w tym kraju nie ma się w co i gdzie ubrać i musi lecieć na zakupy do Belina/Londynu/Mediolanu albo szperać w lumpeksie. Bo w Plsce, dobre klasyczne rzeczy są zazwyczaj w sklepach "półka wyższa" lub "średnia wyższa".

[twizzy]

pumpy,alladynki ,wielkie okulary,szerokie koszule

[xjustyniaaax]

Napisane przez L_V

Uderz w stół.

Totalnie mnie nie zrozumiałaś. CHyba, między innymi Ty byłaś ta osobą, która na widok przepięknego płąszcza z wielbłądziej wełny, z MaxMary powiedziałą że jest jak dla starych bab. Pomijam już fakt, że taki komentarz jest krzywdządzy - bądź co bądź oceniasz czyjś gust.

To jest to o czym pisze - podejście, że klasyka = staroprierdzielowatość.
No ale cóz, właśnie ta a nie onna grupa wiekowa kreuje "zbiorowy gust Polek" i powoduje, ze połowa kobiet w tym kraju nie ma się w co i gdzie ubrać i musi lecieć na zakupy do Belina/Londynu/Mediolanu albo szperać w lumpeksie. Bo w Plsce, dobre klasyczne rzeczy są zazwyczaj w sklepach "półka wyższa" lub "średnia wyższa".

Nie chciałam Cię obrazić , nie o to chodziło. Napisałam ze płaszcz mi się nie podoba i że wygląda jak dla MNIE na babciny. To tylko moje zdanie. Ja się cieszę ze jednak każdy ubiera się inaczej bo co by to było. Jeszcze a propo tego płaszcza to kolor jest świetny nie podoba mi się w nim że jest taki szeroki i długość . Ja dziwnie bym się czuła w takim płaszczu , ale każdmu pasuje co innego . A całe zamieszanie na ten temat wynikło z tego że napisałam iż klasycznie można się również ubrać taniej( odnośnie sklepu Max Mara)

[PaulinaMigotka]

Napisane przez L_V

Uderz w stół.

Totalnie mnie nie zrozumiałaś. CHyba, między innymi Ty byłaś ta osobą, która na widok przepięknego płąszcza z wielbłądziej wełny, z MaxMary powiedziałą że jest jak dla starych bab. Pomijam już fakt, że taki komentarz jest krzywdządzy - bądź co bądź oceniasz czyjś gust.

To jest to o czym pisze - podejście, że klasyka = staroprierdzielowatość.
No ale cóz, właśnie ta a nie onna grupa wiekowa kreuje "zbiorowy gust Polek" i powoduje, ze połowa kobiet w tym kraju nie ma się w co i gdzie ubrać i musi lecieć na zakupy do Belina/Londynu/Mediolanu albo szperać w lumpeksie. Bo w Plsce, dobre klasyczne rzeczy są zazwyczaj w sklepach "półka wyższa" lub "średnia wyższa".

Zgadzam się z Tobą. Jak dajmy na to 20-26 latka zakłada klasyczne, eleganckie ubrania to wiekszość ludzi dziwnie patrzy. Ja mam 22 lata, a niestety wygladam na 17, ale mimo to wolę zakładać dopasowane marynarki, spódnice ołówkowe, kardigany, obcasy. Mam takie sytuacje, że ktoś dziwi się, że taka młoda, a tak sie ubiera, no bo przecież powinnam smigać w bluzach i addidsach. Nawet mój TZ mi mowił, że ubieram się za poważnie, jak stara baba (co wcale prawdą nie jest, bo nie noszę babcinych garsonek itd). Niestety polskie społeczeństwo nie dorosło do klasyki, woli pierdółki, cekinki, ozdóbki i pstrokaciznę i wtedy takie ciuchy są super.

[Misha_]

Klasyka u osoby w wieku +20 ale jeszcze nie +30 śmieszy ludzi i nie rozumiem dlaczego. A klasycznie plus młody wygląd a'la licealistka to już w ogóle "robienie się na starą babę".

Nigdy nie lubiłam trampek i nigdy ich nie miałam, uważam je za prawdziwe szkaradztwo i niech sobie będą wygodne.

A moda która mnie obecnie rozwala to okropne koturny Żeby na własne życzenie robić sobie świńskie racice z nóg...

[ville]

Ja chcę napisać o czymś, co może mnie nie "rozwala", ale wywołuje uśmiech na twarzy. Nie traktuję tego jak przestępstwo w sposobie ubierania, ale ja sama tak bym nie zrobiła, dlatego piszę to w tym temacie.

Potrzebowałam napisać ten wstęp, żeby nie być źle zrozumianą. Przykładem jest wizaż i wątek zakupowy, który i temu ma służyć, żeby móc pokazywać warte uwagi stroje czy biżuterię. I (właściwie) normalne jest to, że komuś się prezentowana rzecz spodoba i idzie to lawinowo. Nie nazwałabym tego owczym pędem, ale pewnie i wy zauważyłyście teraz wysyp "sówek" i koturn z H&Mu w panterkę. A w przeszłości pamiętam, bo teraz już to zanika, marynarskie elementy i te znienawidzone przeze mnie ubrania w czarno-białe paski.

Nawet gdyby bardzo mi się teraz spodobał sowi naszyjnik, poczekałabym, aż ta "moda" przeminie, bo jednak nie chciałabym spotykać co którąś dziewczynę na ulicy z sówką na szyi. Nie interesuje mnie, co noszą inne osoby, ale chodzi mi o moje samopoczucie

Dlatego mogę powiedzieć, że to powielanie elementów stroju mnie nie rozwala, ale, tak, śmieszy

[sandrunia88]

Napisane przez PaulinaMigotka

Wklejam kilka fotek, aczkolwiek to jeszcze nie jest trafienie w 100% w sedno. Fajnie taka spódniczka wygląda, ale ja nie odważyłabym sie włożyć jej tak wysoko, miałabym wrażenie, że wiatr mi podwieje itd.

wow, bardzo mi sie to podoba

[rebellious_angel]

Napisane przez Misha_

A moda która mnie obecnie rozwala to okropne koturny Żeby na własne życzenie robić sobie świńskie racice z nóg...

Jestem tego samego zdania... pociesza mnie fakt, ze niedlugo wyjda z mody bo nigdy nie byly dlugofalowym trendem

Napisane przez ville

Ja chcę napisać o czymś, co może mnie nie "rozwala", ale wywołuje uśmiech na twarzy. Nie traktuję tego jak przestępstwo w sposobie ubierania, ale ja sama tak bym nie zrobiła, dlatego piszę to w tym temacie.

Potrzebowałam napisać ten wstęp, żeby nie być źle zrozumianą. Przykładem jest wizaż i wątek zakupowy, który i temu ma służyć, żeby móc pokazywać warte uwagi stroje czy biżuterię. I (właściwie) normalne jest to, że komuś się prezentowana rzecz spodoba i idzie to lawinowo. Nie nazwałabym tego owczym pędem, ale pewnie i wy zauważyłyście teraz wysyp "sówek" i koturn z H&Mu w panterkę. A w przeszłości pamiętam, bo teraz już to zanika, marynarskie elementy i te znienawidzone przeze mnie ubrania w czarno-białe paski.

Nawet gdyby bardzo mi się teraz spodobał sowi naszyjnik, poczekałabym, aż ta "moda" przeminie, bo jednak nie chciałabym spotykać co którąś dziewczynę na ulicy z sówką na szyi. Nie interesuje mnie, co noszą inne osoby, ale chodzi mi o moje samopoczucie

Dlatego mogę powiedzieć, że to powielanie elementów stroju mnie nie rozwala, ale, tak, śmieszy

Podpisuje sie w 100% pod tym ja tez rozumiem, ze cos moze sie podobac, ale przewaznie jest jakas rzecz, ktora staje sie dla kazdej must have... bo kazdemu sie podoba oczywiscie nie chce tu generalizowac, nie mowie, ze komus nie moglo sie cos spodobac...

[AmericanGirl]

Takich rzeczy , których zdzierżyć nie mogę jest cała masa .
1. Ciuchy w kwieciste wzory . Szczególnie te w maluteńkie kwiatki nadziubdziane na całej bluzce/sukience/torebce w okropnych kolorach.
2. Plumpy , czy jak te spodnie się nazywają . Krok przy kolanach jakby ktoś pampersa nosił.
3. Buty z mega szpicem , głównie u osób , które noszą buty rozmiar 41 .
4. Tleniona blondi odwalona w sandałach na szpilce macająca palcami chodniki .
5. Za duże buty.
6. Za duże i za małe ciuchy. Za małe w szczególności. Nie wiem jaki cel ma pokazywanie wypływających boczków , ociekających tłuszczem pleców , ramion , brzucha .. Przyciasnawe jeansy - koniecznie biodrówki . Wymieniać można bez końca.
7. Skarpeki - każde - do sandałów , klapek , japonek , półbutów , balerin ...
8. Leginsy za kolanko z prześwitującego materiału . Najgorsze są białe . O zgrozo!
9. Bluzki z bufkami u osób , które mają za szerokie ramiona lub generalnie są za szerokie .
10. Rurki u osób z : - grubymi , - krzywymi , -przykrótkimi nogami .
11. Leginsy lateksowe . Noszą je wszyscy , a większość nie powinna . Jak kiedyś na przystanku zauważyłam dziewczyne , której tyłek trząsł się w nich niemiłosiernie to do dziś budze się z krzykiem .
12. Torby worki . Ze szmatławego materiału , w okropnych kolorach , z ohydnym wzorem za 5 zł. Nie lepiej zainwestować w jedną solidną torbę?
13. Modowi geniusze piszący fascynujące blogi - w większości ubrani w ciuchy , które oszpecają ich figurę .
14. Ślepe podązanie za trendami ze sklepów H&M i Zara ..
15. Zakładanie na raz na siebie ciuchów w milionach kolorów .
16. Buty z prześwitującym plastikowym paskiem
17. Futra.
18. Kombinezon cały w panterke , od szyji po kostki , do szpilek z sexshopu - w dodatku ubrane na uczelnie , gdzie w większości ludzie śmigają w gajerach
19. Faceci w brudnych , rozpadających się butach.
20. Laski w butach emu , w których połowa podeszwy już dawno się starła ( osobiście uwielbiam emu <3 )
21. Kobieta , grubo po 40 . Włosy długie , mega utlenione . Skóra pomarańczowa , pomarszczona po solarze, ubrana w mini , wysokie szpile i meeeeega neonową różową bluzkę .
22. Spodnie w kolorze moczu [ moja kierowniczka ma takie ]
23. Spodnie w białoczarną kratę do a'la oxfordów również białoczarnych na obciasie w kształcie klepsydry . Bardziej przypominają buty do golfa . A żeby wszystko pięknie ukoronować , na koniec - wyciągnięty rózowy t-shirt.

[gabi1234]

Napisane przez AmericanGirl

Takich rzeczy , których zdzierżyć nie mogę jest cała masa .
1. Ciuchy w kwieciste wzory . Szczególnie te w maluteńkie kwiatki nadziubdziane na całej bluzce/sukience/torebce w okropnych kolorach.
2. Plumpy , czy jak te spodnie się nazywają . Krok przy kolanach jakby ktoś pampersa nosił.
3. Buty z mega szpicem , głównie u osób , które noszą buty rozmiar 41 .
4. Tleniona blondi odwalona w sandałach na szpilce macająca palcami chodniki .
5. Za duże buty.
6. Za duże i za małe ciuchy. Za małe w szczególności. Nie wiem jaki cel ma pokazywanie wypływających boczków , ociekających tłuszczem pleców , ramion , brzucha .. Przyciasnawe jeansy - koniecznie biodrówki . Wymieniać można bez końca.
7. Skarpeki - każde - do sandałów , klapek , japonek , półbutów , balerin ...
8. Leginsy za kolanko z prześwitującego materiału . Najgorsze są białe . O zgrozo!
9. Bluzki z bufkami u osób , które mają za szerokie ramiona lub generalnie są za szerokie .
10. Rurki u osób z : - grubymi , - krzywymi , -przykrótkimi nogami .
11. Leginsy lateksowe . Noszą je wszyscy , a większość nie powinna . Jak kiedyś na przystanku zauważyłam dziewczyne , której tyłek trząsł się w nich niemiłosiernie to do dziś budze się z krzykiem .
12. Torby worki . Ze szmatławego materiału , w okropnych kolorach , z ohydnym wzorem za 5 zł. Nie lepiej zainwestować w jedną solidną torbę?
13. Modowi geniusze piszący fascynujące blogi - w większości ubrani w ciuchy , które oszpecają ich figurę .
14. Ślepe podązanie za trendami ze sklepów H&M i Zara ..
15. Zakładanie na raz na siebie ciuchów w milionach kolorów .
16. Buty z prześwitującym plastikowym paskiem
17. Futra.
18. Kombinezon cały w panterke , od szyji po kostki , do szpilek z sexshopu - w dodatku ubrane na uczelnie , gdzie w większości ludzie śmigają w gajerach
19. Faceci w brudnych , rozpadających się butach.
20. Laski w butach emu , w których połowa podeszwy już dawno się starła ( osobiście uwielbiam emu <3 )
21. Kobieta , grubo po 40 . Włosy długie , mega utlenione . Skóra pomarańczowa , pomarszczona po solarze, ubrana w mini , wysokie szpile i meeeeega neonową różową bluzkę .
22. Spodnie w kolorze moczu [ moja kierowniczka ma takie ]
23. Spodnie w białoczarną kratę do a'la oxfordów również białoczarnych na obciasie w kształcie klepsydry . Bardziej przypominają buty do golfa . A żeby wszystko pięknie ukoronować , na koniec - wyciągnięty rózowy t-shirt.

a co proponujesz jesienią/zimą do półbutów noszonych do spodni??

[WhiteCherry]

Napisane przez AmericanGirl

11. Leginsy lateksowe . Noszą je wszyscy , a większość nie powinna . Jak kiedyś na przystanku zauważyłam dziewczyne , której tyłek trząsł się w nich niemiłosiernie to do dziś budze się z krzykiem .

przepraszam, padłam

[czarnulka066]

Napisane przez AmericanGirl

Takich rzeczy , których zdzierżyć nie mogę jest cała masa .
1. Ciuchy w kwieciste wzory . Szczególnie te w maluteńkie kwiatki nadziubdziane na całej bluzce/sukience/torebce w okropnych kolorach.
2. Plumpy , czy jak te spodnie się nazywają . Krok przy kolanach jakby ktoś pampersa nosił.
3. Buty z mega szpicem , głównie u osób , które noszą buty rozmiar 41 .
4. Tleniona blondi odwalona w sandałach na szpilce macająca palcami chodniki .
5. Za duże buty.
6. Za duże i za małe ciuchy. Za małe w szczególności. Nie wiem jaki cel ma pokazywanie wypływających boczków , ociekających tłuszczem pleców , ramion , brzucha .. Przyciasnawe jeansy - koniecznie biodrówki . Wymieniać można bez końca.
7. Skarpeki - każde - do sandałów , klapek , japonek , półbutów , balerin ...
8. Leginsy za kolanko z prześwitującego materiału . Najgorsze są białe . O zgrozo!
9. Bluzki z bufkami u osób , które mają za szerokie ramiona lub generalnie są za szerokie .
10. Rurki u osób z : - grubymi , - krzywymi , -przykrótkimi nogami .
11. Leginsy lateksowe . Noszą je wszyscy , a większość nie powinna . Jak kiedyś na przystanku zauważyłam dziewczyne , której tyłek trząsł się w nich niemiłosiernie to do dziś budze się z krzykiem .
12. Torby worki . Ze szmatławego materiału , w okropnych kolorach , z ohydnym wzorem za 5 zł. Nie lepiej zainwestować w jedną solidną torbę?
13. Modowi geniusze piszący fascynujące blogi - w większości ubrani w ciuchy , które oszpecają ich figurę .
14. Ślepe podązanie za trendami ze sklepów H&M i Zara ..
15. Zakładanie na raz na siebie ciuchów w milionach kolorów .
16. Buty z prześwitującym plastikowym paskiem
17. Futra.
18. Kombinezon cały w panterke , od szyji po kostki , do szpilek z sexshopu - w dodatku ubrane na uczelnie , gdzie w większości ludzie śmigają w gajerach
19. Faceci w brudnych , rozpadających się butach.
20. Laski w butach emu , w których połowa podeszwy już dawno się starła ( osobiście uwielbiam emu <3 )
21. Kobieta , grubo po 40 . Włosy długie , mega utlenione . Skóra pomarańczowa , pomarszczona po solarze, ubrana w mini , wysokie szpile i meeeeega neonową różową bluzkę .
22. Spodnie w kolorze moczu [ moja kierowniczka ma takie ]
23. Spodnie w białoczarną kratę do a'la oxfordów również białoczarnych na obciasie w kształcie klepsydry . Bardziej przypominają buty do golfa . A żeby wszystko pięknie ukoronować , na koniec - wyciągnięty rózowy t-shirt.

Z pogrubionym się zgadzam.

[carpaibex]

Napisane przez AmericanGirl

Takich rzeczy , których zdzierżyć nie mogę jest cała masa .
1. Ciuchy w kwieciste wzory . Szczególnie te w maluteńkie kwiatki nadziubdziane na całej bluzce/sukience/torebce w okropnych kolorach.
2. Plumpy , czy jak te spodnie się nazywają . Krok przy kolanach jakby ktoś pampersa nosił.
3. Buty z mega szpicem , głównie u osób , które noszą buty rozmiar 41 .
4. Tleniona blondi odwalona w sandałach na szpilce macająca palcami chodniki .
5. Za duże buty.
6. Za duże i za małe ciuchy. Za małe w szczególności. Nie wiem jaki cel ma pokazywanie wypływających boczków , ociekających tłuszczem pleców , ramion , brzucha .. Przyciasnawe jeansy - koniecznie biodrówki . Wymieniać można bez końca.
7. Skarpeki - każde - do sandałów , klapek , japonek , półbutów , balerin ...
8. Leginsy za kolanko z prześwitującego materiału . Najgorsze są białe . O zgrozo!
9. Bluzki z bufkami u osób , które mają za szerokie ramiona lub generalnie są za szerokie .
10. Rurki u osób z : - grubymi , - krzywymi , -przykrótkimi nogami .
11. Leginsy lateksowe . Noszą je wszyscy , a większość nie powinna . Jak kiedyś na przystanku zauważyłam dziewczyne , której tyłek trząsł się w nich niemiłosiernie to do dziś budze się z krzykiem .
12. Torby worki . Ze szmatławego materiału , w okropnych kolorach , z ohydnym wzorem za 5 zł. Nie lepiej zainwestować w jedną solidną torbę?
13. Modowi geniusze piszący fascynujące blogi - w większości ubrani w ciuchy , które oszpecają ich figurę .
14. Ślepe podązanie za trendami ze sklepów H&M i Zara ..
15. Zakładanie na raz na siebie ciuchów w milionach kolorów .
16. Buty z prześwitującym plastikowym paskiem
17. Futra.
18. Kombinezon cały w panterke , od szyji po kostki , do szpilek z sexshopu - w dodatku ubrane na uczelnie , gdzie w większości ludzie śmigają w gajerach
19. Faceci w brudnych , rozpadających się butach.
20. Laski w butach emu , w których połowa podeszwy już dawno się starła ( osobiście uwielbiam emu <3 )
21. Kobieta , grubo po 40 . Włosy długie , mega utlenione . Skóra pomarańczowa , pomarszczona po solarze, ubrana w mini , wysokie szpile i meeeeega neonową różową bluzkę .
22. Spodnie w kolorze moczu [ moja kierowniczka ma takie ]
23. Spodnie w białoczarną kratę do a'la oxfordów również białoczarnych na obciasie w kształcie klepsydry . Bardziej przypominają buty do golfa . A żeby wszystko pięknie ukoronować , na koniec - wyciągnięty rózowy t-shirt.

Podpisuję się pod wszystkim!

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AmericanGirl

6. Za duże i za małe ciuchy. Za małe w szczególności. Nie wiem jaki cel ma pokazywanie wypływających boczków , ociekających tłuszczem pleców , ramion , brzucha .. Przyciasnawe jeansy - koniecznie biodrówki . Wymieniać można bez końca.

O tak Najgorzej jest, kiedy zrobi to sobie dziewczyna o całkiem ładnej figurze. Wygląda wtedy na kilka rozmiarów większą niż jest w rzeczywistości.

[Fela Von Helvete]

U mnie może nie tyle "rozwalenie", co delikatny szok wywołał ostatnio widok dziewczyny w bluzeczce jak na załączniku, której obwód stanika (w sensie zapięcie itp) znajdował się na wysokości tegoż zielonego, pięknie namalowanego przeze mnie paska

[theoneandonly]

Napisane przez Misha_

Klasyka u osoby w wieku +20 ale jeszcze nie +30 śmieszy ludzi i nie rozumiem dlaczego. A klasycznie plus młody wygląd a'la licealistka to już w ogóle "robienie się na starą babę".

Nigdy nie lubiłam trampek i nigdy ich nie miałam, uważam je za prawdziwe szkaradztwo i niech sobie będą wygodne.

A moda która mnie obecnie rozwala to okropne koturny Żeby na własne życzenie robić sobie świńskie racice z nóg...

Trampek też nie lubię, za to koturny uwielbiam , uważam, że wygląda się w nich bardzo fajnie no i nie są tak 'oficjalne' jak chociażby szpilki przez co są świetną alternatywą jak ktoś nie przepada za płaskimi butami.

[aguSxD]

Napisane przez Fela Von Helvete

U mnie może nie tyle "rozwalenie", co delikatny szok wywołał ostatnio widok dziewczyny w bluzeczce jak na załączniku, której obwód stanika (w sensie zapięcie itp) znajdował się na wysokości tegoż zielonego, pięknie namalowanego przeze mnie paska

1. miała zwyczajnie źle dobrany stanik, ale . . .
2. nie lubie, wręcz zniesmacza mnie wystający stanik, a cały widoczny, wystajacy spod bluzki tył to coś strasznego :|

[Fela Von Helvete]

Napisane przez aguSxD

1. miała zwyczajnie źle dobrany stanik, ale . . .
2. nie lubie, wręcz zniesmacza mnie wystający stanik, a cały widoczny, wystajacy spod bluzki tył to coś strasznego :|

Że miała źle dobrany stanik to akurat wiem, bo sama jestem ostanikowana już od dłuższego czasu Mi to tam w sumie jeszcze sam fakt wystającego stanika zwisa, ale na takiej wysokości jeszcze szczerze mówiąc nie widziałam