Trądzik - cz. 3

[gogela]

Napisane przez 19agusia91

Matko, jak głupie pryszcze potrafią popsuć humor. Jedna uwaga, pewnie nawet niezłośliwa i zły same cisna sie do oczu.

nie przejmuj sie kochana ja nawet gdy ktos w moim towarzystwie wspomnial o tradziku to mi sie juz plakac chcialo a co dopiero gdy powiedzial mi jaka uwage wiadomo dla niektorych to normalny temat ale dla osob z tradzikiem bardzo drażliwy...
kiedys napewno zniknie glowa do gory nie wolno sie poddawac!

[19agusia91]

Ta, kiedys. 8 lat jest już ze mną Ale staram się, bardzo sie staram Jak my wszystkie pewnie Dojrzałam do decyzji,że wydam kupę kasy na podkład i szukam Revlona. Chcę sobie najpierw sprawdzić kolor, bo jestem bladolica.
Gdybym na twarzy miała tylko trądzik to pewnie nie byłoby tak źle moze jeszcze. ale ciągle rumieńce, popękane naczynka i w dodatku wrażliwa i łuszcząca sie przynajmniej dwa razy w tygodniu cera. to za dużo.

[magica]

Napisane przez 19agusia91

Matko, jak głupie pryszcze potrafią popsuć humor. Jedna uwaga, pewnie nawet niezłośliwa i zły same cisna sie do oczu.

Kochana, nie przejmuj się. Tak to już jest , że dopóki człowiek ma gładką cerę to rzadko kiedy zrozumie czyjeś problemy z trądzikiem. A co dokładnie usłyszałaś?

[Mante]

Ja przez 19 lat nie doceniałam, że nie muszę używać podkładu, tylko coś punktowo. Teraz dopiero, jak mam taki problem, wiem, jakie to jest cenne. Chociaż dla większości, którzy tego nie przeżyli, całkiem normalne przecież.
Ktoś tu na początku napisał, że trądzikowcy nie dążą do ideału, tylko do normalności. I to jest święta prawda. Ile bym teraz oddała za tą normalność, którą miałam jeszcze rok temu...

Wiecie co, ciekawe jest, że są tacy ludzie, którzy mają też poważne kłopoty z cerą, ale jakoś tak... nie przejmują się tym. Przynajmniej aż tak bardzo. Moja przyjaciółka jest taka, a ja ją bardzo za to podziwiam, i jej zazdroszczę.
Musimy się trzymać. Kiedyś to się skończy, a wtedy będziemy takie szczęśliwe, jak mało kto

[tagogirl]

Napisane przez 19agusia91

Ta, kiedys. 8 lat jest już ze mną Ale staram się, bardzo sie staram Jak my wszystkie pewnie Dojrzałam do decyzji,że wydam kupę kasy na podkład i szukam Revlona. Chcę sobie najpierw sprawdzić kolor, bo jestem bladolica.
Gdybym na twarzy miała tylko trądzik to pewnie nie byłoby tak źle moze jeszcze. ale ciągle rumieńce, popękane naczynka i w dodatku wrażliwa i łuszcząca sie przynajmniej dwa razy w tygodniu cera. to za dużo.

Jeśli chodzi o Revlona to jest wart swojej ceny wg mnie. Dla mnie też kiedyś nie możliwym było wydać tyle kasy na podkład, ale po kupieniu Revlona stwierdziłam, że to była super decyzja. W porównaniu z tymi wszystkimi podkładami za "dychę" , które wypróbowałam, cera o wiele ładniej wygląda

[19agusia91]

No ja wlasnie tez tak myśle. I ma jasny odcień Jak juz mam takie swinstwo na siebie nakładać, to niech się chociaz z tym w miare dobrze czuję. Zreszta, myslę,że przy moim używaniu nie skończy się po miesiącu już.

[Lirriel]

Agusia, mówisz, że masz łuszczącą się skórę - pamiętaj, że twierdzenie, iż skórę trądzikową należy ciągle matowić i nakładać kremy przeciwtrądzikowe to fikcja, bo przede wszystkim trzeba ją też NAWILŻAĆ! Też miałam ciągle rumień i łuszczenie, a odkąd zaczęłam nawilżać skórę (np. Dramtically Different Moisturizing GEL - nie lotion!!!, lotion jest zdecydowanie dla suchej skóry!!! - Clinique'a, można kupić saszetkę z zestawem startowym za dwadzieścia kilka zł, warto się rozejrzeć w douglasie lub sephorze, DDMG z niego wystarcza na ponad miech, a do tego jeszcze żel i tonik; druga opcja kremy mineralne, np Mineral Flowers rumiankowe do cery suchej i wrażliwej, za 50 zł można kupić mały zestaw - tylko w sephorze dostępne - krem na dzień, krem na noc i żel do mycia - nie ma się co przejmować, że do suchej skóry, nie przetłuszczają, a działają super, ten na dzień jest ekstra pod podkład!) - skończyły się moje problemy z zaczerwienieniem i łuszczeniem. Już nie pamiętam co to suche skórki i wściekły rumień!!!

[tagogirl]

Napisane przez 19agusia91

No ja wlasnie tez tak myśle. I ma jasny odcień Jak juz mam takie swinstwo na siebie nakładać, to niech się chociaz z tym w miare dobrze czuję. Zreszta, myslę,że przy moim używaniu nie skończy się po miesiącu już.

Revlon jest bardzo wydajny, po miesiącu może się okazać, że użyłaś jakoś ponad 1/4

[19agusia91]

Napisane przez Lirriel

Agusia, mówisz, że masz łuszczącą się skórę - pamiętaj, że twierdzenie, iż skórę trądzikową należy ciągle matowić i nakładać kremy przeciwtrądzikowe to fikcja, bo przede wszystkim trzeba ją też NAWILŻAĆ! Też miałam ciągle rumień i łuszczenie, a odkąd zaczęłam nawilżać skórę (np. Dramtically Different Moisturizing GEL - nie lotion!!!, lotion jest zdecydowanie dla suchej skóry!!! - Clinique'a, można kupić saszetkę z zestawem startowym za dwadzieścia kilka zł, warto się rozejrzeć w douglasie lub sephorze, DDMG z niego wystarcza na ponad miech, a do tego jeszcze żel i tonik; druga opcja kremy mineralne, np Mineral Flowers rumiankowe do cery suchej i wrażliwej, za 50 zł można kupić mały zestaw - tylko w sephorze dostępne - krem na dzień, krem na noc i żel do mycia - nie ma się co przejmować, że do suchej skóry, nie przetłuszczają, a działają super, ten na dzień jest ekstra pod podkład!) - skończyły się moje problemy z zaczerwienieniem i łuszczeniem. Już nie pamiętam co to suche skórki i wściekły rumień!!!

pamiętam o tym,żeby nawilżac, pamiętam

Napisane przez tagogirl

Revlon jest bardzo wydajny, po miesiącu może się okazać, że użyłaś jakoś ponad 1/4

super będe tropić w Rossmannie. Kiedyś widziałam, myślę,ze jeśli był odcień Ivory to Buff też bedzie.

[tagogirl]

Napisane przez 19agusia91

pamiętam o tym,żeby nawilżac, pamiętam
super będe tropić w Rossmannie. Kiedyś widziałam, myślę,ze jeśli był odcień Ivory to Buff też bedzie.

u mnie nigdzie w Rossmanie nie ma firmy Revlon, ja kupiłam w takiej naszej miastowej drogerii abc albo można na allegro zamówić, wtedy taniej wyjdzie trochę

[Mante]

Tagogirl, a nie zapycha Cię ten Revlon? Bo ja bym się tego bała.

Ja mam LRP Unifiance, który bardzo lubię, chociaż nie umiem sobie dobrać koloru... Mam 11, ale jest dla mnie za ciemny i jakoś tak schodzi na pomarańczowo. Chyba sobie kupię 10 i będę mieszać, ale się boję, że jak się opalę, to będę brązowa z bladą twarzą, i głupio będę wyglądać
O opalaniu buzi i tak mowy nie ma w tym roku

[tagogirl]

Napisane przez Mante

Tagogirl, a nie zapycha Cię ten Revlon? Bo ja bym się tego bała.

Ja mam LRP Unifiance, który bardzo lubię, chociaż nie umiem sobie dobrać koloru... Mam 11, ale jest dla mnie za ciemny i jakoś tak schodzi na pomarańczowo. Chyba sobie kupię 10 i będę mieszać, ale się boję, że jak się opalę, to będę brązowa z bladą twarzą, i głupio będę wyglądać
O opalaniu buzi i tak mowy nie ma w tym roku

nie zapycha on jest polecany dla takich cer jak nasze.

Ja jestem w tym roku taka blada na twarzy chętnie bym sobie opaliła twarz, ale jak wychodzę na dwór w upał to i tak mam podkład więc słabe szanse, że tak na mieście sobie ją opalę. Czekam na upały i chyba sobie pojadę do rodzinki do ogrodu się poopalać bez niczego na twarzy, bo wyjechali na urlop

[Mante]

A używasz jakiegoś kremu, który Cię może podrażnić?

Uważaj z tym opalaniem, bo możesz sobie narobić przebarwień, a słońce tylko na jakiś czas poprawia cerę

Ja sobie kupię filtr 50 i będę w nim chodzić do końca lata. Albo i jeszcze dłużej pewnie...

[19agusia91]

ja filtruję sie juz 3 lata, cały rok filtr 50+. Nic nie zmieniałam w pielęgnacji, mam takie rumieńce od 5 lat pewnie już,.

[jyyli]

Ja do nawilżania jednak polecam oleje naturalne - dużo tańsze, lepiej nawilżają i odżywiają skórę, odpowiedni olej też nie zapcha
Ja ostatnio lubię ze słodkich migdałów, fajnie łagodzi i natłuszcza, przez co skóra tak nie swędzi.

tagogirl, nie radzę się opalac Słońce ma destrukcyjny wpływ na skórę, a w szczególności trądzikową. Może byc chwilowa poprawa, ale później będzie pogorszenie, a co więcej, jest większe prawdopodobieństwo, że zrobią się blizny, a już obecne będzie trudniej usunąc.
No i słońce powoduje szybsze starzenie, co zapewne wszyscy wiemy

[Mante]

No i to jest właśnie najbardziej denerwujące...
Dbamy o buzię dużo bardziej, niż większość dziewczyn, wydajemy kupę kasy na drogie kosmetyki najlepszych firm, a i tak wyglądamy dużo gorzej...
Ironia losu :P
Ech, jak bym chciała te wszystkie kremy, podkłady, maście i tabletki gdzieś spalić i móc mieć to wszystko za sobą

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Aha, chciałam jeszcze o coś spytać i prosić o radę:
Ostatnio mi się polepsza, ale oczywiście musiały mnie zaatakować dwa dziady na policzku... Które, znowu oczywiście, wycisnęłam (bo się nie chciały goić i w ogóle były wyjątkowo denerwujące, wiem, że żadne wytłumaczenie, ale wiecie, jak to jest ) no i jakoś dziwnie mi się goją... Nie wiem, czy robi mi się tam blizna, czy co, bo nigdy raczej blizny mi nie zostawały, tylko przebarwienia. To było w ten weekend, znaczy niecały tydzień temu, i nie wiem jak to ocenić. A tam mam taką strasznie ciemną skórę, nawet nie czerwoną tylko fioletową, i bardzo gładką, taką ściągniętą. Jakby pod taką gładką skorupką. I nie wiem, co mam z tym zrobić, kupię chyba contractubex, bo podobno im szybciej się zacznie smarować, tym lepiej...

[tagogirl]

Napisane przez jyyli;21177061[B

] [/B]tagogirl, nie radzę się opalac Słońce ma destrukcyjny wpływ na skórę, a w szczególności trądzikową. Może byc chwilowa poprawa, ale później będzie pogorszenie, a co więcej, jest większe prawdopodobieństwo, że zrobią się blizny, a już obecne będzie trudniej usunąc.
No i słońce powoduje szybsze starzenie, co zapewne wszyscy wiemy

Ja wiem o tym doskonale ale nie odbiorę sobie tej przyjemności, za bardzo kocham słońce.. Nie dałabym rady z tego zrezygnować. Tak mało mam w życiu przyjemności, że takiej którą mam za darmo, nie odbiorę sobie świadomie

[jyyli]

Napisane przez tagogirl

Ja wiem o tym doskonale ale nie odbiorę sobie tej przyjemności, za bardzo kocham słońce.. Nie dałabym rady z tego zrezygnować. Tak mało mam w życiu przyjemności, że takiej którą mam za darmo, nie odbiorę sobie świadomie

Zawsze możesz przebywac na słonku nasmarowana wysokim filtrem - pewnie i tak się opalisz, opalenizna będzie co prawda delikatniejsza, ale dłużej się utrzyma, a nie będzie takiej szkody dla skóry

Czekolada też podobno szkodzi, a ja jem i wmawiam sobie, że wierzę w badania, które zaprzeczyły związkowi czekolady z trądzikiem

[tagogirl]

Napisane przez jyyli

Zawsze możesz przebywac na słonku nasmarowana wysokim filtrem - pewnie i tak się opalisz, opalenizna będzie co prawda delikatniejsza, ale dłużej się utrzyma, a nie będzie takiej szkody dla skóry

Czekolada też podobno szkodzi, a ja jem i wmawiam sobie, że wierzę w badania, które zaprzeczyły związkowi czekolady z trądzikiem

Najczęściej siedzę na słońcu w filtrze, ale niskim, bo 6 tylko

wg najnowszych badań jedzenie nie ma wpływu na trądzik

[Mante]

Aaaa!
A ja właśnie dostałam uczulenia na Skinoren. Albo nie wiem, co, może za długo go używam. W każdym razie mam buzię w kolorze trudnym do określenia, jakaś taka żrąca czerwień
Umyłam się zaraz, jak mnie zaczęło mocno piec. Już nie piecze, ale ten kolor...
Weekend z głowy :P

[jyyli]

Napisane przez Mante

Aaaa!
A ja właśnie dostałam uczulenia na Skinoren. Albo nie wiem, co, może za długo go używam. W każdym razie mam buzię w kolorze trudnym do określenia, jakaś taka żrąca czerwień
Umyłam się zaraz, jak mnie zaczęło mocno piec. Już nie piecze, ale ten kolor...
Weekend z głowy :P

To pewnie nie uczulenie, tylko po prostu tak złuszczył Ci skórę, że aż masz buraczka Albo on złuszczył, a coś innego podrażniło. Odstaw na parę dni i nawilżaj, a jak zniknie, możesz dalej używac

Napisane przez tagogirl

Najczęściej siedzę na słońcu w filtrze, ale niskim, bo 6 tylko

wg najnowszych badań jedzenie nie ma wpływu na trądzik

Niski trochę

Podobno nie, ale z drugiej strony jedzenie pewnych rzeczy może polepszyc sprawę... Ale ja w czekoladę nie wierzę, tyle magnezu i żelaza nie może wypryszczac

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Dodam, że u mnie teraz jest świetnie, bo od 4 dni biorę Doxycyklinę. Mam zapalenie węzłów chłonnych i niestety za 6 dni odstawię, mam nadzieję, że nie będzie pogorszenia.

[go2me]

Napisane przez Mante

Aaaa!
A ja właśnie dostałam uczulenia na Skinoren. Albo nie wiem, co, może za długo go używam. W każdym razie mam buzię w kolorze trudnym do określenia, jakaś taka żrąca czerwień
Umyłam się zaraz, jak mnie zaczęło mocno piec. Już nie piecze, ale ten kolor...
Weekend z głowy :P

ja zaraz po zakończeniu kuracji antybiotykowej posmarowałam się Skinorenem "na zapas" aby nie było wysypu, no i kilka godzin później byłam niezłym burakiem oj głupia ja...na szczeście teraz się pilnuję i to bardziej wyglądało jak wypalona skóra czy coś na pewno nie alergia

[Mante]

Ze Skinorenem trzeba uważać, w końcu jakby na to nie spojrzeć, to jest kwas
Mi już minęło, może to też było dlatego, że wczoraj trochę przez przypadek (w samochodzie) mogłam się wystawić na słońce, a nie byłam posmarowana filtrem :P

W ogóle dziś znowu mam zły dzień... Dość mam już tego wszystkiego, nie mam siły sobie codziennie od nowa wmawiać, że się wyleczę, wstawać, patrzeć na siebie w lustrze i nakładać tych kilogramów kosmetyków, żeby móc jakoś wyjść do ludzi...
Chcę tylko mieć normalne życie, nie wiem, czy to tak dużo?
Chyba jakąś depresję przez to cholerstwo złapałam, bo nie umiem inaczej określić tego, co się ze mną dzieje w ostatnich miesiącach.

[kalaaga]

ehhh dziewczyny jestem zalamana( ehh w prawdzie wyleczylam sie z gronkowca kupe czasu mialam twarz bez zadnego pryszcza ( tylko slady) az mnie podkusilo i opalalam sie cala.. w prawdzie mialam filtry na twarzy ale ehh w lipcu dzien w dzien bylo cieplo wiec siedzielismy ze znajomymi u mnie na basenie( ehh lezalo sie na materacach i zamiast zakryc czyms twarz to ja nie opalalam sie bo przeciez juz nie mam pryszczycy. Oczywiscie nie pomyslalam ze nurkujac w wodzie zmywa mi sie filtr... powinnam twarz smarowac pokazdorazowym zanurzeniu twarzy alee ehh gdzie tam... no i mam efekty dwa tygodnie temu bezposrednio po opalaniu bylo supr ale terazzzz na bodzie wyskoczyly miii 4 swinstwaaa a bola jak cholera ( chyba juz zapomnialam jak to boli) skora nawet nie pomalowana jest taka swiecaca( masakraaaa jestem przerazona mam nadzieje ze mi wieej nic juz nei wysoczy.... do tego jestem na dniach przed okresem .... jestem zalamana megaaa az plakac mi sie chce(( boze jaki czlowiek glupi.................... ....

[iwona200]

Napisane przez Mante

Ja przez 19 lat nie doceniałam, że nie muszę używać podkładu, tylko coś punktowo. Teraz dopiero, jak mam taki problem, wiem, jakie to jest cenne. Chociaż dla większości, którzy tego nie przeżyli, całkiem normalne przecież.
Ktoś tu na początku napisał, że trądzikowcy nie dążą do ideału, tylko do normalności. I to jest święta prawda. Ile bym teraz oddała za tą normalność, którą miałam jeszcze rok temu...

Wiecie co, ciekawe jest, że są tacy ludzie, którzy mają też poważne kłopoty z cerą, ale jakoś tak... nie przejmują się tym. Przynajmniej aż tak bardzo. Moja przyjaciółka jest taka, a ja ją bardzo za to podziwiam, i jej zazdroszczę.
Musimy się trzymać. Kiedyś to się skończy, a wtedy będziemy takie szczęśliwe, jak mało kto

Jakiś czas temu rozmawiałam z koleżanką z roku (jeszcze przed wakacjami) i ja byłam w szoku kiedy mi powiedziała, że nigdy nie używała podkładu (ma idealna cerę, myślałam, że coś jednak nakłada), z kolei ona była w szoku, że ja nawet do sklepu nie wyjdę bez podkładu

Kupiłam sobie teraz podkład CLINIQUE anti blemish za 92 zł. Mam nadzieję, że mnie nie zapcha na dłuższą metę. Wcześniej 2 razy użyłam próbki.

[visionAM]

Napisane przez kalaaga

ehhh dziewczyny jestem zalamana( ehh w prawdzie wyleczylam sie z gronkowca kupe czasu mialam twarz bez zadnego pryszcza ( tylko slady) az mnie podkusilo i opalalam sie cala.. w prawdzie mialam filtry na twarzy ale ehh w lipcu dzien w dzien bylo cieplo wiec siedzielismy ze znajomymi u mnie na basenie( ehh lezalo sie na materacach i zamiast zakryc czyms twarz to ja nie opalalam sie bo przeciez juz nie mam pryszczycy. Oczywiscie nie pomyslalam ze nurkujac w wodzie zmywa mi sie filtr... powinnam twarz smarowac pokazdorazowym zanurzeniu twarzy alee ehh gdzie tam... no i mam efekty dwa tygodnie temu bezposrednio po opalaniu bylo supr ale terazzzz na bodzie wyskoczyly miii 4 swinstwaaa a bola jak cholera ( chyba juz zapomnialam jak to boli) skora nawet nie pomalowana jest taka swiecaca( masakraaaa jestem przerazona mam nadzieje ze mi wieej nic juz nei wysoczy.... do tego jestem na dniach przed okresem .... jestem zalamana megaaa az plakac mi sie chce(( boze jaki czlowiek glupi.................... ....

Nie martw się

Ja ostatnio także byłam zachwycona stanem mojej cery, po Acne Dermie wyglądała coraz lepiej, żadnych pryszczy tylko słabo widoczne przebarwienia. No i też sobie narobiłam
Tydzień temu szłam na wesele, oczywiście chciałam super wyglądać więc postanowiłam użyć podkładu i pudru, a co gorsze (jaka ja jestem głupia) kupiłam sobie bazę pod makijaż z firmy Soraya - skład nawet nawet... no i potym "cudownym" specyfiku, który wprawdzie makijaż utrzymał mi w perfekcyjnym stanie, teraz wychodzą mi jakieś ropne wielkie gule, małe krostki, no masakra po prostu... jestes strasznie załamana

[iwona200]

Napisane przez visionAM

Nie martw się

Ja ostatnio także byłam zachwycona stanem mojej cery, po Acne Dermie wyglądała coraz lepiej, żadnych pryszczy tylko słabo widoczne przebarwienia. No i też sobie narobiłam
Tydzień temu szłam na wesele, oczywiście chciałam super wyglądać więc postanowiłam użyć podkładu i pudru, a co gorsze (jaka ja jestem głupia) kupiłam sobie bazę pod makijaż z firmy Soraya - skład nawet nawet... no i potym "cudownym" specyfiku, który wprawdzie makijaż utrzymał mi w perfekcyjnym stanie, teraz wychodzą mi jakieś ropne wielkie gule, małe krostki, no masakra po prostu... jestes strasznie załamana

Oj To pewnie przez tą bazę. Pewnie była naszpikowana silikonami itp. A jaki podkład i puder to był?

Ja już dawno zrezygnowałam z wszelkich baz pod makijaż. Teraz makijaż spryskuję wodą termalną, taka mgiełką i tez trzyma się bardzo dobrze. Kiedys używałam revlona i wody termalnej (bez żadnego pudru) i ani nie świeciłam sie tak bardzo, ani makijaż mi nie spłynął na basenie, nie moczyłam twarzy, ale byłam w saunie Tak samo w upały, twarz się trochę świeciła, ale nie spływał mi podkład Teraz odstawiłam tego Revlona, bo zapycha mnie Zaczęłam uzywać mineralnych podkładów (wlasciwie to wrociłam do nich), ale wygladaja u mnie zle, ważą się, nie wytrzymują całego dnia Kupiłam więc podkład CLINIQUE anti blemish, oby mnie nie zapchał, bo tyle kasy za niego dałam...

[visionAM]

Wiesz co ja na codzień nie używam podkładu tylko puder Rimmel Stay Matte, który mi bardzo dobrze służy Używam go od dawna i nigdy nic złego mi nie zrobił Podkład mam także już taki sprawdzony, Revlona

A oto skład tej bazy, ja się nie znam tak dobrze więc może wiesz co mogło mi zaszkodzić?

Skład: Cyclomethicone, Dimethicone Crosspolymer, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Aqua, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate

To jest baza silikonowa... kurde zachciało mi się pindrzyć to teraz mam :/

[iwona200]

Napisane przez visionAM

Wiesz co ja na codzień nie używam podkładu tylko puder Rimmel Stay Matte, który mi bardzo dobrze służy Używam go od dawna i nigdy nic złego mi nie zrobił Podkład mam także już taki sprawdzony, Revlona

A oto skład tej bazy, ja się nie znam tak dobrze więc może wiesz co mogło mi zaszkodzić?


To jest baza silikonowa... kurde zachciało mi się pindrzyć to teraz mam :/

Pierwsze dwa składniki to silikony, nie jestem pewna co do trzeciego Na 100% silikony Ci zaszkodziły, od razu tak pomyślałam, że to baza silikonowa Trzymaj się od niej z daleka

[irresistible_]

hej Dziewczyny!! jestem tu nowa.. od dłuższego czasu przeglądam wątki związane z pielęgnacją cery i chciałam zapytać Was o opinię.. Moje problemy zaczęły się ponad rok temu i wystepowały głównie w okolicach brody. Na początku się tym nie przejmowalam bo reszta twarzy wygladala ok ale z czasem zaczęło mi to bardzo przeszkadzac a nawet przeradzac się w jakąś obsesję. No i problem się zwiekszał..zaczelo nawet wchodzic na jedenpoliczek..oczywiscie bylam u dermatologa który stwierdzil,ze glowny wplyw na stan mojej cery ma jedzenie.. musze przyznac , ze moja dieta byla wtedy okropna..
Przepisal mi jakas masc i antybiotyk ale chyba wtedy zrobilo sie jeszcze gorzej... Staralam sie zwracac uwage na to co jem ale nie tak latwo zmienic zle nawyki.. udalam sie wiec do innego dermatologa.Ten powiedzial,ze to wina hormonow. Przepisal mi tabletki anty. Sytuacja polepszyla sie na tyle,ze wlasciwie przestalam sie malowac. Teraz jestem juz miesiac po odstawieniu tabletek. Zauwazylam pogorszenie w sensie,ze znowu na brodzie pojawiaja sie przykre niespodzianki i ogolnie twarz sie brzydko przetluszcza. Oczywiscie musze znowu przejsc sie do tego dermatologa i zapytac co dalej ale wydaje mi sie,ze zadne masci nie zlikwiduja zupelnie mojego problemu a tabletek nie chce brac przez cale zycie.. zastanawialam sie tez nad Izotekiem-zdaje sobie sprawe ze skutkow ubocznych ale to chyba rozwiązałoby problem na zawsze.. wiem,ze sa osoby z wiekszymi problemami ale moj tez nie jest latwy.. bo masci nie pomagaja a zaden makijaz tego nie ukryje
jesli cos zle napisalam to wybaczcie pozdrawiam