MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Superowe

Dziewczyny, jak się wrzuca filmik z aparatu na net? Bo chciałabym umieścić właśnie pokaz tych cudów co się u nas dzieją.

tak jak foty, zrzucasz na kompa i ładujesz, np. na youtube.
Ja kiedyś Maksia na youtube wrzucałam.
Zresztą pokażę Wam:
http://www.youtube.com/watch?v=Cy8be-H-lRw

[kardashi]

Napisane przez Siala_Bala

Superowe

Dziewczyny, jak się wrzuca filmik z aparatu na net? Bo chciałabym umieścić właśnie pokaz tych cudów co się u nas dzieją.

na youtube wrzuć


Byłam z małą na zakupach sobie była baardzo ciekawa sklepu i zawzięcie jadła ręce

Kurde ja nie gotowałam tej wody..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kardashi, nie każda dziewczyna na forum gotuje, a my przegotowujemy tylko w czajniku elektrycznym, czyli jakąś minutę. A im dziecko starsze, tym mniejsza koniecznośc.

[kardashi]

Noo ja ogólnie to nie gotowałam jakos długo kranówki..
zagotowała się w czajniku i wyłączałam.

Ale ostatnio jakoś kupowałam nałęczowiankę i ją tylko podgrzewałam

[Siala_Bala]

Kardashi - ja na początku gotowałam kranówę ale miała za dużo kamienia i mnie wnerwiały te farfocle pływające we wszystkim.. potem zaczęłam dawać źródlaną wodę ale połozna mi mówiła, że i tak powinno się ją przegotować.. matka mnie opierdzieliła, że gotuję wodę w czajniku elektrycznym a nie 5 minut trzymam na gazie tak jak jest na pudełku od mleka.. stanęło na tym, że źródlaną gotuję ale nie cuduję z garnuszkami i gazem tylko w czajniku normalnie

Ładuje się na YT jako niepubliczny.. Wam dam linka i na lipcówkach.. może ktoś coś wymyśli co temu dziecku mojemu jest! Może odpowiedź jest banalna a tylko ja na rozwiązanie nie wpadłam.

Może to od odwiedzin.. w gościach jest naprawdę grzeczny i na spacerach też.. a w domu ryk.. może w domu odreagowuje stresy?


Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=2fBGhCdWD5s
tam akurat obrałam metodę "ciiii ci ciiiii" jak widać guzik go obeszła
ładnie się bawimy od 15:30? *******ca dostanę po jeszcze jednym dniu atrakcji.
Teraz śpi od 19:40 można powiedzieć.. czyli jak zawsze będzie pewnie długie spanie do ok 23:00, 24:00, potem pobudka ok 3:00 i od 6:00 znowu będzie szał..

[kardashi]

Noo ja tez bede teraz gotowac czy tak czy tak.. bo będę wlewała w termos żeby nie pierdzielić sie z tym podgrzewaniem


Siala może on po prostu chce do ludzi i w chacie ma zamułe ?
a ten filmik jest jakiś przyspieszony czy on tak szama tego smoka ?

Co do histerii to nie pomogę bo me dziecko spokojne

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sialuś, to co mi się nasuwa:

1. Za gorąco mu. Popatrz, dzisiaj naprawdę ciepło było - czy on musi mieć pajacyka? Wiem, że młodszy od Agatki, ale ona już jako 2tygodniowe dziewczę śmigała w takie ciepło w bodziaku samym z krótkim. A jak jej gorąco było, szlag ją trafiał

2. Może dla Sebka "ciiii" i kołysanie to za wiele? Może on potrzebuje idealnego spokoju - smoczek, łóżeczko i minimum bodźców? Odłóż do łóżeczka, zatkaj smokiem, daj tak ja pieluchę daję prawie naokoło buźki, utul i odejdź. Maluszek może i pół godziny zasypiać, marudząc i płacząc. Bo nie wydaje mi się, by coś go bolało, na moje oko jest cholernie niewyspany po prostu. Powiem ci, że ja nauczyłam się młodą na siłę usypiać - o stałych porach: zje o 10 i ok. 11 kładę do łóżeczka, daję smoka, buziaka i wychodzę (nawet jak marudzi - bo wiem, że ona chce spać, bo np. ziewa już), a potem koło 16 tak.

Ale przede wszystkim ogranicz mu bodźce - jak tulisz, to ew. delikatnie kołysz lub ciuchuteńko szuszaj, albo nawet i tylko tul na stojąco. A nawet idź do łazienki do ciemnicy

Nie mówię absolutnie, że mam rację Ale tak mi się wydaje po prostu

[Dilayla]

U nas względnie...w środę idę z małym do poradni laktacyjnejbo chce juz jesc co 1,5 godz a kiedy spac??zobaczymy co mądrego powiedzą,byłam z małym dzis u pediatry ma 10 tygodni i wazymy dokładnie5980kgt ylko na moim cycu ciężki się robi i staram się go nie nosić.
A z innej beczki,dziś mój tz długo w pracy i nie mogł dojechac na kapiel,miałam kapać z tesciową,ale ok 14:00 przyjechały jej ukochane wnuczki,bliźniaczki,tatuś sobie sam z nimi w domu nie radzi,a mamusia do 21:30 w pracy,myślałam ze ok 20:00 pojadą już sobi a one na dwór poszłyno i włąśnie przed chwila wyszły...21:40!!!mają 3 latka wydaje mi się ,ze to chyba trochę coś nie tak??czy takie małe dzieci nie powinny chodzić spać wcześniej?w rezultacie obmyłam małego mokrą pieluchą...w......iona jestem na to nieziemsko,ale sama sie boję kapać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dilayla, a dopajasz synunia? Bo może wystarczy dopić wodą przegotowaną? A waga słuszna, Agatkę jutro będę ważyła, ale półtora tygodnia temu było 4700 (czyli w wieku 11 tygodni)

A kąpieli samotnej się nie bój (aczkolwiek rozumiem wściekłość ), ja też nie lubię, bo mam wrażenie, że ciągle o czymś zapominam, ale za to to jest taka chwila, gdy do córki mogę dowolnie się powydurniać no i dzisiaj była kąpiel przechichrana cała

I masz całkowitą rację - 3latki o tej porze nie śpiące to nieporozumienie. W ogóle uważam, że do końca przedszkola dziecko powinno ok. 20 już w łóżku być (niekoniecznie spać, wiadomo, że im starsze dziecko, tym więcej rzeczy w łóżeczku chce zrobić - czytanie, rozmowa, zabawa )

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Dilayla

U
A z innej beczki,dziś mój tz długo w pracy i nie mogł dojechac na kapiel,miałam kapać z tesciową,ale ok 14:00 przyjechały jej ukochane wnuczki,bliźniaczki,tatuś sobie sam z nimi w domu nie radzi,a mamusia do 21:30 w pracy,myślałam ze ok 20:00 pojadą już sobi a one na dwór poszłyno i włąśnie przed chwila wyszły...21:40!!!mają 3 latka wydaje mi się ,ze to chyba trochę coś nie tak??czy takie małe dzieci nie powinny chodzić spać wcześniej?

to zależy czy te 3-letnie dzieciaki śpią jeszcze w dzień?
Maksiu miał taki okres jak miał 2 - 2,5 latka, że spał jeszcze w dzień, a potem wieczorem zasypiał dopiero grubo po 22;00. budził się około 10:00...
I ciężko było coś z tym zrobić, jeśli nie położyłam go spać w południe, to zasypiał " w każdej pozycji" około 19:00, budził się po kilku godzinach i wtedy to dopiero była jazda... Rano wcześniej nie szło go dobudzić.. i takie błędne koło. Troszkę czasu zajęło nim się uregulował. dopiero wykluczenie drzemki w dzień przyniosło poprawę, ale to troszke trwało. teraz Maksiu wstaje wcześnie- około 6:00, ale też wcześnie idzie spać wieczorem- o 19:00 ( w porywach do 20:00).

[justin18061976]

Napisane przez Siala_Bala

Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=2fBGhCdWD5s
tam akurat obrałam metodę "ciiii ci ciiiii" jak widać guzik go obeszła
ładnie się bawimy od 15:30? *******ca dostanę po jeszcze jednym dniu atrakcji.
Teraz śpi od 19:40 można powiedzieć.. czyli jak zawsze będzie pewnie długie spanie do ok 23:00, 24:00, potem pobudka ok 3:00 i od 6:00 znowu będzie szał..

a moze denerwuje go to ciiiiiiiiiii...moj korby dostaje jak ja mu tak robie,
teraz zasnal, ale w ciagu dnia dzisiaj byl dosc marudny, ide lulus, bo padam

[Siala_Bala]

Napisane przez kardashi

Siala może on po prostu chce do ludzi i w chacie ma zamułe ?
a ten filmik jest jakiś przyspieszony czy on tak szama tego smoka ?

Filmik nic nie kombinowany tylko w czasie rzeczywistym
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21264017]Sialuś, to co mi się nasuwa:

1. Za gorąco mu. Popatrz, dzisiaj naprawdę ciepło było - czy on musi mieć pajacyka? Wiem, że młodszy od Agatki, ale ona już jako 2tygodniowe dziewczę śmigała w takie ciepło w bodziaku samym z krótkim. A jak jej gorąco było, szlag ją trafiał

2. Może dla Sebka "ciiii" i kołysanie to za wiele? Może on potrzebuje idealnego spokoju - smoczek, łóżeczko i minimum bodźców? Odłóż do łóżeczka, zatkaj smokiem, daj tak ja pieluchę daję prawie naokoło buźki, utul i odejdź. Maluszek może i pół godziny zasypiać, marudząc i płacząc. Bo nie wydaje mi się, by coś go bolało, na moje oko jest cholernie niewyspany po prostu. Powiem ci, że ja nauczyłam się młodą na siłę usypiać - o stałych porach: zje o 10 i ok. 11 kładę do łóżeczka, daję smoka, buziaka i wychodzę (nawet jak marudzi - bo wiem, że ona chce spać, bo np. ziewa już), a potem koło 16 tak.

Ale przede wszystkim ogranicz mu bodźce - jak tulisz, to ew. delikatnie kołysz lub ciuchuteńko szuszaj, albo nawet i tylko tul na stojąco. A nawet idź do łazienki do ciemnicy

Nie mówię absolutnie, że mam rację Ale tak mi się wydaje po prostu [/QUOTE]
1. Sprawdzam mu karczek i ani zimny ani gorący, więc temperatura powinna być okej.
2. Wiem, że nie wyspany bo przecież po takim darciu to każdy by był zmęczony i chciał spać..
co do bodźców to tu akurat filmik nie jest z początków atrakcji tylko w samym środku.
Jak tylko marudzi daję smoka - zawsze pomagał, usiłowałam ułożyć w łóżeczku ze smokiem..nic to, no to na drugim boczku.. nic to.. no to na łóżku.. też nic... smoka wypada - wtykam i się na sekund kilka uspokaja, bez smoczka ani rusz.. potem zaczynam "cięższe" cuda-wianki.. podnoszę, przytulam żeby czuł bliskość.. nic to.. no to lulam albo bujam.. nie działa.. kładę i robię szszszsz.. albo cii ciiiciiii.. nie pomaga.. wyciągam suszarkę i suszę.. też nic.
Wszystko dawkuję, nie zaczynam od wszelkich dostępnych i naraz mu nie robię jazgotu nad uchem bo by każdy zwariował..
nieraz już takie lekkie szszsz daje efekt chwilowego wyciszenia a nieraz aż mi w uszach dzwoni i oczy mi wysychają jak się nadmucham i szszszsz robię na cały swój organiczny regulator.
Zaczynam jak po ludzku przystało a że nie pomaga to kombinuję a i tak dupa. muszę coś robić bo chyba by się zadarł na śmierć jakbym zostawiła i wyszła do łazienki. Nieraz to jego beczenie przechodzi aż w takie dziwne wibrujące kozie dźwięki.. przypomina jakiś złowrogi śmiech czarnego charakteru z jakiejś przygłupiej bajki.. wtedy to i ja panikuje i nie wiem co robić ale odkryłam, że jak mu dmuchnę w buzię to on tak jakby się zdziwia i na chwilę głupieje ale zaraz zaś ryk.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siala, nie, nie rozumiemy się - to, że karczek jest ok, nie znaczy, że mu nie jest ciepło Popatrz, przecież nam też jest nieraz gorąco - a nie mamy temperatury Karczek może być idealny, a mimo to dziecko może dyskomfort z gorąca odczuwać.

A powiedz mi, ile czasu poświęcasz na jeden sposób usypiania/uspokajania?

Aha, i ja nie mówię o zostawieniu i wyjściu do łazienki, tylko o zabraniu go tam, zgaszeniu światła (czyli odebraniu bodźców wzrokowych), uśpieniu.

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21265106]Siala, nie, nie rozumiemy się - to, że karczek jest ok, nie znaczy, że mu nie jest ciepło Popatrz, przecież nam też jest nieraz gorąco - a nie mamy temperatury Karczek może być idealny, a mimo to dziecko może dyskomfort z gorąca odczuwać.
to jak mam poznać czy mu ciepło czy zimno zawsze się karkiem sugerowałam
A powiedz mi, ile czasu poświęcasz na jeden sposób usypiania/uspokajania?
Różnie.. jak coś daje efekt to przeważnie odrazu się mały wycisza ale na niedługo i znowu ryczy.. jak coś mu kompletnie nie pasi to tylko pogłaśnia regulator. Wiem, że na usypianie te 20 minut przeznaczyć.. okej tylko żeby coś go uspokoiło chociaż do umiarkowanego kwilenia..
Aha, i ja nie mówię o zostawieniu i wyjściu do łazienki, tylko o zabraniu go tam, zgaszeniu światła (czyli odebraniu bodźców wzrokowych), uśpieniu.
Też nic to.. taki jego urok ? Nie wierzę bo dwa tygodnie był jak anioł. Urodził się 12 a akcje takie mamy od 31 lipca. Chyba, że może się tak nagle odmienić dzieciom.
[/QUOTE]
I czemu wszędzie zasypia bez większych problemów (coś tam nieco pokwęka) tylko nie w domu?
U moich rodziców śpi, u babci tżta śpi, na spacerze śpi.. nakarmiłam go w pracy u tżta (w zakładzie wulkanizacji gdzie wszystko strzela, burczy i furczy) i zasnął jak ta lala.
A stanęłam dziś przed drzwiami domu, otwieram kluczem a tu ryk i koniec

[velluto]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21262341]
Ja kiedyś Maksia na youtube wrzucałam.
Zresztą pokażę Wam:
http://www.youtube.com/watch?v=Cy8be-H-lRw
[/QUOTE]
super ile Maksiu ma miesiecy na tym filmiku?

Napisane przez Siala_Bala

Ładuje się na YT jako niepubliczny.. Wam dam linka i na lipcówkach.. może ktoś coś wymyśli co temu dziecku mojemu jest! Może odpowiedź jest banalna a tylko ja na rozwiązanie nie wpadłam.

Może to od odwiedzin.. w gościach jest naprawdę grzeczny i na spacerach też.. a w domu ryk.. może w domu odreagowuje stresy?


Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=2fBGhCdWD5s
tam akurat obrałam metodę "ciiii ci ciiiii" jak widać guzik go obeszła
ładnie się bawimy od 15:30? *******ca dostanę po jeszcze jednym dniu atrakcji.
Teraz śpi od 19:40 można powiedzieć.. czyli jak zawsze będzie pewnie długie spanie do ok 23:00, 24:00, potem pobudka ok 3:00 i od 6:00 znowu będzie szał..

moja mała palcze podobnie przed samym zasnieciem, ale nam usypianie zajmuje 10-15 min. u mnie pomaga noszenie i cichutkie spiewanie albo "suszenie"

Napisane przez Dilayla

byłam z małym dzis u pediatry ma 10 tygodni i wazymy dokładnie5980kgt ylko na moim cycu ciężki się robi i staram się go nie nosić.

słuszna waga

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez velluto

super ile Maksiu ma miesiecy na tym filmiku?

6,5 miesiąca.

[bydgoszczanka]

Napisane przez myszka1986

Dziewczyny jakieś pomysły na pierwszą rocznicę ślubu??? Bo my 29 sierpnia mamy.

Kolacja przy świecach a potem do wyrka

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21262000]Zakupiłam dla Tymka buciki na zimę- 12zł i czapeczkę- 2,25zł. Obie rzeczy u tego samego sprzedawcy co kombinezon kilka dni temu, więc wszystko jedną paczką pójdzie. [/QUOTE]

Fajne.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21262341]tak jak foty, zrzucasz na kompa i ładujesz, np. na youtube.
Ja kiedyś Maksia na youtube wrzucałam.
Zresztą pokażę Wam:
http://www.youtube.com/watch?v=Cy8be-H-lRw
[/QUOTE]

Maksiu jest świetny

Napisane przez Siala_Bala

Może to od odwiedzin.. w gościach jest naprawdę grzeczny i na spacerach też.. a w domu ryk.. może w domu odreagowuje stresy?


Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=2fBGhCdWD5s
tam akurat obrałam metodę "ciiii ci ciiiii" jak widać guzik go obeszła
ładnie się bawimy od 15:30? *******ca dostanę po jeszcze jednym dniu atrakcji.
Teraz śpi od 19:40 można powiedzieć.. czyli jak zawsze będzie pewnie długie spanie do ok 23:00, 24:00, potem pobudka ok 3:00 i od 6:00 znowu będzie szał..

Bidulek. Mnie to też wygląda na zmęczenie.
Próbowałaś mu śpiewać? Cichym, delikatnym głosem.

Moja gwiazda znowu zasnęła o 20
Wczoraj spała tak do 2 w nocy. Ciekawe czy dzisiaj będzie to samo?

[Siala_Bala]

Napisane przez velluto

moja mała palcze podobnie przed samym zasnieciem, ale nam usypianie zajmuje 10-15 min. u mnie pomaga noszenie i cichutkie spiewanie albo "suszenie"

A ma tak przez całą dobę? Znaczy bez względu czy dzień czy noc?
Bo on tak robi tylko w dzień i tylko u nas w domu!
I jak zwykle.. od 19:40 śpi.. zasnął po prostu położony u nas na łóżku na kołdrze, ze smoczkiem.. potem mąz nakrył pieluchą by tv nie świecił mu po oczach.. i wystarczyło mężowe szszsz.
A obudzi się po większej niż 3h przerwie czyi obstawiam ok 23:00-24:00 zje i zaśnie zanim go odłozę do łóżeczka.. potem około 3-4.00 wstanie i bez problemów zaśnie.. a od 6:00 będzie jazda na maxa.
Już kilka dni ten schemat się powtarza a zaczeło się półtora tyg. temu.

[myszka1986]

Napisane przez Siala_Bala

A ma tak przez całą dobę? Znaczy bez względu czy dzień czy noc?
Bo on tak robi tylko w dzień i tylko u nas w domu!
I jak zwykle.. od 19:40 śpi.. zasnął po prostu położony u nas na łóżku na kołdrze, ze smoczkiem.. potem mąz nakrył pieluchą by tv nie świecił mu po oczach.. i wystarczyło mężowe szszsz.
A obudzi się po większej niż 3h przerwie czyi obstawiam ok 23:00-24:00 zje i zaśnie zanim go odłozę do łóżeczka.. potem około 3-4.00 wstanie i bez problemów zaśnie.. a od 6:00 będzie jazda na maxa.
Już kilka dni ten schemat się powtarza a zaczeło się półtora tyg. temu.

Siala od szóstej jest już jasno może to o to chodzi?? może on przez cały czas nie tylko przy usypianiu ale i przy aktywności potrzebuje bardzo mało bodźców?? innego pomysłu nie mam.

[Dilayla]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21264643]Dilayla, a dopajasz synunia? Bo może wystarczy dopić wodą przegotowaną? A waga słuszna, Agatkę jutro będę ważyła, ale półtora tygodnia temu było 4700 (czyli w wieku 11 tygodni)

A kąpieli samotnej się nie bój (aczkolwiek rozumiem wściekłość ), ja też nie lubię, bo mam wrażenie, że ciągle o czymś zapominam, ale za to to jest taka chwila, gdy do córki mogę dowolnie się powydurniać no i dzisiaj była kąpiel przechichrana cała

I masz całkowitą rację - 3latki o tej porze nie śpiące to nieporozumienie. W ogóle uważam, że do końca przedszkola dziecko powinno ok. 20 już w łóżku być (niekoniecznie spać, wiadomo, że im starsze dziecko, tym więcej rzeczy w łóżeczku chce zrobić - czytanie, rozmowa, zabawa )[/QUOTE]
....no właśnie nie dopajam dopajałam jak te upały były...a teraz nie bardzo wogóle o tym pomyślałam,szczególnie ze wszędzie gadają,ze do 6 miesiaca nie trzeba przepajac,dokarmiać itp...durna istota ze mnie ...moze właśnie jakbym przepajała to inaczej by było,jutro spróbuję i zobaczymy co z tego wyniknie...dzięki za podpowiedź,spadam sie położyć bo mały punkt 1:00 budzi się na cyckamiłej nocki mamuśki

[justin18061976]

Napisane przez Siala_Bala

A ma tak przez całą dobę? Znaczy bez względu czy dzień czy noc?
Bo on tak robi tylko w dzień i tylko u nas w domu!
I jak zwykle.. od 19:40 śpi.. zasnął po prostu położony u nas na łóżku na kołdrze, ze smoczkiem.. potem mąz nakrył pieluchą by tv nie świecił mu po oczach.. i wystarczyło mężowe szszsz.
A obudzi się po większej niż 3h przerwie czyi obstawiam ok 23:00-24:00 zje i zaśnie zanim go odłozę do łóżeczka.. potem około 3-4.00 wstanie i bez problemów zaśnie.. a od 6:00 będzie jazda na maxa.
Już kilka dni ten schemat się powtarza a zaczeło się półtora tyg. temu.

on w nocy calkiem fajnie spi,
moj Stefek tez nie spi i nie spal za duzo w dzien, krotkie drzemki, moze to ten sam typ?? na filmiku wyglada na zmeczonego, ale moze po zarelku sprobuj go czyms zajac?? i minimalna ilosc bodzcow = najlepiej cisza.....i troche czasu mu daj, niech chlopinka sie wyciszy

[Siala_Bala]

Napisane przez myszka1986

Siala od szóstej jest już jasno może to o to chodzi?? może on przez cały czas nie tylko przy usypianiu ale i przy aktywności potrzebuje bardzo mało bodźców?? innego pomysłu nie mam.

Chyba tez odpada.. bo
mamy rolety takie, że nawet w czyste południe jest ciemno jak w du.. jak są zasunięte
u moich rodziców czy babci tżta mały śpi w dzień bez takich akcji w każdych niemal warunkach.
na spacerach i nawet w pracy męża jak dziś byliśmy to spał mimo, że głośno, huczy i buczy wszystko.
Tv, odkurzanie, dzwonek do drzwi czy inne domowe hałasy, szczekanie psa też go nie budza i nie nerwują podczas zasypiania po 19:00.

Ja już naprawdę nie wiem.. dobrze ze się zafarbowałam bo juz i tak bym była siwa z nerwów i myślenia.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez justin18061976

on w nocy calkiem fajnie spi,
moj Stefek tez nie spi i nie spal za duzo w dzien, krotkie drzemki, moze to ten sam typ?? na filmiku wyglada na zmeczonego, ale moze po zarelku sprobuj go czyms zajac?? i minimalna ilosc bodzcow = najlepiej cisza.....i troche czasu mu daj, niech chlopinka sie wyciszy

Z nocek jestem bardzo zadowolona (tfu tfu), kochane dziecię, że zacałować bym chciała. A od rana jakby mi go podmieniali.
Jakie pomysły na zajęcie takiego miesięczniaka?
Wydaje mi się, że jak na swój wiek to on bardzo mało potrafi.. a może tyle ile powinien.. nie wiem. Gadam z bliska, uśmiecham się, dotykam rączek, nóżek, masuję brzuszek, całuski nie jakieś nachalne ale takie pojedyncze.. i mówię mu co robię..
co jeszcze? Zabawek nie kuma bo za młody.
I czasem jak jest spokojny co trwa krótko i nie często to wydaje mi się, że lubi te nasze pogaduchy bo otwiera dziobek jakby był ciekawy co mama powie dalej.. odgaduje te swoje "eee"

[parrotka]

Napisane przez Siala_Bala

I czemu wszędzie zasypia bez większych problemów (coś tam nieco pokwęka) tylko nie w domu?
U moich rodziców śpi, u babci tżta śpi, na spacerze śpi.. nakarmiłam go w pracy u tżta (w zakładzie wulkanizacji gdzie wszystko strzela, burczy i furczy) i zasnął jak ta lala.
A stanęłam dziś przed drzwiami domu, otwieram kluczem a tu ryk i koniec

Kurcze strasznie sie meczycie oboje ale musi byc jakies rozwiazanie i wytlumaczenie... A moze z drugiej strony... chlopak jest glodny wrazen a raczej cos sie musi kolo niego dziac? Moze to glupie ale ja mialam z Baska przez pewien okres taka sytuacje... Nie chciala zasypiac tulona bujana szuszana itp. Moja mama starsza kobicina lubi takie piosenki od sieradza portki modre i inne tego typu... Baske brala w wozek, bujala w wozku a ona sluchala tych piosenek jak zakleta... Jej ulubionym zespolem jest Don Wasyl !!! Zasypia przy 3 piosence za kazdym razem... Wariactwo jakies ale tak wlasnie bylo... Teraz juz jest lepiej, zasnie nawet sama bez niczego ale przy muzyce zasypia szybciej...

[Siala_Bala]

Napisane przez parrotka

Kurcze strasznie sie meczycie oboje ale musi byc jakies rozwiazanie i wytlumaczenie... A moze z drugiej strony... chlopak jest glodny wrazen a raczej cos sie musi kolo niego dziac? Moze to glupie ale ja mialam z Baska przez pewien okres taka sytuacje... Nie chciala zasypiac tulona bujana szuszana itp. Moja mama starsza kobicina lubi takie piosenki od sieradza portki modre i inne tego typu... Baske brala w wozek, bujala w wozku a ona sluchala tych piosenek jak zakleta... Jej ulubionym zespolem jest Don Wasyl !!! Zasypia przy 3 piosence za kazdym razem... Wariactwo jakies ale tak wlasnie bylo... Teraz juz jest lepiej, zasnie nawet sama bez niczego ale przy muzyce zasypia szybciej...

rewelacja
Mój ojciec kochał się w takich przyśpiewkach, szczególnie kieleckich
Ale może cos w tym być.. w tym szaleństwie jest metoda... moja mama go zawsze nosi na rękach albo jakoś buja i wpycha smoczek mimo, że mówię by dawać tylko jak płacze, bez powodu - nie, babcia tżta buja małego na poduszce - poduszka lezy, mały na niej a babcia za rogi poduszkę i buju buju.. ja takiej poduszki nie mam (moje gówniane się nie nadają do niczego) babcia głośna kobita.. moja mama zawsze mu coś tam "aaaa aaaa" - i co jedno "a" to głosniej xD
no i młody suszarkę lubiał do niedawna, dziś nie podpasowała akurat.

Może ja tego Wasyla spiracę na kompa
ja już naprawdę wszystko zrobię byle by tylko on się nie wydzierał jak zarzynany - nie dziwne że sąsiadki zza okna uwagi jakieś snują skoro on takie akcje odstawia

Ooo! Ale mi się przypomniało! Głupie to.. ale jak jeździłam w ciąży cały czas samochodem.. i słuchałam radia to mały bardzo się ruszał jak leciała piosenka Black Eyed Peas usiłowałam ją znaleźć na necie żeby zobaczyć jego reakcję ale kurde nie mam pojęcia jaki to był tytuł a nawet słów konkretnych nie pamiętam z tekstu - sam rytm - coby wpisać w google i wyszukać
To może i usypiająco coś podziała
poeksperymentuję z muzyką.. "na wojtusia z popielnika" go raz zaintersowało i zasnął.. moze coś jeszcze podziała.. reszta kołysanek nie działała :P a przypadkiem kiedyś puściłam takie coś..
http://www.youtube.com/watch?v=dCKCh...QaN&playnext=1 i też zasnął

Kurde mówiłam, że będzie spał do tej godziny a ja głupia się nie położyłam :[ z resztą nawet nie mam gdzie bo śpi na mojej połówce łóżka a ja się boję go tykać chyba że pójdę do koja psa

[margo80]

Ewcia zasnęła wczoraj przed 20, więc pierwsza pobudka wypadła wcześniej niż zwykle, bo o 23.30, druga o 3.40, kolejna 6.15. od 2 dni mamy dodatkową "atrakcję" nad ranem. punkt 4.50 wybudza się i płacze - bąki idą, na szczęście da się ją wyciszyć i uśpić na jeszcze trochę.
dziś koło 4 tak mi się rozgadała na przewijaku, że myślałam, że koniec nocki

Siala - jeszcze nie oglądałam Twojego Sebka w akcji, więc nic nie doradzę na razie...

[Darianna25]

Dzień dobry
Dziś się wybieramy na basenik
Ja oczywiście w koszulce i spodenkach będe się opalać.Kostium mam ale zapomniałam, ze wkładki laktacyjne noszę.

Napisane przez Siala_Bala

Otoooo moja metamorfoza

Fajny kolor.A, że mocny to nic. Jeszcze się wyplucze i nie będzie taki mocny.

Napisane przez araczki

no i o to chodzi

Malvinka wdala sie w ojca, nie tylko 'uroda' ale i spiochostwem.
Dzisiaj spala do 7.00 od 23. Zjadla i spala dalej. Zawsze spimy razem ale ja wstalam juz przed 8 bo przyszedl facet od remontu lazienki.
Teraz ciagle ziewa bo przeciez normalnie spi do 10.
Moja to ta biala

Twoją Malwinę kazdy pozna po fryzurce.

Mój brat ma rocznicę ślubu i nie wiem im kupić.A, ze teraz u nich mieszkamy to wartałoby coś fajnego.



[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21262000]Zakupiłam dla Tymka buciki na zimę- 12zł i czapeczkę- 2,25zł. Obie rzeczy u tego samego sprzedawcy co kombinezon kilka dni temu, więc wszystko jedną paczką pójdzie. [/QUOTE]

Fajne zakupy.

Mojej Oli się coś poprzestawiało i jak zawsze spała po jedzeniu o 6.00 to od 3 dni po jedzeniu gada i dopiero teraz padła.

Uwielbiam te poranki bo potrafi całą godzine z mężem gadać i się usmiechać.Mam nagrane na kamere ale nie mam jak przeżucić tego na kompa bo kabelka nie zabrałam.

[Siala_Bala]

Mówiłam, że jak poszedł spać o 19:40 tak pewnie wstanie około północy... wstał o 3:20! To 7 godzin snu! Najdłuższą przerwę miał 4 godziny!
I nie wiem czy to nie po tym czopku.. ale jak wstał to nie był jakiś super wygłodzony bo zjadł 95ml (a wsuwa ok 120)
Potem standardowo wstał o 6:30 i o dziwo zasnął - nie było atrakcji.
Pobudka o 8:30 dałam herbatki i hejas.. jazda od nowa.

[Jola00]

Napisane przez Siala_Bala

Kardashi - ja na początku gotowałam kranówę ale miała za dużo kamienia i mnie wnerwiały te farfocle pływające we wszystkim.. potem zaczęłam dawać źródlaną wodę ale połozna mi mówiła, że i tak powinno się ją przegotować.. matka mnie opierdzieliła, że gotuję wodę w czajniku elektrycznym a nie 5 minut trzymam na gazie tak jak jest na pudełku od mleka.. stanęło na tym, że źródlaną gotuję ale nie cuduję z garnuszkami i gazem tylko w czajniku normalnie

Ładuje się na YT jako niepubliczny.. Wam dam linka i na lipcówkach.. może ktoś coś wymyśli co temu dziecku mojemu jest! Może odpowiedź jest banalna a tylko ja na rozwiązanie nie wpadłam.

Może to od odwiedzin.. w gościach jest naprawdę grzeczny i na spacerach też.. a w domu ryk.. może w domu odreagowuje stresy?


Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=2fBGhCdWD5s
tam akurat obrałam metodę "ciiii ci ciiiii" jak widać guzik go obeszła
ładnie się bawimy od 15:30? *******ca dostanę po jeszcze jednym dniu atrakcji.
Teraz śpi od 19:40 można powiedzieć.. czyli jak zawsze będzie pewnie długie spanie do ok 23:00, 24:00, potem pobudka ok 3:00 i od 6:00 znowu będzie szał..

Kochana ja mam to samo...I jak zobaczyłam na filmiku Sebastianka,to jakbym widziała mojego Olivera tylko mniejszego. Bo teraz płacze już o wiele głośniej,i pręży się,wije jak piskorz...
Do tego dziś nad ranem miałam jazdę od 3:10 do 5... Ja już nie wiem o co chodzi
Dziś idziemy na szczepienie (pierwsze). Jak takie atrakcje były bez powodu,to aż się boję pomyśleć,co będzie po szczepieniu...

[Biricchina]

Hej dziewczynki

Dziękuję za miłe słowa

Araczki Malwinka jest śliczna i tak jak dziewczyny piszą nie do pomylenia
Kardashi ja kupuję od samego początku wodę "Mama i ja" i w garnku gotuję raz 5 minut raz tylko czekam aż zacznie się gotować. Zdarza się, że dam nieprzegotowaną jak zapomnę przegotować a jest pora karmienia, ale bardzo rzadko. Problemów w brzuszkiem nie mamy.
Lea bardzo fajne butki i czapa ja jakoś nic nie umiem upolować na allegro.
Kombinezon kupiłam małej w smyku na wyprzedażach, ale chciałam jeszcze jeden dokupić to oczywiście zapomniałam o aukcji i zostałam przelicytowana
Szaja Twój kombinezon też suer i cena fajna. W ogóle mądra z Ciebie babka, dobrze doradzasz. Zgadzam się z Tobą w 100%
Siala ciężko mi cokolwiek doradzić, bo moje dziecko jest aniołem. Wydaje mi się, że Sebek może być z tych dzieci co niechętnie zasypiają na rękach.
Przykład:
w niedzielę byli u nas teściowie, teściowa nosi małą, nosi, ona ziewa. Mówię, że to pora spania i że wezmę ją. Nie, ona nosi dalej, bo dziecko zaśnie. Mała w którymś momencie się wkrzyła, zaczęła się drzeć. Wzięłam ją, położyłam do łóżeczka, włączyłam karuzelę i też często tak jak Szaja nakrywam jej oczka (chusteczką materiałową). Mała pokręciła się, pokwękała chwilę i padła. Może tak spróbuj?
Ja nauczyłam moją spać tak, że jak w nocy nie spała po jedzeniu to ją zostawiałam, nie siedziałam przy niej. Jak po karmieniu nocnym płakała a wiedziałam, że jest najedzona, ma sucho, brzuszek nie boli to dawałam jej jakieś 3 minutki, jak po tym czasie dalej płakała to szłam do niej, brałam na ręce, przytulałam i odkładałam.
Tak moje dziecko się nauczyło i teraz zasypia bez żadnego problemu. Dzisiaj spała od 21:45 do 7:30 zjadła, pobawiła się i śpi od 30 minut.

Mamusie, które dają już kaszki czy jabłuszko powiedzcie proszę czy kaszkę dosypujecie do mleka czy w miseczce robicie? Potrzebny jest pewnie inny smoczek?
A jabłuszko robicie same czy kupujecie w słoiczku? Ja kupiłam na razie zupkę jarzynową od 4 miesiąca i w promocji w carrefour market 3*zupa jarzynowa z królikiem od 5 miesiąca za 6,19zł.
I zastanawia mnie jedna rzecz - jak dam małej przypuśćmy zupę jarzynową, zje 2 łyżeczki i nie będzie już chciała to mogę od razu dać jej mleczko czy odczekać jakiś czas? Żeby jej brzunio nie bolał?

Co do rocznic ślubu to polecam albo kolację ale taką na mieście, jeśli ma kto z dzidzią zostać albo np. w weekend jakiś mały piknik we trójkę?
Można też ulubione ciasto upiec

Nie chwaliłam się, ale zakończyliśmy remont mieszkania!! Najgorsze sprawy, które się za nami ciągnęły czyli gładzie w kuchni i przedpokoju mąż zrobił jak byłyśmy z malutką w szpitalu a moja mama wysrzątała nam dom. W końcu!

Pozdrowienia

p.s strasznie ciężko za Wami nadąży

[Siala_Bala]

Napisane przez Jola00

Kochana ja mam to samo...I jak zobaczyłam na filmiku Sebastianka,to jakbym widziała mojego Olivera tylko mniejszego. Bo teraz płacze już o wiele głośniej,i pręży się,wije jak piskorz...
Do tego dziś nad ranem miałam jazdę od 3:10 do 5... Ja już nie wiem o co chodzi
Dziś idziemy na szczepienie (pierwsze). Jak takie atrakcje były bez powodu,to aż się boję pomyśleć,co będzie po szczepieniu...

kurde a może to ma związek z brzuszkiem
Jakie robi kupki? Mój od jakiegoś czasu robi takie ciemnożółte/pomarańczowawe i nie jak do tej pory żółte plastelinkowate z kawałkami ściętego mleka tylko takie jakby dynię rozgotować i zmiksować takie maziaste a wcześniej były takie że się te kawałeczki do pupy przyklejały i ciężko było to zetrzeć chustkami.
Ja już nie wiem... wszystko jest już dla mnie podejrzane.
I przez całą noc nie było kupy a rano zawsze zwali taką wielką.