Intymność w akademiku...

[Madzia9999]

Napisane przez WhiteCherry

hahaha, przypomniały mi się przeżycia moich kumpel
mają gdzieś nieopodal siebie parkę, która w nocy musi dosyć głośno się zachowywać i na nic zdały się interwencje znajomych, że nie mogą spać, że im to przeszkadza - pełne ekspresji jęki gołąbeczków słyszą co jakiś czas na całym piętrze

Mój znajomy mieszka normalnie we własnym mieszkaniu w bloku i opowiadał, ze ludzie z klatki obok mieli problemy takiej natury z małżeństwem. Więc takie akacje to nie tylko w akademiku mają miejsce

Napisane przez rybkie

a u nas taka parka wpadla i sie musiala wyniesc, i po problemie

ja uwielbialam akademik!!! i tesknie do niego czasem ale im czlowiek starszy tym bardziej pragnie stabilizacji i wlasnego kata

U mnie w byłym akademiku mogły mieszkać pary z dziećmi, Swoją drogą dziecko wychowane w akademiku jest pewnie bardzo otwarte i nie boi się ludzi

Teraz nie wyobrażam sobie innego lokum na czas edukacji niż akademik, ale tak jak napisałaś pewnie z wiekiem to minie, stabilizacja jest raczej każdemu potrzebna.

[parodia]

Napisane przez Madzia9999

Wiesz wydaje mi się, że to zależy od uczelni i tych komisji, które przyznają akademiki. Zawsze możesz do końca się starać i walczyć o miejsce w akademiku, składać odwołanie itd.

Zobaczymy, pierw trzeba maturę zdać
Słyszałam też, że od razu jak tylko można, trzeba składać podania.

Napisane przez Celinaa

Pokój w akademiku nie tak trudno dostać. Ostatnio koleżanka pytała i były jakieś miejsca wolne (Kraków). Mój akademik teraz wyremontowali wszystko nowe, pokoje duże i w każdym jest łazienka z wc i prysznicem ja się wcale nie chce wyprowadzać, no ale studia trzeba kończyć

To może jednak przedłużysz...

[mtynai]

Napisane przez Madzia9999

U mnie w byłym akademiku mogły mieszkać pary z dziećmi, Swoją drogą dziecko wychowane w akademiku jest pewnie bardzo otwarte i nie boi się ludzi

a jakie mądre jest takie dziecko
tu wujek od fizyki, tu ciocia od biologii

[Madzia9999]

Napisane przez parodia

Zobaczymy, pierw trzeba maturę zdać
Słyszałam też, że od razu jak tylko można, trzeba składać podania.

To może jednak przedłużysz...

Zdasz maturę Będzie dobrze, trzymam kciuki, bo to już jutro :P

Napisane przez mtynai

a jakie mądre jest takie dziecko
tu wujek od fizyki, tu ciocia od biologii

heh co racja to racja. A nie pomyślałam o tym. Przypomniało mi się, ze moja znajoma, wychowywała się przez 3 lata w akademiku- jej rodzice właśnie się poznali w akademiku i mieszkali tam z nią po jej urodzeniu. Teraz owa znajoma kończy medycynę :P Więc analogicznie wnioskując może coś w tym jest

[adad48]

Jak często w waszych akademikach czyszczą wc i wymieniają pościel?

[Rarita]

Napisane przez adad48

Jak często w waszych akademikach czyszczą wc i wymieniają pościel?

Sprzątaczki przychodzą codziennie w ciągu tygodnia, myją łazienkę, kuchnię i korytarz, niestety nie ma ich w weekend, a wtedy najczęściej odbywają się imprezy... no więc w poniedziałek schodzi im trochę dłużej a pościel wymieniasz sama, zanosisz do magazynu, pani co podbija pieczątkę, że odniosłaś cały komplet i taki również pobrałaś, więc w zasadzie możesz wymieniać kiedy ci się tylko podoba... ale jednak i tak polecam własną pościel, nie umiałabym spać na prześcieradle na którym mogły się wcześniej dziać różne dziwne rzeczy...

[hegna]

Witajcie.
Może nie będę zakładać nowego wątku, tylko poproszę Was o odpowiedź tutaj. Chodzi mi ogólnie o warunki w akademikach Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Czeka mnie to w najbliższym czasie, a nie znam nikogo, kto ma jakieś doświadczenie. Może któraś z Was się wypowie?

[Zapach deszczu]

Ciekawe wasze doświadczenia Drogie Wizażanki
Ja od razu wiedziałam, że akademik nie jest dla mnie i omijałam o szerokim łukiem.
Ale zazdroszczę Wam, że mieszkałyście sobie w takiej atmosferze

[emememsik]

Napisane przez Rarita

ale jednak i tak polecam własną pościel, nie umiałabym spać na prześcieradle na którym mogły się wcześniej dziać różne dziwne rzeczy...

Do hoteli też zabierasz własne prześcieradło?

[Zapach deszczu]

Napisane przez emememsik

Do hoteli też zabierasz własne prześcieradło?

Co innego hotel, gdzie spędzamy jedną, czy kilka nocy, a co innego akademik, gdzie mieszka się około 8-9 miesięcy w roku.
Zawsze jest przyjemniej, gdy zabierze się własną pościel.

[Madzia9999]

A tam :P Zależy od podjeścia ludzi. Pościel w ademikach (bynajmniej jak ja mieszkałam w Lublinie - akademiki UMCSu) prana jest w pralni chemicznej i nie brzydziłam się jej jakoś specjalnie (komplet swojej pościeli miałam tak w razie czego, jak by zapomniała o wymianie pościeli lub jak gości miałam:P) W hotelach też sie nie brzydzę.

Pomyślcie jak ludzie bieliznę, ręczniki tudzież buty w ciucholandach kupują :P
I jakoś żyją nie brzydzą się tego i źle im z tym nie jest.

[krooolewna]

Tak to wszystko zależy od ludzi,ja np.podobno aż przeginam czasem,więc ja bym musiała mieć swoją pościel,ale moja kumpela np. dla niej to obojętne

[adad48]

Mam problem z wyborem lokum. Czy w akademiku można spokojnie korzystać z wc i prysznicy podczas weekendow?

[emememsik]

Jasne, a czemu nie?

[adad48]

Chodzi o stan czystości wc i prysznicy. Czy nie sa zapchane, zazygane?

[emememsik]

Sprzątaczki dbają o to, żeby nie były.

[adad48]

W weekendy sprzątaczki nie pracują. Jak wtedy wygląda akademik?

[Madzia9999]

Wygląd akademika zależy w bardzo dużej mierze od jego mieszkańców. Jeśli nie naśmiecą i nie na brudzą to jest czysto i nie ma dramatu. Chociaż często powodem nie porządku są goście a nie sami mieszkańcy.

[akena]

w weekendy akademiki wyglądają różnie, ale i na tygodniu różnie bywa tam gdzie ja mieszkam sprzątaczka jest koło południa więc nieraz wieczorem jest już trochę bałagan ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić wiem na swoim przykładzie, panicznie bałam się akademika i jak okazało się ze nie mam innego wyjścia zagryzłam zęby i stwierdziłam dam rade... i wiecie co? od października 5 rok w tym samym "brudnym" akademiku

[yessabell]

adad48: gdzie bedziesz studiowac?
ja juz 2gi rok bd mieszkac w akademiku w lublinie. i sprawa ma sie tak, ze na 6 osób mamy wc i prysznic. same dziewczyny. z siadaniem na deske to róznie: jak sie robi cos dłuzszego to czasem ciezko na małysza ;D co do depilacji i obcinania paznokci: zdecydowanie w łazience!! w ogóle nie za elegancko jest cokolwiek z toalety robic w pokoju. moe ktos nie ma ochoty na to patrzec. albo chociaz trzeba zapytac wspólokatorki czy im to nie przeszkadza i w moim akademiku jest tak, ze to my dbamy o porzadek w łazienkach: ustalamy codzienne dyrury i sprzatamy. nie obawiaj sie, naprawde ja rok temu tez sie strachałam, ale teraz sie z tego smieje studia to cudowny okres w zyciu, a juz w akademiku: najlepszy!! bedziesz miała co dzieciom opowiadac ;*

[adad48]

Dzięki za info, chyba nie jest tak źle. Może nie bede musiała przejść 10 pięter żeby znaleść czysty wc! A jak jest w kwesti nocowania gości np. Tz?

[emememsik]

Pewnie wszędzie inaczej, u mnie za nocowanie gości płaci się 5 zł. W teorii oczywiście, bo jak TŻ przejdzie obok portierki pewnym siebie krokiem to ona założy, że tu mieszka.

[maszToCoChcesz]

akademik, a akademik.
Moja kuzynka mieszka w Lublinie i ma ekstra warunki. Pokój jednoosobowy z łazienką. Musisz sama się zorientować, a jak Ci czegoś zabraknie to sobie dokupisz. Przez 5 lat zapoznasz się z panującymi tam zasadami, spokojnie ;]

[Rarita]

Napisane przez Madzia9999

A tam :P Zależy od podjeścia ludzi. Pościel w ademikach (bynajmniej jak ja mieszkałam w Lublinie - akademiki UMCSu) prana jest w pralni chemicznej i nie brzydziłam się jej jakoś specjalnie (komplet swojej pościeli miałam tak w razie czego, jak by zapomniała o wymianie pościeli lub jak gości miałam:P) W hotelach też sie nie brzydzę.

Pomyślcie jak ludzie bieliznę, ręczniki tudzież buty w ciucholandach kupują :P
I jakoś żyją nie brzydzą się tego i źle im z tym nie jest.

To nawet nie chodzi o to, że człowiek się brzydzi, no ale właśnie pościel prana raz w miesiącu (czy nawet co kilka miesięcy) się niszczy, przedziera, studenci też dziur narobią czasem w jakichś dziwnych okolicznościach a akademiki zazwyczaj ubogie to taką pościel dają dopóki się całkiem nie zedrze, i śpij tu sobie pod czymś takim

Napisane przez adad48

W weekendy sprzątaczki nie pracują. Jak wtedy wygląda akademik?

Zależy od mieszkańców wiadomo, że nieraz jest tak, że większość ludzi wyjedzie na weekend do domu (zwłaszcza jakiś dłuższy weekend czy święto), no to jest czyściutko - a czasem się trafi impreza i wtedy to lepiej się załatwiać pod krzaczkiem za budynkiem bo do łazienki się wejść nie da... ale zawsze można na innym piętrze poszukać

Napisane przez emememsik

Pewnie wszędzie inaczej, u mnie za nocowanie gości płaci się 5 zł. W teorii oczywiście, bo jak TŻ przejdzie obok portierki pewnym siebie krokiem to ona założy, że tu mieszka.

W niektórzych akademikach jest całkowity zakaz przyjmowania gości po 22, w niektórych trzeba np złożyć u portiera podanie z danymi osoby, która ma nocować, u mnie w akademiku np jest na portierni taki miły starszy pan i zawsze jak się w[prowadza wieczorem kogoś obcego to on akurat na zaplecze wychodzi po kawkę... najlepiej to sprawdzić w regulaminie DSu

[yessabell]

Napisane przez maszToCoChcesz

akademik, a akademik.
Moja kuzynka mieszka w Lublinie i ma ekstra warunki. Pokój jednoosobowy z łazienką. Musisz sama się zorientować, a jak Ci czegoś zabraknie to sobie dokupisz. Przez 5 lat zapoznasz się z panującymi tam zasadami, spokojnie ;]

widocznie Twoja kuzynka mieszka w tzw. burżuju

co do nocowania: w moim akademiku tż nie moze nocowac, bo to żeński akademik

[emememsik]

Napisane przez Rarita

W niektórzych akademikach jest całkowity zakaz przyjmowania gości po 22, w niektórych trzeba np złożyć u portiera podanie z danymi osoby, która ma nocować, u mnie w akademiku np jest na portierni taki miły starszy pan i zawsze jak się w[prowadza wieczorem kogoś obcego to on akurat na zaplecze wychodzi po kawkę... najlepiej to sprawdzić w regulaminie DSu

To trzeba przyjść o 21 i wejść jak do siebie.

[Poeme9]

Napisane przez emememsik

Do hoteli też zabierasz własne prześcieradło?

ja zabieram

Nie wyobrażam sobie mieszkać w akademiku ,na szczęście nie muszę ,bo studiuję w rodzinnym mieście . Jednak kierując się doświadczeniem znajomych ,gdybym miała wybierać pomiędzy akademikiem a mieszkaniem studenckim to zdecydowanie wybrałabym to drugie.Wiadomo,że imprezy akademikowe mają niepowtarzalny klimat ,w dodatku jest tanio -to chyba jedyne plusy .Jeśli kogoś nie stać na mieszkanie w mieszkaniu studenckim a typowe akademiki go odstraszają to w Krakowie polecam dom studencki "Za kolumnami" -jest niedrogo,ok.350 zł za miesiąc ,budynek jest świeży,ponoć przyjemnie się tam mieszka ,jak w hotelu i nie tylko studenci UP mogą się tak naprawdę na niego załapać(tylko trzeba dobrze pokombinować ).

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Rarita

To nawet nie chodzi o to, że człowiek się brzydzi, no ale właśnie pościel prana raz w miesiącu (czy nawet co kilka miesięcy) się niszczy, przedziera, studenci też dziur narobią czasem w jakichś dziwnych okolicznościach a akademiki zazwyczaj ubogie to taką pościel dają dopóki się całkiem nie zedrze, i śpij tu sobie pod czymś takim

u nas była elegancka posciel, niektóre gwiazdy do domu zabierały

[bielaczka]

Słyszałyście/liście moze coś na temat akadeników SGGW w Warszawie?

[baby montana]

Napisane przez bielaczka

Słyszałyście/liście moze coś na temat akadeników SGGW w Warszawie?

większość jest ładna, odnowiona. 2 lata temu chyba 2 były jeszcze niewyremontowane, ale podejrzewam, że teraz mogą już być pachnące świeżością.
w tych wyremontowanych jedna łazienka na 4 pokoje 2os+3os, czyli łącznie na 10os. nie ma podziału na piętra facetów i kobiet kuchnie ładne, ale oczywiście niewyposażone.
co do portierów to zależy do którego budynku się trafi. moje koleżanki miały dosyć rygorystycznych, zero imprez (!!), ciągle ostrzeżenia karne (jedna dziewczyna wyleciała z akademika na początku listopada bo 3 razy babka ją złapała na paleniu w oknie).