Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy

[sasanka]

Pozdrawiam wszystkie mamusie, prawie-mamusie ( ) i te starające się mamusie My na dniach będziemy podejmowali pierwszą próbe wiec póki co nie zaliczam sie do żadnych z wymienionych przeze mnie mamuś ale jak już pisałam wkrótce się to zmieni, a potem mam nadzieję, że szybko awansuję na szczebelek "prawie" Nie liczę na to, że uda nam się za pierwszym podejsciem, ale fajnie by było ....

[AMILAMIJA]

Sasanka, ja też zaliczam się do tych baaardzo pragnących i zaczynających próby. Mam za sobą badania i wizytę u lekarza, jestem w trakcie drugiego opakowania foliku, do wykupienia recepta na luteinkę...Czeka mnie więc wizyta w aptece (bo przecież jeszcze testy owulacyjne by się przydały)..., mierzenie temperaturki regularnie...i do roboty hi, hi. W sumie to już próbowaliśmy w tym miesiącu, ale nie będę zbyt wiele oczekiwać...
Możemy jakoś się wspierać w tych staraniach, jak myślisz?
Zyczę owocnych starań i "złotego strzału".

Pozdrowienia dla wszystkich ciężarówek.
A.

[schatzsi]

Napisane przez sylwia-zuza

hej dziewczyny zrobilam test- 2 kreski !!!!!!!!!!!!!!!!

Super, gratulacje i dużo zdrówka .

[marti86]

sasanka mi sie "udalo" za pierwszym razemtyle ze my wychodziliscmy z zalozenia ze jak bedzie to fajnie jak nie to trudno zalamywac sie nie bedziemy bo mamy czaswierzeze i Tobie sie uda powodzonka!!

[Monika :)]

Napisane przez AMILAMIJA

Sasanka, ja też zaliczam się do tych baaardzo pragnących i zaczynających próby. Mam za sobą badania i wizytę u lekarza, jestem w trakcie drugiego opakowania foliku, do wykupienia recepta na luteinkę...Czeka mnie więc wizyta w aptece (bo przecież jeszcze testy owulacyjne by się przydały)..., mierzenie temperaturki regularnie...i do roboty hi, hi. W sumie to już próbowaliśmy w tym miesiącu, ale nie będę zbyt wiele oczekiwać...
Możemy jakoś się wspierać w tych staraniach, jak myślisz?
Zyczę owocnych starań i "złotego strzału".

Pozdrowienia dla wszystkich ciężarówek.
A.

Witajcie. Ja również dołączam do waszego klubu "próbowiczek" My jestesmy w trakcie pierwszych prób więc jeśli w przyszłym tygodniu zobaczę te moje upragnione dwie kreseczki to będe najszczesliwszą ciężarówką na świecie!!! Już nie mogę się doczekać

[płatek1]

Dziewczyny życzę Wam powodzenia, dziecko to prawdziwe szczęście i niezapomniane przeżycia, chwile z tym związne . Jak tak czytam o próbach i niepowodzeniach w zajściu w ciąże to ja naprawde miałam szczęście my próbowaliśmy jeden miesiąc i odrazu nam wyszło . Szczerze Wam tego życzę, aby i wasze próby dały szybkie rezultaty.

Dzisiaj Sylwia-zuza idzie do lekarza, no czekam z niecierpliwością na wieści .

[sylwia-zuza]

hej dziewczyny. zawiodlam sie na tej wizycie. zbadal mnie powiedzial ze jeszcze nic nie czuje ale to normalne bo jest wczesnie, a na usg nic nie bedzie jeszcze widac Pochwali mnie ze juz przyszlam przepisal luteine co 3 godziny.Dal skierowanie na morfologie, mocz, cukier i jakies WR(co to jest?)
I kazal przyjsc za MIESIAC!!!!!To stasznie dlugo!! nadal nie mam potwierdzonej ciazy....Paracuje w systemie gdzie sa nocki! I jak najszybciej musze miec pewnosc czy jestem w ciazy czy nie!Te nocki to mordega...planuje ze pojde jeszcze raz 30 czerwca.

[płatek1]

Hm... Sylwio tak myslałam, że to za wcześnie. Ja bym poradziła się jeszcze jednego lekarza, chociaż on też moze niewiele powiedzieć, ale bynajmniej nie wykluczył ciąży. Te nocki moze poszukaj jakiejś zamiany, albo pogadaj z kierownikiem na ten temat. Ja przez długi okres ciaży pracowałam nadal po 13 godzin i słabo się wysypiałam, ale miałam duże wsparcie w sensie pomocy we wszystkich kolegów i koleżanek w pracy , no prawie wszystkich...

[sylwia-zuza]

hej juz rozmawialam z kierowniczka wszystko pieknie, moze mi nie dawac nocek... przez pierwszy tydzien lipca i to wszystko - musze miec zaswiadczenie od lekarza.Bo wtedy zatrudnia sobie dodatkowa jakas osobe.Bo jesli nie to grafik sie posypie...

[fredziunia]

Witajcie
Czytam sobie ten temat od jakiegos czasu ale dopiero dzis postanowilam cos napisac.
Od paru miesiecy staramy sie z moim TZ o dziecko ale jak narazie NIC szczerze mowiac coraz gorzej przechodze kolejny test z jedna kreska teraz byla kolejna proba ...wedlug wyliczen mojego lekarza dobry moment w naszym przypadku to 11-12 dzien cyklu ! i tak tez teraz bylo , zobaczymy za tydzien -dwa czy udalo sie tym razem

Ciesze sie razem z tymi ktorym sie juz udalo i trzymam za was kciuki i za wasze "fasolki" tez ... no i za siebie

Pozdrawiam

[Aranka]

Napisane przez fredziunia

Witajcie
Czytam sobie ten temat od jakiegos czasu ale dopiero dzis postanowilam cos napisac.
Od paru miesiecy staramy sie z moim TZ o dziecko ale jak narazie NIC szczerze mowiac coraz gorzej przechodze kolejny test z jedna kreska teraz byla kolejna proba ...wedlug wyliczen mojego lekarza dobry moment w naszym przypadku to 11-12 dzien cyklu ! i tak tez teraz bylo , zobaczymy za tydzien -dwa czy udalo sie tym razem

Ciesze sie razem z tymi ktorym sie juz udalo i trzymam za was kciuki i za wasze "fasolki" tez ... no i za siebie

Pozdrawiam

Trzymam kciuki za pomyślny finał starań. Ale jeśli nie tym razem, to głowa do góry!!!Trzymaj się!

[fredziunia]

Dziekuje
Wiem ze jesli nie tym razem to nastepnym ... kiedys wkoncu sie uda

[mozekiedys]

Napisane przez Monika :)

Witajcie. Ja również dołączam do waszego klubu "próbowiczek" My jestesmy w trakcie pierwszych prób więc jeśli w przyszłym tygodniu zobaczę te moje upragnione dwie kreseczki to będe najszczesliwszą ciężarówką na świecie!!! Już nie mogę się doczekać

hej monika. my tez staramy sie dopiero od miesiaca, okres mam dostac 29czerwca, wiec czekam i czekam.
ale chyba nic z tego bo czytalam ze wiekszosc dziewczyn mialo podwyzszoną temperature a ja mam rowne 36,6 wiec chyba nie tym razem, ach (chyba ze to jeszcze za wczesnie na takie objawy?)
w sumie jeszcze nie wszytko stracone, poczekam do konca miesiaca.

pozdrawiam was wszystkie i gratuluje (tym ktorym sie udalo) i trzymam kciuki za te co sie starają. buziaki.

[mozekiedys]

Napisane przez fredziunia

Dziekuje
Wiem ze jesli nie tym razem to nastepnym ... kiedys wkoncu sie uda

fredziunia - glowa do gory, musimy sie wspierac.

[fredziunia]

Dziekuje za mile slowa
Zagladam tu codziennie i obiecuje ze jak cos ...to napewno zaraz napisze a jak nie to i tak napisze

Pozdrawiam

Ps. Co tak nagle tu cicho

[AMILAMIJA]

No to ja też obiecuję, że jak coś, to napiszę
Pewnie tym razem nic z tego, ale jak wezmę luteinkę i będe mierzyć solidnie temperaturkę, to może już niedługo...
Czego i sobie i wam dziewczyny życzę!
Pozdrawiam

[płatek1]

Sylwio-zuzio co się nie odzywasz? Ciekawa jestem jak u Ciebie z samopoczuciem. Pozdrawiam

Dziewczyny trzymam za Was kciuki i czekam a efekty .

[sasanka]

Napisane przez AMILAMIJA

Sasanka,
Możemy jakoś się wspierać w tych staraniach, jak myślisz?
Zyczę owocnych starań i "złotego strzału".

Myślę że ten wątek jak najbardziej może temu służyć ( chyba aż tak bardzo nie odbiegamy od tematu ).
My przedwczoraj podjęliśmy pierwszą próbę i teraz nic tylko czekać. Wczoraj natomiast jadąc samochodem mijaliśmy kobietę z wózkiem,a mój mąż mówi do mnie "no i jak tam ten nasz *syn w domyśle* wybiera się już do nas ?" -fajnie to zabrzmiało. Nie znaczy to że mój mąż jest nie wyedukowany w tych sprawach i pyta na drugi dzień czy już coś wiem - powiedział to żartobliwie, ale odczułam, że on chce już dzidziusia, jest świadom, że z tych naszych starań może coś wyjść i nie jest to dla niego tylko abstrakcją . Swoją drogą to nawet póki co jest zabawnie Ja po wszystkim robie tzw. świecę -tak gdzieś wyczytałam więc stosuję, bo nie zaszkodzi, a może pomóc, w sens nie wnikam - a on pyta czy chłopaki dotarły, itp. jak już tak się męczę za długo. Słyszałam też że może pomóc leżenie na brzuchu, więc potem leżę na brzuchu i pozycja od tyłu.
Natomiast napewno bardziej wiarygodne są rady mojej lekarki - przed planowanym poczęciem 3 dni przerwy we współżyciu, potem I próba, po niej przerwy 2-dniowe (wszystko w okresie okołoowulacyjnym). Ilość nie znaczy jakość, 3 razy dziennie nie zwiększa możliwości Podobno najnowsze badania wykazały, że głównie zapładniają te plamniki, które gdzieś tam sie przyczaiły i zaczekały ( co ruinuje moja teorię o planowaniu płci, ale to już inny temat ).
Pozdrawaiam was wszystkie powodzenia.

[sylwia-zuza]

hej. Pracuje teraz na rano jak przychodze to zaraz ide spac(strasznie mi sie chce,zaraz tez ide) samopoczucie bez zmnian, brzuch juz nie boli tak jak na poczatku(pewnie od tej ilosci luteiny ktora biore)za to sniadanie chce zawsze wracac ta sama droga ktora przyszlo.
A co tam u Was kobitki?
Pozdrawiam

[sasanka]

Napisane przez fredziunia

Dziekuje
Wiem ze jesli nie tym razem to nastepnym ... kiedys wkoncu sie uda

też planuję tak podchodzić do sprawy, choć wiem, że bywa trudno czekac na tego bociana Powodzenia Fredziunia

Udanego weekendu wam życzę

[sasanka]

Napisane przez sylwia-zuza

hej. Pracuje teraz na rano jak przychodze to zaraz ide spac(strasznie mi sie chce,zaraz tez ide) samopoczucie bez zmnian, brzuch juz nie boli tak jak na poczatku(pewnie od tej ilosci luteiny ktora biore)za to sniadanie chce zawsze wracac ta sama droga ktora przyszlo.
A co tam u Was kobitki?
Pozdrawiam

a my, tzn. akurat ja -czekam, aż mi to śniadanie też będzie chciało uciekać z miejsca przeznaczenia

[AMILAMIJA]

Hej sasanka, ja stosuję podobne wspomagacze, tzn pozycja, wygibasy, pozy "po", starania co 2-3 dni.
Nie wiem, jak to będzie. W niedzielę zaczynam luteinkę...
Tylko szkoda, że jeszcze taka zielona jestem w kwestii owulacji i zgrania tego wszystkiego (temperatura, śluz).
Trzymam kciuki za efekty nas wszystkich!
A.

[sylwia-zuza]

Napisane przez AMILAMIJA

Hej sasanka, ja stosuję podobne wspomagacze, tzn pozycja, wygibasy, pozy "po", starania co 2-3 dni.
Nie wiem, jak to będzie. W niedzielę zaczynam luteinkę...
Tylko szkoda, że jeszcze taka zielona jestem w kwestii owulacji i zgrania tego wszystkiego (temperatura, śluz).
Trzymam kciuki za efekty nas wszystkich!
A.

hej mi luteina pomogla juz w pierwszym cyklu moze Tobie tez sie uda. Najwazniejsze to to zeby nie wziasc luteiny za wczesnie tzn. jesli wezmiesz ja przed owulacja to napewno nic z tego nie wyjdzie. ja bralam od 16 do 25 dnia cyklu,czyli po owulacj( mialam ja 14 dnia). A masz przodo czy tylo zgiecie macicy?
pozdrawiam

[Monika :)]

Sasanko, ja mam inny sposób na zatrzymanie chłopaków w środku: poduszeczka pod pupą przez jakieś 15 min. Wiem, że to może wydawać się śmieszne ale tak bardzo chciałabym aby sie udało za pierwszsym razem i tak bardzo chciałabym zobaczyć dwie kreseczki na tescie. narazie jest za wczesnie zeby cokolwiek powiedziec bo dzis mija dopiero 15 dzień cyklu ale zobaczymy - starania były .
Mozekiedyś to chyba nie jest powiedziane ze kazda musi mieć podwyższoną temperaturę na początku ciąży- nie każdy poradnik o tym pisze. To chyba sprawa indywidualna. Zresztą wszedzie piszą ze objawy jako tako pojawiają sie po drugim tygodniu ciązy czyli tuż przed planową miesiączką lub po niej. Tak więc głowa do góry
Kurcze najgorsze jest to czekanie. Nie wiem czy macie też takie myśli, że juz musicie o siebie dbać, dobrze się odżywiać, nie pić kawy, alkoholu itp mimo iż jeszcze nie wiadomo czy jestescie już w ciązy czy nie. Ja boję sie "nakręcać" bo boję się rozczarowania 4 lipca Ale jakoś tak samo to przychodzi. Mówią żę kobiety instynktownie wyczuwają swój "błogosławiony stan" ale czy każda tak ma?

[Aranka]

Ja w grudniu odstawiłam pigułki, styczeń jakoś tak mi szybko przemnkął, że nawet nie obserwowałąm zbytnio mojego organizmu. W lutym tylko tak się przyglądałm kiedy mam mniej więcej dni płodne. W marcu w 14 dniu cyklu spróbowaliśmy - niestety dostałam okres. W kwietniu strzelaliśmy pod koniec 16 dnia cyklu no i zaskoczyłam! termin na drugą połowę grudnia - ale lekarz się śmieje, że jak to dziwczyna to niech poczeka do stycznia to będzie rok młodsza. A! Piłam zalecony przez lekarza syrop na kaszel - Guajazyl (najgorsze g... świata) 3 razy dziennie 1 łyżkę-bo podobno czasem śluz kobiety zabija plemniki a Guajazyl to neutralizuje i sprawia, że śluz staje się taki, że plamniki po nim szybciej się poruszają! Może dziewczyny - warto go wypróbować?

[AMILAMIJA]

sylwia-zuza, ja z racji tego, że mam długie cykle mam zalecone brać luteinkę od 21 do 25 dnia cyklu. Jak byłam 14.06 na wizycie, to juz lekarz widziała początki śluzu płodnego. Od tamtej pory "coś" działaliśmy...Może termin na luteinkę będzie juz więc po owulacji?? Mam nadzieję...I nie mam pojęcia, czy mam przodo czy tyłozgięcie macicy. Lekarz mi nie powiedziała, a ja nie pytałam. Podobno wszystko u mnie ok z budową. Nie sądziłam, że to ważne...

Ten sposób na zatrzymanie chłopaków - jak wy to określacie - też mi poleciła pani doktor. Poduszka pod pupę na jakis czas po. To chyba niezły sposób, bo nic nie ucieka od razu na zewnątrz, jak wstaniesz, a to znacznie zwiększa szanse.
Sporo tych wspomagaczy:
- odpowiednia pozycja w trakcie,
- odpowiednia po,
- luteinka,
- nie częściej niż co 2 dni, żeby chłopaki się wzmocnli,
- obserwacje śluzu i temperaturki,
itd.
Oby to tylko przyniosło skutki

[sasanka]

ja niestety dzisiaj mam gorszy nastrój - zmierzyłam temp. i widze że owulacji jeszcze nie było .... wkurza mnie to bo 3-dniowe żołnierzyki już jej nie doczekają ( kurcze ) No ale nic, człowiek uczy się na błędach, będziemy się starali dalej.

Moniko - zastosuję poduszeczkę, ale itak dopiero po tej mojej świecy
AMILAMIJA - ja temperature mierzyłam przez półtorej roku mniej wiecej, znam się na tym już trochę, a itak organizm płata mi figle jak mi akurat na zgraniu starań z cyklem zależy....

To będzie I cykl, w którym bede mierzyła temp. po owulacji z nadzieją że nie spadnie Nie moge sie doczekać, choć staram się nie ekscytować za bardzo.

[sonia]

czesc dziewczyny powiedzcie mi kiedy najlepiej zrobić test okres powinnam dostac 6 dni temu (zawsze mam co do dnia) nie stresowałam się ostatnio jestem przemęczona ,duszno mi ,mam zgagę czuje się cały czas jakby zachwilę miała dostać okres ale nawet nie plamię tylko śluz .Boję się jednak że to moje urojenia.Dzięki

[Aranka]

Napisane przez sonia

czesc dziewczyny powiedzcie mi kiedy najlepiej zrobić test okres powinnam dostac 6 dni temu (zawsze mam co do dnia) nie stresowałam się ostatnio jestem przemęczona ,duszno mi ,mam zgagę czuje się cały czas jakby zachwilę miała dostać okres ale nawet nie plamię tylko śluz .Boję się jednak że to moje urojenia.Dzięki

NATYCHMIAST

[AMILAMIJA]

Witam was po weekendzie.
Od wczoraj "na tapecie" jest luteina. Mam podjęzykową. Nie jest za "smaczna" , ale da się przeżyć. Tylko strasznie wolno się rozpuszcza...
Dziś mija 22 dzień mojego cyklu i nie mam pojęcia, jak długo on potrwa. Nie mam też pojęcia, czy miałam owulację, czy nie. Od czasu, kiedy byłam u lekarza i stwierdziła, że zaczyna sie pojawiać śluz płodny kilka razy w odstępach 2-3 dniowych próbowaliśmy. Rosyjska ruletka, bo nie wiem, co z tą owulacją u mnie. Jak była, to okaże się, czy cos zaskoczyło, a jak nie, to i tak za późno, bo luteinke już biorę...
Myślę, że podniosła mi sie odrobine temperatura (niemiarodajne, bo nie mierze od początku cyklu), jakieś napięcie mam w dole brzycha delikatne (stanpwczo za wczsnie na @), no i...albo nic nie mówię, bo znów sie wygłupię .
Ostatnie 2 cykle miałam bardzo dlugie, teraz luteinka może zadziała i albo "coś" będzie, albo cykl sie skróci, albo nici z jednego i drugiego. Pozostaje mi czekać jeszcze trochę...najgorsze to czekanie, prawda dziewczyny?
A co tam u was - jakieś objawy, podejrzenia?
Pozdrawiam
A.