Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy do września! ;)

[windbag]

hej!
Weszłam dziś na wagę i jest 54kg. To tylko 1kg mniej, ale już w trakcie dietowania skoczyło do 56 więc i tak jestem zadowolona Na dziś planuję nie zjeść ani trochę chleba i makaronu, za to dużo owoców i warzyw. Postaram się też nie skusić na nic słodkiego- zwłaszcza czekoladowego.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez Michalewa

Agrr i kolejne 5 gwiazdek do kolekcji powodzenia
Cherry ja mam ciągle 53,5 cm w udzie(optymistycznie patrząc na miarkę...). I cierpię na notoryczny brak czasu. Do domu wracam po 22 cały dzień praca/zajęcia różne/TŻ...
Windbag - opcja ze zmniejszeniem obiadu jak najbardziej na plus ja nawet w pracy zaczęłam dzielić na dwa jedną porcję obiadową i dzięki temu nie mam napadów głodu, jem już dokładnie co dwie godziny (o ile tylko jestem w stanie). Choć i tak u mnie się śmieją, że mam tasiemca, bo mam zawsze najwięcej do jedzenia...
Magdzia a w pracy nie masz możliwości zrobienia sobie porządnego drugiego obiadu/kolacji? ja jak mam do pracy na 15:30 (do 23) to jem coś obiadowego koło 14:30, potem koło 17 drugi obiad (tak jak mówiłam dziele je na dwa czasem nawet trzy:P) koło 19 zazwyczaj owoc i 21 jogurt No ale ja mam możliwości trzymania w pracy i też w miare regularnego jedzenia, a nie wszędzie tak jest. (pochwale się, dali nam dziś nową lodówkę do pracy! koniec z chłodzeniem jedzenia na klimatyzacji xD)

jak sie odchudzalam i mialam zajecia na uczelni to tez tragalam duzo jedzenia ze sobą, wiecej niz osoby nie odchudzające sie, bo dbalam o regularne posilki i tez wolałam zawsze miec cos zdrowego do zjedzenia niz w przyplywie glodu kupic sobie batona czy inne świństwo. Jadlam sporo w ciagu dnia, ale po powrocie do domu, poznym wieczorem, bylo juz tylko cos lekkiego, a inni wtedy rozpoczynali nadrabianie braków z calego dnia

[isabell88]

ja byłam już zmartwiona, że jem za dużo...że nie przykładam sie na basenie...a tu wskoczyłam dzis na wagę i jest 51,6 więc basenik i sauna pomagają dziękuję kochane bo to wasza zasługa! zostało jeszcze niecałe trzy kilo do zrzucenia

i dodam jeszcze, że to dzięki wam zaczęłam jeść regularnie. Jeszcze niadawno nie jadałam praktycznie nigdy śniadań, no chyba, że czasem mnie TŻ zmusił..tak więc jeszcze raz dziękuję!

[Jedwabna]

Cześć dziewczyny
Dzisiaj po obejrzeniu zdjęć koleżanek z wakacji, postanowiłam, że koniec obijania, tak całkiem serio.
Nie wiem jak mam schudnąć, udawało mi się co nieco wcześniej, ale teraz jakoś nie wierzę w swoje możliwości i silną wolę

[windbag]

Napisane przez Jedwabna

Cześć dziewczyny
Dzisiaj po obejrzeniu zdjęć koleżanek z wakacji, postanowiłam, że koniec obijania, tak całkiem serio.
Nie wiem jak mam schudnąć, udawało mi się co nieco wcześniej, ale teraz jakoś nie wierzę w swoje możliwości i silną wolę

Silną wolę da się wyćwiczyć. Musisz mieć dużą motywację. Określony cel. Opracowany plan odchudzania, a potem wdrożyć go w życie.

Co robisz w celu schudnięcia?
edit:
doczytałam ze nie jesz bialego pieczywa, slodyczy, makaronu i biegasz.
Jak na początek jest dobrze. Moze postaraj sie ograniczyc porcje, wprowadzic regularne jedzenie, rano węglowodany, wieczorem białko?

[Jedwabna]

Dziękuję Ci za rady, w okresie wiosennym dużo czytałam na ten temat, ale w końcu po, uwaga, dwóch dniach nie byłam przekonana do tego, uważałam, że nic mi to nie da i głupia robiłam inne bzdurne diety cud, które tak naprawdę nie działały.
Biegam od czerwca, w czerwcu bardziej regularnie niż w lipcu, ale biegam. graniczyć porcję, tak, tak. Ale żeby je regularnie jeść...
Motywacja teraz jest silna, chcę zrobić SOBIE prezent na urodziny, które obchodzę pod koniec października.

[windbag]

Napisane przez Jedwabna

Dziękuję Ci za rady, w okresie wiosennym dużo czytałam na ten temat, ale w końcu po, uwaga, dwóch dniach nie byłam przekonana do tego, uważałam, że nic mi to nie da i głupia robiłam inne bzdurne diety cud, które tak naprawdę nie działały.
Biegam od czerwca, w czerwcu bardziej regularnie niż w lipcu, ale biegam. graniczyć porcję, tak, tak. Ale żeby je regularnie jeść...
Motywacja teraz jest silna, chcę zrobić SOBIE prezent na urodziny, które obchodzę pod koniec października.

mi np. pomaga planowanie dnia- co mam zamiar zrobić, co zjeść. Muszę postanowić dzień wcześniej "jutro nie zjem słodyczy", "jutro poćwiczę, wieczorem, o 21" itp. Łatwiej jest mi sie odchudzać jesli mam cos zaplanowane, wtedy kieruję się planem a nie tym co mnie kusi na lewo i prawo Podobnie jak Ty, jakoś w kwietniu, czytałam podwieszone na tym forum wątki oraz inne o odchudzaniu i stwierdziłam, że wchodzę w to- żadna dieta ściśle określona, ale stosowanie się do przykazań żywieniowych i oczywiście ruch. Pomyślałam, że spróbować nie zaszkodzi, jeśli nie będzie widać żadnych efektów po paru tygodniach to zaprzestanę ale efekty były

[xRaissa]

Niby jem 1000 kcal ćwicze conajmniej 5 razy w tygodniu od 40do 60 minut czasami i 1,5 h i pilnuje godzin posiłków, posiłków przed i pod treningowych a wymiary i waga stoi w miejscu nawet lene'e łykam a nadal nic.Nie widze żadnej potrawy co jest ?-.-

śniadanie: owsianka + herbata z dwoma łyżeczkami cukru
obiad: 2 x 100g grillowanej ryby + 1/4 papryki+ 2 rzodkiewki+ herbata z 2 łyzeczkami cukru
podwieczorek: 2 małe placuszki z twarożka, otręb , owsianki, i 1,5 dużej łychy mąki z brzoskwinią (węglowodany w takich ilościach to dla mnie dziś wyjątek ale planuje 1,5 - 2 godziny trening)
kolacja: 1/2 twarożka z warzywami i zieloną herbatą
a wiec co jest że nie chudne ani wagowo ani w obwodach? W pierwszych 4 dniach diety zgubiłam 1,5 kilo a teraz nawet 0,1 kg nie leci

[Wenuska]

tuż powrocie z wczasów zapisałam się na siłownie(Powerhouse) i już zaczynam walczyć, ze zbędnymi kg. Posiłkuję też nieco inaczej niż dotychczas. nie jem kolacji w dni które nie trenuje, ponadto dużo wody i żadnych słodyczy(przepraszam cię moja kochana czekolado:P)

[agusia814]

xRaissa Twoja dieta przypomina Dukana. Poza tą owsianką oczywiście. Dużo białka jesz. A na Dukanie najpierw spada dużo kg, bo to w większości woda, potem jest zastój, a potem waga spada powoli. Hmm... no jedynie takie wytłumaczenie przyszło mi do głowy. Więcej pomysłów nie mam na razie.

edit.
A coś mi jednak przyszło do głowy. Może jesz za mało i metabolizm się zwalnia? Zwiększ posiłki i ćwiczenia. I zważ się po 2-4 dniach. Jeśli zauważysz, że troszkę Ci przybyło to wtedy znowu zmniejsz posiłki.
A nie jesteś może przed okresem?

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Wenuska

tuż powrocie z wczasów zapisałam się na siłownie(Powerhouse) i już zaczynam walczyć, ze zbędnymi kg. Posiłkuję też nieco inaczej niż dotychczas. nie jem kolacji w dni które nie trenuje, ponadto dużo wody i żadnych słodyczy(przepraszam cię moja kochana czekolado:P)

Ile razy można powtarzać jedno i to samo?

[windbag]

Napisane przez agusia814

xRaissa Twoja dieta przypomina Dukana. Poza tą owsianką oczywiście. Dużo białka jesz. A na Dukanie najpierw spada dużo kg, bo to w większości woda, potem jest zastój, a potem waga spada powoli. Hmm... no jedynie takie wytłumaczenie przyszło mi do głowy. Więcej pomysłów nie mam na razie.

edit.
A coś mi jednak przyszło do głowy. Może jesz za mało i metabolizm się zwalnia? Zwiększ posiłki i ćwiczenia. I zważ się po 2-4 dniach. Jeśli zauważysz, że troszkę Ci przybyło to wtedy znowu zmniejsz posiłki.
A nie jesteś może przed okresem?

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------





Ile razy można powtarzać jedno i to samo?

Agusia,to racja. ja juz o tym pisałam, nawet wklejałam link do wątku i podalam numer punktu do przeczytania w który bylo wlasnie o diecie niskokalorycznej i o tym, ze waga nie spada, ale mam wrazenie, ze gadam do siebie .... Dziewczyny, przeczytanie podwieszonych wątków jest naprawde bardzo pomocne w odchudzaniu...

[agusia814]

Windbag Wiem, przypomniał mi się właśnie Twój post i dlatego napisałam to jeszcze raz
I masz rację co do tego, że należy przeczytać wątki o odchudzaniu zanim się zacznie to robić... Niejedzenie po 18/niejedzenie kolacji, dieta 500 kcal... Myślałam, że wszyscy zapomnieli o tych głupotach, ale to wciąż się przewija na rożnych wątkach. No masz babo placek

[windbag]

Napisane przez agusia814

Windbag Wiem, przypomniał mi się właśnie Twój post i dlatego napisałam to jeszcze raz
I masz rację co do tego, że należy przeczytać wątki o odchudzaniu zanim się zacznie to robić... Niejedzenie po 18/niejedzenie kolacji, dieta 500 kcal... Myślałam, że wszyscy zapomnieli o tych głupotach, ale to wciąż się przewija na rożnych wątkach. No masz babo placek

dlatego mam zamiar trąbić ile wlezie o tych wątkach podwieszonych, może akurat ktoś stwierdzi, że warto przeczytać i wyciągnie z nich co nieco

[agusia814]

Tak więc zapraszamy tutaj:
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=69

Czytać wątki : OD REDAKCJI . Wszystko po kolei! Ja czytałam, chociaż szczerze mówiąc nie bardzo mi się chciało. Ale lepiej wiedzieć, niż potem popełnić błąd

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

[windbag]

za gorąco na ćwiczenia, gniję w domu. też nuda...

[MalutkaEdytka]

A ja siedze w pracy, ale takie dziś nuuudy że nie mam co ze sobą zrobić, książki zapomniałam wziąć ze sobą oby do 19:00

[agusia814]

Windbag Mi też się strasznie nie chce ćwiczyć. Ale kurde muszę, bo jak chce się schudnąć to nie ma innego wyjścia o 21 się wezmę do roboty

[windbag]

Napisane przez agusia814

Windbag Mi też się strasznie nie chce ćwiczyć. Ale kurde muszę, bo jak chce się schudnąć to nie ma innego wyjścia o 21 się wezmę do roboty

ja już po "robocie"

[Pijana miloscia]

Oj laski nawet nie wiecie ile mi tu wizaz daje motywacji ostatnio ; D !
dobrze że u nas się cały czas coś dzieje bo to baaardzo buduje moim zdaniem

ja dzisiaj mało w sumie zjadłam ale i troche mniej ćwiczyłam . ćwiczenia nadrobie a że chodzę póżno spać to troche więcej zjem ^^

jutro fitness , od którego się uzależniłam <3333

[agrr]

Ech, zawaliłam dzień. Zjadłam lody i obfitą, delikatnie mówiąc, kolację.
Ale jutro jedziemy nad jezioro, to będę pływaaaać!

[cherry91]

Oj, a ja dzisiaj znowu muszę odpuścić ćwiczenia, znowu cały dzień biegania po Krakowie i znowu nie mam siły już na nic

Gratuluję wszystkim Dziewczynom, które straciły jakieś kilogramy, oby tak dalej!

[windbag]

hej
dzis wchodzę na wagę i... 53kg ! Brzuch mi jakby spłaszczał, wydaje mi się, że woda się gromadziła, bo był jak balon, stąd ciągle myslalam, ze przytylam, ale dzis juz jest 53 i sie bardzo ciesze i mam motywacje by schudnąć jeszcze 1kg, a potem przejsc na utrzymanie wagi.
Ja już po śniadanku. Zjadłam 150g jogurtu pitnego+ mały banan+ trochę płatków kukurydzianych, kawa z cukrem i mlekiem. Razem 330kcal. Bez słodyczy i chleba

[ewa12364]

Dzieki za miłe słowa nawet się trzymam, głodna wczoraj wieczorem byłam jak szlak ale nic nie zjadłam, zaraz zrobie cos na sniadanie zielowa sałata z pomidorem? chyba dobry zestaw co? Kurcze w sklepie obok mam tylko białe pieczywo paspwało by pewnie ciemniejsze. A wogóle to zważyłam się rano bo ni9e wytrzymałam i jest 65,6 kg jak się potwierdzi jutro rano to zaczynam chudnąć 0,4 kg na początek dobre i tyle. Pozdrawiam

Napisane przez Michalewa

ewa12364 olej kolesia! dobrze, że masz motywacje ale w końcu chudniemy dla siebie a nie dla opinii innych (prawda? )
Agrr jak ja żałuje że nie lubie tych białych/zielonych/czerwonych herbat... naprawdę się starałam pić ale nie idzie

[niunia_ona]

a ja wczoraj 40km zaliczylam rowerkiem mialam wolne too sie nudzilo to na rower z siostra ;DD dzis tylko 12km bo do pracy rowerem xd ';DD

ja na sniadanie
2kromki razowca z serkiem ziolowym plus na to ogorek malosolny plus jeden caly ogorek ;DDD

potem jogurt light ;DD

[ewa12364]

Hej gratuluje super że waga spada. Jednak z wami dziewczyny na forum jest lepiej bo samej jest cięzko zacząć odchudzanie a jak czytam wasze posty to obrastam w siłę i naprawde nie jem pozdrawiam

Napisane przez isabell88

ja byłam już zmartwiona, że jem za dużo...że nie przykładam sie na basenie...a tu wskoczyłam dzis na wagę i jest 51,6 więc basenik i sauna pomagają dziękuję kochane bo to wasza zasługa! zostało jeszcze niecałe trzy kilo do zrzucenia

i dodam jeszcze, że to dzięki wam zaczęłam jeść regularnie. Jeszcze niadawno nie jadałam praktycznie nigdy śniadań, no chyba, że czasem mnie TŻ zmusił..tak więc jeszcze raz dziękuję!

[windbag]

Napisane przez ewa12364

Dzieki za miłe słowa nawet się trzymam, głodna wczoraj wieczorem byłam jak szlak ale nic nie zjadłam, zaraz zrobie cos na sniadanie zielowa sałata z pomidorem? chyba dobry zestaw co? Kurcze w sklepie obok mam tylko białe pieczywo paspwało by pewnie ciemniejsze. A wogóle to zważyłam się rano bo ni9e wytrzymałam i jest 65,6 kg jak się potwierdzi jutro rano to zaczynam chudnąć 0,4 kg na początek dobre i tyle. Pozdrawiam

myślę, że do sałaty możesz spokojnie jeszcze coś dodać. Śniadanko powinno dać Ci energię

[ewa12364]

Hej chudziaki mam do was jeszcze jedno pytanko czy któraś z was podczas diety zauważyła zmiany na twarzy chodzi mi o poprawienie cery? Bo u mnie jest znaczna poprawa i myslę że to dzięki diecie i zdrowemu odżywianiu. Powiem wam że mam skłonność do pryszczy a ostatni tydzień moja buźka jest swietna, zdrowa i bez żadnej skazy. Pije hektolitry wody to może też dużo daje. Jak dobrze że do was trafiłam. Uwielbiam pisać na forum a jeszcze bardziej czytać wasze posty. pozdrawiam gorąco

[windbag]

Napisane przez ewa12364

Hej chudziaki mam do was jeszcze jedno pytanko czy któraś z was podczas diety zauważyła zmiany na twarzy chodzi mi o poprawienie cery? Bo u mnie jest znaczna poprawa i myslę że to dzięki diecie i zdrowemu odżywianiu. Powiem wam że mam skłonność do pryszczy a ostatni tydzień moja buźka jest swietna, zdrowa i bez żadnej skazy. Pije hektolitry wody to może też dużo daje. Jak dobrze że do was trafiłam. Uwielbiam pisać na forum a jeszcze bardziej czytać wasze posty. pozdrawiam gorąco

mi cieżko powiedziec od czego buzia mi sie polepszyla. Diete zmienilam w kwietniu, w miedzy czasie byly dni (glownie poza domem) kiedy dieta byla kiepska. Jakos w maju zaczelam walczyc z majsterkowaniem przy buzi. Mniej wiecej od 2 miesiecy z twarzą jest o wiele lepiej. Ciezko zatem stwierdzić od czego to. mozliwe ze i słońce pomogło

[agusia814]

Napisane przez ewa12364

Dzieki za miłe słowa nawet się trzymam, głodna wczoraj wieczorem byłam jak szlak ale nic nie zjadłam, zaraz zrobie cos na sniadanie zielowa sałata z pomidorem? chyba dobry zestaw co? Kurcze w sklepie obok mam tylko białe pieczywo paspwało by pewnie ciemniejsze. A wogóle to zważyłam się rano bo ni9e wytrzymałam i jest 65,6 kg jak się potwierdzi jutro rano to zaczynam chudnąć 0,4 kg na początek dobre i tyle. Pozdrawiam

A tak poza tym to witam
Wczoraj wieczorem dużo ćwiczyłam i jestem z siebie mega zadowolona Waga wczoraj pokazała 51,6, a ważyłam się jakoś tak dziwnie 1-2 h po obiedzie Czyli rano waga powinna pokazać mniej Dziewczyny, zauważyłam, że dobrze nam idzie jakoś od 2 dni To już coś Oby tak dalej i do końca września będziemy za***iste

[windbag]

Napisane przez agusia814

A tak poza tym to witam
Wczoraj wieczorem dużo ćwiczyłam i jestem z siebie mega zadowolona Waga wczoraj pokazała 51,6, a ważyłam się jakoś tak dziwnie 1-2 h po obiedzie Czyli rano waga powinna pokazać mniej Dziewczyny, zauważyłam, że dobrze nam idzie jakoś od 2 dni To już coś Oby tak dalej i do końca września będziemy za***iste

Kochana, już jesteśmy za***iste Fakt, że się podjęłyśmy takiego wyzwania i że jakoś nam idzie, no czego chcieć więcej

[agusia814]

Windbag Tak, taaaak, już jesteśmy za***iste. Później będziemy MEGA za***iste
Nasza skromność mnie powala

Co dzisiaj robicie? W sumie piątek, weekendu początek