|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2911 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Mi się Zuzia bardzo podoba
---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ---------- Atomufka pisałam wc, łazienka, kuchnia, 2 pokoje, salon i jadalnia. w sumie 78 m2 Wiem, że ludziom nie można ufać. I dlatego sie tak bardzo stresuję (a do niedzieli jeszcze tyle czasu - wtedy się z nimi spotkam i mam nadzieję, ze rozwieją moje wątpliwości ). bardzo mi zależy na tym mieszkaniu. Bardzo.
|
|
|
|
#2912 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 229
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Kliwia gratuluję! Super, że córcia!!!
i ja też chcę córkę ![]()
__________________
Edytowane przez *Agatek* Czas edycji: 2010-08-13 o 23:32 |
|
|
|
#2913 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
moj sposob na corke jest prosty - seks grubo przed owulacja
i sie sprawdzilo przynajmniej u mnie
|
|
|
|
#2914 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 336
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
|
|
|
|
|
#2915 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
Cytat:
ale dla nas taka dzialka to po pierwsze za duza, a po drugie za droga chcielibysmy tak max 60 tys dac... a dzialka to nawet z 800 m2 by nam starczyla... tylko nie mozemy takiej znalezc, bo albo sa duuuzo drozsze, albo duzo wieksze... przez co tez drozsze no ale szukamy dalej...co do zadluzenia to na pewno to mozna sprawdzic jeszcze gdzies?! nie tylko bezposrednio u tych ludzi... tylko ze ja nie wiem gdzie i wydaje mi sie ze powinniscie to jakos tak rozegrac zeby oni splacili ta pozyczke zanim dacie im cala kase... i zanim podpiszecie juz ostateczna umowe... albo jakos tak sie umowic ze oni dostana o tyle mniej a wy sami splacicie ta pozyczke... zeby nie bylo ze oni dostana kase, wam powiedza ze splaca pozyczke, a jej nie splaca... no ale pisalas ze to chyba jacys znajomi? wiec chyba tak zle nie bedzie nie martw sie na zapas ![]() laski wczoraj znow bylismy na przejazdce za dzialkami.... chyba jednak nie bedziemy brali tej dzialki... cena jest korzystna ale ten row mnie przeraza.... w dodatku ostatnio wydawalo mi sie ze w nim nie ma wody (jest masa chaszczy w nim wiec tak na prawde nigdy nic nie wiadomo co sie w nim odkryje) ale wczoraj tak sie przypatrzylismy dokladnie i na naszej dzialce coprawda nie ma tak zle ale na dzialce obok (niezamieszkalej) i na dzialce po drugiej stronie ulicy wyraznie bylo widac ze jest troche wody tzn blotka i rosna tam roslinki typowe dla bagienek i jakis jeziorek.... zakopac sie tego nie da bo jest to wielkie... i boje sie ze moglyby byc z tym jakies problemy... chociaz rozmawialismy z kolesiem ze wsi i mowil ze to nie wylewa... no ale nie wiem W drodze powrotnej znalezlismy jeszcze jedna dzialke... ale cala jest zarosnieta trawa i drzewami samosiejkami... czy ktoras z was wie czy na wyciecie takich drzew trzeba pozwolenie? dzwonilismy na to ogloszenie i cena jest ok... tylko ta dzialka jest jeszcze troche dalej i tam to juz kompletnie nie da sie dojechac autobusem... i boje sie jak w przyszlosci bedziemy mieli dziecko zeby nie musialo zapieprzac taki kawal na autobus do sasiedniej wioski... ruchwila droga... wiec chyba raczej tej dzialki tez nie wezmiemy... ehhh |
||
|
|
|
#2916 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 337
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
hej dziewczynki wpadlam sie tylko przywitac bo lece zaraz do fryzjera .... sukienke uszyłam ale chyba za dlugo w niej nie pobede.... wygladam strasznie grubo
niepotrzebnie ja szylam szkoda kasy po weselu wkleje wam jakas fotke bo teraz nie mam jak zrobic aparat mi szwankuje aaaaaaaaa kliwia gratuluje coreczki ja sie moze dowiem w poniedziałek albo wtorek ![]() lece trzymajcie za mnie kciuki paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa |
|
|
|
#2917 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
To wszystko załatwia bank. Nawet wy tej kasy na koncie nie będziecie mieć. Bo jeżeli np. bierzesz kredyt 200 a oni mają dług 35 to w banku przelewają te 35 do spółdzielni a reszta dopiero tym ludziom na konto. Przecież żebyście mogli kupić to mieszkanie na kredyt oni muszą dawać Wam papiery ze spółdzielni o niezaleganiu, ile osób jest zameldowanych, potrzebne jest zaświadczenie z UM o gruntach i kilka innych papierów. W momencie zadłużenia np. w spółdzielni tak jak pisałam bank otrzymuje taką informacje i wtedy kasę rozdziela sam bo kredyt musi być "właściwie" spożytkowany. Tak samo było by gdyby np. kredyt wzięli w innym banku i zostało do spłaty. Cytat:
![]() ![]() ![]() Samba wiesz a może dało by się jakoś osuszyć ten rów z tym, że chyba to bardzo dużo kosztuje, a poza tym jeżeli on leci też przez inne działki to chyba takie osuszanie nie wiele by pomogło??? A co do takich samosiejek to nie mam pojęcia czy trzeba pozwolenie ... ale to w sumie po pierwsze teren prywatny a nie las? |
||
|
|
|
#2918 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
obiecane fotki z Mielna
|
|
|
|
#2919 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
|
|
|
|
|
#2920 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Samba super fotki... hehe a Ty jak Syrenka w tej wodzie :P
|
|
|
|
#2921 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
samba aaaaa jaka laska!!
co do drzewek, do jakiej srednicy nie trzeba miec pozwolenia na smaosiejki. Z tymi wiekszymi to roznie, znajomi wycieli troche bez zezwolenia jak polowa sasiadow, ale niewiadomo kto tamchodzi i obserwuje. Mozna tez usmiercic drzewko, robiac odwierty i wstrzykujac w to miejsce jodyne ![]() Zezwolenie na usunięcie drzew z terenów innych niż leśne są wydawane na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody Dz.U.04.92.880 : 1. Usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości może nastąpić, po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza albo prezydenta miasta na wniosek posiadacza nieruchomości. Jeżeli posiadacz nieruchomości nie jest właścicielem-do wniosku dołącza się zgodę jej właściciela. 2. Wydanie zezwolenia może być uzależnione od przesadzenia drzew lub krzewów w miejsce wskazane przez wydającego zezwolenie albo zastąpienia ich innymi drzewami lub krzewami, w liczbie nie mniejszej niż liczba usuwanych drzew lub krzewów. 3. Wniosek o wydanie zezwolenia powinien zawierać: 1) imię, nazwisko i adres albo nazwę i siedzibę posiadacza i właściciela nieruchomości; 2) tytuł prawny władania nieruchomością; 3) nazwę gatunku drzewa lub krzewu; 4) obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm; 5) przeznaczenia terenu, na którym rośnie drzewo lub krzew; 6) przyczynę i termin zamierzonego usunięcia drzewa lub krzewu; 7) wielkości powierzchni, z której zostaną usunięte krzewy. 4. Przepisów nie stosuje się do drzew i krzewów m.in.: 1) w lasach; 2) owocowych, z wyłączeniem rosnących na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków oraz w granicach parku narodowego lub rezerwatu przyrody – na obszarach nieobjętych ochroną krajobrazową; 3) na plantacjach drzew i krzewów; 4) których wiek nie przekracza 5 lat; 5. Posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzew lub krzewów naliczonymi zgodnie z zasadami określonymi w ustawie i na podstawie jednostkowych stawek opłat za usuwanie drzew lub krzewów. 6. W przypadkach przewidzianych w art. 86.ust 1 ustawy o ochronie przyrody nie pobiera się opłat Nie pobiera się opłaty za usunięcie drzew: 1) na których usunięcie nie jest wymagane zezwolenie; 2) na których usunięcie osoba fizyczna uzyskała zezwolenie na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej; 3) jeżeli usunięcie jest związane z odnową i pielęgnacją drzew rosnących na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków; 4) które zagrażają bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach budowlanych; 5) które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz kolejowego albo bezpieczeństwu żeglugi; 6) w związku z przebudową dróg publicznych i kolejowych; 7) które posadzono lub wyrosły na nieruchomości po zakwalifikowaniu jej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele budowlane; 9) które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości; 10) topoli o obwodzie pnia powyżej 100 cm, mierzonego na wysokości 130 cm, nienależących do gatunków rodzimych, jeżeli zostaną zastąpione w najbliższym sezonie wegetacyjnym drzewami innych gatunków; 11) jeżeli usunięcie wynika z potrzeby ochrony roślin, zwierząt i grzybów objętych ochroną gatunkową lub ochrony siedlisk przyrodniczych; 12) z grobli stawów rybnych; 13) jeżeli usunięcie było związane z wykonywaniem i utrzymaniem urządzeń wodnych służących kształtowaniu stosunków wodnych oraz ochronie przeciwpożarowej w zakresie niezbędnym do wykonania i utrzymania tych urządzeń. Edytowane przez kliwia Czas edycji: 2010-08-14 o 11:10 |
|
|
|
#2922 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Kiwia Ty jesteś płatnym zabójcą drzew?
Skąd wiesz o jodynie??? Dziewczyny ale mam lenia... od kilku dni to po prostu tylko jako tako egzystuję na tej ziemi. co prawda wczoraj z Tż zrobiliśmy porządki, w takiej szafce , w której miałam milion szpargałów i byłam wyczerpana tym. Przenieśliśmy rzeczy z tej szafki do komody do drugiego pokoju, wór śmieci się natworzył... a teraz w tej szafce są ubranka Małej. Tż rozłożył łóżeczko chociaż ja wolałam , żeby się wstrzymał bo niby nie jestem przesądna ale ... no właśnie zawsze jest jakieś ale... Teraz siedzę przed kompem i ogólnie nic kompletnie mi się nie chce... muszę umyć włosy bo mam tragedię na głowie i w ogóle to się ubrać bo siedzę w piżamie i muszę iść do sklepu... Przydał by się jakiś kopas w dupas!!! |
|
|
|
#2923 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
daysy sasiad mi powiedzial, bo mam pod oknem dwa drzewka ktore mi zabieraja widok w oknie w jadalni i robale z nich wchodza
|
|
|
|
#2924 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 501
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
helloł
![]() fotki świetne, 3 takie jakies inne fajne ujecie , a 4,5 takie romantyczne![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#2925 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
jak syrenka?
a w tym roku baltyk byl taki cieply ze nawet plywalam i byly takie dni ze praktycznie fal nie bylo ![]() a teraz fotki "naszej" dzialki... zdj 1. to jest widok od frontu na dzialke, z tylu sa domy, jest droga dojazdowa asfaltowa, jest prad, woda... no na pierwszy rzut oka ladna ![]() zdj. 2 to wjazd na dzialke, ogrodek jakis ludzi... nasza czesc to czesc od tego czerwonego slupka na lewo... tam wzdluz ogrodzenia jest jeszcze jedna dzialka, a jak sie konczy ogrodzenie jest droga... zdj. 3 powinno przedstawiac nasz row ale nie widac go zbyt dobrze bo jest bujnie porosniety wielka trawa... ale jest potezny... nie jakis rowek... wielki row... nasza dzialka konczy sie tam jak jest skoszone (tzn ponoc jeszcze kawalek tego skoszonego byloby nasze)zdj 4 to widok rowu na sasiedniej dzialce... chyba na nim tego dobrze nie widac ale sa tam roslinki takie typowe dla podmoklych terenow... typu trzciny czy nie wiem jak to sie fachowo nazywa... moze ktoras z was wypatrzy ![]() zdj 5 to ta druga dzialka o ktorej wam pisalam... ta porosnieta samosiejkami... tylko ze najpierw gadalismy z babka przez telefon i zrozumielismy ze ta skoszona jest na sprzedaz wiec porobilismy fotki, a potem okazalo sie ze dzialka obok jest na sprzedaz... wiec mozecie poogladac z prawej strony kawalek haszczy jakie nas czekaja ![]() i co wy na to? :P mi by wystarczyla ta czesc plaska pierwszej dzialki... tylko bez swiadomosci ze za moim domem jest wielki row... no chyba zeby kupic ta dzialke i poprostu ogrodzic sobie do tego rowu... ona jest spora wiec spokojnie starczy nam miejsca na dom i ogrodek do rowu... |
|
|
|
#2926 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
No to rzeczywiście nieciekawa sytuacja... przyznaj się już je uśmiercasz czy piszesz o pozwolenie na wycinkę ?
|
|
|
|
#2927 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
dzieki dziewczynki
ale z ta laska to przesada zdjecia przeszly szczegolowa selekcje bo na niektorych to tak jakos grubo wyszlam hehe Kliwia dziekuje za szczegoly odnosnie drzewek... tak sa takie drzewka o raczej cienkich pniach.. jedno jest takie wielkie tylko wiec na bank trzeba zgode... i na bank trzeba bedzie je wyciac bo zagradza wjazd na dzialke ![]() poki co szukam jeszcze jakis innych dzialek
|
|
|
|
#2928 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Samba Dobrze obejrzeć jak najwięcej co by mieć w czym przebierać
![]() Zróbcie dziewczynki sobie dziś zakupy, chlebek kupcie bo jutro przecież Święto jest z czerwoną kartką i wsio pozamykane. To był chyba mój kopas na dupas bo nie mam pieczywa w domu żadnego i muszę kupić z 4 bułki dla Tż bo dziś znów na nockę w pracy Ja nie lubię być sama...a najlepsze jest to, że jeden koleś od nich z pracy nie zgadza się na nocki i tak kombinował , że nie miał ich chyba z kilka miesięcy a Tż co 3 tyg ma 1 tydz nocek. No i się afera zrobiła bo Tż się wkurzył i mówi do tego kolesia , że ma zacząć na nocki przychodzić bo nie taka była umowa między załogą... bo albo on wchodzi na nocki albo muszą jedną dziewczynę zwolnić... A ten koleś na to... ale jak to to moja dziewczyna będzie w nocy sama??? Nooo kurrrrrrr a ja mogę być sama 4 dni przed terminem???? I całą ciążę znosiłam nocki i byłam sama w nocy a co jego dziewczynie się nudzić będzie tak? Jak śpi? Ludzie są naprawdę super. |
|
|
|
#2929 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
samba drzewka mozna wyciąć tylko w ścisle określonym terminie chyba... u nas w gliwicach była taka afera ze prezes społdzielni zlecił wycinke drzew wzdłóż drogi i okazało sie ze raz nie ma pozwolenia a dwa zrobił to w niewyznaczonym okresie ponoc jest takiw roku okres kiedy tylko mozna wycinac drzewka i bardzo słono go to kosztowało społdzielnia dostała chorendalną karę do zapłaty za te wycinke to samo tyczy naworzenia obrnikiem pol sa dwa okresy w kwietniu i październiku ponoc kedy mozna tylko bez kar nawozić aaaaaaaaa kliwia moj tata z dzadkiem wiercili otwory w pniu i ropy nalewali tez uszkadzało drzwo i usychało ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Cytat:
cham poprostu ewidentnie widzi tylko czubek własnego nosa!!!!
__________________
----------------------------------- Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009 ![]() "tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
|
||
|
|
|
#2930 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Anika tylko teraz to właśnie Tż z tymi 2 kolegami co się non stop na te nocki zmieniają zrobili trochę burę... no bo weź trochę ziężko tak fizycznie to wytrzymać przez pół roku lub więcej... eee więcej bo taka dziewczyna poszła na zwolnienie bo była w ciąży , więc jej z 3 miesiące nie było potem urodziła w lutym i wróciła do pracy z 2 miesiące temu. A dziewczyny na nockach nie stoją a że ona się z mężem w domu wymienia przy opiece nad córcią to może przychodzić tylko na 2 zmiany.
A ten koleś jak ta dziewczyna odeszła na zwolnienie ( pełniła kierownicze stanowisko , coś tam obliczała i grafiki ustalała) to ten chłopak przejął jej obowiązki i mu coś odbiło. Pomimo tego, że ona wróciła to on coś tam oblicza i ma 8 zł za godzine a Tż 6.5 i najlepsze jest to , że żadnemu chłopakowi nie płacą na pracę w nocy a jest to kodeksie pracy, że należy się dodatek nocny... ehhh No i zrobił się raban i ta kierowniczka teraz tak grafik ustaliła, że ten "pan kierownik" też ma na nocki przychodzić... oczywiście był zbulwersowany! |
|
|
|
#2931 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
CZEŚĆ
Właśnie mnie babka obudziła telefonem, że są już nasze parapety do odebrania (do salonu z marmuru). Mąż pojechał na zawody i nawet się z nim dziś nie widziałam, bo za czym przyjechałam z pracy to go już nie było Mam stertę prania do prasowania ale z wyrka mi się nie chce wychodzić buuuuuCytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Agatek nie marudź. Będzie co ma być ![]() I Wy w Mielnie i działka fajne. Mi ta dzialka pasuje nie wiem czemu. Ten rów to może się okazać nie taki zły. Szkoda, że nie mieliście okazji zobaczyć go po majowych deszczach, ale może nic straconego? Idę dalej leżeć. A dostaliśmy wczoraj zaproszenie na wesele,, ja bardzo chcę jechać tylko co jak mi te wymioty nie przejdą? To jest drugi koniec Polski i wiadomo wesele to wielka impreza. Czy ja tam wytrzymam, a potwierdzenie trzeba dać za 11 dni
__________________
23.11 2006 r. 03.10.2009 r. 08.03.2011 r. |
||||
|
|
|
#2932 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Daysy ale cham z tego chlopaka....
a ja mam wolny weekend i teraz wszystkie takie bede miala nie moge w to uwierzyc heheh
|
|
|
|
#2933 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 501
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
ja tez nienawidze nocnych zmian mojego tz, nie lubie spac sama, zawsze wtedy z lampka zasypiam:/ a koles pojechal na calego, to chamstwo poprostu, nie pomysli ze ktos moze byc w ciazy miec tez rodzine,albo male dziecko, masakra |
|
|
|
|
#2934 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
SSR mój lekarz na początku ciąży powiedział, że zaraz po przebudzeniu jak jeszcze głowy nie podniosę żeby przegryźć coś lbo napić się coś gęstego... więc piłam sobie Kubusie albo Karotkę
![]() Samba hmm co do weekendów to już mi się nawet wypowiadać nie chce. Jak ktoś prosi Tż o zamianę to on się zgadza bo próbuje wczuć się w sytuacje a szczególnie to są takie ważne okoliczności, że ktoś chce iść na imprezę albo na takiego kaca że przyjść do pracy nie może ... a teraz jak ja jestem w ciąży i już nie mówię o tym że na początku ciąży czy kiedy dobrze się czułam ale teraz jak termin tuż tuż, to akurat nikt nie może się zamieć z Tż ... no i ten weekend też jestem sama... chociaż teraz to mogę popatrzeć na niego jak śpi lub posłuchać jak chrapie... Jest mi go cholernie żal w tej całej sytuacji bo teraz te problemy finansowe, które mamy on bierze na siebie i mówi , że za mało pracuje i za mało zarabia. Nie chcę żeby obwiniał o to, bo to nie jego wina... on jest bardzo zdolny i po prostu serce mi się kraje kiedy widzę jak go nie doceniają w tej pracy... a średnio może teraz podjąć nową... bo ma umiejętności i nie pisze tego dlatego że jest moim mężem ale widzę jak nie raz coś w domu naprawia jakiś komp co przeszedł już niejedne profesjonalne ręce u chłopaków którzy maja odpowiedni sprzęt jakieś mikroskopy itd a on potrafi naprawić coś takiego. Tyle, że Tż nie ma na te swoje umiejętności żadnego papieru... ażeby mieć papier trza iść na bardzo drogie kursy lub studia a nas na to nie stać ![]() I teraz to ja już mam wyrzuty sumienia , że wciąż Wam tu ględzę i zatruwam Was moimi problemami. |
|
|
|
#2935 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 501
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
![]() najgorsze jest niestety to ze czasem masz wieksze umiejetnosci niz nie jeden z masa papierkow, a nic nie mozesz zrobic ani zarobic wiecej jak go nie masz, choc wiedza jest.. |
|
|
|
|
#2936 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Volisia jest dokładnie tak jak piszesz. Brat cioteczny Tż co studia informatyczne skończył pytał go kiedyś o jakieś bzdury... więc ja nie wiem czy te studia to u niego była tylko pro forma czy nie wiem co.
No zmobilizowałam się i już jakiś czas temu umyłam te włosiska :P Byłam już w sklepie i kupiłam bułki, chciałam jeszcze z pół chleba na niedziele na kolacje ale u mnie w piekarni nie było już chleba. Mam sklep spożywczy obok i tu był chleb ale go nie kupiłam bo ja nie wiem to jest dziwne ale ten sklep sprowadza chleby z 3 piekarni albo 4 i one wszystkie są jakieś dziwne takie twarde i gnieciuchy... jak by takie mało świeże były... Może to dlatego , że nie mają spulchniaczy albo bo ale przecież nie raz jadłam chleb bez polepszaczy i był przepyszny a te tu są jakieś naprawdę dziwne... może tak na nie działa mikroklimat tego sklepu? |
|
|
|
#2937 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
czesc laleczki
![]() bylismy dzisiaj kupic kafelki wybralam (ja bo mezulko zostawil mi wolny wybor DD)))) podłoge do kuchni i przepdokoju i łazeinkę całą..... jeszcze tylko cos miedzy blat a wszace szafki w kuchni....ale nie mam pomysla... chccialam laminowana fototapete ale nie wiem sama... echhhh
|
|
|
|
#2938 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 701
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
kliwiuś poczekam zobaczymy
![]()
|
|
|
|
#2939 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
cześć
![]() Własnie wróciłam z Warszawy Byłam w Ikeii oglądać meble mam juz spisaną listę jak tylko się okaże, ze dostaniemy kredyt i podpiszemy papiery to mąz bierze transita z pracy i smigamy do Ikei Samba sliczne zdjęcia. Ta druga działka jest jeszcze dalej niż 15 km od miasta i nie ma połączeń?? to ja bym jej chyba nie brała. Potem mogą być problemy z tym. Szczególnie jak przyjdą dzieci. Daysy dzięki za odpowiedź Własnie dziś mama dzwoniła do znajomego, który mieszka na tym osiedlu ale blok obok i mówi, że to najlepsze osiedle na jakim mieszkał. I ze to prawda, że spółdzielnia te 15 lat temu jak budowała bloki zaciągnęła kredyty na ich budowę i teraz ludzie chcąc miec te mieszkania sobie to spłacają. Jedni już spłacili inni jeszcze nie. I ze w ich wypadku zostało im jeszcze 35 tys do spłaty. I jesli dostanimy kredyt to wtedy będzie można to jakoś załatwić: albo notarialnie zapisac, ze my spłacimy i o tyle mniej im zapłacimy, albo damy im zaliczkę i notariusz tez to zapisze a oni spłaca i dadzą nam juz czyste mieszkanie bez długu w spółdzielni. tak czy siak, nas to nic nie będzie kosztowało więcej. Jutro idę zobaczyć akt własności i numer księgi wieczystej (aby wszystko sprawdzić) oraz papierek o niezaleganiu. Umówiliśmy się na 15 i mamy im przekazac listę rzeczy jakie chcemy od nich i dopiero jak wszystko będzie to możemy podpisac umowę. ardzo się stresuję, bo się napaliłam na to mieszkanie
|
|
|
|
#2940 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI
Cytat:
![]() A co do zagospodarowania przestrzeni między szafkami wiszącymi a blatami to czy to ma być też nad kuchenką gazową to raczej według mnie musi to być coś odpornego na temperaturę , wilgoć i np. tłuszcz z patelni jak pryśnie, albo np. jak lecą odpryski z miksera jak coś się robi nim. Ja mam ten "fartuch" bo to tak pięknie się nazywa z płytek ceramicznych i według mnie jest super. Za fugowane, za silikonowane i wsio działa jak należy. No chyba że to ma być np. na całkiem drugiej ścianie i takie robocze skutki uboczne nie będą tego dotyczyć. Cytat:
Bardzo się ciesze , że tak się dobrze układa. A propos tych papierów co są potrzebne to: *spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, *listę współwłaścicieli lub wyrok sądu o współwłaścicielach jeżeli np. któryś nich zmarł. To jest postępowanie prawa spadkowego. Ważne. *odpis księgi wieczystej jeżeli jest. To załatwisz w sądzie w wydziale ksiąg wieczystych i jest ważne miesiąc. *odpis z wydziału gruntu z Urzędu Miasta na który czeka się około miesiąca i kosztuje chyba 16 lub 12 zł. Musisz znać numer księgi wieczystej lokalu lub całego budynku a tego dowiesz się w spółdzielni. *ze spółdzielni pismo o niezaleganiu *jeżeli chcesz być pewna co do innych finansów poproś o niezaleganie z gazowni i elektrowni. *Mnie do banku ze spółdzielni była potrzebna lista osób zameldowanych w danym lokalu, ale nie wiem czy każdy bank tego wymaga. *zaświadczenie o zarobkach i ankiety bo banku. na PW coś Ci prześle ![]() *no i trza umowę sporządzić przedwstępną a o jej formach przeczytaj na necie. My akurat podpisywaliśmy cywilno-prawną, nie notarialną. |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:30.



wc, łazienka, kuchnia, 2 pokoje, salon i jadalnia. w sumie 78 m2


tez bym chciała córę
Ja to jestem panikara, a teraz to już w ogóle. Bo tak się na nie napaliłam. 








najgorszy jest piekarnik...ech te wynajmowane mieszkania kiedy na swoim...

