Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[naked21]

Wrózko
obserwuj ruchy Maleństwa, jeśli cokolwiek Cię zaniepokoi masz prawo nawet codziennie zjawiać się na Izbie Przyjęć w celu zbadania dzidziusia wtedy właśnie robią ktg, a kiedy trzeba- usg skierowania nie potrzebujesz.

[alicia4]

Dziękuję Wam kochane za pocieszki

Dziś kontynuuję pozytywną terapię, były słodkości, szarlotka migdałowa http://www.kobieta.pl/gotowanie/prze...alowa-posypka/
już całe pożarłam razem z Tż

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Przez ten skwar nie mogę spać. Wczoraj się pogodziliśmy z mężem ale wygarnęłam mu wszystko co mi na sercu leżało i po raz pierwszy w ciąży rozryczałam się, ale przynajmniej mi ulżyło.

Astorianka ja swojego z łóżeczkiem tak załatwiłam, że rozpakowałam je sama i zaczęłam składać i marudzić, że coś tu jest nie tak i że chyba jakiś debil pisał instrukcję obsługi, więc mój mąż przyszedł mi na ratunek
Mnie to denerwuje, że w pewnych sprawach jestem uzależniona od innych bo ja to taka Zosia Samosia co wszystko chciałaby zrobić sama.

Dzisiaj chyba akcja pranie, tylko zastanawia mnie kto to będzie prasował

[elenka1]

heloł

astronianka to ja Tobie zazdroszcze tego ze masz wogóle co składać, mój mąż ma czas zeby kupic łózeczko... zdążymy ze wszystkim

niuniuniau miłego prasowania i prania ja tez dzisiaj upiorę chyba końcówke mojej kolekcji dla OLCI

idę jakieś śniadanko zjeść odezwę się później a męża utłukę na kwaśne jabłko od jakiegos czasu leża plastikowe butelki pod drzwiami i codziennie mówię wynieś je, dzisiaj też.. oczywiście męża już nie ma a butelki są
no chyba niewytrzymam

[mszu]

niuniuniau i dobrze, czasem potrzebne sa takie kłotnie i nawet łzy, oczyszaczaja atomsfere... najgorzej jest dusic zle emocje w sobie

Astorianka no co Ty na glowe upadłas... zosiowas-samosiowac to mozna jak sie jest w normlanym stanie, a nie w takiej zaawansowanej ciazy, pamietaj, ze niestety, stety jestes teraz odpowiedzialna za dwie osoby, siebie i dziecko i jak by sie Wam cos stało przez głupie "zrobie to sama" to mialabys pewnie niewyobrazalne wyrzuty sumienia. Na faceta to trzeba znalezc sposob ... "nie chcesz? no, dobrze to poprosze, tatę/brata/szwagra/kolegę on pewnie chetnie mi to łozeczko zlozy". Wierz mi ze nic tak nie działa jak wjechanie na facetowi na ambicje

Napisane przez alicia4

Dziś kontynuuję pozytywną terapię, były słodkości, szarlotka migdałowa

a jakie jabłka? jaka odmiana?

[Zuziczka]

Dzien Dobry,

za wczesnie chodze spac, a potem buszuje od 6tej. Rytm szpitalny, kurcze musze sie przestawic
Powialo jesienia i dosc chlodno bylo w nocy.

Wrozko- witaj z powrotem Na KTG zawsze mozna na IP Sama nie wiem czy nie bede tak robic. no bo co placic mam za to? bez sensu.

Niuniunia- no ja zawsze wjezdzam mojemu na ambicje. W stylu: no dobra nie masz czasu tego zrobic/nie umiesz tego zrobic, to ja zadzwonie po mojego brata, on juz to robil/on nie bedzie marudzil.
Wierzcie lub nie, ale to zawsze dziala Faceci

Napisane przez mszu

Na faceta to trzeba znalezc sposob ... "nie chcesz? no, dobrze to poprosze, tatę/brata/szwagra/kolegę on pewnie chetnie mi to łozeczko zlozy". Wierz mi ze nic tak nie działa jak wjechanie na facetowi na ambicje
a jakie jabłka? jaka odmiana?

Mszu- dokladnie, wjazd na ambicje dziala na mojego TZ jak nic innego. Duzo rzeczy dzieki temu nauczyl sie w ogole robic w domu, bo on z rodziny gdzie faceci w ogole nie majsterkuja. A w mojej rodzinie to faceci potrafia dom postawic, nie mowiac o *******ach w stylu kontakt lub cos.

Na szarlotke najlepsze sa szare renety, ale ciezko je dostac "(jeszcze nie sezon) wiec pytaj o twarde i kwasne.


A ja jem sniadanko, choc to raczej sniadapki sa (nasze slowo na kanapki)

[Klarissa]

Napisane przez dziuba81

Moj brzuch,
Troche mi wywalilo co?

Duży brzusio, ale powiem wam, że mimo iż nadal ważę niewiele to mój brzuchol też robi się duży.

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce
Jeszcze zostało mi 5 tygodni, kto wie może i ja zostanę wielorybem

[mszu]

Napisane przez Zuziczka

A w mojej rodzinie to faceci potrafia dom postawic, nie mowiac o *******ach w stylu kontakt lub cos.

Moj Tato to samo, procz tego, ze ludzi nie umie leczyc, to jest to człowiek orkiestra, w pelnym tego slowa znaczeniu, dla niego NIE MA rzeczy NIEmozliwych, a juz na pewno nigdy nie powie - poproszony o przysluge- ze nie ma czasu, albo ze mu sie nie chce, albo ze nie wiem co...
moj mąz pare razy widział, co moj tato potrafi i teraz jak sie cos nam spieprzy w domu a ja mowie, jak tato nas odwiedzi to nam naprawi, bo wiem ze moj maz nie ma talentu do rzeczy techniczych, to z reguly działa to na niego jak zimny prysznic... i kombinuje az mu sie uda niezawsze, ale czasami nawet odniesie sukces

Klarissa, a to co za bajki opowiadasz... niech dotrze to Twojej ładnej głowki, ze pewnie wiekszosc z nas zaczyna sie czuc zero-atrakcyjnie, nawet wiedzac, ze ten brzuch nie jest zamieszkaly bez zwały tłuszczu tylko przez zywego człowieka... ALE porowynanie sie do wieloryba czy hippotama uwazam ze jest glupie, bo niestety nie da sie byc w ciazy i miec płaski brzuch... wybacz te truizmy, ale drazni mnie jak slysze/czytam takie cos.

[Zuziczka]

Dziuba- no spory ten twoj bebzol Ladny i ciazowy

Klari- ty rzeczywiscie szczypior jestes, a ten brzuch to taki na dokladke doklejony


Moj brzusiol cos niespecjalnie rosnie, tylko mi sie kregoslup wygina i czasem chodze jak kaczucha. Poza tym wyglada jak pilka do kosza i nawet polozne sie smialy, ze idealnie okragly jest. Ciagle wysoko.

W pasie mam juz 100cm! Laski w szpitalu mialy nawet podwojnie wieksze brzuchole tak na wizus. normalnie, az sie cieszylam, ze moj taki maly.

[ninaad]

Napisane przez mszu

pewnie wiekszosc z nas zaczyna sie czuc zero-atrakcyjnie, nawet wiedzac, ze ten brzuch nie jest zamieszkaly bez zwały tłuszczu tylko przez zywego człowieka... ALE porowynanie sie do wieloryba czy hippotama uwazam ze jest glupie, bo niestety nie da sie byc w ciazy i miec płaski brzuch... wybacz te truizmy, ale drazni mnie jak slysze/czytam takie cos.

ale wieloryby i hipopotamy to w sumie całkiem sympatyczne stworzonka

czy ja dziś już marudziłam, że znowu jestem niewyspana? Ale jeszcze tylko 2 tyg pracy

[IlonaN2]

Napisane przez Klarissa

Duży brzusio, ale powiem wam, że mimo iż nadal ważę niewiele to mój brzuchol też robi się duży.

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce
Jeszcze zostało mi 5 tygodni, kto wie może i ja zostanę wielorybem

Ojj tobie to do wielorybka daleko A widziałam na żywo wiec wiem co mówię Od naszego spotkania urósł Ci tylko brzusio

Ja dziś na uczelni mam nadziej że nie na długo Czekam na promotorkę oddaje pracę wracam do domku i na basen poruszać to moje du****


jutro idę do lekarza nie wiem czy będę miała USG pewnie nie bo miałam dwa tygodnie temu Ale z tego co pamiętam to mam już mieć od września wizyty co dwa tygodnie wy też tak macie? Dziś zaczełam 32 tc a wiec 8 miesiąc tak? Jeszce dwa a mi się teraz tak bardzo to dłuży

[ycnan]

Napisane przez angelikaw

A pranie nie wyschło, bo nie było wiatru... Sama wysoka temperatura nie wystarczy...

Tylko, że ja mieszkam w kamiennicy i pranie suszę w domu. Więc wiatr akurat nic do tego nie ma

Napisane przez dziuba81

Moj brzuch,
Troche mi wywalilo co?

Ano, wywaliło, wywaliło Super

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Dzisiaj mamy 37 t i 2 d. Na ostatniej wizycie byłam w zeszłym tygodniu i pytałam o to moją ginkę ale stwierdziła, że nie ma potrzeby i pojechała na 3 tygodnie urlopu
Nie znam innego gina, który by to robił.. A do szpitala pewnie trzeba mieć skierowanie?

A ja znam Moja ginka też jest na urlopie, do 6 września. Zapewne już nie doczekam wizyty
Jak coś będzie nie tak, to polecę na IP i tyle.

Astorianka, czasem się nie wygłupiaj z przestawianiem mebli!! Nie chcesz chyba zacząć już rodzić?
Jak już dziewczyny pisały - wjedź mu na ambicje

Napisane przez niuniuniau

Astorianka ja swojego z łóżeczkiem tak załatwiłam, że rozpakowałam je sama i zaczęłam składać i marudzić, że coś tu jest nie tak i że chyba jakiś debil pisał instrukcję obsługi, więc mój mąż przyszedł mi na ratunek

Zrobiłam praktycznie tak samo Najpierw zapytałam "Złożysz zaraz to łóżeczko?". Odpowiedź była twierdząca, ale działania brak do wieczora, więc się sama wzięłam za wyjmowanie z kartonu, coś tam pomarudziłam, że nie wiem, gdzie przód, a gdzie tył i się mężuś sam zabrał za składanie. Ja mu tylko śrubki podawałam
A potem jaki był z siebie dumny

elenka1, a może postrasz męża, że urodzisz przed terminem (wymyśl jakieś oznaki zbliżającego się porodu ), to się ogarnie chłopina
Piszesz, ze czujesz, że urodzisz po terminie i jeśli jemu mówisz to samo, to na pewno się nie przejmie, bo przecież jeszcze tyyyle czasu A jak zda sobie sprawę, że poród może się w każdej chwili zacząć, to może go to natchnie do działania

Napisane przez Klarissa

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce

Super wyglądacie A brzusio już pokaźnych rozmiarów

Napisane przez mszu

(...)porowynanie sie do wieloryba czy hippotama uwazam ze jest glupie, bo niestety nie da sie byc w ciazy i miec płaski brzuch... wybacz te truizmy, ale drazni mnie jak slysze/czytam takie cos.

mszu, chodzi raczej o rozmiary, niż pulchność. Ja na siebie najczęściej mówię pączek bo nie da się ukryć, że jestem okrąglutka w brzuszku, ale za to jak mąż wyskakuje z "Co tam, kluseczko?" to mnie doprowadza do szału

[Klarissa]

Napisane przez mszu

Klarissa, a to co za bajki opowiadasz... niech dotrze to Twojej ładnej głowki, ze pewnie wiekszosc z nas zaczyna sie czuc zero-atrakcyjnie, nawet wiedzac, ze ten brzuch nie jest zamieszkaly bez zwały tłuszczu tylko przez zywego człowieka... ALE porowynanie sie do wieloryba czy hippotama uwazam ze jest glupie, bo niestety nie da sie byc w ciazy i miec płaski brzuch... wybacz te truizmy, ale drazni mnie jak slysze/czytam takie cos.

Ale to miało być żartobliwe Ja się już tak przyzwyczaiłam do brzucha, że teraz się zastanawiam jak ja po ciąży zniosę jego brak

Napisane przez Zuziczka

Klari- ty rzeczywiscie szczypior jestes, a ten brzuch to taki na dokladke doklejony

Bo mnie w tej poradni diabetologicznej odchudzili... na szczęście maleńka ładnie rośnie no i ciągle mamuni brzusio naciąga... Czasem to mam wrażenie, że mi zaraz jakaś mała kończyna skórę przebije tak się rozpycha

Moj brzusiol cos niespecjalnie rosnie, tylko mi sie kregoslup wygina i czasem chodze jak kaczucha. Poza tym wyglada jak pilka do kosza i nawet polozne sie smialy, ze idealnie okragly jest. Ciagle wysoko.

W pasie mam juz 100cm! Laski w szpitalu mialy nawet podwojnie wieksze brzuchole tak na wizus. normalnie, az sie cieszylam, ze moj taki maly.

Też mam taki "kaczy chód". Nie jestem w stanie już chodzić tak normalnie, z udami razem tylko tak śmiesznie szeroko rozstawiam nogi i tak człapię jak kaczka właśnie No i do tego od pewnego czasu już nie mogę normalnie siedzieć bo chyba małej niewygodnie i strasznie protestuje wtedy, także siadam w takiej pozycji pół-leżącej i z rozłożonymi nogami. Tak sobie teraz myślę, że to musi tragicznie wyglądać, ale co mi tam

A co do obwodu brzusia to miałam ostatnio wrażenie, że mi urósł i faktycznie - zmierzyłam sobie teraz i mam już 97 cm.

Napisane przez IlonaN2

Ojj tobie to do wielorybka daleko A widziałam na żywo wiec wiem co mówię Od naszego spotkania urósł Ci tylko brzusio

Ja dziś na uczelni mam nadziej że nie na długo Czekam na promotorkę oddaje pracę wracam do domku i na basen poruszać to moje du****


jutro idę do lekarza nie wiem czy będę miała USG pewnie nie bo miałam dwa tygodnie temu Ale z tego co pamiętam to mam już mieć od września wizyty co dwa tygodnie wy też tak macie? Dziś zaczełam 32 tc a wiec 8 miesiąc tak? Jeszce dwa a mi się teraz tak bardzo to dłuży

Tak

A co do tego, że mi tylko brzuszek rośnie to nie prawda Przypakowałam też w udach i tyłku tylko wielkość brzucha jest taka nieproporcjonalna teraz, że w ogóle tego nie widać. Ciekawa jestem czy po ciąży oprócz tego brzuszka spadną mi właśnie też uda i tyłek. No i poszerzyłam się w biodrach, ale to akurat dobrze, jakoś ta nasza mała musi przecież wyleźć i akurat wąskie biodra w tym przypadku były by jedynie przekleństwem, na szczęście mój tyłek powoli dobija setki

Ycnan dziękujemy za komplementy

[Ray]

hej

ale duzo piszecie

szokolatka strasznie ci wspolczuje.... nie wyborazam sobie jak musisz sie czuc, faceci sa czasem na prawde beznadziejni.... jak male dzieci wrecz echhh

ja dolaczam do grona, ktore nie czuja sie atrakacyjnie w 33 tyg mam 12 kg na plusie... i teraz to juz chyba nawet nie tluszcz a woda mi sie zatrzymuje i puchne...
ostatio tak mialam stopy spuchniete ze myslalam ze wymiekne altacetem sobie okladalam...
to ze mi brzuch urusl to mi nie przeszkadza ale za tym wlasnie idsa ogrmne uda, cellulit i piersi ... i ogolnie kiepsko...
ale ja juz cos postanowilam robic dla poprawy sumienia i wygladu (moze cos da) masuje dwa razy dziennie sobie porzadnie uda masazerem i wklepuje krem antycelulitowy, brzuch to juz od dawna smaruje balsamem... peelingi robie no mam nadzieje ze ciut pomoge...
jeszcz sie do fryzjera musze wybrac i pedicure zrobic..

tylko ze jest tak parno ze wymiekam i nic sie nie chce robic......
wlasnie szukam ofert o jakis maly wiatrak bo mam dosc chodzic ciagle spocona...
przeje.... te lato w tym roku nie wiem kiedy sie w koncu ochlodzi...

ja sobie wypralam wozek, lozeczko maz zlozy ja mysle tak za 2 tyg... wczesniej jeszcze popiore dywany..
wanienke mam, fotelik mam, jedynie co musze dokupic to przewijak na lozeczko bo moj wcielo niestety.
ale to na allegro widzialam fajne niedrogie,
no niedlugo pozamawiam te akcesoria szpitalne i juz z glowy

[aaannnnnnaaa]

IlonaN2 niech Ci szybko leci czas na uczelni..podziwiam, że masz siłę..Dla mnie zwykłe zakupy w spożywczym to już wyzwanie

ninaad Tobie to należy się medal! Jak Ty znosisz w robocie taki upał?
Też nie mogę spać, co godzinę biegam do wc albo pić mi się chcę..
Ale za to odbijam sobie drzemkami w ciągu dnia

angelikaw mój mały też wbija główkę w żebra, czasem aż nie mogę swobodnie oddychać-a jak się tym w dodatku zestresuje brzuch mam twardy jak kamień...
Na stopy mi pomaga polewanie chłodnym prysznicem kilka razy dziennie, staram się je też trzymać jak najczęściej wysoko.

Zauważyłam, że jak długo siedzę, szczególnie przy komputerze czuję takie napięcie i kłucie w podbrzuszu..
Parę razy się wystraszyłam, bo ostro zabolało i szybko uciekam na łózko. Na szczęście ból nie jest regularny, ale już zaczynam miec stracha..
Dodaję fotkę z wczoraj, to 37 tydzień....Ja nawet dobrze się czuję ze swoim nowym ciałem, cieższym o 15kg..Myślałam, że bedę bardziej schizować na tym punkcie

[kasienka1701]

Napisane przez gabisun

Elenka no z jednej strony już bym chciała ,ale za tydzień rodzice idą na wesele, chce żeby spokojnie się pobawili czyli muszę jeszcze tydzień wytrzymać oj a potem jak się posypie

Hehe,jaka Ty troskliwa jesteś.Moi teściowe parę dni przed moim terminem mają wczasy w Turcji.Ciągle się zastanawiam, czy zdążą wrócić przed...

Napisane przez malwina1204

was kuje a ja ledwo chodze dostalam takiego bólu pleców głownie po lewej stronie nad podsladkiem że jak chodze spie rwie jak nie wiem kazde stanienie lewą nogą sprawia mi bol nie do opisania ciezko dziewczynki nie życze tego nikomu

Oj to ta cholerna rwa kulszowa.Mnie to wczoraj dopadło,nie mogłam stanąć na lewą nogę,już myślałam,że mnie tż do samochodu będzie niósł....Na szczęscie przeszło,bo paru minutach...

Napisane przez NIKaP-n

Wyszliśmy dzisiaj ze szpitala, gdzie od czwartku siedzieliśmy. Powiem Wam szczerze, że jestem za tym, żebyście sie co jakiś czas dopomniały o ktg. Wiem, wiem- nie ma co schizować.

Mi na szczęście ginka dała skierowanie na ktg,po 36tc.
Kurcze,ale to dziwne,że mimo,że młody taki ruchliwy,to coś wyszło nie tak...I weź tu człowieku bądź mądry...

Napisane przez szokoladka74

Mój ukochany był uprzejmy patrzeć za długo w oczy innej...

Kochana,bardzo mi przykro,że spotkało cię coś takiego właśnie teraz kiedy nie powinnaś się stresować i zamartwiać.Postaraj się chociaż myśleć pozytywnie.Wierzę,że wszystko sie jakoś ułoży...

Napisane przez ycnan

Ze "złych" wiadomości, to musiałam się pozbyć obrączki z palca, bo mnie zaczynała cisnąć. I chyba był to ostatni moment bo ledwie ją wczoraj zdjęłam (z niemałą pomocą mydełka).
TŻ rozmawiał wczoraj ze swoja siostrą, to rzuciła mądrością, że jak mi nogi nie puchną, to nie urodzę jeszcze na pewno, bo "wszystkim kobietom przed porodem puchną nogi". Że co, proszę??

Ja swojej obrączki juz chyba od miesiąca nie noszę,a nogi mam tak spuchnięte,że wyglądają jak dwa uparowane kartofle..Ręce tak samo i chyba troche na twarzy,bo wczoraj się tak przyglądałam, i taki pączek mam zamiast twarzy,a niemożliwe,żebym tu utyła,bo jeszcze kilka dni temu była normalna...
Z tym tekstem,że kobietom przed porodem nogi puchną to dobre.W takim razie ja już od miesiąca matką powinnam byc....

Napisane przez Szczęśliwa

Stąd moje pytanie? W jakiej pozycji sypiacie? Ja na lewym lub prawym boku, strony zmieniam co 1,5-2 h czyli po każdym wstawaniu do wc

Najlepsza pozycja to lewy bok,ale to nie znaczy,że na prawym nie można.To fizycznie niemożliwe.Na plecach to samo z siebie jest niewygodnie juz z tak dużym brzuchem.Nie da się tego zresztą skontrolować kiedy śpimy.Ja czasem przebudzam się na leżąc na plecach i nie wiem ile mogłam tak leżeć,ale co mam od razu panikować,że coś sie dziekcu stało??Niektóre kobiety nawet pojęcia nie mają ,że nie można tego czy tamtego i nic się nie dzieje.Moja kuzynka w ogóle na lewym nie spała,bo nie mogła,więc spała na prawym,a dzidziuś zdrowy jak ryba....

Napisane przez Lenka*

Cześć dziewczynki

Lenka dobrze,że udało się donosić ciąże,teraz możesz być już spokojna.
Życzę Ci pomyślnego rozwiązania i daj znać jak urodzisz

Napisane przez naked21

ja jestem w 36 tc a nie odczuwam żadnych dolegliwości, brzuch mi nie opada, bo gdyby nawet to musiałby się chyba znaleźć na wysokości kolan

Hehe dobre...

Napisane przez Astorianka

A mój mąż dzisiaj strzelił focha, bo poprosiłam go żeby wreszcie zmontował łóżeczko dla małej, bo jak nie to ja to zrobię.

Nie przejmuj się,nie jesteś sama,ja tak samo nie mogę się doprosić,żeby Tż zrobił kilka rzeczy.Ale uznałam,że jak tylko wróci dzis z pracy to go katuję,a co?

Napisane przez Klarissa

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce

Elegancja Francja.Dobrze wyglądasz,nie wiem czym się przejmujesz.Chyba nie widziałaś,wieloryba.Ja codziennie na mieście mam okazję kilka zobaczyć i to nie ciężarnych,więc już nawet chyba moja wyobraźnia nie jest na tyle rozwinięta,żeby wyobrazicsobie jak w ciąży będą wyglądać...

Wróciliśmy z Działeczki.Gorąco,ale super,wypoczęłam sobie.W jeziorze woda cieplutka,aż mi żal,że nie mogłam popływać,tylko nogi pomoczyłam,ale dobre i to.W szoku,aż byłam,bo zrobiliśmy sobie grillową kolację z Tż na tarasiku i nie wiem co go naszło,ale zaczął wspominać jak sie poznaliśmy i jak to się wszystko potoczyło i mówił to taki rozanielony,że aż pod wrażeniem byłam..Hm...chyba więcej takich wyjazdów nam potrzeba...

Dziś mam chytry plan,żeby spakować sobie torbę do szpitala.Przynajmniej większość rzeczy.

[elenka1]

aaannnnaaaa, Klarisa, dziuba81 wszystkie brzuchy bardzo fajne
Klarissa a Tobie do wieloryba jeszcze baaaardzo daleko

ycnan moze i masz rację, zaczne marudzić ze brzuch zaczyna ciagnąć, a tak na marginesie od 2 dni naprawde zaczyna

a co z nasza Pomidorką, znowu jej sie nie chce do nas zajrzeć

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez kasienka1701

Dziś mam chytry plan,żeby spakować sobie torbę do szpitala.Przynajmniej większość rzeczy.

no czas najwyzszy, właśnie spojrzałam na Twoj suwaczek, bierz się kobieto do roboty

[ninaad]

Napisane przez aaannnnnnaaa

ninaad Tobie to należy się medal! Jak Ty znosisz w robocie taki upał?

lepiej niż w domu- w pracy przynajmniej mam klimę

[bordowa]

Witam mamusie
Nadal nie mam internetu, ale dziś mam w końcu czas, żeby Was całkowicie nadrobić
Wczoraj była u nas straszna burza, a ja ze świnką sama, bo Tż w pracy ... Przy grzmotach latały mi wszystkie szyby w oknach, bałam się, że pękną ... Na szczęście nic się nie stało. Ale dopadła mnie chyba rwa kulszowa Ledwo się ruszam i każdy krok sprawia okropny ból ... Jedynie siedzieć i leżeć jako tako mogę. Mam nadzieję, że przejdzie po porodzie ...

Uciekam Was czytać i będę po trochu odpisywać

[waniliaania2009]

Dopiero dzis dopadlam internet wiec pisze Jestem od srody w szpitalu, wiec nie wykasowujcie mnie z listy. Bede nadrabiac jak wroce.
Jestem na obserwacji, wszytsko ok z dzidziusiem
Leze na Ujastku.... jak dobrze pojdzie to moze jutro wroce do domu, ale narazie sie nie nastawiam....... no zobaczymy. Pozdrawiam Was

[cellaris]

Hej dziewczynki u mnie znów upały, na dodatek od wczesnego rana asfaltują ulicę przy moim bloku więc z samego rana obudził mnie smród asfaltu Dzisizj wizyta u ginki na 20:00 ciekawe jak tam moja niunia.

Napisane przez Klarissa

Duży brzusio, ale powiem wam, że mimo
iż nadal ważę niewiele to mój brzuchol też robi się duży.

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce
Jeszcze zostało mi 5 tygodni, kto wie może i ja zostanę wielorybem

kochana, wyglądasz ślicznie, czyżbym w tle widziała przyczepę kempingową ?

[dra]

witajcie
mszu widze,ze cie denerwuja takie słowa mnie też,bo w ciazy nie da się super chudo wygladać,bo jak jak mieszka mały człowieczek i aż tak zle to nie wygladam,bo co niektórzy to gorzej wygladaja,ale nie mowie tu o was tylko znajactu w mojej miescinie dziewczyny szczupłe,a nagle ida w poczatku ciazy i co jej sie stalo,ze 2 czy 3 miesiac ona taka gruba,może genetycznie tak sie powiekszaja,ale tez jak ktos przestaje dbac o siebie tez jest taka reakcja,ja tam staram sie dbac jak dbałam,a nie,ze ciaza to przestaje dbac

ale wy amcie mało w brzuszkach ja mam 106,ale w sumie kazda z nas startowala z innym brzuvchem,bo nie kazda płaska jak decha była przed ciaza lepiej mówić ile się cm przybrało będzie lepiej ja przybrałam dokładnie 18cm i na razie stoi w miejscu i waga tez sie zatrzymała,ale za to czuje,ze puchna mi nogi i cala w ogóle,w moje klapeczki ledwo w chodze,ale az tak bardzo nie widac,ale czuje po stopach

a ja korzystam z upałów,bo to ostatki ciepła bryy juz czuje,ze zaraz swetry wyciagne,bo ja to zmarzluch ja tam dobrze sie czuję w upały mam taka w sobie energie,a jak pochmurno jest i chlodniej to taka nie do życia i prawie non stop bóle głowy,ano nie kazda jest stworzona do upałów dla mnie 20stopni to zimno,a jak zima przychodzi i jest na - to koszmar jestem ubrana jak eskimos a i tak zimno,a tez ani wyjsc ani nic,a jak jest ciepełko to zawsze mozżna wyskoczyć gdzieś

Napisane przez Klarissa

Duży brzusio, ale powiem wam, że mimo iż nadal ważę niewiele to mój brzuchol też robi się duży.

To ja z mężolem podczas ostatniego weekendu na działce
Jeszcze zostało mi 5 tygodni, kto wie może i ja zostanę wielorybem

kochana gdzie tu widzisz wieloryba bo ja widze śliczny zgrabniutki brzusio

Napisane przez aaannnnnnaaa

Zauważyłam, że jak długo siedzę, szczególnie przy komputerze czuję takie napięcie i kłucie w podbrzuszu..
Parę razy się wystraszyłam, bo ostro zabolało i szybko uciekam na łózko. Na szczęście ból nie jest regularny, ale już zaczynam miec stracha..
Dodaję fotkę z wczoraj, to 37 tydzień....Ja nawet dobrze się czuję ze swoim nowym ciałem, cieższym o 15kg..Myślałam, że bedę bardziej schizować na tym punkcie

śliczny brzusio

[Pomidora]

Cześć mamuśki

Piękne macie brzuszki i żadna z was nie wygląda na taką, która musi się źle czuć w swoim ciele i czegoś się wstydzić Aż przyjemnie się ogląda!
Ja zdjęcia z sesyjki nieprofesjonalnej wstawię, a jakże, tylko je trochę obrobię (muszę pokadrować przede wszystkim, bo braciak cykał jak leci ).

Martucha, jak miło czytać twoje opowieści! Mimo tych łez człowiek od razu chce mieć maluszka przy sobie. No i czekamy na kolejne zdjęcia małego przystojniaka

Elenko, gratuluję maleńkiego dzieciaczka w rodzinie - to będziecie mieć wesoło z tyloma maluchami Co do pasa poporodowego - moja ciocia jest położną i zawsze powtarzała, ze to niedobry wynalazek. Co innego, jak zakładasz go na jedną imprezę, a co innego, jak nosisz normalnie na co dzień. Mięśnie brzucha się rozleniwiają i brzuszek już nigdy może nie dojsć do siebie sam. Lepiej chyba trochę się przemęczyć i pozwolić mięśniom popracować i wrócić brzuchowi na miejsce.

Anilkadro, gratuluję spakowania torby do szpitala

Gabisun, bóle krzyżowe... fragmenty czopa... Kochana, ja nic nie piszę tylko kciuki trzymam

Cellaris, co cię tak wzięło na zdrowy tryb życia pod koniec ciąży?

Lisica, jak tam samopoczucie? Mam nadzieję, ze lepiej.

Nika, dobrze, ze wszystko w porządku Ja stwierdziłam, ze nasze pokolenie ma wielki problem - za dużo wie o ciąży W życiu nie słyszałam o czymś takim jak deceleracje i się tym nie przejmowałam. Miałam 2 ktg w ciąży, na więcej mój lekarz nie widział sensu mnie wysyłać a ja nie zamierzam panikować. Ale jak przeczytałam o tobie, to od razu różne myśli mi po głowie zaczęły chodzić... Nadmiar wiedzy jednak szkodzi!

Naked, dla pocieszenia - moje spojenie już chyba rozlazło się na maksa, bo boli przy najlżejszym ruchu Musimy wierzyć, ze po ciąży wróci wszystko do normy.

Fem, cieszę się, ze wszystko po wizycie w porządku

Szokoladko, cieszę się, że jednak się na forum odezwałaś. Ja już wszystko napisałam, mogę tylko przytulić

Ycnan, ale mądrości się nasłuchałaś To ja nigdy nie urodzę, bo mi nogi nie puchną

Astorianko, miałam dziś też taki sen, że młody umarł i wszyscy mówili, ze będę musiała jeszcze 9 mc w ciązy pochodzić, to drugie dziecko na pewno zdrowe urodzę... Masakra takie sny... A co do męża - trzeba go trochę pomęczyć, niech ma przyjemność z montowania rzeczy dla małej (mój to nawet sobie zdjęć zażyczył z montowania łóżeczka dla Tymka ).

Szczesliwa, ja śpię raz na prawym boku (na tym więcej chyba), raz na lewym. Jakbym miała spać na jednym, to bym sobie chyba w łeb strzeliła, bo mnie tak biodra i spojenie boli.

Lenko, super, ze ciąża donoszona To czekamy, która pierwsza - ty czy Gabisun lub Nika

Dra, nie rozumiem twojego TŻta! Normalnie szok straszny, trzeba by mu przetrzepać skórę porządnie Jak on może takie rzeczy mówić! A ty się postaraj tym nie załamywać, wiadomo, ze kobieta w ostatnich tygodniach ciąży jest spuchnięta, ale najpiękniejsza, bo nosi w sobie prawdziwe życie!

Ewcia, uważaj na siebie, bo jeszcze się z małym pozabijacie

Niuniuniau, czasami takie wygarnięcie i płacz sa konieczne Dobrze, ze już się pogodziliście!

Ninaad, dwa tygodnie pracy... No nie wiem - podziwiać czy współczuć, ja bym nie dała rady... Dzielna dziewucha

Kasienko, Gabisun - moi rodzice w Karpaczu siedzą i dzwonią co chwilę, czy jeszcze nie rodzę Mama to zamiast wakacji ma nerwówkę przez to Ale ja jej powiedziałam, ze co by zrobiła, gdyby na miejscu była - urodziłaby za mnie?

Ja ja jestem, nie uciekłam wam i wcale nie mam lenia z zaglądaniem na wizaż Tylko mam połowę 38tc, a muszę do czwartku z porodem wytrzymać, to leżę i nóżki zaciskam (a nie mam laptopa, żeby na leżąco pisać). Brzuch raz twardnieje, raz nie, młody już sama nie wiem, jak leży, więc cierpliwie czekam na ten czwartek jak na wybawienie

Weekend cały robiliśmy z P. porządki w mieszkaniu (tzn. ja paluszkiem pokazywałam, a on biedny bez cienia skargi latał). Oddaliśmy do caritasu 7 wielkich worków ciuchów, wyrzuciliśmy jakieś 12 worków papierów i różniastych śmieci! Nie wiem, jak my mogliśmy mieć to poupychane! Ale teraz mam wrażenie takiego zupełnego oczyszczenia domu i rzeczywistego zrobienia miejsca dla Tymka

Co do urlopu - mi mężuś nie załatwił urlopu od brzucha i dziecka, to wam pewnie też nie załatwi

Przypominam : o wszystkich zmianach na liście proszę informować mnie na pw

[fem]

Napisane przez cellaris

No wiesz co? Przecież kolejna schiza to ... Obsesyjne wypatrywanie czopa :brzyda l:

jeszcze mnie nie dopadła kolejna schiza... ale kto wie...

Napisane przez dra

ja mam doła i humoru brak
tż biadoli,że wygladam jak hipopotam staram sie tym nie przejmopwac ,ale tak jest przykro

noz jak on wogóle tak mógł powiedzieć

Napisane przez ycnan

Hehe. A Ty jesteś prawie 2 tygodnie za mną Czyli ja jeszcze tydzień i mogę rodzić

mam jeszcze parę rzeczy do dopięcia na ostatni guzik i dalej mogę już rodzić... a tu sie okaże, że ja mam już wszystko a Lidka nie będzie chciała wychodzić i tak do połowy października...

wczoraj taka parówa była w Łodzi też, że nic się nie chciało, a na dodatek nie było czym oddychać... i moja niunia chyba wyczuwała, że nie ma powietrza i się prawie cały dzięń nie ruszała... wcale jej się nie dziwię, bo mnie też się nie chciało... ale wieczorkiem dała o sobie znać

[Klarissa]

Napisane przez kasienka1701

Najlepsza pozycja to lewy bok,ale to nie znaczy,że na prawym nie można.To fizycznie niemożliwe.Na plecach to samo z siebie jest niewygodnie juz z tak dużym brzuchem.Nie da się tego zresztą skontrolować kiedy śpimy.Ja czasem przebudzam się na leżąc na plecach i nie wiem ile mogłam tak leżeć,ale co mam od razu panikować,że coś sie dziekcu stało??Niektóre kobiety nawet pojęcia nie mają ,że nie można tego czy tamtego i nic się nie dzieje.Moja kuzynka w ogóle na lewym nie spała,bo nie mogła,więc spała na prawym,a dzidziuś zdrowy jak ryba....

Ja też sypiam różnie - na lewym, na prawym, na plecach. Położne na SR mówiły, że zanim byśmy leżąć na plecach zrobiły krzywdę dziecku to najpierw poczujemy, że coś jest nie tak. Nasze ciała są mądrzejsze od nas jeśli chodzi o opiekę nad ciążą

Elegancja Francja.Dobrze wyglądasz,nie wiem czym się przejmujesz.Chyba nie widziałaś,wieloryba.Ja codziennie na mieście mam okazję kilka zobaczyć i to nie ciężarnych,więc już nawet chyba moja wyobraźnia nie jest na tyle rozwinięta,żeby wyobrazicsobie jak w ciąży będą wyglądać...

Nie napisałam, że jestem wielorybem, tylko, że mam szansę zostać

Napisane przez waniliaania2009

Dopiero dzis dopadlam internet wiec pisze Jestem od srody w szpitalu, wiec nie wykasowujcie mnie z listy. Bede nadrabiac jak wroce.
Jestem na obserwacji, wszytsko ok z dzidziusiem
Leze na Ujastku.... jak dobrze pojdzie to moze jutro wroce do domu, ale narazie sie nie nastawiam....... no zobaczymy. Pozdrawiam Was

A jakie ogólne wrażenie o szpitalu? No bo wiesz, w końcu wybieramy się tam rozpakować, napisz co nieco jak znajdziesz chwilkę I trzymaj się zdrowo.

Napisane przez cellaris

kochana, wyglądasz ślicznie, czyżbym w tle widziała przyczepę kempingową ?

Tak Jest starsza ode mnie bo rocznik 1977 i nie nadaje się już na trasę ale świetnie się sprawdza jako "domek działkowy". Jeździmy na działeczkę od 10 lat i w tym roku również spędziłam tam sporo czasu, właśnie ostatnio weekend. Jakoś tak lubię kontakt z przyrodą. Na pewno za rok pojadę z moim małym pełzakiem

------------------------
Dziewczyny nie wiem dlaczego tak bardzo reagujecie na tekst o wielorybie, który po pierwsze był żartem a nie narzekaniem, po drugie napisałam, że mam szansę nim zostać a nie że jestem i wreszcie po trzecie ja jestem zadowolona ze swojego wyglądu i dopiero od niedawna zaczęłam dobrze się czuć ze swoją ciążą - lepiej niż np. 3 miesiące temu

[dra]

ah ja się facetem nie przejmuje,bo bym w dołku była,a po co ja się cieszę,że niedługo zobacze mojego skarba,a tż w sumie przykro sie zrobiło chyba akzdej by sie zrobiło,ale jakbym miała się przejmować to bym z doła nie wyszła
ale wczoraj Juniorek podskakiwał a tż się znim bawił pókał do brzuszka,a jak sie rozchulał to myślałam,ze wyjdzie gdzieś przez brzuch dawał czadu wczoraj
klarissa ja wiem,ze to w formie żartu,ale ci do wieloryba daleko
Pomidorko to zaciskaj nogi zaciskaj i czekamy na fotki

a wy o tym ktg ja to bankowo nie bede miec,bo lekarz nic nie mówił,a wizyta na 9 wrzesnia widać dużo zaklezy od lekarza,ale ja chyba sie przejde do innego dla spokoju,bo 4 tyg czekac to dzieki bardzo zaraz to moge rodzic
tak samo na sierowanie dal badania,ale polecialam zrobic prywatnie,bo wyniki chce miec przy sobie,anie odebrac w dniu wizyty a czy dochodze nie wiem moze tak moze nie
to ja wam pokaże brzuchol 36tc i porównanie 34tc a 36tc
jeszcze musze sobie takie porównanie od poczatku zrobic jak brzusio rósł

iii zrobiłam porównanie od poczatku

[Astorianka]

Ładnie wyglądają Wasze brzuszki. Mój jest duży i ja nie muszę zostawać hipopotamicą albo wielorybem, bo już nią jestem... prawie 90 kg żywej wagi. Masakra...Ech.

Mąż w pracy, na razie pogoda pod psem - jest chłodniej i zachmurzenie - więc niewiadomo czy będzie padać czy nie. W każdym razie o wyrwaniu się z pracy możemy pomarzyć, zatem dziś montażu łóżeczka tez nie będzie. Dzisiaj rano mówił, że on naprawdę chce to zrobić, że się na to cieszy i nie wolno mi nawet tknąć łóżeczka ale po prostu chwilowo nie ma jak. Ma rację... Dla nas lato to najbardziej intensywny czas pracy, cały rok się na to czeka. Jeszcze rok temu, po swojej pracy biegłabym do niego i taty do pomocy, w tym roku musiałam spasować i jakoś z rozumieniem sytuacji też mi nie wychodzi specjalnie. A może to ciążowe hormony?

Młoda znowu przestała się ruszać, rano nic, w nocy nic... I nie pomogło śniadanie, słodyczek... ale jak przed chwilką zaczęłam pić zimną wodę z lodówy, to ruszyła do ataku. Dobrze, bo już się bałam.
W ogóle się ostatnio boję, bo rano budzę się ze spuchniętymi stopami i dłońmi. Nie jest to tak tragiczne jak po całym dniu, ale rano nie powinno być opuchlizny. Ciśnienie niskie więc chyba nie jest nic złego? W każdym razie rodzinny twierdzi, że nie...W czwartek jestem u ginki więc się wyjaśni, chociaż ostatnio już mówiła, że po prostu takie jest życie i będę puchnąć.

[Zuziczka]

Napisane przez bordowa

Ale dopadła mnie chyba rwa kulszowa Ledwo się ruszam i każdy krok sprawia okropny ból ... Jedynie siedzieć i leżeć jako tako mogę. Mam nadzieję, że przejdzie po porodzie ...

Uciekam Was czytać i będę po trochu odpisywać

Bordowa- no dawno cie nie bylo, uwazaj na ta swoja rwe. Moze zrob jej kawe nich sie wredzizna zajmie troche i da ci odpoczac.

Napisane przez waniliaania2009

Dopiero dzis dopadlam internet wiec pisze Jestem od srody w szpitalu, wiec nie wykasowujcie mnie z listy. Bede nadrabiac jak wroce.
Jestem na obserwacji, wszytsko ok z dzidziusiem
Leze na Ujastku.... jak dobrze pojdzie to moze jutro wroce do domu, ale narazie sie nie nastawiam....... no zobaczymy. Pozdrawiam Was

Waniliaania- a czemu cie trzymaja? Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok

Pomi- zaciskaj Kochana zaciskaj. Cos czuje, ze wy sie Kobiałki posypiecie hurtem, a nie ladnie po kolei

aanna- fajne fotki i to juz 37 tydz! uff


A mnie lapia skurcze (dobrze, ze sie chociaz rozrozniac nauczylam) a mialam isc na maly spacerek. No coz zaryzykuje, najwyzej wroce.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Dra- fajowe to fotkowe porownanie Moze i ja sobie takie zrobie?

[szokoladka74]

Dziewczyny- BARDZO wam dziękuję, że jesteście

Tak bym się chciała cieszyć dzieckiem....
Mój mąż nie zdradził mnie fizycznie, on zrobił coś znacznie gorszego i boleśniejszego- on się zakochał...

Ma jeszcze jakieś fale dobrego nastroju i mnie przytula, ale czy na pewno mnie ?...
Mówi, że zostanie ze względu na dzieci, ale same powiedzcie, co to za życie? I kim jestem w tym układzie- opiekunką do dzieci i kucharką w obcym domu?

Chciałabym martwić się tylko o ciuszki, pieluchy, nocne wstawanie i za dużą produkcję kupek...

Dziękuję wam, że nie pozwalacie mi się poddać, bo jestem już u kresu

[gabisun]

Witam!
Pomi to masz to samo z rodzicami a swoją drogą Karpacz to moje okolice, piękne miejsce my tu straszymy z Lenką ale równie dobrze, możesz nas wyprzedzić nie znamy dnia ani godziny, weźmie w nocy z zaskoczenia a Nika to już faktycznie na finiszu

Klarissa czuję się oszukana, gdzie ten wieloryb? widzę że wypoczynek udany, a ty pięknie wyglądasz

A ja dzisiaj nie nadążam ze zmianą wkładek...śluzowiec wygląda jak zwykle, ale tyle tego