MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[TmargoT]

Napisane przez Dopamine99

Zważając na to, że, wg seksuologów, niedopasowanie seksualne zdarza się rzadko, a brak orgazmu lub przyjemności seksualnej kobiety wiąże się przeważnie z jej podświadomym brakiem akceptacji partnera, lub wieloma innymi zmiennymi (nie czuje się z nim bezpiecznie, nie zna go, itd) - tak, takie instrumentalne traktowanie jest poniżające. Zwłaszcza, że nakłada presję na mężczyzn i czasem zdarza się, że z seksu nici, bo mężczyźnie nie staje.

Jeśli kobieta jest szeroka, to normalnego penisa będzie uważała za malutkiego, a to jej problem, nie jego. Ona sobie może poćwiczyć mięśnie Kegla, on raczej rozmiaru nie zmieni.

ps. są takie kobiety, które samymi mięśniami pochwy potrafią wsuwać i wysuwać penisa partnera. Zgaduję, że żadna z Was tak nie potrafi?

Jakoś częściej się słyszy, że mężczyźni mają do siebie pretensje ze względu na zbyt małego penisa, niż, że kobiety mają kompleks zbyt dużej/małej pochwy. Miał któryś pretensje, że pochwa jest zbyt szeroka? Zgaduję, że takie osądy zdarzają się rzadko.

po pierwsze to forum zdominowały kobiety,więc wypowiadające się tu to 99% kobiety.
wiemy również,że faceci na swoich forach komentują NASZE rozmiary.
i znów problem zbyt dużej ,lub zbyt małej pochwy i niedopasowanego penisa.
czy to nie ma fizycznego znaczenia w sexie pomijając kwestię gustu?

[Bojra]

Napisane przez TmargoT

wiemy również,że faceci na swoich forach komentują NASZE rozmiary.

Oko za oko, ząb za ząb?
Rozumiem o co chodzi wypowiadającym się tu panom.
Gdyby któraś z forumowiczek utworzyła temat o tym, jak to jej TZ na jakimś męskim forum napisał o niej tylko przez pryzmat jej wymiarów, i to z podtekstem "była miała większe" albo "mogłaby być ciaśniejsza", to momentalnie posypałyby się komentarze "zostaw prostaka", "nie zasługuje na ciebie", "jak on mógł, zwykły drań".
A w drugą stronę to już jest ok?
Chcemy być szanowane... to szanujmy naszych mężczyzn. Także tych byłych.

[Madaaa]

Napisane przez born2create

Jako facet chciałbym wyrazić swoją opinię po przeczytaniu (dość pobieżnie) ale jednak tego wątku.

W życiu nie przyszło mi oceniać / zastanawiać się nad tym jaki rozmiar piersi jest najlepszy czy jaki kształt pochwy jest najładniejszy itd. Tak samo że wymiar 90-60-90 jest idealny, a reszta to już do dupy. To ironia do waszego sposobu dyskusji (w większości) bo właśnie tak ją odebrałem. Do teraz nie wiedziałem, że kobiety traktują mężczyzn aż tak instrumentalnie, tak jakbym czytał wywiady z aktorkami porno. Cóż świat po zejściu na psy, schodzi na ich gówna. Nie chce takich kobietn, zresztą pewnie z wzajemnością. Jestem sam i chyba to polubię.
Lepsze to niż jakaś pustota z linijką w łóżku. Takie coś oznacza, że traktuje partnera instrumentalnie i porównuje go z poprzednimi. Wniosek? Nie chodzi o więź emocjonalną czy tam miłość, tylko o spełnienie zwykłej zwierzęcej żądzy, fałszywie współcześnie przypisanej do mężczyzn. Ktoś kiedyś powiedział, że kobiety są okrutniejsze od mężczyzn, teraz widzę, że miał rację. Piszę za siebie, ale dla mnie (i nie ważne czy jestem 'mały', 'średni', czy 'duży') to nici z seksu po takim linijkowym przypale.
Ciekawe jakbyście się czuły jakby facet wyciągnął metrówkę i zaczął wymierzać wasze obwody itd. Życzę takich właśnie partnerów. Wszystkie jesteście takie fizycznie idealne? Szczerze w to wątpie. Zresztą ludzie powinni się dobierać także na podobnym poziomie intelektualnym, a więc w przyrodzie pozostałaby pełna symbioza.

Na szczęście są inne ważne rzeczy na tym świecie niż tak pojmowany 'seks'.
Darujcie sobie zbyt 'finezyjne' jechanie po mnie i tak już tu nie wracam, szkoda mi więcej na to czasu stracić.

Pozdrawiam serdecznie.

Facet wyluzuj. Bo ci zycie w zlosci i samotnosci przeminie.
Ten wątek nalezy potraktowac z przymrużeniem oka

[TmargoT]

Napisane przez Bojra

Oko za oko, ząb za ząb?
Rozumiem o co chodzi wypowiadającym się tu panom.
Gdyby któraś z forumowiczek utworzyła temat o tym, jak to jej TZ na jakimś męskim forum napisał o niej tylko przez pryzmat jej wymiarów, i to z podtekstem "była miała większe" albo "mogłaby być ciaśniejsza", to momentalnie posypałyby się komentarze "zostaw prostaka", "nie zasługuje na ciebie", "jak on mógł, zwykły drań".
A w drugą stronę to już jest ok?
Chcemy być szanowane... to szanujmy naszych mężczyzn. Także tych byłych.

wyluzuj chłopie.czytając babskie forum trzeba wziąć pod uwagę,że znajdziesz tu babskie problemy
czy nie widzisz ,że radzimy tu w sprawach sexu?czy ty widzisz tylko to co chcesz?
jest tu też sporo wątków pod tytułem "mam za małe piersi","za duża waginę",czy to źle pisac o swoich bolączkach?

przytoczę ci jeszcze raz wypowiedź Irisfeal

Nikt tu nie włazi do łóżka z linijką no proszę Cię.. tu chodzi raczej o dyskusję " jeśli mój partner ma małego penisa to jakie pozycje będą najlepsze" albo "czy jeśli mój partner ma dużego penisa a poprzedni miał mniejszego to czy obecny nie będzie sprawiał mi bólu" itd itp Dziewczyny piszą też że np ich partner ma małego penisa którym w łóżku sprawia im ogromną przyjemność. To zwykła wymiana poglądów, dyskusja, zaspokajanie ciekawości i likwidowanie pewnych mitów(np że jak mały to kiepski a duży to wspaniały)to pomaga innym dziewczynom nabrać zdrowego podejścia.

po to jest forum,aby można było zobaczyć problem z innej strony.
skąd dziewczyna zaczynająca współżycie może wiedzieć ,czy to normalne,czy nie.tu może porównać sobie sprawę i problem bez zdradzania faceta,czy szukania mądrości życiowej na swojej skórze.po co szukać wsród 40-tu facetów,jak może dowiedzieć się ,że to normalne,czy TA dysfunkcja jest nieszkodliwa.
jeśli cię uraziło,ze kobiety mają PRAWO MÓWIĆ O penisach swoich facetów,to nie czytaj .proste ,jak PENIS

[Dopamine99]

Life is brutal. Faceci rozmawiają o kobietach, kobiety o mężczyznach. Jak facet powie że lubi duże piersi to jest ok, więc czemu kobieta nie może powiedzieć że lubi duże penisy?

Ja nie komentuję i nie lubię komentowania piersi ani moich byłych, ani mojej aktualnej partnerki - z prostego powodu - uważam, że to niekulturalne.

Dla mnie, porównywanie w ten sposób partnerek nie jest OK i nawet jeśli coś na ten temat myślę - tłumaczę sobie, że różnice nie oznaczają gorszości/lepszości. Nigdy nikomu nie powiem, że któraś moja była ma większe piersi i to jest super, a u aktualnej mi tego brakuje. Uważam po prostu, że to jest buractwo.

Uważam, że pisanie o tym na forum nie jest OK. Uważam, że skoro z kimś jestem, to go akceptuję w pełni i nie zmienia mi się to po rozstaniu, tak jak niektórym tutaj (hipokryzja?).

A przede wszystkim to jest nie w porządku, jak jedno mówi się swojemu partnerowi/partnerce (akceptuję cię, kocham cię, świetnie mi w łóżku), a później przychodzi się na forum i pisze o tym co kto ma w majtkach. Mnie się wydawało, że takie sprawy są INTYMNE, co oznacza, że jeśli partner sobie tego nie życzy, to trzymamy buzię na kłódkę. Jeśli partner wyraził zgodę na zdradzanie intymnych szczegółów - wtedy można powiedzieć, że to jest OK.

Cytat:
Napisane przez Dopamine99
Jakoś częściej się słyszy, że mężczyźni mają do siebie pretensje ze względu na zbyt małego penisa, niż, że kobiety mają kompleks zbyt dużej/małej pochwy. Miał któryś pretensje, że pochwa jest zbyt szeroka? Zgaduję, że takie osądy zdarzają się rzadko.

Mi się zdarzyło. Facet miał naprawdę cienkiego penisa i próbował swoje kompleksy zamienić na moje własne.

A skąd przekonanie, że cienki penis oznacza kompleksy?

Gdyby któraś z forumowiczek utworzyła temat o tym, jak to jej TZ na jakimś męskim forum napisał o niej tylko przez pryzmat jej wymiarów, i to z podtekstem "była miała większe" albo "mogłaby być ciaśniejsza", to momentalnie posypałyby się komentarze "zostaw prostaka", "nie zasługuje na ciebie", "jak on mógł, zwykły drań".
A w drugą stronę to już jest ok?
Chcemy być szanowane... to szanujmy naszych mężczyzn. Także tych byłych.

Jesteś mądrą Kobietą. Też uważam, że tak by było. W ogóle ja coraz częściej zauważam takie podejście u dużej części kobiet. Jak Kalemu ukraść, to źle, ale jak Kali kradnie, to dobrze.

[Bojra]

Napisane przez TmargoT

wyluzuj chłopie.czytając babskie forum trzeba wziąć pod uwagę,że znajdziesz tu babskie problemy
czy nie widzisz ,że radzimy tu w sprawach sexu?czy ty widzisz tylko to co chcesz?
jest tu też sporo wątków pod tytułem "mam za małe piersi","za duża waginę",czy to źle pisac o swoich bolączkach?

przytoczę ci jeszcze raz wypowiedź Irisfeal

...

jeśli cię uraziło,ze kobiety mają PRAWO MÓWIĆ O penisach swoich facetów,to nie czytaj .proste

Trafiłaś kulą w płot. Facetem nie jestem. Myślałam, że słowa "chcemy być szanowane" stanowią dość czytelne utożsamienie się ze stroną żeńską, ale widać nie Ja nie mam pretensji o to, że tu rozmawiacie! Wiem, że to "babskie forum". Po prostu kojarzę inne wątki, gdzie występuje to, co opisałam.

W myśl zasady, jeśli facet pójdzie i w gronie kumpli zacznie opowiadać o swoim seksie i jak to mu się z dziewczyną w sprawach łóżkowych układa, to zaraz - cham i prostak. A jeśli dziewczyna w pogaduchach z psiapsiółami opowie dokładnie o tym samym - to cóż, miała potrzebę się wygadać, jej prawo.

Podkreślam - trochę mnie zniesmacza właśnie to, że kobiety przyznają sobie prawo do toczenia takich dyskusji i je usprawiedliwają, ale w drugą stronę nieźle by się już zbulwersowały. Wyłącznie o podejście mi tu chodzi.

Inna sprawa, że dla mnie co innego pisać o sobie, że mam za małe piersi czy za dużą waginę - też pisałam o swoich kompleksach w innym wątku - a co innego komentować intymne części osoby którą się kocha i, zakładam, akceptuje.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez Dopamine99

Ja nie komentuję i nie lubię komentowania piersi ani moich byłych, ani mojej aktualnej partnerki - z prostego powodu - uważam, że to niekulturalne.

Dla mnie, porównywanie w ten sposób partnerek nie jest OK i nawet jeśli coś na ten temat myślę - tłumaczę sobie, że różnice nie oznaczają gorszości/lepszości. Nigdy nikomu nie powiem, że któraś moja była ma większe piersi i to jest super, a u aktualnej mi tego brakuje. Uważam po prostu, że to jest buractwo.

O, to to!
Po prostu nie chciałabym trafić na forum "męskie", gdzie mój - teoretycznie "mający prawo komentować piersi swojej kobiety" - mężczyzna napisałby, że wolałby żebym ja miała większy biust, bo jego była mu pod tym względem lepiej odpowiadała. Dostałby momentalnie kopa. Ale nie jestem hipokrytką i nie zrobiłabym tego samego jemu.


EDIT: literówki.

[ston3d]

Napisane przez Dopamine99

Ja nie komentuję i nie lubię komentowania piersi ani moich byłych, ani mojej aktualnej partnerki - z prostego powodu - uważam, że to niekulturalne.

Dla mnie, porównywanie w ten sposób partnerek nie jest OK i nawet jeśli coś na ten temat myślę - tłumaczę sobie, że różnice nie oznaczają gorszości/lepszości. Nigdy nikomu nie powiem, że któraś moja była ma większe piersi i to jest super, a u aktualnej mi tego brakuje. Uważam po prostu, że to jest buractwo.

Uważam, że pisanie o tym na forum nie jest OK. Uważam, że skoro z kimś jestem, to go akceptuję w pełni i nie zmienia mi się to po rozstaniu, tak jak niektórym tutaj (hipokryzja?).

A przede wszystkim to jest nie w porządku, jak jedno mówi się swojemu partnerowi/partnerce (akceptuję cię, kocham cię, świetnie mi w łóżku), a później przychodzi się na forum i pisze o tym co kto ma w majtkach. Mnie się wydawało, że takie sprawy są INTYMNE, co oznacza, że jeśli partner sobie tego nie życzy, to trzymamy buzię na kłódkę. Jeśli partner wyraził zgodę na zdradzanie intymnych szczegółów - wtedy można powiedzieć, że to jest OK.

A skąd przekonanie, że cienki penis oznacza kompleksy?

Zgodzę się z Tobą- porównywanie ludzi, omawianie czy byli "lepsi" czy "gorsi" to jak traktowanie człowieka niczym towar w sklepie. Ale to jest forum, jesteśmy anonimowi, więc nie widzę nic złego w takich dyskusjach, oczywiście jeżeli wypowiedzi nikogo nie wyśmiewają, obrażają.
Wyluzuj, to zwykła dyskusja.

Nie wiem czy każdy facet ma kompleksy z powodu cienkiego penisa. Ale ten o którym napisałam miał, w końcu go znałam.

[Irisfeal]

Napisane przez Bojra

W myśl zasady, jeśli facet pójdzie i w gronie kumpli zacznie opowiadać o swoim seksie i jak to mu się z dziewczyną w sprawach łóżkowych układa, to zaraz - cham i prostak. A jeśli dziewczyna w pogaduchach z psiapsiółami opowie dokładnie o tym samym - to cóż, miała potrzebę się wygadać, jej prawo.

Ja o seksie rozmawiałam z dwiema osobami. Z przyjaciółką z którą dzielimy się problemami i miłymi przeżyciami. I koleżanką która ma przed sobą pierwszy raz i sporo pytań i wątpliwości.
Jeśli mój facet rozmawiałby w ten sposób co ja, ze swoimi kumplami-nie mam absolutnie nic przeciwko temu. Czemu niby faceci nie mogą o tym mówić. Co innego jak w grupie facetów słychać przy piwku teksty " za***iste ma balony" czy "sorry za spóźnienie, bzykałem swoją pannę". Dopóki nie chwali się moimi ulubionymi pozycjami ale mówi np o swoich, jest ok. Bo co jak np ma jakiś problem ale nie wie jak ma mi to powiedzieć? Ma to dusić w sobie aż pęknie? Niech poszuka rady u przyjaciela czy nawet na forum. Będzie lepiej przygotowany do rozmowy ze mną, tak jak mnie się to często zdarzało.

Napisane przez Dopamine99

Ja nie komentuję i nie lubię komentowania piersi ani moich byłych, ani mojej aktualnej partnerki - z prostego powodu - uważam, że to niekulturalne.

Dla mnie, porównywanie w ten sposób partnerek nie jest OK i nawet jeśli coś na ten temat myślę - tłumaczę sobie, że różnice nie oznaczają gorszości/lepszości. Nigdy nikomu nie powiem, że któraś moja była ma większe piersi i to jest super, a u aktualnej mi tego brakuje. Uważam po prostu, że to jest buractwo.

Jesteś mądrą Kobietą. Też uważam, że tak by było. W ogóle ja coraz częściej zauważam takie podejście u dużej części kobiet. Jak Kalemu ukraść, to źle, ale jak Kali kradnie, to dobrze.

Jeśli ma mówić kumplom jakie wspaniałe mam piersi Tak jak ja czasem mówię koleżankom że uwielbiam np jego plecy to nie mam nic przeciwko Rozmiar moich piersi to raczej nie jest jakaś wielka tajemnicadla jego kumpli-.-Raczej pod niezbyt dużym biustem widocznym przez ciuchy nie ukrywam piersi Pameli Anderson.. Jeśli woli duże piersi, wolę żeby to napisał na jakimś anonimowym forum a mnie powtarzał że ja mam idealne;p

Pogrubione- to jest buractwo jeśli facet patrzy tak płytko. Ale jeśli tak czuje to co ma mówić? Ma kłamać swojemu przyjacielowi że nagle zaczął uwielbiać płaskie dziewczyny?Dopóki nie mówi tego swojej dziewczynie, akceptuje ją i pokazuje to jest ok. Chociaż ja wybieram facetów którzy nie mierzą kobiet rozmiarem biustu.

Jak ktoś kulturalnie rozmawia w wąskim gronie to co w tym złego? Co innego jak wyraża się bez szacunku, albo trąbi na prawo i lewo.. Tutaj nie ma znaczenia płeć..

Napisane przez Dopamine99

Uważam, że pisanie o tym na forum nie jest OK. Uważam, że skoro z kimś jestem, to go akceptuję w pełni i nie zmienia mi się to po rozstaniu, tak jak niektórym tutaj (hipokryzja?).

A przede wszystkim to jest nie w porządku, jak jedno mówi się swojemu partnerowi/partnerce (akceptuję cię, kocham cię, świetnie mi w łóżku), a później przychodzi się na forum i pisze o tym co kto ma w majtkach. Mnie się wydawało, że takie sprawy są INTYMNE, co oznacza, że jeśli partner sobie tego nie życzy, to trzymamy buzię na kłódkę. Jeśli partner wyraził zgodę na zdradzanie intymnych szczegółów - wtedy można powiedzieć, że to jest OK.

Dwie opcje.
Jedna to Twoja partnerka uważa, że mógłbyś schudnąć albo powinieneś mieć większego penisa i mówi Ci o tym bez ogródek. Bo co? Szczerość w związku jest najważniejsza, nie będzie kłamać że jej cudownie i że to jej pasuje.

I druga opcja partnerka mówi, że Cię kocha, że jesteś wspaniały i że Cię akceptuje, ale po zasięgnięciu rady na forum proponuje wspólne bieganie(dla zdrowia albo, że ona chce schudnąć i byłoby fajnie jakbyś jej w tym towarzyszył) albo w drugim przypadku proponuje pewne urozmaicenia w łóżku. Ona szczęśliwa ty bez urażonej dumy.
Serio ta druga opcja jest taka tragiczna?

Miałam kiedyś sytuację, że ktoś uzyskał dostęp do mojego konta na wizażu. W jednym z wątków wypowiadałam się że na początku miałam problem bo czasem go nie czułam a czasem on nic nie czuł w trakcie stosunku. Było mi głupio że ktoś to może przeczytać i powiedziałam TŻowi o tym. Powiedziałam mu że w tej wiadomości pisałam tez że teraz mi z nim cudownie w łóżku. Stwierdził, że postąpiłam źle, że pozwoliłam na to żeby ktoś uzyskał do tego dostęp ale, że przynajmniej ten ktoś będzie zazdrosny ;p

[Dopamine99]

Ale to jest forum, jesteśmy anonimowi, więc nie widzę nic złego w takich dyskusjach, oczywiście jeżeli wypowiedzi nikogo nie wyśmiewają, obrażają.

Porównywanie dla nikogo nie jest miłe, ani przyjemne. A w tym przypadku przeważnie jest obraźliwe.

Zgodzę się z Tobą- porównywanie ludzi, omawianie czy byli "lepsi" czy "gorsi" to jak traktowanie człowieka niczym towar w sklepie. Ale to jest forum, jesteśmy anonimowi, więc nie widzę nic złego w takich dyskusjach, oczywiście jeżeli wypowiedzi nikogo nie wyśmiewają, obrażają.

Aha, czyli oficjalnie można mówić jak się misia kocha, a później na forum pisać o nim jak o towarze w sklepie, ale pod warunkiem, że misio nie wie? Czy anonimowość zmienia fakt, że to jest niekulturalne? Nie uważam żeby tak było. Tak samo - bezpośrednie obrażanie drugiej osoby jest równie niekulturalne, gdy robi się to wprost, jak i w internecie.

Jedna to Twoja partnerka uważa, że mógłbyś schudnąć albo powinieneś mieć większego penisa i mówi Ci o tym bez ogródek. Bo co? Szczerość w związku jest najważniejsza, nie będzie kłamać że jej cudownie i że to jej pasuje.

I druga opcja partnerka mówi, że Cię kocha, że jesteś wspaniały i że Cię akceptuje, ale po zasięgnięciu rady na forum proponuje wspólne bieganie(dla zdrowia albo, że ona chce schudnąć i byłoby fajnie jakbyś jej w tym towarzyszył) albo w drugim przypadku proponuje pewne urozmaicenia w łóżku. Ona szczęśliwa ty bez urażonej dumy.
Serio ta druga opcja jest taka tragiczna?

A jak to się ma do rozmiarów penisa? Przyjdzie sobie któraś na forum i upewni się, że penis jej partnera jest obiektywnie mały i najprawdopodobniej im się nie uda, później pójdzie do partnera i co mu zaproponuje? Napompuje mu go ustami, czy co?

Może w takim razie powinienem wymagać od niektórych kobiet operacji plastycznych twarzy, skoro nie wszystkie pasują mi do ideału.

Pogrubione- to jest buractwo jeśli facet patrzy tak płytko. Ale jeśli tak czuje to co ma mówić? Ma kłamać swojemu przyjacielowi że nagle zaczął uwielbiać płaskie dziewczyny?

Jak jestem z kobietą, to podoba mi się właśnie ona i tylko ona. Mój 'typ' się zmienia, z prostego powodu - uważam, że posiadanie 'typu' jest ograniczające i szkodzi związkom.

Jak ktoś kulturalnie rozmawia w wąskim gronie to co w tym złego?

Nic, pod warunkiem, że partner o tym wie i wyraża na to zgodę. Wyobraź sobie, że ktoś publikuje Twoje zdjęcia nago, albo pokazuje je znajomym. To jest oczywiste naruszenie intymności, tak jak i rozmawianie o penisach partnerów.

[Bojra]

Napisane przez Irisfeal

Jak ktoś kulturalnie rozmawia w wąskim gronie to co w tym złego? Co innego jak wyraża się bez szacunku, albo trąbi na prawo i lewo.. Tutaj nie ma znaczenia płeć..

Dlatego że spraw z sypialni nie wynosi się poza nią. Chyba, że istnieje jakiś problem, i idziemy z tym RAZEM po poradę. No ale cóż, widać jestem nieżyciowa. I mój facet też. Na szczęście.

Z przyjacielem czy przyjaciółką, z którymi rozmawiam o wszystkim, i tak nie poruszam takich kwestii; jeśli chcę porozmawiać o problemach, to jedynie wykraczających poza strefę erotyczną - mianowicie, na przykład, że nie wiem, czy sobie poradzę, jak wyjedzie na kilka miesięcy, albo że nie podoba mi się jego podejście do jakiejś sprawy. Ale to, co robimy w łóżku, i to co on nosi w bokserkach, to jest tylko i wyłącznie nasza sprawa. Czułabym się mocno nie fair.


Myślę że się tu nie dogadamy, jeśli większość nie chce nawet przyznać, że z tego typu dyskusjami jest coś nie tak. Pozostaje mi mieć nadzieję, że Wasi mężczyźni mają podobne podejście i nie poczują się urażeni. I że Wy nie będziecie im potem robić wymówek, że idą z kumplami na piwo i opowiadają o swoich ulubionych pozycjach w łóżku - z Wami.

[TmargoT]

Napisane przez Dopamine99

Porównywanie dla nikogo nie jest miłe, ani przyjemne. A w tym przypadku przeważnie jest obraźliwe.

Aha, czyli oficjalnie można mówić jak się misia kocha, a później na forum pisać o nim jak o towarze w sklepie, ale pod warunkiem, że misio nie wie? Czy anonimowość zmienia fakt, że to jest niekulturalne? Nie uważam żeby tak było. Tak samo - bezpośrednie obrażanie drugiej osoby jest równie niekulturalne, gdy robi się to wprost, jak i w internecie.



A jak to się ma do rozmiarów penisa? Przyjdzie sobie któraś na forum i upewni się, że penis jej partnera jest obiektywnie mały i najprawdopodobniej im się nie uda, później pójdzie do partnera i co mu zaproponuje? Napompuje mu go ustami, czy co?

Może w takim razie powinienem wymagać od niektórych kobiet operacji plastycznych twarzy, skoro nie wszystkie pasują mi do ideału.



Jak jestem z kobietą, to podoba mi się właśnie ona i tylko ona. Mój 'typ' się zmienia, z prostego powodu - uważam, że posiadanie 'typu' jest ograniczające i szkodzi związkom.



Nic, pod warunkiem, że partner o tym wie i wyraża na to zgodę. Wyobraź sobie, że ktoś publikuje Twoje zdjęcia nago, albo pokazuje je znajomym. To jest oczywiste naruszenie intymności, tak jak i rozmawianie o penisach partnerów.

nie rozumiem skąd w twoich słowach taka agresja

Wyobraź sobie, że ktoś publikuje Twoje zdjęcia nago, albo pokazuje je znajomym

czy ktoś tu pokazuje zdjęcia nago?

To jest oczywiste naruszenie intymności, tak jak i rozmawianie o penisach partnerów

rozmowa nie jest naruszeniem intymności,bo nikt nie wkleja zdjęć,adresów i namiarów panów.
rozmowa jest tylko wymianą poglądów

Może w takim razie powinienem wymagać od niektórych kobiet operacji plastycznych twarzy, skoro nie wszystkie pasują mi do ideału.

jeszcze raz powtarzam,te opisywane przypadki sa uwzględniane z anatomicznyh kształtów-nie gustów
jeśli się mylę-pokaż i UDOWODNIJ ,ze wypowiadające się tu osoby NAŚMIEWAJA SIĘ ZE SWOICH PARTNERÓW

Aha, czyli oficjalnie można mówić jak się misia kocha, a później na forum pisać o nim

-tak,ponieważ kobiety nie znaj problemów anatomicznych facetów i nie wiedzą,DLACZEGO JEJ MIŚ-PTYŚ MA PRZEKRZYWIONEGO PENISA NA PRAWĄ STRONĘ .boi się,że to objaw choroby,a tu na forum dowie się,że to normalne,bo tak się wacuś układa w gaciach.
na koniec ci powiem,abyś wyluzował i poszukał ciekawszych wątków na INTYMNYM.
jest tam sporo pytań zagubionych facetyów ,którzy pytają się o anatomię kobietyJAK JEJ SPRAWIĆ PRZYJEMNOŚĆ.napisz im,że to FUJ pytać o radę

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez Bojra

. Pozostaje mi mieć nadzieję, że Wasi mężczyźni mają podobne podejście i nie poczują się urażeni. I że Wy nie będziecie im potem robić wymówek, że idą z kumplami na piwo i opowiadają o swoich ulubionych pozycjach w łóżku - z Wami.

jeśli wyniesie jakieś ciekawe doświadczenia to czemu nie.

[Dopamine99]

rozmowa nie jest naruszeniem intymności,bo nikt nie wkleja zdjęć,adresów i namiarów panów.

Rozmowa o intymnych sprawach jest naruszeniem intymności i brak zdjęć, oraz adresów niczego nie zmienia.

rozmowa jest tylko wymianą poglądów

Na temat spraw intymnych mężczyzn, którzy nic o tym nie wiedzą.

jeszcze raz powtarzam,te opisywane przypadki sa uwzględniane z anatomicznyh kształtów-nie gustów
jeśli się mylę-pokaż i UDOWODNIJ ,ze wypowiadające się tu osoby NAŚMIEWAJA SIĘ ZE SWOICH PARTNERÓW

Nie muszą się naśmiewać, żeby rozmowa na ten temat nie była OK. Wystarczy, że wypisują intymne szczegóły na temat ich partnerów, którzy nie wyrazili na to zgody. Wystarczy, że ich porównują i już samo to świadczy o braku taktu i kultury.

-tak,ponieważ kobiety nie znaj problemów anatomicznych facetów i nie wiedzą,DLACZEGO JEJ MIŚ-PTYŚ MA PRZEKRZYWIONEGO PENISA NA PRAWĄ STRONĘ

A dlaczego ktoś ma taką twarz jaką ma?

na koniec ci powiem,abyś wyluzował i poszukał ciekawszych wątków na INTYMNYM.

Nie.

jest tam sporo pytań zagubionych facetyów ,którzy pytają się o anatomię kobietyJAK JEJ SPRAWIĆ PRZYJEMNOŚĆ

To jest pytanie innego rodzaju.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Bojra

Oko za oko, ząb za ząb?
Rozumiem o co chodzi wypowiadającym się tu panom.
Gdyby któraś z forumowiczek utworzyła temat o tym, jak to jej TZ na jakimś męskim forum napisał o niej tylko przez pryzmat jej wymiarów, i to z podtekstem "była miała większe" albo "mogłaby być ciaśniejsza", to momentalnie posypałyby się komentarze "zostaw prostaka", "nie zasługuje na ciebie", "jak on mógł, zwykły drań".
A w drugą stronę to już jest ok?
Chcemy być szanowane... to szanujmy naszych mężczyzn. Także tych byłych.

Świetny post I pewnie tak by było
U mnie Tż sam chciał zmierzyć, bo myślał, że ma małego A jak ja go zobaczyłam, to niemalże padłam.
Piszę tutaj o nim i wiem, że mogę Gdyby Tż pisał o moich cycach itp na jakimś swoim ulubionym męskim forum, to nie obraziłabym się Jednak co do kobiet, to popieram, że same coś robią a jak koleś zrobi, to awantura wnet.

[Irisfeal]

Napisane przez Dopamine99

A jak to się ma do rozmiarów penisa? Przyjdzie sobie któraś na forum i upewni się, że penis jej partnera jest obiektywnie mały i najprawdopodobniej im się nie uda, później pójdzie do partnera i co mu zaproponuje? Napompuje mu go ustami, czy co?

Może w takim razie powinienem wymagać od niektórych kobiet operacji plastycznych twarzy, skoro nie wszystkie pasują mi do ideału.

Przeczytaj mój post jeszcze raz.Dokładnie. Piszę że np dziewczyna uważa że jej chłopak ma małego penisa a np kochają się w pozycjach kiepskich dla takiego dopasowania i jej seks nie sprawia przyjemności. Pójdzie na forum i zapyta czy ktoś ma podobne doświadczenie i czy może jej doradzić odpowiednie pozycje. Ktoś jej doradzi a ona wprowadzi je jakoś do waszej sypialni i będzie wszystko ok. Mały penis ->dobra rada->genialny seks

A w drugim przypadku laska mówi Ci że Cię kocha i akceptuje ale w łóżku jej jest źle i to chyba wina Twojego penisa.

Teraz widzisz jak to się ma do penisa?
Żadna laska tu nie pisała że jak facet ma małego to się powinno go rzucić bo nic z tego nie będzie. Czytałeś ten wątek w ogóle? Czy pierwszy post i 2 ostatnie?

Napisane przez Dopamine99

Jak jestem z kobietą, to podoba mi się właśnie ona i tylko ona. Mój 'typ' się zmienia, z prostego powodu - uważam, że posiadanie 'typu' jest ograniczające i szkodzi związkom.

Jak dobrze że panujesz nad swoją podświadomością. Też bym tak chciała Jak się zakochasz przez internet np i po spotkaniu okaże się, że dziewczyna waży 120 kg przy 165 wzrostu to Twój typ rozumiem się zmieni i zaczniesz uwielbiać kobiety mocno przy kości? Fajnie, ja Ci zazdroszczę.

Napisane przez Dopamine99

Nic, pod warunkiem, że partner o tym wie i wyraża na to zgodę. Wyobraź sobie, że ktoś publikuje Twoje zdjęcia nago, albo pokazuje je znajomym. To jest oczywiste naruszenie intymności, tak jak i rozmawianie o penisach partnerów.

a co ma piernik do wiatraka? Nikt tu nie dołącza zdjęć albo rysunków swoich partnerów.

Napisane przez TmargoT

nie rozumiem skąd w twoich słowach taka agresja
czy ktoś tu pokazuje zdjęcia nago?
rozmowa nie jest naruszeniem intymności,bo nikt nie wkleja zdjęć,adresów i namiarów panów.
rozmowa jest tylko wymianą poglądów
jeszcze raz powtarzam,te opisywane przypadki sa uwzględniane z anatomicznyh kształtów-nie gustów
jeśli się mylę-pokaż i UDOWODNIJ ,ze wypowiadające się tu osoby NAŚMIEWAJA SIĘ ZE SWOICH PARTNERÓW


-tak,ponieważ kobiety nie znaj problemów anatomicznych facetów i nie wiedzą,DLACZEGO JEJ MIŚ-PTYŚ MA PRZEKRZYWIONEGO PENISA NA PRAWĄ STRONĘ .boi się,że to objaw choroby,a tu na forum dowie się,że to normalne,bo tak się wacuś układa w gaciach.
na koniec ci powiem,abyś wyluzował i poszukał ciekawszych wątków na INTYMNYM.
jest tam sporo pytań zagubionych facetyów ,którzy pytają się o anatomię kobietyJAK JEJ SPRAWIĆ PRZYJEMNOŚĆ.napisz im,że to FUJ pytać o radę

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------


jeśli wyniesie jakieś ciekawe doświadczenia to czemu nie.

Zgadzam się z Twoim każdym zdaniem tutaj.

Napisane przez Dopamine99

Rozmowa o intymnych sprawach jest naruszeniem intymności i brak zdjęć, oraz adresów niczego nie zmienia.

To tak jak ostatnio słyszałam ze lekarz mówiący w domu przy obiedzie o pewnym ciekawym "przypadku" albo o pewnym interesującym "pacjencie", nie podając żadnych nazwisk, dat ani miejsc narusza tajemnicę zawodową

Wg mnie zmienia. Bo nikt nie wie o kim się tu mówi i mówimy bardzo ogólnie.

Napisane przez Dopamine99

Na temat spraw intymnych mężczyzn, którzy nic o tym nie wiedzą.

Lol już to widzę "kochanie napisałam dzisiaj na forum grupie nieznajomych, którzy nie mają szans mnie poznać ani nie wiedzą kompletnie o kim piszę, że masz dużego penisa i ze mnie to kręci"

No normalnie zniewaga która krwi wymaga

Napisane przez Dopamine99

A dlaczego ktoś ma taką twarz jaką ma?

Powiedzmy, że ktoś ma na twarzy duże znamię. I ktoś się pyta na forum opisując to znamię czy ktoś miał podobny przypadek i czy jest to groźne bo jego partner ma takie i on się o niego martwi. Albo że ma/miał zeza i czy może to przejść na dzieci bo planują dziecko. itd itp
Wtedy pytanie dlaczego ktoś ma taką twarz jest uzasadnione ;]

[Dziejko]

Jeśli moge coś w tym temacie powiedzieć to tylko tyle -co za różnica małe , średnie ,duże nie ważne co wazne ze naturalne i zdrowe a mam to czym mnie bożia obdarzyła i z tym żyje .

[ston3d]

Napisane przez Dopamine99

Aha, czyli oficjalnie można mówić jak się misia kocha, a później na forum pisać o nim jak o towarze w sklepie, ale pod warunkiem, że misio nie wie? Czy anonimowość zmienia fakt, że to jest niekulturalne? Nie uważam żeby tak było. Tak samo - bezpośrednie obrażanie drugiej osoby jest równie niekulturalne, gdy robi się to wprost, jak i w internecie.

Ale my tutaj tylko wymieniamy poglądy lub pytamy o rady. Nie bulwersuj się tak, bo jeszcze zaczniemy się zastanawiać, czy z Twoim penisem jest wszystko ok.

[Irisfeal]

Napisane przez ston3d

Ale my tutaj tylko wymieniamy poglądy lub pytamy o rady. Nie bulwersuj się tak, bo jeszcze zaczniemy się zastanawiać, czy z Twoim penisem jest wszystko ok.

Ja już się zastanawiam czy kiedyś któraś partnerka jego nie skomentowała może czegoś..

[Bojra]

Napisane przez Irisfeal

Ja już się zastanawiam czy kiedyś któraś partnerka jego nie skomentowała może czegoś..

Czekałam kiedy taki tekst padnie!
Nie podoba mu się ekshibicjonizm na forum? Pewnie jego partnerka coś skomentowała.
Coś na zasadzie - nie lubi homoseksualistów? Kryptogej!
Twierdzi że umiejętności kochanka są ważniejsze niż wymiary? Kolejny z małym członkiem!

I niech żyje szablonowe traktowanie ludzi!

Litości... mamy różne zdania, cóż, zdarza się, ale nie sięgajmy po takie argumenty, bo to żenujące.

[Irisfeal]

Napisane przez Bojra

Czekałam kiedy taki tekst padnie!
Nie podoba mu się ekshibicjonizm na forum? Pewnie jego partnerka coś skomentowała.
Coś na zasadzie - nie lubi homoseksualistów? Kryptogej!
Twierdzi że umiejętności kochanka są ważniejsze niż wymiary? Kolejny z małym członkiem!

I niech żyje szablonowe traktowanie ludzi!

Litości... mamy różne zdania, cóż, zdarza się, ale nie sięgajmy po takie argumenty, bo to żenujące.

Bojgu, spokojnie, nie oburzaj się tak Napisałam, że się zastanawiam bo mi taka myśl zaświtała. Zazwyczaj najbardziej cięci jesteśmy na to czego niemiłego sami w życiu doświadczyliśmy. I jeśli by tak było, wtedy jego zdanie jest jak najbardziej uzasadnione. (Ja np jestem cięta na facetów którzy uważają się za panów i władców kobiet i ich obecność czy teksty od razu mi podnoszą ciśnienie bo w swoim życiu miałam z takimi do czynienia albo przedmiotowe wyrażanie się o zwierzętach i posiadanie w nosie ich praw bo trochę w życiu widziałąm przykrych sytuacji..) Nie napisałam, że skoro ma takie zdanie to NA PEWNO jego partnerka skomentowała coś. Nie szufladkuję osób których nie znam w ten sposób ludzi.

[Bojra]

Napisane przez Irisfeal

Bojgu, spokojnie, nie oburzaj się tak Napisałam, że się zastanawiam bo mi taka myśl zaświtała. Zazwyczaj najbardziej cięci jesteśmy na to czego niemiłego sami w życiu doświadczyliśmy. I jeśli by tak było, wtedy jego zdanie jest jak najbardziej uzasadnione. (Ja np jestem cięta na facetów którzy uważają się za panów i władców kobiet i ich obecność czy teksty od razu mi podnoszą ciśnienie bo w swoim życiu miałam z takimi do czynienia albo przedmiotowe wyrażanie się o zwierzętach i posiadanie w nosie ich praw bo trochę w życiu widziałąm przykrych sytuacji..) Nie napisałam, że skoro ma takie zdanie to NA PEWNO jego partnerka skomentowała coś. Nie szufladkuję osób których nie znam w ten sposób ludzi.

Pogrubione wyjaśnia, czemu ja jestem cięta na szablonowe traktowanie ludzi Nie lubię kiedy ktoś się wypowiada w taki sposób, jak miałam wrażenie Ty w swojej wiadomości. Na zasadzie - nie podoba mu się, pewnie ma złe doświadczenia. Brr.
Musisz (tzn. byłoby miło) mi wybaczyć to "oburzenie", w związk z tym. Po prostu Twój post wydał mi się strasznie... jadowity.
Tak, jakby nie było możliwe, żeby ktoś miał jakieś przekonania, nie poparte negatywnymi doświadczeniami z poprzednim partnerem. Gwoli ścislości - mnie żaden mój partner nigdy nie skomentował na żadnym forum ani nie objechał w towarzystwie kolegów (a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo), a jednak zdanie mam, jakie mam. Tak samo jak nie palę i nie biorę niczego, mimo że nigdy nie próbowałam - czasem teoria jest wystarczająco odrzucająca.

Pozdrawiam

[bujajacy_w_oblokach]

Napisane przez born2create

Jako facet chciałbym wyrazić swoją opinię po przeczytaniu (dość pobieżnie) ale jednak tego wątku.

W życiu nie przyszło mi oceniać / zastanawiać się nad tym jaki rozmiar piersi jest najlepszy czy jaki kształt pochwy jest najładniejszy itd. Tak samo że wymiar 90-60-90 jest idealny, a reszta to już do dupy. To ironia do waszego sposobu dyskusji (w większości) bo właśnie tak ją odebrałem. Do teraz nie wiedziałem, że kobiety traktują mężczyzn aż tak instrumentalnie, tak jakbym czytał wywiady z aktorkami porno. Cóż świat po zejściu na psy, schodzi na ich gówna. Nie chce takich kobietn, zresztą pewnie z wzajemnością. Jestem sam i chyba to polubię.
Lepsze to niż jakaś pustota z linijką w łóżku. Takie coś oznacza, że traktuje partnera instrumentalnie i porównuje go z poprzednimi. Wniosek? Nie chodzi o więź emocjonalną czy tam miłość, tylko o spełnienie zwykłej zwierzęcej żądzy, fałszywie współcześnie przypisanej do mężczyzn. Ktoś kiedyś powiedział, że kobiety są okrutniejsze od mężczyzn, teraz widzę, że miał rację. Piszę za siebie, ale dla mnie (i nie ważne czy jestem 'mały', 'średni', czy 'duży') to nici z seksu po takim linijkowym przypale.
Ciekawe jakbyście się czuły jakby facet wyciągnął metrówkę i zaczął wymierzać wasze obwody itd. Życzę takich właśnie partnerów. Wszystkie jesteście takie fizycznie idealne? Szczerze w to wątpie. Zresztą ludzie powinni się dobierać także na podobnym poziomie intelektualnym, a więc w przyrodzie pozostałaby pełna symbioza.

Na szczęście są inne ważne rzeczy na tym świecie niż tak pojmowany 'seks'.
Darujcie sobie zbyt 'finezyjne' jechanie po mnie i tak już tu nie wracam, szkoda mi więcej na to czasu stracić.

Pozdrawiam serdecznie.

Co Ty sie wczoraj urodziles? Oczywiscie, ze wielkosc penisa ma dla kobiet pierwszorzedne znaczenie. Jezeli kobieta pisze, ze nie ma tzn ze jest niedoswiadczona badz tez "w domysle" uwzlgednia, ze nie ma, ale od pewnej wartosci, czyli powiedzmy 16cm wzwyz. Nie napisza Ci wprost, ze mala kuska za wiele nie zdzialasz, bo staraja sie byc mile (czesc z nich) i nie chca bys sie zalamal.
Zreszta one szukaja mezczyzn pewnych swwojej wartosci, dobrze zbudowanych, agresywnych (w pozytywnym tego slowa znaczeniu), po prostu meskich, a tutaj sciagasz spodnie i 12 cm. Podobno orgazm u kobiety rodzi sie najpierw w glowie. Myslisz, ze by cos wykielkowalo po ujrzeniu 12 cm fiutka? Pytanie retoryczne.
Poza tym to takie niemodne, nie ma sie czym pochwalic przed kolezankami.
Fakt jest taki, jezeli masz malego to na milosc nie masz co liczyc. Zostaje platny seks. Kobiety w dzisiejszych czasach przeskakuja z kwiatka na kwiatek i zbieraja doswiadczenie. Czesc z nich zaraz napisze, ze w koncu sa swiadome swoich pragnien, wiedza czego chca, ale w swojej glupiej otwartosci (dzisiaj to tzw kobiety wyzwolone, modne powiedzenie dla tych pan, ktore za duzo nie mysla tylko konsumuja) zapominaja o tym, ze moga kogos urazic. Takze widac jak na dloni, ze pojecie milosci sprowadza sie do wykonywania odpowiednich, wysokich gatunkowo lozkowych wygibasow.
Oczywiscie jako facet nie mozesz sie czuc urazony przez takie podejscie kobiet, poniewaz swiadczyloby to o tym, ze masz kompleksy na tym tle, czyli krotkiego penisa, a to wyklucza Cie z grona facetow pewnych siebie, prawdziwych meskich partnerow, na ramieniu i penisie ktorych kobieta moglaby sie wyplakac.
Milosc w dzisiejszych czasach to centymetry.
Pozdrawiam.

[Lexie]

Aż z ciekawości spytałam mojego co by sądził gdybym pisała na forum o jego penisie. Na szczęście się nie przejął, powiedział "Spoko, pisz, chyba nie jest taki okropny "

[bujajacy_w_oblokach]

Napisane przez lexie

Aż z ciekawości spytałam mojego co by sądził gdybym pisała na forum o jego penisie. Na szczęście się nie przejął, powiedział "Spoko, pisz, chyba nie jest taki okropny "

Prawdziwy twardziel, zapewne za to go kochasz?

[Irisfeal]

Napisane przez Bojra

Pogrubione wyjaśnia, czemu ja jestem cięta na szablonowe traktowanie ludzi Nie lubię kiedy ktoś się wypowiada w taki sposób, jak miałam wrażenie Ty w swojej wiadomości. Na zasadzie - nie podoba mu się, pewnie ma złe doświadczenia. Brr.
Musisz (tzn. byłoby miło) mi wybaczyć to "oburzenie", w związk z tym. Po prostu Twój post wydał mi się strasznie... jadowity.
Tak, jakby nie było możliwe, żeby ktoś miał jakieś przekonania, nie poparte negatywnymi doświadczeniami z poprzednim partnerem. Gwoli ścislości - mnie żaden mój partner nigdy nie skomentował na żadnym forum ani nie objechał w towarzystwie kolegów (a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo), a jednak zdanie mam, jakie mam. Tak samo jak nie palę i nie biorę niczego, mimo że nigdy nie próbowałam - czasem teoria jest wystarczająco odrzucająca.

Pozdrawiam

Spoko, rozumiem że ktoś może mieć inne zdanie Po prostu byłam ciekawa czy jego zdanie nie ma korzeni w czymś innym niż czysta teoria jak u ciebie Nie zamierzałam brzmieć wrednie czy jadowicie

Napisane przez lexie

Aż z ciekawości spytałam mojego co by sądził gdybym pisała na forum o jego penisie. Na szczęście się nie przejął, powiedział "Spoko, pisz, chyba nie jest taki okropny "

haha

[Lexie]

Napisane przez bujajacy_w_oblokach

Prawdziwy twardziel, zapewne za to go kochasz?

Tak, dokładnie za to

Weź już naprawdę przestań wylewać swoją przygnębiającą i pełną kompleksów wymieszanych z pesymizmem wizję związków i miłości, bo aż się słabo robi.

[bujajacy_w_oblokach]

Napisane przez lexie

Tak, dokładnie za to

Chcialas zakomunikowac to, ze Twoj facet nie ma kompleksow i ma odpwoiedni rozmiar, nie ma sie czego wstydzic. Typowe zachowanie kobietki, ktora niby zartuje, ale tak naprawde chce pokazac jakiego pewnego sweojej wartosci ma faceta. Nie jestes jedyna.
Pamietam pewna panne z tego forum, ktora pisala, ze wielkosc nie ma znaczenia przez kilka postow. Jej chlopak mial kompleksy, bo jego penis we wzwodzie mial 16cm to pisala, ze nie ma to znaczenia. Pozniej oczywiscie, w ktoryms z kolei poscie nie widziala nic zlego w wysmianiu "12 cm wiezowcow". Takze niby nie ma to znaczenia, ale jednak ma. Kobiety.

Napisane przez lexie

Weź już naprawdę przestań wylewać swoją przygnębiającą i pełną kompleksów wymieszanych z pesymizmem wizję związków i miłości, bo aż się słabo robi.

Moja wizja, nic Ci do tego.

[Lexie]

A skąd ty możesz wiedzieć co ja chciałam pokazać?

Tak konkretnie, to byłam po prostu zdziwiona, że pisanie anonimowo na forum "a mój facet ma x cm" jest dla faceta obraźliwe, więc spytałam swojego, żeby sprawdzić czy do niego to się też odnosi i też by się czuł urażony. I dokładnie to chciałam "pokazać", że nie każdy facet uważa takie pisanie za obrazę

[Nuova]

LUBIĘ DUŻE PENISY. Boże, ale jestem okropnym człowiekiem...

[Dopamine99]

Piszę że np dziewczyna uważa że jej chłopak ma małego penisa a np kochają się w pozycjach kiepskich dla takiego dopasowania i jej seks nie sprawia przyjemności.

Jeśli chłopak nie wie, że dyskutuje się o jego intymnych częściach ciała lub nie życzy sobie tego, a kobieta poszukuje pozycji do krótkiego/długiego członka, to dobrym rozwiązaniem jest www.google.pl. Przeciętnie rozgarnięty człowiek umie korzystać z tej wyszukiwarki. Więc nie zaciemniajmy sprawy dobrymi intencjami poszukiwania pomocy, ok?

Jak się zakochasz przez internet np i po spotkaniu okaże się, że dziewczyna waży 120 kg przy 165 wzrostu to Twój typ rozumiem się zmieni i zaczniesz uwielbiać kobiety mocno przy kości?

Przez internet to się można zakochać najwyżej w swoich wyobrażeniach.

a co ma piernik do wiatraka? Nikt tu nie dołącza zdjęć albo rysunków swoich partnerów.

To, że to też jest naruszenie intymności.

Lol już to widzę "kochanie napisałam dzisiaj na forum grupie nieznajomych, którzy nie mają szans mnie poznać ani nie wiedzą kompletnie o kim piszę, że masz dużego penisa i ze mnie to kręci"

Pisanie lub mówienie o partnerze w superlatywach może być dla niego miłe, z drugiej strony nie widzę powodu dla którego kobieta miałaby się dzielić tym na forum. Jak go tak docenia, to niech powie to samemu zainteresowanemu.

Powiedzmy, że ktoś ma na twarzy duże znamię. I ktoś się pyta na forum opisując to znamię czy ktoś miał podobny przypadek i czy jest to groźne bo jego partner ma takie i on się o niego martwi.

Aha, czyli kobiety tutaj mówią o penisach, bo chcą pomóc swoim biednym mężczyznom? Od krótkiego penisa się nie umiera, serio.

Ale my tutaj tylko wymieniamy poglądy lub pytamy o rady. Nie bulwersuj się tak, bo jeszcze zaczniemy się zastanawiać, czy z Twoim penisem jest wszystko ok.

Możecie sobie myśleć o moim penisie co tylko chcecie, dlatego zostanę sobie tutaj i dalej będę wyrażał swoje poglądy.

Zazwyczaj najbardziej cięci jesteśmy na to czego niemiłego sami w życiu doświadczyliśmy.

Nie musiałaś doświadczyć wojny, zostać pobitą, obrażoną itd, żeby stwierdzić, że byś tego nie chciała i żebyś wiedziała, że to nie jest OK. Więc - rzeczywiście, może być tak jak mówisz, ale nie musi.

Aż z ciekawości spytałam mojego co by sądził gdybym pisała na forum o jego penisie. Na szczęście się nie przejął, powiedział "Spoko, pisz, chyba nie jest taki okropny "

Nie zmienia to faktu, że ktoś może sobie tego nie życzyć niezależnie od tego czy ma kompleksy czy nie.

I dokładnie to chciałam "pokazać", że nie każdy facet uważa takie pisanie za obrazę

I nikt nie napisał, że każdy uważa to za obrazę, co nie zmienia faktu, że pewne rzeczy są w dobrym tonie, a inne nie. Niektórzy mogą czuć się urażeni, więc warto spytać o pozwolenie i tak zupełnie przy okazji wyjawić partnerowi, że jego penis jest np. mniejszy niż penisy poprzedników. Zapewne wspaniale się poczuje .

Już to widzę 'wiesz, boję się, że twój penis może być za mały, bo poprzedni mieli duże, czy mogę napisać o tym na forum i sprawdzić jak inne kobiety zareagują? oh, dziękuję że jesteś tak wyrozumiały, nie masz kompleksów i mi na to pozwoliłeś'.

[Irisfeal]

Napisane przez Dopamine99

Jeśli chłopak nie wie, że dyskutuje się o jego intymnych częściach ciała lub nie życzy sobie tego, a kobieta poszukuje pozycji do krótkiego/długiego członka, to dobrym rozwiązaniem jest www.google.pl. Przeciętnie rozgarnięty człowiek umie korzystać z tej wyszukiwarki. Więc nie zaciemniajmy sprawy dobrymi intencjami poszukiwania pomocy, ok?

Wiesz, dla mnie wygodniejsze i bardziej owocne jest dyskutowanie z innymi ludźmi niż suche zdjęcia i opisy ludzi którzy mogli nigdy takich problemów nie mieć a piszą co słyszeli od kogoś kto słyszał np.

Napisane przez Dopamine99

Przez internet to się można zakochać najwyżej w swoich wyobrażeniach.

Wykręcasz kota ogonem. Jak w wielu poprzednich Twoich odpowiedziach do postów innych użytkowników nie kontrargumentujesz tylko właśnie wykręcasz kota ogonem pisząc np "a co to ma do tego" czy negujesz w ogóle sens pytania w tej dyskusji. Zakochać się przez internet można, wielu ludziom się to udało (choćby mojej przyjaciółce). Ale jesli ty w to nie wierzysz.. więc jeśli na żywo zakochasz się w dziewczynie z garbem oznacza to że polubisz garby? Albo dziewczynie z silną wadą wymowy- analogicznie zacznie Ci się podobać jej wada wymowy?Albo jej krzywy zgryz? czy bardzo duża nadwaga? Każdy ma w swojej podświadomości określony typ i nie zmienia się on nam wtedy kiedy tego chcemy. Możemy taką czy inną rzecz akceptować u partnera ale nie wmówimy sobie że od dzisiaj jest ona piękna i godna zachwytu..

Napisane przez Dopamine99

Aha, czyli kobiety tutaj mówią o penisach, bo chcą pomóc swoim biednym mężczyznom? Od krótkiego penisa się nie umiera, serio.

Coś ty się tak uczepił tego krótkiego penisa. Piszą tutaj żeby się dowiedzieć jak można sprawić żeby w łóżku było lepiej, wygodniej i przyjemniej niezależnie czy problemem jest za krótki czy za duży penis.Albo tak jak pisałaTmargoT bo partner ma krzywego penisa i dziewczyna nie wie czy to normalne a wstydzi się go zapytać itd. A nawet jeśli już mam odpowiedzieć ściśle na Twoje pytanie Tak mogą chcieć pomóc swoim mężczyznom. np w zostaniu lepszymi kochankami.

Napisane przez Dopamine99

Możecie sobie myśleć o moim penisie co tylko chcecie, dlatego zostanę sobie tutaj i dalej będę wyrażał swoje poglądy.

Jeden pogląd gwoli ścisłości. I raczej długo ta dyskusja nie potrwa bo rozmowa z tobą to rzucanie grochem o ścianę.

Napisane przez Dopamine99

Nie musiałaś doświadczyć wojny, zostać pobitą, obrażoną itd, żeby stwierdzić, że byś tego nie chciała i żebyś wiedziała, że to nie jest OK. Więc - rzeczywiście, może być tak jak mówisz, ale nie musi.

To prawda dlatego nie mówię, że tak jest na pewno.Chociaż co do obrażenia to z reguły dzieci się obrażają i na tym się uczą A o wojnie wiemy z doświadczenia cudzego więc wychodziło by na to że znasz jednak taki przypadek Ale tu już się czepiam słówek;p

Napisane przez Dopamine99

Już to widzę 'wiesz, boję się, że twój penis może być za mały, bo poprzedni mieli duże, czy mogę napisać o tym na forum i sprawdzić jak inne kobiety zareagują? oh, dziękuję że jesteś tak wyrozumiały, nie masz kompleksów i mi na to pozwoliłeś'.

Dlatego nie widzę sensu opowiadania mu o tym. Po co mu sprawiać przykrość jeśli można uzyskać radę i pomoc a następnie poprawić to co nie pasuje w seksie bez ranienia go. A jest tu wiele dziewczyn które napisały że ich partnerzy są dobrze wyposażeni co im odpowiada lub nie, a ty w kółko o tym małym.