Zaginęła Iwona z Trójmiasta

[Kloe]

Wstrząsnęła mną sprawa Iwony, podczytuje ten wątek, na inne fora też czasem wchodzę, nie wiem czy był tu już poruszany ten temat, ale rzucił mi się w oczy jeden użytkownik na oficjalnym forum, widziałam jego dwa posty, w jednym pisał: "Niech Policja mi uwierzy!" później "Sprawa dalszego poszukiwania na pewno dalej ruszy, gwarantuje to!!! To kwestia kilku dni." myślicie, że ktoś sobie jaja robi czy on coś wie?

[marronelle]

http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/...,coraz,blizej/

Dają do zrozumienia, że Iwona żyje?

[cziki]

Napisane przez Kloe

Wstrząsnęła mną sprawa Iwony, podczytuje ten wątek, na inne fora też czasem wchodzę, nie wiem czy był tu już poruszany ten temat, ale rzucił mi się w oczy jeden użytkownik na oficjalnym forum, widziałam jego dwa posty, w jednym pisał: "Niech Policja mi uwierzy!" później "Sprawa dalszego poszukiwania na pewno dalej ruszy, gwarantuje to!!! To kwestia kilku dni." myślicie, że ktoś sobie jaja robi czy on coś wie?

Ja myśle że ktoś chce zabłysnąć. Jak już kilka osób na różnych forach

[AlicjaH]

Napisane przez Kloe

Wstrząsnęła mną sprawa Iwony, podczytuje ten wątek, na inne fora też czasem wchodzę, nie wiem czy był tu już poruszany ten temat, ale rzucił mi się w oczy jeden użytkownik na oficjalnym forum, widziałam jego dwa posty, w jednym pisał: "Niech Policja mi uwierzy!" później "Sprawa dalszego poszukiwania na pewno dalej ruszy, gwarantuje to!!! To kwestia kilku dni." myślicie, że ktoś sobie jaja robi czy on coś wie?

Może coś wie ale woli być anonimowy... Wiesz jak to jest ludzie się boją wątpię, żeby coś ściemniał bo i jaki był by tego sens skoro po adresie można go sprawdzić... Choć z 2 str trolli jest dużo...

[Loczek90]

Napisane przez marronelle

http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/...,coraz,blizej/

Dają do zrozumienia, że Iwona żyje?

Jakby nie patrzeć - dają. Wiedzą po co pojechał i co tam robił i mimo tego wciąż zachęcają do szukania Iwony.

[marronelle]

Napisane przez Loczek90

Jakby nie patrzeć - dają. Wiedzą po co pojechał i co tam robił i mimo tego wciąż zachęcają do szukania Iwony.

No właśnie!
A z drugiej strony Rutkowski mówi co innego... Zmyłka?
Oby wkrótce sprawa się rozwiązała. Pozytywnie.

[Ona.]

Co chwilę, wchodzę na to forum, z nadzieją, że któraś z Was napisze, ze Iwona znalazła się cała i zdrowa Przez ten wyjazd Rutkowskiego mam wrażenie, że ta sprawa się niedługo rozwiąże, tylko ciekawe czy pozytywnie...
Może to przeoczenie o którym mówiła jakaś wróżka to może właśnie ten świadek ze Sztokholmu? Ciekawe co ta osoba widziała Przecież tam było mnóstwo ludzi, wiedziałam, że ktoś musiał coś widzieć, tylko nawet jeśli nie pomógł, to ciekawe czemu nie zgłosił się na policję zaraz po tym zdarzeniu, przecież mógłby pomóc rozwiązać tą sprawę o wiele szybciej i może Iwona by żyła, a teraz już minął miesiąc i nadzieja coraz mniejsza...

[niczka87]

A mnie zastanawia jedno. W którymś z artykułów było napisane [nie mogę znaleźć, ale był wklejany na ok kilka stron wstecz na wizażu], że Rutkowski od "dłuższego" czasu mówi, że szukają ciała. Skoro tak mówi, to WIE, że Iwona nie żyje. A skąd wie, skoro nie ma żadnych pewnych dowodów... ??

[Ona.]

http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/...,coraz,blizej/ , nie wiem co miał na celu ten artykuł? chyba rozbudzenie w nas ciekawości bo żadnej informacji tam nie ma

[titina]

Napisane przez Ona.

ylko nawet jeśli nie pomógł, to ciekawe czemu nie zgłosił się na policję zaraz po tym zdarzeniu, przecież mógłby pomóc rozwiązać tą sprawę o wiele szybciej i może Iwona by żyła, a teraz już minął miesiąc i nadzieja coraz mniejsza...

Ludzie się boją że zostaną podejrzanymi w sprawie. Szczególnie jak ktoś mieszka za granicą, a mu powiedzą że nie może opuścić kraju....

[klaustrofobia007]

Napisane przez niczka87

A mnie zastanawia jedno. W którymś z artykułów było napisane [nie mogę znaleźć, ale był wklejany na ok kilka stron wstecz na wizażu], że Rutkowski od "dłuższego" czasu mówi, że szukają ciała. Skoro tak mówi, to WIE, że Iwona nie żyje. A skąd wie, skoro nie ma żadnych pewnych dowodów... ??

pewnie z doswiadczenia , siedzi w tym od lat, z reszta zaloze sie, ze kazdej z nas przeszla przez głowe ta najgorsza mysl, pewnie widzial wiele spraw, ktore sie ciagna latami, znam rodzine ktorej zaginal syn, pierwsze dwa lata to byla wiara, ze zyje i walka o znalezienie, a teraz po 9 latach oni by go po prostu chcieli po ludzku pochowac....

z drugiej strony moze musi tak mowic, dziwne by bylo gdyby po mieisacu od zaginiecia powtarzal wciaz, ze Iwonka zyje, rodzina musi sie oswajac rowniez z najgorsza opcja (oswajac, juz nie wiem jakiego slowa uzyc, chyba sie ze smiercia dziecka oswoic nie mozna)
a z trzeciej strony, na innych forach pojawily sie glosy, ze Rutkowski niczego nie robi bez celu, kazdy wystep w tv, kazda wypowiedz jest przemyslana i byc moze dla dobra sledztwa mowi, ze Iwonka nie zyje...

[muciula25]

A może ten świadek to kobiecina i jak zobaczyła coś nie pokojącego sama się wysraszyła i uciekła....
tak sobie gdybam tylko i faktycznie mógł świadek nie wiedzieć,że poszukują w tej sprawie ludzi którzy coś widzieli

[kasieni887]

to straszne ze mozna tak nagle zniknac bez sladu:O niby wszedzie kamery itd ale jesli wyjdzie sie poza nie to moze sie stac doslownie wszystko.. niegdzie nie mozna sie czuc bezpiecznie tymbardziej ze sa tez atrapy kamer co tylko daje zludne poczucie bezpieczenstwa:/
mnie nadal zastanawia ta kolezanka do ktorej dzwonila... w sumie to chyba tylko ona wiedziala ktoredy Iwona bedzie wracala do domu..

[talkshit]

Napisane przez kasieni887

to straszne ze mozna tak nagle zniknac bez sladu:O niby wszedzie kamery itd ale jesli wyjdzie sie poza nie to moze sie stac doslownie wszystko.. niegdzie nie mozna sie czuc bezpiecznie tymbardziej ze sa tez atrapy kamer co tylko daje zludne poczucie bezpieczenstwa:/
mnie nadal zastanawia ta kolezanka do ktorej dzwonila... w sumie to chyba tylko ona wiedziala ktoredy Iwona bedzie wracala do domu..

no własnie, a co z ta kolezanka sie stało ? Przepraszam ze tak pytam .

[niczka87]

Napisane przez klaustrofobia007

pewnie z doswiadczenia , siedzi w tym od lat, z reszta zaloze sie, ze kazdej z nas przeszla przez głowe ta najgorsza mysl, pewnie widzial wiele spraw, ktore sie ciagna latami, znam rodzine ktorej zaginal syn, pierwsze dwa lata to byla wiara, ze zyje i walka o znalezienie, a teraz po 9 latach oni by go po prostu chcieli po ludzku pochowac....

z drugiej strony moze musi tak mowic, dziwne by bylo gdyby po mieisacu od zaginiecia powtarzal wciaz, ze Iwonka zyje, rodzina musi sie oswajac rowniez z najgorsza opcja (oswajac, juz nie wiem jakiego slowa uzyc, chyba sie ze smiercia dziecka oswoic nie mozna)
a z trzeciej strony, na innych forach pojawily sie glosy, ze Rutkowski niczego nie robi bez celu, kazdy wystep w tv, kazda wypowiedz jest przemyslana i byc moze dla dobra sledztwa mowi, ze Iwonka nie zyje...

Tak zgadzam się z tym, że większości z nas pewnie przeszła przez głowę myśl, że Iwona nie żyje. Ale to, że Rutkowski siedzi w tym ileś lat, ma spore doświadczenie nie przemawia do mnie jako argument. Nie ma ciała, nie ma niezbitych dowodów [jak na razie], że Ona nie żyje, więc moim zdaniem nie powinien mówić, że "szukają ciała". Szukać ciała=pewność, że osoba nie żyje. Pewności tej NIE MA.

[Kontatto Estremo]

ten swiadek nie mógł widziec jak ktos zakopuje ciało skoro Rutkowski powiedział ze moze byc tak ze znalezienie ciala moze byc sukcesem

[muciula25]

Tak ale tej pewności nie mamy my a nie wiemy czy tej pewności nie ma Rutkowski-tak samo jak nie wiemy o wszystkim co sie dzieje w sledztwie

[Ona.]

Nie wiem czy ja jestem jakaś inna czy coś, ale nie potrafię zrozumieć, jak można żyć z tym, że widziało się coś bardzo niepokojącego i nie poszło się z tym na policję, nawet jeśli się nie wie, że trwają jakieś poszukiwania, przecież widząc coś złego, to oczywistym dla mnie jest, że moja informacja może się przydać policji, a nawet jeśli się nie przyda, to mam poczucie, że nie zatrzymałam tego dla siebie...
i nie dotyczy to tylko sprawy Iwony, a wszystkich spraw, bo ludzi obchodzi tylko czubek własnego nosa, bo po co się mieszać, a gdyby im się coś takiego przytrafiło, to pretensje do całego świata, czemu mi nikt nie pomógł, albo czemu nikt nie poda żadnych informacji policji... Tylko, żeby coś dostać, trzeba coś dać od siebie... Gdyby ludzie chcieli pomagać w takich sprawach, to o ile prościej by było.

[muciula25]

Ale nie ma co gdybać co mówił swiadek bo do puki nie powiedza o tym to nie będziemy wiedzieć więc lepiej poczekac myśle niż wymyślać czy widział to czy widział tamto i mam nadzieje,że szybko sie dowiemy co widział :/

[xjustyniaaax]

Napisane przez muciula25

Tak ale tej pewności nie mamy my a nie wiemy czy tej pewności nie ma Rutkowski-tak samo jak nie wiemy o wszystkim co sie dzieje w sledztwie

dokładnie. My wiemy tyle ile i co chcą byśmy wiedzieli. Być może on już zna rozwiązanie , nie możemy mieć pewności w niczym, tylko przypuszczenia na podstawie artykułów które też nie zawsze są prawdziwe.

[muciula25]

Napisane przez Ona.

Nie wiem czy ja jestem jakaś inna czy coś, ale nie potrafię zrozumieć, jak można żyć z tym, że widziało się coś bardzo niepokojącego i nie poszło się z tym na policję, nawet jeśli się nie wie, że trwają jakieś poszukiwania, przecież widząc coś złego, to oczywistym dla mnie jest, że moja informacja może się przydać policji, a nawet jeśli się nie przyda, to mam poczucie, że nie zatrzymałam tego dla siebie...
i nie dotyczy to tylko sprawy Iwony, a wszystkich spraw, bo ludzi obchodzi tylko czubek własnego nosa, bo po co się mieszać, a gdyby im się coś takiego przytrafiło, to pretensje do całego świata, czemu mi nikt nie pomógł, albo czemu nikt nie poda żadnych informacji policji... Tylko, żeby coś dostać, trzeba coś dać od siebie...

No ale skąd możemy wiedziec ,że świadek w danej chwili myslał,że to co zobaczył jest nie pokojące może pomyślał,że się jakas parka kłóci albo coś innego a jak zobaczył artykuł o Iwonie i miejsce gdzie sam przebywał stwierdził,że widział coś co może byc ważne do odnalezienia dziewczyny

[Kontatto Estremo]

przestan para klocaca sie w parku to jest spotykane na co dzien , musiał widziec cos gorszego moze jak porywa ja paru facetów np

[emcia233]

no wiecie, skoro ten swiadek jest z zagranicy to mogl nie wiedziec, ze to co widzial bylo naprawde niepokojace, no mogl np. zobaczyc teraz ze Iwona zaginela i przypomniec sobie co widzial, moze nic strasznego na jego oczach sie nie stalo, moze np. widzial jak ktos samochodu probowal ja namowic zeby wsiadla albo cos w tym stylu, to samo w sobie przeciez nie jest niepokojace, tym bardziej jesli widac bylo ze to byl ktos kogo znala, chociaz nic oczywiscie nie zakladam.. ehhh to takie gdybanie, mam nadzieje, ze IWONA ZYJE i wszystko dobrze sie skonczy..

[olkie]

Napisane przez muciula25

Ale nie ma co gdybać co mówił swiadek bo do puki nie powiedza o tym to nie będziemy wiedzieć więc lepiej poczekac myśle niż wymyślać czy widział to czy widział tamto i mam nadzieje,że szybko sie dowiemy co widział :/

moze ktos iwone zaczepil i z kims gadala. pewnie gdyby widzial "zakopywanie zwlok" by zauwazyl ze cos nie tak ( wiec czemu coniektorzy sie burza ze nie zareagowal?) a tak pewnie teraz mu sie pryzpomnialo po znalezienu info o jej zaginieciu. swoja droga norwegow, dunczykow i szwedow w ten czas bylo multum na campingu obok. a ze sie nie zglosil widac obcokrajowiec to byl

[AguŚ87]

świadek widział co się działo przy wejsciu nr 63? taa

sladów zadnych tam nie widziano zadna dziewczyna nie krzyczała ( nikt o tym nie poinformował nikt nic tam szczegolnego nie widział z osob przesłuchanych)

jakos nie wierze w tego całego swiadka i w to co niby tam" widział". jakos nikt nic nie widział nie słyszał śladu krwi ani niczego innego tam nie było.

[klaustrofobia007]

cholera...zobaczcie jaki post pojawil sie na forum gp24:
"Na tym forum na stronie Iwony ktoś napisał, że właśnie widział, jak płetwonurkowie przeszukują jakieś stawy przy banana beach club.

O ile to prawda, to biorąc pod uwagę tak późną porę, coś musi być na rzeczy..."

[kycia1]

Napisane przez klaustrofobia007

cholera...zobaczcie jaki post pojawil sie na forum gp24:
"Na tym forum na stronie Iwony ktoś napisał, że właśnie widział, jak płetwonurkowie przeszukują jakieś stawy przy banana beach club.

O ile to prawda, to biorąc pod uwagę tak późną porę, coś musi być na rzeczy..."

http://www.zaginelaiwonawieczorek.np...5&rowstart=400 tu tez piszą. I Muszynianka napisała, ze widziała jak z Gdyni statek ratowniczy wypływał w stronę Gdańska.

Edycja rysopisu Pana Recznika http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/recz253a.jpg

Tu zdjecie Pana z dyskoteki http://grubabiba.pl/fotorelacje/720-...?image_page=43

Podobieństwo jest, ale nie ma pewności....

[Melissa86]

Napisane przez klaustrofobia007

cholera...zobaczcie jaki post pojawil sie na forum gp24:
"Na tym forum na stronie Iwony ktoś napisał, że właśnie widział, jak płetwonurkowie przeszukują jakieś stawy przy banana beach club.

O ile to prawda, to biorąc pod uwagę tak późną porę, coś musi być na rzeczy..."

I na tym samym forum ktoś napisał,że ten klub należy do pana O.,czyli Mariusza O.,o którym pisała lidia.

[Ona.]

Napisane przez kycia1

http://www.zaginelaiwonawieczorek.np...5&rowstart=400 tu tez piszą. I Muszynianka napisała, ze widziała jak z Gdyni statek ratowniczy wypływał w stronę Gdańska.

Edycja rysopisu Pana Recznika http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/recz253a.jpg

Tu zdjecie Pana z dyskoteki http://grubabiba.pl/fotorelacje/720-...?image_page=43

Podobieństwo jest, ale nie ma pewności....

Prawie cała twarz się zgadza i byłam już pewna, że to ta sama osoba, ale jednak porównajcie czoła, całkiem inne wysokości

Gdyby ten z rysopisu, nie miał tego kawałka włosów na górze czoła, to wszystko by się zgadzało.

[kalahariii]

i wlasnie wyjasnil, ze widzial tylko samochod, zadnych pletwonurkow w wodzie nie widzial.

zastanawia mnie wpis uzytkownika bea http://www.zaginelaiwonawieczorek.np...5&rowstart=420
'na forum przeczytałam relację jednego chłopaka, że siedział na końcu alejki która prowadzi na ulicę Jagielońską i tam Iwona się nie pojawiła, czyli ostatni ślad jest w połowie tej ulicy nad stawem gdzie psy wyczuły trop. Napisał, że tam siedziało koło tego osiedla domów dwóch chłopaków ( może na nią czekali? wyglądali na groźnych) ciekawe czy te portrety jackowskiego do nich nie pasują pisałam do tego gościa ale nie odpowiedział jeszcze na moją wiadomośc.
Pisałąm tam też że śniło mi się, że szłam wydawałoby się że plażą po ewej stronie był las w jednym miejscu było więcej gdzew które bardziej zarazstały piach przy plaży, jak podeszłam do wody to okazało się że to nie morze tylko staw a zaroślami zobaczyłam tuż pod poziomem wody Iwonkę. Teraz natchnęłam się na to info tego chłopaka i porównałam mapy, Az mi ciary przeszly to by pasowało na ten staw albo ten drugi w tym miejscu gdzie ktoś w wątku monitoring po 4.20 wrzucił mapę a ciało byłoby tam gdzie na mapie są zaznaczone wysuniete przy wodzie zielone tereny.
teraz czytam, że gdzieś są płetwonurkowie, gdzie jest babana beach? mieszkam w centrum polski.'