Kraków po raz 3, czyli rozkręcamy się;)

[ecrulo]

cat.
Związki z kobietami wychodzą mi lepiej. Jakoś tak zawsze jest, że więcej jestem w stanie zrobić dla cholerki, mojej współlokatorki a od jakiegoś czasu jojli, niż dla jakiegoś faceta, który akuratnie się kręci, z którym się spotykam, etc. Jestem popsuta. Kobiety w moim życiu zawsze były ważniejsze.

Co do odrzewanych kotletów. Mąż mojej siostry to odgrzewany kotlet, po dwóch latach rozłąki. Teraz są małżeństwem, dorobili się owocu swojej miłości- Demona Zua.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Lenkapuma

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to ja nie wiem, czemu ecrulo w ogóle miała pretensje do motocyklisty. Co ona, chciałaby tylko w domu i domu? Jakaś dziwna jest...

Bo ja z tych, co wychodzą "na podwórko" Ale wiadomo, pole, świeże powietrze, kontakt z naturą.

[HulaGirl]

Napisane przez cholernarejestracja

Koch was.

Szkoda, że nie wpadłyście, bo akurat miałam 2 muffinki więcej dla was a tak jedną zjadłam ja, a jedną dostała Hula na przekupienie tłumów które na nią czekały w domu

no i muffinka zadziałała TŻ mnie już na schodach wyglądał bo się nie mógł doczekać aż wrócę
ahhh ten mój toksyczny związek

Napisane przez lalaith

Hula mówiła o jakiejś nalewce że nam załatwi

pewnie że tak od razu we wrześniu zapytam koleżankę jak jej mama to robi a najlepiej to od razu flaszkę gotową odkupię

[Lenkapuma]

Napisane przez ecrulo

cat.
Związki z kobietami wychodzą mi lepiej. Jakoś tak zawsze jest, że więcej jestem w stanie zrobić dla cholerki, mojej współlokatorki a od jakiegoś czasu jojli, niż dla jakiegoś faceta, który akuratnie się kręci, z którym się spotykam, etc. Jestem popsuta. Kobiety w moim życiu zawsze były ważniejsze.

Co do odrzewanych kotletów. Mąż mojej siostry to odgrzewany kotlet, po dwóch latach rozłąki. Teraz są małżeństwem, dorobili się owocu swojej miłości- Demona Zua.

Powiało armageddonem.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Bo ja z tych, co wychodzą "na podwórko" Ale wiadomo, pole, świeże powietrze, kontakt z naturą.

To tak jak ja. I choćbym mieszkała tu sto lat, zostanę przy swoim. Pole mi nie leży.

[ecrulo]

Napisane przez Lenkapuma

Powiało armageddonem.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------


To tak jak ja. I choćbym mieszkała tu sto lat, zostanę przy swoim. Pole mi nie leży.

Będziemy razem wychodzić na podwórko, tudzież na dwór, bądź na plac !

[szyrek]

Na dwór mogę wychodzić z wami

[Neciak89]

Napisane przez ecrulo

Wiem To wyraz mojego braku sympatii do tego aktora, chociaż dwa filmy z nim mi się podobały: Little Ashes i Rember Me.

Domyśliłam się. Ale i tak śmiać mi się wtedy chce, bo są też osoby jak Cholerka, które nie zauważyły jednej literki

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Lenkapuma

Cat, to chyba my wszystkie - z wyjątkiem Lalaith, Neciaka i Huli - nadajemy się na bycie Twoimi kobietami [COLOR="Silver"]
]

A co jest z nami nie tak?

[Malla]

Napisane przez lalaith

A właśnie że tak zrobię Chyba że przyrzekniesz, że będziesz grzecznie spać!

Głupio mi wspominać o Tobie przy nim lub o nim przy Tobie, bo się znacie. Kto by pomyślał, że niewinny komentarz na NK tak się skończy...

Napisane przez Axaxax

Dostałam smsa od Hardgirl:
Pozdrowienia z doliny strazyskiej ;-) ucałuj mame, brata i kucharza ;-) kotki podrap za uchem ;-) ucaluj wizazanki na forum ode mnie. Hardgirl
no więc całuję Was

Odcałowujemy

Napisane przez Lenkapuma

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to ja nie wiem, czemu ecrulo w ogóle miała pretensje do motocyklisty. Co ona, chciałaby tylko w domu i domu? Jakaś dziwna jest...

No właśnie...

Napisane przez Lenkapuma

Potrzeba niesamowitej woli, samozaparcia i chęci by osoba, która nie ufa otworzyła się na nowo na drugą osobę, która ta zaufanie straciła. Ja tego nie potrafię.

Ja potrafiłam. Ale osoba, która straciła moje zaufanie raz, straciła i po raz drugi. Tym razem skutecznie.

Napisane przez ecrulo

Związki z kobietami wychodzą mi lepiej. Jakoś tak zawsze jest, że więcej jestem w stanie zrobić dla cholerki, mojej współlokatorki a od jakiegoś czasu jojli, niż dla jakiegoś faceta, który akuratnie się kręci, z którym się spotykam, etc. Jestem popsuta. Kobiety w moim życiu zawsze były ważniejsze.

Dla mnie też, ale uważam to za normalne.

Napisane przez ecrulo

Bo ja z tych, co wychodzą "na podwórko" Ale wiadomo, pole, świeże powietrze, kontakt z naturą.

Mnie wychowano w warunkach polowych

Napisane przez HulaGirl

no i muffinka zadziałała TŻ mnie już na schodach wyglądał bo się nie mógł doczekać aż wrócę
ahhh ten mój toksyczny związek

A Carmexy doszły? Nie dziwię się, że się doczekać nie mógł, ale CIEBIE, nie muffinek! Taki wytęskniony...

Napisane przez Neciak89

A co jest z nami nie tak?

Jesteście oficjalnie zajęte, szczęśliwe i nie ciągnie się za Wami widmo rozstania.

[Neciak89]

A to nie wiedziałam, że związek przekreśla rozmowę

[HulaGirl]

Napisane przez Malla

A Carmexy doszły? Nie dziwię się, że się doczekać nie mógł, ale CIEBIE, nie muffinek! Taki wytęskniony...
.

tak doszły dziekuje bardzo


właśnie sprzątam po wczorajszym wieczorze czyli po 8 osobach które jadły i piły u nas
nop ale czymś się musze zająć bo pogoda jest taka średnia i nie chce mi się nigdzie wychodzić

[ecrulo]

Trzy niewiasty do wychodzenia "na dwór". Kto da więcej?!

Patrzcie na to, pysznoooości. BANANA SPLIT. Wilgotne ciasto bananowe, truskawki, aksamitny, kremowy serek polany pyszną, belgijską czekoladą posypaną orzechami i udekorowane wisienką. Klasyka amerykańskich deserów. W menu w środy i piątki. Chcę takiego.

[jojla]

Napisane przez cat.

Zabrałam się za ustrojstwo i porozsyłałam CV, proszę trzymać kciuki!

Napisane przez kasiencja

ps. a jak wrócę do Was w październiku, będziecie chciały mnie przygarniać na spotkania? bo jestem w cholernej potrzebie bycia z jakimiś przyjaznymi mi ludźmi, i tu jeszcze mogę kombinować, ale w Krakowie poza TŻ to bida

Będziemy się wszystkie wzajemnie przygarniac Ja dzięki dziewczynom znalazłam wiele radości gdy rozstałam się z facetem i zostałam praktycznie sama...

Napisane przez ecrulo

Cho no, do cioci ecrulo Ja mam przyjaźni w sobie dużo i chętnie się podzielę. Na wizażu znalazłam miłość (cholerkę) i siostrę(jojlę). Starczy dla buki.

Napisane przez Neciak89

Remember me jest fajny. Padam jak widzę jak ktoś pisze Pattison, bo Pattison to takie warzywo xD a koleś ma na nazwisko Pattinson

hehe a ja byłam do tej pory przekonana, że on sie tak nazywa nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że jest inaczej bo tego pana nie trawię

Napisane przez cat.

Potrzebuję kobiety. Powoli, acz konsekwentnie sypie mi się związek, muszę się wyżalić i takie tam bzdety.

Kobiet Ci u nas dostatek

Napisane przez cat.

Ze mną jest tak, że miałam swój powrót do faceta po wieeelu przykrościach i kłamstwach. Mam wrażenie, że ten związek nie ma racji bytu. Ja nie wiem, podobno gdzieś, czasem zdarzają się takie powroty, które mają swój happy end. Ja takich nie znam. Nie widziałam, nie przeżyłam. Nie znam. Yeti.
No ale ja go kocham. Można tak w ogóle bez zaufania...?

odgrzewane kotlety to przynajmniej jak dla mnie strata czasu i energii
Z tego co piszesz to wydaje mi się, że powinnaś zastanowic się czy ta miłośc jest miłością a nie przywiązaniem.
Bez zaufania to tylko sobie krzywdę sama wyrządzisz, bo to jest podstawa dobrego związku.

Napisane przez Malla

Tak. Dzisiaj spałam 4,5 godziny

To świetnie się do tego nadajemy, połowa nas właśnie uwolniła się od tego bagażu... Tylko że ja jestem na tyle naiwna, że wyciskam związek do samego końca i zawsze jestem za próbami, powrotami itp. które prawie nigdy nie wypalają.


To chyba lepiej niż tkwić w g*wnie?
Wiesz, ja też byłam święcie przekonana (i trochę nadal jestem), że NIGDY Z NIKIM już nie będę, straciłam miłość swojego życia itp. A potem zaczęłam sprzątać znajomych na Naszej Klasie i przypadkiem trafiłam na kolegę Lalaith, który okazał się wolny...

Czasem nie warto próbowac do końca. Nie znam nikogo komu powrót wyszedł na dobre, choc nie mówię że nie ma takich przypadków.

Napisane przez paniDoktorJoint

co do pola jak ja na początku byłam z TŻ i pisał mi sms że idzie na pole to się zastanawiałam po jaką cholere on łazi na jakieś pole napisał mi że " z kumplami" a ja miałam wizje wiecie łany zboża zachód słońca itp dopiero jak przyjechał do mnie wyszło o co chodzi z tym polem a ja się stresowałam że on z jakąś w zbożu buszuje

Napisane przez Lenkapuma

Dokładnie tak to wygląda. Potrzeba niesamowitej woli, samozaparcia i chęci by osoba, która nie ufa otworzyła się na nowo na drugą osobę, która ta zaufanie straciła. Ja tego nie potrafię.

Chyba nigdy nie potrafiłabym już do końca zaufac komuś kto to zaufanie zawiódł.

Napisane przez ecrulo

cat.
Związki z kobietami wychodzą mi lepiej. Jakoś tak zawsze jest, że więcej jestem w stanie zrobić dla cholerki, mojej współlokatorki a od jakiegoś czasu jojli, niż dla jakiegoś faceta, który akuratnie się kręci, z którym się spotykam, etc. Jestem popsuta. Kobiety w moim życiu zawsze były ważniejsze.

Nie jestes popsuta tylko wyjątkowa
Kobiety się powinny trzymac razem

Napisane przez ecrulo

Co do odrzewanych kotletów. Mąż mojej siostry to odgrzewany kotlet, po dwóch latach rozłąki. Teraz są małżeństwem, dorobili się owocu swojej miłości- Demona Zua.

[szyrek]

Napisane przez Neciak89

Domyśliłam się. Ale i tak śmiać mi się wtedy chce, bo są też osoby jak Cholerka, które nie zauważyły jednej literki

Aż wygooglowałam, bo nie wiedziałam o kogo chodzi
Cedric z Czary Ognia

Ostatnio oglądałam Zmierzch pod Vampiers Suck i tak średnio mi podszedł, ale na FilmWebie ma smakowite to główne zdjęcie

[Neciak89]

Ja też wychodzę na dwór! Mogę i z Wami

[cat.]

Napisane przez ecrulo

cat.
Związki z kobietami wychodzą mi lepiej. Jakoś tak zawsze jest, że więcej jestem w stanie zrobić dla cholerki, mojej współlokatorki a od jakiegoś czasu jojli, niż dla jakiegoś faceta, który akuratnie się kręci, z którym się spotykam, etc. Jestem popsuta. Kobiety w moim życiu zawsze były ważniejsze.

Chociaż tyle. Bo ja mam problemy w relacjach z obiema płciami. Socjopatka jak nic.
Wychodzę na pole, brzydki to zwyczaj, ale nijak nie potrafię tego wytępić. A jestem polonistką.


A kiedy wyjdziemy na wino i gorzkie żale?

[jojla]

Napisane przez Neciak89

A to nie wiedziałam, że związek przekreśla rozmowę

Nie tu raczej chodziło o to, że związek przekreśla związek

Napisane przez ecrulo

Trzy niewiasty do wychodzenia "na dwór". Kto da więcej?!

Patrzcie na to, pysznoooości. BANANA SPLIT. Wilgotne ciasto bananowe, truskawki, aksamitny, kremowy serek polany pyszną, belgijską czekoladą posypaną orzechami i udekorowane wisienką. Klasyka amerykańskich deserów. W menu w środy i piątki. Chcę takiego.

Ja wychodzę na pole a czasem na dwór, używane zamiennie

ciacho

[Neciak89]

Napisane przez szyrek

Aż wygooglowałam, bo nie wiedziałam o kogo chodzi
Cedric z Czary Ognia

Ostatnio oglądałam Zmierzch pod Vampiers Suck i tak średnio mi podszedł, ale na FilmWebie ma smakowite to główne zdjęcie

Wow, ciekawe. Jako jedyna ze znanych mi osób załapałaś, że to jest Cedrik z HP a nie Edward ze Zmierzchu szacun

[ecrulo]

jojla !
Dawaj tu buziala

Neciak
"Na dworze" - łączmy się !

Jako Potterowa fanka wiedziałam, że Edward to Cedric, jednak jego rola Edwarda zdecydowanie przyćmiewa Potterowego Cedrica, no główna rola, jakby nie było

[cat.]

jojla,
mam mętlik w głowie, w przyszłym tygodniu szykuje mi się poważna rozmowa.

[szyrek]

Neciak, bo to uzależnienie przed wejściem do kina każdej kolejnej części, robimy z Konkubentem maraton z poprzednich...

[cat.]

Napisane przez szyrek

Neciak, bo to uzależnienie przed wejściem do kina każdej kolejnej części, robimy z Konkubentem maraton z poprzednich...

O jaaa...

[ecrulo]

Napisane przez cat.

Chociaż tyle. Bo ja mam problemy w relacjach z obiema płciami. Socjopatka jak nic.
Wychodzę na pole, brzydki to zwyczaj, ale nijak nie potrafię tego wytępić. A jestem polonistką.


A kiedy wyjdziemy na wino i gorzkie żale?

Na każde gorzkie żale piszę się, gdy tylko jestem w Krakowie, Najszybciej to we wrześniu, proszę mnie tam termin zabookować.

[jojla]

Napisane przez ecrulo

jojla !
Dawaj tu buziala

Napisane przez cat.

jojla,
mam mętlik w głowie, w przyszłym tygodniu szykuje mi się poważna rozmowa.

przemyśl sobie dobrze, czy jesteś szczęsliwa w takim układzie, bo jak jest inaczej to trzeba coś zmienic w życiu i nie bój się tego, zmiany wcale nie są takie złe

Napisane przez szyrek

Neciak, bo to uzależnienie przed wejściem do kina każdej kolejnej części, robimy z Konkubentem maraton z poprzednich...

ale fajnie

[zielona_nadzieja]

Ja też całe życie wychodzę na dwór Mogę z Wami?

[Neciak89]

Napisane przez szyrek

Neciak, bo to uzależnienie przed wejściem do kina każdej kolejnej części, robimy z Konkubentem maraton z poprzednich...

Ja właśnie zastanawiam się nad zrobieniem tego przed najnowszą częścią. Nigdy nie pamiętam co było. No i chyba książki przeczytam, bo nie pamiętam NIC..

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez zielona_nadzieja

Ja też całe życie wychodzę na dwór Mogę z Wami?

No jasne

[zielona_nadzieja]

I zazdroszczę wczorajszego spotkania. Przez te wakacje robi się ze mnie jakiś odludek

[Ineso]

Jakbym wiedziała, że tyle naprodukowałyście to bym nie spała do 12 Teraz mi się na pewno wielocytowanie pomiesząło
Widzę, że wątek coraz częściej pisany atramentem sympatycznym

Napisane przez cat.

Można tak w ogóle bez zaufania...?[/COLOR]

Nie można absolutnie i nie radzę próbować, szkoda życia.
W ogóle o zaufaniu i zdradzie jest jedyna świetna książka Grocholi - ,,Przegryżć dżdżownicę" (którą mam). Lektura obowiązkowa dla wszystkich popaprawnych facetów powinna być

Napisane przez szyrek

Coś mi się wydaje, ze następne spotkanie to nie na piknik się wybierzemy ale na porządne wino

Nie musi być znowuż takie porządne

Napisane przez szyrek

Porządne w sensie ilości

Napisane przez Malla

Aaaa, to teraz mówisz z sensem

Napisane przez Axaxax

no więc całuję Was

& vice versa i deja vu

Malla (Twoje cytaty mi wcięło, więc będzie z pamięci):
1) Rozmawiałyśmy z Ch. o Tobie tylko. Ale u mnie też coś poszło i.....
2) Robimy się coraz bardziej czarownicowate tutaj chyba. Po komentarzu Lenki wczoraj tak sobie właśnie pomyślałam, że to lekka poza i strach. Może dlatego, że ja mam teraz podobnie? Chwilami naprawdę muszę się mocno starać, żeby nie spieprzać...Leczę się ,,Biegnącą z wilkami", polecam.

[ecrulo]

Napisane przez zielona_nadzieja

Ja też całe życie wychodzę na dwór Mogę z Wami?

Pytanie "Na dworze" siła !

Swoją drogą była taka akacja pod koniec lipca w Krakowie, przy przejściu podziemnym przy Galerii Krakowskiej, stali ludzie z tabliczkami i tasiemkami tworząc dwie drogi "na pole" i "na dwór" Nawet foty mam !

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Ineso,

Jak już będę w Krakowie, pożyczysz dżdżownicę i wilki?

[szyrek]

Napisane przez Neciak89

Ja właśnie zastanawiam się nad zrobieniem tego przed najnowszą częścią. Nigdy nie pamiętam co było. No i chyba książki przeczytam, bo nie pamiętam NIC..

Jak coś to mam dwie ostatnie, ale in eanglish
(i dwie pierwsze bukwami - idzie mi jak krew z nosa:/ od marca je trzymam i dwie strony przeczytałam)

Oglądałaś Yes-mena? Tam był piękny motyw z oglądaniem filmów grupowo

[Lenkapuma]

Napisane przez Neciak89

A co jest z nami nie tak?

Macie udane, szczęśliwe związki, więc gdzie Wam do spotkania z cat. która chciała ponarzekać i pożalić się na facetów

[Ineso]

Malla, przez te grudki w Vatice, rano jak nacisnęłam to mi korek wywaliło i wylała mi się chyba połowa Więc mam pomadę nad pomady dzisiaj. Nie wiem co się z tym dzieje.

szyrku, obudziłam się z niepokojacym uczuciem, że Ci czegoś nie dałam. Sprawdzałaś? Podrzucam jeszcze raz poprawioną tabelkę: