Facet poznany na necie cz. III :)

[201608251020]

Hosenko - mój może nie jest "w typie'' ale za to ubiera się normalnie, nie jest skrzywiony psychicznie i ma wysokie IQ i jest uroooooooczy

[2018070520180950]

spedalony

[Hosenka*]

Im jestem starsza tym bardziej wybredna. Jeśli będę miała córkę, to każę jej wychodzić za mąż w wieku 20 lat za pierwszego faceta z którym bedzie, bo poźniej to naprawdę się wybrzydza za bardzo

[2018070520180950]

ja mam 21 i tez wybrzydzam hehehe nie no spedalonego nnie bierz

[kaarooo]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21437648]Jeśli chłopak jest niechlujny, to czemu nie?[/QUOTE]
Ja nie wyczytałam że chłopak jest niechlujny, tylko że nie ubrał się jakoś extra, a dla mnie to różnica. Niechluj o siebie nie dba, jest brudny, ma brudne ubrania, śmierdzi na kilometr. Ale wtedy bym siebie (i zapewne Karolinka też nie) nie katowała towarzystwem takiej osoby.

Napisane przez Hosenka*

Boszzzzzz ja nie wiem skąd ci faceci się biorą

Ktoś ich rodzi, ktoś ich wychowuje...

Napisane przez paollino

Hosenko - mój może nie jest "w typie'' ale za to ubiera się normalnie, nie jest skrzywiony psychicznie i ma wysokie IQ i jest uroooooooczy

Dla Ciebie Nie każda kobieta tak będzie uważała

Napisane przez Hosenka*

Im jestem starsza tym bardziej wybredna. Jeśli będę miała córkę, to każę jej wychodzić za mąż w wieku 20 lat za pierwszego faceta z którym bedzie, bo poźniej to naprawdę się wybrzydza za bardzo

Jak będziesz tak wybredna to nie wiem czy się tej córki doczekasz. Bo cholera każdy ma wady, a Wy po pierwszym czy drugim spotkaniu wybrzydzacie. Same nie jesteście idealne

[2018070520180950]

Hosenka do corki faceta nie musisz miec tzn ze meza hehehe

nic nie jest stracone heh

zarcik

[kaarooo]

Męża nie, ale jakiś koleś by się przydał z woreczkiem spermy

[2018070520180950]

no

[Hosenka*]

Napisane przez kaarooo

Ktoś ich rodzi, ktoś ich wychowuje...

Myślisz? Bo ja coraz częściej mam wątpliwości

Napisane przez kaarooo

Jak będziesz tak wybredna to nie wiem czy się tej córki doczekasz. Bo cholera każdy ma wady, a Wy po pierwszym czy drugim spotkaniu wybrzydzacie. Same nie jesteście idealne

No sorry, ale nie będę z facetem który w jakiś tam sposób mi nie odpowiada - czy to pod względem wygladu, zachowania czy jakiś
innych rzeczy, które mnie irytują czy denerwują na spotkaniu

Miałam wielu facetów, byłam na wielu randkach i znam swoje reakcje: jesli na pierwszym spotkaniu nic mnie nie "tknie" w kierunku kolesia to wiem, ze nic z tego nie będzie z mojej strony i nie ma co tracić czasu.

Kurde, ja to mam jednak wyczucie co do facetów Co tylko powiedziałam wczoraj mamie, że D. jest albo gejem, albo typem faceta który szuka pustej blondi w mini i w szpilkach, albo szuka panienki do sexu, bo facet z jego wyglądem nie może być normalny, a dostałam smsa z pytaniem, czy interesowałyby mnie spotkania bez zobowiązań w wiadomym celu Odpisałam mu, że z tego typu znajomosci wyrosłam już dawno temu.

[drusia]

DZIEWCZYNY, jestem pełna podziwu. Nie boicie się spotykać z ludźmi o których przecież tak naprawdę niewiele wiecie?


Raz się umówiłam z chłopakiem z internetu. Potem było nawet jeszcze kilka spotkań, ale jakoś zawsze w głowie miałam to, ze nic o nim nie wiem, bo poznaliśy się przez int.

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21435344]
Skoro nie zachwyca, to chyba nie ma sensu się spotykać, co?[/QUOTE]
Hm...no właśnie nie wiem... Tyle osób mówilo, że na początku też ktoś tam się nie spodobał, a potem wszystko się ułożyło...
A ja nie wiem czy temu facetowi chodzi obecnie o spotkania z kimś na serio czy tylko ot tak sobie... Bo to też różnica...

Napisane przez kaarooo

Ja tam wolę jak jest rozebrany Ale na poważnie - każdy ma inne wyobrażenie, może nie chciał wyjść na takiego "co się za bardzo stara". Mój tż też się ubierał "byle jak" bo o to nie dbał. Tzn czysty był, pachnący, ale ubranie to rzecz drugorzędna.

Czy ja wiem, czy warto tak od razu to przekreślić? Mnie Tż też nie zachwycił od początku, i jak sobie pomyślę, że mogłabym skreślić go wtedy... uhhhh....

Może...tylko jak widziałam potem jego fotki...on ma po prostu taki styl


[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21435931]Nie zachwycił Cię, ale chyba i nie odstraszył? A Karolinka pisze, że pod pewnym względem ją odstrasza. To trochę kiepsko wróży na przyszłość. Poza tym nie skreśliłaby go "od razu", już po raz drugi dała mu szansę.[/QUOTE]
Może źle się wyraziłam...nie tyle odstraszył, co trochę zniechęcił...
No tak, dałam mu szansę...ale po tym jego zachowaniu ostatnim naprawdę nie wiem czy powinnam... Nie chciałabym, zeby historia się powtórzyła...

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21437648]Jeśli chłopak jest niechlujny, to czemu nie?[/QUOTE]
Właśnie...

Napisane przez Hosenka*

Mnie dziś odstraszył ubiór
Ten niby fajny, ale spedalony strasznie, w fioletowej koszulce polo, z grubym łańcuchem z grubym krzyżem (nie krzyżykiem ) i w dziurawych spodniach Szkoda, ze jeszcze beemką nie zajechał
A jak zaczął opowiadać, że kupił 3 takie same sweterki (w tym jeden różowy ) bo tylko tyle było takich w sklepie, a nie chciał, żeby inny facet miał to samo co on, to juz myślałam, że padnę O fakcie, że mówi "poszłem', "wyszłem" wolę czym prędzej zapomnieć .

Boszzzzzz ja nie wiem skąd ci faceci się biorą

Ale tragedia

Napisane przez kaarooo

Ja nie wyczytałam że chłopak jest niechlujny, tylko że nie ubrał się jakoś extra, a dla mnie to różnica. Niechluj o siebie nie dba, jest brudny, ma brudne ubrania, śmierdzi na kilometr. Ale wtedy bym siebie (i zapewne Karolinka też nie) nie katowała towarzystwem takiej osoby.

Oj nie

Napisane przez Hosenka*

No sorry, ale nie będę z facetem który w jakiś tam sposób mi nie odpowiada - czy to pod względem wygladu, zachowania czy jakiś
innych rzeczy, które mnie irytują czy denerwują na spotkaniu

No pewnie że nie!!!

Napisane przez Hosenka*

Kurde, ja to mam jednak wyczucie co do facetów Co tylko powiedziałam wczoraj mamie, że D. jest albo gejem, albo typem faceta który szuka pustej blondi w mini i w szpilkach, albo szuka panienki do sexu, bo facet z jego wyglądem nie może być normalny, a dostałam smsa z pytaniem, czy interesowałyby mnie spotkania bez zobowiązań w wiadomym celu Odpisałam mu, że z tego typu znajomosci wyrosłam już dawno temu.

Ale głupek z niego...

Napisane przez drusia

DZIEWCZYNY, jestem pełna podziwu. Nie boicie się spotykać z ludźmi o których przecież tak naprawdę niewiele wiecie?


Raz się umówiłam z chłopakiem z internetu. Potem było nawet jeszcze kilka spotkań, ale jakoś zawsze w głowie miałam to, ze nic o nim nie wiem, bo poznaliśy się przez int.

A czego się bać? jakbyś poznała kogoś "na ulicy"to też byś nic nie wiedziała o nim...
Net ma moim zdaniem pomóc w poznaniu kogoś. Potem trzeba przejść do realu i tak sie poznać

Mam pytanie do starszych dziewczyn w wątku np.Hosenka, mrowinka
Czy spotykalyście się z przytykami ze strony rodziny, znajomych itp z tego powodu, ze same jestescie? Nie mam tu na myśli wieku nastoletniego, tylko później...Dwadziescia kilka lat itp?Jak sobie z tym radziłyście?
Ja na ogół mam spokój, ale zdarza się, że ktoś niby to żartem mówi "weź no się za kimś obejrzyj" albo "a co ty tak ciągle sama" albo "dlaczego nikogo nie masz" itp
I co tu mówic? Jakby to takie proste było...Wyjść i ot tak sobie kogoś znaleźć... Czasem mnie to tak wkurza... Bo niby ktoś sobie żartuje, ale co naprawde myśli to nie wiadomo...

[drusia]

Napisane przez karolinka86

A czego się bać? jakbyś poznała kogoś "na ulicy"to też byś nic nie wiedziała o nim...
Net ma moim zdaniem pomóc w poznaniu kogoś. Potem trzeba przejść do realu i tak sie poznać

Wiem, ja sobie oczywiście zdaję z tego sprawę. Mimo wszystko jakieś takie dziwne obawy mam. Może bezzasadne, ale mam Dlatego podziwiam ludzi, którzy się na takie znajomości decydują

[Hosenka*]

Napisane przez karolinka86

Mam pytanie do starszych dziewczyn w wątku np.Hosenka, mrowinka
Czy spotykalyście się z przytykami ze strony rodziny, znajomych itp z tego powodu, ze same jestescie? Nie mam tu na myśli wieku nastoletniego, tylko później...Dwadziescia kilka lat itp?Jak sobie z tym radziłyście?
Ja na ogół mam spokój, ale zdarza się, że ktoś niby to żartem mówi "weź no się za kimś obejrzyj" albo "a co ty tak ciągle sama" albo "dlaczego nikogo nie masz" itp
I co tu mówic? Jakby to takie proste było...Wyjść i ot tak sobie kogoś znaleźć... Czasem mnie to tak wkurza... Bo niby ktoś sobie żartuje, ale co naprawde myśli to nie wiadomo...

Nie.
Rodzina (poza rodzicami i siostry) nigdy nie była wtajemniczna w moje sercowe sprawy. Nigdy zatem nie pytają. A jeśli już coś się komuś wypsnie, to mówię jak jak, czyli że mi trudno dogodzić i przebieram póki mogę.

[baskpo]

cześć wszystkim
Prosze mnie tez dopisać Barbara (25 lat) z TŻ od 5 maja 2007, ślub 27.08 2011 narazie sie jeszcze wczytam potem coś napisze

[kaarooo]

Napisane przez karolinka86

Mam pytanie do starszych dziewczyn w wątku np.Hosenka, mrowinka
Czy spotykalyście się z przytykami ze strony rodziny, znajomych itp z tego powodu, ze same jestescie? Nie mam tu na myśli wieku nastoletniego, tylko później...Dwadziescia kilka lat itp?Jak sobie z tym radziłyście?
Ja na ogół mam spokój, ale zdarza się, że ktoś niby to żartem mówi "weź no się za kimś obejrzyj" albo "a co ty tak ciągle sama" albo "dlaczego nikogo nie masz" itp
I co tu mówic? Jakby to takie proste było...Wyjść i ot tak sobie kogoś znaleźć... Czasem mnie to tak wkurza... Bo niby ktoś sobie żartuje, ale co naprawde myśli to nie wiadomo...

Powiedz że jesteś lesbijką i że nie spotkałaś jeszcze kobiety swojego życia, może się zamkną Albo że odczuwasz powołanie i ono nie pozwala Ci wyjść za mąż Ja raz tak zrobiłam przed ślubem z tymi lesbijkami, to do tej pory się do mnie tamta rodzina nie odzywa

Napisane przez baskpo

cześć wszystkim
Prosze mnie tez dopisać Barbara (25 lat) z TŻ od 5 maja 2007, ślub 27.08 2011 narazie sie jeszcze wczytam potem coś napisze

Jak się będziesz odzywała i udzielała, to dopiszemy

Napisane przez Hosenka*

Myślisz? Bo ja coraz częściej mam wątpliwości

No sorry, ale nie będę z facetem który w jakiś tam sposób mi nie odpowiada - czy to pod względem wygladu, zachowania czy jakiś
innych rzeczy, które mnie irytują czy denerwują na spotkaniu

No co do tego że rodzą to tak. Jak to mówią "głupich nie sieją, sami się rodzą"
A poza tym stwierdziłam resztę z przymrużeniem oka Że tak do końca sami idealni nie jesteśmy i nie szukajmy ideału Bo potem będzie że ten nie, tamten nie i zostaniecie z ręką w nocniku

[Hosenka*]

Nie, nie szukam ideału. Chcę normalnego faceta, z którym można pogadać i który fajnei się prezentuje

[karka1986]

Moja rodzina też pytała kiedy sobie kogoś znajdę. Rok temu zalogowałam się na portalu randkowym. Żeby nie mówili, że nikogo nie szukam. I właśnie w ten sposób poznałam mojego Tż. Nie było łatwo, ale się udało Nie warto robic nic na siłę. Na pewno gdzies jest ten jedyny.

[madzia2306]

Napisane przez Hosenka*

Mnie dziś odstraszył ubiór

Spotkałam się z takim jednym i tym samym tracę wszelką nadzieję na normalnego faceta

Ten niby fajny, ale spedalony strasznie, w fioletowej koszulce polo, z grubym łańcuchem z grubym krzyżem (nie krzyżykiem ) i w dziurawych spodniach Szkoda, ze jeszcze beemką nie zajechał
A jak zaczął opowiadać, że kupił 3 takie same sweterki (w tym jeden różowy ) bo tylko tyle było takich w sklepie, a nie chciał, żeby inny facet miał to samo co on, to juz myślałam, że padnę O fakcie, że mówi "poszłem', "wyszłem" wolę czym prędzej zapomnieć .

Boszzzzzz ja nie wiem skąd ci faceci się biorą

rany taki facet to gorszy jest niż baba
a co do ubioru na pierwszym spotkaniu to mój tż był ubrany zwyczajnie bo był prosto po szkole ja z resztą też ale zachwycił mnie i w zwykłym ubraniu ale jedno moge powiedzieć, chłopak ma gust... co do swojego ubioru i mojego... czasami on sam mi doradza co lepiej kupić, ale jak miałam się z nim spotkać to pierwsze co to spytałam się czy jest skejtem... jeśli by był to by nie wypaliło bo nie lubię tego środowiska, nie lubię u chłopa na maksa spuszczonych spodni gdzie wystają mu bokserki a czasem goły tyłek i te wielkie bluzy albo dużo za duże koszulki na szczęście tż skejtem nie jest uf ale u faceta bardzo zwracam uwagę na ubiór ale najbardziej na dłonie i paznokcie... jak są zadbane a za pazurami żałoby nie ma to ok ale jakbym zobaczyła takiego niechluja to

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez drusia

DZIEWCZYNY, jestem pełna podziwu. Nie boicie się spotykać z ludźmi o których przecież tak naprawdę niewiele wiecie?


Raz się umówiłam z chłopakiem z internetu. Potem było nawet jeszcze kilka spotkań, ale jakoś zawsze w głowie miałam to, ze nic o nim nie wiem, bo poznaliśy się przez int.

nie ja się wogóle nie bałam...może i nie wiele o nim wiedziałam choć wiedziałam nawet gdzie dokładnie mieszka to zdecydowalam się spotkać bo sobie pomyślałam czemu nie? i co najważniejsze umówiłam się z nim nie wieczorem w ciemnym miejscu tylko o 15 i w centrum miasta gdzie jest dużo ludzi więc nic by mi nie zrobił, ale nawet podczas pisania wyczułam że nie ma złych intencji

[kaarooo]

Napisane przez madzia2306

nie lubię u chłopa na maksa spuszczonych spodni gdzie wystają mu bokserki a czasem goły tyłek

Facet jak facet, ale jak widzę facetkę w przyciasnych biodróweczkach, która schyla się i widać jej rowek między pośladkami, to aż mi się niedobrze robi. Zresztą ponętne toto nie jest. I nie tylko z tyłu. Ostatnio jechałam autobusem. Nie wiem czy teraz jest taka moda na dziwne krótkie spodenki, ale już się z takimi spotkałam. Są krótkie, usztywniane i dziwnie zawijane. Więc jak siedzisz rozkraczona to.. wszystko widać. Nie dość że luźno, to jeszcze bez bielizny a potem się dziwią, że takie toto dostaje niemoralne propozycje, albo gwałty i morderstwa.

Wybaczcie tę dygresję, ale jak widzę dzisiejszą modę, w większości dzieciaki bez gustu, które uważają że wulgarne znaczy ładne i modne i tak należy się ubierać, to mnie szlag jasny trafia.

Coś ala takie spodenki http://moda.allegro.pl/item118497933...y_polecam.html tylko jeszcze miały podwijane specjalnie nogawki także robiła się taka przestrzeń. Kurczę, jak wam to wytłumaczyć. Jak siadacie w krótkich dżinsowych spodenkach, a są sztywne, to wam się te nogawki podwijają jeszcze? Kurczę, może znajdę o jakie spodenki mi chodzi.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

http://moda.allegro.pl/item118563366..._h_m_zara.html
Coś jak to, tylko bardziej wycięte (można tak) i pomarszczone. Widziałam to już u kilku dziewcząt.

Chce któraś ciasteczko?

[madzia2306]

albo nie lubię jak facet ubiera różowe koszule lub sweterki itp... no mojego bym wyśmiała jakbym go tak ubranego zobaczyła...

[kaarooo]

Hmm... czy ja wiem? Róż różowi nierówny i mój małż ma kilka różowych koszul, w których wygląda sexy

[madzia2306]

róż to dla mnie, ja niestety nie lubie jak mężczyzna zakłada różowe ciuszki...

[kaarooo]

Wolę różowe ciuszki, od damskich fatałaszków, rajstopki, majteczki, staniczek i makijaż.. no po prostu mmmrrrrr męsssssssssskie miseczki ss *same suty*
(przepraszam, nie mogłam się powstrzymać)

[2018070520180950]

ja worcilam,jutro od 11 praca znow kasssska kassska


a teraz szykuje sie i x przyjezdza so mnie w metrze siedzi wlasnie

[kaarooo]

Ja hmm.. no zobaczymy dzisiaj czy dostanę pracę

[2018070520180950]

karo trzymam kciuki

[201608251020]

To zaczyna być już jakimś skandalem ! Gdzie moja wypłata???

[2018070520180950]

a co sie stalo?

[201608251020]

No podobno 17 wysłali kasę za lipiec a ja jakoś nic do tego czasu nie mam na koncie

[2018070520180950]

hmmm nieciekawie