Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-19, 08:22   #4291
golden_eye
Wtajemniczenie
 
Avatar golden_eye
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: własne 4 kąty :-)
Wiadomości: 2 044
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez alazkrainy Pokaż wiadomość

golden eye to dziś dzień alkoholu ? czy co? bo tyle tam tych kieliszków
nom chyba będę musiała wódkę postawić (bo wcześniej goście liczyli na alko) i chyba tego jednego będę zmuszona wypić...

ssnowdrop - milionpińcetstodziewińcet punktów jest Twoje przy okienku kasowym można wymienić na wycieczkę na hawaje albo kawałek urodzinowego torcika niestety dziewczyny, starzeję się...

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
ojjj to ty masz komfortową sytuację przeżyjesz ślub, jej telefony i bardzo okazyjne wizyty. naprawdę, niektórzy mają teściową 10 km dalej
o o o właśnie. jak ja.
golden_eye jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:25   #4292
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 369
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
ojjj to ty masz komfortową sytuację przeżyjesz ślub, jej telefony i bardzo okazyjne wizyty. naprawdę, niektórzy mają teściową 10 km dalej

a co mają powiedzieć ci, którzy mają ją 300 METRÓW dalej?
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:25   #4293
alazkrainy
Zakorzenienie
 
Avatar alazkrainy
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 675
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

golden eye sto lat sto lat niech żyje żyje nam; dużo zdrówka i sexu
__________________
Aby miłość trwała przez całe życie, trzeba ją pielęgnować starannie jak ogród.


alazkrainy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:26   #4294
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez golden_eye Pokaż wiadomość


o o o właśnie. jak ja.
ja też mam ok 10 km, ale to dla mnie i tak komfort w końcu dotychczas miałam 10 kroków

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość

a co mają powiedzieć ci, którzy mają ją 300 METRÓW dalej?
pozostaje się pocieszyć, że niektórzy mają pokój dalej
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:31   #4295
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
GRATULUJĘ ŚLUBU! A teściową się wcale nie przejmuj.
Co do psa i jego żywienia- mój je wszystko, to co my. Dosłownie. I to jest drugi mój pies wykarmiony tak i żadnemu (odpukać) nic nie było. Poprzedni piesek został u mojej mamy (był mój i jej), teraz mam swojego wielkiego pieszczocha i też od małego jet karmiony wszystkim. Może to dziwne, ale ja prawie wszystkie owoce i warzywa, uwielbia rzeczy, których inne psy nie jedzą, a jak smażę naleśniki to od kuchenki nie odejdzie (oczywiście dostaje wystudzone, ale siedzi i czeka). tak, jak napisałam chrupki dla psów- obojetnie ajkiej firmy- czy puszki to bardzo wielka tragedia dla niego- nienawidzi tego jeść. A kości nie może- akurat to jedna z niewielu rzeczy- ani wołowe ani wieprzowe (ugotowane czy surowe szkoda mu tak samo), za to może jeść te z kurczaka- chociaż podobno psy nie powinny.
Spadam pracować czy coś w tym stylu.
Miłego dni i nie piszcie zbyt dużo, bo nie dam rady czytać.
nie obraz sie, ale ja duzo czytałam o żywieniu psów nim mialam swojego i wiem ze ludzkie jedzenie jest dla ludzi, psy mają swoje. Oczywiscie możesz mu gotować skoro nie je suchego, ale trzeba to odpowiednio zbliansować.
Ja mojemu tez gotuje czasami wątróbke, pierś z kurczaka, serca, zoładki, marchewkę (wieprzowiny pies nie powinnien jesc).
Oczywiscie bez przypraw.

smażone, ludzkie jedzenie z przyprawami szkodzi psu, nie od razu, nie za miesiąc, ale za jakis czas.

ja uważam ze jak juz ktos ma zwierzaka i zależy mu żeby żył jak najdłuzej to moim zdaniem powinnien go karmić tak, aby mu nie psuć watroby i jak najdłuzej utrzymać w dobrej kondycji.

Nie przemawiają do mnie argumenty ze pies je wszystko i jest ok (ma robione szczegółowe badania???) albo ze psy na wsi jedzą wszystko jak leci i żyja po 12 lat

co do karm suchych, to nie musi jesc każdej, ale mam nadzieje ze nie próbowałas karmic go marketowym syfem typu pedgriee czy inne zarcie z reklamy.
Wcale sie nie dziwie ze on tego nie chcial, bo to taki syf ze szok

ja wydaje duzo kasy na jedzenie zarówno dla psa jak i dla swinek (przykład badziewna mieszanka w zoologu 2zł za kg, ja kupuje za 12zł za kg odpowiednią karme) bo chce zeby jak najdłuzej żyli w dobrej kondycji.

to co ze pies zebrze w kuchni to tak naparwde Wasza wina bo go nauczyliście tego.

mam nadzieje, ze sie nie poczułas urażona. Chcialam tylko uświadomić pare rzeczy, bo wczytywalam sie zarówno w wychowanie psa, zywienie jak i w wiele innych rzeczy związanych ze zwierzami.

jeszcze przypomniało mi sie cos odnośnie Twojego psa - moze pojdziesz z nim na szkolenie pozytywne? on sie czegos nauczy, Ty tez, oboje będziecie miec z tego radosc i moze TZ sie przyłączy?

pies powinnien sie też męczyć psychicznie, nie tylko fizycznie

sorry za wywód



Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
ojjj to ty masz komfortową sytuację przeżyjesz ślub, jej telefony i bardzo okazyjne wizyty. naprawdę, niektórzy mają teściową 10 km dalej
dzownić nie dzowni, bo tel są za drogie i nawet do własnego syna nie dzowni z życzeniami na urodziny czy imieniny

Cytat:
Napisane przez golden_eye Pokaż wiadomość
powiedz co ją tak drażni???
w sumie wszystko ze mieszkamy razem, ze mamy zwierzeta, ze nie jem co ona robi na obiad, ze nie tak sie ubieram, patrze, mowie czy nie mowie
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:32   #4296
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

w ogóle to zaoszczędziłam ostatnio. chciałam upiec karkówkę i nie miałam brytwanny.w Tesco najtańsza była za 60 zł Pojechaliśmy do Carrefour, bo teraz mamy w miarę niedaleko i były blachy takie grube do ciasta do pieczenia, takie czarne włożyłam karkówkę, nalałam wody do blachy i do piekarnika włożyłam. Blacha była za 16 zł
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat


Edytowane przez lili1987
Czas edycji: 2010-08-19 o 08:34
lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:32   #4297
Paulunia8713
Zadomowienie
 
Avatar Paulunia8713
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 451
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

golden eye kochana wszystkiego najlepszego:c mok:

a ja swoją teściowa mam 10km dalej i powiem, że nawet mając wnuczkę ani razu nas nie odwiedziła nawet nie zadzwoniła. Julka ma już półtora roku a ona widziała ją 2 razy u mnie i raz jak ja sama tam pojechałam . Kochana babcia co nie??? Ale nie ma się czym przejmowac. I motylku baw się dobrze. Nią się wogóle nie przejmuj. Ja ze swoją na własnym ślubie się pokłóciłam i takie relacje zostały do dzisiaj...
__________________
31.01.2009 Julia
28.05.2013 Antoś
Paulunia8713 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-19, 08:33   #4298
niziolek86
Raczkowanie
 
Avatar niziolek86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: SG
Wiadomości: 488
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez golden_eye Pokaż wiadomość
niestety dziewczyny, starzeję się...
Wszystkiego naj naj naj!
niziolek86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:33   #4299
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
dzownić nie dzowni, bo tel są za drogie i nawet do własnego syna nie dzowni z życzeniami na urodziny czy imieniny
brak słów
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:34   #4300
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Jeżu kolczasty, dziewczyny... Nie nadążam!
Wszystko przeczytałam (co prawda na raty, bo część wczoraj, a część teraz), ale nie będę już cytować, bo chyba bym na całą stronę się rozpisała.
Kilka tematów było poruszonych, na najważniejsze (i te, które mnie baaardzo poruszyły) odpowiem.

1) czyjś TŻ i jego niechęć do psa - właścicielko owego TŻa: normalnie w głowie mi się to nie mieści! Jako, że bardziej wrażliwa jestem na krzywdę zwierzaków, aniżeli na krzywdę ludzką, po prostu padłam, jak to przeczytałam! Co znaczy, że już go nie kocha?! Jak można przestać kochać członka rodziny?! A może Ciebie też kiedyś przestanie kochać? Szok, że po tylu latach siebie jeszcze toleruje...
Wrrr, scyzoryk w kieszeni mi się otwiera!
Pies nie jest złośliwy. Któraś z dziewczyn napisała, że zwierzęta nie znają uczucia złośliwości. To akurat nieprawda, bo koty są złośliwe i taka ich natura. Fakt - psów to raczej nie dotyczy. Ale nawet zanim kot zacznie być złośliwy, to przejdzie mu przez łepek milion innych "pomysłów".
Wasz psiak chce po prostu zwrócić na siebie uwagę. Twój TŻ wraca do domu i radosnego psiaka odsyła w kąt. Nie bawi się z nim, nie wychodzi, nie daje mu jeść... Więc pies robi wszystko, by jedna z najważniejszych dla niego osób w końcu wykazała choć cień zainteresowania - nawet, jeśli miałby być to krzyk za wyrzucenie jedzenia z miski. Ach, jak mi żal Waszego psiaka...
Pies to nie tylko kupa futra i ileś kilo tłustego cielska. To przede wszystkim przyjaciel, człowiek rodziny. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła (lub TŻ) odnosić się tak do mojego kota. Nie potrafię koło niego przejść obojętnie, żeby go nie pogłaskać, nie potarmosić, nie powiedzieć chociaż "I co tam Futro dziś słychać?!". A co dopiero udawać, że go nie ma!!
W dodatku postawa Twojego TŻa wobec oddania psiaka komuś innemu. "Jak pies ogrodnika" - sam nie "korzysta", ale z nikim się nie podzieli...
Zbulwersowałam się!
Musisz coś z tym zrobić. Pomyśl sobie choćby o sytuacji, gdzie Ty musisz nagle wyjechać na weekend lub dłużej. Albo - odpukać - idziesz do szpitala. Pies najpierw sfiksuje, a potem zdechnie z głodu...
Sorry, ale powiedziałabym Twojemu TŻowi, że albo znów zacznie się normalnie zachowywać, albo do widzenia. Niech idzie na ulicę, tam, gdzie najchętniej posłałby psiaka...
Nawet ostatnio mama w żarcie mówi "A co, gdyby ktoś Wam za Herę zaproponowałby np. milion zł?". A TŻ bez namysłu "Przyjaciele nie są na sprzedaż". I tak powinien mówić Twój TŻ!

...no, i zapomniałam, o czym chciałam pisać...

2) Witam wszystkie nowe SPD
3) teściowe i ich odwiedziny - nie przeżyłam tego jeszcze co prawda (przyszła teściowa była u nas zaledwie dwa razy - jak się tu wprowadziłam dwa lata temu i zaprosiłam jednych rodziców i drugich, i w czerwcu - kiedy zrobiliśmy spotkanie rodziców z okazji zaręczyn), ale wyobrażam sobie, jaki to koszmar. Oczywiście zależy od teściowej, bo jedna jest taka, że można z nią konie kraść (niestety to chyba przypadek 1/mln), a inna - że widzenie jej raz w roku na święta to zdecydowanie too_much. Moja nie należy do żadnej z tych grup, choć bliżej jej do tej drugiej Po prostu ma jakieś tam swoje zasady, staroświeckie trochę, każdą decyzję podciąga pod "co ludzie powiedzą?", wszystko chce wiedzieć i we wszystko się zawsze wtrącała (w sprawy TŻa, od moich trzyma się z daleka ). No i lubi umoralniać.
Ale wiem, że zawsze mogłaby gorzej trafić. Np. na taką, która to co dwa dni wpada, bo niby była w pobliżu, a chce nas np. sprawdzić. Albo na taką, która nastawia TŻa przeciwko mnie. TŻ nigdy nie mówił mi, żeby jego mama cokolwiek na mnie mówiła i szczerze mówiąc nie sądzę, aby jakoś mnie specjalnie obgadywała. Dogadujemy się. Choć nie mam z nią za wiele tematów, staram się utrzymać neutralne relacje - póki żyjemy w zgodzie, nie będzie nam robić pod górkę.
I zgadzam się z którąś z dziewczyn, że odwiedziny teściowej choćby codziennie to pikuś w porównaniu z mieszkaniem z nią. Nie miałam "przyjemności" co prawda mieszkać z teściami, ale nie wyobrażam sobie tego, gdybyśmy musieli... Oj, aż mi futro na głowie stanęło na samą myśl
4) motylku, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Nie wiedziałam, że to już! Cieszę się razem z Tobą I życzę, by - mimo teściowej obok - był to jeden z najpiękniejszych dni w Waszym życiu!


No, to chyba najważniejsze...
Ja wczoraj miałam wieczór lenistwa. Dziś mam urlop, bo kicia ma sterylizację. Miała mieć o 10.00, ale zabieg została przesunięty na 15.00. A ja już się denerwuję
W dodatku bidulka nie je od wczoraj od 20.00 i teraz chodzi za mną krok w krok. A mnie się serce kraje...
Jakby tego było mało, rano zauważyłam, że ma spuchnięty nosek z jednej strony. Mam nadzieję, że to tylko jakieś niegroźnie ugryzienie i opuchlizna zejdzie. Kiedy jej dotykam, to nie miauczy ani się nie wyrywa, więc raczej jej to nie boli. Ale ja już się boję...
Oczywiście pokażę to wetowi przed zabiegiem.

W temacie ślubu. My zaręczyliśmy się w 5tą rocznicę związku i ślub mamy, kiedy będziemy razem 6 lat z haczykiem. Ale decyzja o ślubie zapadła w styczniu, czyli kiedy byliśmy ze sobą 4,5 roku. Stwierdziliśmy, że to już czas, że będziemy chcieli przecież mieć kiedyś dzieci, chcemy razem zamieszkać (obiecałam sobie kiedyś, że zamieszkanie razem dopiero po zaręczynach ), kochamy się. Więc czas na ślub. No i będziemy za jakiś czas myśleć o kredycie (budowa domu, ewentualnie kupno większego mieszkania), a ten też łatwiej zdobyć małżeństwom.
Po prostu chcieliśmy
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:39   #4301
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
W temacie ślubu. My zaręczyliśmy się w 5tą rocznicę związku i ślub mamy, kiedy będziemy razem 6 lat z haczykiem. Ale decyzja o ślubie zapadła w styczniu, czyli kiedy byliśmy ze sobą 4,5 roku. Stwierdziliśmy, że to już czas, że będziemy chcieli przecież mieć kiedyś dzieci, chcemy razem zamieszkać (obiecałam sobie kiedyś, że zamieszkanie razem dopiero po zaręczynach ), kochamy się. Więc czas na ślub. No i będziemy za jakiś czas myśleć o kredycie (budowa domu, ewentualnie kupno większego mieszkania), a ten też łatwiej zdobyć małżeństwom.
Po prostu chcieliśmy
a my mamy dziecko, a ślubu jeszcze nie ale powoli trzeba się decydować powinnam zbierać na obrączki, bo później wszystko na raz kupić to ciężko
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-19, 08:42   #4302
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez Paulunia8713 Pokaż wiadomość
a ja swoją teściowa mam 10km dalej i powiem, że nawet mając wnuczkę ani razu nas nie odwiedziła nawet nie zadzwoniła. Julka ma już półtora roku a ona widziała ją 2 razy u mnie i raz jak ja sama tam pojechałam . Kochana babcia co nie??? Ale nie ma się czym przejmowac. I motylku baw się dobrze. Nią się wogóle nie przejmuj. Ja ze swoją na własnym ślubie się pokłóciłam i takie relacje zostały do dzisiaj...
mi naparwde nie zależy na kłótni i pozniej na takiej sytuacji jak jest u Ciebie chociaz ona mi wisi to jednak mama TZ i tylko dla niego czesto przemilczam pewne sprawy

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
Motylku to Twój ślub a Ty nic nie mówisz?! żadnego przeżywania, żadnych opowieści? no jestem w szoku tym bardziej bym sie teściówką nie przejmowała, wszak masz
pisalam o ślubie juz tu tylko wczesniej, ale ze tak powiem przeszło to bez echa to juz milczałam

teraz mam jedna wielką nerówke

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość

No, to chyba najważniejsze...
Ja wczoraj miałam wieczór lenistwa. Dziś mam urlop, bo kicia ma sterylizację. Miała mieć o 10.00, ale zabieg została przesunięty na 15.00. A ja już się denerwuję
W dodatku bidulka nie je od wczoraj od 20.00 i teraz chodzi za mną krok w krok. A mnie się serce kraje...
Jakby tego było mało, rano zauważyłam, że ma spuchnięty nosek z jednej strony. Mam nadzieję, że to tylko jakieś niegroźnie ugryzienie i opuchlizna zejdzie. Kiedy jej dotykam, to nie miauczy ani się nie wyrywa, więc raczej jej to nie boli. Ale ja już się boję...
Oczywiście pokażę to wetowi przed zabiegiem.
mam nadzieję, ze wszystko pojdzie i tak gładko a kicia bardzo szybko dojdzie do siebie

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
a my mamy dziecko, a ślubu jeszcze nie
tego moja teściowa by na pewno nie przezyla ale my nie chcemy przez najblizsze lata miec dzieci a potem sie zobaczy
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:46   #4303
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
chociaz ona mi wisi to jednak mama TZ i tylko dla niego czesto przemilczam pewne sprawy
dla Twojego zdrowia psychicznego lepiej, by relacje były poprawne Nie musicie się uwielbiać, ale po co się kłócić. Ona jest daleko. 150 km to bardzo dużo. Nie będzie miała wpływu na Wasze życie. Co innego jakby codziennie pukała do drzwi albo Ci kwiaty w pokoju przestawiała i robiła kontrole czy wszystko jest tak jak ona chce.
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:47   #4304
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
dla Twojego zdrowia psychicznego lepiej, by relacje były poprawne Nie musicie się uwielbiać, ale po co się kłócić. Ona jest daleko. 150 km to bardzo dużo. Nie będzie miała wpływu na Wasze życie. Co innego jakby codziennie pukała do drzwi albo Ci kwiaty w pokoju przestawiała i robiła kontrole czy wszystko jest tak jak ona chce.
dokładnie oto mi chodzi

wiecie ze juz jest w drodze i za godzine bedzie

dobrze ze siedze w pracy
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:49   #4305
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
tego moja teściowa by na pewno nie przezyla ale my nie chcemy przez najblizsze lata miec dzieci a potem sie zobaczy
kurcze, a ja zrozumiałam kiedyś, że Wy mieszkacie w 4 może coś mi się pomyliło

ja mam 1 maleństwo i tyle mi starczy w ogóle to ciągle myślę, że jestem bardzo młoda na dziecko- w końcu mam niecałe 23 lata. czuję się młoda duchem wg mnie dobry czas na dziecko to przed 30 ale mała jest kochana Niekiedy sobie myślę, że mogę byc babcią po 40 już To wzbudza we mnie strach
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat


Edytowane przez lili1987
Czas edycji: 2010-08-19 o 08:51
lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:50   #4306
Bursztynka
Raczkowanie
 
Avatar Bursztynka
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Łęczna
Wiadomości: 90
GG do Bursztynka
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
ja też muszę pokazać ale mam zawsze śmiechu sporo jak rzucę hasło w stylu "ogarnij w kuchni" - konsternacja w jego oczach - bezcenna
hej dziewczyny, znalazłam ten wątek i może zagoszczę u was bo ja też panna zamieszkująca z TŻ

i jak zobaczyłam powyższy tekst apropo ogarnięcia kuchni to jakbym widziała swojego. Nie da rady samoczynnej reakcji na sprzątanie bez wciśnięcia szmatki do rączki TŻ i dania spraya i zaznaczenia mebli z których trzeba zetrzeć kurz

Witam wszystkie dziewczyny, powoli się wczytam w wątek bieżący :d
Bursztynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:50   #4307
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

golden, sto lat! Sto lat! Żyj długo długo naaaam!
Twoje zdrówko!
A swoją drogą to


Jeszcze coś mi się przypomniało - w temacie zwierzaków.
Zwierzak sam w domu: mój kociak też spędza sam ok. 8-9 godzin dziennie. Co prawda z kotami jest trochę inaczej niż z psami - nie trzeba z nim wychodzić, nie musi się wyhasać, cały dzień śpi i robi co chce... Taki indywidualista... Ale nie uważam, by te 8h było przesadą. Oczywiście, co innego, jeśli teoretycznie pies siedzi sam 8h, ale właściciel wraca do domu, i robi swoje - nie zajmie się psem, z łaską go wyprowadzi, a potem siedź sobie pies sam i zajmij się sobą. Wtedy lepiej nie brać zwierzaka, bo tylko się go krzywdzi.
Ale jeśli któryś zwierzak ma tak dobrze, jak pies motylka (motylku, bo to Ty, prawda?!), że o 6 ma godzinny spacer, jest wymęczony na maksa, a po tych 8śmiu godzinach znów ma poświęcowej mnóstwo uwagi, to tylko pozazdrościć i pochwalić tak odpowiedzialnego właściciela
Karmienie zwierzaka: też jestem przeciwna karmieniu czym popadnie. Po to produkują karmy dla zwierząt (w przypadku kotów jest nawet specjalna karma dla maine coon'ów ), by zwierzaki je jadły. Są odpowiednio zbilansowane, dopasowane do potrzeb każdego futra (pomijam oczywiście syfy typu whiskas czy pedigree). My też wydajemy dużo na kocie jedzenie, ale skoro zdecydowaliśmy się na zwierzaka, to jesteśmy za niego odpowiedzialni i chcemy dla niego jak najlepiej. I nawet kiedy my jemy chleb z masłem, to kicia wcina puszki z wyższej półki i świeżą wołowiną (wieprzowiny zwierzaki jeść nie mogą!).
Pies nie chce jeść puszek ani suchego? Sorry, ale to Wasza wina. Wy go tego nauczyliście. I nawet, jeśli już nie udałoby się go tego nauczyć, to niech je ludzkie jedzenie, ale zbilansujcie je odpowiednio i podawajcie psu witaminy. Niestety, ale zwierzęta potrzebują innych wartości odżywczych i to, co dla nas jest dobre, im może to zaszkodzić.
Temat kości drobiowych przemilczę, bo jeszcze mogłabym powiedzieć coś za dużo...
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:50   #4308
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
kurcze, a ja zrozumiałam kiedyś, że Wy mieszkacie w 4 może coś mi się pomyliło
mieszkamy my (ja i TZ), pies i 2 prosiaki
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 08:53   #4309
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
mieszkamy my (ja i TZ), pies i 2 prosiaki
ahaaaaa bo pisałaś, że masz 4 lub 5 do wykarmienia i zgłupiałam

ale masz takie zwykłe świnki tak? czy morskie prosiaki ?


w ogóle to jutro jedziemy do mojej babci na wieś i ma 2 kaczki dla nas- mrożone. będzie rosół
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat


Edytowane przez lili1987
Czas edycji: 2010-08-19 o 08:56
lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-19, 08:56   #4310
ssnowdrop
Zadomowienie
 
Avatar ssnowdrop
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 093
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez golden_eye Pokaż wiadomość
nom chyba będę musiała wódkę postawić (bo wcześniej goście liczyli na alko) i chyba tego jednego będę zmuszona wypić...

ssnowdrop - milionpińcetstodziewińcet punktów jest Twoje przy okienku kasowym można wymienić na wycieczkę na hawaje albo kawałek urodzinowego torcika niestety dziewczyny, starzeję się...
o o o właśnie. jak ja.
: jupi: wszystkiego najlepsiejszego- zdrowia, szczęścia, pomarańczy; niech Ci Tż nago tańczy lalalalala....
to ja bym... ten... na ten kawałeczek tortu reflektowała:love :

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość

a co mają powiedzieć ci, którzy mają ją 300 METRÓW dalej?
moja "teściowa"-złota kobita, zawsze mnie broni, zawsze "Judytko to, Judytko tamto..." ale szczerze Wam powiem że mieszkać z teściami to bym nie chciała. ani z teściami, ani z rodzicami... kurcze no... to chyba śmierć dla związku -mi się wydaje- jest. bo jak się z kimś widujesz 1 na tydzień czy dwa to jest milutko: kawusia, obiadek, ploteczki... a mieszkając z kimś to od razu problemy o sprzatnie, o wyciągniętą deskę do prasowania, o nieumyty garnek... ja tam wolę unikać takich sytuacji...
__________________
so what if it hurts me
so what if i break down
so what if this world just throws me off the edge
my feet run out of ground
i gotta find my place
i wanna hear my sound
don't care about other pain infront of me
cause im just tryin be happy
ssnowdrop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:02   #4311
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez ssnowdrop Pokaż wiadomość
mieszkać z teściami to bym nie chciała. ani z teściami, ani z rodzicami... kurcze no... to chyba śmierć dla związku
idealnie to nazwałaś. nawet najlepszy związek niszczeje jak się mieszka z teściami. my się np zaczęliśmy kłócić o wszystko. a teraz jest sielanka jak kiedyś. a my jesteśmy naprawdę zgodną parą. nas by wykończyło mieszkanie z teściami. na szczęście w porę się opamietaliśmy
ja na końcu już słyszałam problemy o wszystko, a miarka się przebrała, jak mieliśmy zamieszkać z obcą prawie nową i głupią jak but dziewczyną brata Tż. tego już było dla mnie za wiele. Jak dobrze, że to już poza mną.
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat


Edytowane przez lili1987
Czas edycji: 2010-08-19 o 09:05
lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:04   #4312
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
ahaaaaa bo pisałaś, że masz 4 lub 5 do wykarmienia i zgłupiałam

ale masz takie zwykłe świnki tak? czy morskie prosiaki ?
musze napisać oficjalnie ze mam świnki morskie, bo kiedyś tak głupio powiedziałam ze mam prosiaki i ludzie pare tygodni myśleli ze mam swinki Wietnamki w domu

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Ale nie uważam, by te 8h było przesadą. Oczywiście, co innego, jeśli teoretycznie pies siedzi sam 8h, ale właściciel wraca do domu, i robi swoje - nie zajmie się psem, z łaską go wyprowadzi, a potem siedź sobie pies sam i zajmij się sobą. Wtedy lepiej nie brać zwierzaka, bo tylko się go krzywdzi.
własnie oto mi chodzi my nie chodzimy na impezy, nie jezdzimy na wakacje, za to staram sie ogranizowac psu spotkania z innymi psami albo wyjedziemy sobie do lasku na pod dnia zeby sobie pobiegam i sie wybiegał



Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Ale jeśli któryś zwierzak ma tak dobrze, jak pies motylka (motylku, bo to Ty, prawda?!), że o 6 ma godzinny spacer, jest wymęczony na maksa, a po tych 8śmiu godzinach znów ma poświęcowej mnóstwo uwagi, to tylko pozazdrościć i pochwalić tak odpowiedzialnego właściciela
dobrze pamiętałas ze to ja, chociaz idealna nie jestem. Zal mi go jak w tygodniu nie ma możliowosci tak wybiegania sie luzem, "tylko ma spacery", bo niestety ale jak TZ jest do pozna w pracy, ja sie boje go puszczac luzem po parku, bo juz nie raz byla sytuacja ze biegnie obcy duzy pies a własciciela nie ma. Ja wezme mojego psa na rece obcy mnie oszczekuje i skacze na mnie
dlatego wole chodzic z obstawą - TZ na takie rzeczy bo jedno na psa na oku, drugie patrzy czy nie ma zagrozenia.

Niestety ludzie nie myslą, puszczaja psa luzem i sobie siedzą na ławce a inni niech sie martwią

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Temat kości drobiowych przemilczę, bo jeszcze mogłabym powiedzieć coś za dużo...
ja kupuje wołowe jak kupiłam pierwszą "gierę" to tak mi śmierdziała ze mialam odruch wymiotny na serio, ale czego sie nie robi na dla
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:08   #4313
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
musze napisać oficjalnie ze mam świnki morskie, bo kiedyś tak głupio powiedziałam ze mam prosiaki i ludzie pare tygodni myśleli ze mam swinki Wietnamki w domu
prawdę mówiąc to o Wietnamkach pomyślałam, ale przyszły mi do głowy jeszcze normalne prosiaczki, chociaż wydało mi się to dziwne jak na poznańskie okolice Natomiast u mojej babci w podłódzkich wsiach hodowle prosiaczków są standardem. Moja babcia miała swego czasu krowy, świnki, kury, kaczki... cały asortyment
w ogóle pod Poznaniem to już dawno nawet kaczek nie widziałam
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:09   #4314
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez lili1987 Pokaż wiadomość
w ogóle pod Poznaniem to już dawno nawet kaczek nie widziałam
ja czasami widzę ale fakt mało juz ich. Moja babcia tez nie ma, bo nikt nie chciał jeść
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:10   #4315
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 369
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Dziewczyny! chciałam poruszyć temat, który był już tu wspominany kilka razy o tak przy okazji, ale chyba dotyczy wielu z nas. Po raz kolejny pojawia się "zarzut" że ktoś o czymś nie pisze albo nie pisze wcale bo jego posty przechodzą bez echa, nikt na nie nie odpowiada itd. Powiem jak to wygląda z mojego puntku widzenia bo myślę, że u Was jest podobnie Czytam ten wątek od początku, każdy post przeczytałam i sporo się dowiedziałam zarówno na Wasz temat jak i na temat życia z Lubym. Sporo osób się udziela i dzięki temu wątek jest żywy, ciągle się rozwija, natomiast powoduje to też zjawisko o ktorym piszecie, a mianowicie pomijanie czyichś postów. Nie sposób ustosunkowac się i odpowiedziec na każdą wypowiedz, ale to nie znaczy że siebie nie czytamy że nie interesuje nas to o czym pisza inni, przynajmniej w moim przypadku tak nie jest! Nawet jeśli nie skomentuje czyjeś wypowiedzi to zawsze jest tak że cieszę się z Wami gdy się cieszycie, martwie gdy się martwicie, złoszczę gdy zdarzy Wam się coś złego itd. Motylku pamiętałam że bierzesz ślub niebawem, mimo że nie komentowałam to pamiętałam Na początku moje wypowiedzi tutaj też były pomijane i czułam niechęć by dalej się udzielać a potem doszłam do wniosków jakimi się z Wami teraz dzielę, czyli że to nie jest złośliwość czy "wdupiemienie" a po prostu fakt, że jest nas wiele i dużo tematów poruszamy. Summa summarum nawet przez dłuższe tylko czytanie tego wątku zżyłam się z Wami wszystkimi i dzień bez zajrzenia do SPD jest dla mnie dniem straconym i denerwuje się jak mam ileś stron nieprzeczytanych więc od razu nadrabiam by być w temacie
a jak już się przeprowadzę to chyba ciągle będę Was zasypywała pytaniami i prośbami o rady przepraszam za ten dłuuugaśny post (golden_eye nie chcę Ci robić konkurencji )
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:10   #4316
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
ja czasami widzę ale fakt mało juz ich. Moja babcia tez nie ma, bo nikt nie chciał jeść
Kupiłam wczoraj w Biedro Pesto (było zielone i czerwone). Mam nadzieje ze obiad w piątek bedzie zjadliwy
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:10   #4317
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 674
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez golden_eye Pokaż wiadomość
nom chyba będę musiała wódkę postawić (bo wcześniej goście liczyli na alko) i chyba tego jednego będę zmuszona wypić...

ssnowdrop - milionpińcetstodziewińcet punktów jest Twoje przy okienku kasowym można wymienić na wycieczkę na hawaje albo kawałek urodzinowego torcika niestety dziewczyny, starzeję się...


o o o właśnie. jak ja.

STO LAT!!!!!!!!!!!!! STO LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!:roza :
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:14   #4318
Lilly22
Zadomowienie
 
Avatar Lilly22
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 142
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

cześć dziewczyny!!!!
Ale z Was gaduły, nie nadążam czytać tych postów kurcze
Ja dzisiaj wstałam w dobrym humorku, bo myśl że jutro piątek nastraja mnie pozytywnie Do tego wczoraj odebraliśmy rolety do pokoju i jest pięknie, nareszcie można chodzić na golasa Dzisiaj jeszcze jadę na pocztę odebrać paczkę z Allegro z kosmetykami do włosów i na jakieś kosmetyczne zakupy mam zamiar się wybrać do Natury Mam dzisiaj ochotę na jakąś dobrą zupkę i łatwą w przygotowaniu, możecie mi coś polecić?
__________________
Prawo kształtu:
"Kot przyjmuje kształt naczynia, w jakim się znajduje" moje dzieciaczki: Bobuś, Tolusia i Fido
Antoine de Saint-Exupéry:
"Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie"
Lilly22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:14   #4319
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
Dziewczyny! chciałam poruszyć temat, który był już tu wspominany kilka razy o tak przy okazji, ale chyba dotyczy wielu z nas. Po raz kolejny pojawia się "zarzut" że ktoś o czymś nie pisze albo nie pisze wcale bo jego posty przechodzą bez echa, nikt na nie nie odpowiada itd. )
zgadzam sie z tym co napisałas

ja nie mialam zarzutów, wiem z innych wątków ze na niektóre osoby slub działa drażniąco zresztą tu sie życie szybko toczy, wiec ja sama wiem po sobie ze nie odpowiadam na wszystkei posty tak jakbym chciala, bo normalnie czasowo nie wyrabiam

absolutnie nie czulam sie urażona

za duzo i za szybko piszecie i człowiek nie nadąza, aczkolwiek przyznaje ze ja jestem wyczulona na tematy zwierzakowe......
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 09:15   #4320
lili1987
Zakorzenienie
 
Avatar lili1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 8 158
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
Dziewczyny! chciałam poruszyć temat, który był już tu wspominany kilka razy o tak przy okazji, ale chyba dotyczy wielu z nas. Po raz kolejny pojawia się "zarzut" że ktoś o czymś nie pisze albo nie pisze wcale bo jego posty przechodzą bez echa, nikt na nie nie odpowiada itd. Powiem jak to wygląda z mojego puntku widzenia bo myślę, że u Was jest podobnie Czytam ten wątek od początku, każdy post przeczytałam i sporo się dowiedziałam zarówno na Wasz temat jak i na temat życia z Lubym. Sporo osób się udziela i dzięki temu wątek jest żywy, ciągle się rozwija, natomiast powoduje to też zjawisko o ktorym piszecie, a mianowicie pomijanie czyichś postów. Nie sposób ustosunkowac się i odpowiedziec na każdą wypowiedz, ale to nie znaczy że siebie nie czytamy że nie interesuje nas to o czym pisza inni, przynajmniej w moim przypadku tak nie jest!
ja jak nie odpisuję na czyjąś wypowiedź tzn, że :
- w natłoku nie zauważyłam jej
-na dany temat się nie wypowiadam, bo nie jestem kompetentna w tej kwestii
-myślę, że ktoś inny lepiej doradzi. np. nie wypowiem się w kwestii karmy dla psów, bo nie mam psa (mimo, że uwielbiam, ale alergia)
__________________
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk

Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat

lili1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.