Lubelskie Żonki 2009 i 2010 - cz. II

[edytka27101982]

Napisane przez diya1983

łeeeeeeeeeeeeeee... też chce takie fociaki z weselicha!!!

też masz ładne wspomnienia
weselisko pierwsza klasa!

[diya1983]

Weselisko pewnie tylko fotografowi kilka pasów na dupsko się należy, już wie za co

A swoją drogą poleciało jak nie wiem co, dopiero niedawno sraczkowałyśmy przygotowaniami a już rocznice wszystkie obchodzimy

[edytka27101982]

ja to i o rocznicy już zapomniałam...

[00aneczka]

my mieliśmy rocznice w niedziele...smutna to była rocznica. Ale fakt jest faktem, że czas szybciutko leci...

[Amira_2007]

Napisane przez maggie123

Girlsy, zerknijcie na maile

U mnie pusto

[maggie123]

Dziewczyny dzięki za miłe słowa...
może one nie są takie złe (zgadzam się że niebieski daje po oczach strasznie),ale nie na tym nam zależało.
same przyznacie, że najważniejsze momenty nie zostały uchwycone (błogosławieństwo, przysięga, kościół)
i gdybyście zobaczyły zdjęcia koleżanki, w których ja się zakochałam, to piałybyście z zachwytu, bo te w porównaniu z nimi to dno totalne (i niestety nie jest to moja jedynie subiektywna opinia, bo wszyscy tak twierdzą, którzy jedne i drugie porównywali).
I co ważne na co innego się umawialiśmy, podkreslaliśmy na czym nam zależy i tego nie ma a to chyba coś nie halo...

Napisane przez blondynka77

Maggie obejrzałam foty i zmieniam zdanie dotyczące fotografa, spokojnie zapłaciłabym mu całą kasę za zdjęcia tyko trochę przesadził z niebieskim

Napisane przez diya1983

Zgadzam się co do fotografa Jedne z ładniejszych fotek jakie widziałam
BTW, zdradzisz kto Wam robił zdjęcia MAggie?

Karol Czajka

Napisane przez sobczi

Maggie obejrzałam zdjęcia i uważam, że są całkiem fajne ...widać że goście się świetnie bawili a to bardzo ważne... naturalne spontaniczne ujęcia .. ale pamiętaj, że to Wam powinny się najbardziej podobać skoro coś było uzgodnione to to powinno zostać dotrzymane...
jedyne co to trochę mało tych fotek... jak to miały być wszystkie jakie dostałaś.

to wszystkie i więcej nie będzie
chciałam, prosiłam o surowy nieobrobiony cały materiał.
sama bym się nim pobawiła i wybrała co mi się podoba.
bo nie lubię dużej ingerencji w zdjęcia, delikatny tak, ale żeby było naturalnie (ot cała ja)

Napisane przez froggie

Maggie podpiszę się pod tym, i kontrast strasznie daje po oczach;
ale na papierze to i tak całkiem inaczej będzie wyglądać.
ale czegoś mi brakuje w tych fotkach, jakiś taki niedosyt mam

Pozatym wyglądałaś ślicznie, TŻ też elegancior.
I dojrzałam parę znajomych twarzy (chociażby Piotrek Z., i Łukasz M )

A i mój mężul powiedział, że Ciebie z osiedla kojarzy

dokładnie Froggie, czegoś brak po prostu
w końcu prawie całe życie na jednym osiedlu mieszkałyśmy

Amirka, nie mam chyba Twojego maila (albo nie mogę znaleźć)

[diya1983]

Maggie, nie mogę tego delikwenta znaleźć na necie, ma swoją stronkę?

[maggie123]

Napisane przez diya1983

Maggie, nie mogę tego delikwenta znaleźć na necie, ma swoją stronkę?

raczej nie.
może na nk lub fb jakieś fotki ma.

[diya1983]

Nie wiem co Ci powiedzieć, tak jak dziewczyny mówią - najwazniejsza Wasza satysfakcja, wiecie czego oczekiwaliście. My ze swojego byliśmy niezadowoleni (no moze poza plenerem bo był ok), była wielka zadyma ale nic z tego nie wynikło. A z perspektywy czasu po prostu zaczęły się liczyć inne rzeczy i dobrze, że jest pamiątka. Wiadomo drugi raz zdecydowalibyśmy się na co innego, czasem ze ślinotokiem patrzę na fotki koleżanek, ale w sumie czy to takie ważne? Zdjęcia zdjęciami, suknia suknią, impreza udana czy nieudana, z czasem każdy zapomina a i tak to po ślubie zaczyna się prawdziwe życie

[Miira]

Maggie nie będe się wypowiadać na temat "jakości" zdjęć bo się na tym nie znam (ale to fakt brakuje strategicznych ujęć) Mogę się natomiast wypowiedzieć o tym co widzę na nich... Wyglądałaś cuuuuuuuuuuudnie... normalnie nie mogę się napatrzeć Uśmiechnięta, zgrabna no cud miód i orzeszki
Akropol wooooooooow. Nie byłam tam nigdy ale na zdjęciach wygląda superancko
Swoją drogą rodzice Twoi i TŻ są bardzo podobni do siebie (zdj 230). Mam tylko jedno zastrzeżenie (zaraz mnie pewnie zlinczujecie ) ale uważam, że żakiecik mamy siedzącej po lewej (ten w kratke) jest mało weselny i mało elegancki
Za to niektóre dziewczątka kobieciątka miały bardzo fajne kreacje

O właśnie! Szukam kreacji na chrzest Mikołajka Zupełnie nie wiem jak się ubrać. heeeeeeeeeeelp.
Aha żoneczki mam jeszcze jedną prośbę. Chcemy zorganizować chrzest Mikołajka we wrześniu. Gryzę się z myślami czy zrobić to w Lublinie czy w Waw. W Lublinie byłoby o tyle fajnie, że chrzest odbyłby się w boboli a obiad w Dworze Anna (taki powrót do ślubnych klimatów). Ale za to musielibyśmy zaprosić więcej ludzi z rodziny ... Za to gdyby odbył się w Waw to tylko najbliższa rodzina (bo nie chcielibyśmy ściągać tej dalszej).
W każdym razie ja nigdy nie byłam na takim chrzcinowym obadku w restauracji i zastanawiam się co zazwyczaj się na takowy zamawia? Wiadomo: zupa, drugie, deser... jakieś przystawki? wino? tort?

[maggie123]

Napisane przez Miira

Maggie nie będe się wypowiadać na temat "jakości" zdjęć bo się na tym nie znam (ale to fakt brakuje strategicznych ujęć) Mogę się natomiast wypowiedzieć o tym co widzę na nich... Wyglądałaś cuuuuuuuuuuudnie... normalnie nie mogę się napatrzeć Uśmiechnięta, zgrabna no cud miód i orzeszki
Akropol wooooooooow. Nie byłam tam nigdy ale na zdjęciach wygląda superancko
Swoją drogą rodzice Twoi i TŻ są bardzo podobni do siebie (zdj 230). Mam tylko jedno zastrzeżenie (zaraz mnie pewnie zlinczujecie ) ale uważam, że żakiecik mamy siedzącej po lewej (ten w kratke) jest mało weselny i mało elegancki
Za to niektóre dziewczątka kobieciątka miały bardzo fajne kreacje

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

[diya1983]

Napisane przez maggie123

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

To ci luzak z tej teściowej

[edytka27101982]

Napisane przez diya1983

Zdjęcia zdjęciami, suknia suknią, impreza udana czy nieudana, z czasem każdy zapomina a i tak to po ślubie zaczyna się prawdziwe życie

święta prawda

Napisane przez Miira

Mam tylko jedno zastrzeżenie (zaraz mnie pewnie zlinczujecie ) ale uważam, że żakiecik mamy siedzącej po lewej (ten w kratke) jest mało weselny i mało elegancki

O właśnie! Szukam kreacji na chrzest Mikołajka Zupełnie nie wiem jak się ubrać. heeeeeeeeeeelp.
Aha żoneczki mam jeszcze jedną prośbę. Chcemy zorganizować chrzest Mikołajka we wrześniu. Gryzę się z myślami czy zrobić to w Lublinie czy w Waw. W Lublinie byłoby o tyle fajnie, że chrzest odbyłby się w boboli a obiad w Dworze Anna (taki powrót do ślubnych klimatów). Ale za to musielibyśmy zaprosić więcej ludzi z rodziny ... Za to gdyby odbył się w Waw to tylko najbliższa rodzina (bo nie chcielibyśmy ściągać tej dalszej).
W każdym razie ja nigdy nie byłam na takim chrzcinowym obadku w restauracji i zastanawiam się co zazwyczaj się na takowy zamawia? Wiadomo: zupa, drugie, deser... jakieś przystawki? wino? tort?

mi się ten żakiecik podoba i właśnie fajnie że nie jednolity wtapiający beż, złoto, krem... jak standardowa mam na weselu.

na chrzciny to można zamówić wszystko co tylko uważasz,
tak jak piszesz, każda przyzwoita rest. ma menu chrzcinowe,
tylko kwestia ceny za osobę i tego jak długo chcecie siedzieć na tym przyjęciu.
byłam na chrzcinach z tańcami - prawie jak wesele tylko Pary Młodej braki i głównego chrześcijanina tez, bo pojechał domu spać
wg mnie obiad, deser, kawka, tort posiedzieć porozmawiać po gościć się i max.po 4 godz. być w domu. Trzeba mierzyć siły (wasze i dziecka) na zamiary.
Bo bez sensu impreza bez głównego bohatera.

[froggie]

Napisane przez Miira

O właśnie! Szukam kreacji na chrzest Mikołajka Zupełnie nie wiem jak się ubrać. heeeeeeeeeeelp.
Aha żoneczki mam jeszcze jedną prośbę. Chcemy zorganizować chrzest Mikołajka we wrześniu. Gryzę się z myślami czy zrobić to w Lublinie czy w Waw. W Lublinie byłoby o tyle fajnie, że chrzest odbyłby się w boboli a obiad w Dworze Anna (taki powrót do ślubnych klimatów). Ale za to musielibyśmy zaprosić więcej ludzi z rodziny ... Za to gdyby odbył się w Waw to tylko najbliższa rodzina (bo nie chcielibyśmy ściągać tej dalszej).
W każdym razie ja nigdy nie byłam na takim chrzcinowym obadku w restauracji i zastanawiam się co zazwyczaj się na takowy zamawia? Wiadomo: zupa, drugie, deser... jakieś przystawki? wino? tort?

Miira ja bym robiła małe chrzciny. zaprosiła tylko tą najbliższą rodzinę i to bez względu na to czy w lublinie czy w wawce. (a nie wiem czy dla was nie bedzie prościej jak to wy przyjedziecie tutaj niż rodzinka miałaby się wam zwalić na głowę);
u mojego brata na chrzcinach było ok 40 osób i powiem ze to było naprawde dużo.
Z jedzeniem też tak nie szalejcie bo sporo zostanie zupa/drugie/tort to jako główne;
jakieś góra 2-3 sałatki, troszkę wędlin, alkohol wg uznania.

co do ubioru to jakaś sukienka, kostium takie żeby było eleganckie, jak to się mówi 'kościółkowe'

Napisane przez maggie123

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

[maciejka83]

Napisane przez diya1983

Nie wiem co Ci powiedzieć, tak jak dziewczyny mówią - najwazniejsza Wasza satysfakcja, wiecie czego oczekiwaliście. My ze swojego byliśmy niezadowoleni (no moze poza plenerem bo był ok), była wielka zadyma ale nic z tego nie wynikło. A z perspektywy czasu po prostu zaczęły się liczyć inne rzeczy i dobrze, że jest pamiątka. Wiadomo drugi raz zdecydowalibyśmy się na co innego, czasem ze ślinotokiem patrzę na fotki koleżanek, ale w sumie czy to takie ważne? Zdjęcia zdjęciami, suknia suknią, impreza udana czy nieudana, z czasem każdy zapomina a i tak to po ślubie zaczyna się prawdziwe życie

święte słowa
tyle,że póki co maggie jest na świeżo i inaczej się wszystko przeżywa - poza tym ja tez jestem drobiazgowa i upierdliwa jesli chodzi o takie rzeczy, więc po części rozumiem...

Napisane przez Miira

Maggie nie będe się wypowiadać na temat "jakości" zdjęć bo się na tym nie znam (ale to fakt brakuje strategicznych ujęć) Mogę się natomiast wypowiedzieć o tym co widzę na nich... Wyglądałaś cuuuuuuuuuuudnie... normalnie nie mogę się napatrzeć Uśmiechnięta, zgrabna no cud miód i orzeszki
Akropol wooooooooow. Nie byłam tam nigdy ale na zdjęciach wygląda superancko
Swoją drogą rodzice Twoi i TŻ są bardzo podobni do siebie (zdj 230). Mam tylko jedno zastrzeżenie (zaraz mnie pewnie zlinczujecie ) ale uważam, że żakiecik mamy siedzącej po lewej (ten w kratke) jest mało weselny i mało elegancki
Za to niektóre dziewczątka kobieciątka miały bardzo fajne kreacje

O właśnie! Szukam kreacji na chrzest Mikołajka Zupełnie nie wiem jak się ubrać. heeeeeeeeeeelp.
Aha żoneczki mam jeszcze jedną prośbę. Chcemy zorganizować chrzest Mikołajka we wrześniu. Gryzę się z myślami czy zrobić to w Lublinie czy w Waw. W Lublinie byłoby o tyle fajnie, że chrzest odbyłby się w boboli a obiad w Dworze Anna (taki powrót do ślubnych klimatów). Ale za to musielibyśmy zaprosić więcej ludzi z rodziny ... Za to gdyby odbył się w Waw to tylko najbliższa rodzina (bo nie chcielibyśmy ściągać tej dalszej).
W każdym razie ja nigdy nie byłam na takim chrzcinowym obadku w restauracji i zastanawiam się co zazwyczaj się na takowy zamawia? Wiadomo: zupa, drugie, deser... jakieś przystawki? wino? tort?

też mi się żakiecik teściowej rzucił w oczy -niby ok.ale jakoś tak mało elegancko... fajnie,że jest jakoś kolorek,ale tez mi coś nie halo
Maggie Twój tż jest bardzo do mamy podobny

czy ja wiem czy musielibyscie zapraszać tak dużo osób- niektorzy robią chrzest tylko dla najbliższych i nikt się za to nie obraża

Napisane przez maggie123

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

Napisane przez diya1983

To ci luzak z tej teściowej

hardkorowa teściowa

[00aneczka]

Mirra, ja jestem za Lublinem, ale patrze na to subiektywnie, bo wtedy jakbym była w Lublinie to mogłabym przyjść na Mszę Świętą, bo ja mieszkam zaraz koło kościoła pw. św. Andrzeja Boboli

[diya1983]

Pewnie że masz rację Maciejko, ja ziałam ogniem po ujrzeniu naszych fociaków, ale napisałam to żeby Maggie pokazać jak sprawa się ma z perspektywy czasu i że szkoda nerwów na takie rzeczy. Jak nie uda się wywalczyć z panem foto reszty zdjęć to ja bym ewentualnie próbowała z filmu jakoś wyłapać te brakujące momenty, tak jak Edi radziła.

[froggie]

Miałam Cię zacytować, ale skleroza nie boli ;D

Napisane przez diya1983

Nie wiem co Ci powiedzieć, tak jak dziewczyny mówią - najwazniejsza Wasza satysfakcja, wiecie czego oczekiwaliście. My ze swojego byliśmy niezadowoleni (no moze poza plenerem bo był ok), była wielka zadyma ale nic z tego nie wynikło. A z perspektywy czasu po prostu zaczęły się liczyć inne rzeczy i dobrze, że jest pamiątka. Wiadomo drugi raz zdecydowalibyśmy się na co innego, czasem ze ślinotokiem patrzę na fotki koleżanek, ale w sumie czy to takie ważne? Zdjęcia zdjęciami, suknia suknią, impreza udana czy nieudana, z czasem każdy zapomina a i tak to po ślubie zaczyna się prawdziwe życie

świnta prawda
my mieliśmy w planach dodatkową sesję, ale chęć robienia jej rozeszła nam się po kościach
a fotki ze ślubu oglądaliśmy rok temu teraz to już nikt do nich nie wraca.

a swoją drogą nie wiem czy to nie jest tak, że zdjęcia innych podobają nam się bardziej, bo do swoich nastawieni jesteśmy krytyczniej.

[diya1983]

Zgadzam się Frogu, coś w tym jest. Ja padam z zachwytu jak widzę inne niż swoje, we własnych szukaliśmy tylko wad
Może dlatego, że każda z nas ma wyobrażenie o tym dniu, a potem zerkając na zdjęcia wydaje nam się, że przecież było inaczej, fotograf mógł mnie złapać z lewego profila bo mam lepszy, a dlaczego sfotografował mnie z taką miną i te pe. A prawda jest taka, że inaczej widzimy siebie same, inaczej widzi nas rodzina przyjaciele a inaczej obcy człowiek widzący nas po raz pierwszy czy drugi.
Nam oprócz foto zdjęcia pykało dużo osób, kilku kolegów z profesjonalnych sprzętem i moja przyjaciółka ze zwykłym aparatem - osoba, która zna nas oboje wiele wiele lat. I to jej zdjęcia były najładniejsze i miały to COŚ, myślę, że dlatego, że widzi mnie taką jaka jestem, wie jak bardzo się kochamy, a jako bliska nam osoba potrafiła to wydobyć zdjęciem.
i koniec romantyzowania

[froggie]

Napisane przez diya1983

Zgadzam się Frogu, coś w tym jest. Ja padam z zachwytu jak widzę inne niż swoje, we własnych szukaliśmy tylko wad
Może dlatego, że każda z nas ma wyobrażenie o tym dniu, a potem zerkając na zdjęcia wydaje nam się, że przecież było inaczej, fotograf mógł mnie złapać z lewego profila bo mam lepszy, a dlaczego sfotografował mnie z taką miną i te pe. A prawda jest taka, że inaczej widzimy siebie same, inaczej widzi nas rodzina przyjaciele a inaczej obcy człowiek widzący nas po raz pierwszy czy drugi.
Nam oprócz foto zdjęcia pykało dużo osób, kilku kolegów z profesjonalnych sprzętem i moja przyjaciółka ze zwykłym aparatem - osoba, która zna nas oboje wiele wiele lat. I to jej zdjęcia były najładniejsze i miały to COŚ, myślę, że dlatego, że widzi mnie taką jaka jestem, wie jak bardzo się kochamy, a jako bliska nam osoba potrafiła to wydobyć zdjęciem.
i koniec romantyzowania

o dokładnie;
nam zdjęcia robione przez gościa o wiele bardziej przypadły do gustu niż te robione przez foto, bo własnie mają uchwycone to coś, i kazdy gość został dla nas uwieczniony I ona miała dużo frajdy robiąc dla nas reportaż z wesela i my potem mieliśmy jeszcze większą oglądając je.

[diya1983]

Odbiegając od tematu czy któraś z Was potrafi nauczyć asertywności?
Mam z tym problem

[edytka27101982]

asertywności najlepiej uczą bardzo przykre konsekwencje jej braku,

czego Ci absolutnie nie życzę

mów prosto i śmiało NIE,
mam swoje życie, które jest najważniejsze i o nie muszę dbać, a nie o sprawy trolka

może jakieś książki są? poradniki?
nie wiem...

[froggie]

Napisane przez diya1983

Odbiegając od tematu czy któraś z Was potrafi nauczyć asertywności?
Mam z tym problem

wal śmiało
mnie na cos namówić (co nie jest w moim guście) graniczy z cudem

[Miira]

Napisane przez maggie123

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

oj miałam na mysli Arkadię nie Akropol
no hardcorowa ta mamusia TŻ w dniu ślubu wow

Napisane przez 00aneczka

Mirra, ja jestem za Lublinem, ale patrze na to subiektywnie, bo wtedy jakbym była w Lublinie to mogłabym przyjść na Mszę Świętą, bo ja mieszkam zaraz koło kościoła pw. św. Andrzeja Boboli

Byłoby nam bardzo miło
i faktycznie chyba jednak Lbn... jakoś tak z sentymentu . Zadzwonie wieczorkiem do Anny i zaklepie na 19.09. (to dzień przed naszą 8 rocznicą związku ) o ile termin będzie wciąż wolny

[maria28]

Napisane przez edytka27101982

Photoshop lightroom - program do obróbki zdjęć,
presety ... to takie maski, które wyciągają dany kolor czy dają rożne efekty,
sama tego nie robię, i się nie znam...

aaa, photoshopem kiedys się bawiłam, amatorsko bardzo



Ech, a my w rocznicę ślubu będziemy się przeprowadzać. I tyle.
Nie wiem czy coś mi mężuś przyjemniejszego zafunduje na ten dzień.
Natomiast moja teściowa wymyśliła: z okazji rocznicy naszego ślubu zapraszać chce moich rodziców i moją babcię (i nas oczywiście) i robić jakiś obiad.

[edytka27101982]

Napisane przez Miira

Zadzwonie wieczorkiem do Anny i zaklepie na 19.09. (to dzień przed naszą 8 rocznicą związku ) o ile termin będzie wciąż wolny

19.09. będę na Górze Św. Anny cieszę się na ten wyjazd (3 dni bez męża!!)
ale szkoda że nie będę mogła zobaczyć Mikołajka..

[froggie]

u nas obchody rocznicowe także rozeszły się po kościach
bo byliśmy po weselu trochę zmęczeni;
później miały być połączone z imieninami mojego, ale wyszło na to że obchody ich w pracy ze wzgl urlopowych zostały przełożone, to i w domku takze (żeby nie trzeba było dwa razy gotować);
a na koniec jeszcze doszła moja kiszka więc wogóle klapa.
heh

[gospella]

Napisane przez 00aneczka

dziękuje za rade i podpowiedź... przemysle to, moze masz racje. <mysli> w sumie to ie patrze w kategoriach czy lubie, ale po prostu czuje taka potrzebę przynajmniej teraz. Jednak póki co kupiłam tylko jedną sukienkę na ostatnie pożegnanie z Tatusiem, bo na reszte w tym moemencie nie miałam siły.

Aneczko, ja bym kupiła takie rzeczy, w korych bym sie czuła wygodnie i dobrze, po smierci mojej mamy nie myślałam o ciuchach jakos, nosiłam normlane rzeczy, poza oczywiście kolorowymi- ale dlatego że jakoś nie miałam ochoty, potem samo mi wróciło.. to sprawa indywidualna, osobiście nie uznaję rocznej żąłoby- w sensie ustalonego czasu, natomiast i do tej pory a minęło 6 lat czasem zdaża mi się bardzo tęsknic za mamą

Napisane przez 00aneczka

my mieliśmy rocznice w niedziele...smutna to była rocznica. Ale fakt jest faktem, że czas szybciutko leci...

przynajmiej Twój Tata był na Waszym ślubie, a to bezcenne, moja mama i tata tżta nie mieli szansy, i jednak to jest strata nie do wypowiedzenia, bardzo mi mamy brakowało przy przygotowaniach, itp.. także czasem mozna spojrzeć na pozytywy, ja też sie starałam..

Napisane przez maggie123

dzięki Mirra
to dworek Arkadia
mamusia w kratkę, to mamusia tż (i wszyscy to mówią, że mało weselnie). no ale jak się kupuje kieckę na ślub syna w dniu jego ślubu, to chyba o czymś świadczy, nie?

moja w ogóle nowego nie kupowała, także twoja tesc i tak zaszalała

Napisane przez diya1983

Zgadzam się Frogu, coś w tym jest. Ja padam z zachwytu jak widzę inne niż swoje, we własnych szukaliśmy tylko wad
Może dlatego, że każda z nas ma wyobrażenie o tym dniu, a potem zerkając na zdjęcia wydaje nam się, że przecież było inaczej, fotograf mógł mnie złapać z lewego profila bo mam lepszy, a dlaczego sfotografował mnie z taką miną i te pe. A prawda jest taka, że inaczej widzimy siebie same, inaczej widzi nas rodzina przyjaciele a inaczej obcy człowiek widzący nas po raz pierwszy czy drugi.
Nam oprócz foto zdjęcia pykało dużo osób, kilku kolegów z profesjonalnych sprzętem i moja przyjaciółka ze zwykłym aparatem - osoba, która zna nas oboje wiele wiele lat. I to jej zdjęcia były najładniejsze i miały to COŚ, myślę, że dlatego, że widzi mnie taką jaka jestem, wie jak bardzo się kochamy, a jako bliska nam osoba potrafiła to wydobyć zdjęciem.
i koniec romantyzowania

słodkie
mi nasze zdjęcia też się podobają mniej niż innych.. ale tak to jest , na siebie cżłowie patrzy bardziej krrytycznym okiem.. niż na innych ludzi..

[janulla]

Napisane przez Miira

Chcemy zorganizować chrzest Mikołajka we wrześniu. Gryzę się z myślami czy zrobić to w Lublinie czy w Waw. W Lublinie byłoby o tyle fajnie, że chrzest odbyłby się w boboli a obiad w Dworze Anna (taki powrót do ślubnych klimatów). Ale za to musielibyśmy zaprosić więcej ludzi z rodziny ... Za to gdyby odbył się w Waw to tylko najbliższa rodzina (bo nie chcielibyśmy ściągać tej dalszej).
W każdym razie ja nigdy nie byłam na takim chrzcinowym obadku w restauracji i zastanawiam się co zazwyczaj się na takowy zamawia? Wiadomo: zupa, drugie, deser... jakieś przystawki? wino? tort?

A my postanowiliśmy zaprosić gości po chrzcie do domu. I tylko najbliższą rodzinę. Taki ciut przedłużony obiad. Tyle tylko, że całe przygotowania spoczną na mnie . Tż obiecuje wziąć urlop, ale wiecie jak to jest z pomocą faceta w kuchni...

[froggie]

Napisane przez janulla

A my postanowiliśmy zaprosić gości po chrzcie do domu. I tylko najbliższą rodzinę. Taki ciut przedłużony obiad. Tyle tylko, że całe przygotowania spoczną na mnie . Tż obiecuje wziąć urlop, ale wiecie jak to jest z pomocą faceta w kuchni...

zawsze może pomóc w krojeniu składników;
albo Ty będziesz kucharzyć a jego do sprzątania zagonisz


ja to nie wiem jak jest z pomocą faceta w kuchni bo mój to akurat zrobi wszystko, z tymże niemiłosiernie przy tym nabrudzi ale potem posprząta, bo wie ze żona będzie się złościć