Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17

[gospella]

Napisane przez asiulek1705

Mam nadzieję, że takich przeżyć już nie doświadczę Ja na Twoim miejscu też bym się bała o TŻta
A ta impreza to pewnie jakaś niespodzianka
Kurczę od wczoraj boli mnie migdał, nie mogę przełykać Obawiam się, że mogę się rozchorować, ja tak mam, jak już mnie gardło zaczyna boleć to prawdopodobnie za kilka dni będę mieć gorączkę i jakies zapalenie. Chyba sobie kupię jakiś gripex i już zacznę łykać, nie ma takiej opcji żebym była chora, za tydzień ślub!!!!
Wiecie co, tak mi dziwnie kiedy wchodzę na wątek a tam tylko parę wpisów. Szkoda, że nas tak malutko zostało. Ciekawe, czy jak już wszystkie będziemy po slubach to nasz wątek przetrwa

no może przetrwa, bo gada nam sie fajnie, tylko żonki to juz znudozne tematem ślubnym

Napisane przez Danaeee84

Ja Was kochane cały czas regularnie podczytuję Nie udzielam się, bo jestem coraz bardziej zdołowana brakiem pracy i mi coraz gorzej z tego powodu. Do tego niewiadomo czy uda nam się kupić to mieszkanie, które chcieliśmy, więc też niedobrze

A nie chcę Wam smucić moją osobą, bo przed, w trakcie i po ślubie należy być osobą radosną

ja też czytam, ale Dana ty się nie dołuj, cos z koncu znajdziesz....

u mnie ok, tylko mam mega bóle kręgosłupa wieoczrami, masakra, wczoraj chodzić nie mogłam, więc trochę jestem zirytowana tym , poza tym fajnie, siedze w biurze w swetrze - więc w końcu chłodniej

[asiulek1705]

Napisane przez agulaaabar

Ojoj... paskudztwo cholercia

góry dziękuję i mam nadzieję, że moje propozycje się przydadzą.

Dziękuję Może przydadzą się innym PMkom, bo choć na początku mysleliśmy o tego typu błogosławieństwie, tak od jakiegoś czasu mamy zdanie, aby zrobic krótkie, bez takich przemów. Po co dodatkowo rodziców stresować

Napisane przez gospella

no może przetrwa, bo gada nam sie fajnie, tylko żonki to juz znudozne tematem ślubnym

NO tak, może się znudzić, ale żonki mogą rozmawiać o innych kwestiach niż ślubnych, np. o pierwszych momentach małżeńskie życia a my też chętnie przyjmiemy podpowiedzi, porady dotyczące ślubu i wesela, w końcu żony już mają doświadczenie A zresztą, przecież my tu zawsze rozmawiałyśmy o wszelakich rzeczach niezwiązanych z zamążpójściem

[agulaaabar]

My tylko tematem ślubnym żyjemy, to jest u każdej rychłej mężatce na tapecie więc nie ma co sie dziwić że tylko o tym paplamy

[dziewczyneczka89]

hej, moze cos napisze wreszcie pada u mnie teraz a chcialam wyjsc na spacer a tu du... Ale za to rano bylo ladnie i bylam z Tz na tenisie

Napisane przez asiulek1705

staram się... Dziewczyny tutaj już wiedzą, że ja często choruję Wszystko przez tego gronkowca na gardle

wspolczuje...

[aniolekKB]

agulaaabar, bardzo ładna sukienka
Też miałam z MSMody, ale model Sara

[asiulek1705]

Napisane przez dziewczyneczka89

wspolczuje...

Zaczynam się dołować Czu akurat teraz muszę być chora? Zawsze tak mam.... Jeszcze dostałam @ to akurat dobrze, bo nie będzie w dniu ślubu, ale przez to czuję się jeszcze gorzej, i w ogóle nie wiem z jakiego powodu ale rozbolał mnie brzuch jakoś tak bardziej z prawej strony przy żebrach. Mam nadzieję, że to nie wyrostek Już raz, w dzieciństwie miałam podrażniony przy zapaleniu gardła. Ale jakoś tak mi się kojarzy, że wypiłam Febrisan na przeziębienie i po niedługim czasie ten brzuch mnie rozbolał. Możliwe, żeby to przez ten lek bo to w sumie nie żołądek. Jutro już na pewno polecę do lekarza

[agulaaabar]

Napisane przez aniolekKB

agulaaabar, bardzo ładna sukienka
Też miałam z MSMody, ale model Sara

Dziękujem

Widzę, że Ms Moda rządzi!

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez asiulek1705

Zaczynam się dołować Czu akurat teraz muszę być chora? Zawsze tak mam.... Jeszcze dostałam @ to akurat dobrze, bo nie będzie w dniu ślubu, ale przez to czuję się jeszcze gorzej, i w ogóle nie wiem z jakiego powodu ale rozbolał mnie brzuch jakoś tak bardziej z prawej strony przy żebrach. Mam nadzieję, że to nie wyrostek Już raz, w dzieciństwie miałam podrażniony przy zapaleniu gardła. Ale jakoś tak mi się kojarzy, że wypiłam Febrisan na przeziębienie i po niedługim czasie ten brzuch mnie rozbolał. Możliwe, żeby to przez ten lek bo to w sumie nie żołądek. Jutro już na pewno polecę do lekarza

Jejuś bidulko.... kuruj się i 3maj rękami i nogami od choróbsk!!!

[asiulek1705]

Napisane przez agulaaabar

Jejuś bidulko.... kuruj się i 3maj rękami i nogami od choróbsk!!!

To jest jakaś złośliwość Bardzo bardzo często choruję, albo dzieję się coś innego przykrego dla mnie kiedy czeka mnie ważny dzień, ważne wydarzenie

[201701300931]

Napisane przez asiulek1705

To jest jakaś złośliwość Bardzo bardzo często choruję, albo dzieję się coś innego przykrego dla mnie kiedy czeka mnie ważny dzień, ważne wydarzenie

Oj w dniu ślubu na pewno będzie dobrze

Ja - jak wcześniej pisałam - cierpię na makabryczne bóle głowy, które biorą się z niczego. Czasami wiem skąd się mogą wziąć i staram się przeciwdziałać, ale często jest to trudne. I w dniu ślubu wystąpiły u mnie trzy czynniki, od których normalnie głowa by mnie tak rozbolała, że lepiej nie mówić. A tu niespodzianka - NIC mi nie było

[agulaaabar]

Napisane przez asiulek1705

To jest jakaś złośliwość Bardzo bardzo często choruję, albo dzieję się coś innego przykrego dla mnie kiedy czeka mnie ważny dzień, ważne wydarzenie

Dopada Cię stres, przemęczenie, zaraz osłabienie, organizm słaby i łapie wszelkie cholerstwa ;/

[certina4]

Napisane przez Danaeee84

Ja Was kochane cały czas regularnie podczytuję Nie udzielam się, bo jestem coraz bardziej zdołowana brakiem pracy i mi coraz gorzej z tego powodu. Do tego niewiadomo czy uda nam się kupić to mieszkanie, które chcieliśmy, więc też niedobrze

A nie chcę Wam smucić moją osobą, bo przed, w trakcie i po ślubie należy być osobą radosną

pisz tu natychmiast, lepiej Ci się zrobi a co to za sprawa z mieszkaniem?

Napisane przez asiulek1705

dziewczyny, moja mama ostatnio przejęła się błogosławieństwem, a mianowicie nigdy wcześniej go nie udzielała i zrobi to raz w życiu i się zastanawia co w ogóle powiedzieć Może macie jakies podpowiedzi?

ja nie pamiętam co moi rodzice powiedzieli, tzn tata jest niewierzący więc chyba złożył nam życzenia a reszta podchodziła i robiła znak krzyża na naszych czołach i mówiła:" błogosławię Cię w imię Ojca...(...)"

Napisane przez gospella

no może przetrwa, bo gada nam sie fajnie, tylko żonki to juz znudozne tematem ślubnym

ja też czytam, ale Dana ty się nie dołuj, cos z koncu znajdziesz....

u mnie ok, tylko mam mega bóle kręgosłupa wieoczrami, masakra, wczoraj chodzić nie mogłam, więc trochę jestem zirytowana tym , poza tym fajnie, siedze w biurze w swetrze - więc w końcu chłodniej

Gospella a co Ci się z kręgosłupem stało?

dostałam skierowanie na półroczne praktyki w sądzie... zaczynam od września i nie wiem czego mam się spodziewac czy będzie lajtowo jak na praktykach na studiach typu- siedzimy w sekretariacie i robimy jakieś pierdoły czy trzeba się będzie wykazać

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez asiulek1705

To jest jakaś złośliwość Bardzo bardzo często choruję, albo dzieję się coś innego przykrego dla mnie kiedy czeka mnie ważny dzień, ważne wydarzenie

u mnie jest dokładnie to samo, w dniu ślubu dostałam allergii na całych przedramionach, ale zaskoczona byłam bo zazwyczaj w ważnych dniach wyskoczy mi jakiś pryszcz i tak było jak miałam mieć próbny makijaż, fryzure i drugą przymiarkę a tu w dniu ślubu cerę miałam śliczną oprócz podpuchniętnych oczu od zmęczenia i niewyspania...

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

no i zapomniałam.... Aniołku witaj gdzie relacja ze ślubu? jak tam podróż poślubna? dziękuję za miłe słowa odnośnie moich zdjęć

czy Wy wyobrażacie sobie że ja miesiąc po ślubie jeszcze nie mam ani zdjęć ani filmu od foto ze ślubu i wesela

[asiulek1705]

Napisane przez Danaeee84

Oj w dniu ślubu na pewno będzie dobrze

Ja - jak wcześniej pisałam - cierpię na makabryczne bóle głowy, które biorą się z niczego. Czasami wiem skąd się mogą wziąć i staram się przeciwdziałać, ale często jest to trudne. I w dniu ślubu wystąpiły u mnie trzy czynniki, od których normalnie głowa by mnie tak rozbolała, że lepiej nie mówić. A tu niespodzianka - NIC mi nie było

Mam taką nadzieję..Bo chyba się załamię...
Bardzo współczuję Ci bólów głowy, wiem co to znaczy, kilka lat temu miałam z tym ogromny problem, jakoś przez 2 miesiące bolała mnie głowa non stop, dzień w dzień, doprowadzało mnie to prawie do omdleń. Miałam robione badania, wcześniej leczyłam się na zatoki, pan doktor był tak kompetentny że szkoda gadać, zamiast czuć się coraz lepie, mi było coraz gorzej. Kosztowało mnie to wiele nerwów, w końcu zmieniłam lekarza, porobiłam dodatkowe badania. Ale tak na prawdę to wyleczył mnie lekarz rodzinny. Ponieważ okazało się, że te bóle były na tle nerwowym.Już zaczęłam popadać w nerwicę. Ewentualnie mogła mnie czasami głowa boleć od kręgosłupa, ale to nie dzień w dzień, 24 godziny na dobę. Także zawsze współczuję jesli kogoś boli głowa

Napisane przez agulaaabar

Dopada Cię stres, przemęczenie, zaraz osłabienie, organizm słaby i łapie wszelkie cholerstwa ;/

Napisane przez certina4

ja nie pamiętam co moi rodzice powiedzieli, tzn tata jest niewierzący więc chyba złożył nam życzenia a reszta podchodziła i robiła znak krzyża na naszych czołach i mówiła:" błogosławię Cię w imię Ojca...(...)"


u mnie jest dokładnie to samo, w dniu ślubu dostałam allergii na całych przedramionach, ale zaskoczona byłam bo zazwyczaj w ważnych dniach wyskoczy mi jakiś pryszcz i tak było jak miałam mieć próbny makijaż, fryzure i drugą przymiarkę a tu w dniu ślubu cerę miałam śliczną oprócz podpuchniętnych oczu od zmęczenia i niewyspania...

Ja zapewne też niewiele będę pamiętać z błogosławieństwa
Pamiętam jak pisałaś o tej alergii. Że też akurat wtedy Cię dopadła. Ale to jest jakaś złośliwość losu
Mnie to przeziębienie dopadło tydzień przed, więc mam czas aby temu zaradzić, dlatego nie będę zwlekać tylko jutro pójdę do lekarza, może antybiotyk nie będzie potrzebny, ale może coś by mi przynajmniej "dał" na wzmocnienie. I odpuszczę sobie ten febrisan, bardzo możliwym jest że po nim rozbolał mnie brzuch/wątroba. Do jutra wytrzymam.
Przepraszam, że nie pamiętam która z Was, któraś pisała o prezentach dla rodziców, zapomniałam napisać że fajny pomysł
My musimy pojechać na zakupy, albumy już są, tylko kupimy po storczyku i po prezencie jeszcze

[agulaaabar]

Napisane przez asiulek1705

Przepraszam, że nie pamiętam która z Was, któraś pisała o prezentach dla rodziców, zapomniałam napisać że fajny pomysł
My musimy pojechać na zakupy, albumy już są, tylko kupimy po storczyku i po prezencie jeszcze

Myśmy kupili grawerowane tabliczki na kominek, do tego kwiatki i dziękujemy.

[asiulek1705]

Napisane przez agulaaabar

Myśmy kupili grawerowane tabliczki na kominek, do tego kwiatki i dziękujemy.

My zdecydowaliśmy się na bardziej kosztowne prezenty (ja swoim rodzicom chcę szczególniej podziękować)
Dlatego chcemy kupić frytownicę i ekspres do kawy

[agulaaabar]

Napisane przez asiulek1705

My zdecydowaliśmy się na bardziej kosztowne prezenty (ja swoim rodzicom chcę szczególniej podziękować)
Dlatego chcemy kupić frytownicę i ekspres do kawy

A my nie chcemy robić Bóg wie czego... ja z teściami za dobrze nie żyję więc mam ich serdecznie w nosie i nie będę na to wydawać kasy..... u mnie rodzice ze sobą nie żyją więc też taka dupna sytuacja......

[asiulek1705]

Napisane przez agulaaabar

A my nie chcemy robić Bóg wie czego... ja z teściami za dobrze nie żyję więc mam ich serdecznie w nosie i nie będę na to wydawać kasy..... u mnie rodzice ze sobą nie żyją więc też taka dupna sytuacja......

Różne są sytuacje, dlatego każdy z nas stara się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla siebie. Mnie chodziło o moich rodziców, bo mam im za co dziękować a już zwłaszcza za wesele. Prezent dla nich kupie za własne pieniądze, to samo tyczy się mojego TŻta (choć uważam że akurat w kwestii wesela to nie mamy za co dziękować jego rodzicom...)

[agulaaabar]

Napisane przez asiulek1705

Różne są sytuacje, dlatego każdy z nas stara się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla siebie. Mnie chodziło o moich rodziców, bo mam im za co dziękować a już zwłaszcza za wesele. Prezent dla nich kupie za własne pieniądze, to samo tyczy się mojego TŻta (choć uważam że akurat w kwestii wesela to nie mamy za co dziękować jego rodzicom...)

No pewnie, skoro masz za co, to też bym dziękowała....ale w takiej sytuacji to wiesz...... wiesz jak jest

[asiulek1705]

Napisane przez agulaaabar

No pewnie, skoro masz za co, to też bym dziękowała....ale w takiej sytuacji to wiesz...... wiesz jak jest

Wiem wiem, czasami to nawet nie wiadomo jak postąpić...

[agulaaabar]

Napisane przez asiulek1705

Wiem wiem, czasami to nawet nie wiadomo jak postąpić...

No niestety.....

[201701300931]

U mnie z publicznymi podziękowaniami to ja się musiałam produkować... Mąż dopowiedział tylko "dziękuję" Dobrze, że jeszcze wtedy nie wiedziałam, jaki cyrk strzeli teściowa, bo tak to by pewnie nic z podziękowań nie wyszło

W ogóle mąż ostatnio zgrał nasz krótki weselny filmik na kompa, więc sobie włączam często... I dopiero wczoraj przyuważyłam, że podczas pierwszego "tańca" uśmiech mi z twarzy nie schodził...

[agulaaabar]

Napisane przez Danaeee84

U mnie z publicznymi podziękowaniami to ja się musiałam produkować... Mąż dopowiedział tylko "dziękuję" Dobrze, że jeszcze wtedy nie wiedziałam, jaki cyrk strzeli teściowa, bo tak to by pewnie nic z podziękowań nie wyszło

W ogóle mąż ostatnio zgrał nasz krótki weselny filmik na kompa, więc sobie włączam często... I dopiero wczoraj przyuważyłam, że podczas pierwszego "tańca" uśmiech mi z twarzy nie schodził...

A cóż to za cyrk odstawila??

[201701300931]

Napisane przez agulaaabar

A cóż to za cyrk odstawila??

Nieistotne... Zachowała się bardzo niemiło w stosunku do kilku osób. Dzięki czemu od ślubu jej nie widziałam

[metkaa]

czesc

co do podziekowan to my dalismy kosze z kwiatami, winko i podziekowania ta kartce, przemowienia dlugiego nie bylo bo wiedzialam ze sztucznie by to wygladalo

[agulaaabar]

Napisane przez Danaeee84

Nieistotne... Zachowała się bardzo niemiło w stosunku do kilku osób. Dzięki czemu od ślubu jej nie widziałam

Uhh.... no to faktycznie nieźle...

[certina4]

u nas też dużych przemówień nie było podczas podziękowań, mielismy je zrobić po blogosławieństwie ale ostatecznie zrobiliśmy na weselu- podchodząc po kolei do mamy TŻ, potem do moje mamy, a na końcu do taty mojego ( rodzice moi nie są razem ) i wręczyliśmy im albumy robione przeze mnie i bukiety róż ( po 9) i na koniec jak już doszlismy do naszego stołu orkiestra zaczęła sto lat dla rodziców i odśpiewalismy im z gośćmi. Nie było szopki i śpiewania i tańczenia razem, z resztą w naszej sytuacji byłoby to niestosowne bo każdy wiedzial jak jest

[asiulek1705]

Napisane przez Danaeee84

U mnie z publicznymi podziękowaniami to ja się musiałam produkować... Mąż dopowiedział tylko "dziękuję" Dobrze, że jeszcze wtedy nie wiedziałam, jaki cyrk strzeli teściowa, bo tak to by pewnie nic z podziękowań nie wyszło

W ogóle mąż ostatnio zgrał nasz krótki weselny filmik na kompa, więc sobie włączam często... I dopiero wczoraj przyuważyłam, że podczas pierwszego "tańca" uśmiech mi z twarzy nie schodził...

Mój TŻ stwierdził, że on będzie się stresował takimi publicznymi podziękowaniami, dlatego zespół tylko "ogłosi" że państwo młodzi chcą podziękować rodzicom, my podejdziemy z prezentami i złozymy rodzicom podziękowania. Nie będziemy się do mikrofonu produkować jak czasami Młodzi robią

Napisane przez metkaa

czesc

co do podziekowan to my dalismy kosze z kwiatami, winko i podziekowania ta kartce, przemowienia dlugiego nie bylo bo wiedzialam ze sztucznie by to wygladalo

Też nie chcę długiej przemowy

Napisane przez certina4

u nas też dużych przemówień nie było podczas podziękowań, mielismy je zrobić po blogosławieństwie ale ostatecznie zrobiliśmy na weselu- podchodząc po kolei do mamy TŻ, potem do moje mamy, a na końcu do taty mojego ( rodzice moi nie są razem ) i wręczyliśmy im albumy robione przeze mnie i bukiety róż ( po 9) i na koniec jak już doszlismy do naszego stołu orkiestra zaczęła sto lat dla rodziców i odśpiewalismy im z gośćmi. Nie było szopki i śpiewania i tańczenia razem, z resztą w naszej sytuacji byłoby to niestosowne bo każdy wiedzial jak jest

Mieliśmy też tak zrobić, ale doszliśmy do wniosku, że gdybyśmy rodzicom zaczęli po błogosławieństwie dziękować, to już na pewno by się wzruszyli i popłakali, już nie tylko moja teściowa i mój tata ale i moja mama i teść.

[gospella]

Napisane przez certina4

Gospella a co Ci się z kręgosłupem stało?

a nie wiem, chyba mam jakies skrzywienia, i nadmiar kg

gratki z okazji praktyk

a propos podziękowań to daliśmy kwiatki, zatańczyliśmy z naszymi rodzicami, oczywiście teściowa odwaliła sytuacje pod tyt: noga mnie boli i nie chciała tańczyc ze swoim syniem, wiec też wesoło było

a ostanio po 3 miesiącach po slubie coś jej sie zrobiło, bo zaczęła chwalić jak to ślicznie było na sali, naszej weselnej dziwne, powiem wam, że jakos mniej mnie drażni nie musze z nią niczego ustalać i mam to generalnie w nosie więc pełen luz

METKA jak zdrówko i samopoczucie?

[caroline_1988]

Jak to mówią: Lepiej późno niż wcale więc dołączam się do PMek 2010 Jeśli można oczywiście

[sjoanna]

Napisane przez caroline_1988

Jak to mówią: Lepiej późno niż wcale więc dołączam się do PMek 2010 Jeśli można oczywiście

Witamy! Pewnie ze mozna!
I prosimy o szczegoly!

[caroline_1988]

A więc z TŻ jesteśmy od 1.02.2004 no i 18.09.2010 nasz wielki dzień Co byście chciały wiedzieć Pytajcie śmiało

To może pochwalę się obrączkami